poslizg i FWD - jak prawidlowo?
1 | Data: Luty 07 2009 01:40:57 |
Temat: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | |
Autor: Niepoprawny | Witam, 2 |
Data: Luty 07 2009 01:18:24 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał |
Samochod z FWD z ABS. 1 i 2, lepiej użyć 2 bo pewne i kontrować nie trzeba. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 3 |
Data: Luty 07 2009 03:12:15 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Niepoprawny | Michał wrote: Samochod z FWD z ABS. A w 2 nie obroci samochodu ? Bo tak slyszalem mimo ABSu. Pozdr 4 |
Data: Luty 07 2009 03:40:49 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał |
> 1 i 2, lepiej użyć 2 bo pewne i kontrować nie trzeba. jak już by miało obrócić to i tak myśle że abs szybszy, kontra w skrajnych przypadkach pewnie pomoże, tylo jak już abs złapie żeby nie wypaść z drogi :) przy dobrym zawiesznieu i szerokim aucie skakanie z pasa na pas można zrobić strasznie szybko, więc jak by tak abs "złapał" i była kontra to masz przy 100km/h w 0.7sek pewny rów :) wszytsko i tak zależy od auta, jeździłem chwile autem a abs bez żadnego rodzaju trakcji (lancia k) i tam abs jest bardzo skutecznym wyprowadzaczem ze wszystkich poślizgów. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 5 |
Data: Luty 07 2009 08:13:09 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Wiesiaczek |
Mógłbyś jeszcze raz po polsku? -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 6 |
Data: Luty 07 2009 19:17:36 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał |
oj póxno było jak pisałem :) generalnie chodziło mi o to że przy abs'ie nie kontrować aż tak bo zaskakująco szybko z tego poślizgu może auto wyjść i wtedy pojedzie w strone w którą ma koła - np. do rowu, oczywiście jeśli potrafimy szybko kręcić kierownicą to żadnego problemu nie ma. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 7 |
Data: Luty 07 2009 09:43:15 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Michał wrote: jak już by miało obrócić to i tak myśle że abs szybszy, o czym Ty gadasz?? Tobie się kompletnie wszystko pomieszało abs to system przeciwdziałający blokadzie kół podczas hamowania weź nie udzielaj rad bo wyślesz kogoś na cmentarz :( -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 8 |
Data: Luty 07 2009 19:24:04 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał |
o czym Ty gadasz?? Nic mi się nie pomieszało tylko późno było :) Chodzi o to że jak masz abs to mniej kontrujesz, bo elektronika zrobi swoje i wyprowadzi auto z poslizgu (w ramach możliwości oczywiście). kontra może być niebezpieczna jak już złąpie przyczepność i są problemy z szybkim kręceniem kierownią, bo auto pojedzie tam gdzie są koła ustawione. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 9 |
Data: Luty 07 2009 22:31:46 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Bartosz Augustyniak | Michał pisze: o czym Ty gadasz?? Dalej Ci się coś merda. ABS uniemożliwi zablokowanie kół podczas hamowania a od tego do wyprowadzenia z poślizgu to bardzo daleka droga... droga hamowania na śliskim Tylko raz byłem na tyle nierozsądny żeby wcisnąć hamulec w poślizgu. Skończyło się nie najgorzej. Wyjechałem tyłem z szerokiego zakrętu. Próby hamowania z ABS na lodzie. No czułem się jak na jachcie droga hamowania zbliżona. I ściągało mnie w stronę spadku jezdni. Jakoś nie daje mi to podstaw by sądzić aby wciśnięcie hamulca mi coś pomogło. Moim zdaniem wciśniecie hamulca (z ABS) może to prowadzić do minimalizacji skutków jak się nie wyprowadzi z poślizgu. -- Z poważaniem Bartosz Augustyniak,Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 199 kkm w rodzinie:C5 2.0 HDi 110 KM '01; C4 1.6 16V '07 Kiedyś: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna 10 |
Data: Luty 07 2009 23:27:39 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | Dalej Ci się coś merda. ABS uniemożliwi zablokowanie kół podczas Nic mi się nie merda, a przedstawiona sytuacja - tak - przekracza mozliwości abs. są sytsuacjie kiedy abs już nie wyprowadzi, i sa kiedy trakcja też nie pomoże, wciąż sterując kołami mamy większe możliwości - tak (chocć trakcja szybsza i abs też). mi chodziło o przypadek nie kontrowania kiedy: wpadamy w poślizg, konta spaźniamy się i rów. co następuje jak za późno się wyprostuje w wersji bez absu, lub z abs duuuuuużo szybciej. i to może być bardziej częste niż sytuacja kiedy abs już nie da rady a kontrowanie jeszcze tak. pozdrawaim. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 11 |
Data: Luty 08 2009 00:42:16 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: TomiZS |
o czym Ty gadasz?? Gratuluję dobrego samopoczucia. Kontrę stosuje się nawet gdy auto nie wpadło w poślizg, zapobiegawczo (aby do tego nie doszło). Jeśli znasz swój samochód, to wiesz jak on się zachowuje i kiedy (mniej-więcej) traci przyczepność. Wtedy stosuje się kontrę (na ułamek sekundy), tylko po to, aby właśnie jej nie stracił. Proste ćwiczenie o nazwie "wahadło" lub amlituda" (ma chyba jeszcze jakieś inne nazwy), pozwoli Ci zrozumieć ten mechanizm. Wyobraź sobie linię. Jedziesz tak, aby owa linia znajdowała się między przednimi kołami i jedynie kierownicą i pedałem gazu (kierownicą nadajesz kierunek, a odjęciem lub dodaniem gazu siłę z jaką się tył wychyla). Polega ono na tym, aby utrzymywać samochód cały czas w poślizgu tylnej osi (również FWD), przekładając go tylko z jednaj na drugą stronę. Ćwiczenie to wymaga wyczucia samochodu (balansu samochodu) aby spóźnic kontrę o tyle, aby nie wygasić poślizgu, jednak nie na tyle, aby auto obróciło. Jeśli przjedziesz odcinek conajmniej 100-200 m. przekładając tył z lewej na prawą (bez użycia, hamulca - tym bardziej ręcznego :) ), zacznij wypowiadać się na temat poślizgu i balansu samochodu. -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. P.S. ABS może Ci pomóc jedynie w tym, że podczas hamowania, może trzymać drugą nogę nad gazem, ponieważ nie ma obawy, że zgasisz silnik. Elektronika może pomóc... ale praw fizyki nie zmieni. 12 |
Data: Luty 08 2009 00:23:14 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | samopoczucia. Kontrę stosuje się nawet gdy auto nie wpadło w poślizg, zapobiegawczo (aby do tego nie doszło). Jeśli znasz swójaby właśnie jej nie stracił. Proste ćwiczenie o nazwie "wahadło" lub amlituda"Polega ono na tym, aby utrzymywać samochód cały czas w poślizgu tylnej osi(również FWD), przekładając go tylko z jednaj na drugą stronę. Ćwiczenie to wymagana prawą (bez użycia, hamulca - tym bardziej ręcznego :) ), zacznijwypowiadać się na temat poślizgu i balansu samochodu. mam wrażnenie że mówimy o zupełnie czym innym. Wpadasz w poślizg, masz auto z abs, to go trzymasz na maxa a kierownice ustawiasz tam gdzie chcesz jechać. kropka. - Wersja UPROSZCZONA WERSJA rozszeżona - Kontra: JESTEM NA TAK, z tym że zwracam uwage na to żeby nie trzymać kontry "do końca". kropka. auto z abs dużo szybciej złapie przyczepność i jak ktoś się zapomni to bardzo łatwo i szybko wypadnie z drogi bo nie zdąży odkręcić a auto z naciśniętym hamulcem z abs już w poślizg następny niebardzo wpadnie, tylko odrazu wywali je na zewnątrz (zakładam że zakręt). Nie mówie że: abs jest sposobem na wsyztsko nie mówie że: kontra jest zła ostrzegam że: jak ktoś "zastygnie" ze skeconymi kołami na zewnątrz auto złapie przyczepność to naprawde szybko i skutecznie skręci do rowu, ale to naprawde skutecznie. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 13 |
Data: Luty 08 2009 03:08:07 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Niepoprawny | Czyli co, depnac hamulec i wyprostowac kola ? Auto odzyska przyczepnosc i pojedzie juz tam gdzie chcemy? 14 |
Data: Luty 08 2009 02:18:41 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | Czyli co, depnac hamulec i wyprostowac kola ? Auto odzyska przyczepnosc bardziej ustawić kierowice tam gdzie chcemy jechać i depnąć na hamulec. skuteczna metoda, ale oczywiście nie w skrajnych przypadkach, kiedy lecimy już naprawdę bokiem itp... i abs absowi nie równy :) pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 15 |
Data: Luty 08 2009 08:13:36 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: TomiZS |
Czyli co, depnac hamulec i wyprostowac kola ? Auto odzyska przyczepnosc Sęk w tym, że gdy depczesz hamulec odciążasz tył, który ma znacznie większą tendencję do wpadania w poślizg. W taki sposób nawet możesz sam doprowadzić do wypadku. -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. 16 |
Data: Luty 08 2009 18:37:07 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | Sęk w tym, że gdy depczesz hamulec odciążasz tył, który ma znaczniewiększą tendencję do wpadania w poślizg. W taki sposób nawet możesz samdoprowadzić do wypadku. Licze na to że kontruktorzy nie narobili błędów, moje stare reno super skręca podczas hamowania (z tym ze ma bonusowo trakcje), stara s klasa też sobie z tym radziła, dzisiejsze nowe sobie z tym radzą - od tego jest abs, żeby zachować sterowność podczas hamowania. Tak prowadziłem jedno auto, które miało FATALNĄ sterowność (opel corsa 1996 1.4) i przy hamowaniu na skręconych kołach miało tendencje, że tył wyprzedza przód - ale to w wersji bez absu, w dość skrajnej sytuacji - tak tam bez abs i w bardzo złym aucie się oczywiście kontuje. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 17 |
Data: Luty 08 2009 18:43:40 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Michał wrote: Wpadasz w poślizg, masz auto z abs, to go trzymasz na maxa a skończ - błagam wyślesz kogoś na cmentarz :( WERSJA rozszeżona - Kontra: a teraz dam Ci do myślenia - samochód najlepiej hamuje bokiem z tego samego powodu dla którego najmniejsze opory przy jeździe ma na wprost... pomyśl dlaczego chwilę .... -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 18 |
Data: Luty 08 2009 18:25:54 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | > Wpadasz w poślizg, masz auto z abs, to go trzymasz na maxa a każdy myśli jak jeździ, ja tylko podpowiadam i odpowiadam, jeśli kupiłeś >>normalne auto<< - to to co piszę się sprawdza. a teraz dam Ci do myślenia - samochód najlepiej hamuje bokiem samochód najlepiej hamuje na wprost ! kiedy działa abs. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 19 |
Data: Luty 08 2009 21:29:04 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Michał wrote: Wpadasz w poślizg, masz auto z abs, to go trzymasz na maxa a To co piszesz tyczy się nie wpadnięcia w poślizg - a hamowania "awaryjnie" samochodem z ABSem wtedy hamujemy wciskając pedał na maxa, wysprzęglamy silnik i czekamy na rozwój wydarzeń a abs w zależności od wersji - albo kontroluje siłę hamowania na kołach albo nie co może w skrajnym wypadku spowodować poślizg a teraz dam Ci do myślenia - samochód najlepiej hamuje bokiem no i właśnie dlatego nie powinnieneś udzielać rad abs nie skraca drogi hamowania by defalut abs utrudnia wpadnięcie w poślizg (w większości wypadków uniemożliwia nawet) przez kontrolowanie pracy hamulca w większości wypadków abs wydłuża drogę hamowania -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 20 |
Data: Luty 08 2009 21:20:56 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | To co piszesz tyczy się nie wpadnięcia w poślizg - a hamowania "awaryjnie"albo nie co może w skrajnym wypadku spowodować poślizg To co pisze to jest hamowanie awaryjne i poślizg, z tym że nie za duży (nie lecimy bokiem). Testowane i abs całkiem dobrze wyprowadza z poślizgu (cały czas teraz będe dodawał - nie takiego kiedy lecimy bokiem). Róznica zdań pewnie wynika z tego że ja wyobrażam sobie poślizg jako "kot wypadł na droge skręcamy a auto leci na wprost", a Ty że jedziemy niewiadomo ile po czymś bardzo sliskim wpadliśy w poślizg i się zorientowaliśmy o tym kiedy lecimy już całkiem bokiem. >> a teraz dam Ci do myślenia - samochód najlepiej hamuje bokiemnawet) przez kontrolowanie pracy hamulca Jeszcze raz potwiedzam że auto najlepiej hamuje na wprost ! (chyba że mówimy o prędkości 1300km/h - opór powietrza, lub o kilku skrajnych sytuacjach, gdzie nie wiem śnieg jest na tyle głęboki że się zbiera przed samochodem, do połowy jego wysokości, lub jakiś skrajny lód gdzie lepiej jest mieć zblokowane koła.) a ze zdaniem ze abs bardzo utrudnia wpadniecie w poślizg (ten o kórym pisałem wyżej, nie ten bokiem, albo tyłem do produ, albo dachem po asfalcie) się zgadam i dodaje że z niego też wyprowadza. w większości wypadków abs wydłuża drogę hamowania W WIĘKSZOŚCI przypadków abs SKRACA droge hamowania ! Jak coś to dodam że testowane: Testowane lancia k - bez żadnej trakcji ! czysty wysokiej klasy 15 letni abs, bardzo bardzo dobrze wyprowadza - a tam nie ma komputera co by pompował zawieszenie lub utwardzał je, nie ma ESP, nie ma żadnych żyroskopów nawet do świateł - więc czyta goła mechanika i abs. Czujesz że coś nie tak naciskasz hamulec i serio auto trzyma się drogi (z tym że bardzo mało nim jeździłem). pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 21 |
Data: Luty 08 2009 22:47:11 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Michał wrote: To co pisze to jest hamowanie awaryjne i poślizg, z tym że nie za duży b. ograniczasz rozumienie słowa poślizg do IMHO szczególnego wypadku ale jeśli tak - to w tym wypadku ABS pomaga wyciągnąć auto z poślizgu... Jeszcze raz potwiedzam że auto najlepiej hamuje na wprost ! nie - bokiem w większości wypadków abs wydłuża drogę hamowania wydłuża (w większości przypadków) taka jest po prostu idea Jak coś to dodam że testowane: jak dla mnie możemy zakończyć dyskusję wciąż używasz jakiegoś dziwnego nazewnictwa i działania ABSu nazywasz"wyprowadzaniem z poślizgu" oraz czuciem że auto trzyma się drogi EOT -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 22 |
Data: Luty 08 2009 22:10:43 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał |
> Jeszcze raz potwiedzam że auto najlepiej hamuje na wprost ! na wprost! dlaczego myślisz że bokiem ? >> w większości wypadków abs wydłuża drogę hamowania idea jest przeciwna - abs ma na celu SKRACANIE drogi hamowania. jak dla mnie możemy zakończyć dyskusję jak czujesz że auto zaczyna odjeżdzać to nasikasz hamulec i to serio w zdecydowanej większości przypadków działa dobrze, tylko nie za póxno i koła ustawić tam gdzie się chce jechać. EOT 23 |
Data: Luty 08 2009 23:15:47 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Michał wrote: Jeszcze raz potwiedzam że auto najlepiej hamuje na wprost ! 1. bo opona ma większą powierzchnię natarcia 2. bo opona ustawiona bokiem ma tendencje do zakopywania się a nie obracania w większości wypadków abs wydłuża drogę hamowania nigdy ABS nie miał takiej idei jedyną ideą było przeciwdziałanie blokowania kół podczas hamowania co umożliwa wykonanie manewrów - np. ominięcie przeszkody obecne systemy z rozkładem siły hamowania uniemożliwiają wpadnięcie w poślizg podczas hamowania - nawet z absem -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 24 |
Data: Luty 08 2009 22:47:25 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał | > na wprost!obracania ok teraz łapie o co chodzi - o jazde tylko i wyłącznie po drodze szutrowej ;) albo głębokim śniegu. nie nie mówie o sytuacjach "poślizu" w aucie FWD i mijania kota jadąc 110km/h po drodze szutrowej. w normalnych sytuacjach auto lepiej hamuje przodem ! (koło się obraca, a nie ślizga - dużo lepsza przyczepność). nigdy ABS nie miał takiej idei oczywiście że miał i w większości sytuacji skraca droge hamowania ! pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 25 |
Data: Luty 08 2009 23:57:07 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: ihi |
oczywiście że miał i w większości sytuacji skraca droge hamowania ! http://www.carfocus.pl/index.php?aid=2325 http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-abs/ http://www.prawko.com.pl/content/view/45/2/ http://www.carfocus.pl/auto/auto_2292.php http://www.motofakty.pl/artykul/abs_zima.html 26 |
Data: Luty 08 2009 23:27:00 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Michał |
> oczywiście że miał i w większości sytuacji skraca droge hamowania ! jasne zgadzam się że stare absy (bo teraz sa jakieś nowsze z zakopywaniem), maja większą droge hamowania na śniegu. ale większości sytuacji skraca droge hamowania. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 27 |
Data: Luty 09 2009 11:04:45 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Kocureq | Michał pisze: ale wiÄkszoĹci sytuacji skraca droge hamowania. Może i tak, ale nigdy nie było to celem ABSu! -- /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\ =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^= / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \ (___(|_|_| [ ] |_|_|)___) 28 |
Data: Luty 09 2009 00:59:34 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Tomasz Pyra | ihi pisze:
O tym jak ABS wpływa na drogę hamowania należy jeszcze spojrzeć przez pryzmat tego jak i kto go używa. Na rajdzie ABS raczej się nie przyda, ale tam w zasadzie nigdy nie hamuje się awaryjnie - tam każde hamowanie jest zaplanowane. W testach nie mierzy się hamowania awaryjnego, a jedynie takie właśnie spokojne, zaplanowane hamowanie wykonywane w dodatku przez profesjonalnego kierowcę który zapewne kilkukrotnie sobie manewr przećwiczył wcześniej w testowych warunkach, na testowej nawierzchni (zazwyczaj równej jak stół). To że profesjonalista w kontrolowanych przez niego warunkach jest w stanie zatrzymać samochód szybciej bez ABS jeszcze nijak nie przekłada się na to, co się stanie jak przeciętny użytkownik samochodu, zaskoczony przez sytuację będzie miał zahamować awaryjnie. To czy hamowanie z ABS będzie bardziej czy mniej skuteczne zależy głównie od umiejętności kierowcy, a nie jakiś potencjalnych możliwości. Jak dla mnie trudno zgadnąć. Czy większa jest szkoda z tego powodu że wielu (podobno zdecydowana większość) mając ABS uskutecznia jakieś zabobony typu "hamowanie na granicy zadziałania ABS", albo po prostu przerażona pulsującym hamulcem "coś się chyba popsuło" odpuszcza hamulec? - wtedy faktycznie i 100m to może być mało żeby się zatrzymać ze 100km/h. Czy może większy zysk z tego że przeciętny kierowca powinien być w stanie opanować prawidłowe korzystanie z ABS i zatrzymać się dzięki temu szybciej i bezpieczniej niż taki sam przeciętny kierowca ale bez ABS? To czy w laboratoryjnych (czy nawet sportowych) warunkach ABS może dać większe czy mniejsze opóźnienie samochodu jest tu akurat niezbyt istotne. Ważne czy jak się nagle pojawi coś na drodze to czy kierowca będzie w stanie zahamować lub ominąć przeszkodę. 29 |
Data: Luty 08 2009 23:26:57 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: ihi |
> W WIĘKSZOŚCI przypadków abs SKRACA drogę hamowania ! http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_(motoryzacja) Droga hamowania przy zmianie prędkości 80-0 km/h Zablokowane koła ABS sucha jezdnia 45 m 32 m śnieg 53 m 64 m lód 255 m 404 m 30 |
Data: Luty 09 2009 11:04:01 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Kocureq | Michał pisze: idea jest przeciwna - abs ma na celu SKRACANIE drogi hamowania. Co za bzdura. "ABS zapobiega zjawiskom wystÄpujÄ cym po zablokowaniu kół, takim jak ĹciÄ ganie samochodu w bok, wirowanie samochodu, utrata kontroli nad kierowaniem samochodem. Długoć drogi hamowania pojazdu wyposażonego w system ABS w porównaniu do identycznego pojazdu bez tego systemu uzależniona jest od kilku czynników, takich jak: warunki zewnÄtrzne oraz umiejÄtnoĹci kierowcy." http://pl.wikipedia.org/wiki/ABS_(motoryzacja) -- /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\ =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^= / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \ (___(|_|_| [ ] |_|_|)___) 31 |
Data: Luty 10 2009 09:49:03 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Massai | Michał wrote:
ABS nie ma na celu skracania drogi hamowania. W większości wypadków ją wydłuża. ABS, jak sama nazwa wskazuje, ma nie dupuścić do zablokowania się kół. ale nie w celu zmiany drogi hamowania, na plus czy minus. Po prostu - zablokowanie kół skutkuje utratą sterowności. ABS ma za zadanie uniknięcie utraty sterowności, spowodowanej zablkowaniem kół. ABS ma na celu umozliwienie mniej sprawnemu kierowcy OMINIĘCIE przeszkody - przy jednoczesnym hamowaniu, i to jest kluczowe. Zachowanie sterowności mimo depniętego na maksa hamulca. Sprawny kierowca bez ABS-u da sobie radę nawet lepiej - bo hamowanie na granicy poślizgu jest skuteczniejsze od łupania ABS-u. tyle że wyczucie tego momentu/granicy uslizgu kół jest jeszcze w miare łatwe przy jeździe na wprost, ale już przy próbach manewrowania ta granica się znacznie przesuwa. Ale przez cały czas mówimy o UŚLIZGU kół przy jeździe na WPROST. Czyli płużenie. Jedziesz, przeszkoda, dociskasz hamulec bez ABS-u, masz wyczucie, pięknie trzymasz maksymalną siłe hamowania bez blokowania. Widzisz że nie wyhamujesz, chcesz ominąć. Skręcasz kierownicę, a tu dupa, samochód nie skręca tylko zaczyna się ślizgać. Bo powinieneś delikatnie odpuścić hamulec, skręcone koła mają znacznie mniejsza przyczepność. Wprawny i wyćwiczony kierowca to wie i umie. Wersja z ABS - jedziesz, przeszkoda, depczesz na maksa hamulec (przy ABS-ie BŁĘDEM jest usiłowanie złapania tej granicy uślizgu, trzeba cisnąć na maksa) widzisz że nie wyhamujesz, skręcasz kierownicę i samochód skręca, bo ABS nie pozwala się przyblokowac kołom. Natomiast jak samochód leci bokiem to jest już zupełnie inna sytuacja, inne siły. W takich sytuacjach sam ABS gówno pomoże. Wtedy wchodzą do działania inne systemy - głównie ESP czyli de facto kontrola nad ABS-em i TCS. Te systemy już są na tyle cwane że potrafią przyhamować odpowiednie koło tak żeby uzyskać odpowiedni moment obrotowy na samochodzie (nie chodzi o moment obrotowy silnika, tylko siłę działającą przez koła na podwozie). Wektor siły hamującej przy hamowaniu np. jednym kołem jest tak skierowany że powoduje obrót samochodu. Bywa jeszcze lepiej (bo ESP, TCS to potrafi co najwyżej zdławić napęd) - i np. w takiej nowej Hondzie Legend napedzanej na cztery łapy elektronika potrafi przekazać do 100% momentu z silnika na jedno koło (zazwyczaj tylne zewnętrzne - bo akurat ten samochód jak i większość współczesnych ma tendencję do podsterowności). Takie napędzone tylne zewnętrzne koło potrafi dość skutecznie zmienić kierunek ruchu samochodu. W przypadku poslizgu, gdy fura leci bokiem, ABS niewiele zmienia. Bo problemem nie jest wtedy blokowanie koła hamowanego tylko zwyczajnie brak przyczepności koła niehamowanego - bo porusza się bokiem... Owszem, delikatne dociśnięcie hamulca przy FWD może nam nieco dociążyć przód - ale delikatne. I na pewno nie takie które nam by wywołało do tablicy ABS. Bo dociśnięcie hamulca solidne które miałoby obudzić ABS do działania, dohamuje nam też tył, który w takiej sytuacji ni huhu nie da rady odzyskac przyczepności i fura będzie tańczyła jak baletnica. Ja czasem tak dociskam przód hamulcem - ale nie w poślizgu, tylko jak mam przyczepności i się zbliżam do zakrętu i mam nagle pogorszone warunki, jakaś woda czy coś w tym stylu. Ale to trzeba robić z czuciem. Natomiast LFB to już jest zupełnie inny poziom i 99% kierowców nie da rady tego zastosować, więc imho dywagowanie o tym jest bezprzedmiotowe. Z poślizgu, czy to z ABS-em czy bez - wychodzimy bez hamulca i bez gazu. Tzn. można dodać ciut gazu ale DELIKATNIE, ot tyle zeby zatrzymać ruch odchylający samochód. Jak się nie wie ile, lepiej wcale nie dodawać. Hamulec tylko utrudni, gaz może pomóc ale jak przesadzimy, to zadziała jak katapulta. Czyli gaz delikatnie jak samochód się odchyla od osi jezdni, jak czujemy że przestał - puszczamy gaz. To się sprawdza na naprawdę śliskiej nawierzchni a nie że fura poszła bokiem bo na suchym asfalcie za ostro koła. I tak większość odkręca kierownicę do kontry dopiero jak im się samochód ustawia w osi jezdni... jak dodając gazu przyspieszą ten ruch wahadła w drugą stronę to dupa zbita, nie zdążą odkręcić. A co do wydłużania/skracania drogi hamowania. To co robi wprawny kierowca hamując na granicy przyczepności, jest dla ABS-u nieosiągalne. Takie hamowanie na granicy przyczepności jest najskuteczniejsze. W rzadkich przypadkach zablokowanie kół jest skuteczniejsze, zdaje się głównie kopny śnieg, który przy blokowaniu kół zbiera się przed kołem i dodatkowo hamuje. Hamowanie na maksa z ABS-em to stosunkowo długie momenty zablokowania koła i stosunkowo długie momenty bez hamowania (zanim koło odzyska przyczepność i ABS się dowie że już można pozwolić na hamowanie). Subiektywnie wydaje się że to błysk (bachbachbach), ale dla skuteczności hamowania - bardzo długo. W sumie jak przez 1/2 czasu samochód hamuje to jest dobrze... -- Pozdro Massai 32 |
Data: Luty 08 2009 20:12:32 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Tomasz Pyra | zkruk [Lodz] pisze: Michał wrote: Ale on dobrze mówi. Hamulec z ABS na maksa i kręcenie kierownicą tam gdzie masz jechać to _jedyne_ sensowne rozwiązanie dla kierowcy który nie wytrenował takiego manewru. I każda szkoła jazdy która prowadzi te krótkie kursy bezpiecznej jazdy właśnie tego uczy. Największą jego przewagą jest to że jest zgodne z intuicją, a najczęstszym błędem popełnianym przez kierowców w sytuacjach niebezpiecznych jest to, że po pierwszej chwili kiedy poprawnie zaczynają awaryjne hamowanie, wielu kierowców odpuszcza hamulec. Stąd systemy typu BAS które wbrew temu co robi kierowca utrzymają skuteczne hamowanie do końca - mimo że brzmi to dziwnie, to statystycznie to pomoże przeciętnemu kierowcy. Jeżeli ktoś kto nie ćwiczy opowiada że wyszedł z poślizgu bo coś tam zrobił to albo miał fart, albo sytuacja była jeszcze daleka od niebezpiecznej i wystarczyło zrobić cokolwiek. Z tym że jakakolwiek (zła czy dobra) wiedza teoretyczna ani grzeje ani ziębi, bo dla kierowcy któremu przydarzy się to pierwszy lub jeden z pierwszych razy w życiu, sytuacja będzie takimi stresem, że z pewnością nie zdąży sobie przypomnieć żadnych, nawet najmądrzejszych, rad z p.m.s. nie mówiąc o ich zastosowaniu. A nawet gdyby mu się ta sztuka udała w ciągu sekundy czy dwóch, to i tak już będzie po wszystkim. a teraz dam Ci do myślenia - samochód najlepiej hamuje bokiem Tylko ta wiedza jest w zasadzie niemożliwa do wykorzystania jeżeli samochód _wpada_ w poślizg. Jadąc sportowo na luźnej (bo w zasadzie tylko tam zachodzą te zjawiska w istotnym stopniu) samochód stawia się bokiem _przed_ zakrętem. Z tym że różnica między wprowadzeniem samochodu w poślizg, a wpadnięciem w poślizg jest mniej więcej taka jak między położyć się a przewrócić się. 33 |
Data: Luty 08 2009 21:25:03 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Tomasz Pyra wrote: Ale on dobrze mówi. Zgadzam się, ze wszystkim co napisałeś ja się nie zgadzam tylko ze stwierdzeniem, że ABS wyprowadza z poślizgu ABS jedynie przeciwdziała blokadzie kół - a bez świadomego działania gazem nijak nie wyprowadzimy auta z poślizgu - chyba, że zatrzymanie się (gdzieś/na czymś) nazywamy wyprowadzeniem z poślizgu -- -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 34 |
Data: Luty 08 2009 22:10:36 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Tomasz Pyra | zkruk [Lodz] pisze: Zgadzam się, ze wszystkim co napisałeś I tak i nie... Na kole które utraciło przyczepność (sunie bokiem) ABS bardzo szybko odpuści hamowanie, bo bardzo łatwo je zablokować, co w sumie przekłada się na jakieś tam stabilizujące właściwości. Dlatego np. dużo trudniej rozbujać na boki samochód podczas hamowania z ABS niż bez hamowania. W samochodzie FWD przy wejściu zbyt szybko w zakręt zazwyczaj utraci przyczepność najpierw przednia oś - rozpoczęcie wtedy hamowania wiadomo że nie pomoże od razu skręcić, ale samochód cały czas będzie tracił prędkość, a ABS będzie trzymał rękę na pulsie i odpuści tylne hamulce zaraz jak tył wpadnie na pomysł żeby wyprzedzić przód. Prawie na pewno nie walnie się w nic bokiem. Czyli tak w zasadzie już jest całkiem nieźle. 35 |
Data: Luty 08 2009 22:39:44 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: zkruk [Lodz] | Tomasz Pyra wrote:
ale to wciąż zapobieganie wpadaniu w poślizg a nie wyciąganie z poślizgu -- pozdrawiam www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi 36 |
Data: Luty 08 2009 23:00:25 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Tomasz Pyra | zkruk [Lodz] pisze: Tomasz Pyra wrote: W przypadku poślizgu przedniej osi jak najbardziej wyciąganie. Wciskam hamulec i już po krótkiej chwili hamowania samochód zaczyna całkiem ładnie skręcać i mieści się w zakręcie. Żeby ABS miał sam wyjść z głębokiego poślizgu to nie ma szans - nawet ESP w tym rozumieniu nie wyprowadza z poślizgu, a również jedynie zapobiega mu starając się utrzymać rozsądny kąt pomiędzy torem jazdy a osią pojazdu. 37 |
Data: Luty 09 2009 13:07:34 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: J.F. | Użytkownik " Michał" napisał w wiadomości > 1 i 2, lepiej użyć 2 bo pewne i kontrować nie trzeba. Kolega ostatnio na zakrecie depnal .. i obrocilo. Kierownica mysle ze nie zdazyl nic zrobic. J. 38 |
Data: Luty 09 2009 13:19:41 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: złoty | J.F. pisze:
...bo ABS wbrew temu co się niektórym wydaje to nie magiczna różdżka ;) pzdr A. 39 |
Data: Luty 09 2009 19:47:35 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: J.F. | On Mon, 09 Feb 2009 13:19:41 +0100, złoty wrote: J.F. pisze: Ale tu akurat magia nie byla wymagana - slisko bylo srednio, predkosc byla umiarkowana - powinien przejechac bez problemu. Ale na drodze przeszkoda, wiec depnal w hamulce .. skoro ABS nie dopusci do dluzszego poslizgu, to skad ten obrot ? J. 40 |
Data: Luty 09 2009 20:21:41 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: R2r | J.F. pisze: Ale tu akurat magia nie byla wymagana - slisko bylo srednio, predkoscA wiesz, że bez hamowania też można wpaść w poślizg? Ciekawe skąd, nie? :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 41 |
Data: Luty 09 2009 20:29:12 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: J.F. | On Mon, 09 Feb 2009 20:21:41 +0100, R2r wrote: J.F. pisze: No pisze - warunki byly takie ze raczej nie powinien. J. 42 |
Data: Luty 09 2009 20:51:31 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: R2r | J.F. pisze: Jednak magia? :-DA wiesz, że bez hamowania też można wpaść w poślizg? Ciekawe skąd, nie? :-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 43 |
Data: Luty 09 2009 20:49:36 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: złoty | J.F. pisze: .. skoro ABS nie ...nie załamuj mnie pzdr A. 44 |
Data: Luty 07 2009 02:44:57 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Warchlak | Niepoprawny pisze: Samochod z FWD z ABS. ....co dociÄ ży tylne koła Inni, aby depnac na maxa hamulec, ABS i tak nie doprowadzi do blokady ....co dociÄ ży przednie koła To pytanie nie ma sensu dopóki nie doprecyzujesz o jaki poĹlizg chodzi. ;-) -- Chrumka i kwiczy w leĹnej dziczy 45 |
Data: Luty 07 2009 02:50:16 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Warchlak | Warchlak pisze: To pytanie nie ma sensu dopóki nie doprecyzujesz o jaki poĹlizg chodzi. Jeszcze dopowiadajÄ c: JeĹli odjeżdża tył to moim zdaniem kontra + lekkie dodanie gazu żeby dociÄ żyÄ tył. JeĹli odjeżdża przód to odjÄcie gazu i ew. kontra. I tutaj chyba niektórzy twierdzÄ , że warto hamowaÄ jeĹli jest ABS. -- Chrumka i kwiczy w leĹnej dziczy 46 |
Data: Luty 07 2009 09:16:29 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: TomiZS |
To pytanie nie ma sensu dopóki nie doprecyzujesz o jaki poślizg chodzi. Mnie uczono, że gdy samochód, że w pierwszej chwili (taki odruch) odjęcie (gwałtowne) z szybki skrętem kół (aby dociążyć przód). Wtedy najczęściej po odzyskaniu kontroli nad przodem (lub choćby kierunku, w którym miało podążać auto) odjeżdża tył. Wtedy (gdy przód już zaczyna skręcać) dadaje się gazu aby dociążyć tył, który powniene podążać za przodem (a nie przed nim :) ). Jednak to mają być odruchy, jeśli zaczynasz myśleć co zrobić, to z pewnością jest już zbyt późno na cokolwiek. -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. 47 |
Data: Luty 07 2009 09:22:29 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: TomiZS |
Cała operacia z odjęciem (wraz ze skrętem) i dodaniem (wraz z kontrą) gazu trwa ułamki sekund. Spóźnione odjęcie skutkuje najczęście wjechaniem na wprost do rowu, a spóźniona kontra obróceniem. -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. P.S. Postronni najczęście zauważają jedynie samochód w kontrze na dodanym gazie. 48 |
Data: Luty 09 2009 13:12:41 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: J.F. | Użytkownik "Warchlak" napisał w wiadomości Jeśli odjeżdża tył to moim zdaniem kontra + lekkie dodanie gazu Mnie tam jakos zawsze najlepiej wychodzilo wygaszanie wahan po prostu na sprzegle. Jakos tak probujac kombinowac z gazem wiecej tego bylo, i czesciej sie tylem do przodu konczylo. Moze zle wyszkolony jestem .. ale ktoz ze zwyklych kierowcow jest dobrze .. Przy okazji znika roznica FWD/RWD Jeśli odjeżdża przód to odjęcie gazu i ew. kontra. I tutaj chyba Zahamowac, sprostowac kola, odhamowac, probowac skrecic. Zawsze to przod dociazony, a i predkosc mniejsza. A i tak na lodzie skrecic nie chce, pozostaje uzycie recznego, pod warunkiem ze taniej wyjdzie przywalenie bokiem niz przodem :-) J. 49 |
Data: Luty 09 2009 13:21:33 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: złoty | J.F. pisze:
...zależy na które koła masz ten ręczny ;) pzdr A. 50 |
Data: Luty 09 2009 13:44:15 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: Użytkownik "Warchlak" napisał w wiadomości Co do metod najprostszych i zadziwiająco skutecznych to można jeszcze przećwiczyć puszczenie kierownicy - przynajmniej mój układ kierowniczy w cieniasie całkiem dobrze sam zakłada kontry ;) Nistety nie wie tylko gdzie ma jechać, ale z poślizgu wychodzi szybko. Wada jest tylko taka że samochód po takiej operacji będzie jechał w wylosowaną stronę. Tyle że ja tam mam pokręcone przy geometrii (koła rozbieżnie i z dużymi dystansami) i chyba z powodu dystansów kierownica ma bardzo silną tendencję do prostowania się. Ale dzięki temu lecąc bokiem wystarczy puścić kierownicę i ona natychmiast się ustawi w stronę jazdy (warto ją jeszcze wyhamować żeby z rozpędu nie skręciła w drugą stronę). Samo ustawienie przednich kół rozbieżnie też bardzo dobrze działa na stabilność w takich sytuacjach - samochód ma wyraźne tendencje do wyprowadzania się z wahadła. Moze zle wyszkolony jestem .. ale ktoz ze zwyklych kierowcow jest dobrze .. Sporo zależy od samochodu. Np. cienias jest zdecydowanie podsterowny i tam albo sprzęgło, albo nawet hamowanie silnikiem. Natomiast Corolla ma znacznie większe ciągoty do rzucania tyłem i tam bez gazu bywa ciężko bo się łatwo podczas pierwszej głębokiej kontry zderzyć z końcem zakresu skrętu kierownicy ;) Jeśli odjeżdża przód to odjęcie gazu i ew. kontra. I tutaj chyba Z ABS można próbować cały czas hamować (tak długo jak się da jadąc prosto), a potem stopniowo skręcać. Prędkość szybko spada i po krótkiej chwili samochód skręca całkiem żwawo. A i tak na lodzie skrecic nie chce, pozostaje uzycie recznego, pod warunkiem ze taniej wyjdzie przywalenie bokiem niz przodem :-) Na dobrym lodzie to w ogóle nic nie działa (poza kolcami) :) 51 |
Data: Luty 10 2009 09:54:32 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Massai | J.F. wrote:
Hehe, jak to mawiał jeden gość: "Kurwa jak już tak bardzo chcecie używac ręcznego na próbach... to tylko tak: zamknąć oczy, zaciągnąć na maksa ręczny, odczekać 3 sekundy, odpuścic ręczny, otworzyć oczy i zobaczyć gdzie jesteście... bo jak już ten ręczny przytniecie to już nie ważne co będziecie robić, więc oczy możecie zamknąć..." -- Pozdro Massai 52 |
Data: Luty 10 2009 12:11:01 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: J.F. | Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości J.F. wrote: Na lodzie czy sniegu, przy malej predkosci to przesadzal. Reczny dziala bardzo ladnie i powtarzalnie. Tyle ze auto sunie nadal prosto, ale bokiem, i trzeba skalkulowac na chlodno co sie nam bardziej oplaca - zaryjemy w miekkim poboczu, pokrzywimy felgi na krawezniku, rozwalimy drzwi o latarnie itp :-) J. 53 |
Data: Luty 10 2009 11:20:35 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Massai | J.F. wrote: Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości No, jemu chodziło głównie o wpływ na czas przejazdu próby... Hyh, jeszcze jedno jego powiedzonko mi sie podobało: "Im wcześniej zahamujecie dojeżdżając do zakrętu, tym wczesniej będziecie mogli przyspieszyć na wyjściu!";-) I to jego nieśmiertelne: "Gdzie jest kurwa S3? Pytam się, gdzie jest S3? Ma ci się do drzwi przylepić!!! A S1 masz omijać z daleka jak teściową!!!" ;-) -- Pozdro Massai 54 |
Data: Luty 07 2009 09:07:32 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: TomiZS |
Witam, A poslizg jest podsterowny czy nadsterowny (oba sa mozliwe, z tym, ze ten pierwszy jest czestszy)? Jest jakas przyczepnosc czy jest bardzo slisko? -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. 55 |
Data: Luty 07 2009 20:11:16 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: Tomasz Pyra | Niepoprawny pisze: Witam, Na maxa hamulec i trzymaÄ aż siÄ samochód zatrzyma. Z poĹlizgu pewnie wyjć siÄ nie uda, ale naciskanie hamulca ma tÄ podstawowÄ zaletÄ że samochód bÄdzie zmniejszał prÄdkoć, wiÄc cały czas szanse na unikniÄcie zderzenia rosnÄ , a nawet jak w coĹ siÄ uderzy to lżej. A ABS ma nawet całkiem duże szanse że zapobiegnie obracaniu siÄ samochodu i zderzenie nastÄ pi przodem albo tyłem, wiÄc stosunkowo korzystnie. Powstrzymywanie siÄ od hamowania czy dodawanie gazu ma sens jak ktoĹ ma manewr doskonale przeÄwiczony - wyuczony jak odruch. Tylko wtedy żadna wiedza teoretyczna nie jest już potrzebna, bo nim kierowca zdÄ ży zebraÄ myĹli w niebezpieczniej sytuacji to już jest po zawodach, a samochód w rowie albo na drzewie. SwojÄ drogÄ to rozwiÄ zanie polecam - kilkadziesiÄ t godizn na jakimĹ zamkniÄtym odcinku i powoli kierowca zaczyna czuÄ o co chodzi z samochodem :) Teoretyzowanie to ma sens wieczorkiem po treningu, bo wszystko zależy od tak dużej iloĹci czynników, że takie dywagacja na sucho nie majÄ sensu. Czasami lepiej z gazem, czasami bez gazu, czasami lekko z hamulcem, czasami kontrowaÄ trzeba lekko, czasami głÄboko... Trzeba sprawdziÄ :) 56 |
Data: Luty 08 2009 00:26:33 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: TomiZS |
A ABS ma nawet całkiem duże szanse że zapobiegnie obracaniu się Przypominam sobie gdy w 98 roku dostałem nowe Mondeo (to był model '97) i jadąc po lodzie zobaczyłem jak gość jadący z przeciwka potrącił kobietę. Próbowałem się zatrzymać i o dziwo ABS zadziałał tylko na przód (tył próbował mnie wyprzedzić). Musiałem trochę odpuścić hamulec i auto się wyprostowało. -- Pozdr. TOMI (Wawa Praga/Jelonki) R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6. 57 |
Data: Luty 07 2009 21:45:32 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: R2r | Niepoprawny pisze: Witam,Teoretycznie to sobie możemy pogadaÄ a i tak nic dobrego z tego nie wyniknie. Jak spadnie Ĺnieg (jest szansa, że jeszcze tej zimy trochÄ go siÄ pojawi) weź samochód na duży pusty plac i porób trochÄ kółek. Zobaczysz, poznasz zachowanie siÄ samochodu i czegoĹ siÄ może nauczysz. Tylko potem nie uznaj, że już wszystko umiesz. ;-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ 58 |
Data: Luty 09 2009 00:36:15 | Temat: Re: poslizg i FWD - jak prawidlowo? | Autor: | On Sat, 07 Feb 2009 01:40:57 +0100, Niepoprawny Witam,Zalezy, ktora os ci sie slizgnela. Jak czujesz ucieczke przodu, to trzeba go dociazyc. I dlatego na sliskim trzeba jechac o bieg nizej, a nie kapeluszniczo wache cierpiec. Jak ucieka tyl, to hamulcem -- mogila. Choc to czasem mniejsze zlo moze byc. Tomek |