Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.
Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

v.

vrinx pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.

"ps"  wrote in message

vrinx pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą
męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony
widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża
cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Axel pisze:
(..)

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Na kursie bezpiecznej jazdy uczono mnie, ze wyciagnieta, ale leciutko zgieta reka powinna sie swobodnie opierac nadgarstkiem o gorna czesc kierownicy.

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Na kursie bezpiecznej jazdy uczono mnie, ze wyciagnieta, ale leciutko zgieta reka powinna sie swobodnie opierac nadgarstkiem o gorna czesc kierownicy.

Ale ile to jest leciutko, i czy zależy to od konkretnej różnicy wysokości fotela i kierownicy? :D

vrinx pisze:

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Na kursie bezpiecznej jazdy uczono mnie, ze wyciagnieta, ale leciutko zgieta reka powinna sie swobodnie opierac nadgarstkiem o gorna czesc kierownicy.

Ale ile to jest leciutko, i czy zależy to od konkretnej różnicy wysokości fotela i kierownicy? :D

leciutko to: 15-20 stopni, zmierz sobie i tak jezdzij...

"ps"  wrote in message

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Na kursie bezpiecznej jazdy uczono mnie, ze wyciagnieta, ale leciutko
zgieta  reka powinna sie swobodnie opierac nadgarstkiem o gorna czesc
kierownicy.

Ale ile to jest leciutko, i czy zależy to od konkretnej różnicy wysokości
fotela i kierownicy? :D

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

Na kursie bezpiecznej jazdy uczono mnie, ze wyciagnieta, ale leciutko
zgieta reka powinna sie swobodnie opierac nadgarstkiem o gorna czesc
kierownicy.

Dnia 24.04.2008 ps  napisał/a:

vrinx pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą
męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony
widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża
cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Dnia 24.04.2008 ps  napisał/a:

vrinx pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Powinienes móc oprzeć lekko zgiętą rękę nadgarstkiem o górną część
kierownicy bez odrywania pleców od oparcia fotela.

Hautameki pisze:

Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Dnia 24.04.2008 ps  napisał/a:

vrinx pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Powinienes móc oprzeć lekko zgiętą rękę nadgarstkiem o górną część
kierownicy bez odrywania pleców od oparcia fotela.

A co w przypadku kiedy oparcie fotela jest krótsze od pleców kierowcy? ;-)

Hello ps,

Thursday, April 24, 2008, 9:18:36 AM, you wrote:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą
męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony
widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża
cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

RoMan Mandziejewicz pisze:
(..)

A jaka jest _dokładna_ prawidłowa odległość kierowcy od kierownicy?

Taka, w jakieś siedzi autor wątku - reszta siedzi albo za blisko albo
za daleko.

Użytkownik "vrinx"  napisał w wiadomości

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.
Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą
męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.
Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Lewis pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą
męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.
Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Bo kobiety lubią mieć coś blisko swego łona a mężczyźni muszą mieć przestrzeń dla swego nielota ;)

Użytkownik vrinx napisał:

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Noel pisze:

Użytkownik vrinx napisał:

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Ja spotkałem się z twierdzeniem, że kobieta musi widzieć kawałek maski, bo inaczej traci orientację ... przestrzenną :-)
Złośliwi twierdzą, że liczy się odległość lusterka od głowy, tego lusterka od make-up.

Nex@pl wrote:

Ostatnio jechałem za taką "pindą" co to non-stop w lusterku _wstecznym_ poprawiała sobie fryzurę - oczywiście w ostatniej chwili hamowała z piskiem, bo ktoś przed nią raczył pieszych przepuścić ;)

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Ja spotkałem się z twierdzeniem, że kobieta musi widzieć kawałek maski, bo inaczej traci orientację ... przestrzenną :-)

Złośliwi twierdzą, że liczy się odległość lusterka od głowy, tego lusterka od make-up.

Użytkownik vrinx napisał:

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

Ja spotkałem się z twierdzeniem, że kobieta musi widzieć kawałek maski, bo inaczej traci orientację ... przestrzenną :-)

W wielu aktualnie produkowanych samochodach to bedzie spory problem... Idealnie by sie takim kobietom jezdziło fiatem 125 lub warszawą...

Użytkownik "Noel"  napisał w wiadomości

Ja spotkałem się z twierdzeniem, że kobieta musi widzieć kawałek maski,
bo inaczej traci orientację ... przestrzenną :-)

W wielu aktualnie produkowanych samochodach to bedzie spory problem...
Idealnie by sie takim kobietom jezdziło fiatem 125 lub warszawą...

Znam wiele, które sobie chwalą jazdę Polonezem.

On Thu, 24 Apr 2008 10:08:54 +0200, Noel  wrote:

Ja spotkałem się z twierdzeniem, że kobieta musi widzieć kawałek maski,
bo inaczej traci orientację ... przestrzenną :-)

Ja spotkałem się z twierdzeniem, że kobieta musi widzieć kawałek maski,
bo inaczej traci orientację ... przestrzenną :-)

Raczej chce widzić drogę tuż przed maską. NA kursie, niestety,
instruktorzy nie wypleniają tego nawyku.
--      ___________ (R)
   /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688

On Thu, 24 Apr 2008 11:15:26 +0200, "vrinx"  wrote:

ale też raczej nie pozwalają siedzieć na szybie "na glonojada", wiec skąd
później taki nawyk u niektórych???

vrinx pisze:

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od kierownicy.
Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

R. wrote:

Zauważyłem też ze mutacją zbyt dalekiego odsunięcia fotela lub pochylenia oparcia jest także trzymanie kierownicy jedną ręką na godzinie 12 i dodatkowo kierowca jest dziwnie przechylony w stronę środka auta - zazwyczaj ma tez na głowie "kaszkiet"

To sie nazywa klejenie....

Tomek

vrinx  napisał(a):

Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

vrinx nastukał(-a):

Tak sobie ostatnio oglądam w jakich odległościach od kierownicy
siedzą męzczyzni i kobiety. Sporo siedzi w miare porawnie, ale z
drugiej strony widac takie coś, że duzo kobiet siedzi zbyt blisko
kierownicy i tez duża cześć mezczyzn siedzi zbyt daleko od
kierownicy.  Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy?

v.

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

się przypinam solidnie pasami (jestem nienormalny, przypinam się często
po KJS-owemu, znaczy lekkie szarpnięcie, blokada pasa i dopiero
zatrzask),

Natomiast mam problem z miejscem na nogi.
Jak jeździcie?

On Fri, 25 Apr 2008 08:19:45 +0000 (UTC), Massai
wrote:

W każdym razie nie wiem czy taka pozycja jest prawidłowa, ponoć nie do
końca, choć jak się popatrzy na ujęcia z kamer w samochodach rajdowych
to kierowcy prawie leżą na kierownicy... Po coś ludzie te naby
montują...

Robert Rędziak nastukał(-a):

On Fri, 25 Apr 2008 08:19:45 +0000 (UTC), Massai
wrote:

> W każdym razie nie wiem czy taka pozycja jest prawidłowa, ponoć nie
> do końca, choć jak się popatrzy na ujęcia z kamer w samochodach
> rajdowych to kierowcy prawie leżą na kierownicy... Po coś ludzie te
> naby montują...

 Ale oni nie zbliżają się do kierownicy, tylko kierownicę
 zbliżają do siebie, co jest zasadniczą różnicą.

 r.

On Fri, 25 Apr 2008 11:02:30 +0000 (UTC),  Massai wrote:

Swoją drogą to ciągle mam wrażenie że samochody robia dla gibonów.
Krótkie nóżki, długie ręce. Regulacja kierownicy niewiele pomaga...

Hello J,

Friday, April 25, 2008, 1:36:20 PM, you wrote:

Swoją drogą to ciągle mam wrażenie że samochody robia dla gibonów.
Krótkie nóżki, długie ręce. Regulacja kierownicy niewiele pomaga...

Badz pewien ze ergonomowie przy projektowaniu biora udzial.
Co najwyzej kupujesz auta projektowane dla przecietnego Koreanczyka
czy co gorsza Japonki :-)

RoMan Mandziejewicz nastukał(-a):

Hello J,

Friday, April 25, 2008, 1:36:20 PM, you wrote:

>> Swoją drogą to ciągle mam wrażenie że samochody robia dla gibonów.
>> Krótkie nóżki, długie ręce. Regulacja kierownicy niewiele pomaga...
> Badz pewien ze ergonomowie przy projektowaniu biora udzial.
> Co najwyzej kupujesz auta projektowane dla przecietnego Koreanczyka
> czy co gorsza Japonki :-)

Japonki są takie... niskopodwoziowe?

Trochę to wszystko dziwne - gibonem ani Koreańczykiem nie jestem a w
Lanosie ciężko mi było znaleźć wygodną pozycję bez odchylenia oparcia
w tył - nogi za krótkie a ręce za długie?

Swoją drogą to ciągle mam wrażenie że samochody robia dla gibonów.
Krótkie nóżki, długie ręce. Regulacja kierownicy niewiele pomaga...