parkomaty w warszawie
1 | Data: Pa?dziernik 15 2009 08:00:52 |
Temat: parkomaty w warszawie | |
Autor: bourbaki | komus z was nie dzialal w ostatnich dniach prawidlowo parkomat w wa-wie ? 5 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 12:15:12 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Hinek |
A to dlaczego?? Leje po korek, place gotowka i dostaje reszte. To w Rosji, czy Bialorusi placi sie z gory i tam rzeczywiscie trudno zatankowac do pelna. Pozdr -- Hinek 6 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 12:48:10 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: paranoix | Hinek pisze:
Ale była mowa o stacjach automatycznych, samoobsługowych, które akceptują wyłącznie banknoty i karty płatnicze. W przypadku stacji tradycyjnych oczywiście problemu nie ma. 7 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 12:55:49 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | paranoix pisze: Działa owszem dobrze, ale przy doładowaniu przy pomocy komórki, np. przez mpay kwota ta nie jest doliczana do rachunku telefonicznego, tylko jest to oddzielne konto, o którego uzupełnianiu trzeba pamiętać, a chodzi tu przecież o ułatwianie. To samo w przypadku WKM. Aha, ułatwiono płacenie za parkowanie za pomocą komórki, to jest to oczywiście utrudnienie, ponieważ trzeba o tym pamiętać - bez żartów. Karta płatnicza daje możliwość bezpośredniego ściągnięcia pieniędzy z konta. Daje, to prawda. Komórką też możesz zrobić przelew. Swoją ścieżką zdecydowanie bardziej wolę płacić za takie parkowanie z wydzielonego subkonta, niż narażać się kradzież danych autoryzacyjnych do karty, o co w takich miejscach nietrudno. Przy płatności kartą nie ma potrzeby przyjeżdżania serwisanta w celu wypróżnienia pojemnika z monetami (lub może to robić zdecydowanie rzadziej), jest mniejsze ryzyko zdemolowania parkomatu, nie trzeba tych pieniędzy ponownie przeliczać, nie ma problemu z wydawaniem reszty i rozmienianiem pieniędzy, pieniądze szybciej i w łatwiejszy sposób trafiają do zarządcy, dodatkowo ułatwienie dla cudzoziemców, czy też osób parkujących na koszt swojego pracodawcy... Wolne żarty - jakim cudem parkometry mają być pozbawione możliwości płacenia bilonem? Parkometry poza tym nie wydają reszty, a przy obsłudze kart dochodzą koszty systemu/bezpieczeństwa takich transakcji. To cała infrastruktura. Jak to się dzieje, że sieć automatycznych stacji Neste urządza czasem promocje - przy płatności kartą -5 gr/l. Wygląda na to, że pomimo prowizji wystawcy warty koszt obsługi takiej płatności jest niższy niż gotówkowej. A jakiej przeciwnej? Nigdzie nie twierdziłem, że koszt transakcji gotówkowej jest niższy od transakcji elektronicznej. Choć w przypadku stacji benzynowej przy płatności kartą można zatankować pod korek, a gotówką - zawsze bierze się mniej, więc tu można się doszukiwać dodatkowych powodów. Na płatność kartą też sporo malkontentów znajdziesz - dlaczego dystrybutor(system) rezerwuje wyższą kwotę niż faktycznie została wydana i później trzeba czekać na jej rozliczenie, a pieniędzy przez ten czas na koncie nie ma(znaczy są, ale nie do ruszenia). 8 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 13:31:53 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: paranoix | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: paranoix pisze: Jest to ułatwienie w stosunku do bilonu. Sam z niego korzystam. Wskazuję tylko cechę tego rozwiązania, która może niektórym przeszkadzać. Karta płatnicza daje możliwość bezpośredniego ściągnięcia pieniędzy z konta. Twój wybór. Nie widzę problemu, żeby obok siebie funkcjonowały obie formy rozliczeń. Jako zabezpieczenie można tu ograniczyć maksymalną dzienną kwotę transakcji do 30 zł.
Nikt nie mówił o pozbawieniu możliwości płacenia bilonem. Jeśli nie wydają reszty to niedobrze. Załóżmy, że chcę zaparkować na 30 min, a w kieszeni mam tylko 5 zł w jednej monecie. Dlaczego mam przepłacać? Albo jeszcze bardziej jaskrawy przykład. Przyjeżdżam na parking o godz. 17.45 z zamiarem parkowania przez 3 godziny. Wrzucam rzeczone 5 zł (bo dobriniej nie mam), a parkomat drukuje mi bilet ważny do... godz. 9.xx następnego dnia, bo płatne parkowanie wieczorem nie obowiązuje. To jest kuriozalna sytuacja. No ale te problemy rozwiązują alternatywne formy płatności. Płatność prze komórkę z obciążeniem karty kredytowej nie wymaga przebudowy parkomatów. Jak to się dzieje, że sieć automatycznych stacji Neste urządza czasem promocje - przy płatności kartą -5 gr/l. Wygląda na to, że pomimo prowizji wystawcy warty koszt obsługi takiej płatności jest niższy niż gotówkowej. Dlatego powinno być maksymalnie dużo możliwości zapłaty, tak, żeby każdy mógł zdecydować wedle upodobań czy chce płacić kartą kredytową, komórką, bilonem... 9 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 14:33:20 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | paranoix pisze: Jest to ułatwienie w stosunku do bilonu. Sam z niego korzystam. Wskazuję tylko cechę tego rozwiązania, która może niektórym przeszkadzać. To jest wymyślanie problemów na siłę. subkonta, niż narażać się kradzież danych autoryzacyjnych do karty, A ja widzę. żeby obok siebie funkcjonowały obie formy rozliczeń. Jako zabezpieczenie można tu ograniczyć maksymalną dzienną kwotę transakcji do 30 zł. Żartujesz sobie? Po co mi karta płatnicza, jak mam ograniczenie dzienne do 30 PLN? Myślisz, że po kradzieży tych danych ktoś będzie z tego korzystał w parkometrze? Nikt nie mówił o pozbawieniu możliwości płacenia bilonem. No jak nie, skoro przedstawiasz tylko plusy płatności kartami, a wady płacenia bilonem w tym momencie pomijasz? Jeśli nie wydają reszty to niedobrze. Załóżmy, że chcę zaparkować na 30 min, a w kieszeni mam tylko 5 zł w jednej monecie. Dlaczego mam przepłacać? Trudno, trzeba było się przygotować, a nie wymyślać historie, jakie to płacenie bilonem bez wydawanie reszty jest złe. Albo jeszcze bardziej jaskrawy przykład. Przyjeżdżam na parking o godz. 17.45 z zamiarem parkowania przez 3 godziny. Wrzucam rzeczone 5 zł (bo dobriniej nie mam), a parkomat drukuje mi bilet ważny do... godz. 9.xx następnego dnia, bo płatne parkowanie wieczorem nie obowiązuje. To jest kuriozalna sytuacja. Jaka kuriozalna? Zupełnie naturalna. Może chciałbyś w związku z powyższym wykonać transakcję kartą kredytową na 25 groszy? To jest dopiero kuriozum. No ale te problemy rozwiązują alternatywne formy płatności. Płatność prze komórkę z obciążeniem karty kredytowej nie wymaga przebudowy parkomatów. Wymaga odpowiedniego systemu rozliczeń, różnych zgód, procedur itd. To są oczywiście koszty. Obecne rozwiązania w zupełności rozwiązują problem. Dlatego powinno być maksymalnie dużo możliwości zapłaty, Muszą spełniać przynajmniej dwa wymagania - odpowiedni poziom zapotrzebowania na taką usługę, oraz uzasadnienie ekonomiczne do jej wprowadzenia. tak, żeby każdy mógł zdecydować wedle upodobań czy chce płacić kartą kredytową, komórką, bilonem... Nie ma tak dobrze - każdy niech sobie decyduje, ale w zakresie możliwych rozwiązań, a nie indywidualnych wymysłów. 10 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 14:47:58 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: paranoix | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: paranoix pisze: Jaki problem tu widzisz? Jesteś zadowolony z obecnego rozwiązania - nikt Cię go nie pozbawia - korzystaj do woli.
Użyłem skrótu myślowego - chodziło mi o limit na wyłącznie płatności za transakcje parkomatowe. Postój całodzienny kosztuje OIDP w granicach 30 zł. Nikt nie mówił o pozbawieniu możliwości płacenia bilonem. Mówię o plusach rozwiązań, których nie ma. Po co mam zachwalać to, co już funkcjonuje? Jeśli nie wydają reszty to niedobrze. Załóżmy, że chcę zaparkować na 30 min, a w kieszeni mam tylko 5 zł w jednej monecie. Dlaczego mam przepłacać? Bo jest złe, jeśli muszę płacić de facto za niezamawianą usługę. Ale jak już wcześniej wspomniałem - wolny wybór. Nikt Cię nie pozbawia możliwości płacenia monetami. Albo jeszcze bardziej jaskrawy przykład. Przyjeżdżam na parking o godz. 17.45 z zamiarem parkowania przez 3 godziny. Wrzucam rzeczone 5 zł (bo dobriniej nie mam), a parkomat drukuje mi bilet ważny do... godz. 9.xx następnego dnia, bo płatne parkowanie wieczorem nie obowiązuje. To jest kuriozalna sytuacja. A to jakiś wstyd, ujma? Coś jak dla niektórych auto na LPG? Nie widzę jakościowej różnicy pomiędzy transakcją na 0,25 zł od transakcji na 250 zł? Mało tego - banki zaczynają powoli wprowadzać karty zbliżeniowe do mikropłatności.
Ale ten system już jest - mPay już teraz możesz zasilić kartą kredytową czy przelewem,. Wystarczyło by dodać NIEOBOWIĄZKOWĄ opcję automatycznego jej zasilania (jak u niektórych operatorów VoIP) i to by faktycznie w zupełności problem rozwiązało. Dlatego powinno być maksymalnie dużo możliwości zapłaty, W przypadku powyższego rozwiązania dodatkowe koszty byłyby w mojej opinii znikome. tak, żeby każdy mógł zdecydować wedle upodobań czy chce płacić kartą kredytową, komórką, bilonem... A szkoda. 11 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 15:31:25 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | paranoix pisze: Jaki problem tu widzisz? Jesteś zadowolony z obecnego rozwiązania - nikt Cię go nie pozbawia - korzystaj do woli. Wymyślony na siłę. Żartujesz sobie? Po co mi karta płatnicza, jak mam ograniczenie dzienne No właśnie - o tym właśnie piszę, ze to bez sensu, ponieważ nikt przy zdrowych zmysłach po kradzieży danych autoryzacyjnych nie będzie z tego korzystał w parkometrze z ograniczeniami, tylko tam, gdzie transakcja będzie realizowana normalnie - stąd też ograniczenie na 30PLN w parkometrze jest nic nie warte. Mówię o plusach rozwiązań, których nie ma. Po co mam zachwalać to, co już funkcjonuje? Napisałeś wyraźnie, że odpadają operacje związane z płatnościami bilonem. Niestety nie odpadają. Bo jest złe, jeśli muszę płacić de facto za niezamawianą usługę. Niema takiego przymusu - już pisałem. Parkujesz na własne życzenie. Ale jak już wcześniej wspomniałem - wolny wybór. Nikt Cię nie pozbawia możliwości płacenia monetami. Dlaczego mnie? Ja i tak płacę przez telefon. A to jakiś wstyd, ujma? Coś jak dla niektórych auto na LPG? Nie widzę jakościowej różnicy pomiędzy transakcją na 0,25 zł od transakcji na 250 zł? Skoro nie widzisz różnicy, to nic dziwnego że nie widzisz konsekwencji związanych z takimi transakcjami. Mało tego - banki zaczynają powoli wprowadzać karty zbliżeniowe do mikropłatności. A co to ma do rzeczy? Przed chwilą pisałeś o płaceniu kartami kredytowymi. Ale ten system już jest - mPay już teraz możesz zasilić kartą kredytową czy przelewem,. To nie jest system o którym pisałeś. Wystarczyło by dodać NIEOBOWIĄZKOWĄ opcję automatycznego jej zasilania (jak u niektórych operatorów VoIP) i to by faktycznie w zupełności problem rozwiązało. To dyskutuj z mPay - to niczego nie zmienia w aktualnym systemie płatności. W przypadku powyższego rozwiązania dodatkowe koszty byłyby w mojej opinii znikome. Zdecyduj się - mówisz o płatności kartami płatniczymi, czy o automatycznym obciążaniu konta z tytułu dokonywanych transakcji w systemie mPay? A szkoda. Szkoda to jak teściowa wpadnie do studni i się nie utopi ;) 12 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 14:21:10 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Jakub Witkowski | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Przy płatności kartą nie ma potrzeby przyjeżdżania serwisanta w celu wypróżnienia pojemnika z monetami (lub może to robić zdecydowanie rzadziej), jest mniejsze ryzyko zdemolowania parkomatu, nie trzeba tych pieniędzy ponownie przeliczać, nie ma problemu z wydawaniem reszty i rozmienianiem pieniędzy, pieniądze szybciej i w łatwiejszy sposób trafiają do zarządcy, dodatkowo ułatwienie dla cudzoziemców, czy też osób parkujących na koszt swojego pracodawcy... A jakim cudem automaty telefoniczne zostały jej pozbawione? (Poza podobno jakąś liczbą ustawowo-obowiązkowych tpsa, których na oczy nie widziałem.) Parkometry poza tym nie wydają reszty, Ano właśnie: "jakimś cudem" nie zostały wyposażone w możliwość płacenia banknotami. Nie dysponując bilonem nie zaparkujesz - a świat się od tego nie zawalił :) Pozbawienie możliwości używania bilonu to tylko kolejny logiczny krok, który nastąpi niedługo, tak jak w telefonii - jestem o to spokojny JW 13 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 14:41:02 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Jakub Witkowski pisze: A jakim cudem automaty telefoniczne zostały jej pozbawione? (Poza podobno Widocznie nie było na to zapotrzebowania i inne formy płatności przeważyły. Jakoś możliwości płatności kartami płatniczymi nie zauważyłem. W sumie jakie jest w ogóle zapotrzebowanie społeczne na same takie automaty? Ano właśnie: "jakimś cudem" nie zostały wyposażone w możliwość płacenia banknotami. To akurat wcale nie jest dziwne. Nie dysponując bilonem nie zaparkujesz - a świat się od tego nie zawalił :) W ogóle nie ma obowiązku parkowania w płatnej strefie. Pozbawienie możliwości używania bilonu to tylko kolejny logiczny krok, Bilon ma się dobrze na całym świecie (czy to w parkometrach, czy też np. w kiblach) i długo nie zniknie. 14 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 14:52:30 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: paranoix | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: Jakub Witkowski pisze: Automaty zostały w dużej mierze wyparte przez komórki i to jest przyczyna ich małej popularności. Zazwyczaj gdy ktoś ich używa, to jest w sytuacji awaryjnej, np. zapomniał komórki z domu. I w tym wypadku uważam, że powinna być możliwość zapłaty gotówką - bo nie każdy ma ochotę kupować kartę na 25 impulsów skoro chce wykonać tylko jeden telefon/rok. Swoją drogą w Hiszpanii widziałem automaty, w których można płacić kartą kredytową. 15 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 17:52:25 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur Maśląg | paranoix pisze: Automaty zostały w dużej mierze wyparte przez komórki i to jest przyczyna ich małej popularności. Cieszę się, że to zauważyłeś, tyle, że jest to jedna z przyczyn. Zazwyczaj gdy ktoś ich używa, to jest w sytuacji awaryjnej, np. zapomniał komórki z domu. Z moich obserwacji wynika coś zupełnie innego. Najczęściej widuję tam młodzież, tanią siłę roboczą ze Wschodu - tu mowa o automatach na powietrzu. Bardzo dobrze sprawują się natomiast w szpitalach, na lotniskach, dworcach i to wcale nie w roli awaryjnego środka komunikacji. I w tym wypadku uważam, że powinna być możliwość zapłaty gotówką - Być może, tego nie neguję, ale też nie widzę jakiegoś specjalnej potrzeby, skoro i tak mało kto ma bilon do takich połączeń (to Twoja sugestia - gdyby taki bilon posiadał, to by nie narzekał na brak możliwości płacenie w parkometrach w innej formie). bo nie każdy ma ochotę kupować kartę na 25 impulsów skoro chce wykonać tylko jeden telefon/rok. A co ma do tego ochota? Kupić na wszelki wypadek jakiegoś "telegrosika" i mieć święty spokój. Swoją drogą w Hiszpanii widziałem automaty, w których można płacić kartą kredytową. Różne rzeczy można spotkać na świecie - ba, nawet w Polsce. Nie znaczy to, że sprawdza się to w każdej sytuacji. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 18 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 12:49:32 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: paranoix | Waldek Godel pisze: Dnia Thu, 15 Oct 2009 02:53:39 -0700 (PDT), badzio napisał(a): Można by autoryzować transakcje off-line, tak jak to ma miejsce w samolotach. Niestety do tego wymagana jest karta kredytowa, a nie debetowa, co wyklucza dużą część użytkowników. Najrozsądniejszy sposób jaki ja dostrzegam to płatność przy pomocy komórki, ale z automatycznym obciążaniem karty płatniczej/konta bankowego. 19 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 12:45:24 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Waldek Godel | Dnia Thu, 15 Oct 2009 12:49:32 +0200, paranoix napisał(a): Można by autoryzować transakcje off-line, tak jak to ma miejsce w Z 90% w bolandzie.. jaki ja dostrzegam to płatność przy pomocy komórki, ale z automatycznym Czyli strata kasy, bo operatorzy kasują połowę tej kasy - nie do przejścia. Co zresztą widać na przykładzie tego, jak po grudzie to szło w Warszawie. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz" 20 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 13:59:21 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: paranoix | Waldek Godel pisze: Dnia Thu, 15 Oct 2009 12:49:32 +0200, paranoix napisał(a): Operatorzy GSM biorą połowę w przypadku wysokopłatnych SMS-ów 7xxx. Dlatego też płatności komórką za parkowanie nie są doliczane do rachunku za telefon - operatorzy nie pośredniczą w finansowej stronie przedsięwzięcia. Zresztą w doliczaniu opłat za parkowanie do rachunku pojawia się dodatkowy problem, bo nie można otrzymać faktury VAT za parkowanie, przynajmniej w Warszawie - właściciel (chyba jednostka samorządowa) nie jest płatnikiem VAT. Tutaj byłoby to do zrobienia w ramach systemu mPay - tyle że teraz trzeba zasilać przelewem/kartą portmonetkę i dopiero z niej się płaci, a mogłaby być możliwość dodatkowa pobierania opłat na bieżąco z konta, ewentualnie automatyczne zasilanie portmonetki o określoną kwotę, gdy jej stan spadnie poniżej określonego minimum. 21 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:16:26 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Zresztą w doliczaniu opłat za parkowanie do rachunku pojawia się Rozwiazuje sie to poprzez rejestracje konta w serwisie platnosci gdzie powinienes miec mozliwosc otrzymania faktury, bez wzgledu na kwote. Tutaj byłoby to do zrobienia w ramach systemu mPay - tyle że teraz Taki pilot wlasnie konczy prace na terenie DC w 2 podobnych systemach ;> Jak sie wyprztykasz z kasiory to automatycznie idzie obciazenie karty i doladowanie konta portmonetki. -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 22 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 12:12:43 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | badzio pisze: Z punktu widzenia klienta: Ekhem - parkometry reszty nie wydają i drukują kwitek na tyle, ile klient wrzuci. Raczej nikt mi nie wmówi, że człowiek jadący w strefę płatnego parkowania nie ma świadomości, że będzie musiał zapłacić. Jesli mam karte to te wszystkie problemy mi odpadaja. Tak? Ciekawe co zrobisz jak parkometr kartę "zeżre", albo ktoś tam coś doinstaluje i później pieniążki z konta znikną. Z punktu widzenia 'administratora' parkometru: Wiesz jakie są koszty odpowiedniej struktury, oraz budowy parkometru, który by spełnił warunki bezpieczeństwa dla transakcji kartą? 2) Wieksza szansa ze parkujacy uisci oplate. Jak delikwent nie ma Ktoś kto płaci z natury nie ma kłopotów - kto tego unika, będzie unikał nadal - mimo 1000 innych form płatności. Jakie minusy z parkometrow czytajacych karte? Koszty/bezpieczeństwo. Aha - jako ze nie kazdy ma karte platnicza/kredytowa, to oczywiscie Przyjmowanie bilonu jest akurat stosunkowo tanie w porównaniu z resztą. Najlepsze i najwygodniejsze rozwiązanie do płacenie komórką - płacisz dokładnie za czas wykorzystany, a nie na oko. Do tego człowiek unika wielu problemów i ma święty spokój. 23 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 15:17:13 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Jakub Witkowski | Artur 'futrzak' Maśląg pisze: badzio pisze: Nikt mi nie wmówi, że jadąc w taką strefę większość kierówców zawczasu sprawdza zwartość portfela w celu uzupełnienia zapasu monet... JW 24 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 18:10:42 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur Maśląg | Jakub Witkowski pisze: Artur 'futrzak' Maśląg pisze:(...) Ekhem - parkometry reszty nie wydają i drukują kwitek na tyle, Widzisz, normalni i rozsądni kierowcy tak dokładnie robią (o ile nie płacą w innej formie), do tego mają w samochodzie jakieś groszaki na wszelki wypadek - na parkometr, na kibel, na wózek w sklepie itd. Wręcz w samochodach są takie malutkie kieszonki na bilon/żetony. Parkowanie w strefie płatnej to nie przypadek. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 25 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:19:26 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Nikt mi nie wmówi, że jadąc w taką strefę większość kierówców To ja Ci powiem tak: Caly czas trzymam w portfelu drobniaki bo albo beda potrzebne na parkometr albo na inne gowno typu myjnia. I nie jest to na zaadzie "a cos tam zawsze mam"-tutaj trzeba pamietac zeby tego nie wydac i odmawiac Pani Zosi w sklepie drobnych do wydania albo pozniej bedzie kuku ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 26 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 08:34:06 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Dman-666 pisze: To ja Ci powiem tak: Caly czas trzymam w portfelu drobniaki bo albo beda potrzebne na parkometr albo na inne gowno typu myjnia. I nie jest to na zaadzie "a cos tam zawsze mam"-tutaj trzeba pamietac zeby tego nie wydac i odmawiac Pani Zosi w sklepie drobnych do wydania albo pozniej bedzie kuku ;) Nie bardzo wiem czemu "I nie jest to na zasadzie..." - nigdzie nie sugerowałem takiej zasady. Tak, masz rację, trzeba pamiętać - od początku o tym piszę, że należy mieć świadomość potrzeby skorzystania z bilonu i zabezpieczyć się przed, a nie po narzekać. Dlatego też parę groszaków jest w samochodzie na stałe (jak znikają to jest się uzupełnia - choć człowiek jest istotą ułomną, więc zdarza się zapomnieć uzupełnić), a do tego utrzymuje sie jakąś żelazną rezerwę w portfelu. Tak jak zniknie, to coś się znajdzie w samochodzie :) 27 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 11:49:59 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: badzio | On 15 Paź, 12:12, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: badzio pisze: Nieraz mi sie zdarzalo nie przewidziec wczesniej ze bede musial parkowac w strefie platnego parkowania. A drobne z samochodu wydalem na bulki albo rozmienilem dzien wczesniej koledze z pracy :)
To samo jesli mi ja zezre na Neste albo w bankomacie. Rozumiem ze nie korzystasz z bankomatow tylko stoisz grzecznie w banku w kolejce do kasy? :)
Wiem ze niemale. Ale wiem tez ze na zgnilym zachodzie mozna zaplacic karta kupujac w automacie jednorazowy bilet na tramwaj. Wystarczy chciec i pomyslec a nie politykowac. > Jakie minusy z parkometrow czytajacych karte? Dla uzytkownika czy administratora?
Zgadzam sie. Tylko: 1) Czemu nie moze sciagac kasy z konta (w przypadku prepaid) tylko trzeba doladowywac specjalne konto? 2) Czemu w Lodzi nie mozna oplacic komorka abonamentu calodobowego? I nie boisz sie ze w przypadku utraty komorki ktos bedzie parkowal na Twoj koszt? :) 28 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 21:49:04 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur Maśląg | badzio pisze: Nieraz mi sie zdarzalo nie przewidziec wczesniej ze bede musial Skoro tak często Ci się to zdarza, to masz parę wyjść - zapewnić sobie wystarczającą ilość drobnych i/lub alternatywny sposób zapłaty. Za bułki mogłeś kartą zapłacić :) To samo jesli mi ja zezre na Neste albo w bankomacie. Rozumiem ze nie O nie - bankomaty(czy automaty na stacjach) są dość dobrze zabezpieczone (i kosztowne). Co innego z parkomatami. Wiem ze niemale. Ale wiem tez ze na zgnilym zachodzie mozna zaplacic Najwyraźniej jesteś słabo zorientowany - w takiej zgniłej Warszawie również są takie automaty. Ba, nawet można kartę miejską doładować. Tyle, że to zupełnie inna maszyna, inne koszty, inny cel i inny poziom możliwych zabezpieczeń przy wykorzystaniu istniejącej infrastruktury. Ba, są nawet płatne parkingi, gdzie można zapłacić za czas postoju gotówką i automat nawet resztę wyda. > Wystarczy chciec i pomyslec a nie politykowac. No właśnie. Dla uzytkownika czy administratora? Jednego i drugiego. Zgadzam sie. Tylko: Zapytaj np. mPay, czemu nie ma stosownych umów z operatorami GSM. 2) Czemu w Lodzi nie mozna oplacic komorka abonamentu calodobowego? O to również zapytaj firmę, która takie usługi świadczy. I nie boisz sie ze w przypadku utraty komorki ktos bedzie parkowal na Nie, nie boję się (tym bardziej, że już przez to przechodziłem). Blokada sim jest praktycznie natychmiastowa, tylko pewnie musiałbym skorzystać z automatu telefonicznego na kartę, którą też mi przy okazji ukradli ;) A tak na poważnie, to w pierwszym lepszym sklepie czy aptece ktoś by mi pozwolił skorzystać z telefonu by kartę zablokować. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. 29 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:26:53 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Najwyraźniej jesteś słabo zorientowany - w takiej zgniłej Warszawie Czekalem az ktos to powie. Ogolnie w swiecie kart jest to dla mnie fenomen bo osobiscie nie wiem jak to sie oplaca, ze kupuje bilet kartonikowy za 2 zl i place karta. Z autopasji wiem jakie sa koszty redystrybucji pieniadza elektornicznego i do tej pory ksztaltowalo sie to na pozimie ok 1 USD. W zwiazku z tym nie wiem jak oni to zrobili, ale baardzo mi sie to podoba ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 30 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 09:25:03 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Dman-666 pisze: Czekalem az ktos to powie. Ogolnie w swiecie kart jest to dla mnie fenomen bo osobiscie nie wiem jak to sie oplaca, ze kupuje bilet kartonikowy za 2 zl i place karta. Z autopasji wiem jakie sa koszty redystrybucji pieniadza elektornicznego i do tej pory ksztaltowalo sie to na pozimie ok 1 USD. Mam wrażenie, że przesadziłeś z tym 1 USD, niemniej koszty takich transakcji jak najbardziej są mierzalne i gdzieś jest granica opłacalności pojedynczej transakcji (ktoś tu chciał zapłacić kredytówką 30 czy 40 groszy - wolne żarty). Z drugiej strony - trzeba patrzeć na ogólny obrót i strukturę z tytułu udostępnienia takiej formy płatności - dopiero wtedy można stwierdzić, czy to się opłaca, bądź nie. Lokalna wojna o interchange już się skończyła, czy trwa nadal? Europejska wojna o intercharge z Visa trwa nadal, czy Visa przystała na warunki uzgodnione z MasterCard? To dwa postępowania antymonopolowe z ostatniego okresu :) Nie ma nic za darmo :) W zwiazku z tym nie wiem jak oni to zrobili, ale baardzo mi sie to podoba ;) Mi też się podoba. U mnie np. lokalny sklepik od dawna się przymierza do wprowadzenia możliwości płatności kartami i wciąż się tłumaczy, że już za chwileczkę, już za momencik. W związku z powyższym przestałem/liśmy tam w zasadzie robić jakiekolwiek zakupy (poza jakimiś drobiazgami), ponieważ raz, że jest sporo drożej niż w okolicznych marketach (a tego trochę jest), a dwa, że nie będę z buta darł do bankomatu jak chcę zrobić jakieś większe pakupki. Wolę się przejść kilkaset metrów do większego sklepu z terminalem, albo odpalić samochód i pojechać do hipermarketu i zrobić zakupy hurtem :) Przy okazji wezmę parę groszy z bankomatu, albo skorzystam z cash back :) 31 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 10:11:37 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Dman-666 pisze: Nie sadze aby stawki redystrybucji za pojedyncza transakcje zmienily sie w ciagu 3 lat (ostatnich regulacji nie czytalem, ale tez nie zauwazylem obnizki z tego tytulu) ;) Lokalna wojna o interchange To by tylko oznaczalo, ze sprzedawcy placa mniej. Ja o tej obnizce nie slyszalem. W zwiazku z tym nie wiem jak oni to zrobili, ale baardzo mi sie to Zamieszkaj przy lokalnym sklepiku z wbudowanym bankomatem. Ja tak mam ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 32 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:23:47 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: news:80bd0932-2da1-4b17-b90d- > Jakie minusy z parkometrow czytajacych karte? Tylko dla nazwijmy to "administratora" ;) Prawda, jest taka, ze kwestie bezpieczenstwa tez zapewnia administrator a organizacja platnicza nie wyda zgody na postawienie takiego urzadzenia bez odpowiedniego audytu bezpieczenstwa. Nie mozna sobie postawic ot tak urzadzenia do obslugi kart platniczych. -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 33 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 08:42:21 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Dman-666 pisze: Tylko dla nazwijmy to "administratora" ;) Nie do końca się zgodzę - kwestie bezpieczeństwo i ewentualne koszty może ponieść klient, który będzie chciał kartą zapłacić w jakimś ciemnym kącie bez monitoringu w listopadowy wieczór - dziękuję. Nawet idąc do bankomatu w dziwnych porach przyglądam się otoczeniu. Wczoraj wieczorem mojego syna ktoś był łaskaw "poprosić" o komórkę. Dobrze, że był z psem i pojawił się jego brat (tak, na wieczorne spaceru chodzę we dwóch) i gościa wcięło. Prawda, jest taka, ze kwestie bezpieczenstwa tez zapewnia administrator a organizacja platnicza nie wyda zgody na postawienie takiego urzadzenia bez odpowiedniego audytu bezpieczenstwa. Nie mozna sobie postawic ot tak urzadzenia do obslugi kart platniczych. Zgadza się, choć administrator bezpieczeństwa nie zagwarantuje - musi tylko spełnić pewne warunki, a reszta jak wyżej :) 34 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 07:15:12 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Dman-666 pisze: Nie podciagal bym tego pod "koszty"...Dla mnie kosztami sa srodki jakie nalezy przedsiewziac aby doszlo do zdarzenia "platnosc karta". -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 38 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 10:05:44 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Dman-666 pisze: Kupno mieszkania i koniecznosc biegania wieczorem ze smieciami tez. A jak kupowales mieszkanie to nikt Ci nie powiedzial, ze okresowo poniesiesz koszty reperacji tkanki twarzowej z tego powodu. Kupujac auto sprzedawca nie informuje Cie, ze poniesiesz koszty zwiazane z przebita opona... To wszystko sa zdarzenia losowe a nie koszty. Posiadacz karty nie ponosi kosztow zwiazanych z ew. placeniem w parkomacie tak jak nie ponosi ich placac w sklepie. A nawet jeżeli, to jaki koszt by ponieśli klienci (wymierny - w końcu Ale placa wszyscy i bilioniarze i karciarze w cenie biletu parkinogowego ;> Nie widze tutaj dalej kosztu ponoszonego bezposrednio przez placacego karta. Ot i co-dalej koszta ponosi "administrator"...to tak gwoli wyjasnienia bosmy odeszli od tematu daleeeko ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 39 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 12:47:53 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Dman-666 pisze: Kupno mieszkania i koniecznosc biegania wieczorem ze smieciami tez. A jak kupowales mieszkanie to nikt Ci nie powiedzial, ze okresowo poniesiesz koszty reperacji tkanki twarzowej z tego powodu. O przepraszam - do śmietnika nie chadzam z kartą kredytową w dłoni i nie bardzo istnieje tam szansa na kradzież danych autoryzacyjnych. To wszystko sa zdarzenia losowe a nie koszty. Zdarzenie losowe, a zdarzenie z dużym prawdopodobieństwem wystąpienia z pewnych przyczyn, to już nie bardzo takie losowe - ja to nazywam proszeniem się o kłopoty. Posiadacz karty nie ponosi kosztow zwiazanych z ew. placeniem w parkomacie tak jak nie ponosi ich placac w sklepie. Ponosi, ponosi. Już o to sprzedawcy dbają. Banki zresztą też. Ale placa wszyscy i bilioniarze i karciarze w cenie biletu parkinogowego ;> Owszem, tylko dlaczego w związku z powyższym ceny mają być sporo wyższe, ponieważ większość transakcji opiewa na jakieś minimalne kwoty, które nie rekompensują kosztów obsługi kartami? Doskonale wiesz, ze cena za usługę musi być taka sama, niezależnie od formy płatności (takie klauzule są w umowach o płatnościach elektronicznych). To implikuje wzrost ceny dla wszystkich. Nie widze tutaj dalej kosztu ponoszonego bezposrednio przez placacego karta. A co za różnica, czy są to koszty ponoszone wprost, czy pośrednio? Dlaczego usługa ma być sporo wyższa, ponieważ małej ilości osób zachciało się płacić kartami płatniczymi za parkowanie na chwilę? Dlaczego monitoring ma być szczególnie skupiony na takich miejscach, a gdzie indziej zaniedbany, albo podnieść koszty ogólne czegoś takiego, za co i tak finalnie zapłaci klient/podatnik. Ot i co-dalej koszta ponosi "administrator"...to tak gwoli wyjasnienia O nie - nikt mi czegoś takiego nie wmówi. Jeżeli "administrator" ponosi koszty, to można być pewnym, że obciąży tym finalnie klienta, bo charytatywnie to on pracował nie będzie. bosmy odeszli od tematu daleeeko ;) Jak wiem, czy tak daleko? ;) 40 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 10:53:24 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Ot i co-dalej koszta ponosi "administrator"...to tak gwoli Wszytkich po rowno! Wiec w zaden sposob nie roznicuje tych ludkow od kart...wiec w kontekscie do bilioniarzy posiadacz karty nie ponosi kosztow...tak lepiej? ;> bosmy odeszli od tematu daleeeko ;) No dobra...troche...staralem sie jak moglem ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 41 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 13:13:37 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Dman-666 pisze: Wszytkich po rowno! Wiec w zaden sposob nie roznicuje tych ludkow od kart...wiec w kontekscie do bilioniarzy posiadacz karty nie ponosi kosztow...tak lepiej? ;> Nie, nie lepiej. Jak napisałem wcześniej - wszyscy poniosą koszty wprowadzenia takiego systemu, a do tego płacący kartą będą ponosili dużo większe ryzyko takich transakcji - zupełnie niepotrzebnie. Zwyczajnie nie widzę sensu wprowadzania takiej usługi przy parkowaniu w strefie w obecnej formie. No dobra...troche...staralem sie jak moglem ;) :) 42 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 11:20:37 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Dman-666 pisze: Ty, Ty...kartofobie! ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 43 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 13:27:32 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Dman-666 pisze: Ty, Ty...kartofobie! ;) Kartofob, tfu ;) Czego to się człek nie dowie na niusach ;) 44 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 07:12:43 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: badzio | On 16 Paź, 10:06, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: Dman-666 pisze: A w przypadku parkometru na monety takiego ryzyka nie ma? Nudzacy sie mlodzieniec pomysli 'o, gosc parkuje samochod, moze go stukne. ale nie, nie ma sensu, wrzuca 50groszowki do automatu, tzn ze nie ma kasy' ? :) Watpie... jak koles bedzie chcial sie z Toba 'zaprzyjaznic' to zrobi to bez wzgledu na sposob platnosci. I bez wzgledu na sposob platnosci poprosi Cie grzecznie o portfel a nie o to co trzymasz w reku (dla przecietnego zlodziejaszka wiekszy pozytek bedzie z portfela w ktorym jest kilkaset PLN niz kredytowka) 46 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 20:14:01 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: ! Pewnie Zupełnie inaczej wygląda kradzież danych autoryzacyjnych i wykorzystanie O jakich danych autoryzacyjnych mowisz? Chodzi Ci o skiming (zczytanie paska) czy tez o nr karty i dane wymagane do autoryzacji w necie? -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 47 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 13:02:56 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Nex@pl | bourbaki pisze: komus z was nie dzialal w ostatnich dniach prawidlowo parkomat w wa-wie ? A czemu żadne parkomaty w Polsce nie przyjmują groszówek? Dyskryminacja normalnie, pozbyłbym się multum drobnych i z chęcią kupowałbym te bileciki, a tak to co? 48 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:10:21 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Dman-666 | Patrze a tu w szybce robal taki: A czemu żadne parkomaty w Polsce nie przyjmują groszówek? A tak to dostalbys normalnie w ryj jakbys doaldowywal na caly dzien groszowkami a ja stalbym za Toba zeby wykupic bilet parkingowy ;) -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec 49 |
Data: Pa?dziernik 17 2009 12:33:05 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Nex@pl | Dman-666 pisze: Patrze a tu w szybce robal taki: No bez przesady, ja nie chce wrzucać 5 pln, ale czasem wystarczy 50gr w "zielonej" strefie, jak mam wrzucić 2zł bo wchodze do sklepu na 5 minut to troche jest irytujące. 50 |
Data: Pa?dziernik 15 2009 17:43:29 | Temat: Re: parkomaty w warszawie | Autor: Bydlę | bourbaki wrote: |