Grupy dyskusyjne   »   pół drogówki do zwolnienia

pół drogówki do zwolnienia



1 Data: Grudzien 10 2009 18:26:59
Temat: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Paul 

Postuluję, aby natychmiast zwolnić wszystkich, którzy zajmują się
wypadkami. Należy zastąpić ich PMS, gdzie w 5 minut dowiemy się jaka
była przyczyna wypadku. Oszczędność czasu i pieniędzy!
Należy również zmienić jednostki prędkości, ja proponuję takie:
- ło panie, co najmniej pińcset jechał
- zapierdalał, że hoho
- jechał na łeb na szyje
- ale się kurzyło za nim!

Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.



2 Data: Grudzien 10 2009 18:33:01
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Paul"  napisał w wiadomości

Postuluję, aby natychmiast zwolnić wszystkich, którzy zajmują się
wypadkami. Należy zastąpić ich PMS

Przesada.
Co najwyżej bandą kapeluszników tutaj się panoszącą, ale to nie cała grupa na szczęście.
Gdyby nie to to nie widziałbym żadnego posta na tej grupie.
Więc rada jest prosta - plonk jegomościa i po sprawie.

, gdzie w 5 minut dowiemy się jaka
była przyczyna wypadku. Oszczędność czasu i pieniędzy!
Należy również zmienić jednostki prędkości, ja proponuję takie:
- ło panie, co najmniej pińcset jechał
- zapierdalał, że hoho
- jechał na łeb na szyje
- ale się kurzyło za nim!

Proponuję w en sam sposób określić też przyczyny wypadków.
Zamiast się rozpisywać postawić haczyk w odpowiednim polu przy powyższych tesktach i po sprawie.


Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

A Ty miałeś złudzenia?

3 Data: Grudzien 10 2009 19:03:58
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Robert_J 

Co najwyżej bandą kapeluszników tutaj się panoszącą, ale to nie cała grupa na szczęście.
Gdyby nie to to nie widziałbym żadnego posta na tej grupie.
Więc rada jest prosta - plonk jegomościa i po sprawie.

Ten znowu swoje. Do usrania..... To chyba bawi jeszcze tylko Ciebie...

4 Data: Grudzien 10 2009 18:41:52
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Thu, 10 Dec 2009 18:26:59 +0100, Paul napisał(a):

Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

Cóż, prawda w oczy kole. Wszyscy jeżdżą szybko i bezpiecznie, a pięć
tysięcy ludzi rocznie ginie na polskich drogach. To pewnie ci kapelusznicy
ich zabijają.

--
Pozdrawiam,

Przemek

5 Data: Grudzien 10 2009 18:51:51
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Paul 

Przemysław Bernat pisze:

Dnia Thu, 10 Dec 2009 18:26:59 +0100, Paul napisał(a):

Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

Cóż, prawda w oczy kole. Wszyscy jeżdżą szybko i bezpiecznie, a pięć
tysięcy ludzi rocznie ginie na polskich drogach. To pewnie ci kapelusznicy
ich zabijają.


no przecież napisałem, że zawsze winna jest prędkość, gdyby każdy stał w
miejscu to by wypadków nie było!

6 Data: Grudzien 11 2009 09:52:38
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Agent 


no przecież napisałem, że zawsze winna jest prędkość, gdyby każdy stał w
miejscu to by wypadków nie było!

Jak to powiedział kiedyś Clarkson to nie prędkość zabija ale zbyt gwałtowne jej wytracanie :)

7 Data: Grudzien 10 2009 18:51:34
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

Użytkownik "Paul"

Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

No bo nie ma. Stojace auta nie maja wypadkow :-)

J.

8 Data: Grudzien 10 2009 19:21:15
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: LEPEK 

J.F. pisze:

 Stojace auta nie maja wypadkow :-)

Mają. Nie powodują ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

9 Data: Grudzien 11 2009 02:18:51
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Dec 2009 19:21:15 +0100,  LEPEK wrote:

J.F. pisze:
 Stojace auta nie maja wypadkow :-)

Mają. Nie powodują ;)

Ale maja tylko dlatego ze inny pojazd ma za duza predkosc :-)

J.

10 Data: Grudzien 11 2009 11:03:06
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Paweł W. 


Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości

J.F. pisze:
 Stojace auta nie maja wypadkow :-)

Mają. Nie powodują ;)

Jak źle stoją to powodują ;-)

p.

11 Data: Grudzien 10 2009 19:28:30
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

Paul pisze:

Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

"Marek Palka (32 lata) z Krakowa ponad rok temu uległ poważnemu
wypadkowi rowerowemu. Kierująca prywatnym BMW policjantka z Komendy
Miejskiej Policji w Krakowie zajechała mu drogę. Pan Marek trafił do
szpitala ze złamanym obojczykiem. Rehabilitacja trwała aż dziewięć
miesięcy. Ku zdumieniu świadków zdarzenia oraz jego samego, to on
został we wtorek uznany przez sąd grodzki winnym całego zdarzenia.
....
Biegły sądowy powołany w sprawie uznał bowiem, że to on spowodował
wypadek. Jechał bowiem ulicą... zbyt szybko. - Gdyby obwiniony jechał
wolniej, zdążyłby na czas wyhamować - mówił w czasie rozprawy biegły
Marek Reza."

--
Pozdrawiam
MarcinJM

12 Data: Grudzien 10 2009 19:34:17
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 
13 Data: Grudzien 10 2009 19:44:21
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur Maśląg 

MarcinJM pisze:

Paul pisze:
Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

"Marek Palka (32 lata) z Krakowa ponad rok temu uległ poważnemu
wypadkowi rowerowemu. Kierująca prywatnym BMW policjantka z Komendy
Miejskiej Policji w Krakowie zajechała mu drogę. Pan Marek trafił do
szpitala ze złamanym obojczykiem. Rehabilitacja trwała aż dziewięć
miesięcy. Ku zdumieniu świadków zdarzenia oraz jego samego, to on
został we wtorek uznany przez sąd grodzki winnym całego zdarzenia.
...
Biegły sądowy powołany w sprawie uznał bowiem, że to on spowodował
wypadek. Jechał bowiem ulicą... zbyt szybko. - Gdyby obwiniony jechał
wolniej, zdążyłby na czas wyhamować - mówił w czasie rozprawy biegły
Marek Reza."

Jak się na coś powołujesz, to link podać należy. Tam jest trochę
więcej i sprawa wcale nie wygląda tak absurdalnie, jak to próbujesz
przedstawić.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

14 Data: Grudzien 10 2009 20:33:22
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

Artur Maśląg pisze:

Jak się na coś powołujesz, to link podać należy. Tam jest trochę
więcej i sprawa wcale nie wygląda tak absurdalnie, jak to próbujesz
przedstawić.

Chwila, chwila.
po 1: podlinkwalem
po 2: nie zamiescilem zadnego komentarza, poniewaz pismackich wypocin nie ma co komentowac, bo prawde traktuja jak stara matrone: kazdy szanuje, ale nikt nie pozada ;)
po 3: oczywiscie to, ze udzial brala policjantka nie ma zadnego znaczenia dla sprawy. Nawet mi to przez mysl nie przeszlo.
po 4:  :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

15 Data: Grudzien 10 2009 20:41:40
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur Maśląg 

MarcinJM pisze:

Artur Maśląg pisze:
Jak się na coś powołujesz, to link podać należy. Tam jest trochę
więcej i sprawa wcale nie wygląda tak absurdalnie, jak to próbujesz
przedstawić.

Chwila, chwila.
po 1: podlinkwalem

Po fakcie. Ja znalazłem więcej linków, które niosą dużo więcej
informacji, niż ten przez Ciebie podany.

po 2: nie zamiescilem zadnego komentarza, poniewaz pismackich wypocin nie ma co komentowac, bo prawde traktuja jak stara matrone: kazdy szanuje, ale nikt nie pozada ;)

Jeżeli nie masz własnego zdania i komentarzem tego nie zamierzasz
uzupełnić, to lepiej w ogóle nie baw się w przetaczanie takich
linków.

po 3: oczywiscie to, ze udzial brala policjantka nie ma zadnego znaczenia dla sprawy. Nawet mi to przez mysl nie przeszlo.

Najwyraźniej wolisz skupić się na elemencie medialnie przetargowym,
niż na faktach przytaczanych w zakresie całego zajścia.

po 4:  :)

Nie, raczej :(


--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

16 Data: Grudzien 11 2009 08:50:29
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

MarcinJM pisze:
> Artur Maśląg pisze:
>> Jak się na coś powołujesz, to link podać należy. Tam jest trochę
>> więcej i sprawa wcale nie wygląda tak absurdalnie, jak to próbujesz
>> przedstawić.
>
> Chwila, chwila.
> po 1: podlinkwalem

Po fakcie. Ja znalazłem więcej linków, które niosą dużo więcej
informacji, niż ten przez Ciebie podany.

> po 2: nie zamiescilem zadnego komentarza, poniewaz pismackich wypocin
> nie ma co komentowac, bo prawde traktuja jak stara matrone: kazdy
> szanuje, ale nikt nie pozada ;)

Jeżeli nie masz własnego zdania i komentarzem tego nie zamierzasz
uzupełnić, to lepiej w ogóle nie baw się w przetaczanie takich
linków.

Zobaczysz że na grupie oskarzą Cię o brak lotności umysłu.
O niezrozumienie ironii.

17 Data: Grudzien 11 2009 09:00:13
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

Artur(m) pisze:

Zobaczysz że na grupie oskarzą Cię o brak lotności umysłu.
O niezrozumienie ironii.

Bo tak naprawde to miala byc ironiczna odpowiedz do:
"Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków jak prędkość." z tekstu watkotworcy.
Ale nie wyszlo.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

18 Data: Grudzien 11 2009 09:41:30
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

MarcinJM pisze:

Artur(m) pisze:
Zobaczysz że na grupie oskarzą Cię o brak lotności umysłu.
O niezrozumienie ironii.

Bo tak naprawde to miala byc ironiczna odpowiedz do:
"Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków jak prędkość." z tekstu watkotworcy.
Ale nie wyszlo.

Ano nie wyszło, ponieważ autor też próbował ironizować i też mu nie
wyszło.

19 Data: Grudzien 11 2009 09:36:16
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Artur(m) pisze:
(...)

Zobaczysz że na grupie oskarzą Cię o brak lotności umysłu.

Na zdrowie.

O niezrozumienie ironii.

Jeżeli to miała być ironia, to nietrafiona - zbyt długo jeździłem
sam rowerem (pominę obserwacje tego co niektórzy wyczyniają) by
stwierdzenie, że rowerzysta doprowadził do wypadku z powodu
nadmiernej prędkości traktować jako idiotyczne. Tak, rowerem
można jechać za szybko i to wcale nie jest śmieszne.

20 Data: Grudzien 11 2009 11:42:22
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Czarek Daniluk 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Jeżeli to miała być ironia, to nietrafiona - zbyt długo jeździłem
sam rowerem (pominę obserwacje tego co niektórzy wyczyniają) by
stwierdzenie, że rowerzysta doprowadził do wypadku z powodu
nadmiernej prędkości traktować jako idiotyczne. Tak, rowerem
można jechać za szybko i to wcale nie jest śmieszne.


Nie ujmując, że zdecydowana większość zdarzeń z udziałem rowerów jest z powodu "niezauważenia" roweru przez kierowcę.

Pozdrawiam !!

21 Data: Grudzien 11 2009 12:33:22
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

W dniu 2009-12-11 11:42, Czarek Daniluk pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Jeżeli to miała być ironia, to nietrafiona - zbyt długo jeździłem
sam rowerem (pominę obserwacje tego co niektórzy wyczyniają) by
stwierdzenie, że rowerzysta doprowadził do wypadku z powodu
nadmiernej prędkości traktować jako idiotyczne. Tak, rowerem
można jechać za szybko i to wcale nie jest śmieszne.


Nie ujmując, że zdecydowana większość zdarzeń z udziałem rowerów jest z
powodu "niezauważenia" roweru przez kierowcę.

Nieprawda. Tu masz kawałek statystyki podanej przez Marcina Hyłę
(sporo osób wie kto i jeżeli coś jest naciągane to już na korzyść
rowerzystów - to zrozumiałe). Jak widać stosunek sprawców
to 43,7/56.3 - wynika z tego, że nie-rowerzyści(w tym kierowcy)
są sprawcami z niewielką przewagą nad rowerzystami, a do tego
nie wiadomo jaki jest odsetek wypadków z tytułu "niezauważenia"
roweru przez kierowcę, co Twoją hipotezę o "zdecydowanej większość
zdarzeń" obala dość skutecznie :)

22 Data: Grudzien 11 2009 08:06:21
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: szerszen 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

po 3: oczywiscie to, ze udzial brala policjantka nie ma zadnego znaczenia dla sprawy. Nawet mi to przez mysl nie przeszlo.

oczywiscie nawet minuty nie poswieciles na doczytanie drugiej czesci cytowanej przez ciebie opini bieglego i zastanowienie sie nad nia, tylko skupiles sie na fakcie, ze samochodem jechala policjantka

23 Data: Grudzien 11 2009 08:56:47
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

szerszen pisze:


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości
po 3: oczywiscie to, ze udzial brala policjantka nie ma zadnego znaczenia dla sprawy. Nawet mi to przez mysl nie przeszlo.

oczywiscie nawet minuty nie poswieciles na doczytanie drugiej czesci cytowanej przez ciebie opini bieglego i zastanowienie sie nad nia, tylko skupiles sie na fakcie, ze samochodem jechala policjantka

Starannie przeczytalem caly artykul. Jak widzisz nigdzie nie napisalem JAK bylo, bo nie jestem prorokiem.
Sadze jedynie, ze gdyby w rzeczonym BMW byl zwykly Kowalski to wyrok MOGLBY byc zgola inny.
Poza tym swiadkowie (widzieli zdarzenie, biegly NIE WIDZIAL) dosc jednoznacznie okreslili cale zajscie, a jako kierowcy maja pewne pojecie   o tym kto w danej sytuacji ma pierwszenstwo. Dokladajac do tego pewna niechec kierowcow do _szalejacych_ pedlarzy nie sadze, zeby go chronili, gdyby naprawde byl winny kolizji.

Oczywiscie sa to gdybania, bo ZADEN z nas tam nie byl i nie wie co naprawde sie stalo.
Do tego nalezy dodac dziennikarska "starannosc" no i przyczyny wypadkow z udzialem policjantow (przebiegajace drzewa, spadajace fortepiany, ufo, etc.)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

24 Data: Grudzien 11 2009 09:58:47
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: kamil 

"MarcinJM"  wrote in message

Sadze jedynie, ze gdyby w rzeczonym BMW byl zwykly Kowalski to wyrok MOGLBY byc zgola inny.


Oczywiscie sa to gdybania, bo ZADEN z nas tam nie byl i nie wie co naprawde sie stalo.


No to po co wylewasz tu swoje madrosci, skoro sam twierdzisz, ze ani nie wiesz co sie stalo, ani co stalo by sie, gdyby?




Pozdrawiam
Kamil

25 Data: Grudzien 11 2009 11:05:18
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

kamil pisze:

"MarcinJM"  wrote in message
Sadze jedynie, ze gdyby w rzeczonym BMW byl zwykly Kowalski to wyrok MOGLBY byc zgola inny.


Oczywiscie sa to gdybania, bo ZADEN z nas tam nie byl i nie wie co naprawde sie stalo.


No to po co wylewasz tu swoje madrosci, skoro sam twierdzisz, ze ani nie wiesz co sie stalo, ani co stalo by sie, gdyby?

Troche, przyznam nie rozumiem. Gdzie w moim poscie widzisz jakas "madrosc". Sa wylacznie rozwazania i przypuszczenia, do ktorych mam prawo.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

26 Data: Grudzien 11 2009 11:24:35
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: szerszen 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Starannie przeczytalem caly artykul. Jak widzisz nigdzie nie napisalem JAK bylo, bo nie jestem prorokiem.

ale tendencyjnie zacytowales

Do tego nalezy dodac dziennikarska "starannosc" no i przyczyny wypadkow z udzialem policjantow (przebiegajace drzewa, spadajace fortepiany, ufo, etc.)

nie roznisz sie specjalnie od tych gryzipiorkow, nie w piz.. ni w oko wyskakujesz z jakims cytatem, najprawdopodobniej celowo przycietym w taki sposob, aby wyciagnac z niego dosc jednoznaczne wnioski, do tego nie komentujesz go, wszystko obliczone na tania sensacje i dolewanie oliwy do ognia

27 Data: Grudzien 11 2009 11:35:46
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

szerszen pisze:


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości
Starannie przeczytalem caly artykul. Jak widzisz nigdzie nie napisalem JAK bylo, bo nie jestem prorokiem.

ale tendencyjnie zacytowales


powiedz, czy takie trudne jest skojarzenie 2 rzeczy:
Zadnia z posta watkotworcy o brzmieniu:

"Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków jak prędkość."

I tendencyjnego (tak, to prawda) zacytowania artykulu o szalonym rowerzyscie, ktory pedzil pewnie z 40kmph i doprowadzil do wypadku.

To takie trudne?

Innych intencji nie mialem choc pozniej dalem sie wciagnac w bezsensowna polemike.

Dla mnie EOT

--
Pozdrawiam
MarcinJM

28 Data: Grudzien 12 2009 22:52:25
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Dec 2009 08:56:47 +0100,  MarcinJM wrote:

Starannie przeczytalem caly artykul. Jak widzisz nigdzie nie napisalem
JAK bylo, bo nie jestem prorokiem.
Sadze jedynie, ze gdyby w rzeczonym BMW byl zwykly Kowalski to wyrok
MOGLBY byc zgola inny.

Moglby byc, aczkolwiek prokuratura czasem policjantow oskarza.

Poza tym swiadkowie (widzieli zdarzenie, biegly NIE WIDZIAL) dosc
jednoznacznie okreslili cale zajscie, a jako kierowcy maja pewne pojecie
 o tym kto w danej sytuacji ma pierwszenstwo.

Ja nie znam miejsca, a dziennikarzom nie wierze .. i tu sie
potwierdza, bo opis jakis dziwny ... ale czy to nie wygladalo tak ze
samochod skrecal w lewo, z przeciwka _staly_ samochody, a obok nich z
prawej strony jechal rowerzysta ?

Wtedy policjantka mogla go faktycznie nie widziec, bo byl zasloniety
...

J.

29 Data: Grudzien 13 2009 07:58:53
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: MarcinJM 

J.F. pisze:

Wtedy policjantka mogla go faktycznie nie widziec, bo byl zasloniety


Z tym, ze to nie zmienia zasad pierwszenstwa.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

30 Data: Grudzien 13 2009 11:30:26
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Sun, 13 Dec 2009 07:58:53 +0100,  MarcinJM wrote:

J.F. pisze:
Wtedy policjantka mogla go faktycznie nie widziec, bo byl zasloniety

Z tym, ze to nie zmienia zasad pierwszenstwa.

Ano nie, aczkolwiek na wyrok w procesie karnym moze wplynac.

J.

31 Data: Grudzien 13 2009 13:30:52
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: Cavallino 

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

On Sun, 13 Dec 2009 07:58:53 +0100,  MarcinJM wrote:
J.F. pisze:
Wtedy policjantka mogla go faktycznie nie widziec, bo byl zasloniety

Z tym, ze to nie zmienia zasad pierwszenstwa.

Ano nie, aczkolwiek na wyrok w procesie karnym moze wplynac.

Dokladnie.
Przy omijaniu jedyny obowiazek to wlasnie zmniejszenie predkosci w razie potrzeby.
Reszty niestety nie zapisano, mimo ze kazdy normalny wie ze sa.
Wiec sad wykorzystal totalne olanie WSZYSTKICH obowiazków przez rowerzyste i mu dowalil.
IMO slusznie.
Omijanie to nie normalna jazda i trzeba w tym momencie miec oczy dookola glowy, a nie po prostu zapierdzielac sobie jak jasnie pan majac wszystkich zaskoczonych tym manewrem gdzies.

32 Data: Grudzien 13 2009 13:51:54
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Sun, 13 Dec 2009 13:30:52 +0100,  Cavallino wrote:

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci
Wtedy policjantka mogla go faktycznie nie widziec, bo byl zasloniety
Z tym, ze to nie zmienia zasad pierwszenstwa.
Ano nie, aczkolwiek na wyrok w procesie karnym moze wplynac.

Dokladnie.
Przy omijaniu jedyny obowiazek to wlasnie zmniejszenie predkosci w razie
potrzeby.
Reszty niestety nie zapisano, mimo ze kazdy normalny wie ze sa.
Wiec sad wykorzystal totalne olanie WSZYSTKICH obowiazków przez rowerzyste i
mu dowalil.
IMO slusznie.

Ja tam nie wiem jak sytuacja wygladala, to sie nie bede wypowiadal czy
slusznie. Ale tez jakos nie chce mi sie wierzyc w duza predkosc, gdyby
sie przeciskal miedzy samochodami a kraweznikiem.

P.S. Wytez wzrok i znajd 10 szczegolow ktorymi roznia sie dwa artykuly
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/261499,krakow-policjantka-w-bmw-zajechala-droge-rowerzyscie,id,t.html?kategoria=663
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/256957,krakow-sad-ukaral-rowerzyste-za-zbyt-szybka-jazde,id,t.html

Zakladamy ze pozniejsza wersja bardziej poprawna ?

Omijanie to nie normalna jazda i trzeba w tym momencie miec oczy dookola
glowy, a nie po prostu zapierdzielac sobie jak jasnie pan majac wszystkich
zaskoczonych tym manewrem gdzies.

Ale nie ma przy omijaniu obowiazku zachowania szczegolnej ostroznosci
:-)

Natomiast jest takowy na skrzyzowaniu - nie mozna tak po prosu
zapierdzielac bez zauwazania rowerzystow :-)

J.

33 Data: Grudzien 13 2009 13:56:21
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Omijanie to nie normalna jazda i trzeba w tym momencie miec oczy dookola
glowy, a nie po prostu zapierdzielac sobie jak jasnie pan majac wszystkich
zaskoczonych tym manewrem gdzies.

Ale nie ma przy omijaniu obowiazku zachowania szczegolnej ostroznosci
:-)

No i bardzo źle.

Ale każdy normalny tak robi, i tak robić powinien, nie wyobrażam sobie żebym mógł wypalić na skrzyżowanie zza omijanego pojazdu (czyli samemu nie widząc całości) nie sprawdzając czy jest wolne.


Natomiast jest takowy na skrzyzowaniu - nie mozna tak po prosu
zapierdzielac bez zauwazania rowerzystow :-)

Omijających akurat stojący przed skrzyżowaniem pojazd.

Wyobraź sobie, że ktoś zatrzymuje się przed skrzyżowaniem, żeby przepuścić tych co chcąc skręcić w lewo.
Niecierpliwy za nim daje w palnik i wali w tych których poprzednik przepuszczał.
Na pewno byłbyś za tym, że winny jest ten przepuszczany?
Nie?
Więc co miał tu zmienić fakt, że omijający jechał rowerem?
Jeśli już coś,  to na jego niekorzyść, bo był mniej widoczny.

34 Data: Grudzien 13 2009 16:02:52
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Sun, 13 Dec 2009 13:56:21 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Ale nie ma przy omijaniu obowiazku zachowania szczegolnej ostroznosci
:-)

No i bardzo źle.
Ale każdy normalny tak robi, i tak robić powinien, nie wyobrażam sobie żebym
mógł wypalić na skrzyżowanie zza omijanego pojazdu (czyli samemu nie widząc
całości) nie sprawdzając czy jest wolne.

Aha, przyjrzyj sie jutro czy jeszcze dzis - lewy pas do skretu w lewo,
jedziesz srodkowym pasem prost, masz 80 na budziku czy ile tam sie w
Poznaniu jezdzi, jest zielone, ale oczywiscie zwalniasz, bo ci pojazdy
na lewym pasie zaslaniaja widocznosc :-)

Wyobraź sobie, że ktoś zatrzymuje się przed skrzyżowaniem, żeby przepuścić
tych co chcąc skręcić w lewo.
Niecierpliwy za nim daje w palnik i wali w tych których poprzednik
przepuszczał.
Na pewno byłbyś za tym, że winny jest ten przepuszczany?
Nie?

No nie wiem, nie wiem - jade sobie prosto, mam zielone, ktos mi
zajezdza droge, ale winny ja ?

Roznica taka ze przy samochodach albo sa wyraznie dwa pasy, i
wszystkim trzeba ustapic, albo ominac sie nie bardzo da.

A rower czy skuter otwiera nowe mozliwosci.

J.

35 Data: Grudzien 13 2009 18:54:59
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Ale każdy normalny tak robi, i tak robić powinien, nie wyobrażam sobie żebym
mógł wypalić na skrzyżowanie zza omijanego pojazdu (czyli samemu nie widząc
całości) nie sprawdzając czy jest wolne.

Aha, przyjrzyj sie jutro czy jeszcze dzis - lewy pas do skretu w lewo,
jedziesz srodkowym pasem prost, masz 80 na budziku czy ile tam sie w
Poznaniu jezdzi,

Nie o takiej sytuacji mowa, tylko o przeciskaniu się obok stojącego (na jedynym pasie) samochodu.
Gdyby gość jechał swoim odrębnym pasem, wtedy nie ma tematu rzecz jasna, wina skręcającego.

Wyobraź sobie, że ktoś zatrzymuje się przed skrzyżowaniem, żeby przepuścić
tych co chcąc skręcić w lewo.
Niecierpliwy za nim daje w palnik i wali w tych których poprzednik
przepuszczał.
Na pewno byłbyś za tym, że winny jest ten przepuszczany?
Nie?

No nie wiem, nie wiem - jade sobie prosto, mam zielone

Nigdzie nie jedziesz prosto, tylko omijasz stojące auto i walisz w tego którego przepuszczał.

Roznica taka ze przy samochodach albo sa wyraznie dwa pasy, i
wszystkim trzeba ustapic, albo ominac sie nie bardzo da.

Niektórzy są zdolni.
Nawet jazda jednymi kołami po chodniku nie sprawia im problemów.

36 Data: Grudzien 13 2009 14:21:24
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: Artur Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Ja tam nie wiem jak sytuacja wygladala, to sie nie bede wypowiadal czy
slusznie. Ale tez jakos nie chce mi sie wierzyc w duza predkosc, gdyby
sie przeciskal miedzy samochodami a kraweznikiem.

A nie zastanawia Ciebie ilość uszkodzeń rowerzysty? Obojczyk, 9 miesięcy
na zwolnieniu?

P.S. Wytez wzrok i znajd 10 szczegolow ktorymi roznia sie dwa artykuly
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/261499,krakow-policjantka-w-bmw-zajechala-droge-rowerzyscie,id,t.html?kategoria=663
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/256957,krakow-sad-ukaral-rowerzyste-za-zbyt-szybka-jazde,id,t.html

Zakladamy ze pozniejsza wersja bardziej poprawna ? 

Akurat na pismaczych rewelacjach bym się tak dokładnie nie opierał - tym
bardziej, że to pisała ta sama osoby - miała ramówkę zapełnić?

Ale nie ma przy omijaniu obowiazku zachowania szczegolnej ostroznosci
:-)

Oczywiście, że jest - wiem, że nie jest explicite zapisane w art. 23.

Natomiast jest takowy na skrzyzowaniu - nie mozna tak po prosu
zapierdzielac bez zauwazania rowerzystow :-)

A rowerzyście wolno?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

37 Data: Grudzien 13 2009 15:54:52
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Sun, 13 Dec 2009 14:21:24 +0100,  Artur Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)
Ja tam nie wiem jak sytuacja wygladala, to sie nie bede wypowiadal czy
slusznie. Ale tez jakos nie chce mi sie wierzyc w duza predkosc, gdyby
sie przeciskal miedzy samochodami a kraweznikiem.

A nie zastanawia Ciebie ilość uszkodzeń rowerzysty? Obojczyk, 9 miesięcy
na zwolnieniu?

Troche zastanawia, ale inaczej - czy on aby na pewno jechal przy
krawezniku, bo chyba faktycznie szybko.

Sam pare razy przy wiekszej predkosci na nartach przyglebilem i nic,
no ale obojczyki tez ludzie lamia, a komplikacje ortopedyczne potrafia
byc spore.


P.S. Wytez wzrok i znajd 10 szczegolow ktorymi roznia sie dwa artykuly
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/261499,krakow-policjantka-w-bmw-zajechala-droge-rowerzyscie,id,t.html?kategoria=663
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/256957,krakow-sad-ukaral-rowerzyste-za-zbyt-szybka-jazde,id,t.html
Zakladamy ze pozniejsza wersja bardziej poprawna ? 

Akurat na pismaczych rewelacjach bym się tak dokładnie nie opierał - tym
bardziej, że to pisała ta sama osoby - miała ramówkę zapełnić?

To by dwa razy wyslala to samo ?
IMO to jednak ja rzecznik policji sprostowal ..


Ale nie ma przy omijaniu obowiazku zachowania szczegolnej ostroznosci
:-)
Oczywiście, że jest - wiem, że nie jest explicite zapisane w art. 23.

Ale szczegolna ostroznosc kierowca ma zachowac wtedy gdy ustawa tego
wymaga, co jest explicite w art 3 napisane :-)

Natomiast jest takowy na skrzyzowaniu - nie mozna tak po prosu
zapierdzielac bez zauwazania rowerzystow :-)
A rowerzyście wolno?

No i tu wracamy do problemu jak szybko mogl "zapierdalac" rowerzysta.
20km/h ?

Poczekamy, zobaczymy, moze sie odwola.

J.

38 Data: Grudzien 13 2009 16:21:16
Temat: Re: pó? drogówki do zwolnienia
Autor: Artur Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Troche zastanawia, ale inaczej - czy on aby na pewno jechal przy
krawezniku, bo chyba faktycznie szybko.

Ano właśnie.

Sam pare razy przy wiekszej predkosci na nartach przyglebilem i nic,
no ale obojczyki tez ludzie lamia, a komplikacje ortopedyczne potrafia
byc spore. 

Wszystko być może - jeździłem z 10 lat rowerze tak bardziej
"profesjonalnie" i miałem parę zdarzeń mniej lub bardziej przyjemnych
- były i takie, które wydarzyły się przy moich prędkościach wyższych
od 50km/h. O nartach nawet nie wspominam.

To by dwa razy wyslala to samo ? IMO to jednak ja rzecznik policji sprostowal ..

Co sprostował i kiedy?

Ale szczegolna ostroznosc kierowca ma zachowac wtedy gdy ustawa tego
wymaga, co jest explicite w art 3 napisane :-)

To pewnie masz odpowiedź na pytanie w zakresie skrzyżowania.

No i tu wracamy do problemu jak szybko mogl "zapierdalac" rowerzysta. 20km/h ?

Stawiam na więcej.

Poczekamy, zobaczymy, moze sie odwola.

Niech się odwołuje, sam jestem ciekaw jaka będzie dalsza droga.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

39 Data: Grudzien 13 2009 20:35:51
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 13 Dec 2009 07:58:53 +0100, MarcinJM napisał(a):

J.F. pisze:
Wtedy policjantka mogla go faktycznie nie widziec, bo byl zasloniety
Z tym, ze to nie zmienia zasad pierwszenstwa.

Zasad nie, jednak może znieść winę - art. 2. KW.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

40 Data: Grudzien 12 2009 00:34:47
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 11 Dec 2009 08:06:21 +0100, szerszen napisał(a):

oczywiscie nawet minuty nie poswieciles na doczytanie drugiej czesci
cytowanej przez ciebie opini bieglego i zastanowienie sie nad nia, tylko
skupiles sie na fakcie, ze samochodem jechala policjantka

A tego "Rowerzysta jechał główną ulicą i miał pierwszeństwo " to tak nie
zauważyłeś?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Grudzien 12 2009 22:55:09
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Sat, 12 Dec 2009 00:34:47 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

A tego "Rowerzysta jechał główną ulicą i miał pierwszeństwo " to tak nie
zauważyłeś?

skoro jechal glowna i wymijal samochody, mial pierwszenstwo .. to
czemu te samochody nie jechaly ? Bo swiatla byly ? Czyzby czerwone ?

J.

42 Data: Grudzien 12 2009 23:20:37
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Grejon 

J.F. pisze:

On Sat, 12 Dec 2009 00:34:47 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:
A tego "Rowerzysta jechał główną ulicą i miał pierwszeństwo " to tak nie
zauważyłeś?

skoro jechal glowna i wymijal samochody, mial pierwszenstwo .. to
czemu te samochody nie jechaly ? Bo swiatla byly ? Czyzby czerwone ?

Albo był korek za skrzyżowaniem.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

43 Data: Grudzien 13 2009 20:36:28
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 12 Dec 2009 22:55:09 +0100, J.F. napisał(a):

A tego "Rowerzysta jechał główną ulicą i miał pierwszeństwo " to tak nie
zauważyłeś?

skoro jechal glowna i wymijal samochody, mial pierwszenstwo .. to
czemu te samochody nie jechaly ? Bo swiatla byly ? Czyzby czerwone ?

Bo może były zaparkowane?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

44 Data: Grudzien 10 2009 21:26:20
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Jurand 


Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Paul pisze:
Należy również zapamiętać, że nie ma absolutnie innej przyczyny wypadków
jak prędkość.

"Marek Palka (32 lata) z Krakowa ponad rok temu uległ poważnemu
wypadkowi rowerowemu. Kierująca prywatnym BMW policjantka z Komendy
Miejskiej Policji w Krakowie zajechała mu drogę. Pan Marek trafił do
szpitala ze złamanym obojczykiem. Rehabilitacja trwała aż dziewięć
miesięcy. Ku zdumieniu świadków zdarzenia oraz jego samego, to on
został we wtorek uznany przez sąd grodzki winnym całego zdarzenia.
...
Biegły sądowy powołany w sprawie uznał bowiem, że to on spowodował
wypadek. Jechał bowiem ulicą... zbyt szybko. - Gdyby obwiniony jechał
wolniej, zdążyłby na czas wyhamować - mówił w czasie rozprawy biegły
Marek Reza."

To prawie jak z mojej sprawy ;)

Jechałem sobie Al. Słowackiego w Krakowie - dzień, 12:00 czyli samo
południe, widoczność super, droga trochę wilgotna, samochodów jak na
lekarstwo, przede mną pusta przestrzeń, ograniczenie na tej drodze ogólnie
jest 70 km/h, ale na _jednym_ odcinku długości ok. 800 metrów jest to 50
km/h. Dlaczego tak - nie wiem, no ale tak jest.

Z agrafki przecinającej pas zieleni na środku drogi wyjeżdża na drogę Pani.
Do wyboru ma 3 pasy - logika nakazuje zająć najpierw lewy skrajny. Pani
jednak logikę ignoruje i pakuje się na pas środkowy - którym jadę ja. Ja
przytomnie uciekam na prawy (uwaga: pas tylko dla autobusów i taxi), nie
chcąc w babeczkę przywalić, ale widzę, że ona jakby nie zamierza wcale
pozostać na środkowym pasie tylko tnie na prawy skrajny. Hamuję, skręcam do
krawężnika, trąbię i mam nadzieję, że kobieta się zorientuje, że coś na nią
jedzie. Nie zorientowała się. Przywaliłem jej lekko w bok, w drzwi, pod
kątem, z prędkością c.a 10 km/h.

Wzywamy Policję. Kobieta (jadąca wraz z córką) mówi, że WIDZIAŁA samochód,
ale myślała, że zdąży zająć pas. Córka, jadąca z nią, mówi, że krzyczałą do
mamy, że jedzie na nich samochód. Żadnej sygnalizacji zmiany pasa nie było.
Czyli ewidentne zajechanie drogi.

ALE sprawa trafia do sądu - ubezpieczyciel bowiem uznał, że nie powinno mnie
być na pasie dla busów i taxi i przywalił mi 1/3 przyczynienia się do
kolizji. Biegły w sądzie rozpisuje się na temat tego wypadku i uznaje, że
musiałem jechać DOKŁADNIE z prędkością 60 km/h, kiedy zacząłem zmieniać pas
na prawy - a więc za szybko o 10 km/h. Nie ma przyjętych żadnych widełek, że
prędkość mogła być z zakresu np. 45-75 km/h, w zależności od momentu, w
którym rozpoczęto hamowanie. Nie. Biegły nie rozumie pojęcia "dopuszczalny
błąd pomiaru". Sędzina przyjmuje więc, że przekroczyłem dozwoloną i
przyczyniłem się do wypadku w 20%... Biegły mówi, że nie powinienem zmieniać
pasa, by uniknąć uderzenia, tylko w momencie zajechania mi pasa środkowego
wbić hamulec do podłogi - wtedy bym w nią nie uderzył. Dziwne, że jedną z
umiejętności, jaką nabywa się na kursach bezpiecznej jazdy, jest umiejętność
bezpiecznego ominięcia przeszkody, która nagle się pojawiła na torze ruchu.

Przy uderzeniu w auto przetwornica od xenonów cuś przestała robić -
ubezpieczyciel wysłał mnie na diagnostykę, że to przetwornica i że
uszkodzenie powstało od uderzenia. Diagnostyka praktycznie niemożliwa do
wykonania - mój biegły stwierdza, że należy oddać ubezpieczycielowi
przetwornicę - co czynię. W sądzie ubezpieczyciel stwierdza, że przetwornica
nie jest z mojego auta, bo ja nie miałem xenonów - fabrycznie auto nie było
w nie wyposażone. Nie ważne, że ktoś je mógł założyć np. po 4 latach
eksploatacji. Pytam więc - jaką część ode mnie przyjęli i do czego ona
służyła? Nie wiadomo - coś przyjęli, ale chyba to było nie z mojego auta -
nikt tego nei weryfikował. Sędzina przyjmuje wersję ubezpieczyciela -
xenonów nie było...

Samochód miał aktywne zawieszenie - ponieważ jechałem wzdłuż krawężnika
(dość wysokiego, tak z 30 cm lekko licząc), praktycznie trąc prawym kołem o
niego, to w momencie uderzenia w samochód z lewej strony - moje prawe koło
przywaliło w krawężnik. Komputer wyświetlił po chwili, że jest awaria
zawieszenia - okazało się, że prawy przedni amortyzator przestał się
regulować. Wyposażenie fabryczne - więc myślałem, że tego się nie da
podważyć. Da się. Wycena ubezpieczyciela objęła amortyzator klasyczny -
różnica w cenie bagatela 1500 PLN. Przedstawiam swoją ekspertyzę z
prawidłową wyceną. Biegły sądowy wykonuje kolejną ekspertyzę i stwierdza, że
nie ma pojęcia, skąd w mojej ekspertyzie taki drogi amortyzator, bo on go
nie ma w swoim programie. Podpięte do wyceny wydruki z programu serwisowego
nic mu nie podpowiadają. Sędzina przyjmuje w ciemno wersję biegłego
sądowego...

Reasumując - z trywialnej sprawy, czyli bezmyślnego zajechania drogi bez
sygnalizalizowania jakiejkolwiek chęci zmiany pasa ruchu, zrobiła się
tocząca się przez 2 lata (z włóczeniem się po prokuraturze i sądzie) sprawa,
w której oszacowane przez biegłego 10 km/h więcej na drodze, na której
wszyscy sypią conajmniej 30 km/h ponad dopuszczalną, kosztowało c.a. 5000
PLN...

Jurand.

45 Data: Grudzien 10 2009 21:33:09
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur Maśląg 

Jurand pisze:
(...)

To prawie jak z mojej sprawy ;)

Tylko prawie.

Jechałem sobie Al. Słowackiego w Krakowie - dzień, 12:00 czyli samo południe, widoczność super, droga trochę wilgotna, samochodów jak na lekarstwo, przede mną pusta przestrzeń, ograniczenie na tej drodze ogólnie jest 70 km/h, ale na _jednym_ odcinku długości ok. 800 metrów jest to 50 km/h. Dlaczego tak - nie wiem, no ale tak jest.

No i co? Nie udało Ci się zahamować z tych 50km/h i teraz narzekasz,
czy to wszystko wyglądało jednak trochę inaczej?
(...)

w której oszacowane przez biegłego 10 km/h więcej na drodze, na której wszyscy sypią conajmniej 30 km/h ponad dopuszczalną, kosztowało c.a. 5000 PLN...

Znaczy się jak zwykle...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

46 Data: Grudzien 10 2009 23:36:55
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: J.F. 

On Thu, 10 Dec 2009 21:26:20 +0100,  Jurand wrote:

lekarstwo, przede mną pusta przestrzeń, ograniczenie na tej drodze ogólnie
jest 70 km/h, ale na _jednym_ odcinku długości ok. 800 metrów jest to 50
km/h. Dlaczego tak - nie wiem, no ale tak jest.

Nadal nie wiesz dlaczego ?
Bo to niebezpieczne miejsce, wypadki sie zdarzaja :-)

Z agrafki przecinającej pas zieleni na środku drogi wyjeżdża na drogę Pani.
Do wyboru ma 3 pasy - logika nakazuje zająć najpierw lewy skrajny.

Chyba nawet na kursie ucza ze logika w takim przypadku jest inna :-)

przytomnie uciekam na prawy (uwaga: pas tylko dla autobusów i taxi), nie
chcąc w babeczkę przywalić, ale widzę, że ona jakby nie zamierza wcale
pozostać na środkowym pasie tylko tnie na prawy skrajny. Hamuję, skręcam do
krawężnika, trąbię i mam nadzieję, że kobieta się zorientuje, że coś na nią
jedzie. Nie zorientowała się. Przywaliłem jej lekko w bok, w drzwi, pod
kątem, z prędkością c.a 10 km/h.

Biegły w sądzie rozpisuje się na temat tego wypadku i uznaje, że
musiałem jechać DOKŁADNIE z prędkością 60 km/h, kiedy zacząłem zmieniać pas
na prawy - a więc za szybko o 10 km/h.

A mial jakiekolwiek podstawy do tych twierdzen ? Slady hamowania,
cokolwiek ?
Czy moze to bylo "nie mniej niz 60km/h" ?

Biegły mówi, że nie powinienem zmieniać
pasa, by uniknąć uderzenia, tylko w momencie zajechania mi pasa środkowego
wbić hamulec do podłogi - wtedy bym w nią nie uderzył. Dziwne, że jedną z
umiejętności, jaką nabywa się na kursach bezpiecznej jazdy, jest umiejętność
bezpiecznego ominięcia przeszkody, która nagle się pojawiła na torze ruchu.

Moze za duzo szkol bezpiecznej jazdy a biegly ma racje - zahamowac bys
zdazyl, ale sie nie chcialo, zachcialo sie wyprzedzac pasem zakazanym
:-)

Biegły sądowy wykonuje kolejną ekspertyzę i stwierdza, że
nie ma pojęcia, skąd w mojej ekspertyzie taki drogi amortyzator, bo on go
nie ma w swoim programie. Podpięte do wyceny wydruki z programu serwisowego
nic mu nie podpowiadają. Sędzina przyjmuje w ciemno wersję biegłego
sądowego...

Mam nadzieje ze sie odwolales.
A po odwolaniu napisal bym donos na bieglego ..

J.

47 Data: Grudzien 11 2009 09:09:55
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości



Reasumując - z trywialnej sprawy, czyli bezmyślnego zajechania drogi bez
sygnalizalizowania jakiejkolwiek chęci zmiany pasa ruchu, zrobiła się
tocząca się przez 2 lata (z włóczeniem się po prokuraturze i sądzie)
sprawa,
w której oszacowane przez biegłego 10 km/h więcej na drodze, na której
wszyscy sypią conajmniej 30 km/h ponad dopuszczalną, kosztowało c.a. 5000
PLN...


Ciesz się.

Bo jeżeli sad uzna że jesteś zielonym ludzikiem fruwającym w UFO
to również masz małe szanse na udowodnienie że jest inaczej.
a zwłaszcza gdy posługuje się przypadkowymi(!) biegłymi,
niekoniecznie złośliwymi.

Sąd jest niezawisły (niezależny) a w sprawach, w których się nie zna może
(nie musi(!))
wesprzeć się biegłymi sądowymi.

Biegłym sądowym można się stać w różny sposób, a stanów psychicznych
biegłych się nie sprawdza.

"Koniunkcja" tych faktów powoduje że bez adwokata (dobrego)
wynik sprawy w sadzie (zwłaszcza w drobniejszych(?) sprawach)
bywa mocno przypadkowa.

Artur(m)

48 Data: Grudzien 11 2009 09:39:26
Temat: Re: póÂł drogówki do zwolnienia
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-12-10, Jurand  wrote:

To prawie jak z mojej sprawy ;)

JechaÂłem sobie Al. SÂłowackiego w Krakowie - dzieĂą, 12:00 czyli samo
poÂłudnie, widocznoœÌ super, droga trochĂŞ wilgotna, samochodów jak na
lekarstwo, przede mnÂą pusta przestrzeĂą, ograniczenie na tej drodze ogólnie
jest 70 km/h, ale na _jednym_ odcinku dÂługoÂści ok. 800 metrów jest to 50
km/h. Dlaczego tak - nie wiem, no ale tak jest.
        ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[ciach opis wypadku i postępowania sądowego]

Szkoda, że Ci dealer w komplecie do samochodu nie dorzucił drugiej
szarej komórki...

Krzysiek Kiełczewski

49 Data: Grudzien 10 2009 19:40:43
Temat: Re: pół drogówki do zwolnienia
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 10 Dec 2009 18:26:59 +0100, w  Paul
 napisał(-a):

Należy również zmienić jednostki prędkości, ja proponuję takie:
- ło panie, co najmniej pińcset jechał
- zapierdalał, że hoho
- jechał na łeb na szyje
- ale się kurzyło za nim!

- jechał jak kapelusz, no i nie zdążył uciec -- jego wina

pół drogówki do zwolnienia



Grupy dyskusyjne