problem z wyborem prostownika
1 | Data: Grudzien 26 2007 12:51:05 |
Temat: problem z wyborem prostownika | |
Autor: zorby | Witam, potrzebuje porady bo sie nie znam :) 2 |
Data: Grudzien 26 2007 03:57:28 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: WS | On 26 Gru, 12:51, "zorby" wrote: chce kupic prostownik i nie wiem jaki wybrac, szukalem na allegro i teoretycznie powinno sie ladowac aku pradem dziesieciogodzinnym (poj.aku w Ah podzielone przez 10 daje prad w A), w astrze pewnie jest okolo 45Ah, czyli 4.5A... ja uzywam prostownika wlasnej produkcji ;) i szczerze mowiac przez ostatnie ~20lat przydal sie 2-3razy...(a i tak mozna bylo odpalic na pych bez doladowania) jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien 200metrow do kosciola ;) to co 4-6 lat wymienia sie aku (jak padnie) i tyle... jak sie przypadkowo rozladuje to podpina sie inny na kablach rozruchowych, albo na pych.. ;) WS 3 |
Data: Grudzien 26 2007 13:03:57 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: zorby |
jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien moj nie jest do konca normalnie, bo wprawdzie dziennie ale same krotkie tras do i z roboty po 5 km, do sklepu na zakupu, do znajomych ale wszystko blisko, dluzsze trasu zadko (wakacje i ze 3 razy w roku w góry ok 60km) 4 |
Data: Grudzien 26 2007 13:49:24 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: ToMasz | zorby napisał(a): jak to ma DOŁADOWYWAC to kup jakikolwiek. Byle był bezpieczny, bo jak go zostawisz na noc to miło by było spac spokojne. ja kiedys stosowałęm zwykły zasialcz 14v,1Amax, i doąłdowywał. ToMasz 5 |
Data: Grudzien 26 2007 14:31:21 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: J.F. | On Wed, 26 Dec 2007 13:49:24 +0100, ToMasz wrote: jak to ma DOŁADOWYWAC to kup jakikolwiek. Byle był bezpieczny, bo jak go Wlasnie do doladowywania sie przyda lepszy. Zeby sie sam wylaczal/ograniczal. ja kiedys stosowałęm zwykły zasialcz 14v,1Amax, i doąłdowywał. Na Allegro chyba takie sa - male, wtyczkowe, prad niewielki, ale napiecie stabilizowane. podklaczyc w garazu i zapomniec. Do kompletu przydatny wiekszy prostownik, zeby w razie potrzeby ladowal tych 5..10..200A :-) J. 6 |
Data: Grudzien 26 2007 21:05:35 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: ToMasz | J.F. napisał(a): On Wed, 26 Dec 2007 13:49:24 +0100, ToMasz wrote: ja kiedys stosowałęm zwykły zasialcz 14v,1Amax, i doąłdowywał. tanie rozwiazanie: http://www.allegro.pl/item288024559_zasilacz_stabilizowany_18v_1_1_a_gwar_f_vat.html wyglada porządnie. 1. do tego stabilizacja napiecia na 14.5V -godzina roboty. 2. ogranicznik prądu z żarówki - maks tanio, zrobisz sam, 100% bezpieczne, - wada brzydko wyglada. Poprostu odetnij wtyczke, na minus - krokodylek i do akumulatora. na kabel dodatni jeden drucik zarówki - drugi do akumulatora. sytuacja tragiczna: zwarcie. albo zarówka bedzie sie swiecic, i nic sie nie stanie albo zarówka sie spali - tez nic sie nie stanie. Poprostu sama zarówka bedzie ogranicznikiem prądu, zabezpieczeniem, i sygnalizatroem łądownaia. PRzełądowanie? raczej niemozliwe. dlaczego? bo tak naprawde moze sie to zdarzyć przy znacznie wyższym pradze. tzn dla akumulatora 60Ah prąd normalnego ladowania to 6A w ustrojstwie które jest powyzej bedzie w maksymalnym wypadku(bez zarówki) 1A z zarówką.... znacznie mniej, ale to też zalezy od stopnia wyłądowania: przy 12v to moze byc 1A przy 14.5v -0,5A Zarówke należy dobrac z amperomierzem ekspertymentalnie ale tak z zakresu 5-21W bedzie dobrze. ToMasz 7 |
Data: Grudzien 27 2007 23:03:46 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Jerry |
Caly grudzien jezdze na swiatlach i dmuchawie non stop: rano, odpalamy - do roboty 5 km, po poludniu z roboty 5km godzinka/dwie postoju -odpalamy córe do kosciola (roraty) do domu czyli trasa 2km. godzinka postoju i po córe do kosciola. A po drodze z pracy w polowie 15 minut postoju przy sklepie.... jeszcze mi pradu nie braklo.... aa - dzis "doladowalem" - zrobilem "trase" 40km w te a potem 40km spowrotem. tylko nie wiem jak z tym doladowaniem, bo tam 2 godziny na postojówkach stalem.... Samochód mam z okresu wielkiego kryzysu kiedy kupic akumulator to byl cud - fso 125p z 86'go Wiec nie ma co cudowac... A jak juz koniecznie chcesz nie kombinuj z allegro tylko idz do pierwszego z brzegu motoryzacyjnego i za ok. 70 zeta kupisz prostownik z regulacja pradu ladowania. Bedziesz mial gwarancje na miejscu ja mam: http://www.masta.net.pl/podstrona.php?d=oferta MS 12/5-R laduje nim baterie 2 aku 6V 180Ah w traktorze - traktor nie jezdzi tylko stoi wiec doladowac czasem trza.... wiec go zalaczam na caly dzionek i dziala.... Jerry 8 |
Data: Grudzien 26 2007 20:46:04 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: RUN | ja uzywam prostownika wlasnej produkcji ;) i szczerze mowiac przez dochodzi jednak czynnik ludzki w postaci np niewylaczonych swiatel wewn na noc i wtedy prostownik jak ta lala :))) MAciej 9 |
Data: Grudzien 26 2007 13:47:43 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK |
Witam, potrzebuje porady bo sie nie znam :)Jeżeli masz już "prawdziwy" akumulator bezobsługowy, to wymagają do nich przerwania ładowania przy ~14,5 V. Np. dostępny czasami w Lidlu automatyczny prostownik (z możliwością zwiększenia napięcia do 14,7 na mrozie) to koszt rzędu ~99 PLN. Pzdr JKK 10 |
Data: Grudzien 26 2007 14:23:38 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Fishman | zorby pisze: Witam, potrzebuje porady bo sie nie znam :) Drogo jak na trafo z diodą i najtańszym ustrojem amperomierza ;) ale przegladajac dalej zauwazylem ze sa jeszce jakies mikroprocesorowe, cena zaczyna sie od 180zł To aż za dużo na twoje potrzeby. czy warto doplacic?? Nie :) i czym w zasadzie one sie różnia?? tylko tym ze ten droższy wyłączy sie sam po naładaowaniu?? Z grubsza rzecz biorąc, ten drugi nie przeładuje ci akumulatora bezobsługowego. a i drugie pytanie, ilo amperowy potrzebuja ja prostownik do moich aut? Może być i półamperowy, ważne żeby w drugą stronę nie przesadzić. Kup sobie coś takiego: http://www.allegro.pl/item260082476_prostownik_ladowarka_impulsowa_12v_3_5_a.html - w tej chwili na alledrogo nie widzę, ale często bywają. Ma wszystko co potrzeba: elektroniczną kontrolę prądu i napięcia ładowania, tryb zimowy z podbiciem napięcia, tryb małoprądowy ("motocyklowy"), wskaźnik naładowania i samoczynnie przechodzi w stan podtrzymania po naładowaniu akumulatora. Czyli: włączasz wieczorem, o nic się nie martwisz, przychodzisz rano i odłączasz, nie martwiąc się niczym. -- Lt. Edward Fishman Space Shuttle Door Gunner 62'nd Chairborne Division 11 |
Data: Grudzien 26 2007 15:54:54 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK |
12 |
Data: Grudzien 26 2007 17:36:07 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Fishman | JKK pisze: Różnica w cenie wiąże się z różnicą w gwarancji: Ja kupiłem u gościa, który dawał rok - z przesyłką wyszło 78zł, czyli zaoszczędziłem 1/5 ceny i wychodzę z popartego praktyką założenia, że jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało prawdopodobne, by nagle miała zdechnąć w przeciągu następnych dwóch lat ;) -- Lt. Edward Fishman Space Shuttle Door Gunner 62'nd Chairborne Division 13 |
Data: Grudzien 26 2007 18:38:49 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK | Użytkownik "Fishman" napisał w wiadomości 14 |
Data: Grudzien 26 2007 19:02:28 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: J.F. | On Wed, 26 Dec 2007 17:36:07 +0100, Fishman wrote: JKK pisze: Ciezkie to ? Jesli lekkie to przetwornica impulsowa, a w tej zawioda kondensatory w czasie 1 do 10 lat :-) Jesli ciezkie .. Chinczycy oszczednie te transformatory robia, oj oszczednie. Latem moga wytopic dziure :-) Ale z drugiej strony .. paragon z lidla wyblaknie po roku :-) J. 15 |
Data: Grudzien 26 2007 22:47:12 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Waldeusz |
jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało Dokladnie - nie ma jak klasyczne trafo z odczepami na pierwotnym i pelnym mostkiem gretza ;) Pseudo "efekt" odsiarczania mozna uzyskac zapinajac rownolegle do ladowanego aku zarowke np. 5W, choc aby ruszyc taki zasiarczony aku powinno sie dysponowac napieciem ok. 16V ;) Dla ambitniejszych "majsterklepkow" widzialem juz konstrukcje z regulacja na tyrystorze oraz doborem wypelnienia i pradu ladowania/rozladowania przy czym w poczatkowej fazie pakuje w aku fure pradu stopniowo go redukujac w miare wzrostu napiecia na zaciskach az do pradu konserwacyjnego. A z egzotyki - przerobke zasilacza z kompa na ladowarke :) Ale jak juz wspomnialem to dla ambitnych i wcale nie konieczne Natomiast biorac pod uwage fakt ze przecietne aku ma min 50-60Ah - juz nie wspomne o dieslach, te 5-6 Amperow to IMHO minimum rozsadnego prostownika - no chyba ze ktos ma kuuupe czasu , garaz, albo lubi nosic baterie do domu ;) Pozdrawiam 16 |
Data: Grudzien 26 2007 23:10:21 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK |
Większość popularnych ma nominalne 4 A i to w sensie prądu w zupełności wystarcza. Z empirii - początkowy prąd ładowania przy akumulatorze 44 Ah, który nie był już po kilku próbach w stanie zakręcić rozrusznikiem, z reguły wynosił ~2,5 A. Chyba, że zakładasz, że akumulator jest rozładowany do "kompletnego zera", ale wtedy zbytniego pożytku juz z niego nie będzie ;-) Pzdr JKK 17 |
Data: Grudzien 26 2007 23:31:58 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: J.F. | On Wed, 26 Dec 2007 23:10:21 +0100, JKK wrote: Użytkownik "Waldeusz" napisał w wiadomości A to jakis slaby. Rozladowany na moim popularnym bezpiecznik wybija. W ciagu minut spada do 5A, a potem to juz normalnie - koncowy jest kolo 1A J. 18 |
Data: Grudzien 26 2007 23:39:20 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: J.F. | On Wed, 26 Dec 2007 22:47:12 +0100, Waldeusz wrote: Natomiast biorac pod uwage fakt ze przecietne aku ma min 50-60Ah Roznica uzytkowa miedzy 6 a 4A znikoma. Jak chcesz naladowac do pelna to i tak trzeba gniazdko przy aucie i pilnowac, albo garaz lub tragaz. A jak chcesz podladowac na szybko byle odpalic, to kazdy amper cenny - najlepiej 20 albo 200 :-) J. 19 |
Data: Grudzien 26 2007 13:22:35 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: tripod | Fishman wrote: JKK pisze:Wychodzisz z blednego zalozenia. Jezeli tam jest pewna 'elektronika' to z pewmnoscia jest tam jakiegos rodzaju plytka z lutowanymi polaczeniami. Te zreguly nie ulegaja uszkodzeniu w poczatkowym okresie uzytkowania w szczgolnosci w odniesieniu do prostownika (uzywalnosc dorywcza, raczej rzadka). Prostownik w wiekszosci przypadkow trzymany jest w garazu, w srodowisku raczej o zwiekszonej wilgotnosci. Cyna (stop lutowniczy bardziej precyzyjnie) nie koroduje tak szybko i latwo jak zwykla stal, ale proces korozji zlacz lutowanych zachodzi i jest progresywny w czasie. W niemal kazdym obwodzie elektronicznym mamy kondensatory, a te jezeli kiepskie 'dostaja' stopniowo z czasem uplywnosc a w koncu zwarcia i nastepnej kolejnosci ... Tym bardziej, nie jest zadna tajemnica ze chinski produkt jest tani gdyz nie sa tam stosowane zadne reguly i rygory odnosnie technologii oraz stosowanych materialow, co zazwyczaj podnosiloby koszty produkcji, a przeciez nie o to im chodzi. 20 |
Data: Grudzien 27 2007 00:49:07 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Hipcio |
Właśnie to jest to z Lidla - prąd max. 3,5 A, ma także automatyczną ile to kosztuje w lidlu? i czy w kazdym jest? 21 |
Data: Grudzien 27 2007 11:07:28 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK |
Patrz wyżej: ~99 PLN i z reguły jest w czasie promocji motoryzacyjnej. Pzdr JKK 22 |
Data: Grudzien 26 2007 16:44:09 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: J.F. | On Wed, 26 Dec 2007 14:23:38 +0100, Fishman wrote: na allegro sa rozne, wpad mi w oko ten za 55zl Ano taka cena rynkowa. Komu sie nie podoba moze sobie kupic czesci, wystrugac obudowe z drewna i zaoszczedzic 5 zl :-) Bardziej biegli w elektronice moga przerobic zasilacz od starego peceta, co polecam. J. 23 |
Data: Grudzien 26 2007 17:38:06 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: zorby |
24 |
Data: Grudzien 26 2007 17:41:31 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: zorby | Kup sobie coś takiego: 25 |
Data: Grudzien 26 2007 17:51:13 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Fishman | zorby pisze: Kup sobie coś takiego: To chyba dokładnie to samo (nawet takie same opcje na diodach widzę), tylko drożej i w brzydszej obudowie ;) No i te krokodylki jakieś małe... -- Lt. Edward Fishman Space Shuttle Door Gunner 62'nd Chairborne Division 26 |
Data: Grudzien 26 2007 18:18:30 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK |
http://www.allegro.pl/item285412732_ladowarka_akumulatorow_12v_2_90ah_automat.html To chyba dokładnie to samo (nawet takie same opcje na diodach widzę), tylko drożej i w brzydszej obudowie ;) No i te krokodylki jakieś małe... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Dokładnie - krokodylki - jak od miernika ;-) Nie ma szans żeby złapały klemę (oprócz motocyklowych i fordowskich). Poza tym podają mniejsze górne Ah (90 vs 120), chociaż prąd minimalnie większy (3,6 A vs 3,5 A). Pzdr JKK 27 |
Data: Grudzien 26 2007 22:59:33 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Waldeusz |
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- A co ma wogole do rzeczy "gorne Ah" ? jezeli uklad nie ma "bezpiecznika czasowego" na iles-tam godzin to bedzie ladowal duzym pradem dopoki napiecie na zaciskach nie wzrosnie do okreslonego poziomu. Czyli mozna naladowac baterie o teoretycznie kazdej pojemnosci jest to tylko kwestia straconego czasu. Pozdrawiam 28 |
Data: Grudzien 26 2007 23:03:53 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: JKK |
Poza tym podają mniejsze górne Ah (90 vs 120), Pytanie do producenta - "marketingowo" 120 Ah, wygląda przecież lepiej ;-) Pzdr JKK 29 |
Data: Grudzien 26 2007 23:06:45 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Waldeusz |
Tyle ze nie kazdy "leci" na taki belkot marketingowy wiec moze warto wyjasnic mniej uswiadomionym elektrycznie ;) Pozdrawiam 30 |
Data: Grudzien 26 2007 19:55:40 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Szczepan Majdański | na allegro sa rozne, wpad mi w oko ten za 55zl ja mam dokladnie ten i ladowalem nim aku w zuku i uno dobrze sie sprawuje moim zdaniem nie ma sensu przeplacac 31 |
Data: Grudzien 27 2007 10:40:25 | Temat: Re: problem z wyborem prostownika | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 26 Dec 2007 12:51:05 +0100, "zorby"
Pytanie, do czegop chcesz używać. Bo jeśli do podładowywania, to bierz ten pierwszy. Zaś ten drugi? Hm... Jak dla mnie, to tylko bajer. Nie ma ani rtegulacji prądu, ani funkcji odsiarczaniania. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |