odwołanie od decyzji ubezpieczyciela.
1 | Data: Pa?dziernik 13 2008 01:25:08 |
Temat: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | |
Autor: Lewis | Witam. 2 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 01:32:27 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Lewis* napisał: Witam. Nie wiem jak masz zacząć pismo, ale pytanie się na grupie powinieneś zacząć od opisu sytuacji. Krzysiek Kiełczewski 3 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 01:47:30 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Lewis |
Nie wiem jak masz zacząć pismo, ale pytanie się na grupie powinieneś "A więc dawno dawno temu, 2 lipca bieżącego roku około godziny 19:30 miała miejsce stłuczka. Droga na wsi między polami, nawierzchni szutrowej, szerokości 4m bez poboczy, z prawej pole z lewej pole w oddali widać 3 domostwa z których dobiegają wąskie dróżki do tej drogi 4metrowej, z jednej z nich wyjeżdża pojazd z mojej prawej strony, zajeżdża mi drogę, wskutek czego dochodzi do kolizji, pojazd był niewidoczny gdyż drogę zasłaniało wysokie zborze, ucieczką nie mogłem się ratować ponieważ z mojej lewej strony stał słup wysokiego napięcia a pojazd pojawił się w ostatniej chwili. Właściciel pojazdu który wyjechał z drogi prowadzącej do zabudowań twierdzi iż droga którą się poruszałem jest jego prywatna własnością i jest to skrzyżowanie równorzędne, i mogę sobie iść to sprawdzić w UM w wydziale geodezji (przypominam godzina około 19:30 gdzie wszelkie urzędy pracują do 15) mówię ze teraz to raczej niemożliwe jest aby zastać czynny urząd. Mówię mu ze dla mnie to wygląda na wyjazd z posesji do drogi głównej i wyjeżdżający z posesji tak samo jak włączający sie do ruchu jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa przejazdu, pojazdom i osobom poruszającym się drogą na którą ma zamiar wjechać. Na co człowiek stwierdza, ze jest to jego droga, zapłacił za nią jakąś tam kwotę pieniędzy i krowę i ze to jest jego własność koniec kropka. Na moje pytanie czy ma na to jakieś dokumenty pokazał kawałek mapki gdzie była zaznaczona tylko droga główna, wyjazdu nie było, i dodał ze i tak jak przez okres 5 lat nie użytkujesz kawałka pola to staje się on drogą/dojazdem do posesji. Nie chciałem podejmować dyskusji na ten temat bo wydało mi się to absurdalne, na temat wezwania policji usłyszałem tekst, "jak chcesz wzywaj policję ale nie ma sensu bo jest w domu" w domyśle brat jest policjantem (BTW można to podciągnąć pod zastraszanie?). I teraz zrobiłem największy błąd swojego życia, nie wezwałem policji, co gorsza podpisałem oświadczenie ze to ja byłem sprawcą, wtedy myślałem ze faktycznie może to być skrzyżowanie równorzędne i może on być właścicielem tej drogi i to faktycznie mogłem być ja sprawcą tego zdarzenia. Następnego dnia udałem się do UM do wydziału geodezji z prośbą o udostępnienie map administracyjnych obszaru na którym doszło do kolizji. Okazało się ze droga którą się poruszałem jest to droga gminna, niepubliczna oznaczona linią ciągłą i numerem 123 i w żadnym wypadku nie może być ona drogą prywatną, natomiast droga którą poruszał się "poszkodowany" jest oznaczoną przerywaną linią tak samo jak cała działka budowlana co oznacza ze jest to po prostu nieużytek rolny będący dojazdem do posesji. Człowiek mając moje oświadczenie, złożył roszczenie o odszkodowanie do firmy w której mam OC (HDI) po przybyciu rzeczoznawcy powiedziałem ze miała miejsce sytuacja opisana jak powyżej i ze absolutnie nie poczuwam się do winy. Po okresie 30 dni dostał decyzję odmowną w której widniało uzasadnienie ze to on wyjeżdżając z posesji winien ustąpić pierwszeństwa przejazdu. W między czasie ja złożyłem roszczenie o odszkodowanie do jego firmy (UNIQA), też dostałem decyzję odmowną. Na odwołanie od decyzji HDI człowiek też dostał decyzje odmowną." mniej więcej tak to było. I jak się od tego odwołać... -- Pozdrawiam Lewis red GSF 400 "pszedany" Audi A6 C4 2.8 V6 142kW revetec... the engine of tomorrow 4 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:04:28 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Protz |
Pozdrawiam Cholera, ale sobie nicka wybrales ;) Protz 5 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:07:42 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Lewis |
Cholera, ale sobie nicka wybrales ;) możesz rozwinąć? -- Pozdrawiam Lewis red GSF 400 "pszedany" Audi A6 C4 2.8 V6 142kW revetec... the engine of tomorrow 6 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:16:40 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Protz |
możesz rozwinąć? Oczywiscie, chodzi mi o Lewisa Hamiltona, kierowce F1. Protz 7 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:14:32 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Lewis* napisał: wysokie zborze, ucieczką nie mogłem się ratować ponieważ z mojej lewej zboŻE!!! [ciach] podciągnąć pod zastraszanie?). I teraz zrobiłem największy błąd swojego Zdecydowanie to był błąd. [ciach] Człowiek mając moje oświadczenie, złożył roszczenie o odszkodowanie do firmy Ominąłeś najważniejsze: co było napisane w decyzji odmownej, którą dostałeś z ubezpieczalni? Przy okazji: skąd wiesz jakie decyzje koleś dostał z HDI i czy masz ich kopie? Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 8 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:20:51 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Lewis | zboŻE!!! przepraszam i obiecuje poprawę. Zdecydowanie to był błąd. Teraz jestem tego świadom... Ominąłeś najważniejsze: co było napisane w decyzji odmownej, którą Mam kopie tego co dostał "poszkodowany". Jutro napisze dokładnie co było zawarte w decyzji odmownej skierowanej do mnie ale OIDP chodziło o to ze "odszkodowanie przysługuje w przypadku uszkodzenia zdrowia lub mienia i podany paragraf" czyli napiałem oświadczenie, to z miejsca napisali mi decyzję odmowną twierdząc ze nie byłem poszkodowany w tej kolizji. -- Pozdrawiam Lewis red GSF 400 "pszedany" Audi A6 C4 2.8 V6 142kW revetec... the engine of tomorrow 9 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:29:22 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Lewis* napisał: Ominąłeś najważniejsze: co było napisane w decyzji odmownej, którą Dużą szkodę poniosłeś? (czyt. czy masz jakąś wycenę, choćby od znajomego blacharza w postaci "na oko będzie tyle i tyle kosztować") Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 10 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 02:39:40 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Lewis |
Dużą szkodę poniosłeś? (czyt. czy masz jakąś wycenę, choćby od znajomego mam kosztorys rzeczoznawcy z uniqi na prawie 5.5tys zł. gra jest warta świeczki. -- Pozdrawiam Lewis red GSF 400 "pszedany" Audi A6 C4 2.8 V6 142kW revetec... the engine of tomorrow 11 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 11:34:25 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *Lewis* napisał: Dużą szkodę poniosłeś? (czyt. czy masz jakąś wycenę, choćby od znajomego No to im napisz, że szkodę poniosłeś i rządasz kasy. A jak nie pomoże to najlepiej będzie jak zainwestujesz w prawnika. Pamiętaj, żeby do każdego kolejnego pisma dołączać również listę kolejnych kosztów: obsługi prawnej, ewentualnego rzeczoznawcy itd. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 12 |
Data: Pa?dziernik 13 2008 12:09:39 | Temat: Re: odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. | Autor: Marcin Stankiewicz | Dnia Mon, 13 Oct 2008 11:34:25 +0200, Krzysiek Kielczewski na No to im napisz, że szkodę poniosłeś i rządasz kasy. "Żądasz" - tak samo jak "zboŻe" ;-) -- Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ] m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl "Autorytet: Na budowę autorytetu nie ma dokumentacji. Hołodiuk Zbigniew" |