Użytkownik "Krzysiek_K." napisał w wiadomości
Witam jaki plyn hamulcowy kupic do Fiata Seicento
Rocznik 1999 silnik 900ccm.
Wg ksiazki: TUTELA TOP 4, (zgodny z DOT 4)
DOT 3 i DOT 4 różnią się jedynie temp. wrzenia płynu.
Z tego co pamiętam to różnica jest niewielka rzędu 20 stopni - można
doczytać w necie.
Do takiego Bolidu jak "600-tka" 900/99 - możesz nalać dowolnego
i tak go nie zagotujesz, chyba że jadąc z góry i na hamulcu.
Swoją drogą po co wylewać wszystek płyn i narażać się na odpowietrzanie?
Jak wystarczy spuścić jedynie ten płyn co pracuje z cylinderków dolewając
jednocześnie ten sam.
Różnicę przepracowanego i jeszcze zdatnego do użytku zobaczysz po kolorze
(ciemny / jasny).
Trudno jest odpowietrzyć układ w warunkach domowych bez podawania płynu pod
stałym ciśnieniem z dużym przepływem. Potem możesz mieć "miękki" hamulec na
pedale. Ja się tak kiedyś załatwiłem przy wymianie pompy ham.
Pompowanie nożne i odpowietrzanie na 2 osoby nie dadzą oczekiwanych
rezultatów jeśli na przewodach zrobi się odwrotny syfon.
Nogą go nie przedmuchasz.
ici
4 |
Data: Lipiec 16 2007 20:08:05 |
Temat: Re: plyn hamulcowy w seicento |
Autor: Forest |
Użytkownik "ici" napisał w wiadomości
Użytkownik "Krzysiek_K." napisał w wiadomości
Witam jaki plyn hamulcowy kupic do Fiata Seicento
Rocznik 1999 silnik 900ccm.
Wg ksiazki: TUTELA TOP 4, (zgodny z DOT 4)
DOT 3 i DOT 4 różnią się jedynie temp. wrzenia płynu.
Z tego co pamiętam to różnica jest niewielka rzędu 20 stopni - można doczytać w necie.
Do takiego Bolidu jak "600-tka" 900/99 - możesz nalać dowolnego
i tak go nie zagotujesz, chyba że jadąc z góry i na hamulcu.
mam 900ccm
Swoją drogą po co wylewać wszystek płyn i narażać się na odpowietrzanie?
Jak wystarczy spuścić jedynie ten płyn co pracuje z cylinderków dolewając jednocześnie ten sam.
Różnicę przepracowanego i jeszcze zdatnego do użytku zobaczysz po kolorze (ciemny / jasny).
cholera właśnie tak zrobiłem. Ten płyn który wylałem to był istny czarny żur. Nie wymieniany od 1999r. Myślałem że to od tego ten pedał taki twardy. Lekko się nacisnęło a hamulce wręcz blokowały się od razu i pisk
Trudno jest odpowietrzyć układ w warunkach domowych bez podawania płynu pod stałym ciśnieniem z dużym przepływem. Potem możesz mieć "miękki" hamulec na pedale. Ja się tak kiedyś załatwiłem przy wymianie pompy ham.
Pompowanie nożne i odpowietrzanie na 2 osoby nie dadzą oczekiwanych rezultatów jeśli na przewodach zrobi się odwrotny syfon.
Nogą go nie przedmuchasz.
kurde miałem pustke w zbiorniku bo chciałem ten stary wypierniczyc, potem nalaliśmy nowego i odpowietrzaliśmy.
Fakt pedał teraz nie łapie tak brzytwa jak przed wymianą ale nie po podpompowaniu nie twardnieje, czyli zapowietrzony raczej nie jest.
To mówisz że źle zrobiłem :((( odpowietrzając na dwie osoby??
Pchaliśmy aż zacznie lecieć czysty płyn, żeby ten stary wypierdzielić, a po którymś tam pompowaniu przestały bomble lecieć, to chyba znak że odpowietrzony??
Mam nadzieje, że jest ok
5 |
Data: Lipiec 17 2007 00:12:22 | Temat: Re: plyn hamulcowy w seicento | Autor: ici |
Swoją drogą po co wylewać wszystek płyn i narażać się na odpowietrzanie?
Jak wystarczy spuścić jedynie ten płyn co pracuje z cylinderków dolewając
jednocześnie ten sam.
Różnicę przepracowanego i jeszcze zdatnego do użytku zobaczysz po kolorze
(ciemny / jasny).
cholera właśnie tak zrobiłem. Ten płyn który wylałem to był istny czarny
żur. Nie wymieniany od 1999r. Myślałem że to od tego ten pedał taki
twardy. Lekko się nacisnęło a hamulce wręcz blokowały się od razu i pisk
Trudno jest odpowietrzyć układ w warunkach domowych bez podawania płynu
pod stałym ciśnieniem z dużym przepływem. Potem możesz mieć "miękki"
hamulec na pedale. Ja się tak kiedyś załatwiłem przy wymianie pompy ham.
Pompowanie nożne i odpowietrzanie na 2 osoby nie dadzą oczekiwanych
rezultatów jeśli na przewodach zrobi się odwrotny syfon.
Nogą go nie przedmuchasz.
kurde miałem pustke w zbiorniku bo chciałem ten stary wypierniczyc, potem
nalaliśmy nowego i odpowietrzaliśmy.
Fakt pedał teraz nie łapie tak brzytwa jak przed wymianą ale nie po
podpompowaniu nie twardnieje, czyli zapowietrzony raczej nie jest.
Wprawdzie hamulec jest też na H.. ale nie musi twardnieć po podpompowaniu.
To mówisz że źle zrobiłem :((( odpowietrzając na dwie osoby??
Pchaliśmy aż zacznie lecieć czysty płyn, żeby ten stary wypierdzielić, a
po którymś tam pompowaniu przestały bomble lecieć, to chyba znak że
odpowietrzony??
Mam nadzieje, że jest ok
Jeśli masz jeszcze nadzieję, to nie jest tak źle. :-)
Wracając do tematu.
Jeśli nie widać gazu np LPG w zbiorniku, to znaczy że go tam nie ma?
To znaczy jedynie, że go nie widać.
Jak masz syfon (zagięcie z kolanem do góry) po drodze gdzieś na przewodach
hamulcowych, to pedałując bąbel z niego nie wystrzeli w dół - za mały
przepływ.
Powietrze pozostanie w syfonie aż do momentu gdy go przepłuczesz silnym
strumieniem.
W fabrykach robią to pod ciśnieniem pompując płyn do zbiorniczka i
odkręcając korki w kołach.
Tyle wyczytałem w literaturze i jakby się zgadzało z moimi doświadczeniami.
ici
6 |
Data: Lipiec 17 2007 17:40:29 | Temat: Re: plyn hamulcowy w seicento | Autor: Forest |
Użytkownik "ici" napisał w wiadomości
Swoją drogą po co wylewać wszystek płyn i narażać się na odpowietrzanie?
Jak wystarczy spuścić jedynie ten płyn co pracuje z cylinderków dolewając jednocześnie ten sam.
Różnicę przepracowanego i jeszcze zdatnego do użytku zobaczysz po kolorze (ciemny / jasny).
cholera właśnie tak zrobiłem. Ten płyn który wylałem to był istny czarny żur. Nie wymieniany od 1999r. Myślałem że to od tego ten pedał taki twardy. Lekko się nacisnęło a hamulce wręcz blokowały się od razu i pisk
Trudno jest odpowietrzyć układ w warunkach domowych bez podawania płynu pod stałym ciśnieniem z dużym przepływem. Potem możesz mieć "miękki" hamulec na pedale. Ja się tak kiedyś załatwiłem przy wymianie pompy ham.
Pompowanie nożne i odpowietrzanie na 2 osoby nie dadzą oczekiwanych rezultatów jeśli na przewodach zrobi się odwrotny syfon.
Nogą go nie przedmuchasz.
kurde miałem pustke w zbiorniku bo chciałem ten stary wypierniczyc, potem nalaliśmy nowego i odpowietrzaliśmy.
Fakt pedał teraz nie łapie tak brzytwa jak przed wymianą ale nie po podpompowaniu nie twardnieje, czyli zapowietrzony raczej nie jest.
Wprawdzie hamulec jest też na H.. ale nie musi twardnieć po podpompowaniu.
To mówisz że źle zrobiłem :((( odpowietrzając na dwie osoby??
Pchaliśmy aż zacznie lecieć czysty płyn, żeby ten stary wypierdzielić, a po którymś tam pompowaniu przestały bomble lecieć, to chyba znak że odpowietrzony??
Mam nadzieje, że jest ok
Jeśli masz jeszcze nadzieję, to nie jest tak źle. :-)
Wracając do tematu.
Jeśli nie widać gazu np LPG w zbiorniku, to znaczy że go tam nie ma?
To znaczy jedynie, że go nie widać.
Jak masz syfon (zagięcie z kolanem do góry) po drodze gdzieś na przewodach
hamulcowych, to pedałując bąbel z niego nie wystrzeli w dół - za mały przepływ.
Powietrze pozostanie w syfonie aż do momentu gdy go przepłuczesz silnym strumieniem.
W fabrykach robią to pod ciśnieniem pompując płyn do zbiorniczka i odkręcając korki w kołach.
Tyle wyczytałem w literaturze i jakby się zgadzało z moimi doświadczeniami.
wiesz zawsze teoria rozmija się z praktyką.
Mam nadzieje,że jednak jest ok, jak depne to hamuje więc nie powinienem się chyba martwić :/
Nie załamuj mnie......
7 |
Data: Lipiec 13 2007 22:33:37 | Temat: Re: plyn hamulcowy w seicento | Autor: Forest |
Użytkownik "Krzysiek_K." napisał w wiadomości
Witam jaki plyn hamulcowy kupic do Fiata Seicento
Rocznik 1999 silnik 900ccm.
Wg ksiazki: TUTELA TOP 4, (zgodny z DOT 4)
pozdrawiam
Krzysiek
cholera a chłop w sklepie sprzedał mi tutele DOT 3 :/
gorszy jest??
POzdro
| | | |