Grupy dyskusyjne   »   problem z wyborem prostownika

problem z wyborem prostownika



1 Data: Grudzien 26 2007 12:51:05
Temat: problem z wyborem prostownika
Autor: zorby 

Witam, potrzebuje porady bo sie nie znam :)

chce kupic prostownik i nie wiem jaki wybrac, szukalem na allegro i powiedzmy sa 4/6/10 itd amperowe, nie wiem jaki wybrac?

mam Astra II 1.6 2003 i w nim chce podladowac akumulator oraz czasami w vw polo 1.6 97,

na allegro sa rozne, wpad mi w oko ten za 55zl
http://moto.allegro.pl/item284790904__prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl_.html

ale przegladajac dalej zauwazylem ze sa jeszce jakies mikroprocesorowe, cena zaczyna sie od 180zł
http://moto.allegro.pl/item286650012_automatyczny_prostownik_6v_12v_7a_2_225_ah_hit.html



czy warto doplacic??

i czym w zasadzie one sie różnia?? tylko tym ze ten droższy wyłączy sie sam po naładaowaniu??


a i drugie pytanie, ilo amperowy potrzebuja ja prostownik do moich aut?



2 Data: Grudzien 26 2007 03:57:28
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: WS 

On 26 Gru, 12:51, "zorby"  wrote:

chce kupic prostownik i nie wiem jaki wybrac, szukalem na allegro i
powiedzmy sa 4/6/10 itd amperowe, nie wiem jaki wybrac?

mam Astra II 1.6 2003 i w nim chce podladowac akumulator oraz czasami w vw
polo 1.6 97,

teoretycznie powinno sie ladowac aku pradem dziesieciogodzinnym
(poj.aku w Ah podzielone przez 10 daje prad w A), w astrze pewnie jest
okolo 45Ah, czyli 4.5A...

ja uzywam prostownika wlasnej produkcji ;) i szczerze mowiac przez
ostatnie ~20lat przydal sie 2-3razy...(a i tak mozna bylo odpalic na
pych bez doladowania)
jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien
200metrow do kosciola ;) to co 4-6 lat wymienia sie aku (jak padnie) i
tyle... jak sie przypadkowo rozladuje to podpina sie inny na kablach
rozruchowych, albo na pych.. ;)

WS

3 Data: Grudzien 26 2007 13:03:57
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: zorby 


jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien
200metrow do kosciola ;) to co 4-6 lat wymienia sie aku (jak padnie) i
tyle... jak sie przypadkowo rozladuje to podpina sie inny na kablach
rozruchowych, albo na pych.. ;)

moj nie jest do konca normalnie, bo wprawdzie dziennie ale same krotkie tras do i z roboty po 5 km, do sklepu na zakupu, do znajomych ale wszystko blisko, dluzsze trasu zadko (wakacje i ze 3 razy w roku w góry ok 60km)

4 Data: Grudzien 26 2007 13:49:24
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: ToMasz 

zorby napisał(a):


jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien
200metrow do kosciola ;) to co 4-6 lat wymienia sie aku (jak padnie) i
tyle... jak sie przypadkowo rozladuje to podpina sie inny na kablach
rozruchowych, albo na pych.. ;)

moj nie jest do konca normalnie, bo wprawdzie dziennie ale same krotkie
tras do i z roboty po 5 km, do sklepu na zakupu, do znajomych ale
wszystko blisko, dluzsze trasu zadko (wakacje i ze 3 razy w roku w góry
ok 60km)
jak to ma DOŁADOWYWAC to kup jakikolwiek. Byle był bezpieczny, bo jak go
zostawisz na noc to miło by było spac spokojne. ja kiedys stosowałęm
zwykły zasialcz 14v,1Amax, i doąłdowywał.
ToMasz

5 Data: Grudzien 26 2007 14:31:21
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Dec 2007 13:49:24 +0100,  ToMasz wrote:

jak to ma DOŁADOWYWAC to kup jakikolwiek. Byle był bezpieczny, bo jak go
zostawisz na noc to miło by było spac spokojne.

Wlasnie do doladowywania sie przyda lepszy. Zeby sie sam
wylaczal/ograniczal.

ja kiedys stosowałęm zwykły zasialcz 14v,1Amax, i doąłdowywał.

Na Allegro chyba takie sa - male, wtyczkowe, prad niewielki,
ale napiecie stabilizowane. podklaczyc w garazu i zapomniec.

Do kompletu przydatny wiekszy prostownik, zeby w razie potrzeby
ladowal tych 5..10..200A :-)

J.

6 Data: Grudzien 26 2007 21:05:35
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: ToMasz 

J.F. napisał(a):

On Wed, 26 Dec 2007 13:49:24 +0100,  ToMasz wrote:
jak to ma DOŁADOWYWAC to kup jakikolwiek. Byle był bezpieczny, bo jak go
zostawisz na noc to miło by było spac spokojne.

ja kiedys stosowałęm zwykły zasialcz 14v,1Amax, i doąłdowywał.

Na Allegro chyba takie sa - male, wtyczkowe, prad niewielki,
ale napiecie stabilizowane. podklaczyc w garazu i zapomniec.

Do kompletu przydatny wiekszy prostownik, zeby w razie potrzeby
ladowal tych 5..10..200A :-)

tanie rozwiazanie:
http://www.allegro.pl/item288024559_zasilacz_stabilizowany_18v_1_1_a_gwar_f_vat.html
wyglada porządnie.
1. do tego stabilizacja napiecia na 14.5V -godzina roboty.
2. ogranicznik prądu z żarówki - maks tanio, zrobisz sam, 100%
bezpieczne, - wada brzydko wyglada. Poprostu odetnij wtyczke, na minus -
krokodylek i do akumulatora. na kabel dodatni jeden drucik zarówki -
drugi do akumulatora.

sytuacja tragiczna: zwarcie. albo zarówka bedzie sie swiecic, i nic sie
nie stanie albo zarówka sie spali - tez nic sie nie stanie.
Poprostu sama zarówka bedzie ogranicznikiem prądu, zabezpieczeniem, i
sygnalizatroem łądownaia.
PRzełądowanie? raczej niemozliwe. dlaczego? bo tak naprawde moze sie to
zdarzyć przy znacznie wyższym pradze. tzn dla akumulatora 60Ah prąd
normalnego ladowania to 6A w ustrojstwie które jest powyzej bedzie w
maksymalnym wypadku(bez zarówki) 1A z zarówką.... znacznie mniej, ale to
też zalezy od stopnia wyłądowania: przy 12v to moze byc 1A przy 14.5v -0,5A
Zarówke należy dobrac z amperomierzem ekspertymentalnie ale tak z
zakresu 5-21W bedzie dobrze.

ToMasz

7 Data: Grudzien 27 2007 23:03:46
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Jerry 


Uzytkownik "zorby"  napisal w wiadomosci


jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien
200metrow do kosciola ;) to co 4-6 lat wymienia sie aku (jak padnie) i
tyle... jak sie przypadkowo rozladuje to podpina sie inny na kablach
rozruchowych, albo na pych.. ;)

moj nie jest do konca normalnie, bo wprawdzie dziennie ale same krotkie
tras do i z roboty po 5 km, do sklepu na zakupu, do znajomych ale wszystko
blisko, dluzsze trasu zadko (wakacje i ze 3 razy w roku w góry ok 60km)

Caly grudzien jezdze na swiatlach i dmuchawie non stop:
rano, odpalamy - do roboty 5 km, po poludniu z roboty 5km
godzinka/dwie postoju -odpalamy córe do kosciola (roraty) do domu czyli
trasa 2km.
godzinka postoju i po córe do kosciola.
A po drodze z pracy w polowie 15 minut postoju przy sklepie....

jeszcze mi pradu nie braklo....
aa - dzis "doladowalem" - zrobilem "trase" 40km w te a potem 40km
spowrotem. tylko nie wiem jak z tym doladowaniem, bo tam 2 godziny na
postojówkach stalem....

Samochód mam z okresu wielkiego kryzysu kiedy kupic akumulator to byl cud -
fso 125p z 86'go

Wiec nie ma co cudowac...

A jak juz koniecznie chcesz nie kombinuj z allegro tylko idz do pierwszego z
brzegu motoryzacyjnego i za ok. 70 zeta kupisz prostownik z regulacja pradu
ladowania.
Bedziesz mial gwarancje na miejscu

ja mam:
http://www.masta.net.pl/podstrona.php?d=oferta

MS 12/5-R

laduje nim baterie 2 aku 6V 180Ah w traktorze - traktor nie jezdzi tylko
stoi wiec doladowac czasem trza.... wiec go zalaczam na caly dzionek i
dziala....


Jerry

8 Data: Grudzien 26 2007 20:46:04
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: RUN 

ja uzywam prostownika wlasnej produkcji ;) i szczerze mowiac przez
ostatnie ~20lat przydal sie 2-3razy...(a i tak mozna bylo odpalic na
pych bez doladowania)
jesli samochod jest eksploatowany "normalnie", tzn. nie raz na tydzien
200metrow do kosciola ;) to co 4-6 lat wymienia sie aku (jak padnie) i
tyle... jak sie przypadkowo rozladuje to podpina sie inny na kablach
rozruchowych, albo na pych.. ;)

dochodzi jednak czynnik ludzki w postaci np niewylaczonych swiatel wewn na noc
i wtedy prostownik jak ta lala :)))

MAciej

9 Data: Grudzien 26 2007 13:47:43
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "zorby"  napisał w wiadomości

Witam, potrzebuje porady bo sie nie znam :)

chce kupic prostownik i nie wiem jaki wybrac, szukalem na allegro i
powiedzmy sa 4/6/10 itd amperowe, nie wiem jaki wybrac?

mam Astra II 1.6 2003 i w nim chce podladowac akumulator oraz czasami w vw
polo 1.6 97,

Jeżeli masz już "prawdziwy" akumulator bezobsługowy,
to wymagają do nich przerwania ładowania przy ~14,5 V.
Np. dostępny czasami w Lidlu automatyczny prostownik
(z możliwością zwiększenia napięcia do 14,7 na mrozie) to koszt rzędu ~99
PLN.

Pzdr

JKK

10 Data: Grudzien 26 2007 14:23:38
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Fishman 

zorby pisze:

Witam, potrzebuje porady bo sie nie znam :)

chce kupic prostownik i nie wiem jaki wybrac, szukalem na allegro i powiedzmy sa 4/6/10 itd amperowe, nie wiem jaki wybrac?

mam Astra II 1.6 2003 i w nim chce podladowac akumulator oraz czasami w vw polo 1.6 97,

na allegro sa rozne, wpad mi w oko ten za 55zl
http://moto.allegro.pl/item284790904__prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl_.html

Drogo jak na trafo z diodą i najtańszym ustrojem amperomierza ;)

ale przegladajac dalej zauwazylem ze sa jeszce jakies mikroprocesorowe, cena zaczyna sie od 180zł
http://moto.allegro.pl/item286650012_automatyczny_prostownik_6v_12v_7a_2_225_ah_hit.html

To aż za dużo na twoje potrzeby.

czy warto doplacic??

Nie :)

i czym w zasadzie one sie różnia?? tylko tym ze ten droższy wyłączy sie sam po naładaowaniu??

Z grubsza rzecz biorąc, ten drugi nie przeładuje ci akumulatora bezobsługowego.

a i drugie pytanie, ilo amperowy potrzebuja ja prostownik do moich aut?

Może być i półamperowy, ważne żeby w drugą stronę nie przesadzić.

Kup sobie coś takiego: http://www.allegro.pl/item260082476_prostownik_ladowarka_impulsowa_12v_3_5_a.html - w tej chwili na alledrogo nie widzę, ale często bywają. Ma wszystko co potrzeba: elektroniczną kontrolę prądu i napięcia ładowania, tryb zimowy z podbiciem napięcia, tryb małoprądowy ("motocyklowy"), wskaźnik naładowania i samoczynnie przechodzi w stan podtrzymania po naładowaniu akumulatora. Czyli: włączasz wieczorem, o nic się nie martwisz, przychodzisz rano i odłączasz, nie martwiąc się niczym.

--
Lt. Edward Fishman
Space Shuttle Door Gunner
62'nd Chairborne Division

11 Data: Grudzien 26 2007 15:54:54
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "Fishman"  napisał w wiadomości

zorby pisze:
Kup sobie coś takiego:
http://www.allegro.pl/item260082476_prostownik_ladowarka_impulsowa_12v_3_5_a.html
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Właśnie to jest to z Lidla - prąd max. 3,5 A, ma także automatyczną funkcję
odsiarczania
(ładowanie impulsowe).
Różnica w cenie wiąże się z różnicą w gwarancji:
na allegro dają 3 m-ce, Lidl 3 lata.

Pzdr

JKK

12 Data: Grudzien 26 2007 17:36:07
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Fishman 

JKK pisze:

Różnica w cenie wiąże się z różnicą w gwarancji:
na allegro dają 3 m-ce, Lidl 3 lata.

Ja kupiłem u gościa, który dawał rok - z przesyłką wyszło 78zł, czyli zaoszczędziłem 1/5 ceny i wychodzę z popartego praktyką założenia, że jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało prawdopodobne, by nagle miała zdechnąć w przeciągu następnych dwóch lat ;)

--
Lt. Edward Fishman
Space Shuttle Door Gunner
62'nd Chairborne Division

13 Data: Grudzien 26 2007 18:38:49
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 

Użytkownik "Fishman"  napisał w wiadomości

Ja kupiłem u gościa, który dawał rok - z przesyłką wyszło 78zł, czyli
zaoszczędziłem 1/5 ceny i wychodzę z popartego praktyką założenia, że
jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało
prawdopodobne, by nagle miała zdechnąć w przeciągu następnych dwóch lat ;)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Wolno Ci mieć taką nadzieję ;-)

Natomiast 1 rok brzmi zdecydowanie bardziej zachęcająco
(chociaż na pudełku pisze jak wół 3 lata), niż  miesiące
+ jakieś poniszczone pudełka i braki instrukcji
- wygląda to jak zwroty z reklamacji i/lub po naprawie.


Pzdr

JKK

14 Data: Grudzien 26 2007 19:02:28
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Dec 2007 17:36:07 +0100,  Fishman wrote:

JKK pisze:
Różnica w cenie wiąże się z różnicą w gwarancji:
na allegro dają 3 m-ce, Lidl 3 lata.

Ja kupiłem u gościa, który dawał rok - z przesyłką wyszło 78zł, czyli
zaoszczędziłem 1/5 ceny i wychodzę z popartego praktyką założenia, że
jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało
prawdopodobne, by nagle miała zdechnąć w przeciągu następnych dwóch lat ;)

Ciezkie to ?
Jesli lekkie to przetwornica impulsowa, a w tej zawioda kondensatory
w czasie 1 do 10 lat :-)

Jesli ciezkie .. Chinczycy oszczednie te transformatory robia, oj
oszczednie. Latem moga wytopic dziure :-)

Ale z drugiej strony .. paragon z lidla wyblaknie po roku :-)

J.

15 Data: Grudzien 26 2007 22:47:12
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Waldeusz 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało
prawdopodobne, by nagle miała zdechnąć w przeciągu następnych dwóch lat ;)

Ciezkie to ?
Jesli lekkie to przetwornica impulsowa, a w tej zawioda kondensatory
w czasie 1 do 10 lat :-)

Jesli ciezkie .. Chinczycy oszczednie te transformatory robia, oj
oszczednie. Latem moga wytopic dziure :-)


Dokladnie - nie ma jak klasyczne trafo
z odczepami na pierwotnym i pelnym mostkiem gretza ;)
Pseudo "efekt" odsiarczania mozna uzyskac zapinajac rownolegle
do ladowanego aku zarowke np. 5W, choc aby ruszyc taki zasiarczony aku
powinno sie dysponowac napieciem ok. 16V ;)
Dla ambitniejszych "majsterklepkow" widzialem juz konstrukcje
z regulacja na tyrystorze oraz doborem wypelnienia i pradu
ladowania/rozladowania
przy czym w poczatkowej fazie pakuje w aku fure pradu stopniowo go redukujac
w miare wzrostu napiecia na zaciskach az do pradu konserwacyjnego.

A z egzotyki - przerobke zasilacza z kompa na ladowarke :)

Ale jak juz wspomnialem to dla ambitnych i wcale nie konieczne
Natomiast biorac pod uwage fakt ze przecietne aku ma min 50-60Ah
- juz nie wspomne o dieslach, te 5-6 Amperow to IMHO minimum
rozsadnego prostownika - no chyba ze ktos ma kuuupe czasu , garaz,
albo lubi nosic baterie do domu ;)

Pozdrawiam

16 Data: Grudzien 26 2007 23:10:21
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "Waldeusz"  napisał w wiadomości


Natomiast biorac pod uwage fakt ze przecietne aku ma min 50-60Ah
- juz nie wspomne o dieslach, te 5-6 Amperow to IMHO minimum
rozsadnego prostownika

Większość popularnych ma nominalne 4 A
i to w sensie prądu w zupełności wystarcza.
Z empirii - początkowy prąd  ładowania przy akumulatorze
44 Ah, który nie był już po kilku próbach w stanie zakręcić
rozrusznikiem, z reguły wynosił ~2,5 A.

Chyba, że zakładasz, że akumulator jest rozładowany
do "kompletnego zera",
ale wtedy zbytniego pożytku juz z niego nie będzie ;-)

Pzdr

JKK

17 Data: Grudzien 26 2007 23:31:58
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Dec 2007 23:10:21 +0100,  JKK wrote:

Użytkownik "Waldeusz"  napisał w wiadomości
Natomiast biorac pod uwage fakt ze przecietne aku ma min 50-60Ah
- juz nie wspomne o dieslach, te 5-6 Amperow to IMHO minimum
rozsadnego prostownika

Większość popularnych ma nominalne 4 A
i to w sensie prądu w zupełności wystarcza.
Z empirii - początkowy prąd  ładowania przy akumulatorze
44 Ah, który nie był już po kilku próbach w stanie zakręcić
rozrusznikiem, z reguły wynosił ~2,5 A.

A to jakis slaby.
Rozladowany na moim popularnym bezpiecznik wybija.
W ciagu minut spada do 5A, a potem to juz normalnie -
koncowy jest kolo 1A

J.

18 Data: Grudzien 26 2007 23:39:20
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Dec 2007 22:47:12 +0100,  Waldeusz wrote:

Natomiast biorac pod uwage fakt ze przecietne aku ma min 50-60Ah
- juz nie wspomne o dieslach, te 5-6 Amperow to IMHO minimum
rozsadnego prostownika - no chyba ze ktos ma kuuupe czasu , garaz,
albo lubi nosic baterie do domu ;)

Roznica uzytkowa miedzy 6 a 4A znikoma.
Jak chcesz naladowac do pelna to i tak trzeba gniazdko przy aucie i
pilnowac, albo garaz lub tragaz.

A jak chcesz podladowac na szybko byle odpalic, to kazdy amper cenny
- najlepiej 20 albo 200 :-)

J.

19 Data: Grudzien 26 2007 13:22:35
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: tripod 

Fishman wrote:

JKK pisze:

Różnica w cenie wiąże się z różnicą w gwarancji:
na allegro dają 3 m-ce, Lidl 3 lata.


Ja kupiłem u gościa, który dawał rok - z przesyłką wyszło 78zł, czyli zaoszczędziłem 1/5 ceny i wychodzę z popartego praktyką założenia, że jeżeli chińska elektronika nie padnie po roku, to jest mało prawdopodobne, by nagle miała zdechnąć w przeciągu następnych dwóch lat ;)

Wychodzisz z blednego zalozenia.
Jezeli tam jest pewna 'elektronika' to z pewmnoscia jest tam jakiegos rodzaju plytka z lutowanymi polaczeniami. Te zreguly nie ulegaja uszkodzeniu w poczatkowym okresie uzytkowania w szczgolnosci w odniesieniu do prostownika (uzywalnosc dorywcza, raczej rzadka).
Prostownik w wiekszosci przypadkow trzymany jest w garazu, w srodowisku raczej o zwiekszonej wilgotnosci. Cyna (stop lutowniczy bardziej precyzyjnie) nie koroduje tak szybko i latwo jak zwykla stal, ale proces korozji zlacz lutowanych zachodzi i jest progresywny w czasie.
W niemal kazdym obwodzie elektronicznym mamy kondensatory, a te jezeli kiepskie 'dostaja' stopniowo z czasem uplywnosc a w koncu zwarcia i nastepnej kolejnosci ...
Tym bardziej, nie jest zadna tajemnica ze chinski produkt jest tani gdyz nie sa tam stosowane zadne reguly i rygory odnosnie technologii oraz stosowanych materialow, co zazwyczaj podnosiloby koszty produkcji, a przeciez nie o to im chodzi.

20 Data: Grudzien 27 2007 00:49:07
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Hipcio 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości


Właśnie to jest to z Lidla - prąd max. 3,5 A, ma także automatyczną
funkcję

ile to kosztuje w lidlu?
i czy w kazdym jest?

21 Data: Grudzien 27 2007 11:07:28
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "Hipcio"  napisał w wiadomości


ile to kosztuje w lidlu?
i czy w kazdym jest?
Patrz wyżej: ~99 PLN i z reguły jest w czasie promocji motoryzacyjnej.

Pzdr

JKK

22 Data: Grudzien 26 2007 16:44:09
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: J.F. 

On Wed, 26 Dec 2007 14:23:38 +0100,  Fishman wrote:

na allegro sa rozne, wpad mi w oko ten za 55zl
http://moto.allegro.pl/item284790904__prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl_.html

Drogo jak na trafo z diodą i najtańszym ustrojem amperomierza ;)

Ano taka cena rynkowa.
Komu sie nie podoba moze sobie kupic czesci, wystrugac obudowe z
drewna i zaoszczedzic 5 zl :-)

Bardziej biegli w elektronice moga przerobic zasilacz od starego
peceta, co polecam.

J.

23 Data: Grudzien 26 2007 17:38:06
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: zorby 



Kup sobie coś takiego:
http://www.allegro.pl/item260082476_prostownik_ladowarka_impulsowa_12v_3_5_a.html
- w tej chwili na alledrogo nie widzę, ale często bywają. Ma wszystko co
potrzeba: elektroniczną kontrolę prądu i napięcia ładowania, tryb zimowy
z podbiciem napięcia, tryb małoprądowy ("motocyklowy"), wskaźnik
naładowania i samoczynnie przechodzi w stan podtrzymania po naładowaniu
akumulatora. Czyli: włączasz wieczorem, o nic się nie martwisz,
przychodzisz rano i odłączasz, nie martwiąc się niczym.


dzieki za info, taki wybiore, jak tylko go gdzies wyszukam :)

Weosołych Świat

--
Lt. Edward Fishman
Space Shuttle Door Gunner
62'nd Chairborne Division

24 Data: Grudzien 26 2007 17:41:31
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: zorby 
25 Data: Grudzien 26 2007 17:51:13
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Fishman 

zorby pisze:

Kup sobie coś takiego:
http://www.allegro.pl/item260082476_prostownik_ladowarka_impulsowa_12v_3_5_a.html a takie cos??

http://www.allegro.pl/item285412732_ladowarka_akumulatorow_12v_2_90ah_automat.html

To chyba dokładnie to samo (nawet takie same opcje na diodach widzę), tylko drożej i w brzydszej obudowie ;) No i te krokodylki jakieś małe...

--
Lt. Edward Fishman
Space Shuttle Door Gunner
62'nd Chairborne Division

26 Data: Grudzien 26 2007 18:18:30
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "Fishman"  napisał w wiadomości

zorby pisze:

http://www.allegro.pl/item285412732_ladowarka_akumulatorow_12v_2_90ah_automat.html

To chyba dokładnie to samo (nawet takie same opcje na diodach widzę),
tylko drożej i w brzydszej obudowie ;) No i te krokodylki jakieś małe...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Dokładnie - krokodylki - jak od miernika ;-)
Nie ma szans żeby złapały klemę
(oprócz motocyklowych i fordowskich).

Poza tym podają mniejsze górne Ah (90 vs 120),
chociaż prąd minimalnie większy (3,6 A vs 3,5 A).

Pzdr

JKK

27 Data: Grudzien 26 2007 22:59:33
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Waldeusz 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości


-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Dokładnie - krokodylki - jak od miernika ;-)
Nie ma szans żeby złapały klemę
(oprócz motocyklowych i fordowskich).

Poza tym podają mniejsze górne Ah (90 vs 120),
chociaż prąd minimalnie większy (3,6 A vs 3,5 A).

A co ma wogole do rzeczy "gorne Ah" ?
jezeli uklad nie ma "bezpiecznika czasowego" na iles-tam godzin
to bedzie ladowal duzym pradem dopoki napiecie na zaciskach
nie wzrosnie do okreslonego poziomu.
Czyli mozna naladowac baterie o teoretycznie kazdej pojemnosci
jest to tylko kwestia straconego czasu.

Pozdrawiam

28 Data: Grudzien 26 2007 23:03:53
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: JKK 


Użytkownik "Waldeusz"  napisał w wiadomości

Poza tym podają mniejsze górne Ah (90 vs 120),
chociaż prąd minimalnie większy (3,6 A vs 3,5 A).

A co ma wogole do rzeczy "gorne Ah" ?

Pytanie do producenta - "marketingowo" 120 Ah,
wygląda przecież lepiej ;-)

Pzdr

JKK

29 Data: Grudzien 26 2007 23:06:45
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Waldeusz 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Waldeusz"  napisał w wiadomości

Poza tym podają mniejsze górne Ah (90 vs 120),
chociaż prąd minimalnie większy (3,6 A vs 3,5 A).

A co ma wogole do rzeczy "gorne Ah" ?

Pytanie do producenta - "marketingowo" 120 Ah,
wygląda przecież lepiej ;-)


Tyle ze nie kazdy "leci" na taki belkot marketingowy
wiec moze warto wyjasnic mniej uswiadomionym elektrycznie ;)

Pozdrawiam

30 Data: Grudzien 26 2007 19:55:40
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Szczepan Majdański 

na allegro sa rozne, wpad mi w oko ten za 55zl
http://moto.allegro.pl/item284790904__prostownik_12v_6a_wyprzedaz_55_zl_.html

ja mam dokladnie ten i ladowalem nim aku w zuku i uno
dobrze sie sprawuje

moim zdaniem nie ma sensu przeplacac

31 Data: Grudzien 27 2007 10:40:25
Temat: Re: problem z wyborem prostownika
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 26 Dec 2007 12:51:05 +0100, "zorby"
 wrote:


i czym w zasadzie one sie różnia?? tylko tym ze ten droższy wyłączy sie sam
po naładaowaniu??

Pytanie, do czegop chcesz używać. Bo jeśli do podładowywania, to bierz
ten pierwszy. Zaś ten drugi? Hm... Jak dla mnie, to tylko bajer. Nie
ma ani rtegulacji prądu, ani funkcji odsiarczaniania.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

problem z wyborem prostownika



Grupy dyskusyjne