Grupy dyskusyjne » padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapĹ onowe

padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapł onowe

1	Data: Listopad 21 2011 12:15:06
Temat: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapł onowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
Regularnie wymieniam juz kable i swiece w starym punciaku i nie moge dojsc do tego co sie dzieje...... Zaloze nowe - wszystko pieknie chodzi przez jakies 1000-2000km a potem zaczynajÄ siÄ przebicia do głowicy (prawie zawsze w tym samym miejscu - w poblizu 'fajki'). Kable i polskie i zagramaniczne (ngk). swiece ngk ze 3 razy a teraz champion. lata na gazie poradzcie cos bo juz mi sie pomysly koncza.... chyba zamowie iskry gaz bo dobrze sobie radzily i dobrze je wspominam (ostatnim razem mialem je z 30-40kkm temu). moze zmniejszac dystans pomiedzy elektrodami? obilo mi sie o uszy ze powietrze+gaz ma wieksza rezystancjÄ ale zeby az tak? dystans pomiedzy elektrodami to z 1mm a pomiedzy rdzeniem kabla a głowicÄ to z 20mm strzelam. Cewka jedna nowa druga stara (wymieniona ze 3 lata temu). pacjent to punto 1.2 benzyna+gaz (na gazie ok 200kkm, wczesniej nie zaprzatalem sobie w ogole glowy wymiana swiec czy kabli - bylo cacy). rocznik 1997, problem wystepowal przed remontem (panewki, pierscienie o ktorych sie rozpisywalem wczesniej). Glowica planowana dosc mocno, zawory szczelne, spowob uzywania samochodu taki jak wczesniej.... Słowem nie wiem co sie zmienilo ze sie tak pierdaczy... sir
2	Data: Listopad 21 2011 17:22:13
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapłonowe
Autor: Tmek
Gowniane kable. ot to. Znam przypadki gdzie w toyocie na gazie sa kable oryginaly z 92 i jezdzi na nich nadal. Tak samo w subaru z 99. Jezdzi i dziala. Tmek Michał sirapacz Gut wrote: Regularnie wymieniam juz kable i swiece w starym punciaku i nie moge dojsc do tego co sie dzieje...... Zaloze nowe - wszystko pieknie chodzi przez jakies 1000-2000km a potem zaczynajÄ siÄ przebicia do głowicy (prawie zawsze w tym samym miejscu - w poblizu 'fajki'). Kable i polskie i zagramaniczne (ngk). swiece ngk ze 3 razy a teraz champion. lata na gazie poradzcie cos bo juz mi sie pomysly koncza.... chyba zamowie iskry gaz bo dobrze sobie radzily i dobrze je wspominam (ostatnim razem mialem je z 30-40kkm temu). moze zmniejszac dystans pomiedzy elektrodami? obilo mi sie o uszy ze powietrze+gaz ma wieksza rezystancjÄ ale zeby az tak? dystans pomiedzy elektrodami to z 1mm a pomiedzy rdzeniem kabla a głowicÄ to z 20mm strzelam. Cewka jedna nowa druga stara (wymieniona ze 3 lata temu). pacjent to punto 1.2 benzyna+gaz (na gazie ok 200kkm, wczesniej nie zaprzatalem sobie w ogole glowy wymiana swiec czy kabli - bylo cacy). rocznik 1997, problem wystepowal przed remontem (panewki, pierscienie o ktorych sie rozpisywalem wczesniej). Glowica planowana dosc mocno, zawory szczelne, spowob uzywania samochodu taki jak wczesniej.... Słowem nie wiem co sie zmienilo ze sie tak pierdaczy... sir
3	Data: Listopad 21 2011 19:08:59
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
Gowniane kable. ot to. ale NGK to przeca dżapanskaja technologija
4	Data: Listopad 21 2011 19:52:57
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapłonowe
Autor: J.F
Użytkownik "Michał sirapacz Gut" napisał Gowniane kable. ot to. ale NGK to przeca dżapanskaja technologija Ale made in gdzie ? J.
5	Data: Listopad 21 2011 20:15:43
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Autor: DoQ
W dniu 21-11-2011 19:08, Michał sirapacz Gut pisze: Gowniane kable. ot to. ale NGK to przeca dżapanskaja technologija NGK dostępne w Europie (a przynajmniej w Polsce) to straszna tandeta. -- Paweł
6	Data: Listopad 21 2011 20:17:23
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: Lewis
W dniu 2011-11-21 20:15, DoQ pisze: W dniu 21-11-2011 19:08, Michał sirapacz Gut pisze: Gowniane kable. ot to. ale NGK to przeca dżapanskaja technologija NGK dostÄpne w Europie (a przynajmniej w Polsce) to straszna tandeta. Ja tam mam zaufany sklep w którym dostaje graty NGK w srebrnym opakowaniu Made In Japan. -- CzÄĹci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697 Pozdrawiam Lewis
7	Data: Listopad 21 2011 23:24:58
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Autor: DoQ
W dniu 21-11-2011 20:17, Lewis pisze: Ja tam mam zaufany sklep w którym dostaje graty NGK w srebrnym opakowaniu Made In Japan. I wyglądają tak: https://picasaweb.google.com/Pawel.DoQ/Miszmasz#5506087727817034354 Ale skoro zezwalają produkować buble pod własnym szyldem, to nie mają już mojego zaufania. Są inne marki jak Bosch czy Denso, łaski nie robią:) -- Paweł
8	Data: Listopad 21 2011 22:35:51
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapłonowe
Autor: AZ
On 2011-11-21, DoQ wrote: I wyglÄdajÄ tak: https://picasaweb.google.com/Pawel.DoQ/Miszmasz#5506087727817034354 Ale skoro zezwalajÄ produkowaÄ buble pod własnym szyldem, to nie majÄ już mojego zaufania. SÄ inne marki jak Bosch czy Denso, łaski nie robiÄ:) No jeszcze sensowne jest Beru. NGK to sie skonczylo dawno temu. -- Artur ZZR 1200
9	Data: Listopad 22 2011 10:38:19
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
W dniu 2011-11-21 23:35, AZ pisze: On 2011-11-21, wrote: I wyglÄdajÄ tak: https://picasaweb.google.com/Pawel.DoQ/Miszmasz#5506087727817034354 Ale skoro zezwalajÄ produkowaÄ buble pod własnym szyldem, to nie majÄ już mojego zaufania. SÄ inne marki jak Bosch czy Denso, łaski nie robiÄ:) No jeszcze sensowne jest Beru. NGK to sie skonczylo dawno temu. dzieki za info, a ja naiwnie prosilem o ngk majac przeswiadczenie o dobrej jakosci..... bosh denso beru a co jeszcze? a te championy? marke kojarze pozytywnie ale moze jest tak jak z ngk..?
10	Data: Listopad 21 2011 23:13:22
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapłonowe
Autor: Tmek
Michał sirapacz Gut wrote: Gowniane kable. ot to. ale NGK to przeca dżapanskaja technologija Ngk tam nie ma. W jednym wiem ze jest cos co sie nazywa Yazaki. Tmek
11	Data: Listopad 22 2011 10:42:52
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapłonowe
Autor: Hants
"Tmek" wrote in message Gowniane kable. ot to. Znam przypadki gdzie w toyocie na gazie sa kable oryginaly z 92 i jezdzi na nich nadal. Tak samo w subaru z 99. Jezdzi i dziala. Popieram, oryginalne japoĹskie kable z 94 działajÄ (auto z LPG) o wiele lepiej niż jakies nowiutkie OEM.
12	Data: Listopad 21 2011 17:53:25
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: Jacek
Ja bym zmniejszył odstÄp elektrod na Ĺwiecach. 1 mm to za dużo. 0,7-0,8 spokojnie wystarczy a napiÄcie na kablach spadnie o ponad 20% i kłopoty zniknÄ. Nie sugeruj siÄ odległoĹciÄ rdzenia kabla od głowicy, bo inaczej wyglÄda przebicie skroĹne a inaczej powierzchniowe, a tu raczej chodzi o to drugie. Jacek
13	Data: Listopad 21 2011 19:11:12
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
Ja bym zmniejszył odstÄp elektrod na Ĺwiecach. 1 mm to za dużo. 0,7-0,8 spokojnie wystarczy a napiÄcie na kablach spadnie o ponad 20% i kłopoty zniknÄ. Nie sugeruj siÄ odległoĹciÄ rdzenia kabla od głowicy, bo inaczej wyglÄda przebicie skroĹne a inaczej powierzchniowe, a tu raczej chodzi o to drugie. Jacek nie mam bladego pojecia o rodzajach przebic wn poza elementarnÄ wiedzÄ elektronika. Zmniejszenie do takiego dystansu nie spowoduje ze mieszanka sie nie bedzie chciala zapalic (nie wiem, nie znam sie)? w koncu łuk bÄdzie krótszy ...
14	Data: Listopad 21 2011 20:16:28
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: Jacek
Wydaje siÄ, że im iskra dłuższa, tym lepszy zapłon. ALE: dłuższa iskra wymaga wiÄkszego napiÄcia, a wiÄc zwiÄksza siÄ szansa, że iskra bÄdzie gdzie indziej, niż na Ĺwiecy. Dodatkowo wszelkie upływy nasilajÄ siÄ ze wzrostem napiÄcia. Nie szkodzi, że miÄdzy elektrodami jest tylko np. 1 mm. W cylindrze jest dużo wyższe ciĹnienie i iskra nie ma łatwo. Jak zaczynałem przygodÄ z motoryzacjÄ, to odstÄp elektrod 0,7 uważany był za optymalny. Teraz preferuje siÄ 0,9. Trudno mi powiedzieÄ, jaka jest wyższoć iskry 0,9 mm nad 0,7 mm. Jeżeli iskra 0,7 mm zapala 99,9% suwów pracy, to po co zwiÄkszaÄ? ZwiÄkszenie odstÄpu elektrod wymusza wyższe napiÄcie, a to zwiÄksza szanse, że napiÄcie gdzieĹ "po drodze" ucieknie i iskry nie bÄdzie. Przy dłuższej iskrze bÄdzie wiÄcej wypadajÄcych zapłonów i zamiast zyskaÄ stracimy na mocy i na paliwie i rano bÄdÄ trudnoĹci z uruchomieniem silnika. Miałem kiedyĹ stary silnik do pompy wodnej Audi 70 cm3 z zapłonem iskrownikowym rok prod 1938. Stare magnesy były już słabe. Iskra niby była a silnik nie palił. Po dłuższych mÄkach okazało siÄ, że iskra jest ale na powietrzu, jak siÄ ĹwiecÄ wykrÄci, ale przy kompresji już jej nie ma. Zmniejszanie odstÄpu elektrod stopniowo do 0,2 mm spowodowało, że silnik w koĹcu zapalił, ale jako dwusuw smarowany mieszankÄ szybko powodował "mostek" na Ĺwiecy. Poza tym takie zmniejszenie nic nie kosztuje - bÄdzie źle - dasz z powrotem 1 mm. BÄdzie dobrze - zostawisz 0,7 Jacek
15	Data: Listopad 21 2011 23:26:43
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: Pawel "O'Pajak"
Powitanko, Wydaje siÄ, że im iskra dłuższa, tym lepszy zapłon. Tu wcale nie chodzi o to, by w calej objetosci cylindra mieszanka dupnela w jednej chwili. Spalanie powinno przebiegac w miare powoli (o ile tak mozna powiedziec o wybuchu). Sila powinna byc skierowana w najwiekszym stopniu na tlok, a to osiaga sie detonujac mieszanke w odpowiednio uksztaltowanej komorze (glowica, sam tlok) i z odpowiedniego punktu (swiecy). Swieca musi dostarczyc tyle energii, by doszlo do zaplonu mieszanki, za duza szczelina - zle, duzo za mala - tez zle. Przy LPG jest trudniejszy zaplon ze wzgledu na wieksza rezystancje mieszanki, mozna wiec zmniejszyc szczeline nawet do 0,7mm. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznaÄ małÄ szkodliwoć społecznÄ? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: > (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
16	Data: Listopad 21 2011 20:07:36
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable zapł onowe
Autor: Maciek
Dnia Mon, 21 Nov 2011 12:15:06 +0100, Michał sirapacz Gut napisał(a): Regularnie wymieniam juz kable i swiece w starym punciaku i nie moge dojsc do tego co sie dzieje...... A nie masz tak, ze podczas jazdy cos lezy na kablach i mechanicznie je przeciera? U mnie tak bylo i kable zmienialem co 8-10 tysiecy km. Teraz po 20 tys. km nadal jest spokoj. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio
17	Data: Listopad 22 2011 10:36:04
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
A nie masz tak, ze podczas jazdy cos lezy na kablach i mechanicznie je przeciera? U mnie tak bylo i kable zmienialem co 8-10 tysiecy km. Teraz po 20 tys. km nadal jest spokoj. kable dotykaja do roznych rzeczy ale przebicia zawsze w tym samym miejscu. Mechaniczne uszkodzenia odpadaja przy kablach ktore maja przejechane kilka kkm musialyby lezec na jakims krecacym sie elemencie:)
18	Data: Listopad 22 2011 13:41:12
Temat: Re: padajÄce jak muchy Ĺwiece i kable za płonowe
Autor: Maciek
Dnia Tue, 22 Nov 2011 10:36:04 +0100, Michał sirapacz Gut napisał(a): musialyby lezec na jakims krecacym sie elemencie:) U mnie wystarczyl gumowy waz. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio
19	Data: Listopad 22 2011 16:18:45
Temat: Re: padające jak muchy świece i kable zapłonowe
Autor: CeSaR
kable dotykaja do roznych rzeczy ale przebicia zawsze w tym samym miejscu. Mechaniczne uszkodzenia odpadaja przy kablach ktore maja przejechane kilka kkm Skoro zawsze w tym samym miejscu no to chyba diagnostyka powinna być prosta? Jeśli to jedno miejsce to znaczy że chodzi o jeden kabel, tak? Jeśli tak i jeśli eliminujesz uszkodzenie mechaniczne to pozostaje uszkodzenie elektryczne, tak? Uszkadza się kabel ale przyczyna jest nie w nim tylko gdzie indziej - wymieniales wszystkie kable wiec bylo by zbyt wielkim zbiegiem okolicznosci wystapienie kolejnego uszkodzenia na tym samym cylindrze i w tym samym miejscu? Wiec wina jest po stronie innego elementu - cewka zaplonowa? Co jeszcze jest odrebnego tylko dla tego cylindra, tego kabla? Swiece wymieniales, wiec one tez raczej odpadaja. C
20	Data: Listopad 23 2011 08:39:52
Temat: Re: padajďż˝ce jak muchy ďż˝wiece i kable zapďż˝onowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
Uszkadza siĂŞ kabel ale przyczyna jest nie w nim tylko gdzie indziej - wymieniales wszystkie kable wiec bylo by zbyt wielkim zbiegiem okolicznosci wystapienie kolejnego uszkodzenia na tym samym cylindrze i w tym samym bardziej chodzi o pozycje na dlugosci kabla ale faktem jest ze wiecej niz polowa to jeden cylinder. miejscu? Wiec wina jest po stronie innego elementu - cewka zaplonowa? Co jeszcze jest odrebnego tylko dla tego cylindra, tego kabla? Swiece wymieniales, wiec one tez raczej odpadaja. nowe kable cewki i swiece. tam juz wiecej nie ma elementow wiec pewnie musi byc tak jak koledzy podpowiedzieli zebyu zmniejszyc dystans pomiedzy elektrodami.
21	Data: Listopad 23 2011 09:42:54
Temat: Re: padaj?ce jak muchy ?wiece i kable zap?onowe
Autor: CeSaR
nowe kable cewki i swiece. tam juz wiecej nie ma elementow wiec pewnie musi byc tak jak koledzy podpowiedzieli zebyu zmniejszyc dystans pomiedzy elektrodami. OK. To może być rozwiązanie. Ale nie przyczyna :-( Jaką przerwe zaleca producent? C
22	Data: Listopad 23 2011 12:12:24
Temat: Re: padaj?ce jak muchy ?wiece i kable zap?onowe
Autor: MichaĹ sirapacz Gut
OK. To moÂże byĂŚ rozwiÂązanie. Ale nie przyczyna :-( JakÂą przerwe zaleca producent? to nie wazne bo producent nie przewiduje gazu do tego silnika:)