http://bezwypadkowe.net/bylem-widzialem-ostrzegam-f-6.html



strona nie moja znaazem w necie.
warto przyczynic sie do rozwoju forum bo idea sluszna.

strona nie moja znaazem w necie. warto przyczynic sie do rozwoju forum bo idea sluszna.

I dobrze.

Czytajac ogloszenia trudno uwierzyc, ze na sprzedaz ida glownie auta bezwypadkowe w stanie idealnym, a te po stluczkach, nawet drobnych, ludzie sobie zostawiaja.

Sluchajac opowiesci znajonych o incydentach drogowych zastanawiam sie, dlaczego to ja mam tak pechowych znajomych...

Trudno rowniez uwierzyc w to, ze 10 letnie auta maja 160tys przebiegu... tyle samo co 3...4 letnie :)

Dziwne jest tez, ze autami na zachodzie jezdza glownie kobiety oraz starsi panowie, czesto do kosciola lub do ASO na coroczne przeglady.


Serwis moze rodzic troche naduzyc:
- ktos sie nie dogadal

Moga pojawic sie nadinterpretacje:
- ze jak klepany blotnik lub wymieniony zderzak to auto juz sie do niczego nie nadaje

Z pewnoscia bedzie uczyl:
- co sprawdzac, na co zwracac uwage
- do czego potrafia posunac sie oszusci
- ze nie nalezy wierzyc na slowo
- ze zdjecia niewiele mowia





AF

 Witam,

 W poście
 Adam Foton  m.in. napisał(a)::

Trudno rowniez uwierzyc w to, ze 10 letnie auta maja 160tys przebiegu...
tyle samo co 3...4 letnie :)

Nie no bez jaj, moja kuzynka ma samochód od nowości 6 rok i auto ma 94kkm
przebiegu. :D
 

Dziwne jest tez, ze autami na zachodzie jezdza glownie kobiety oraz
starsi panowie, czesto do kosciola lub do ASO na coroczne przeglady.

Zdarza się, mam takie monde, jedna właścicielka (tatuś jej kupił lata temu
jak na prawo jazdy zdała), kupowałem bezpośrednio u niej. Auto serwisowane
w ASO (przebieg udokumentowany). Oczywiście każdy sprzedaje auto z jakiegoś
powodu, ona te sprzedawała, bo walnęła klima i w niemczech naprawa w ASO
przewyższała wartość auta. W Polsce naprawiłem ją za 400 zł za części +
robocizna (nie w ASO) + nabicie. No i mam dziurę w dywaniku koło pedału
gazu, bo kobieta w szpilkach jeździła (zauważyłem to dopiero po
przyprowadzeniu monka do Polski, jak go czyściłem). Zdarzyło mi się też
Vectrę wyciągać z krzaków gdzie stała 4 lata, ale na duża ilość aut które
miałem, tylko dwa razy mi sie trafiła "okazja". Aczkolwiek się zdarzają.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

Użytkownik "Adam Foton"  napisał w wiadomości

Trudno rowniez uwierzyc w to, ze 10 letnie auta maja 160tys przebiegu... tyle samo co 3...4 letnie :)

nie kazdy jest handlowcem i nie kazdy napiera 40tysi rocznie, ja np robie ich okolo 10tys

Trudno rowniez uwierzyc w to, ze 10 letnie auta maja 160tys przebiegu... tyle samo co 3...4 letnie :)

nie kazdy jest handlowcem i nie kazdy napiera 40tysi rocznie, ja np robie ich okolo 10tys

Oczywiscie, ze takie auta sa.
Ale gdzie sie podzialy samochody z przebiegiem 300tys km i wiecej ? :)

PS. ja moim robie 12 tys km

AF

Użytkownik "Adam Foton"  napisał w wiadomości

PS. ja moim robie 12 tys km

no widzisz :) ja robie okolo 10, ty okolo 12, ale jak po 6 latach bysmy sprzedawali z przebiegiem 60 czy 70 tysiecy to wiekszosc z tu piszacych by twierdzil ze taki przebieg jest nimozliwy i ze napewno krecone i to jest wlasnie paranoja :)

szerszen wrote:

no widzisz :) ja robie okolo 10, ty okolo 12, ale jak po 6 latach bysmy sprzedawali z przebiegiem 60 czy 70 tysiecy to wiekszosc z tu piszacych by twierdzil ze taki przebieg jest nimozliwy i ze napewno krecone i to jest wlasnie paranoja :)

Po pierwsze "jak byście" sprzedawali a po drugie jeśli już doszlibyście do wniosku że opłaca się wam sprzedawać auto w tak dobrym stanie to w większości przypadków zostałoby sprzedane rodzinie czy znajomemu.
Trafić takie auto naprawdę nie jest łatwo. Kto kupuje używane ten wie ile trzeba się najeździć i naoglądać złomów zanim się coś znajdzie w dobrym stanie.

Pozdrawiam,

--
kan

szerszen pisze:

Użytkownik "Adam Foton"  napisał w wiadomości

PS. ja moim robie 12 tys km

no widzisz :) ja robie okolo 10, ty okolo 12, ale jak po 6 latach bysmy sprzedawali z przebiegiem 60 czy 70 tysiecy to wiekszosc z tu piszacych by twierdzil ze taki przebieg jest nimozliwy i ze napewno krecone i to jest wlasnie paranoja :)

ja sprzedalem prawie 7 latka z przebiegiem 65kkm.
Cala akcja trwala tydzien od momentu wystawienia ogloszenia - bylo paru chetnych. A cena raczej byla z tego gornego przedzialu.
Auto od nowosci w bylo w moich rekach.  Nikt nie negowal przebiegu - byl udokumentowany.

Moja mama ma Polo - od nowosci - rocznik 97. Przebieg na dzien obecny < 40kkm :)  Gdyby chciala sprzedawac (ale nie ma zamiaru) - to to bylby dopiero niewiarygodny okaz.

Zeby nie bylo - zona robi najwiecej km w rodzinie i jej wozidlo (juz 11letnie) ma obecnie z 230kkm na liczniku.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

zinek pisze:

http://bezwypadkowe.net/bylem-widzialem-ostrzegam-f-6.html



strona nie moja znaazem w necie. warto przyczynic sie do rozwoju forum bo idea sluszna.

Idea bardzo słuszna, sam przed chwilą zamieściłem ostrzeżenie o roverze 214. Z ciekawości wszedłem na otomoto zobaczyć czy jeszcze ten szrot się nie sprzedał i ku mojemu zdumieniu handlarzyna nadal się z nim buja ;-)

--
      _,.-"``````````````````"'-.
  (}<`     Pozdrowienia   :
  [] ``'-.   Hautameki      :
  /\      `"-.,,,,,,,,,,,,,,,..-"