Grupy dyskusyjne   »   odnosnie swiatel "dziennych"

odnosnie swiatel "dziennych"



1 Data: Maj 16 2011 23:34:38
Temat: odnosnie swiatel "dziennych"
Autor: neoniusz 

No wiec tak. Po uruchomieniu auta wlaczaja sie automatycznie te swiatla:

http://img17.imageshack.us/i/54739223.jpg/

Nie swieca sie wtedy swiatla tylne, ani podswietlenie tablicy.
Kiedy wlaczam pozycyjne, to wlaczaja sie swiatla tylne.
Wtedy wyglada to tak:

http://img638.imageshack.us/i/64020342.jpg/

Pozycyjne sa w kierunkach (widac lekki kolor pomaranczowy na obrzezach lamp), ale i tak ledwo je widac.
Swiatla mijania prezentuja sie tak:

http://img859.imageshack.us/i/52821678.jpg/

Czyli swieci wszystko.
Przy opcji ustawienia pokretla swiatel na auto:
- gdy jest jasno wlaczaja sie swiatla z 2 foto wraz z tylnymi
- gdy jest ciemno wlaczaja sie swiatla mijania
I teraz pytanie. Czy moge tych pierwszych swiatel uzywac jako swiatel "dziennych"? Do tej pory tak jezdzilem, ale ostanio pan wladza zwrocil mi uwage, ze cos tu nie gra i jezdze na normalnych swiatlach mijania z ostatniego zdjecia. Slusznie? Aha, auto zarejestrowane przed 2009 rokiem.
Pomijam juz kwestie pozycyjnych w kierunkach, bo wiem, ze to jest niehalo.



2 Data: Maj 16 2011 22:06:34
Temat: Re: odnosnie swiatel "dziennych"
Autor: to 

begin neoniusz

No wiec tak. Po uruchomieniu auta wlaczaja sie automatycznie te swiatla:

http://img17.imageshack.us/i/54739223.jpg/

To nie są czasem drogowe na obniżonym napięciu, jak np. w niektórych
audi? Jeśli tak, to w zasadzie można ich używać jako dziennych (w
zasadzie, bo jeszcze kwestia homologacji i innych pierdół).

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

3 Data: Maj 17 2011 06:05:00
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: AdamA 

to  napisał(a):

To nie sÄ� czasem drogowe na obniżonym napiÄ�ciu, jak np. w niektórych
audi? JeĹ�li tak, to w zasadzie można ich używaÄ� jako dziennych (w
zasadzie, bo jeszcze kwestia homologacji i innych pierdóĹ�).

To są drogowe o obniżonym napięciu, tak, jak w Audi - w USA 95% nowych Toyot
(a więc i Lexusów) tak ma.

Autorze wątku, sprawdź, czy masz homologację E4 (D)RL - jeśli nie, to w teorii
legalnie nie możesz ich używać. W praktyce zapewne nie będzie problemu.

pozdr
AA


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Maj 17 2011 10:03:32
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 08:05,  AdamA pisze:

Autorze wątku, sprawdź, czy masz homologację E4 (D)RL - jeśli nie, to w teorii
legalnie nie możesz ich używać. W praktyce zapewne nie będzie problemu.

Yyy, co do homologacji... ;) Nabita jest tylko homologacja DOT.SAE, czyli USA. Przez te kilka ostatnich lat nikt sie nie przyczepil, a kontroli kilka bylo.

Po lifcie w 2009 juz zrobili dedykowane swiatla dzienne w formie listwy led u dolu reflektora:

http://imageshack.us/photo/my-images/691/daylg.jpg/

Aha, jeszcze napisze jakie zarowki wchodza - palnik od mijania to d4s, a te dzienne/drogowe to hb3.

5 Data: Maj 17 2011 09:36:10
Temat: Re: odnosnie swiatel "dziennych"
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 00:06, to pisze:

No wiec tak. Po uruchomieniu auta wlaczaja sie automatycznie te swiatla:

http://img17.imageshack.us/i/54739223.jpg/

To nie są czasem drogowe na obniżonym napięciu, jak np. w niektórych
audi? Jeśli tak, to w zasadzie można ich używać jako dziennych (w
zasadzie, bo jeszcze kwestia homologacji i innych pierdół).

No tak, o tym nie pomyslalem. Jak wlacze drogowe, to te srodkowe swieca mocniej. Tak wiec albo wyzsze napiecie (tak jak piszesz), albo drugie wlokno.

6 Data: Maj 17 2011 15:01:36
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Wmak 

neoniusz  napisał(a):

A jeszcze pewno światła mijania świecą jednakowo od lewej do prawej zamiast mieć
linię odcięcia światło/cień poziomą od lewej do środka a potem w prawo unoszącą
się do góry, by lepiej prawe pobocze oświetlać, jak każą europejskie przepisy
(światła asymetryczne).

Z tymi amerykańskimi reflektorami samochód nie powinien być dopuszczony w Polsce
(i całej Europie) do ruchu.
Pomarańczowe pozycyjne też nielegalne.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Maj 17 2011 17:57:28
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 17:01,  Wmak pisze:

A jeszcze pewno światła mijania świecą jednakowo od lewej do prawej zamiast mieć
linię odcięcia światło/cień poziomą od lewej do środka a potem w prawo unoszącą
się do góry, by lepiej prawe pobocze oświetlać, jak każą europejskie przepisy
(światła asymetryczne).

Z tymi amerykańskimi reflektorami samochód nie powinien być dopuszczony w Polsce
(i całej Europie) do ruchu.
Pomarańczowe pozycyjne też nielegalne.

Wiedzialem, ze zaraz ktos sie przyczepi, ze swiatla sa symetryczne. No sa. I co z tego? Nikogo nie oslepiam.
W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest roznica.
Pierwszy przeglad przeszedlem bez problemu, bo sprawdzali dokladnie wszystko. Teraz niedawno znow bylem na przegladzie i nie bylo zadnych rewelacji. Gdyby ktos sie czepial, to bym rozwazal wymiane reflektorow, a tak to jest zbedne IMHO.
W USA sa inne drogi? Jezdza tylem, do gory nogami? Nie, jest tak samo, wiec nie wiem czemu mialbym zmieniac swiatla. Bezsens. A to, ze mam troche gorzej (chociaz przy tych swiatlach i tak widac lepiej niz w przecietnym starym aucie jezdzacym po PL) oswietlone pobocze mnie wali.

Piszesz, ze w calej Europie. Zniknales GB z Europy? Te to dopiero oslepiaja, bo oswietlaja pobocze po drugiej stronie, czyli u nas drugi pas.

8 Data: Maj 17 2011 18:17:06
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-05-17 17:57, neoniusz pisze:

W dniu 11-05-17 17:01, Wmak pisze:
A jeszcze pewno światła mijania świecą jednakowo od lewej do prawej
zamiast mieć
linię odcięcia światło/cień poziomą od lewej do środka a potem w prawo
unoszącą
się do góry, by lepiej prawe pobocze oświetlać, jak każą europejskie
przepisy
(światła asymetryczne).

Z tymi amerykańskimi reflektorami samochód nie powinien być
dopuszczony w Polsce
(i całej Europie) do ruchu.
Pomarańczowe pozycyjne też nielegalne.

Wiedzialem, ze zaraz ktos sie przyczepi, ze swiatla sa symetryczne. No
sa. I co z tego? Nikogo nie oslepiam.

A co ma do rzeczy? To Twoja opinia - mają homologację na Europę? Nie.

W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest
roznica.

To jakieś inne przepisy czytałeś - światła mają być asymetryczne
i posiadać stosowną homologację.

Pierwszy przeglad przeszedlem bez problemu, bo sprawdzali dokladnie
wszystko.

To słabo sprawdzali - najwyższa pora, by zaczęli to robić zgodnie
z obowiązującymi przepisami.

Teraz niedawno znow bylem na przegladzie i nie bylo zadnych
rewelacji.

Nie ma się czym chwalić.

Gdyby ktos sie czepial, to bym rozwazal wymiane reflektorow,
a tak to jest zbedne IMHO.

Reflektory masz niezgodne z przepisami. Przegląd może i przeszedł
- nie takie rzeczy przechodzą.

W USA sa inne drogi? Jezdza tylem, do gory nogami? Nie, jest tak samo,

Ano nie, jednak są inne - np. ciężko tam o pieszych czy rowery.

wiec nie wiem czemu mialbym zmieniac swiatla.

Ponieważ jest taki obowiązek.

Bezsens. A to, ze mam
troche gorzej (chociaz przy tych swiatlach i tak widac lepiej niz w
przecietnym starym aucie jezdzacym po PL) oswietlone pobocze mnie wali.

Ciebie może wali - potrąconego pieszego/rowerzystę pewnie nie.

Piszesz, ze w calej Europie. Zniknales GB z Europy? Te to dopiero
oslepiaja, bo oswietlaja pobocze po drugiej stronie, czyli u nas drugi pas.

Znów widać, że nie znasz przepisów - jadąc turystycznie takim
samochodem należy nalepić takie trójkąty na reflektory, by innych nie
oślepiać.

9 Data: Maj 17 2011 18:43:16
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 18:17, Artur Maśląg pisze:

Wiedzialem, ze zaraz ktos sie przyczepi, ze swiatla sa symetryczne. No
sa. I co z tego? Nikogo nie oslepiam.

A co ma do rzeczy? To Twoja opinia - mają homologację na Europę? Nie.

A co mnie jakas homologacja? Kawalek papieru czy pieczatka urzedasa nic dla mnie nie znaczy. Ludziom odbiera sie zdolnosc samodzielnego myslenia.

W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest
roznica.

To jakieś inne przepisy czytałeś - światła mają być asymetryczne
i posiadać stosowną homologację.

Dz.U.2003.32.262 odnosnie swiatel mijania

"powinny być asymetryczne i oświetlać drogę po prawej stronie na większą odległość niż po lewej stronie"

W innych czesciach tego dokumentu pada slowo "MUSZĄ", ale akurat nie w tym przypadku.


W USA sa inne drogi? Jezdza tylem, do gory nogami? Nie, jest tak samo,

Ano nie, jednak są inne - np. ciężko tam o pieszych czy rowery.

Mieszkalem kilka lat w NY i jakos nie widze duzej roznicy miedzy tamtym krajobrazem a np. zachodnia Europa. Polska to dalej inny swiat.


wiec nie wiem czemu mialbym zmieniac swiatla.

Ponieważ jest taki obowiązek.

Tak samo jak jest obowiazek jazdy zgodnie z przepisami, a jak jade 90km/h to albo mi ktos miga swiatlami, albo wyprzedza co 10 sekund. Taki kraj, relatywne podejscie do przepisow. I nie zamierzam sie tutaj wylamywac.

Bezsens. A to, ze mam
troche gorzej (chociaz przy tych swiatlach i tak widac lepiej niz w
przecietnym starym aucie jezdzacym po PL) oswietlone pobocze mnie wali.

Ciebie może wali - potrąconego pieszego/rowerzystę pewnie nie.

Jak juz pisalem - widze wystarczajaco duzo, a nawet wiecej niz wlasciciel przecietnego auta w PL.

Piszesz, ze w calej Europie. Zniknales GB z Europy? Te to dopiero
oslepiaja, bo oswietlaja pobocze po drugiej stronie, czyli u nas drugi
pas.

Znów widać, że nie znasz przepisów - jadąc turystycznie takim
samochodem należy nalepić takie trójkąty na reflektory, by innych nie
oślepiać.

Nie pisze o turystach, tylko ogolnie o angielskich swiatlach. Ludzie kupuja takie na allegro, bo albo nie wiedza, albo sprzedawca pisze, ze to kontynentalne a naprawde sa angielskie. I pozniej jezdza i moga oslepiac.

Dla mnie EOT, jesli chodzi o symetryczne swiatla, bo i tak nikogo nie przekonam. Obiecuje Ci, ze jak rozbije to auto z przodu, to zaloze europejskie ;)

10 Data: Maj 17 2011 19:06:04
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-05-17 18:43, neoniusz pisze:
(...)

A co ma do rzeczy? To Twoja opinia - mają homologację na Europę? Nie.

A co mnie jakas homologacja? Kawalek papieru czy pieczatka urzedasa nic
dla mnie nie znaczy.

Po to między innymi jest stworzono, by samochody jeżdżące w konkretnych
warunkach spełniały wymagania dla nich założone.

Ludziom odbiera sie zdolnosc samodzielnego myslenia.

O, kolejny bojownik o wolność i demokrację. Samodzielne "myślenie"
jest wręcz zbędne w tym przypadku.

W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest
roznica.

To jakieś inne przepisy czytałeś - światła mają być asymetryczne
i posiadać stosowną homologację.

Dz.U.2003.32.262 odnosnie swiatel mijania

"powinny być asymetryczne i oświetlać drogę po prawej stronie na większą
odległość niż po lewej stronie"

I wszystko się zgadza. Światła z homologacją amerykańską nie spełniają
tego warunku.

W innych czesciach tego dokumentu pada slowo "MUSZĄ", ale akurat nie w
tym przypadku.

Nie, no pewnie...

W USA sa inne drogi? Jezdza tylem, do gory nogami? Nie, jest tak samo,

Ano nie, jednak są inne - np. ciężko tam o pieszych czy rowery.

Mieszkalem kilka lat w NY i jakos nie widze duzej roznicy miedzy tamtym
krajobrazem a np. zachodnia Europa. Polska to dalej inny swiat.

A co ma do tego Polska? Ty być może nie widzisz tych różnic. Spróbuj
taki samochód zarejestrować  w Niemczech - przekonasz się, jak to
tam różnic specjalnych nie ma.

wiec nie wiem czemu mialbym zmieniac swiatla.

Ponieważ jest taki obowiązek.

Tak samo jak jest obowiazek jazdy zgodnie z przepisami, a jak jade
90km/h to albo mi ktos miga swiatlami, albo wyprzedza co 10 sekund. Taki
kraj, relatywne podejscie do przepisow. I nie zamierzam sie tutaj
wylamywac.

Mówiąc w skrócie - masz wszystko w d**** i będziesz to tego dorabiał
ideologię.

Ciebie może wali - potrąconego pieszego/rowerzystę pewnie nie.

Jak juz pisalem - widze wystarczajaco duzo, a nawet wiecej niz
wlasciciel przecietnego auta w PL.

Ponieważ tak Ci się wydaje.

Nie pisze o turystach, tylko ogolnie o angielskich swiatlach. Ludzie
kupuja takie na allegro, bo albo nie wiedza, albo sprzedawca pisze, ze
to kontynentalne a naprawde sa angielskie. I pozniej jezdza i moga
oslepiac.

Od tego jest policja i okresowe badania techniczne. Skoro tak dobrze
sprawdzili te twoje światła to nic dziwnego, że ludzie niby na
"anglikach jeżdżą". No chyba, że czegoś o tych światłach nie wiesz...

Dla mnie EOT, jesli chodzi o symetryczne swiatla, bo i tak nikogo nie
przekonam.

A co ma do tego 'przekonywanie'?

Obiecuje Ci, ze jak rozbije to auto z przodu, to zaloze
europejskie ;)

Tak, kupione na Allegro "kontynentalne" ;)

11 Data: Maj 17 2011 21:55:53
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Wmak 

Artur Maśląg  napisał(a):

> Dz.U.2003.32.262 odnosnie swiatel mijania
>
> "powinny być asymetryczne i oświetlać drogę po prawej stronie na większą
> odległość niż po lewej stronie"

I wszystko się zgadza. Światła z homologacją amerykańską nie spełniają
tego warunku.

Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy powinny
dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych przeróbek
oświetlenia.
Ze względu na niedostępność europejskich odpowiedników (lub na cenę) te
przeróbki często są druciarstwem - wycinanie otworów w odblaskach i wklejanie
soczewek, jakieś szlifowania szkieł itp - świeci i tak krzywo, homologacji nie
ma a pieczątki z przeglądu dostają.
Dopuściłbym symetryczne światła mijania jeśli mają ostrą granicę światło/cień
i żółte przednie/boczne pozycyjne, które lepiej widać od naszych ledwo
żarzących się lampek.
Oczywiście nie powinny przechodzić przeglądu stare amerykańskie lampy mijania
dające nieostrą plamę bez odcięcia, identyczną jak na długich tylko trochę
niżej świecącą, bo żarówki dwuwłóknowe miały żarniki umieszczone jeden nad
drugim, a nie jeden za drugim, + przesłona jak w H4.
Pomysł przyciemnionych długich w charakterze dziennych też mi się podoba,
chyba w Europie już bywa stosowany.
Nie czepiałbym się braku tylnego przeciwmgielnego, bo tego światła i tak
niezwykle rzadko zgodnie z przepisami da się użyć.
Nie podoba mi się tylko wynalazek czerwonych tylnych kierunkowskazów na tej
samej żarówce co stopy - czasem trudno zgadnąć jakie ma zamiary auto przed
nami - czy hamuje z przepaloną żarówką czy skręca.
Najgorzej, gdy hamuje i ma zamiar skręcać.
Przyzwyczailiśmy się do pomarańczowych kierunkowskazów a w przeciętnym
amerykańcu wstawienie pomarańczowych żarówek w lampy cofania i przełączenie
kilku przewodów jest łatwe do zrobienia.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

12 Data: Maj 18 2011 00:08:28
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Cavallino 

Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości news:

Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy powinny
dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych przeróbek
oświetlenia.

A ja nie.
Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś pośrodku lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować natychmiastowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
To jest proszenie się o wypadki.

13 Data: Maj 18 2011 00:20:23
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-18 00:08, Cavallino pisze:

Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy powinny
dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych przeróbek
oświetlenia.

A ja nie.
Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś
pośrodku lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować
natychmiastowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
To jest proszenie się o wypadki.

Fakt, jest wiele aut, ktore dalej maja czerwone kierunki tylne - np. nowe hondy civic, niektore infiniti... U nas moze to mylic, bo jestesmy przyzwyczajeni do pomaranczowych.
Ja mam normalne, pomaranczowe. To bylo pierwsze pytanie na przegladzie "a kierunki sa pomaranczowe?" :)

14 Data: Maj 18 2011 09:35:05
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Cavallino 

Użytkownik "neoniusz"  napisał w wiadomości

W dniu 11-05-18 00:08, Cavallino pisze:
Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy powinny
dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych przeróbek
oświetlenia.

A ja nie.
Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś
pośrodku lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować
natychmiastowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
To jest proszenie się o wypadki.

Fakt, jest wiele aut, ktore dalej maja czerwone kierunki tylne - np. nowe hondy civic, niektore infiniti... U nas moze to mylic, bo jestesmy przyzwyczajeni do pomaranczowych.

Jeszcze jak auto wygląda od razu na hamerykańskie, to jest łatwiej, bo się spodziewasz jakichś cudów.
Ale jak nie?
To zanim się domyślisz że on nie hamuje pulsacyjnie, tylko skręca, to już możesz mu coś urwać.

Bardzo często łapię się na to w przypadku jakichś BMW czy innych europejskich aut w hamerykańskiej wersji.

15 Data: Maj 18 2011 02:15:21
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Przemek V 

On May 18, 9:35 am, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "neoniusz"  napisał w









>W dniu 11-05-18 00:08, Cavallino pisze:
>>> Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
>>> świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy
>>> powinny
>>> dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych
>>> przeróbek
>>> oświetlenia.

>> A ja nie.
>> Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś
>> pośrodku lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować
>> natychmiastowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
>> To jest proszenie się o wypadki.

> Fakt, jest wiele aut, ktore dalej maja czerwone kierunki tylne - np. nowe
> hondy civic, niektore infiniti... U nas moze to mylic, bo jestesmy
> przyzwyczajeni do pomaranczowych.

Jeszcze jak auto wygląda od razu na hamerykańskie, to jest łatwiej, bo się
spodziewasz jakichś cudów.
Ale jak nie?
To zanim się domyślisz że on nie hamuje pulsacyjnie, tylko skręca, to już
możesz mu coś urwać.

Bardzo często łapię się na to w przypadku jakichś BMW czy innych
europejskich aut w hamerykańskiej wersji.

Popieram. Wyprzedzasz gościa bo widzisz, że hamuje bo mu się stop
zaświecił. A on akurat wrzucił kierunek na 5 m. przed skrętem w lewo
do wjazdu na swoją posesję.

16 Data: Maj 18 2011 08:00:10
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Wmak 

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości news:

> Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
> świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy powinny
> dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych przeróbek
> oświetlenia.

A ja nie.
Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś pośrodku
lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować natychmiastowym
zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
To jest proszenie się o wypadki.


Ty "co nie" ?
Trzeba było do końca przeczytać moje poglądy a nie cytować pierwszej części.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Maj 18 2011 10:05:33
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Cavallino 

Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości news:

> Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
> świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy > powinny
> dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych > przeróbek
> oświetlenia.

A ja nie.
Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś pośrodku
lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować natychmiastowym
zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
To jest proszenie się o wypadki.


Ty "co nie" ?
Trzeba było do końca przeczytać moje poglądy a nie cytować pierwszej części.

Czytałem, nie było nic jednoznacznego o czerwonych kierunkach, to że się nie podoba to za mało.



-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

18 Data: Maj 18 2011 10:03:26
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Mario 

W dniu 2011-05-18 00:08, Cavallino pisze:

Użytkownik " Wmak"  napisał w wiadomości news:

Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodność jego
świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy powinny
dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych przeróbek
oświetlenia.

A ja nie.
Miganie czerwonymi kierukowskazami i to często umieszczonymi gdzieś
pośrodku lampy, tam gdzie normalnie jest stop, powinno skutkować
natychmiastowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
To jest proszenie się o wypadki.

Gdzie masz problem aby dostrzec że autko sygnalizuje manewr skrętu?
http://www.youtube.com/watch?v=gVKlK-fynBA&feature=related

pozdrawiam
mario

19 Data: Maj 17 2011 23:13:17
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: to 

begin  Wmak

Wprawdzie jako pierwszy zwróciłem neoniuszowi uwagę na niezgodnoć jego
świateł z naszymi przepisami ale prywatnie uważam, że te przepisy
powinny dopuszczać na nasze drogi amerykańskie auta bez tak gruntownych
przeróbek oświetlenia.
Ze względu na niedostępnoć europejskich odpowiedników (lub na cenę) te
przeróbki często są druciarstwem - wycinanie otworów w odblaskach i
wklejanie soczewek, jakieś szlifowania szkieł itp

Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz, po wklejeniu soczewki (która jest
w zasadzie kompletnym zespołem świetlnym) i wyszlifowaniu szkieł taki
reflektor będzie świecił całkowicie poprawnie, oczywiście o ile taka
przeróbka nie zostanie spieprzona. Ale naprawdę trudno to spieprzyć.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

20 Data: Maj 17 2011 18:02:18
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: to 

begin neoniusz

W innych czesciach tego dokumentu pada slowo "MUSZĄ", ale akurat nie w
tym przypadku.

W języku prawniczym jest to praktycznie to samo. Jeśli coś może być tak
albo jakkolwiek inaczej to się w ogóle o tym nie pisze w ustawach, bo po
co?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

21 Data: Maj 17 2011 18:49:03
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Marek P. 

To samo miałem napisać.
Popieram

Marek P.

22 Data: Maj 17 2011 16:23:44
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: to 

begin neoniusz

Wiedzialem, ze zaraz ktos sie przyczepi, ze swiatla sa symetryczne. No
sa. I co z tego? Nikogo nie oslepiam.

Są dwie możliwości -- albo oślepiasz albo gówno widzisz na poboczu. Ew.
trzecia -- masz asymetryczne, ale o tym nie wiesz.

W przepisach stoi, ze "powinny
byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest roznica.

Akurat w tym przypadku nie ma.

Pierwszy przeglad przeszedlem bez problemu, bo sprawdzali dokladnie
wszystko. Teraz niedawno znow bylem na przegladzie i nie bylo zadnych
rewelacji. Gdyby ktos sie czepial, to bym rozwazal wymiane reflektorow,
a tak to jest zbedne IMHO.

Ĺťeby nie przejć przeglądu, to trzeba pojechać nań kompletnym złomem. Na
tych przeglądach generalnie wszystko mają w dupie. Pewnie tego nawet nie
sprawdzili, bo im się nie chciało. Ew. masz przestawione światła na
asymetryczne i o tym nie wiesz. W wielu autach jest taka możliwoć, bo w
soczewkowych światłach mijania to tak naprawdę kwestia jednej blaszki.

Piszesz, ze w calej Europie. Zniknales GB z Europy? Te to dopiero
oslepiaja, bo oswietlaja pobocze po drugiej stronie, czyli u nas drugi
pas.

Tam też są światła asymetryczne, tylko na odwrót, bo jeżdżÄ… po drugiej
stronie. Pomyśl.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

23 Data: Maj 17 2011 18:29:46
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 18:23, to pisze:

Piszesz, ze w calej Europie. Zniknales GB z Europy? Te to dopiero
oslepiaja, bo oswietlaja pobocze po drugiej stronie, czyli u nas drugi
pas.

Tam też są światła asymetryczne, tylko na odwrót, bo jeżdżÄ… po drugiej
stronie. Pomyśl.

Przeciez o tym pisze... Sa asymetryczne w druga strone (na drugi pas, zamiast na pobocze), czyli moga oslepiac nadjezdzajace auta.

24 Data: Maj 17 2011 18:52:04
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Marek P. 

Tam też są światła asymetryczne, tylko na odwrót, bo jeżdżą po
drugiej stronie. Pomyśl.

Przeciez o tym pisze... Sa asymetryczne w druga strone (na drugi pas,
zamiast na pobocze), czyli moga oslepiac nadjezdzajace auta.

A nie jest tak że tam jeżdżą po lewej stronie ? :)
Z tego co widzialem to jednak oświetlają pobocze a nie pas przeciwlegly.

25 Data: Maj 17 2011 18:58:03
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 18:52, Marek P. pisze:

Tam teÂż sÂą ÂświatÂła asymetryczne, tylko na odwrót, bo jeÂżd¿¹ po
drugiej stronie. PomyÂśl.

Przeciez o tym pisze... Sa asymetryczne w druga strone (na drugi pas,
zamiast na pobocze), czyli moga oslepiac nadjezdzajace auta.

A nie jest tak ¿e tam je¿d¿¹ po lewej stronie ? :)
Z tego co widzialem to jednak oÂświetlajÂą pobocze a nie pas przeciwlegly.

Tam tak, u nas by oslepialy ;) Symetryczne nie oslepiaja. Asymetryczne z UK oslepiaja na kontynencie (jesli nie maja naklejki).

26 Data: Maj 17 2011 18:00:00
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: to 

begin neoniusz

Symetryczne nie oslepiaja.

Albo oślepiają albo nie oświetlają prawego pobocza.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

27 Data: Maj 18 2011 10:05:28
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: Mario 


Żeby nie przejść przeglądu, to trzeba pojechać nań kompletnym złomem.

Niekoniecznie. Mnie się zawsze czepiali za pomarańczowe przednie pozycje i brak przeciwmgielnego. Więc byłem zmuszony poszukać "znajomej" stacji diag.

pozdrawiam
mario

28 Data: Maj 17 2011 23:05:38
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor:

W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest
roznica.

Na pl.soc.prawo wielokrotnie wyjaśniano, że w przepisach "powinno" = "musi".
Inaczej niż w języku potocznym.

29 Data: Maj 17 2011 23:41:12
Temat: Re: odnosnie swiatel
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 23:05,  pisze:

W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszÂą". A to jest
roznica.

Na pl.soc.prawo wielokrotnie wyjaÂśniano, Âże w przepisach "powinno" = "musi".

Taa, pewnie animka to wyjasniala.

30 Data: Maj 21 2011 15:25:12
Temat: "powinien", bylo: odnosnie swiatel
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 17 May 2011, neoniusz wrote:

W przepisach stoi, ze "powinny byc" symetryczne a nie "muszą". A to jest roznica.

  Najpierw znajdź przepis, w którym postanowiono że "musi" :), ale
koniecznie bez słów "jeśli" i podobnych obok tego "musi".

  Przecież to byłoby nielogiczne :O

  Już wyjaśniam: jeśli coś MUSI zajść, to nie trzeba ustanawiać
przepisu aby to zaszło.
  Przepis (szczególnie karny) ustanawiany jest dlatego, że ktoś
robi coś czego NIE MUSI.
  A (odpowiednio) powinien (zrobić) lub nie powinien (zrobić).
  Powinien skręcać, ale wbrew temu jedzie prosto (widocznie *nie
musi*, skoro da się jechać prosto, wbrew przepisom!) :>

  Podstawą ewentualnego ukarania (również w postępowaniu
administracyjnym) bywa m.in. niedopełnienie obowiązku.

  I teraz działa to tak:
- jeden przepis ustanawia co zobowiązany "powinien"
- a inny przepis ustanawia, jak się go karze jeśli powinności
  nie dopełnił.

  Przykład z zakresu PoRD (losowy):

http://www.v10.pl/prawo/Kodeks,drogowy,-,Dzial,II,-,Ruch,drogowy,1.html
+++
Art. 35.
1. Jazda wierzchem i pędzenie zwierzšt powinny się odbywać po drodze
przeznaczonej do pędzenia zwierzšt. W razie braku takiej drogi jazda
wierzchem i pędzenie zwierzšt mogš odbywać się po poboczu, a jeżeli
brak jest pobocza - po jezdni.
-- -

http://www.v10.pl/prawo/Taryfikator,mandatow,10.html
+++
107.
  Naruszenie przez jeŸdŸca lub poganiacza obowišzku
  korzystania z okreœlonej drogi lub częœci drogi
podstawa: art. 35 ust. 1
wymiar kary: 100
-- -
(ostatnia wartość wyrażona jest oczywiście w złotówkach :))


W USA sa inne drogi? Jezdza tylem, do gory nogami?

  Kwestie prawne a kwestie techniczne to dwie różne sprawy.
  Równie dobrze można zadać kilka trudnych pytań, z których
należałoby wywieść dlaczego w USA wolno wejść do sklepu
i kupić broń, a w .pl nie.
  Takie widzimisię ustawodawcy - i co (mu) zrobisz?

Nie, jest tak samo, wiec nie wiem czemu mialbym zmieniac swiatla. Bezsens.

  Użyj tego argumentu np. wwożąc do .pl dozwolone w Holandii i Czechach
narkotyki :), będziesz miał jasnośc gdzie leży problem.

pzdr, Gotfryd

31 Data: Maj 17 2011 09:19:07
Temat: Re: odnosnie swiatel "dziennych"
Autor: Przemysław Czaja 


Użytkownik "neoniusz"

Swiatla mijania prezentuja sie tak:

http://img859.imageshack.us/i/52821678.jpg/

Czyli swieci wszystko.

Koledzy już napisali to co chciałeś wiedzieć, ja tylko z ciekawości zapytam o światła drogowe - wtedy co świeci, te środkowe mocniej?

Pozdrówki

ps. fajne autko

32 Data: Maj 17 2011 09:41:38
Temat: Re: odnosnie swiatel "dziennych"
Autor: neoniusz 

W dniu 11-05-17 09:19, Przemysław Czaja pisze:

Koledzy już napisali to co chciałeś wiedzieć, ja tylko z ciekawości
zapytam o światła drogowe - wtedy co świeci, te środkowe mocniej?

Tak, wtedy te srodkowe swieca mocniej. Mimo, ze nie jest to bixenon, to w nocy po wlaczeniu swiatel drogowych jest jasno jak w dzien.

ps. fajne autko

Dzieki! Juz staruszek, 4 lata stuknely ;) AWD daje rade, ciekawe kiedy zaczna je sprzedawac w Polsce, bo juz w 2007 obiecywali, ze "za rok bedzie".
Swoja droga, to bylem wczoraj w salonie na tej ostatniej akcji serwisowej z niedokreconym czujnikiem paliwa. I nawet sie zdziwilem, ze to respektuja w Polsce, jesli auto nie bylo tu kupione. Przy okazji wymienili mi dywaniki na nowe, bo tez byla jakas akcja serwisowa.

odnosnie swiatel "dziennych"



Grupy dyskusyjne