Grupy dyskusyjne   »   opony zimowe w lecie

opony zimowe w lecie



1 Data: Czerwiec 15 2008 19:28:53
Temat: opony zimowe w lecie
Autor: roman 

witam,
mam auto z dwoma kompletami opon lato/zima z tym że oba mają 9 lat - zimówki
mają bieżnik jak nowy letnie troszkę gorszy ale i tak super.
na zimę chyba kupię chociaż 2 zimówki i zastąpię je tymi starymi bo
słyszałem że trwałość oppony to jakieś 5-6 lat.
moje pytanie: czy na zimówkach w lecie (przebieg około 15 t. km rocznie)
można jeździć?
czy coś oprócz ich większego zużycia może mi grozić?
dzięki za odp.
pzdr



2 Data: Czerwiec 15 2008 19:54:57
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: Paweł Stępień 

witam,
mam auto z dwoma kompletami opon lato/zima z tym że oba mają 9 lat -
zimówki mają bieżnik jak nowy letnie troszkę gorszy ale i tak super.
na zimę chyba kupię chociaż 2 zimówki i zastąpię je tymi starymi bo
słyszałem że trwałość oppony to jakieś 5-6 lat.

To prawda, chociaż mój rekord to 13-letnie dętkowe opony
produkcji radzieckiej. No ale tam chociaż dętka była szczelna,
a i samochód miał najlepsze rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo,
tzn. bardzo niską prędkość maksymalną, dodatkowo ograniczoną
poprzez zużycie silnika i wału napędowego.

moje pytanie: czy na zimówkach w lecie (przebieg około 15 t. km rocznie)
można jeździć?

Wedle panów w mundurach nie. W praktyce można jeździć i na drewnianych
kołach,
pytanie tylko jak długo. Ludzie i na dojazdówkach potrafią przejeżdzać trasy
z Niemiec
do Polski, byleby zachowywać odpowiednią prędkość, a w wypadku zimówek
w upał to jeśli już musisz jeździć to raczej w stylu kapeluszniczym.
Poczytaj o specyfice materiałów i tym jak zmieniają
się w zależności od temperatury.

czy coś oprócz ich większego zużycia może mi grozić?

No coś tam może... Dłuższa droga hamowania, gorsza przyczepność.
Z tym że z praktyki mam tylko odwrotne doświadczenia,
tzn. przy wymianie opon na zimowe przy temperaturach ujemnych.
Każda opona letnia trzyma się lepiej na mrozie, na lodzie niż Dębica Frigo,
ale tu bym jednak nie generalizował. Oszczędź parę groszy na opony
i bądź bezpieczny dla siebie i dla innych, no chyba że faktycznie jeździsz
po wsi z prędkością Ursusa.

3 Data: Czerwiec 15 2008 18:04:51
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: Seba 

moje pytanie: czy na zimowkach w lecie (przebieg okolo 15 t. km
rocznie) mozna jezdzic?

Wedle panow w mundurach nie.

A to niby czemu?



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

4 Data: Czerwiec 15 2008 23:51:48
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: krychu 

Paweł Stępień pisze:


Wedle panów w mundurach nie.

a to ciekawe, od kiedy niby obowiązuje nakaz / zakaz użytkowania opon letnich / zimowych? :P

--
pozdr.
elstach(malpa)poczta.fm

5 Data: Czerwiec 15 2008 19:56:34
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: owad 

roman pisze:

witam,
mam auto z dwoma kompletami opon lato/zima z tym że oba mają 9 lat - zimówki mają bieżnik jak nowy letnie troszkę gorszy ale i tak super.
na zimę chyba kupię chociaż 2 zimówki i zastąpię je tymi starymi bo słyszałem że trwałość oppony to jakieś 5-6 lat.
moje pytanie: czy na zimówkach w lecie (przebieg około 15 t. km rocznie) można jeździć?
czy coś oprócz ich większego zużycia może mi grozić?
dzięki za odp.
pzdr



No Panie, jak będzie ciepło i asfaltoza rozgrzana to samochód będzie ci wyraźnie tańczył po drodze a przy hamowaniu to już cyrk może być

6 Data: Czerwiec 15 2008 20:23:44
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: Asgard 


Użytkownik "owad"  napisał w wiadomości


No Panie, jak będzie ciepło i asfaltoza rozgrzana to samochód będzie ci
wyraźnie tańczył po drodze a przy hamowaniu to już cyrk może być

Bez przesady. Przetestowałem to - na przodzie jakies słabe opony zimowe, tył
to klebery krisalp 3, też dedykowane na zimę, auto to Audi A4 benzyna i...
ostatnie tygodnie dość upalne. Żadnego tańczenia, żadnych cyrków przy
hamowaniu, jedyne odczuwalne róznice to: większy hałas, nerwowe zachowanie
na mokrej nawierzchni - zaraz po pierwszych kroplach deszczu i dłuższa droga
hamowania oraz "ruszanie po piskach". Przednie opony (te słabsze zimówki)
wymieniłem właśnie na wielosezonowe Pirelli P400 Aquamile, Klebery na tyle
zostały i testuję właśnie to zestawienie. Na razie jest okay, z olbrzymim
plusem dla Pirelli.

7 Data: Czerwiec 15 2008 21:06:53
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: Mirek Ziółek 


Użytkownik "Asgard"  napisał w wiadomości


Użytkownik "owad"  napisał w wiadomości


No Panie, jak będzie ciepło i asfaltoza rozgrzana to samochód będzie ci
wyraźnie tańczył po drodze a przy hamowaniu to już cyrk może być

Bez przesady. Przetestowałem to - na przodzie jakies słabe opony zimowe,
tył to klebery krisalp 3, też dedykowane na zimę, auto to Audi A4 benzyna
i... ostatnie tygodnie dość upalne. Żadnego tańczenia, żadnych cyrków przy
hamowaniu, jedyne odczuwalne róznice to: większy hałas, nerwowe zachowanie
na mokrej nawierzchni - zaraz po pierwszych kroplach deszczu i dłuższa
droga hamowania oraz "ruszanie po piskach". Przednie opony (te słabsze
zimówki) wymieniłem właśnie na wielosezonowe Pirelli P400 Aquamile,
Klebery na tyle zostały i testuję właśnie to zestawienie. Na razie jest
okay, z olbrzymim plusem dla Pirelli.

obys sie chlopie nie zdziwil jak w deszczu lub przy szybkiej jedzie na
zakrecie wyprzedzi Cie tyl...
analogiczna sytuacja jak zima niektorzy zakladaja zimowki na przod a na tyle
zostawiaja letnie.. a pozniej zwiedzaja rowy (mowie o samochodach
napedzanych na przednia os)


pozdr
Mirek

8 Data: Czerwiec 16 2008 07:58:18
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: kml 


Użytkownik "Asgard"  napisał w wiadomości


Użytkownik "owad"  napisał w wiadomości
No Panie, jak będzie ciepło i asfaltoza rozgrzana to samochód będzie ci wyraźnie tańczył po drodze a przy hamowaniu to już cyrk może być

Bez przesady. Przetestowałem to - na przodzie jakies słabe opony zimowe, tył to klebery krisalp 3, też dedykowane na zimę, auto to Audi A4 benzyna i... ostatnie tygodnie dość upalne. Żadnego tańczenia, żadnych cyrków przy hamowaniu, jedyne odczuwalne róznice to: większy hałas, nerwowe zachowanie na mokrej nawierzchni - zaraz po pierwszych kroplach deszczu i dłuższa droga hamowania oraz "ruszanie po piskach". Przednie opony (te słabsze zimówki) wymieniłem właśnie na wielosezonowe Pirelli P400 Aquamile, Klebery na tyle zostały i testuję właśnie to zestawienie. Na razie jest okay, z olbrzymim plusem dla Pirelli.

I tak jak autor wątku masz opony 9 letnie? Ja w zeszłym roku tak miałem, że jeszcze chwilę chciałem jeździć na starych zimówkach jak zrobiło sie ciepło i NIGDY WIĘCEJ nie będe tak się bawił. Wszystko jest ok do chwili kiedy trzeba się TERAZ zatrzymać, że o chybotliwości jazdy nawet nie wspomnę. Osobiście odradzam takie eksperymenty i uważam, że gra nie warta świeczki.


--
pozdrawiam
kml

9 Data: Czerwiec 15 2008 10:57:15
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: Bard13 

On 15 Cze, 19:28, "roman"  wrote:

witam,
mam auto z dwoma kompletami opon lato/zima z tym że oba mają 9 lat - zimówki
mają bieżnik jak nowy letnie troszkę gorszy ale i tak super.
na zimę chyba kupię chociaż 2 zimówki i zastąpię je tymi starymi bo
słyszałem że trwałość oppony to jakieś 5-6 lat.
moje pytanie: czy na zimówkach w lecie (przebieg około 15 t. km rocznie)
można jeździć?
czy coś oprócz ich większego zużycia może mi grozić?
dzięki za odp.
pzdr

Grozi też większy hałas, zimówki bardziej hałasują.
Nieco większe zużycie paliwa (ale bez paniki)
Mogą też odrobinę gorzej sprawować się na stojącej wodzie

10 Data: Czerwiec 16 2008 10:36:27
Temat: Re: opony zimowe w lecie
Autor: Robert J. 

mam auto z dwoma kompletami opon lato/zima z tym że oba mają 9 lat - zimówki mają bieżnik jak nowy letnie troszkę gorszy ale i tak super.

Jeździsz tylko do kościoła? 9-letnie opony w super stanie to nawet w sklepie by się nie uchowały...
A na poważnie to dla dobra swojego i innych wyrzuć je i kup nowe. Wszystkie, a nie "chociaż dwie zimówki"




moje pytanie: czy na zimówkach w lecie (przebieg około 15 t. km rocznie)

9 lat po średnio 7,5 tys. km to prawie 70.000 km. I Twoje opony mają bieżnik "jak nowy" względnie "super"? Nie wiem jak inni, ale ja mam wrażenie że mocno ściemniasz... ;-)




czy coś oprócz ich większego zużycia może mi grozić?

Najwyżej pęknie Ci w czasie jazdy, na większej dziurce. Pół biedy jeśli sam się rozwalisz, szkoda tylko postronnych ofiar...
Zaraz pewnie znajdzie się tuzin "oszczędzaczy', którzy śmigają "prawie nówkami" 10-letnimi i zaczną mnie pouczać :-)

opony zimowe w lecie



Grupy dyskusyjne