moja klima od pewnego czasu wydziela nieprzyjemny smrodek stęchlizny
trochę trwało zanim zdecydowałem czy zajmę się tym sam czy powierzę "specjalistom"
Wybrałem drugą opcję i dzisiaj podjechałem do Norauto.
Okazało się, że przyjmą auto od ręki.
Zaproponowali, że zamiast odgrzybiania zrobią ozonowanie - miało być lepiej, bardziej ekologicznie i skuteczniej.
Zostawiłem auto i pojawiłem się po dwóch godzinach.
Zapłaciłem za ozonowanie i wymianę filtra.
Po 5 minutach uruchomionej klimy okazało się, że śmierdzi nadal.
Wróciłem z reklamacją - drugi z fachowców stwierdził, że ozonowanie nie jest skuteczne na klimę tylko zapachy wewnątrz auta, więc w ramach reklamacji zrobią gratis odgrzybianie.
Po kolejnej godzinie wsiadłem do auta, czuć zapach jakiegoś środka chemicznego, ale niestety nadal czuć też zapach stęchlizny.
Czy da się coś jeszcze zrobić? A może czegoś nie zrobili poprawnie? A może powinienem poczekać i grzyb zginie po kilku dniach?
Czy ktoś orientuje się czy wymiana jednego filtra wystarczy? Może jest jeszcze jakiś? Laguna z grudnia 2000, czyli starsza wersja.
--
pozdrawiam
plusz (srebrna Laguna 1.6 )