Grupy dyskusyjne   »   pewnie nic nowego

pewnie nic nowego



1 Data: Grudzien 26 2011 15:52:54
Temat: pewnie nic nowego
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl 

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html

może po prostu zacząć ich leczyć?



2 Data: Grudzien 26 2011 16:06:55
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Jasio 

W dniu 2011-12-26 15:52,  pisze:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html


może po prostu zacząć ich leczyć?

szkoda, że nie podali ile z tych wypadków spowodowali nietrzeźwi, a  ile
trzeźwi, no ale pewnie to nie byłyby zbyt wygodne dla policji liczby.
Artykuł to śmieszna manipulacja, podająca dwa różne fakty. To tak jakby
napisać: "Janina Kowalska została miss polonia. W Bydgoszczy zamordowana
noworodka." I już powoła debili pomyśli, że to Janina Kowalska
zamordowała noworodka.

3 Data: Grudzien 26 2011 16:10:37
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Jasio 

zaraz będą odpowiedzi do moich błÄ™dów, zamiast meritum.

W dniu 2011-12-26 16:06, Jasio pisze:

zamordowana

zamordowano
powoła

połowa

4 Data: Grudzien 26 2011 23:12:25
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 26 Dec 2011, Jasio wrote:

szkoda, że nie podali ile z tych wypadków spowodowali nietrzeźwi, a  ile
trzeźwi, no ale pewnie to nie byłyby zbyt wygodne dla policji liczby.

  Ktoś zadał to pytanie podającym informacje "samochodowe" w 1 PR.
  Odpowiedź była mocno wymijająca :P

  Z odesłaniem do statystyk policji w internecie (ciekawe, ilu słuchaczy
zajarzy że to właśnie należy zrobić).

pzdr, Gotfryd

5 Data: Grudzien 26 2011 23:27:27
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 23:12:25 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

On Mon, 26 Dec 2011, Jasio wrote:

szkoda, że nie podali ile z tych wypadków spowodowali nietrzeźwi, a  ile
trzeźwi, no ale pewnie to nie byłyby zbyt wygodne dla policji liczby.

  Ktoś zadał to pytanie podającym informacje "samochodowe" w 1 PR.
  Odpowiedź była mocno wymijająca :P

A jeszcze ilu z tych co spowodowali to byli piesi i rowerzysci :-)

J.

6 Data: Grudzien 27 2011 17:07:22
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Icek 

W dniu 2011-12-26 16:06, Jasio pisze:

W dniu 2011-12-26 15:52,  pisze:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html


może po prostu zacząć ich leczyć?

szkoda, że nie podali ile z tych wypadków spowodowali nietrzeźwi, a  ile
trzeźwi, no ale pewnie to nie byłyby zbyt wygodne dla policji liczby.
Artykuł to śmieszna manipulacja, podająca dwa różne fakty. To tak jakby
napisać: "Janina Kowalska została miss polonia. W Bydgoszczy zamordowana
noworodka." I już powoła debili pomyśli, że to Janina Kowalska
zamordowała noworodka.

ale wygadał się jakiś policjant, że 40% to rowerzyści w tych statystykach.



Icek

7 Data: Grudzien 27 2011 18:12:54
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Shrek 

On 2011-12-27 17:07, Icek wrote:

W dniu 2011-12-26 16:06, Jasio pisze:
W dniu 2011-12-26 15:52,  pisze:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html



może po prostu zacząć ich leczyć?

szkoda, że nie podali ile z tych wypadków spowodowali nietrzeźwi, a ile
trzeźwi, no ale pewnie to nie byłyby zbyt wygodne dla policji liczby.
Artykuł to śmieszna manipulacja, podająca dwa różne fakty. To tak jakby
napisać: "Janina Kowalska została miss polonia. W Bydgoszczy zamordowana
noworodka." I już powoła debili pomyśli, że to Janina Kowalska
zamordowała noworodka.

ale wygadał się jakiś policjant, że 40% to rowerzyści w tych statystykach.

Nie muszą się wygadywać - cytuję za J.F z innego wątku:

"Za cale lata 2009 i 2010 wyglada tak

Art. 87.1 KW    19143  20431
Art. 87.2 KW      8735    8715
Art. 178a.1 KK  83524  79182
Art. 178a.2 KK  61922  57557

Par 1 to "z napedem mechanicznym", a par 2 to "inne pojazdy".
Rowerzystow jak widac sporo."

W zimę pewnie mniej rowerzystów. Dlatego zapewne najwięcej "pijanych kierowców" jest w długi majowy weekend.

Shrek.

8 Data: Grudzien 26 2011 16:28:49
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 15:52:54 +0100,  napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html
może po prostu zacząć ich leczyć?

Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Grudzien 26 2011 17:02:53
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:28:49 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 15:52:54 +0100,  napisał(a):
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html
może po prostu zacząć ich leczyć?

Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

A ktore to kraje ?

I czy to ma sens ? Bo patrzac na kraj to pijanych kierowcow na pewno
przybedzie. Jedni beda w takim stanie ze na pewno spowoduja straty w
sprzecie a moze i ludziach ... i kto za to zaplaci jak sp* i nikt ich nie
zauwazy?

Inni beda jechac w stanie lekkiego lub sredniego upojenia, wypadek im sie
przydarzy - nic dziwnego, trzezwym tez sie zdarza, tylko ze teraz ci
miejsca w wiezieniach moze zabraknac :-)

To tak jak z szybkoscia - jak nie beda pilnowac 50, to ludzie beda jezdzic
150, i przybedzie i ofiar wypadkow i wiezniow.
Nie mowie ze 50 swietne, 80 tez rozsadna predkosc :-)


J.

10 Data: Grudzien 26 2011 18:02:17
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 17:02:53 +0100, J.F. napisał(a):

Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

A ktore to kraje ?

Stany w USA.

I czy to ma sens ? Bo patrzac na kraj to pijanych kierowcow na pewno
przybedzie.

No i?

Jedni beda w takim stanie ze na pewno spowoduja straty w
sprzecie a moze i ludziach ... i kto za to zaplaci jak sp* i nikt ich nie
zauwazy?

Widzisz, tu jest sedno. W Polsce leży egzekucja prawa. I tutaj trzeba
zacząć poprawę.

Inni beda jechac w stanie lekkiego lub sredniego upojenia, wypadek im sie
przydarzy - nic dziwnego, trzezwym tez sie zdarza, tylko ze teraz ci
miejsca w wiezieniach moze zabraknac :-)

przykrość. Było nie chlać.

To tak jak z szybkoscia - jak nie beda pilnowac 50, to ludzie beda jezdzic
150, i przybedzie i ofiar wypadkow i wiezniow.
Nie mowie ze 50 swietne, 80 tez rozsadna predkosc :-)

A po co pilnować prędkości?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

11 Data: Grudzien 26 2011 18:52:48
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:02:17 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 17:02:53 +0100, J.F. napisał(a):
Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

A ktore to kraje ?

Stany w USA.

Chyba wszystkie juz dokrecaja srube. A czy dawniej bylo "bardzo ostro" to
nie wiem - slyszalem wrecz ze nie.

I czy to ma sens ? Bo patrzac na kraj to pijanych kierowcow na pewno
przybedzie.

No i?

No i skutek bedzie taki ze pijany kierowca cie przejedzie, a potem bedziesz
strasznie zadowolony ze dostal 15 lat i musisz do niego doplacac :-)

Jedni beda w takim stanie ze na pewno spowoduja straty w
sprzecie a moze i ludziach ... i kto za to zaplaci jak sp* i nikt ich nie
zauwazy?
Widzisz, tu jest sedno. W Polsce leży egzekucja prawa. I tutaj trzeba
zacząć poprawę.

Ale co - proponujesz kamery co 100m ustawic, czy glosne alarmy i zrywac sie
w srodku nocy ? Pod tym wzgledem podejrzewam ze amerykanska egzekucja byla
podobnie kiepska.

Inni beda jechac w stanie lekkiego lub sredniego upojenia, wypadek im sie
przydarzy - nic dziwnego, trzezwym tez sie zdarza, tylko ze teraz ci
miejsca w wiezieniach moze zabraknac :-)

przykrość. Było nie chlać.

Czyli sprowadza sie to do tego ze "piles - nie jedz".
To nie prosciej od razu zabronic jechania ?

To tak jak z szybkoscia - jak nie beda pilnowac 50, to ludzie beda jezdzic
150, i przybedzie i ofiar wypadkow i wiezniow.
Nie mowie ze 50 swietne, 80 tez rozsadna predkosc :-)

A po co pilnować prędkości?

z tych samych przyczyn co trzezwosci.

Mam ci przypomniec ile razy jechales za szybko ?
To proponuje 3 miesiace za pierwsza kolizje, 6 za druga, rok za trzecia i
dozywotnie odebranie PJ, a ty miales jeszcze czwarta - to mysle ze
dozywocie w pierdlu sie nalezy :-)

J.

12 Data: Grudzien 26 2011 19:25:35
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:52:48 +0100, J.F. napisał(a):

Stany w USA.

Chyba wszystkie juz dokrecaja srube. A czy dawniej bylo "bardzo ostro" to
nie wiem - slyszalem wrecz ze nie.

Tak, za spowodowanie wypadku po pijaku sa drakońskie kary.

No i?

No i skutek bedzie taki ze pijany kierowca cie przejedzie, a potem bedziesz
strasznie zadowolony ze dostal 15 lat i musisz do niego doplacac :-)

A tak, to pijany przejedzie i co dalej?

Widzisz, tu jest sedno. W Polsce leży egzekucja prawa. I tutaj trzeba
zacząć poprawę.

Ale co - proponujesz kamery co 100m ustawic, czy glosne alarmy i zrywac sie
w srodku nocy ? Pod tym wzgledem podejrzewam ze amerykanska egzekucja byla
podobnie kiepska.

Proponuję, żeby policja zaczęła działać, a nei suszyć ;)


przykrość. Było nie chlać.

Czyli sprowadza sie to do tego ze "piles - nie jedz".
To nie prosciej od razu zabronic jechania ?

Owszem nie.
Piłeś - jedź bardzo ostrożnie.


A po co pilnować prędkości?

z tych samych przyczyn co trzezwosci.

Czyli bez przyczyn.

Mam ci przypomniec ile razy jechales za szybko ?

I przypomnij ile kolizji miałem z tego powodu.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Grudzien 26 2011 20:30:22
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 19:25:35 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:52:48 +0100, J.F. napisał(a):
Stany w USA.
Chyba wszystkie juz dokrecaja srube. A czy dawniej bylo "bardzo ostro" to
nie wiem - slyszalem wrecz ze nie.

Tak, za spowodowanie wypadku po pijaku sa drakońskie kary.

A konkretnie jakie ?

Bo tak na szybko to znalazlem
http://www.iowaowidefenders.com/cm/AccidentsWhileIntoxicated.html

Ale to chyba nie jest przyklad takiego stanu, a wrecz przeciwnego :-)

No i?
No i skutek bedzie taki ze pijany kierowca cie przejedzie, a potem bedziesz
strasznie zadowolony ze dostal 15 lat i musisz do niego doplacac :-)
A tak, to pijany przejedzie i co dalej?

A tak to moze cie nie przejedzie, bo bedzie sie bal prowadzic po pijaku,
albo bedzie trzezwy.

Widzisz, tu jest sedno. W Polsce leży egzekucja prawa. I tutaj trzeba
zacząć poprawę.
Ale co - proponujesz kamery co 100m ustawic, czy glosne alarmy i zrywac sie
w srodku nocy ? Pod tym wzgledem podejrzewam ze amerykanska egzekucja byla
podobnie kiepska.
Proponuję, żeby policja zaczęła działać, a nei suszyć ;)

I co to ma zmienic w tym przypadku ? Zamiast w dzien z suszarka maja stac w
nocy i pilnowac, czy jak zglosisz rozbity w nocy pojazd, to maja szukac
ktory z pozostalych 19 mln pojazdow cie uszkodzil ?

przykrość. Było nie chlać.
Czyli sprowadza sie to do tego ze "piles - nie jedz".
To nie prosciej od razu zabronic jechania ?

Owszem nie. Piłeś - jedź bardzo ostrożnie.

A ja jechales ale sie nie uda, to zastrzela ?

A po co pilnować prędkości?
z tych samych przyczyn co trzezwosci.
Czyli bez przyczyn.

Czyli parafrazujac twoj pomysl - nie trzeba jechac zgodnie z limitem, ale
jak sie nie przestrzega i wypadek spowodje, to kara powinna byc wysoka.

Czy wrecz w ogole nie ma limitow predkosci, ale sa wysokie kary za
wszystkie wypadki, bo w kazdym sprawca jechal za szybko :-)

Mam ci przypomniec ile razy jechales za szybko ?
I przypomnij ile kolizji miałem z tego powodu.

Ja wiem o czterech. Dwie z barierkami.

P.S. Zglosiles ze uszkodziles barierke i twoj ubezpieczyciel chetnie
zaplaci ? :-)

J.

14 Data: Grudzien 26 2011 20:42:21
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 20:30:22 +0100, J.F. napisał(a):

A konkretnie jakie ?

Bo tak na szybko to znalazlem
http://www.iowaowidefenders.com/cm/AccidentsWhileIntoxicated.html

Ale to chyba nie jest przyklad takiego stanu, a wrecz przeciwnego :-)

No nie, Iowa to nei ten przykłąd ;)

A tak, to pijany przejedzie i co dalej?

A tak to moze cie nie przejedzie, bo bedzie sie bal prowadzic po pijaku,
albo bedzie trzezwy.

Tak samo w wypadku kiedy za przejechanie mnie będa drakońskie kary.


Proponuję, żeby policja zaczęła działać, a nei suszyć ;)

I co to ma zmienic w tym przypadku ? Zamiast w dzien z suszarka maja stac w
nocy i pilnowac, czy jak zglosisz rozbity w nocy pojazd, to maja szukac
ktory z pozostalych 19 mln pojazdow cie uszkodzil ?

Przede wszystkim naprawde szukać sprawców.


Owszem nie. Piłeś - jedź bardzo ostrożnie.

A ja jechales ale sie nie uda, to zastrzela ?

No coś w tym rodzaju. Mogłes nie jechać.

Czyli parafrazujac twoj pomysl - nie trzeba jechac zgodnie z limitem, ale
jak sie nie przestrzega i wypadek spowodje, to kara powinna byc wysoka.

Istotnie.

Czy wrecz w ogole nie ma limitow predkosci, ale sa wysokie kary za
wszystkie wypadki, bo w kazdym sprawca jechal za szybko :-)

Albo też są znaki sugerujące prędkość, jak się do nich nie stosowałeś, to
jesteś z automatu winny.


Mam ci przypomniec ile razy jechales za szybko ?
I przypomnij ile kolizji miałem z tego powodu.

Ja wiem o czterech. Dwie z barierkami.

Wszystkie przy prędkościach dużo niższych niż dopuszczalne (kolejne dwie
też).
Wniosek - jedziesz wolno, to masz problemy.

P.S. Zglosiles ze uszkodziles barierke i twoj ubezpieczyciel chetnie
zaplaci ? :-)

Policja mogła zgłosić :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

15 Data: Grudzien 26 2011 21:01:10
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 20:42:21 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 20:30:22 +0100, J.F. napisał(a):
A konkretnie jakie ?
Bo tak na szybko to znalazlem
http://www.iowaowidefenders.com/cm/AccidentsWhileIntoxicated.html

Ale to chyba nie jest przyklad takiego stanu, a wrecz przeciwnego :-)

No nie, Iowa to nei ten przykłąd ;)

Coz poradze ze wyskoczylo na pierwszym miejscu :-)

A tak, to pijany przejedzie i co dalej?
A tak to moze cie nie przejedzie, bo bedzie sie bal prowadzic po pijaku,
albo bedzie trzezwy.
Tak samo w wypadku kiedy za przejechanie mnie będa drakońskie kary.

ALe nie sa. Sa wrecz smieszne.
I patrzac na statystyke ... moze to bardzo dobrze ?

Proponuję, żeby policja zaczęła działać, a nei suszyć ;)
I co to ma zmienic w tym przypadku ? Zamiast w dzien z suszarka maja stac w
nocy i pilnowac, czy jak zglosisz rozbity w nocy pojazd, to maja szukac
ktory z pozostalych 19 mln pojazdow cie uszkodzil ?
Przede wszystkim naprawde szukać sprawców.

Jak w takiej sytuacji ? Policja nie cudotworcy.

Warsztaty odwiedzac i na przesluchania wzywac ?

Owszem nie. Piłeś - jedź bardzo ostrożnie.
A ja jechales ale sie nie uda, to zastrzela ?
No coś w tym rodzaju. Mogłes nie jechać.

Czyli wracamy do tego ze "piles - nie jedz, bo zastrzela".

Czyli parafrazujac twoj pomysl - nie trzeba jechac zgodnie z limitem, ale
jak sie nie przestrzega i wypadek spowodje, to kara powinna byc wysoka.
Istotnie.

Czy wrecz w ogole nie ma limitow predkosci, ale sa wysokie kary za
wszystkie wypadki, bo w kazdym sprawca jechal za szybko :-)

Albo też są znaki sugerujące prędkość, jak się do nich nie stosowałeś, to
jesteś z automatu winny.

Ale po co jakies znaki, skoro kazdy moze sobie sam limit ustawic ?

A jak znam zycie ... na znakach szybko sie pojawi "10".
"Bo jak bylo wiecej to ciagle byly wypadki" :-)

Mam ci przypomniec ile razy jechales za szybko ?
I przypomnij ile kolizji miałem z tego powodu.
Ja wiem o czterech. Dwie z barierkami.
Wszystkie przy prędkościach dużo niższych niż dopuszczalne (kolejne dwie
też).
Wniosek - jedziesz wolno, to masz problemy.

Dopuszczalna predkosc to taka ktora zapewnia panowanie nad pojazdem.
Przekroczyles, do pierdla :-)

P.S. Zglosiles ze uszkodziles barierke i twoj ubezpieczyciel chetnie
zaplaci ? :-)
Policja mogła zgłosić :D

Trafila sie, czy sam wezwales ?
Bo jak proponujesz szukas sprawcy uszkodzenia barierki w tym przypadku :-)

J.

16 Data: Grudzien 26 2011 21:22:59
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 21:01:10 +0100, J.F. napisał(a):

A tak to moze cie nie przejedzie, bo bedzie sie bal prowadzic po pijaku,
albo bedzie trzezwy.
Tak samo w wypadku kiedy za przejechanie mnie będa drakońskie kary.

ALe nie sa. Sa wrecz smieszne.
I patrzac na statystyke ... moze to bardzo dobrze ?

Nie sądzę. IMO wystarczyłoby, że ubezpieczyciel miałby prawo do ściągnięcia
10% tego, co wypłacił poszkodowanym z delikwenta.


Przede wszystkim naprawde szukać sprawców.

Jak w takiej sytuacji ? Policja nie cudotworcy.

Nie. To lenie, które nawet jak się im da zdjęcie sprawcy i powie, gdzie
mogą go znaleźć to nie ruszą tyłków.

A ja jechales ale sie nie uda, to zastrzela ?
No coś w tym rodzaju. Mogłes nie jechać.
Czyli wracamy do tego ze "piles - nie jedz, bo zastrzela".

Piłeś - nie jedź, bo jak zrobisz komus kuku, to będziesz miał przesrane.

Czy wrecz w ogole nie ma limitow predkosci, ale sa wysokie kary za
wszystkie wypadki, bo w kazdym sprawca jechal za szybko :-)

Albo też są znaki sugerujące prędkość, jak się do nich nie stosowałeś, to
jesteś z automatu winny.

Ale po co jakies znaki, skoro kazdy moze sobie sam limit ustawic ?

Po to, żeby było wiadomo kiedy jesteś sprawcą.

Trafila sie, czy sam wezwales ?

Sam wezwałem, na życzenie poszkodowanego :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Grudzien 26 2011 21:51:24
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 21:22:59 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 21:01:10 +0100, J.F. napisał(a):
A tak to moze cie nie przejedzie, bo bedzie sie bal prowadzic po pijaku,
albo bedzie trzezwy.
Tak samo w wypadku kiedy za przejechanie mnie będa drakońskie kary.
ALe nie sa. Sa wrecz smieszne.
I patrzac na statystyke ... moze to bardzo dobrze ?
Nie sądzę.

Spojrz na to tak - mamy ostatnio 3000 ofiar smiertelnych na 20 mln
pojazdow. Czyli przecietny kierowca jezdzac przez 40 lat ma
1/167 szansy zabicia czlowieka.
Wypadkow jest wiecej, ale i tam bedzie ~1/10.
To co chcesz osiagnac wysokimi karami ?

IMO wystarczyłoby, że ubezpieczyciel miałby prawo do ściągnięcia
10% tego, co wypłacił poszkodowanym z delikwenta.

W niektorych przypadkach moze byc troche za duzo, bo co - zosgtaniesz bez
srodkow do zycia ? Ale jakis pomysl to jest - tylko znow - o zerowej mocy
prewencyjnej.
Kazdemu sie wydaje ze dobrze jedzie, ze bezpiecznie, ze  duren jakis te
znaki ustawial (bo czesto i duren :-)) i ze nic zlego go nie spotka.

Nie wiedziales ze jest zima, nie widziales lodu na drodze ?
To po cholere wyprzedzales tego tira ? :-)

Przede wszystkim naprawde szukać sprawców.
Jak w takiej sytuacji ? Policja nie cudotworcy.
Nie. To lenie, które nawet jak się im da zdjęcie sprawcy i powie, gdzie
mogą go znaleźć to nie ruszą tyłków.

Ale z adresem ? Czy proponujesz zeby ustawili sie na ulicy i przygladali
przechodniom, bo sprawca pewnie gdzies tu mieszka ..

A ja jechales ale sie nie uda, to zastrzela ?
No coś w tym rodzaju. Mogłes nie jechać.
Czyli wracamy do tego ze "piles - nie jedz, bo zastrzela".
Piłeś - nie jedź, bo jak zrobisz komus kuku, to będziesz miał przesrane.

To nie prosciej zakazac jazdy ?
Bedziesz mial dwie ofiary mniej - jedna w wypadku, druga w wiezeniu.

Trafila sie, czy sam wezwales ?
Sam wezwałem, na życzenie poszkodowanego :D

auto z lizingu czy zarzad autostrady sie objawil ? :-)


J.

18 Data: Grudzien 27 2011 15:07:04
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Marcin Stankiewicz 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:02:17 +0100, Adam Płaszczyca na pl.misc.samochody
napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 17:02:53 +0100, J.F. napisał(a):

Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

A ktore to kraje ?

Stany w USA.

Myślę, że powinieneś uświadomić te swoje rewelacje wszystkim mieszkańcom
USA, bo bycie DUI lawer jest jedną z najlepiej opłacanych fuch. W każdym
stanie prowadzenie pod wpływem jest zabronione ( oczywiście z różnymi
limitami i karami ), ale jednak.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Mając tyle wiary ile mieści się w ziarnie gorczycy można przenosić góry.
Danielle Steel: Teraz i na zawsze (New and Forever)"

19 Data: Grudzien 27 2011 11:33:28
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: WW 

W dniu 2011-12-26 17:02, J.F. pisze:


Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?


A ktore to kraje ?


To nie ma znaczenia.
Od wielu lat epatujemy się ilością "pijanych" na drogach.
Przy czym nie wiadomo, ile było naprawdę pijanych, bo u nas wg prawa jest nim każdy, kto ma powyżej 0,2.
Niemniej, liczby złapanych "pijanych" i wypadków rosną, mimo wydawania setek milionów na rożne akcje, nowe radary, itp.

Skoro zatem ta metoda nie działa, to trzeba ją zmienić.
Na jaką?

No to przecie w tych ministerstwach urzędników i ekspertów z dyplomami tysiące - nich coś wymyślą.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

20 Data: Grudzien 27 2011 11:41:03
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 11:33, WW pisze:

Skoro zatem ta metoda nie działa, to trzeba ją zmienić.
Na jaką?

Trzeba podnieść limit tak żeby nie było widać, że Polacy są ochlaptusami dla których ograniczenie spożycia alkoholu staje się życiowym problemem. Takie statystyki będą jak najbardziej OK. Przecież to proste.


--
Paweł

21 Data: Grudzien 27 2011 12:03:55
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 11:41, DoQ pisze:

W dniu 27-12-2011 11:33, WW pisze:

Skoro zatem ta metoda nie działa, to trzeba ją zmienić.
Na jaką?

Trzeba podnieść limit tak żeby nie było widać, że Polacy są ochlaptusami
dla których ograniczenie spożycia alkoholu staje się życiowym problemem.

Polacy wcale nie są ochlaptusami - przynajmniej w porównaniu do
reszty EU.

Takie statystyki będą jak najbardziej OK. Przecież to proste.

Takie to znaczy jakie - te z linku?

22 Data: Grudzien 27 2011 13:19:39
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 12:03, Artur Maśląg pisze:

Trzeba podnieść limit tak żeby nie było widać, że Polacy są ochlaptusami
dla których ograniczenie spożycia alkoholu staje się życiowym problemem.
Polacy wcale nie są ochlaptusami - przynajmniej w porównaniu do
reszty EU.

Nie, skąd :)

Takie statystyki będą jak najbardziej OK. Przecież to proste.
Takie to znaczy jakie - te z linku?

Tak.


--
Paweł

23 Data: Grudzien 27 2011 14:15:49
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 13:19, DoQ pisze:

W dniu 27-12-2011 12:03, Artur Maśląg pisze:

Trzeba podnieść limit tak żeby nie było widać, że Polacy są ochlaptusami
dla których ograniczenie spożycia alkoholu staje się życiowym problemem.
Polacy wcale nie są ochlaptusami - przynajmniej w porównaniu do
reszty EU.

Nie, skąd :)

Taka jest prawda. Dziwne, nie?

Takie statystyki będą jak najbardziej OK. Przecież to proste.
Takie to znaczy jakie - te z linku?

Tak.

Zdaje się, że to nie są żadne statystyki, a jakaś tam informacja
podana przez pismaków, by brzmiała bardziej dramatycznie.
Treści to żadnej nie niesie. Ba, nawet nie napisali jaki
procent wypadków był z winy "wypitych". Napisali za to
(o dziwo), że byli w tym ci (napisali wielu) pijących dnia
poprzedniego. Wytłuszczone jest "nietrzeźwych", a niżej
piszą o wielu tych "wskazujących". No, zarąbista statystyka...

24 Data: Grudzien 27 2011 14:28:00
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 14:15, Artur Maśląg pisze:

Nie, skąd :)
Taka jest prawda. Dziwne, nie?

http://www.polskatimes.pl/artykul/368087,raport-who-polacy-pija-duzo-czystego-alkoholu-srednio-13-3,id,t.html?cookie=1

Tacy to smakosze przecież... wódy.

Treści to żadnej nie niesie. Ba, nawet nie napisali jaki
procent wypadków był z winy "wypitych". Napisali za to
(o dziwo), że byli w tym ci (napisali wielu) pijących dnia
poprzedniego. Wytłuszczone jest "nietrzeźwych", a niżej
piszą o wielu tych "wskazujących". No, zarąbista statystyka...

Odeślę jeszcze raz - przejrzyj i poczytaj jakie to polskie trzeźwe głowy.
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/Aktualnosci.html



--
Paweł

25 Data: Grudzien 27 2011 15:15:02
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup
W dniu 27-12-2011 14:15, Artur Maśląg pisze:

Nie, skąd :)
Taka jest prawda. Dziwne, nie?
http://www.polskatimes.pl/artykul/368087,raport-who-polacy-pija-duzo-czystego-alkoholu-srednio-13-3,id,t.html?cookie=1
Tacy to smakosze przecież... wódy.

No to ciekawe gdzie lezy prawda.

Gwoli uczciwosci statystycznej  to cala wodke ktora w tym roku kupilem wywiozlem za granice na prezenty, zas pilem wino ktore kupilem w Niemczech :-)

J.

26 Data: Grudzien 27 2011 15:28:49
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 15:15, J.F pisze:

No to ciekawe gdzie lezy prawda.

No właśnie. Jest jeszcze coś takiego jak wskaźnik ryzyka spożywania alkoholu. Czym innym jest więc wypić codziennie, czy co dwa dni "dla smaku" trochę wina czy piwa, a czym innym jest najebka wódą czy też ekstremalnymi dawkami tych poprzednich. Ciekawe czy teraz ktoś zacznie udowadniać iż picie wódki jest smakowaniem, a nie zamiarem napier...a się ;)

Gwoli uczciwosci statystycznej to cala wodke ktora w tym roku kupilem
wywiozlem za granice na prezenty, zas pilem wino ktore kupilem w
Niemczech :-)

Ja od jakiegoś czasu alkohol kupuję tylko i wyłącznie na prezenty :)


--
Paweł

27 Data: Grudzien 27 2011 15:59:37
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości
W dniu 27-12-2011 15:15, J.F pisze:

No to ciekawe gdzie lezy prawda.

No właśnie. Jest jeszcze coś takiego jak wskaźnik ryzyka spożywania alkoholu. Czym innym jest więc wypić codziennie, czy co dwa dni "dla smaku" trochę wina czy piwa, a czym innym jest najebka wódą czy też ekstremalnymi dawkami tych poprzednich. Ciekawe czy teraz ktoś zacznie udowadniać iż picie wódki jest smakowaniem, a nie zamiarem napier...a się ;)

A to zalezy kto. Zobacz np
http://www.russianlife.com/vodka/custrev2.cfm?Vodka=4

A jak amerykanin przycho... przyjezdza z pracy do domu i nalewa sobie szklaneczke rozcienczonej whisky, to chce sie nap* czy tak sie objawia alkoholizm ? :-)

No i sa jeszcze sfery ktore lubia rozne koktaile, a to juz rzeklbym dla smaku. No ale to nie u nas :-)


J.

28 Data: Grudzien 27 2011 16:23:52
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 15:59, J.F pisze:


A to zalezy kto. Zobacz np
http://www.russianlife.com/vodka/custrev2.cfm?Vodka=4

No u nas najczęściej też degustuje się ze smakiem - "k*** podaj popitę!"

A jak amerykanin przycho... przyjezdza z pracy do domu i nalewa sobie
szklaneczke rozcienczonej whisky, to chce sie nap* czy tak sie objawia
alkoholizm ? :-)

Słowo klucz - rozcieńczona:)
Od codziennego popijania do alkoholizmu droga jest krótka ;)

No i sa jeszcze sfery ktore lubia rozne koktaile, a to juz rzeklbym dla
smaku. No ale to nie u nas :-)

Ano.


--
Paweł

29 Data: Grudzien 27 2011 16:39:08
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 14:28, DoQ pisze:

W dniu 27-12-2011 14:15, Artur Maśląg pisze:

Nie, skąd :)
Taka jest prawda. Dziwne, nie?

http://www.polskatimes.pl/artykul/368087,raport-who-polacy-pija-duzo-czystego-alkoholu-srednio-13-3,id,t.html?cookie=1

Tacy to smakosze przecież... wódy.

Czy ja wiem - analizując na chłodno te dane wychodzi, że statystycznie
Polak jest trzeźwiejszy od prawie całej Europy :) Jak to zderzyć z
wypadkowością "napitych" to zdaje się, że teza jednak się potwierdza.

Odeślę jeszcze raz - przejrzyj i poczytaj jakie to polskie trzeźwe głowy.
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/Aktualnosci.html

Widziałem - co tam takiego znalazłeś, co by potwierdzało tezę o
Polakach ochlaptusach?

30 Data: Grudzien 28 2011 00:30:13
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 16:39, Artur Maśląg pisze:

Odeślę jeszcze raz - przejrzyj i poczytaj jakie to polskie trzeźwe głowy.
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/Aktualnosci.html
Widziałem - co tam takiego znalazłeś, co by potwierdzało tezę o
Polakach ochlaptusach?

Przegapiłeś niemal co drugi news dot. zatrzymania kierowców z zawartością 1,0-1,5 promila wzwyż? Skoro tylu zatrzymuje policja, to ilu faktycznie jeździ na bani? A to tylko komenda powiatowa.



--
Paweł

31 Data: Grudzien 28 2011 00:46:27
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 28 Dec 2011 00:30:13 +0100, DoQ napisał(a):

W dniu 27-12-2011 16:39, Artur Maśląg pisze:
Odeślę jeszcze raz - przejrzyj i poczytaj jakie to polskie trzeźwe głowy.
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/Aktualnosci.html
Widziałem - co tam takiego znalazłeś, co by potwierdzało tezę o
Polakach ochlaptusach?

Przegapiłeś niemal co drugi news dot. zatrzymania kierowców z
zawartością 1,0-1,5 promila wzwyż? Skoro tylu zatrzymuje policja, to ilu
faktycznie jeździ na bani? A to tylko komenda powiatowa.

Ale zawsze mozesz sprobowac z innej strony - niczym innym nie potrafia sie
pochwalic. Pozostaje tylko lapanie pijanych :-)

Powiatow mamy w Polsce cos 400, to tak ponad statystycznie ponad 400
pijakow wyjdzie, czyli tak co drugi dzien kierowca a co drugi rowerzysta
:-)

J.

32 Data: Grudzien 28 2011 09:36:47
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 00:46, J.F. pisze:

Ale zawsze mozesz sprobowac z innej strony - niczym innym nie potrafia sie
pochwalic. Pozostaje tylko lapanie pijanych :-)
Powiatow mamy w Polsce cos 400, to tak ponad statystycznie ponad 400
pijakow wyjdzie, czyli tak co drugi dzien kierowca a co drugi rowerzysta
:-)

Zajrzałeś chociaż pod ten link?


--
Paweł

33 Data: Grudzien 28 2011 10:03:52
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup W dniu 28-12-2011 00:46, J.F. pisze:

Ale zawsze mozesz sprobowac z innej strony - niczym innym nie potrafia sie
pochwalic. Pozostaje tylko lapanie pijanych :-)
Powiatow mamy w Polsce cos 400, to tak ponad statystycznie ponad 400
pijakow wyjdzie, czyli tak co drugi dzien kierowca a co drugi rowerzysta
:-)

Zajrzałeś chociaż pod ten link?

Zajrzalem. Zyczenia, podsumowania, ale zejdzmy np na strone 4

8 - grudnia - pijany kierowca,
apel o ostrozna jazde,
pijany kierowca
pijany kierowca,
tydzien bezpieczenstwa RD,
pijany kierowca,
narkoman z dwiema dzialkami marychy
pijany kierowca
apel przed zlodziejami
apel do pieszych na drogach

Tak minely trzy dni. Czym by sie ta policja chwalila gdyby nie ci pijani kierowcy :-)

No nie, zle trafilem, wczesniej byl
konkurs dla szkol "policjanci sa wsrod nas
zatrzymanie zlodzieja
odzyskanie roweru
pijany kierowca .... Robert O - to chyba ten sam co w jednym z powyzej,
apel o przygotowanie samochodu
zatrzymanie zlodziejki,
odebranie zlodziei od ochroniarzy,
zatrzymanie zlodziei paliwa
rady o ostroznosc w sieci
pijany kierowca

tak minal tydzien


J.

34 Data: Grudzien 28 2011 10:09:15
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 10:03, J.F pisze:

Tak minely trzy dni. Czym by sie ta policja chwalila gdyby nie ci pijani
kierowcy :-)
No nie, zle trafilem, wczesniej byl
konkurs dla szkol "policjanci sa wsrod nas
zatrzymanie zlodzieja
odzyskanie roweru
pijany kierowca .... Robert O - to chyba ten sam co w jednym z powyzej,
apel o przygotowanie samochodu
zatrzymanie zlodziejki,
odebranie zlodziei od ochroniarzy,
zatrzymanie zlodziei paliwa
rady o ostroznosc w sieci
pijany kierowca
tak minal tydzien

No tak. Przejęcie 100kg heroiny, rozbrojenie bomby poprzez odcięcie niebieskiego kabelka czy zastrzelenie terrorysty poszukiwanego przez Interpol w centrum miasta - to byłyby newsy, a tak widać że nic nie robią.


--
Paweł

35 Data: Grudzien 28 2011 10:28:08
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Arek 

W dniu 2011-12-28 10:09, DoQ pisze:

W dniu 28-12-2011 10:03, J.F pisze:

Tak minely trzy dni. Czym by sie ta policja chwalila gdyby nie ci pijani
kierowcy :-)
No nie, zle trafilem, wczesniej byl
konkurs dla szkol "policjanci sa wsrod nas
zatrzymanie zlodzieja
odzyskanie roweru
pijany kierowca .... Robert O - to chyba ten sam co w jednym z powyzej,
apel o przygotowanie samochodu
zatrzymanie zlodziejki,
odebranie zlodziei od ochroniarzy,
zatrzymanie zlodziei paliwa
rady o ostroznosc w sieci
pijany kierowca
tak minal tydzien

No tak. Przejęcie 100kg heroiny, rozbrojenie bomby poprzez odcięcie
niebieskiego kabelka czy zastrzelenie terrorysty poszukiwanego przez
Interpol w centrum miasta - to byłyby newsy, a tak widać że nic nie robią.

Nie pij tyle.

A.

36 Data: Grudzien 28 2011 10:56:30
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 10:28, Arek pisze:

No tak. Przejęcie 100kg heroiny, rozbrojenie bomby poprzez odcięcie
niebieskiego kabelka czy zastrzelenie terrorysty poszukiwanego przez
Interpol w centrum miasta - to byłyby newsy, a tak widać że nic nie
robią.
Nie pij tyle.

O Areczek wreszcie zabrał głos jak zwykle w "inteligentny" sposób.
Pochwal się lepiej ile pozwów przygotowałeś przez ostatni tydzień?


--
Paweł

37 Data: Grudzien 28 2011 10:28:51
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup
W dniu 28-12-2011 10:03, J.F pisze:

Tak minely trzy dni. Czym by sie ta policja chwalila gdyby nie ci pijani
kierowcy :-)

No tak. Przejęcie 100kg heroiny, rozbrojenie bomby poprzez odcięcie niebieskiego kabelka czy zastrzelenie terrorysty poszukiwanego przez Interpol w centrum miasta - to byłyby newsy, a tak widać że nic nie robią.

Ale nie obrazilbym sie gdybym przeczytal np ze ujeli wiecej zlodziejaszkow radyjek samochodowych, przemyslana akcja patrolowa przyniosla spadek liczby rozbojow o polowe (byleby to nie bylo tak ze byly 2 a teraz jest 1), zglosili zarzadcom drog 20 dziur zagrazajacych bezpieczenstwu ruchu, a w ramach tygodnia bezpieczenstwa byli w szkolach na wywiadowkach i przypomnieli rodzicom o odblaskach.

A rowerzysci w Piasecznie to juz wszyscy maja lampki, czy policja ich jakos omija ?

J.

38 Data: Grudzien 28 2011 10:48:22
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-28 10:28, J.F pisze:

Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomości grup
W dniu 28-12-2011 10:03, J.F pisze:
Tak minely trzy dni. Czym by sie ta policja chwalila gdyby nie ci pijani
kierowcy :-)

No tak. Przejęcie 100kg heroiny, rozbrojenie bomby poprzez odcięcie
niebieskiego kabelka czy zastrzelenie terrorysty poszukiwanego przez
Interpol w centrum miasta - to byłyby newsy, a tak widać że nic nie
robią.

Ale nie obrazilbym sie gdybym przeczytal np ze ujeli wiecej
zlodziejaszkow radyjek samochodowych, przemyslana akcja patrolowa
przyniosla spadek liczby rozbojow o polowe (byleby to nie bylo tak ze
byly 2 a teraz jest 1),

No tak, ale to raczej bardziej inne nie będzie - ile tych szajek może
być? (zresztą większość już rozbita)

zglosili zarzadcom drog 20 dziur zagrazajacych
bezpieczenstwu ruchu,

Tak, to by było miłe i potrzebne. Ciekawe ile (i czy) faktycznie
zgłaszają - to zdaje się jest potrzebne.

a w ramach tygodnia bezpieczenstwa byli w szkolach
na wywiadowkach i przypomnieli rodzicom o odblaskach.

Kiedyś Policja prowadziła takie programy. Ostanie spotkanie
o którym pamiętam, to parę lat temu syn miał w gimnazjum
jakąś pogadankę o narkotykach.

A rowerzysci w Piasecznie to juz wszyscy maja lampki,

Rano przejeżdżałem i nie potwierdzam :)

czy policja ich jakos omija ?

Raczej omija, choć nie powiem, ze 3 lata temu widziałem jak
wieźli jednego (rower ciągnęli przez otwarte okno ;) ).
Problem w tym, że zdaje się gość był nawalony i nie jestem
pewien, czy go wieźli na komendę ;)

39 Data: Grudzien 28 2011 11:03:37
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 10:28, J.F pisze:

Ale nie obrazilbym sie gdybym przeczytal np ze ujeli wiecej
zlodziejaszkow radyjek samochodowych, przemyslana akcja patrolowa
przyniosla spadek liczby rozbojow o polowe (byleby to nie bylo tak ze
byly 2 a teraz jest 1), zglosili zarzadcom drog 20 dziur zagrazajacych
bezpieczenstwu ruchu, a w ramach tygodnia bezpieczenstwa byli w szkolach
na wywiadowkach i przypomnieli rodzicom o odblaskach.

http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/28811/Wlamali_sie_do_samochodu.html
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/28783/Seryjny_wlamywacz_zatrzymany.html
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/28489/Wykorzystala_okazje_i_ukradla_dokumenty_z_otwartego_samochodu.html
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/29083/Tymczasowe_areszty_za_rozboj.html
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/27885/Zabezpieczono_kosmetyki_o_wartosci_110_tys_zlotych.html
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/29058/Nieletni_i_skradziony_rower.html

Podsumujmy - albo nawet nie zajrzałeś do tego linka, albo trollujesz.
No chyba że wolałbyś aby policja codziennie siedziała w szkole i opowiadała o odblaskach.

A rowerzysci w Piasecznie to juz wszyscy maja lampki, czy policja ich
jakos omija ?

A jest w stanie wszystkich zatrzymać?


--
Paweł

40 Data: Grudzien 28 2011 12:30:23
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup

Ale nie obrazilbym sie gdybym przeczytal np ze ujeli wiecej
zlodziejaszkow radyjek samochodowych, przemyslana akcja patrolowa

http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/28811/Wlamali_sie_do_samochodu.html
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/28783/Seryjny_wlamywacz_zatrzymany.html
[...]
Podsumujmy - albo nawet nie zajrzałeś do tego linka, albo trollujesz.

wybacz, obrobilem probke statystyczna. Jedna strone. Potem jeszcze druga.
Wyszlo jak wyszlo. Teraz mozesz spisac - ilu w przebadanym przez ciebie okresie bylo jeszcze zlapanych pijakow.

No chyba że wolałbyś aby policja codziennie siedziała w szkole i opowiadała o odblaskach.

Jakbym tak w nocy, oslepiony swiatlami z przeciwka spotkal pieszego w ciemnym ubraniu na skraju jezdni ... to tak, moze codziennie siedziec w szkole, opowiadac i strofowac rodzicow.

Na szczescie od paru lat sie ich po prostu nie spotyka.

A rowerzysci w Piasecznie to juz wszyscy maja lampki, czy policja ich
jakos omija ?

A jest w stanie wszystkich zatrzymać?

Wybacz, ale to troche tak jak z pijanymi kierowcami - widac wiedza ze nie zostana zatrzymani, skoro wsiadaja po pijaku. To widac i rowerzysci wiedza ze nigdy zaden patrol ich nie zatrzyma, skoro nawet swiatel nie maja.

Przy czym pijak nie ma na czole wypisanych poltora promila, a rower bez swiatel zauwazyc latwo. Wystarczy sie ustawic na ulicy :-)

J.

41 Data: Grudzien 28 2011 08:26:40
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-28 00:30, DoQ pisze:

W dniu 27-12-2011 16:39, Artur Maśląg pisze:

Odeślę jeszcze raz - przejrzyj i poczytaj jakie to polskie trzeźwe
głowy.
http://kpppiaseczno.policja.waw.pl/portal/pp/409/Aktualnosci.html
Widziałem - co tam takiego znalazłeś, co by potwierdzało tezę o
Polakach ochlaptusach?

Przegapiłeś niemal co drugi news dot. zatrzymania kierowców z
zawartością 1,0-1,5 promila wzwyż? Skoro tylu zatrzymuje policja, to ilu
faktycznie jeździ na bani? A to tylko komenda powiatowa.

Niczego nie przegapiłem - piszą o tym co proste, łatwe i napisać mogą.
Zresztą zauważ, że jednak to nie jest 1.0-1,5, a raczej 1,0-pow.2.
Dodatkowo są rowerzyści i recydywiści. Jakby policzyć z tych newsów
to jakoś tak wyjdzie, że łapią powiedzmy jednego dziennie (niezależnie
od tego, czy wypadek spowodował i w jakim był stanie). Powiatów
mamy 379 (65 miast na prawach powiatu oraz 314 ziemskich) , wyjdzie
jakiś 1 dziennie na powiat, z czego cześć to rowerzyści. W skali
kraju to pewnie może być ze 200 prowadzących :)
Dodatkowo ze spożycia wynika, że jednak w większości łapani mają
dużo więcej niż najbardziej liberalne przepisy europejskie. Jak to
zderzyć ze strukturą spożycia to widać korelację. Idąc dalej
- wynika z powyższego, że tych prowadzących "nawalonych" to wcale
nie ma dużo, a do tego jeżeli coś spożywali to zdaje się niezbyt
dużo i niebezpieczeństwo z ich strony jakieś takie niewielkie.
BTW - jeżeli tych nawalonych jest tak dużo (jak sugerujesz) to czemu
nie powodują armagedonu na drogach, które są często dziurawe,
nieoświetlone i do tego bywają źle oznakowane?

42 Data: Grudzien 28 2011 09:49:12
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 08:26, Artur Maśląg pisze:

Niczego nie przegapiłem - piszą o tym co proste, łatwe i napisać mogą.
Zresztą zauważ, że jednak to nie jest 1.0-1,5, a raczej 1,0-pow.2.
Dodatkowo są rowerzyści i recydywiści. Jakby policzyć z tych newsów

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak zdecydowana większość to kierowcy.

to jakoś tak wyjdzie, że łapią powiedzmy jednego dziennie (niezależnie
od tego, czy wypadek spowodował i w jakim był stanie). Powiatów
mamy 379 (65 miast na prawach powiatu oraz 314 ziemskich) , wyjdzie
jakiś 1 dziennie na powiat, z czego cześć to rowerzyści. W skali
kraju to pewnie może być ze 200 prowadzących :)

Czyli sugerujes,z że policja ma 100% skuteczność i jest w stanie zatrzymać każdego pijanego za kółkiem dlatego codziennie jeździ ich raptem 200?

Dodatkowo ze spożycia wynika, że jednak w większości łapani mają
dużo więcej niż najbardziej liberalne przepisy europejskie. Jak to
zderzyć ze strukturą spożycia to widać korelację. Idąc dalej
- wynika z powyższego, że tych prowadzących "nawalonych" to wcale
nie ma dużo, a do tego jeżeli coś spożywali to zdaje się niezbyt
dużo i niebezpieczeństwo z ich strony jakieś takie niewielkie.


Policja podaje przykłady niemal codziennych zatrzymań kierowców jadących "wężykiem" ,czy też na skutek kolizji drogowej w jednym tylko powiacie, a dla Ciebie jest to dowód na to że nie ma ich wcale tak dużo? Jesteś mistrzem zakrzywiania rzeczywistości.

BTW - jeżeli tych nawalonych jest tak dużo (jak sugerujesz) to czemu
nie powodują armagedonu na drogach, które są często dziurawe,
nieoświetlone i do tego bywają źle oznakowane?

To ja zadam Ci inne pytanie. Skoro ograniczenia prędkości są takie istotne, a wiadomo że niemal każdy je łamie, to dlaczego nie ma armagedonu na drogach? Dlaczego dasz się pociąć i uzasadnić niemal każde takie ograniczenie twierdząc że prawo jest prawem, natomiast prawo stanowiące o trzeźwej jeździe jest już dla Ciebie nie do przyjęcia?

--
Paweł

43 Data: Grudzien 28 2011 10:41:13
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup W dniu 28-12-2011 08:26, Artur Maśląg pisze:

Niczego nie przegapiłem - piszą o tym co proste, łatwe i napisać mogą.
Zresztą zauważ, że jednak to nie jest 1.0-1,5, a raczej 1,0-pow.2.
Dodatkowo są rowerzyści i recydywiści. Jakby policzyć z tych newsów

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak zdecydowana większość to kierowcy.

Podsumowania ogolnopolskie sa nieublagane, w roku 2010 zatrzymano 79 tys osob kierujacych pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzezwosci i 57 tys "innymi pojazdami".
Plus 20tys/8 tys   w stanie 0.2-0.5 promila.


Czyli sugerujes,z że policja ma 100% skuteczność i jest w stanie zatrzymać każdego pijanego za kółkiem dlatego codziennie jeździ ich raptem 200?

Oczywiscie nie ... aczkolwiek przy rowerzystach skutecznosc jest wieksza :-)

Dodatkowo ze spożycia wynika, że jednak w większości łapani mają
dużo więcej niż najbardziej liberalne przepisy europejskie. Jak to
zderzyć ze strukturą spożycia to widać korelację.

Akurat bez problemu da sie te 0.5 promila przekroczyc piwem, winem czy innym trunkiem.

No chyba ze "struktura spozycia" to "ile razy wypiles mniej niz pol litra na dwoch".

Idąc dalej
- wynika z powyższego, że tych prowadzących "nawalonych" to wcale
nie ma dużo, a do tego jeżeli coś spożywali to zdaje się niezbyt
dużo i niebezpieczeństwo z ich strony jakieś takie niewielkie.

Policja podaje przykłady niemal codziennych zatrzymań kierowców jadących "wężykiem" ,czy też na skutek kolizji drogowej w jednym tylko powiacie, a dla Ciebie jest to dowód na to że nie ma ich wcale tak dużo? Jesteś mistrzem zakrzywiania rzeczywistości.

Nie, to ty jestes oglupiony przez media :-)
Gdyby tak policja wylapala wszystkich pijakow ... to nadal byloby 5000 trupow rocznie.

No nie, przepraszam, teraz ja demagogizuje. to prawda sprzed kilku lat, ostatnio ostro spadalo, teraz pewnie byloby 3000.
Tym niemniej - pijani kierowcy sa sprawcami ~5% wypadkow. Znikniesz ich - a 95% wypadkow zostanie.

To ja zadam Ci inne pytanie. Skoro ograniczenia prędkości są takie istotne, a wiadomo że niemal każdy je łamie, to dlaczego nie ma armagedonu na drogach? Dlaczego dasz się pociąć i uzasadnić niemal każde takie ograniczenie twierdząc że prawo jest prawem, natomiast prawo stanowiące o trzeźwej jeździe jest już dla Ciebie nie do przyjęcia?

Ale po co wprowadzac jakies niezycowe przepisy - predkosc 6 km/h, zawartosc alkoholu 0, wzrok znakomity,
nie lepiej 80, 0.5, dobry w okularach ?  :-)

J.

44 Data: Grudzien 28 2011 11:13:00
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 10:41, J.F pisze:

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak
zdecydowana większoć to kierowcy.
Podsumowania ogolnopolskie sa nieublagane, w roku 2010 zatrzymano 79 tys
osob kierujacych pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzezwosci i 57 tys
"innymi pojazdami".
Plus 20tys/8 tys w stanie 0.2-0.5 promila.

Teraz weź sobie policz kto i ile wypadków spowodował
www.policja.pl - 2010r

"W grupie nietrzeźwych kierujących największe zagrożenie bezpieczeństwa
stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 1 890 wypadków
(77% wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących). Wskaźnik
ten jest niższy niż w roku poprzednim (2009 – 80,7%). W wypadkach zawinionych
przez nietrzeźwych kierujących samochodami osobowymi zginęły 203 osoby,
tj. 81,9% śmiertelnych ofiar zdarzeń spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących
(2009 rok – 84,7%), a rannych w tych wypadkach zostało 2 785 osób, tj. 81,5%
(2009 rok – 84%). Następną grupą nietrzeźwych użytkowników stwarzającą zagrożenie
byli rowerzyści. Spowodowali oni 189 wypadków (7,7%), w których zginęło
16 osób (6,5%), a 177 zostało rannych (5,2%)."

Z mojej strony EOT, nie zamierzam tracić czasu na dyskusję z manipulantami. Proponuję mniej pić.


--
Paweł

45 Data: Grudzien 28 2011 11:42:41
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-28 11:13, DoQ pisze:

W dniu 28-12-2011 10:41, J.F pisze:

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak
zdecydowana większoć to kierowcy.
Podsumowania ogolnopolskie sa nieublagane, w roku 2010 zatrzymano 79 tys
osob kierujacych pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzezwosci i 57 tys
"innymi pojazdami".
Plus 20tys/8 tys w stanie 0.2-0.5 promila.

Teraz weź sobie policz kto i ile wypadków spowodował
www.policja.pl - 2010r

"W 2010 roku nietrzeźwi użytkownicy dróg uczestniczyli w 4 524
wypadkach drogowych
(11,6% ogółu wypadków), śmierć w nich poniosło 455 osób (11,6% ogółu
zabitych), a 5 620 osób odniosło obrażenia (11,5% ogółu rannych)."

Hint - uczestniczyli (4 524 wypadków). *11,6% ogółu wypadków*

"W grupie nietrzeźwych kierujących największe zagrożenie bezpieczeństwa
stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 1 890
wypadków
(77% wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących). Wskaźnik
ten jest niższy niż w roku poprzednim (2009 – 80,7%). W wypadkach
zawinionych
przez nietrzeźwych kierujących samochodami osobowymi zginęły 203 osoby,
tj. 81,9% śmiertelnych ofiar zdarzeń spowodowanych przez nietrzeźwych
kierujących
(2009 rok – 84,7%), a rannych w tych wypadkach zostało 2 785 osób, tj.
81,5%
(2009 rok – 84%). Następną grupą nietrzeźwych użytkowników stwarzającą
zagrożenie
byli rowerzyści. Spowodowali oni 189 wypadków (7,7%), w których zginęło
16 osób (6,5%), a 177 zostało rannych (5,2%)."

Kierujący samochodami osobowymi 1 890 wypadków - czyli *4,83% ogółu
wypadków*

Z mojej strony EOT, nie zamierzam tracić czasu na dyskusję z
manipulantami.

Zdaje się, że Ty się dajesz manipulować, ze statystyk zobacz co wyszło.

Proponuję mniej pić.

Nie narzekam na sprawnoć umysłu (nawet samochodem do pracy przyjechałem ;) ), ale napiję się za Twoje zdrowie jak przyjdzie
pora :)

46 Data: Grudzien 28 2011 12:10:45
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup
W dniu 28-12-2011 10:41, J.F pisze:

Podsumowania ogolnopolskie sa nieublagane, w roku 2010 zatrzymano 79 tys
osob kierujacych pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzezwosci i 57 tys
"innymi pojazdami".
Plus 20tys/8 tys w stanie 0.2-0.5 promila.

Teraz weź sobie policz kto i ile wypadków spowodował
www.policja.pl - 2010r
"W grupie nietrzeźwych kierujących największe zagrożenie bezpieczeństwa
stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 1 890 wypadków
(77% wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących). Wskaźnik
ten jest niższy niż w roku poprzednim (2009 – 80,7%). W wypadkach zawinionych
przez nietrzeźwych kierujących samochodami osobowymi zginęły 203 osoby,
tj. 81,9% śmiertelnych ofiar zdarzeń spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących

No widzisz - tak juz jestes zacietrzewiony, ze cytujesz a nie widzisz.
zlikwidujesz te 1890 wypadkow, a 36 tysiecy zostanie.
I zginie w nich 3700 osob.

A co sie zmienilo przez ostatnie 3 lata na polskich drogach ? niewiele, glownie to fotoradarow przybylo.
A skutek ? z 15tys wypadkow mniej, 1500 ofiar smiertelnych mniej, w tym takze tych spowodowanych przez pijakow :-)

Następną grupą nietrzeźwych użytkowników stwarzającą zagrożenie byli rowerzyści. Spowodowali oni 189 wypadków (7,7%), w których zginęło
16 osób (6,5%), a 177 zostało rannych (5,2%)."

Jak to ladnie brzmi, tymczasem wsadzaja ich do pierdla, a oni glownie sobie zagrazaja, bo jakos nie wierze zeby taki kogos zabil, przynajmniej nie bezposrednio :-)


Z mojej strony EOT, nie zamierzam tracić czasu na dyskusję z manipulantami. Proponuję mniej pić.

Pomysl lepiej kto ciebie zmanipulowal, ze nie dostrzegasz prostych liczb. Na tym wlasnie policja bazuje - udalo sie ludziom wmowic ze pijacy wszystkiemu winni, to teraz ciezko pracuja na bezpieczenstwem ruchu drogowego lapiac tych pijakow.

J.

P.S. Mozna tez zauwazyc ze smiertelnosc w wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowcow jednak wieksza.  W 23559 wypadkach spowodowanych przez samochody osobowe zginelo 1933 osoby, a dla pijanych patrz wyzej.
Jednak ten pijany kierowca bardziej niebezpieczny.

No i prawde mowiac to nie chce mi sie wierzyc zeby 10% kierowcow jezdzilo pijanych, wiec znow - bardziej niebezpieczny. Ale do 0.5 mozna podniesc, ewentualnie do 0.3/0.5 na modle niemiecka.

47 Data: Grudzien 31 2011 14:31:07
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Shrek 

On 2011-12-28 12:10, J.F wrote:

Jak to ladnie brzmi, tymczasem wsadzaja ich do pierdla, a oni glownie
sobie zagrazaja, bo jakos nie wierze zeby taki kogos zabil, przynajmniej
nie bezposrednio :-)

Czasem się zdarza - średnio raz na 5 lat. Problem w tym, że wtedy na ogół znów okazuje się, że trzeźwy był;)

Shrek

48 Data: Grudzien 29 2011 12:44:32
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

DoQ wrote:

W dniu 28-12-2011 10:41, J.F pisze:

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak
zdecydowana większoć to kierowcy.
Podsumowania ogolnopolskie sa nieublagane, w roku 2010 zatrzymano 79 tys
osob kierujacych pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzezwosci i 57 tys
"innymi pojazdami".
Plus 20tys/8 tys w stanie 0.2-0.5 promila.

Teraz weź sobie policz kto i ile wypadków spowodował
www.policja.pl - 2010r

"W grupie nietrzeźwych kierujących największe zagrożenie bezpieczeństwa
stanowili kierujący samochodami osobowymi, którzy spowodowali 1 890 wypadków
(77% wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących). Wskaźnik
ten jest niższy niż w roku poprzednim (2009 – 80,7%). W wypadkach zawinionych
przez nietrzeźwych kierujących samochodami osobowymi zginęły 203 osoby,
tj. 81,9% śmiertelnych ofiar zdarzeń spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących
(2009 rok – 84,7%), a rannych w tych wypadkach zostało 2 785 osób, tj. 81,5%
(2009 rok – 84%). Następną grupą nietrzeźwych użytkowników stwarzającą zagrożenie
byli rowerzyści. Spowodowali oni 189 wypadków (7,7%), w których zginęło
16 osób (6,5%), a 177 zostało rannych (5,2%)."

No i -- masz podział procentowy wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych. A teraz sprawdź jaki stanowią one procent *wszystkich* wypadków.


Z mojej strony EOT, nie zamierzam tracić czasu na dyskusję z manipulantami. Proponuję mniej pić.

Kto tu manipuluje?

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

49 Data: Grudzien 28 2011 10:40:43
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-28 09:49, DoQ pisze:
(...)

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak
zdecydowana większość to kierowcy.

Większość to kierowcy, prawda.
"Dariusz T. kierujący skuterem miał 2,7 promila alkoholu w organizmie, taki sam wynik miał Stefan M. kierujący rowerem. Kolejny pijany rowerzysta, Wacław W. miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. "
:)

Czyli sugerujes,z że policja ma 100% skuteczność i jest w stanie
zatrzymać każdego pijanego za kółkiem dlatego codziennie jeździ ich
raptem 200?

Niczego takiego nie sugeruję. Policja powinna zatrzymywać każdego,
kto się zachowuje niebezpiecznie na drodze, a nie pozostać przy
akcjach w stylu "trzeźwy poranek". Zresztą w sumie to przebija
z tych newsów.

Policja podaje przykłady niemal codziennych zatrzymań kierowców jadących
"wężykiem" ,czy też na skutek kolizji drogowej w jednym tylko powiacie,
a dla Ciebie jest to dowód na to że nie ma ich wcale tak dużo? Jesteś
mistrzem zakrzywiania rzeczywistości.

A co tutaj zakrzywiać? Doniesienia medialne mają tak wyglądać, by
widz na czymś skupił uwagę. O kolizji z "pijanym" napisali, a o
ilu bez udziału takich napisali?

To ja zadam Ci inne pytanie. Skoro ograniczenia prędkości są takie
istotne, a wiadomo że niemal każdy je łamie, to dlaczego nie ma
armagedonu na drogach?

Nie ma? Patrząc po tym co się wyczynia (+statystyki) i porównując
do innych krajów to jednak jest i nie jest bezpiecznie.

Dlaczego dasz się pociąć i uzasadnić niemal każde
takie ograniczenie twierdząc że prawo jest prawem, natomiast prawo
stanowiące o trzeźwej jeździe jest już dla Ciebie nie do przyjęcia?

Zdaje się, że wyciągasz nieuzasadnione wnioski. Raz, że nie bronię
niemal każdego ograniczenia, a wręcz jestem od dawna za urealnieniem
ograniczeń w wielu miejscach (ale w granicach rozsądku i prędkości
przyjętych w całej EU jako dopuszczalne i racjonalne), a dwa, że
w żadnym miejscu nie twierdziłem, że kierowcy mają prawo jeździć
nawaleni. Bezpieczna jazda to niekoniecznie 0.00%%. Widzę co jest
groźniejsze i co statystycznie jest realnym zagrożeniem - alkohol
za kółkiem w Polsce czymś takim nie jest na dzień dzisiejszy.
Jak już wcześniej pisałem - jak będzie eliminować inne czynniki
wypadkotwórcze to zobaczymy ile ten alkohol będzie miał udziału
i w jakim kierunku należy prowadzić działania, by drogi były
bezpieczniejsze.

50 Data: Grudzien 31 2011 14:36:41
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Shrek 

On 2011-12-28 09:49, DoQ wrote:

W dniu 28-12-2011 08:26, Artur Maśląg pisze:

Niczego nie przegapiłem - piszą o tym co proste, łatwe i napisać mogą.
Zresztą zauważ, że jednak to nie jest 1.0-1,5, a raczej 1,0-pow.2.
Dodatkowo są rowerzyści i recydywiści. Jakby policzyć z tych newsów

Sprawdziłeś ilu tych rowerzystów tam jest? Bo ja widzę że jednak
zdecydowana większość to kierowcy.

W skali kraju około 40%.

Pewnie w tym tki rozwiązanie zagadki, czemu w weekendy majowe łapią 2000 "pijanych kierowców" w świąteczne "tylko" 1000.

Nic to - w tym roku wchodzą przepisy o trzeźwości na stoku. Za rok doliczą narciarzy i nie będzie tego kompromitującego spadku skuteczności policji w zimę:P

Shrek.

51 Data: Grudzien 31 2011 15:35:15
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 31 Dec 2011 14:36:41 +0100, Shrek napisał(a):

Nic to - w tym roku wchodzą przepisy o trzeźwości na stoku.

Jakie przepisy ?

Za rok
doliczą narciarzy i nie będzie tego kompromitującego spadku skuteczności
policji w zimę:P

A jak snieg nie spadnie ?

J.

52 Data: Grudzien 31 2011 16:15:12
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Shrek 

On 2011-12-31 15:35, J.F. wrote:

Dnia Sat, 31 Dec 2011 14:36:41 +0100, Shrek napisał(a):
Nic to - w tym roku wchodzą przepisy o trzeźwości na stoku.

Jakie przepisy ?

Że trzeba w kasku i na trzeźwo. Przynajmniej tak mi się obiło o uszy.


Za rok
doliczą narciarzy i nie będzie tego kompromitującego spadku skuteczności
policji w zimę:P

A jak snieg nie spadnie ?

No to lipa - trzeba będzie złapać dwa razy więcej kierowców;)

Shrek.

53 Data: Grudzien 31 2011 16:38:31
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Sat, 31 Dec 2011 16:15:12 +0100, Shrek napisał(a):

On 2011-12-31 15:35, J.F. wrote:
Dnia Sat, 31 Dec 2011 14:36:41 +0100, Shrek napisał(a):
Nic to - w tym roku wchodzą przepisy o trzeźwości na stoku.
Jakie przepisy ?

Że trzeba w kasku i na trzeźwo. Przynajmniej tak mi się obiło o uszy.

Ale ja bym konkrety chcial, numer DU najchetniej :-)

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10883524,Na_stoku_w_kasku_i_na_trzezwo__Od_sylwestra_nowe_przepisy.html

Ciekawe czy zniknie grzane wino i piwo :-)

J.

54 Data: Grudzien 28 2011 10:31:28
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Arek 

W dniu 2011-12-28 08:26, Artur Maśląg pisze:

Niczego nie przegapiłem - piszą o tym co proste, łatwe i napisać mogą.
Zresztą zauważ, że jednak to nie jest 1.0-1,5, a raczej 1,0-pow.2.
Dodatkowo są rowerzyści i recydywiści. Jakby policzyć z tych newsów
to jakoś tak wyjdzie, że łapią powiedzmy jednego dziennie (niezależnie
od tego, czy wypadek spowodował i w jakim był stanie). Powiatów
mamy 379 (65 miast na prawach powiatu oraz 314 ziemskich) , wyjdzie
jakiś 1 dziennie na powiat, z czego cześć to rowerzyści. W skali
kraju to pewnie może być ze 200 prowadzących :)
Dodatkowo ze spożycia wynika, że jednak w większości łapani mają
dużo więcej niż najbardziej liberalne przepisy europejskie. Jak to
zderzyć ze strukturą spożycia to widać korelację. Idąc dalej
- wynika z powyższego, że tych prowadzących "nawalonych" to wcale
nie ma dużo, a do tego jeżeli coś spożywali to zdaje się niezbyt
dużo i niebezpieczeństwo z ich strony jakieś takie niewielkie.

Ciekawe jestem jaki jest odsetek tych co po wypiciu wracają samochodem do domu oddalonego o 1km drogą lokalną a jaki tych co wyruszają w trasę.

BTW - jeżeli tych nawalonych jest tak dużo (jak sugerujesz) to czemu
nie powodują armagedonu na drogach, które są często dziurawe,
nieoświetlone i do tego bywają źle oznakowane?

Ludzie, cud, Artur przyznaje, że mamy źle oznakowane drogi. Albo koniec świata albo ktoś nam podmienił wyznawcę morderczych kierowców na coś innego.

A.

55 Data: Grudzien 27 2011 14:54:29
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

DoQ wrote:

W dniu 27-12-2011 12:03, Artur Maśląg pisze:

Trzeba podnieść limit tak żeby nie było widać, że Polacy są ochlaptusami
dla których ograniczenie spożycia alkoholu staje się życiowym problemem.
Polacy wcale nie są ochlaptusami - przynajmniej w porównaniu do
reszty EU.

Nie tylko EU -- to jest statystyka całej Europy.


Nie, skąd :)

No właśnie nie są. Mamy 3 lub 4 miejsce... od końca. W całej Europie. Pijemy mniej niż Francuzi, Niemcy, Włosi, Anglicy, itd...


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

56 Data: Grudzien 27 2011 15:23:40
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 14:54, Sebastian Kaliszewski pisze:

No właśnie nie są. Mamy 3 lub 4 miejsce... od końca. W całej Europie.
Pijemy mniej niż Francuzi, Niemcy, Włosi, Anglicy, itd...

No to jest się czym chwalić. Ale tak to jest u nas "Polacy zajęli doskonałe 16 miejsce! (na 20 możliwych)".
Zresztą Francuzi więcej piją, a jednak śmiertelność wynikająca z ich nadużywania alkoholu jest wyraźnie mniejsza. Przeglądając statystyki od razu widać, że piją mniej ryzykownie toteż rzadziej zalewają się niż Polacy.


--
Paweł

57 Data: Grudzien 27 2011 16:01:20
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości
W dniu 27-12-2011 14:54, Sebastian Kaliszewski pisze:

No właśnie nie są. Mamy 3 lub 4 miejsce... od końca. W całej Europie.
Pijemy mniej niż Francuzi, Niemcy, Włosi, Anglicy, itd...

No to jest się czym chwalić. Ale tak to jest u nas "Polacy zajęli doskonałe 16 miejsce! (na 20 możliwych)".
Zresztą Francuzi więcej piją, a jednak śmiertelność wynikająca z ich nadużywania alkoholu jest wyraźnie mniejsza. Przeglądając statystyki od razu widać, że piją mniej ryzykownie toteż rzadziej zalewają się niż Polacy.

Statystyki ruchu drogowego ?
Znalazles jakies rzetelne nie po francusku ?

J.

58 Data: Grudzien 27 2011 16:27:58
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 16:01, J.F pisze:

Statystyki ruchu drogowego ?
Znalazles jakies rzetelne nie po francusku ?

Jest w raporcie WHO. Ale już widzę teksty typu "tam jest 0,5promila więc i statystka inna".


--
Paweł

59 Data: Grudzien 27 2011 18:33:29
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup W dniu 27-12-2011 16:01, J.F pisze:

Statystyki ruchu drogowego ?
Znalazles jakies rzetelne nie po francusku ?

Jest w raporcie WHO.

W tym ?
http://www.who.int/violence_injury_prevention/road_safety_status/2009/en/index.html

Ale już widzę teksty typu "tam jest 0,5promila więc i statystka inna".

Raczej napisze ze tam jest "involving alcohol" - czyli sumujemy pijanych pieszych z pijanymi kierowcami, nie patrzac kto zawinil.

Tym niemniej takie 37% dla Irlandii robi wrazenie ...  a przeciez tam 0.8 promila to ciagle trzezwy :-)

No i dane z 2006/7 - u nas np duzo sie zmienilo :-)

A z naszymi 14% to chyba przesadzili.

J.

60 Data: Grudzien 27 2011 18:00:17
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 15:23, DoQ pisze:

W dniu 27-12-2011 14:54, Sebastian Kaliszewski pisze:

No właśnie nie są. Mamy 3 lub 4 miejsce... od końca. W całej Europie.
Pijemy mniej niż Francuzi, Niemcy, Włosi, Anglicy, itd...

No to jest się czym chwalić.

Chwalić może niekoniecznie, ale fakt jest faktem.

Ale tak to jest u nas "Polacy zajęli
doskonałe 16 miejsce! (na 20 możliwych)".

Zdaje się, że dokładnie odwrotnie - zajęliśmy 3 miejsce w rankingu
krajów, w których dochodzi do najmniejszej liczby wypadków ze
sprawstwem w osobie nawalonego kierowcy. To zdaje się bardzo
dobry wynik i powinien by interpretowany nie jako sygnał do
dalszej walki wszelkimi środkami z alkoholem (co jest nieskuteczne),
a do walki z całą resztą, czyli zdaje się 94% sprawców, którzy
doprowadzili do wypadków z innych przyczyn. Tyle, że to już
jest "walka" z "trzeźwymi", "zdrowymi" itd. co już zaczyna być
kosztowne i niekoniecznie medialnie popularne. Policz to sobie
i się zastanów, jak by było bezpiecznie na polskich drogach,
gdyby zostało to zrealizowane. Jak "eliminować" inne przyczyny
to będzie można sprawdzić jak wzrasta (teoretycznie) udział
"nawalonych" sprawców w nowej rzeczywistości i dokładnie
policzyć, gdzie należy szukać poprawy sytuacji.

Zresztą Francuzi więcej piją, a jednak śmiertelność wynikająca z ich
nadużywania alkoholu jest wyraźnie mniejsza.

Byłbym bardzo ostrożny z wyciąganiem takich wniosków. Ogólny stan
zdrowotny rzeczonych Francuzów był/jest zdecydowanie lepszy od
stanu Polaków i oczywistym jest, że inaczej będzie wyglądała
kwalifikacja z racji "nadużycia". Szczególnie "medialnie".

Przeglądając statystyki od
razu widać, że piją mniej ryzykownie toteż rzadziej zalewają się niż
Polacy.

Potwierdzasz tylko to co napisałem wcześniej, że statystyczny Polak
jest jednak trzeźwiejszy od statystycznego Francuza. Mamy grupę,
która poprawia statystyki (masz odniesienie do struktury spożycia)
i jak już wielokrotnie pisałem - dane statystyczne należy umieć
czytać, by wyciągać wnioski, o których można powiedzieć, że
przedstawiają sytuacją rzeczywistą.

61 Data: Grudzien 27 2011 18:06:40
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup

Zdaje się, że dokładnie odwrotnie - zajęliśmy 3 miejsce w rankingu
krajów, w których dochodzi do najmniejszej liczby wypadków ze
sprawstwem w osobie nawalonego kierowcy.

Jestes pewien ze dokladnie tak ?

A nie np procent wypadkow spowodowany przez pijanego kierowce, ktory co prawda jest maly, ale ogolna liczba wysoka, wiec tak naprawde liczba tych wypadkow tez jest wysoka (w przeliczeniu na obywatela, samochod czy wozokilometr ).


Policz to sobie
i się zastanów, jak by było bezpiecznie na polskich drogach,
gdyby zostało to zrealizowane. Jak "eliminować" inne przyczyny

Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem jest calkiem bezpiecznie i prosze nic nie poprawiac, tylko drogi :-)

J.

62 Data: Grudzien 27 2011 18:30:11
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 18:06, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
Zdaje się, że dokładnie odwrotnie - zajęliśmy 3 miejsce w rankingu
krajów, w których dochodzi do najmniejszej liczby wypadków ze
sprawstwem w osobie nawalonego kierowcy.

Jestes pewien ze dokladnie tak ?

A nie np procent wypadkow spowodowany przez pijanego kierowce, ktory co
prawda jest maly, ale ogolna liczba wysoka, wiec tak naprawde liczba
tych wypadkow tez jest wysoka (w przeliczeniu na obywatela, samochod czy
wozokilometr ).

Przecież oczywistym jest, że nie chodzi o wartość bezwzględną
liczby wypadków ze sprawstwem "nawalonych" tylko o ich odsetek
w liczbie wypadków ogółem. Stąd też pisałem, że jak zajmiemy się
innymi przyczynami to zobaczymy na ile alkohol będzie faktycznym
problemem.

Policz to sobie
i się zastanów, jak by było bezpiecznie na polskich drogach,
gdyby zostało to zrealizowane. Jak "eliminować" inne przyczyny

Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem jest calkiem bezpiecznie i prosze nic
nie poprawiac, tylko drogi :-)

O nie - nie jest bezpiecznie. Drogi oczywiście bardo poproszę, ale
brakuje zdecydowanie skutecznej eliminacji sporej ilości debilnych
zachowań - w tym braku unikania wypadków, bo komuś się wydaje, że
na "pierwszeństwie" to mu wszystko wolno. Bez regularnego nadzoru,
karania (skutecznego, czyli szybkiego) i możliwości szybkiej
utraty PJ to się długo nie poprawi. No, ale stan dróg się
systematycznie poprawia, przychody z debilnie postawionych FR spadają,
więc zdaje się, że sytuacja jednak powoli dąży do normalności.
Kiedy będzie względnie normalnie to nie wiem, ale czego byś nie
powiedział to zdecydowanie bezpieczniej się czuję np. w Niemczech/Austrii/Czechach niż Polsce. Nie z powodu jakości dróg,
a z powodu przewidywalności zachowań kierowców.

63 Data: Grudzien 27 2011 19:12:01
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2011-12-27 18:06, J.F pisze:

Zdaje się, że dokładnie odwrotnie - zajęliśmy 3 miejsce w rankingu
krajów, w których dochodzi do najmniejszej liczby wypadków ze
sprawstwem w osobie nawalonego kierowcy.
Jestes pewien ze dokladnie tak ?
A nie np procent wypadkow spowodowany przez pijanego kierowce, ktory co
prawda jest maly, ale ogolna liczba wysoka, wiec tak naprawde liczba
tych wypadkow tez jest wysoka (w przeliczeniu na obywatela, samochod czy
wozokilometr ).

Przecież oczywistym jest, że nie chodzi o wartość bezwzględną
liczby wypadków ze sprawstwem "nawalonych" tylko o ich odsetek
w liczbie wypadków ogółem. Stąd też pisałem, że jak zajmiemy się
innymi przyczynami to zobaczymy na ile alkohol będzie faktycznym
problemem.

Ale z tego moze nadal wynikac ze nasi pijani kierowcy sa bardziej niebezpieczni niz srednia europejska.
Trzezwi sa (byli?) znacznie bardziej niebezpieczni, ale z pijanstwem tez trzeba walczyc :-)

Policz to sobie
i się zastanów, jak by było bezpiecznie na polskich drogach,
gdyby zostało to zrealizowane. Jak "eliminować" inne przyczyny

Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem jest calkiem bezpiecznie i prosze nic
nie poprawiac, tylko drogi :-)

O nie - nie jest bezpiecznie. Drogi oczywiście bardo poproszę, ale
brakuje zdecydowanie skutecznej eliminacji sporej ilości debilnych
zachowań - w tym braku unikania wypadków, bo komuś się wydaje, że
na "pierwszeństwie" to mu wszystko wolno. Bez regularnego nadzoru,
karania (skutecznego, czyli szybkiego) i możliwości szybkiej
utraty PJ to się długo nie poprawi.

Ale co sie ma poprawiac ? Ja tam nie widze potrzeby walki z kierowcami, w tym i ze mna :-)

No, ale stan dróg się
systematycznie poprawia, przychody z debilnie postawionych FR spadają,
więc zdaje się, że sytuacja jednak powoli dąży do normalności.
Kiedy będzie względnie normalnie to nie wiem, ale czego byś nie
powiedział to zdecydowanie bezpieczniej się czuję np. w Niemczech/Austrii/Czechach niż Polsce. Nie z powodu jakości dróg,
a z powodu przewidywalności zachowań kierowców.

A mnie tam wszystko jedno. Tylko po Czechach sie ch* jezdzi - wszyscy sie wleka i nie wiadomo czemu :-)

J.

64 Data: Grudzien 27 2011 20:18:52
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 19:12, J.F pisze:

Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
(...)
Przecież oczywistym jest, że nie chodzi o wartość bezwzględną
liczby wypadków ze sprawstwem "nawalonych" tylko o ich odsetek
w liczbie wypadków ogółem. Stąd też pisałem, że jak zajmiemy się
innymi przyczynami to zobaczymy na ile alkohol będzie faktycznym
problemem.

Ale z tego moze nadal wynikac ze nasi pijani kierowcy sa bardziej
niebezpieczni niz srednia europejska.

Nie, z tego to nie wynika, a wręcz przeciwnie :) Skoro mamy np. 4x
tyle wypadków na "kiloosobę", a wypadkość z tytułu spożycia jest
5x niższa to zdaje się, że nasz "pijany" jest bezpieczniejszy
od europejskiego średniego trzeźwego - w wartościach bezwzględnych ;)

Trzezwi sa (byli?) znacznie bardziej niebezpieczni, ale z pijanstwem tez
trzeba walczyc :-)

Z pijaństwem walczyć trzeba, ale nie ono powinno być głównym celem
działań. Zawsze jakiś margines istnieje i np. w Szwecji jest
"zadziwiająco" wysoki i tam walka z tym jest naprawdę ciężka,
ponieważ powszechnie wiadomo, że bezpieczeństwo to ich hobby.
Jak widać nawet w takich warunkach nie jest to proste i łatwe.
W Szwecji co mnie ubawiło? Otwarte domy i kraty tylko w monopolowych :)
Taka rzeczywistość. Teraz jest troszkę inaczej, ale kraty w monopolach
mają się dobrze.

O nie - nie jest bezpiecznie. Drogi oczywiście bardo poproszę, ale
brakuje zdecydowanie skutecznej eliminacji sporej ilości debilnych
zachowań - w tym braku unikania wypadków, bo komuś się wydaje, że
na "pierwszeństwie" to mu wszystko wolno. Bez regularnego nadzoru,
karania (skutecznego, czyli szybkiego) i możliwości szybkiej
utraty PJ to się długo nie poprawi.

Ale co sie ma poprawiac ? Ja tam nie widze potrzeby walki z kierowcami,
w tym i ze mna :-)

Ja widzę - w tym i ze mną (pokusy są silne) ;) Naprawdę nie może być
tak, że mam "zakładać" zapieprzających x2(3...), jeżdżących pod prąd,
na czerwonym itd. To jest patologia. Baraniego kmiota wyprzedziłem
na DK7 na 2+2 (jechał ~90km/h), a ten kilkanaście kilometrów później
doszedł mnie na rydzykówce (DK10) i wyprzedził na zabudowanym po
drugiej stronie wysepki na pasach. Znaczy na dobrej dwujezdniowej,
o kilku pasach (2) nie potrafił jechać 100km/h (paliwo oszczędzał?),
ale w zabudowanym itd. te 90 to norma - rejestracja chyba płocka,
ale to nie jedyny przykładowy egzemplarz.

A mnie tam wszystko jedno. Tylko po Czechach sie ch* jezdzi - wszyscy
sie wleka i nie wiadomo czemu :-)

Mi tam się jeździ bardzo dobrze - jedynie co mógłbym napisać, że mają
problemy z rozsądną jazdą po autostradach w sytuacji, kiedy prędkość
wzrasta (oczywiście z przyczyn nieznanych) powyżej dopuszczalnej
(i nie chodzi tu o 10km/h). No, ale to nie tylko u nich istnieje ten
problem.

65 Data: Grudzien 27 2011 22:26:23
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 27 Dec 2011 20:18:52 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

W dniu 2011-12-27 19:12, J.F pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
Przecież oczywistym jest, że nie chodzi o wartość bezwzględną
liczby wypadków ze sprawstwem "nawalonych" tylko o ich odsetek
w liczbie wypadków ogółem. Stąd też pisałem, że jak zajmiemy się
innymi przyczynami to zobaczymy na ile alkohol będzie faktycznym
problemem.

Ale z tego moze nadal wynikac ze nasi pijani kierowcy sa bardziej
niebezpieczni niz srednia europejska.

Nie, z tego to nie wynika, a wręcz przeciwnie :) Skoro mamy np. 4x
tyle wypadków na "kiloosobę", a wypadkość z tytułu spożycia jest
5x niższa to zdaje się, że nasz "pijany" jest bezpieczniejszy
od europejskiego średniego trzeźwego - w wartościach bezwzględnych ;)

Ale rownie dobrze moze byc odwrotnie - udzial z tytulu spozycia jest 4x
mniejszy, ale mamy 5x tyle wypadkow. I juz nasz pijaczek jest gorszy od
unijnego :-)

Trzezwi sa (byli?) znacznie bardziej niebezpieczni, ale z pijanstwem tez
trzeba walczyc :-)

Z pijaństwem walczyć trzeba, ale nie ono powinno być głównym celem
działań.

Przyznaje ze przy obecnych liczbach tak, ale to liczby z innego zrodla :-)

Bez regularnego nadzoru,
karania (skutecznego, czyli szybkiego) i możliwości szybkiej
utraty PJ to się długo nie poprawi.

Ale co sie ma poprawiac ? Ja tam nie widze potrzeby walki z kierowcami,
w tym i ze mna :-)

Ja widzę - w tym i ze mną (pokusy są silne) ;) Naprawdę nie może być
tak, że mam "zakładać" zapieprzających x2(3...),

Jakos nie sprawia to klopotow.

jeżdżących pod prąd,

Nie pod prad, tylko srodkiem :-)

na czerwonym itd.

Oj tam, wystarczy ze sam ruszych dopiero na zielonym :-)

To jest patologia. Baraniego kmiota wyprzedziłem
na DK7 na 2+2 (jechał ~90km/h), a ten kilkanaście kilometrów później
doszedł mnie na rydzykówce (DK10) i wyprzedził na zabudowanym po
drugiej stronie wysepki na pasach. Znaczy na dobrej dwujezdniowej,
o kilku pasach (2) nie potrafił jechać 100km/h (paliwo oszczędzał?),
ale w zabudowanym itd. te 90 to norma - rejestracja chyba płocka,
ale to nie jedyny przykładowy egzemplarz.

No ale kto jechal bezpieczniej - on trzymajac przez wies 90 (a naprawde
80), czy ty jadac po zakretach 120 ? :-)

J.

66 Data: Grudzien 28 2011 08:39:13
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 22:26, J.F. pisze:
(...)

Ale rownie dobrze moze byc odwrotnie - udzial z tytulu spozycia jest 4x
mniejszy, ale mamy 5x tyle wypadkow. I juz nasz pijaczek jest gorszy od
unijnego :-)

Rzekłbym, że tego nawet przy najlepszych chęciach nie udowodnisz :)

Ja widzę - w tym i ze mną (pokusy są silne) ;) Naprawdę nie może być
tak, że mam "zakładać" zapieprzających x2(3...),

Jakos nie sprawia to klopotow.

Ja widzę, że sprawia.

jeżdżących pod prąd,

Nie pod prad, tylko srodkiem :-)

Pod prąd - środkiem to inna para kaloszy.

na czerwonym itd.

Oj tam, wystarczy ze sam ruszych dopiero na zielonym :-)

Nie, nie wystarczy.

No ale kto jechal bezpieczniej - on trzymajac przez wies 90 (a naprawde
80), czy ty jadac po zakretach 120 ? :-)

Zastanów się - DK7 od Łomianek to Płońska to 2x2 (dwujezdniowa o dwóch
pasach w każdą stronę) + w części ekspresowa. Zdaje się, że 100-120
(nawet więcej) to nie jest jazda niebezpieczna. Po drugiej stronie masz
barana wyprzedzającego po drugiej stronie wysepki na zabudowanym ~90km/h
na drodze jednojezdniowej. Zdaje się, że odpowiedź jest prosta...

67 Data: Grudzien 28 2011 10:14:26
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości grup W dniu 2011-12-27 22:26, J.F. pisze:
(...)

Ale rownie dobrze moze byc odwrotnie - udzial z tytulu spozycia jest 4x
mniejszy, ale mamy 5x tyle wypadkow. I juz nasz pijaczek jest gorszy od
unijnego :-)

Rzekłbym, że tego nawet przy najlepszych chęciach nie udowodnisz :)

Bez danych oczywiscie nie, dlatego od poczatku pytalem co to za wynik.


Ja widzę - w tym i ze mną (pokusy są silne) ;) Naprawdę nie może być
tak, że mam "zakładać" zapieprzających x2(3...),

Jakos nie sprawia to klopotow.

Ja widzę, że sprawia.

No gdzie - widzisz, inni widza ... a wypadki tylko z rzadka :-)

na czerwonym itd.
Oj tam, wystarczy ze sam ruszych dopiero na zielonym :-)
Nie, nie wystarczy.

No jak nie wystarczy ? Juz by dawno potracili swoje pojazdy gdyby nie wystarczylo :-)

Dobre rozporzadzenie wydal minister w sprawie swiatel i mozna przemknac na poczatku czerwonego. Zwlaszcza jak sie jedzie 2x szybciej :-)

Mowiac szczerze to pieknie bylo widac na gierkowce przed remontem - nie bylo chyba czerwonego ktorego by ktos nie naruszyl. No ale coz robic - droga hamowania ze 120 duza :-)

No ale kto jechal bezpieczniej - on trzymajac przez wies 90 (a naprawde
80), czy ty jadac po zakretach 120 ? :-)

Zastanów się - DK7 od Łomianek to Płońska to 2x2 (dwujezdniowa o dwóch
pasach w każdą stronę) + w części ekspresowa. Zdaje się, że 100-120
(nawet więcej) to nie jest jazda niebezpieczna.

A jak bedzie glololedz, albo glina po burakach na zakrecie ? :-)

Po drugiej stronie masz
barana wyprzedzającego po drugiej stronie wysepki na zabudowanym ~90km/h
na drodze jednojezdniowej. Zdaje się, że odpowiedź jest prosta...

Normalnie to on nie wyprzedza z drugiej strony wysepki, ale trafil na kapelusza :-P
No i teraz pytanie - czy bezpieczniej jest jechac w rzekomo dobrych warunkach 120, czy 80 przez wies w ktorej wszyscy tyle jada, ale sa i dzieci i pijacy ...

Jak tam nie wiem, u mnie wynik 0:0 :-)
Ale tak prawde mowiac, 80 to calkiem dobra predkosc w terenie zabudowanym :-)


J.

68 Data: Grudzien 27 2011 14:34:41
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2011-12-26 17:02, J.F. pisze:

Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
A ktore to kraje ?

To nie ma znaczenia.
Od wielu lat epatujemy się ilością "pijanych" na drogach.

A to ja wiem, tylko ciekaw jestem ktore to kraje wdrozyly system powszechnej szczesliwosci w/g Adama.

Iowa na pewno nie - tam nawet w barze wypic za duzo nie wolno :-)

J.

69 Data: Grudzien 27 2011 18:40:32
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 27 Dec 2011 11:33:28 +0100, WW napisał(a):

No to przecie w tych ministerstwach urzędników i ekspertów z dyplomami
tysiące - nich coś wymyślą.

Urzędnik? Myśleć?
Nie żartuj, chłopie.

Sprawa jest w sumie prosta - trzeba egzekwować naprawę skutków działanai
ludzi, a nie ograniczac wolnośc durnymi przepisami.
Tyle, że to wymaga od państwa sprawnego aparatu egzekucyjnego. Inaczej
mówiąc - sprawnego DZIAŁANIA, a nie tworzenia papierowego zamordyzmu.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

70 Data: Grudzien 26 2011 22:54:29
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 26-12-2011 16:28, Adam Płaszczyca pisze:

Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

Może jednak nie chlać? Czy to już na prawdę taki naród alkoholików?


--
Paweł

71 Data: Grudzien 26 2011 23:29:03
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 22:54:29 +0100, DoQ napisał(a):

W dniu 26-12-2011 16:28, Adam Płaszczyca pisze:
Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

Może jednak nie chlać? Czy to już na prawdę taki naród alkoholików?

No ale widzisz - swieta byly sute, i kieliszek wytrawnego wina jest jak
najbardziej na miejscu.

I prosze nie mowic ze to cos zlego i przeszkadza w prowadzeniu :-)

J.

72 Data: Grudzien 26 2011 23:31:47
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 26-12-2011 23:29, J.F. pisze:

No ale widzisz - swieta byly sute, i kieliszek wytrawnego wina jest jak
najbardziej na miejscu.
I prosze nie mowic ze to cos zlego i przeszkadza w prowadzeniu :-)

I po kieliszku pijani ponad 0,5 promila mają?


--
Paweł

73 Data: Grudzien 27 2011 00:59:11
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 23:31:47 +0100, DoQ napisał(a):

W dniu 26-12-2011 23:29, J.F. pisze:
No ale widzisz - swieta byly sute, i kieliszek wytrawnego wina jest jak
najbardziej na miejscu.
I prosze nie mowic ze to cos zlego i przeszkadza w prowadzeniu :-)

I po kieliszku pijani ponad 0,5 promila mają?


Ale  u nas wolno tylko 0.2.

J.

74 Data: Grudzien 27 2011 07:31:08
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 00:59, J.F. pisze:

No ale widzisz - swieta byly sute, i kieliszek wytrawnego wina jest jak
najbardziej na miejscu.
I prosze nie mowic ze to cos zlego i przeszkadza w prowadzeniu :-)
I po kieliszku pijani ponad 0,5 promila mają?
Ale  u nas wolno tylko 0.2.

No więc zakładając, że wypiję 150ml kieliszek wina to już po 1,5h biesiadowania będę miał już jakieś 0,0 promila. Tak że umówmy się, tu nie chodzi o wypicie kieliszka wina.


--
Paweł

75 Data: Grudzien 27 2011 08:49:32
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 27 Dec 2011 07:31:08 +0100, DoQ napisał(a):

W dniu 27-12-2011 00:59, J.F. pisze:
No ale widzisz - swieta byly sute, i kieliszek wytrawnego wina jest jak
najbardziej na miejscu.
I prosze nie mowic ze to cos zlego i przeszkadza w prowadzeniu :-)
I po kieliszku pijani ponad 0,5 promila mają?
Ale  u nas wolno tylko 0.2.

No więc zakładając, że wypiję 150ml kieliszek wina to już po 1,5h
biesiadowania będę miał już jakieś 0,0 promila. Tak że umówmy się, tu
nie chodzi o wypicie kieliszka wina.

A jak nie mam w planach 1.5h biesiadowania po spozyciu ?

J.

76 Data: Grudzien 27 2011 10:56:26
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 08:49, J.F. pisze:

A jak nie mam w planach 1.5h biesiadowania po spozyciu ?

To nie pijesz. Masz problem z utrzymaniem trzeźwości? ;)


--
Paweł

77 Data: Grudzien 27 2011 11:03:25
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup
W dniu 27-12-2011 08:49, J.F. pisze:

A jak nie mam w planach 1.5h biesiadowania po spozyciu ?
To nie pijesz. Masz problem z utrzymaniem trzeźwości? ;)

Nie, ale majac pelny brzuch i dobre wino zupelnie ne wiem w imie czego mam zachowac trzezwosc.

A Polak to takie bydle ze jak nie wie, to nie przestrzega :-)

J.

78 Data: Grudzien 27 2011 11:07:56
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 11:03, J.F pisze:

Nie, ale majac pelny brzuch i dobre wino zupelnie ne wiem w imie czego
mam zachowac trzezwosc.

Nie możesz się najeść bez wypicia alkoholu? To już chyba choroba alkoholowa:) Poza tym trzeźwość nie ma związku z tym co zjesz - to jakiś mit. Wręcz przeciwnie, jak się najesz i popijesz to przedłużysz sobie stan nietrzeźwości.

A Polak to takie bydle ze jak nie wie, to nie przestrzega :-)

Ależ nikt nikomu nie zabrania pić przecie :)
Wręcz przeciwnie, jestem za legalizacją maryśki itp. cudów. Jednak twój nałóg - twoje zmartwienie. Pal, pij, zażywaj ale nie wchodź w interakcje - tj. nie jeździj, nie zaczepiaj na ulicy etc.


--
Paweł

79 Data: Grudzien 27 2011 12:29:53
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

DoQ wrote:

W dniu 27-12-2011 11:03, J.F pisze:
Nie, ale majac pelny brzuch i dobre wino zupelnie ne wiem w imie czego
mam zachowac trzezwosc.

Nie możesz się najeść bez wypicia alkoholu? To już chyba choroba alkoholowa:) Poza tym trzeźwość nie ma związku z tym co zjesz - to jakiś mit. Wręcz przeciwnie, jak się najesz i popijesz to przedłużysz sobie stan nietrzeźwości.

Przy małej ilości (typu kliszek-dwa wina) spowalniasz wchłanianie na tyle, że trzeźwości nigdy nie tracisz (jak małe te kieliszki to nawet polskiej normy nie przekroczysz o ile nie jesteś drobną kobietą). Ale nie mylmy normy z trzeźwością, a nawet zdolnością do prowadzenia pojazdów. Nawet międzynarodowa norma dla pilotów samolotów pasażerskich jest łagodniejsza od naszej normy dla kierowców. A i w paru krajach o wypadkowości mniejszej od naszej (a często wcale nie super łatwych drogach -- patrz Szkocja) normy są też dużo łagodniejsze.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

80 Data: Grudzien 27 2011 13:25:32
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 12:29, Sebastian Kaliszewski pisze:

pojazdów. Nawet międzynarodowa norma dla pilotów samolotów pasażerskich
jest łagodniejsza od naszej normy dla kierowców. A i w paru krajach o
wypadkowości mniejszej od naszej (a często wcale nie super łatwych
drogach -- patrz Szkocja) normy są też dużo łagodniejsze.

Serio? Ja myślałem, że oni mają nawet wskazaną lekkostrawną dietę a dziś dowiaduje się, że latają po 2 piwkach. Człowiek całe życie się uczy.


--
Paweł

81 Data: Grudzien 27 2011 14:51:17
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

DoQ wrote:

W dniu 27-12-2011 12:29, Sebastian Kaliszewski pisze:

pojazdów. Nawet międzynarodowa norma dla pilotów samolotów pasażerskich
jest łagodniejsza od naszej normy dla kierowców. A i w paru krajach o
wypadkowości mniejszej od naszej (a często wcale nie super łatwych
drogach -- patrz Szkocja) normy są też dużo łagodniejsze.

Serio? Ja myślałem, że oni mają nawet wskazaną lekkostrawną dietę a dziś dowiaduje się, że latają po 2 piwkach.

Nie latają (poza tymi którzy owszem -- paru złapano, nawet za kratki trafiali). Ale norma to AFAIR 0.4 albo 0.35 -- łagodniej niż nasze 0.2 :). Pojedyncze państwa albo konkretne linie lotnicze oczywiście mogą mieć ostrzejsze albo inne (np. zakaz picia czegokolwiek procentowego 8h przed lotem) normy, ale nie muszą i w wielu przypadkach nie mają.

Człowiek całe życie się uczy.


No proszę :)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

82 Data: Grudzien 27 2011 16:20:49
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F 

Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości
DoQ wrote:

pojazdów. Nawet międzynarodowa norma dla pilotów samolotów pasażerskich
jest łagodniejsza od naszej normy dla kierowców. A i w paru krajach o
wypadkowości mniejszej od naszej (a często wcale nie super łatwych
drogach -- patrz Szkocja) normy są też dużo łagodniejsze.

Serio? Ja myślałem, że oni mają nawet wskazaną lekkostrawną dietę a dziś dowiaduje się, że latają po 2 piwkach.

Nie latają (poza tymi którzy owszem -- paru złapano, nawet za kratki trafiali). Ale norma to AFAIR 0.4 albo 0.35 -- łagodniej niż nasze 0.2 :). Pojedyncze państwa albo konkretne linie lotnicze oczywiście mogą mieć ostrzejsze albo inne (np. zakaz picia czegokolwiek procentowego 8h przed lotem) normy, ale nie muszą i w wielu przypadkach nie mają.

http://deser.pl/deser/1,83453,5898542,Piloci_pili_przed_lotem__bo__brytyjskie_piwo_jest.html

No i w koncu sam nie wiem - w GB nie wolno pic 24h przed lotem, czy panowie troche przesadzili z ta iloscia wypitej wody, i badanie krwi/oddechu wykazalo co wykazalo.

Ale trzezwosc nie zawsze pomaga
http://deser.pl/deser/1,83453,5399564,Samolot_minal_lotnisko_docelowe__bo____piloci_zasneli.html

J.

83 Data: Grudzien 28 2011 11:18:41
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Arek 

W dniu 2011-12-27 11:07, DoQ pisze:

W dniu 27-12-2011 11:03, J.F pisze:
Nie, ale majac pelny brzuch i dobre wino zupelnie ne wiem w imie czego
mam zachowac trzezwosc.

Nie możesz się najeść bez wypicia alkoholu? To już chyba choroba
alkoholowa:)

Dziwne masz doświadczenia. Być może z tego wynikają Twoje fobie.

Jednak zauważ, że nie każdy tak ma. Są tacy co potrafią napić się dobrego alkoholu dla smaku. Wiem, że tego teraz nie rozumiesz ale uwierz, że tak jest.

A.

84 Data: Grudzien 28 2011 12:13:41
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 28-12-2011 11:18, Arek pisze:

Jednak zauważ, że nie każdy tak ma. Są tacy co potrafią napić się
dobrego alkoholu dla smaku. Wiem, że tego teraz nie rozumiesz ale
uwierz, że tak jest.

Przecież pisałem, można się napić, zjeść i odjechać po 1,5h całkiem trzeźwym. Masz problemy z czytaniem, czy rąsie ci się trzęsą jak nie wypijesz a masz gdzieś pojechać?

--
Paweł

85 Data: Grudzien 27 2011 09:54:09
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

DoQ wrote:

W dniu 26-12-2011 16:28, Adam Płaszczyca pisze:
Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

Może jednak nie chlać? Czy to już na prawdę taki naród alkoholików?



Mamy 4 miejsce w Europie. Ino od końca...

To jest właśnie wygodne przyzwyczajenie policji. Alkomat i ciach. Nie trzeba myśleć, nie trzeba się starać wystarczy machać lizakiem.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

86 Data: Grudzien 27 2011 10:58:04
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 09:54, Sebastian Kaliszewski pisze:

To jest właśnie wygodne przyzwyczajenie policji. Alkomat i ciach. Nie
trzeba myśleć, nie trzeba się starać wystarczy machać lizakiem.

No nie? A mogliby na grilla zaprosić.


--
Paweł

87 Data: Grudzien 27 2011 12:23:15
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

DoQ wrote:

W dniu 27-12-2011 09:54, Sebastian Kaliszewski pisze:
To jest właśnie wygodne przyzwyczajenie policji. Alkomat i ciach. Nie
trzeba myśleć, nie trzeba się starać wystarczy machać lizakiem.

No nie? A mogliby na grilla zaprosić.

Mogliby "przenieść ciężar"[*] na działania o większym potencjale naprawczym. Np. zająć się specjalistami od "ciemno żółtego"[**] (to w miastach) albo od wyprzedzania[***] na łuku na podwójnej ciągłej, albo na skrzyżowaniach (te dwa ostatnie "na prowincji").

[*] -- przenieść ciężar nie oznacza zrezygnować w ogóle, tylko np. ograniczyć się do momentów gdy ma to większy sens prewencyjny (np. ustawienie się w miejscu i terminie uczęszczanym przez wracających z dyskotek ma sens - pewnie parę żyć by uratowało)

[**] - tu muszę pochwalić -- znam takie miejsce gdzie stoją w miarę regularnie -- ale jest to chyba w ogóle jedyne miejsce (DC, skrzyżowanie Ludnej i Wioślarskiej, czyli Wisłostrady) gdzie takich spotykam (poza sporadycznymi akcjami w wielkim rozmachem, wieloma patrolami, białym vanem, itd.), czyli kropla w morzu. Żniwo mają obfite.

[***] -- mam na myśli wyprzedzanie z wjazdem na przeciwległy pas ruchu, z przecięciem owej podwójnej ciągłej.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

88 Data: Grudzien 27 2011 15:45:36
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: DoQ 

W dniu 27-12-2011 12:23, Sebastian Kaliszewski pisze:

Mogliby "przenieść ciężar"[*] na działania o większym potencjale
naprawczym. Np. zająć się specjalistami od "ciemno żółtego"[**] (to w
miastach) albo od wyprzedzania[***] na łuku na podwójnej ciągłej, albo
na skrzyżowaniach (te dwa ostatnie "na prowincji").

Nie mówię że nie, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby robili te czynności równolegle...

--
Paweł

89 Data: Grudzien 27 2011 10:56:50
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-27 09:54, Sebastian Kaliszewski pisze:

DoQ wrote:
W dniu 26-12-2011 16:28, Adam Płaszczyca pisze:
Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest
karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

Może jednak nie chlać? Czy to już na prawdę taki naród alkoholików?


Mamy 4 miejsce w Europie. Ino od końca...

Wielokrotnie o tym pisałem, nawet linki dawałem. Jedyna różnica,
że wtedy byliśmy chyba 3 od końca. Policja i media zdają się o tym
nie wiedzieć :(

To jest właśnie wygodne przyzwyczajenie policji. Alkomat i ciach. Nie
trzeba myśleć, nie trzeba się starać wystarczy machać lizakiem.

Ekhem - nie wiem czemu twierdzisz, że to przyzwyczajenie policji.
Oni nie działają w próżni.

90 Data: Grudzien 27 2011 12:06:56
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Artur Maśląg wrote:

W dniu 2011-12-27 09:54, Sebastian Kaliszewski pisze:
DoQ wrote:
W dniu 26-12-2011 16:28, Adam Płaszczyca pisze:
Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest
karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

Może jednak nie chlać? Czy to już na prawdę taki naród alkoholików?


Mamy 4 miejsce w Europie. Ino od końca...

Wielokrotnie o tym pisałem, nawet linki dawałem. Jedyna różnica,
że wtedy byliśmy chyba 3 od końca.

Może to moje dane są stare. Ale i tak to już chyba niewielka różnica. Z czołókwi spadliśmy nba szary koniec -- i dobrze :)

Policja i media zdają się o tym
nie wiedzieć :(

To jest właśnie wygodne przyzwyczajenie policji. Alkomat i ciach. Nie
trzeba myśleć, nie trzeba się starać wystarczy machać lizakiem.

Ekhem - nie wiem czemu twierdzisz, że to przyzwyczajenie policji.
Oni nie działają w próżni.


Zgoda. Cały czas sami (sami czyli spora część zarówno społeczeństwa jak i władz) uważamy że Polak to pijak, wlewa w siebie litry spirytusu, "i w ogóle".

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

91 Data: Styczen 01 2012 23:12:16
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Sklavin S 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 16:28:49 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):


Może po prostu przestać stosować nieskuteczne metody?
Wystarczy to, co kilka krajów wprowadziło - jazda na gazie nie jest karana.
Zrobienie czegoś na gazie - bardzo ostro.

Za przeproszeniem - pitolisz Waść. U nas pokutuje przeświadczenie, że
wszystko co złe na pewno mie ominie. Z tego samego powodu np leży
profilaktyka nowotworowa.

92 Data: Grudzien 26 2011 17:53:55
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 15:52:54 +0100,
napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html

może po prostu zacząć ich leczyć?

29 osób w 3 dni? Toż to poniżej średniej...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

93 Data: Grudzien 26 2011 17:59:55
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Cezary Daniluk 

W dniu 2011-12-26 17:53, MadMan pisze:

Dnia Mon, 26 Dec 2011 15:52:54 +0100, napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html

może po prostu zacząć ich leczyć?

29 osób w 3 dni? Toż to poniżej średniej...

Eeee jednak średnia temperatura nie zachęca do jazdy rowerem nawet pijaka :D
Mało rowerzystów to i mniej zatrzymanych pijaków <ROTFL>

Pozdrawiam !

94 Data: Grudzien 26 2011 18:29:17
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 17:59:55 +0100, Cezary Daniluk napisał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tragiczny-bilans-weekendu-744-nietrzezwych-kierowc,1,4982109,wiadomosc.html

może po prostu zacząć ich leczyć?

29 osób w 3 dni? Toż to poniżej średniej...

Eeee jednak średnia temperatura nie zachęca do jazdy rowerem nawet pijaka :D
Mało rowerzystów to i mniej zatrzymanych pijaków <ROTFL>

O trupach pisałem akurat. A rowerzysta nie jest pijanym kierowcą.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

95 Data: Grudzien 26 2011 18:39:09
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:29:17 +0100, MadMan napisał(a):

Eeee jednak średnia temperatura nie zachęca do jazdy rowerem nawet pijaka :D
Mało rowerzystów to i mniej zatrzymanych pijaków <ROTFL>

O trupach pisałem akurat. A rowerzysta nie jest pijanym kierowcą.

Jest. Bardzo chetnie dolaczana przez policjantow do statystyk.

Potem slyszysz "zatrzymano 180 tys pijanych kierowcow".
A polowa na rowerach.

J.

96 Data: Grudzien 26 2011 19:25:05
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:39:09 +0100, J.F. napisał(a):

Eeee jednak średnia temperatura nie zachęca do jazdy rowerem nawet pijaka :D
Mało rowerzystów to i mniej zatrzymanych pijaków <ROTFL>

O trupach pisałem akurat. A rowerzysta nie jest pijanym kierowcą.

Jest. Bardzo chetnie dolaczana przez policjantow do statystyk.

Potem slyszysz "zatrzymano 180 tys pijanych kierowcow".
A polowa na rowerach.

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

97 Data: Grudzien 26 2011 19:51:42
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: 'Tom N' 

MadMan w

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.

Przestałeś jeździć rowerem, czy straciłeś PJ? ;P

--
Tomasz Nycz

98 Data: Grudzien 26 2011 20:37:06
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 19:51:42 +0100, 'Tom N' napisał(a):

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.

Przestałeś jeździć rowerem, czy straciłeś PJ? ;P

Ani jedno, ani drugie. Rower nie jest pojazdem silnikowym, więc osoba go
prowadząca nie jest kierowcą.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

99 Data: Grudzien 26 2011 20:41:39
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2011-12-26 20:37, MadMan pisze:

Dnia Mon, 26 Dec 2011 19:51:42 +0100, 'Tom N' napisał(a):

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.

Przestałeś jeździć rowerem, czy straciłeś PJ? ;P

Ani jedno, ani drugie. Rower nie jest pojazdem silnikowym, więc osoba go
prowadząca nie jest kierowcą.

No proszę - skąd więc utrata PJ?

100 Data: Grudzien 26 2011 21:08:31
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: MadMan 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 20:41:39 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.

Przestałeś jeździć rowerem, czy straciłeś PJ? ;P

Ani jedno, ani drugie. Rower nie jest pojazdem silnikowym, więc osoba go
prowadząca nie jest kierowcą.

No proszę - skąd więc utrata PJ?

Zapewne z wyroku sądu.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

101 Data: Grudzien 26 2011 21:02:18
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: 'Tom N' 

MadMan w

Dnia Mon, 26 Dec 2011 19:51:42 +0100, 'Tom N' napisał(a):

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.
Przestałeś jeździć rowerem, czy straciłeś PJ? ;P

Ani jedno, ani drugie. Rower nie jest pojazdem silnikowym, więc osoba go
prowadząca nie jest kierowcą.

Dwa założenia:

1. Osoba uzyskała odpowiednie uprawnienia (tzw. PJ)
2. Uprawnienie nie zostało cofnięte

Wniosek:

Spełniający założenia jest kierowcą niezależnie, czy siedzi na siodełku
roweru, czy w fotelu pasażera, czy biegnie za autobusem komunikacji
miejskiej.


--
Tomasz Nycz

102 Data: Grudzien 27 2011 05:54:35
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: mw 

Musiałeś z tym wyskoczyć, teraz nie będzie można w pubie siedzieć spokojnie, bo policja wpadnie wyłapywać pijanych kierowców żeby stosunek wypadków do liczby pijanych był państwowo poprawny.

103 Data: Grudzien 27 2011 08:51:42
Temat: Re: pewnie nic nowego
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 26 Dec 2011 19:25:05 +0100, MadMan napisał(a):

Dnia Mon, 26 Dec 2011 18:39:09 +0100, J.F. napisał(a):
O trupach pisałem akurat. A rowerzysta nie jest pijanym kierowcą.

Jest. Bardzo chetnie dolaczana przez policjantow do statystyk.
Potem slyszysz "zatrzymano 180 tys pijanych kierowcow".
A polowa na rowerach.

Szkoda tylko że rowerzysta nie jest kierowcą.

No to nie wiem kto sie myli - policjanci, dziennikarze ich cytujacy, czy ja
cytujac dziennikarzy - moze bylo "kierujacych".

J.

pewnie nic nowego



Grupy dyskusyjne