Grupy dyskusyjne   »   podrapanie na parkingu

podrapanie na parkingu



1 Data: Czerwiec 05 2008 20:09:29
Temat: podrapanie na parkingu
Autor: icek 

Witam,

co zrobic..
wczoraj, pod blokiem ktos podrapał mi auto
nic nie zrobiłem, policji nie wzywałem..

dzisiaj rano, zobaczyłem, że to sasiadka - ma mój lakier a ja mam jej lakier

czy cokolwiek mozna zrobic?

z lakiernikiem juz sie umówiłem na jutro..

--
pozdros
icek



2 Data: Czerwiec 05 2008 20:15:25
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: castrol 

icek pisze:

czy cokolwiek mozna zrobic?

Wezwac policje i powiedziec im to co napisales tutaj.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

3 Data: Czerwiec 05 2008 20:20:57
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: owad 

icek pisze:

Witam,

co zrobic..
wczoraj, pod blokiem ktos podrapał mi auto
nic nie zrobiłem, policji nie wzywałem..

dzisiaj rano, zobaczyłem, że to sasiadka - ma mój lakier a ja mam jej lakier

czy cokolwiek mozna zrobic?

z lakiernikiem juz sie umówiłem na jutro..

Wynająć spychacz i w odwecie... :)

4 Data: Czerwiec 05 2008 20:39:51
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Gabriel'Varius' 


Wynająć spychacz i w odwecie... :)
Wystarczy tak jedzic tfu parkowac :-)
http://www.youtube.com/watch?v=4V-sj2ygIc4
http://www.youtube.com/watch?v=UJoiWAyjFtw
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,89804,sortuj,ch,st,11,pozycja,1838,Parkuj%C4%85ce_kobiety
http://pl.youtube.com/watch?v=qUCjCOiiD9o
http://pl.youtube.com/watch?v=jOXp1hcqnvM - dlugie i nieefektywne parkowanie :-)
na deser: http://www.youtube.com/watch?v=h8slgRKoueY
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

5 Data: Czerwiec 05 2008 20:22:13
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Nex@pl 

icek pisze:

Witam,

co zrobic..
wczoraj, pod blokiem ktos podrapał mi auto
nic nie zrobiłem, policji nie wzywałem..

dzisiaj rano, zobaczyłem, że to sasiadka - ma mój lakier a ja mam jej lakier

czy cokolwiek mozna zrobic?

z lakiernikiem juz sie umówiłem na jutro..

Weź szpachelkę, zdrap swój lakier z sąsiadki auta i przyklej go z powrotem na swoje auto...

P.S. Czy dzisiaj ludzie nie mają większych problemów?

6 Data: Czerwiec 05 2008 20:45:41
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: icek 

Nex@pl pisze:

P.S. Czy dzisiaj ludzie nie mają większych problemów?
ehhh

chodzi mi o zasade
jak 3 miesiece temu musnełem auto faceta co stał za mną
to zapłaciłem za naprawe

nie próbowałem uciekać


wkurzyłem sie, bo babka mnie podrapała
mieszka 2 klatki obok od 10 lat
i spie...lila

--
pozdros
icek

7 Data: Czerwiec 05 2008 20:49:15
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: daro 

wkurzyłem sie, bo babka mnie podrapała
mieszka 2 klatki obok od 10 lat
i spie...lila

No to nad czym sie tu zastanawiać - najpierw rozmowa z sasiadką, jeżeli brak chęci współparcy to policja i tyle.
--
D.

8 Data: Czerwiec 05 2008 21:04:37
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Nex@pl 

daro pisze:

wkurzyłem sie, bo babka mnie podrapała
mieszka 2 klatki obok od 10 lat
i spie...lila

No to nad czym sie tu zastanawiać - najpierw rozmowa z sasiadką, jeżeli brak chęci współparcy to policja i tyle.
Dokładnie, troszkę ogłady panowie :) Jeszcze trochę to zaczną się pytania w stylu "Czy coś się stanie jak naciśnę X guzik na konsoli w samochodzie?"

Nie dajmy się zwariować :)

9 Data: Czerwiec 05 2008 12:45:52
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: kamil 

On Jun 5, 7:49 pm, "daro"  wrote:

> wkurzyłem sie, bo babka mnie podrapała
> mieszka 2 klatki obok od 10 lat
> i spie...lila

No to nad czym sie tu zastanawiać - najpierw rozmowa z sasiadką, jeżeli brak
chęci współparcy to policja i tyle.

A sasiadka w tym czasie szybko lakier zdrapie i wypoleruje jakims
tempo, po czym cala jej rodzina z kotem i psem na czele zgodnie
potwierdza, ze to niemozliwe bo sasiadka od tygodnia lezala chora w
lozku i nikt samochodem nie jezdzil.


Pzdr
Kamil

10 Data: Czerwiec 06 2008 09:39:13
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Robert J. 

wkurzyłem sie, bo babka mnie podrapała
mieszka 2 klatki obok od 10 lat
i spie...lila

Jesteś pewny że sp...ła? Może po prostu nie poczuła że rysuje Twoje auto? Ja gdybym podrapał (hipotetycznie) auto sąsiada  i uciekł, to raczej bym próbował zatrzeć ślady na swoim, a u niej cały czas są ślady Twojego lakieu :-)

11 Data: Czerwiec 05 2008 22:48:53
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Przembo 

Użytkownik "Nex@pl"  napisał

P.S. Czy dzisiaj ludzie nie mają większych problemów?

Chodzi o to ze taki drobiazg po prostu wqrw..
Ja w swoim autku mam przestawiony przedni zderzak i maske (podobno jakis stary dziad w rozpadajacej sie ladzie, szczegolow brak), wgniecenie na dachu (czyjas prawa piesc), przestawiony tylny zderzak, wgniecione drzwi kierowcy, tylna szyba potraktowana gwozdziem/kluczem. W sumie auto kilka lat temu bylo ideanie spasowane, teraz juz nie jest, choc slady widoczne bardzo nie sa. Nie mniej jednak to wszystko sa szkody, ich usuniecie to juz nie jakies kilkaset pln, a troche wiecej. Wszystko przez chamstwo i prostactwo niszczace cudze mienie.
Drugie auto mam z kolei doslownie zaorane z obu stron, troche wgniecen, masa odpryskow i roznokolorowych sladow od innych drzwi...

Jasne ze nie mozna sie tym zbytnio przejmowac, u lakiernika nigdy nie bylem z takimi duperelami, ale jest to nie mniej jednak irytujace.

Pozdr

12 Data: Czerwiec 06 2008 06:26:44
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Marcin 

Dnia Thu, 05 Jun 2008 22:48:53 +0200, Przembo  napisał:

Użytkownik "Nex@pl"  napisał
P.S. Czy dzisiaj ludzie nie mają większych problemów?

Chodzi o to ze taki drobiazg po prostu wqrw..
Ja w swoim autku mam przestawiony przedni zderzak i maske (podobno jakis  stary dziad w rozpadajacej sie ladzie, szczegolow brak), wgniecenie na  dachu (czyjas prawa piesc), przestawiony tylny zderzak, wgniecione drzwi  kierowcy, tylna szyba potraktowana gwozdziem/kluczem. W sumie auto kilka  lat temu bylo ideanie spasowane, teraz juz nie jest, choc slady widoczne  bardzo nie sa. Nie mniej jednak to wszystko sa szkody, ich usuniecie to  juz nie jakies kilkaset pln, a troche wiecej. Wszystko przez chamstwo i  prostactwo niszczace cudze mienie.
Drugie auto mam z kolei doslownie zaorane z obu stron, troche wgniecen,  masa odpryskow i roznokolorowych sladow od innych drzwi...

Zastanow sie dlaczego tak masz. Moze warto nauczyc sie parkowac?

13 Data: Czerwiec 06 2008 09:52:08
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Przembo 

Użytkownik "Marcin"  napisał

Zastanow sie dlaczego tak masz. Moze warto nauczyc sie parkowac?

To nie to, wczesniej tanie i niezbyt ciekawe auto nie bylo obijane... na obecnym paru sobie ulzylo za czasow jego "swietnosci" i tak zostalo, ale od paru lat mam spokoj :)

Pozdr

14 Data: Czerwiec 05 2008 21:28:27
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Tomasz Pyra 

icek pisze:

czy cokolwiek mozna zrobic?

A byłeś z tą sprawą u niej?

15 Data: Czerwiec 05 2008 22:13:52
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: icek 

Tomasz Pyra pisze:

icek pisze:

czy cokolwiek mozna zrobic?

A byłeś z tą sprawą u niej?

wariant taki:
od tygodnia chora (po strajku na poczcie :D )

nic to
jutro bolne :/

oby kubica pocieszył w niedziele :)


--
pozdros
icek

16 Data: Czerwiec 05 2008 22:35:51
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Przembo 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

czy cokolwiek mozna zrobic?

A byłeś z tą sprawą u niej?

Ja w identycznej sytuacji porozmawialem z sasiadka, okazalo sie ze moje auto stojace od tygodnia ja zaatakowalo... Jak winny sam sie nie zglosi to NIE MA SENSU szukac rozwiazania polubownie.

Pozdr

17 Data: Czerwiec 05 2008 22:42:47
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Tomasz Pyra 

Przembo pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał
czy cokolwiek mozna zrobic?

A byłeś z tą sprawą u niej?

Ja w identycznej sytuacji porozmawialem z sasiadka, okazalo sie ze moje auto stojace od tygodnia ja zaatakowalo... Jak winny sam sie nie zglosi to NIE MA SENSU szukac rozwiazania polubownie.

Coś w tym jest... Do mnie kiedyś przyszła sąsiadka twierdząc że ja jej podrapałem auto płytą gipsową.
Poszedłem, a tam wyraźna pionowa szrama - typowo od uderzenia drzwiami, w dodatku żółtymi drzwiami.
Byłem tam nowy, dopiero co po kupieniu mieszkania, to może myślała że jakiś frajer się wprowadził.

Pogoniłem oczywiście :)

18 Data: Czerwiec 05 2008 21:15:33
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: STranger 

icek pisze:

Witam,

co zrobic..
dzisiaj rano, zobaczyłem, że to sasiadka - ma mój lakier a ja mam jej lakier

czy cokolwiek mozna zrobic?

LOL
można się pośmiać z tego pytania!

Wezwij brygadę antyterrorystyczną, niech spacyfikują sprawczynię ;D

A na poważnie to porozmawiać z sąsiadką miło i uprzejmie, że wiesz że to ona zrobiła i że powinna pokryć szkody.




--
pozdrawiam
STranger

19 Data: Czerwiec 06 2008 00:36:03
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Mariusz 

co zrobić..
wczoraj, pod blokiem ktoś podrapał mi auto
nic nie zrobiłem, policji nie wzywałem..

dzisiaj rano, zobaczyłem, że to sąsiadka - ma mój lakier a ja mam jej
lakier

Pogadaj z nią, na zgłoszenie trochę za późno, ale w zrozmowie z nią
powiedziałbym że szkodę zauważyłem teraz i albo się dogadamy i Pani mi
podpisze zaświdczenie o swojej winiw albo bardzo niechętnie, ale dzwonię
zaraz na policję. I tyle, remont z jej OC.

M.

20 Data: Czerwiec 06 2008 01:29:39
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor:

Pogadaj z nią, na zgłoszenie trochę za późno,

niby czemu za pozno ?

21 Data: Czerwiec 06 2008 07:52:51
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: icek 

> pisze:

Pogadaj z nią, na zgłoszenie trochę za późno,

niby czemu za pozno ?
policja odpada,
dlaczego?

bo nie ustalą sprawcy

bo równo dobrze ja mogłem ją łupnąć :)
czekałem 3 dni

a dzisiaj wysle jej zdjecia mojego autka i jej autka - do pracy

--
pozdros
icek

22 Data: Czerwiec 06 2008 09:55:21
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: Przembo 

Użytkownik "icek"  napisał

policja odpada, dlaczego?
bo nie ustalą sprawcy
bo równo dobrze ja mogłem ją łupnąć :)
czekałem 3 dni

a dzisiaj wysle jej zdjecia mojego autka i jej autka - do pracy

Ja w podobnej sprawie odpuscilem, przyznaje sie bez bicia. Ale jesli masz zdjecia to policja moze z nia odpowiednio porozmawiac i dac do zrozumienia, ze w sadzie przegra.
Poza tym masz chyba 3 lata na zgloszenie szkody.

Pozdr

23 Data: Czerwiec 06 2008 13:29:06
Temat: Re: podrapanie na parkingu
Autor: PAndy 


"icek"  wrote in message

co zrobic..
wczoraj, pod blokiem ktos podrapał mi auto
nic nie zrobiłem, policji nie wzywałem..

dzisiaj rano, zobaczyłem, że to sasiadka - ma mój lakier a ja mam jej lakier

czy cokolwiek mozna zrobic?

z lakiernikiem juz sie umówiłem na jutro..

Wezwac policje i po klopocie - bez policji jej TU moze kwestionowac szkode (jestescie w zmowie by wyludzic odszkodowanie)

podrapanie na parkingu



Grupy dyskusyjne