Użytkownik "Pawel" napisał w wiadomości
Dzisiaj problem sie powtorzyl... Sam juz nie wiem co jest wlasciwie. Caly
tydzien pali normalnie, bez zadnych problemow, a zawsze w niedziele albo w
poniedzialek gdy nie byl zapalany przez niedziele pali na jednym garze.
Wymienilem przewody, cewke zaplonowa i ciagle nie mam pojecia dlaczego tak
sie dzieje. Nie wiem czy to jest taka kwestia, ze w sumie nie zapalam na
benzynie tylko od razu na gazie - no i w tygodniu nie ma z nim
najmniejszych problemow. Problem zaczyna sie wowczas gdy stoi jeden dzien
niezapalany lub wlasnie w niedziele (zbieg okolicznosci ?).
Widać twój samochód też chce mieć weekend.
Jeśli chodzi na jednym cylindrze a wymieniłeś świece, cewkę i kable, to
pozostaje jedynie zasilanie paliwem.
Zakładam, że to cewka dwuobwodowa i nie posiada kopułki i palca
rozdzielacza, bo one często przebijały?
Wtryski? O ile to nie gaźnikowiec?
Może coś z kablami na wtryskiwaczach, luźne, zaśniedziałe końcówki, otarta
izolacja, ...?
Oczyścić, podgiąć, nasmarować, spr. izolację.
Może blokują się same wtryski?
A swoją drogą, żeby nie wymieniać pół samochodu.
Na drugi raz po weekendzie, posprawdzaj najpierw iskry zanim go zapalisz na
zimno,
na wszystkich świecach razem wykręconych.
Robota na 2 osoby, jedna kręci rozrusznikiem druga obserwuje poszczególne
iskry.
Jak wszystkie są i do tego mocne/strzelające, to pozostaje napełnianie
cylindrów ewentualnie kompresja.
Nic innego ci nie wymyślę na odległość.
Miałem dość podobne uszkodzenie "na zimno po nocy" z automatyczną skrzynią
biegów.
Po wrzuceniu wstecznego - ale drugi raz - sygnalizowała Awarię. Pierwszy raz
dawał się włączyć.
Okazało się, że kable dochodzące do skrzyni były przykręcone blachą.
Blaszka przepiłowała izolację, która zwierała do masy ale tylko zimnym
rankiem !!!!
Na ciepło chodził normalnie - zwarcia nie było.
Musiałem dobrać się do kabli i sprawdzać sztuka po sztuce aż doszedłem do
samej skrzyni.
Chłopcy z ASO wymiękli po 3-ciej wizycie, chcieli wymieniać skrzynię.
A wystarczyło podgiąć blaszkę, zaizolować otarty kabel i zabezpieczyć przed
powtórką.:-)
Może masz coś równie głupiego co ja, choć prawdopodobieństwo takiego
uszkodzenia jest zerowe.
"Szukajcie a znajdziecie" jak mawia ksiądz w kościele w niedzielny ranek.:-)
ici
7 |
Data: Sierpien 03 2007 14:08:05 |
Temat: Re: [cc'700+lpg] problem ze świecami |
Autor: Pawel |
No i po problemie. W koncu po wielu tygodniach wszystko działa ok. No i po wymianie świec, przewodów, cewki zapłonowej i marnych efektach auto poszło do mechanika. Okazało się, że uszczelka przegniła i woda przedostawała się do "garów" i zachlapywała jedną ze świec. Od wymiany uszczelek, przeszlifowania i powtórnego złożenia głowicy pali jak marzenie.
To tak na wypadek, gdyby któryś z grupowiczów miał podobny problem.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!
|