Grupy dyskusyjne   »   progi zwalniajace

progi zwalniajace



1 Data: Czerwiec 28 2007 07:55:20
Temat: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 


Zastanawiam sie po jaka cholere przy progach zwalniajacych na osiedlach gdzie obowiazuje strefa ograniczenia do 20 km/h sa jeszcze znaki ostrzegawcze o progu i zwolnieniu wlasnie do 20 tki...

czy to nie jest aby zaproszenie dla debili aby po osiedlowych drogach jezdzili szybko z swoim umpa umpa z glosnikow?
Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz, czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej...

mam racje?

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new



2 Data: Czerwiec 28 2007 08:02:20
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Alex81 

In article 
 says...

czy to nie jest aby zaproszenie dla debili aby po osiedlowych drogach
jezdzili szybko z swoim umpa umpa z glosnikow?
Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz,
czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby
wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej...

mam racje?

Nie masz. Primo, przejazd nawet statecznego spokojnego pana przez taki
próg przy 30kph może zakończyć się różnie (w przypadku maluszka skokiem
- chcąc niechcąc, kiedyś jako pasażer to przeżyłem). Secundo, musisz dać
ostrzeżenie o progu - dla niejednego, np. przerabianego auta, przejazd
przezeń może być prawdziwym wyzwaniem, wystarczającym do szorowania np.
osłoną miski olejowej po progu.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI
http://alex81.byxonline.com | www.3fsozlot.fsoptk.pl

3 Data: Czerwiec 28 2007 08:05:51
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: J.F. 

On Thu, 28 Jun 2007 08:02:20 +0200,  Alex81 wrote:

In article 
czy to nie jest aby zaproszenie dla debili aby po osiedlowych drogach
jezdzili szybko z swoim umpa umpa z glosnikow?
Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz,
czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby
wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej...
mam racje?

Nie masz. Primo, przejazd nawet statecznego spokojnego pana przez taki
próg przy 30kph może zakończyć się różnie (w przypadku maluszka skokiem
- chcąc niechcąc, kiedyś jako pasażer to przeżyłem). Secundo, musisz dać
ostrzeżenie o progu - dla niejednego, np. przerabianego auta, przejazd
przezeń może być prawdziwym wyzwaniem, wystarczającym do szorowania np.
osłoną miski olejowej po progu.

Po trzecie - uszkodzi cos w aucie ... ale przedkosc zachowa.
I wyskoczy na chodnik.

J.

4 Data: Czerwiec 28 2007 08:29:14
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: dfsfs 

Po trzecie - uszkodzi cos w aucie ... ale przedkosc zachowa.
I wyskoczy na chodnik.

a po czwarte odpowie za to zarzadca drogi, ktory tego znaku tam by nie
ustawil

5 Data: Czerwiec 28 2007 12:29:43
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: J.F. 

On Thu, 28 Jun 2007 08:29:14 +0200,  dfsfs wrote:

Po trzecie - uszkodzi cos w aucie ... ale przedkosc zachowa.
I wyskoczy na chodnik.

a po czwarte odpowie za to zarzadca drogi, ktory tego znaku tam by nie
ustawil

No akurat nie, bo to pewnie strefa zamieszkania, obowiazuje 20 ..

J.

6 Data: Lipiec 10 2007 00:31:33
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: venioo 

J.F. pisze:

a po czwarte odpowie za to zarzadca drogi, ktory tego znaku tam by nie
ustawil

No akurat nie, bo to pewnie strefa zamieszkania, obowiazuje 20 ..

i OIDP nie trzeba oznaczac progow zwalniajacych w strefie zamieszkania
--
venioo

7 Data: Czerwiec 28 2007 08:25:24
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: esc 

Kuroi Bonza pisze:


Zastanawiam sie po jaka cholere przy progach zwalniajacych na osiedlach gdzie obowiazuje strefa ograniczenia do 20 km/h sa jeszcze znaki ostrzegawcze o progu i zwolnieniu wlasnie do 20 tki...

czy to nie jest aby zaproszenie dla debili aby po osiedlowych drogach jezdzili szybko z swoim umpa umpa z glosnikow?
Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz, czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej...

mam racje?


A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

Zastanów się zanim zaczniesz wycinać  "niepotrzebne" znaki.

esc

8 Data: Czerwiec 28 2007 09:30:08
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

esc pisze:


A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

Zastanów się zanim zaczniesz wycinać  "niepotrzebne" znaki.

erka o.k., jestem jeszcze w stanie zrozumiec, ale reszty wypowiedzi Kolegow juz nie do konca...


Jak rozumiem, skoro jest ograniczenie do 20 przy progu, to przy tej predkosci zaden samochod nie ulegnie uszkodzeniu? Tak?
Wiec skoro na calym terenie obowiazuje 20, to przy tej predkosci zaden prog szkody nie wyrzadzi (nawet nieoznakowany) Tak?.
Na jakiej wiec podstawie stateczny pan (ktorego przytacza Alex81) jezdzi 30 po terenie gdzie jest ograniczenie do 20? Za to juz sie chyba mandat nalezy? Tak? :)

A ze lamiac przepisy wyskoczy na chodnik i np. stuknie w zaparkowane tam auto, cos sobie rozwali itp przy okazji, to efektem powinien byc mandat + pokrycie szkody  ktore sa wynikiem przekroczenia predkosci i stworzenia zagrozenia przez statecznego pana... Za szkody oczywiscie stateczny pan placi...
Szkody beda mniejsze niz zrobi to idiota rozpedzonym samochodem bo dziecko wyskoczylo za pilka z pod bloku a on nie wyhamowal przy swojej predkosci... A pedzil, bo widzial ze znak z progiem jest kawalek dalej i zdazy _przed nim_ wyhamowac.

Dla wyjasnienia nie pisze tego po to aby pochwalic sie, ze moj komputer ma klawiature ;)) tylko szlag mnie trafia jak widze synkow hamujacych przed progami, bo jest znak, (bo fura droga i szkoda zawieszenia) a na odcinkach pomiedzy dajacych po garach ile wlezie. Niby droga osiedlowa a strach sie ruszyc, bo idiota za zakretu moze wyskoczyc...

Zaznaczam, rozumiem kwestie erki o ktorej esc pisales.

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

9 Data: Czerwiec 28 2007 09:38:19
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Miller Artur 


Użytkownik "Kuroi Bonza"  napisał w wiadomości


Zaznaczam, rozumiem kwestie erki o ktorej esc pisales.



przy okazji - proponuję pogrzebać po necie w poszukiwaniu badań nad skutecznością pozbawiania życia przez takie progi. okazuje się, że wiele więcej ludzi zginie, bo pomoc nie dotarła na czas, niż zostanie uratowanych, bo samochód zwolnił.

@

10 Data: Czerwiec 28 2007 09:50:05
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: esc 

Miller Artur pisze:


Użytkownik "Kuroi Bonza"  napisał w wiadomości

Zaznaczam, rozumiem kwestie erki o ktorej esc pisales.



przy okazji - proponuję pogrzebać po necie w poszukiwaniu badań nad skutecznością pozbawiania życia przez takie progi. okazuje się, że wiele więcej ludzi zginie, bo pomoc nie dotarła na czas, niż zostanie uratowanych, bo samochód zwolnił.

@
  A ktoś prowadził takie badania?  A może na co dzień jeździsz erką?

11 Data: Czerwiec 28 2007 09:51:37
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Piter 

A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z
kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

Zastanów się zanim zaczniesz wycinać  "niepotrzebne" znaki.

erka o.k., jestem jeszcze w stanie zrozumiec, ale reszty wypowiedzi
Kolegow juz nie do konca...


Jak rozumiem, skoro jest ograniczenie do 20 przy progu, to przy tej
predkosci zaden samochod nie ulegnie uszkodzeniu? Tak?
Wiec skoro na calym terenie obowiazuje 20, to przy tej predkosci zaden
prog szkody nie wyrzadzi (nawet nieoznakowany) Tak?.
Na jakiej wiec podstawie stateczny pan (ktorego przytacza Alex81) jezdzi
30 po terenie gdzie jest ograniczenie do 20? Za to juz sie chyba mandat
nalezy? Tak? :)

20 czy 30 co za różnica, przy 20 km/h i sztywnym, niskim aucie i tak można
urwać zawieszenie, i co pokryjesz je z własnej kieszeni ?

A ze lamiac przepisy wyskoczy na chodnik i np. stuknie w zaparkowane tam
auto, cos sobie rozwali itp przy okazji, to efektem powinien byc mandat +
pokrycie szkody  ktore sa wynikiem przekroczenia predkosci i stworzenia
zagrozenia przez statecznego pana... Za szkody oczywiscie stateczny pan
placi...
Szkody beda mniejsze niz zrobi to idiota rozpedzonym samochodem bo dziecko
wyskoczylo za pilka z pod bloku a on nie wyhamowal przy swojej
predkosci... A pedzil, bo widzial ze znak z progiem jest kawalek dalej i
zdazy _przed nim_ wyhamowac.

Dla wyjasnienia nie pisze tego po to aby pochwalic sie, ze moj komputer ma
klawiature ;)) tylko szlag mnie trafia jak widze synkow hamujacych przed
progami, bo jest znak, (bo fura droga i szkoda zawieszenia) a na odcinkach
pomiedzy dajacych po garach ile wlezie. Niby droga osiedlowa a strach sie
ruszyc, bo idiota za zakretu moze wyskoczyc...

a mnie wkurza jak jadę sobie normalne 30 do tylu jest ograniczone i nawet
normalnym samochodem trzeba zwalniać prawie do zera, bo są tak ch**** progi

Zaznaczam, rozumiem kwestie erki o ktorej esc pisales.

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

12 Data: Czerwiec 28 2007 10:16:24
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kerry 

Piter napisał(a):

20 czy 30 co za różnica, przy 20 km/h i sztywnym, niskim aucie i tak
można  urwać zawieszenie, i co pokryjesz je z własnej kieszeni ?

Nie, no dobrze, że siedzę... to może warto zrobić w końcu przegląd techniczny. Skoro samochód przy 20km/h na takim progu traci zawieszenie, to powinien stać albo za szybą w gablotce muzeum (czytaj: bo ze względów oczywistych nie ma homologacji), albo na podnośniku hydraulicznym, wiadomo gdzie.

--
Pozdrawiam,
Kerry

13 Data: Czerwiec 28 2007 12:56:38
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Stanisław Ł. 

Kerry napisał(a):

Piter napisał(a):

20 czy 30 co za różnica, przy 20 km/h i sztywnym, niskim aucie i tak
można  urwać zawieszenie, i co pokryjesz je z własnej kieszeni ?

Nie, no dobrze, że siedzę... to może warto zrobić w końcu przegląd techniczny. Skoro samochód przy 20km/h na takim progu traci zawieszenie, to powinien stać albo za szybą w gablotce muzeum (czytaj: bo ze względów oczywistych nie ma homologacji), albo na podnośniku hydraulicznym, wiadomo gdzie.


Może nie za pierwszym razem i może nie urwać zawieszenie ale np. ja pod drodze do pracy mijam 6 progów z oganiczeniem prędkości 30 km/h - progi są tak fantastycznie wykonane że wszyscy włącznie ze mnią zwalniają tam niemal do 0. Nie oznacza to że przy 30 km/h odrazu się coś urwie ale podejżewam że po 100 próbach przejachania z tą prędkością samochód nadawał by się tylko do remontu. I to jest moim zdaniem debilizm.

Staszek

14 Data: Czerwiec 28 2007 14:45:26
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kerry 

Stanisław Ł. napisał(a):

20 czy 30 co za różnica, przy 20 km/h i sztywnym, niskim aucie i tak
można  urwać zawieszenie, i co pokryjesz je z własnej kieszeni ?

Nie, no dobrze, że siedzę... to może warto zrobić w końcu przegląd
techniczny. Skoro samochód przy 20km/h na takim progu traci zawieszenie,
to powinien stać albo za szybą w gablotce muzeum (czytaj: bo ze względów
oczywistych nie ma homologacji), albo na podnośniku hydraulicznym,
wiadomo gdzie.

Może nie za pierwszym razem i może nie urwać zawieszenie ale np. ja pod
drodze do pracy mijam 6 progów z oganiczeniem prędkości 30 km/h - progi
są tak fantastycznie wykonane że wszyscy włącznie ze mnią zwalniają tam
niemal do 0. Nie oznacza to że przy 30 km/h odrazu się coś urwie ale
podejżewam że po 100 próbach przejachania z tą prędkością samochód
nadawał by się tylko do remontu. I to jest moim zdaniem debilizm.

Nooo, ale mówimy tutaj o przejechaniu, a nie jeżdżeniu po progach :)
O przejechaniu progu i urwaniu zawieszenia.

--
Pozdrawiam,
Kerry

15 Data: Czerwiec 28 2007 15:05:53
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Stanisław Ł. 

Kerry napisał(a):

Może nie za pierwszym razem i może nie urwać zawieszenie ale np. ja pod
drodze do pracy mijam 6 progów z oganiczeniem prędkości 30 km/h - progi
są tak fantastycznie wykonane że wszyscy włącznie ze mnią zwalniają tam
niemal do 0. Nie oznacza to że przy 30 km/h odrazu się coś urwie ale
podejżewam że po 100 próbach przejachania z tą prędkością samochód
nadawał by się tylko do remontu. I to jest moim zdaniem debilizm.

Nooo, ale mówimy tutaj o przejechaniu, a nie jeżdżeniu po progach :)
O przejechaniu progu i urwaniu zawieszenia.


Jeżeli uważasz że próg zbudowany w ten sposób że mozna po nim przejechać raz czy parę razy z dozwoloną prędkością  jest dobrym i przemyślanym rozwiązaniem to powodzenia w jeździe po takich progach prędkością :)

Może nasz przedpiśca przesadził mówiąc że po jednym razie urywa zawieszenie ale generalnie jazda po większości progów z dozwoloną prędkością jest dla auta bardzo niezdrowa.

16 Data: Czerwiec 28 2007 14:09:20
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: [Cichy] 

To ja Cie zapraszam na ul Zemska we Wroclawiu.
Chcialbym widziec te Twoje 20km/h samochodem osobowym, po takich progach
jakie tam sa :)
Daj znac kiedy to podejde sie posmiac :)

Pozdrawiam,
Cichy

17 Data: Czerwiec 28 2007 14:48:38
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kerry 

[Cichy] napisał(a):

To ja Cie zapraszam na ul Zemska we Wroclawiu.
Chcialbym widziec te Twoje 20km/h samochodem osobowym, po takich progach
jakie tam sa :)
Daj znac kiedy to podejde sie posmiac :)

Nie, dziękuję ;)
A tak przy okazji - kiedyś w trasie zjechałem na stację/parking i wyglądał
on na parking dla TIRów. Czy są specjalne progi dla takich wielkich
samochodów? Zagapiłem się tam, przejechałem jakby wielki próg i jak nie
rypło... ;)

--
Pozdrawiam,
Kerry

18 Data: Czerwiec 29 2007 12:01:12
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: [Cichy] 

Co najlepsze,
Te progi nie sa zaznaczone zadnymi liniami (znakami poziomymi) i w ogole sie
nie odrozniaja od normalnej nawierzchni, kiedys sie zapomnialem (jechalem
moze z 10-15km/h) :(

Na szczescie ze nic sie w samochodzie nie stalo.

Pozdrawiam,
Cichy

19 Data: Czerwiec 28 2007 11:10:21
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Robbo 


Użytkownik "Kuroi Bonza"  napisał w wiadomości

esc pisze:


A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

Zastanów się zanim zaczniesz wycinać  "niepotrzebne" znaki.

erka o.k., jestem jeszcze w stanie zrozumiec, ale reszty wypowiedzi Kolegow juz nie do konca...


Jak rozumiem, skoro jest ograniczenie do 20 przy progu, to przy tej predkosci zaden samochod nie ulegnie uszkodzeniu? Tak?
Wiec skoro na calym terenie obowiazuje 20, to przy tej predkosci zaden prog szkody nie wyrzadzi (nawet nieoznakowany) Tak?.

Nie chodzi o szkode. Taki znak jest znakiem ostrzegawczym. Żeby kierowca nie był zaskoczony że nagle mu podskakuje fura. Od tego są znaki ostrzegawcze... Chyba proste do zrozumienia?
Idąc Twoim tropem, jest wiele znaków które należałoby zlikwidować. Np. "Uwaga dzieci" - po co taki znak skoro jest ograniczenie prędkości. Przy 20kmh żadne dziecko nie jest zagrożone...
Aż dziw mnie bierze że nie zapytałes "A tak wogóle to po co ustawiają progi skoro jest ograniczenie prędkości" ?

Na jakiej wiec podstawie stateczny pan (ktorego przytacza Alex81) jezdzi 30 po terenie gdzie jest ograniczenie do 20? Za to juz sie chyba mandat nalezy? Tak? :)

A ze lamiac przepisy wyskoczy na chodnik i np. stuknie w zaparkowane tam auto, cos sobie rozwali itp przy okazji, to efektem powinien byc mandat + pokrycie szkody  ktore sa wynikiem przekroczenia predkosci i

Raczej wynikiem zaskoczenia, że na ulicy niespodziewanie ustawiony jest próg.

[...]

Dla wyjasnienia nie pisze tego po to aby pochwalic sie, ze moj komputer ma klawiature ;)) tylko szlag mnie trafia jak widze synkow hamujacych przed progami, bo jest znak, (bo fura droga i szkoda zawieszenia) a na odcinkach pomiedzy dajacych po garach ile wlezie. Niby droga osiedlowa a strach sie ruszyc, bo idiota za zakretu moze wyskoczyc...

Napisz na policje aby ustawili fotoradar. Albo, skoro Cie tak szlag trafia, sam się połóż na drodze pomiędzy progami, wtedy wszyscy będą jechać 0 kmh.

--
rb

20 Data: Czerwiec 28 2007 12:34:03
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

Robbo pisze:

Nie chodzi o szkode. Taki znak jest znakiem ostrzegawczym. Żeby kierowca nie był zaskoczony że nagle mu podskakuje fura. Od tego są znaki ostrzegawcze... Chyba proste do zrozumienia?
tak :)

Idąc Twoim tropem, jest wiele znaków które należałoby zlikwidować. Np. "Uwaga dzieci" - po co taki znak skoro jest ograniczenie prędkości. Przy 20kmh żadne dziecko nie jest zagrożone...
jezeli dziecko znajdowaloby sie  na drodze 24 h / dobe tak jak robi to prog zwalniajacy nie moglbym sie z Toba nie zgodzic!
Ale dziecko ma to do siebie, ze nagle wyskakuje na jezdnie.

przy 20 kilometrach na godzine prog jest doskonale widoczny, wiec znak ostrzegawczy traktuje jako znak dla tych ktorzy pomimo zakazu, jada z wieksza predkoscia, narazajac siebie i innych.
To dla mnie, mniej wiecej tak jakby na drodze staly misie z suszarka, a kawalek przed nimi znak ostrzegawczy: zwolnij do przepisowej predkosci, przed toba policja z radarem. Niby ma to troche sensu, bo kierowca zwolni, ale chodzi chyba o to aby jechal nie lamiac przepisow cala droge a nie tylko przed sama policja?

Aż dziw mnie bierze że nie zapytałes "A tak wogóle to po co ustawiają progi skoro jest ograniczenie prędkości" ?
nie zapytalem, bo jak z dyskusji widac, samo ograniczenie nic nie daje. Wiekszosc (jak nie wszyscy) sposrod "statecznych panow" i tak jezdza jak im sie podoba, jeden 30, drugi, 40 a trzeci jeszcze ciekawiej ;)))
Wiec istnienie progow zwalniajacych jest bardzo sensowne.


Raczej wynikiem zaskoczenia, że na ulicy niespodziewanie ustawiony jest próg.
powtarzam, jestes kierowca, wiec wiesz, ze przy zachowaniu +/- 20 km/h z   wyprzedzeniem zobaczysz ten prog wiec co Cie ma zaskakiwac? :)
A przy okazji masz znacznie wieksze szanse, ze nie potracisz dziecka ktory wybiegnie Ci przed maske, niz jakbys jechal z wieksza szybkoscia.


Napisz na policje aby ustawili fotoradar. Albo, skoro Cie tak szlag trafia, sam się połóż na drodze pomiędzy progami, wtedy wszyscy będą jechać 0 kmh.
ja tam nie wiem, a jak trafie na zaskoczonych statecznych panow? ;)))
Wole nie ryzykowac :)))



--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

21 Data: Czerwiec 28 2007 20:00:11
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Wlodek 

Dla wyjasnienia nie pisze tego po to aby pochwalic sie, ze moj komputer ma
klawiature ;)) tylko szlag mnie trafia jak widze synkow hamujacych przed
progami, bo jest znak, (bo fura droga i szkoda zawieszenia) a na odcinkach
pomiedzy dajacych po garach ile wlezie. Niby droga osiedlowa a strach sie
ruszyc, bo idiota za zakretu moze wyskoczyc...

ale czy tak wlasnie nie jezdza ci, ktorzy znaja teren
i ten znak to maja gdzies ?

W.

22 Data: Czerwiec 29 2007 07:16:47
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

Wlodek pisze:

ale czy tak wlasnie nie jezdza ci, ktorzy znaja teren
i ten znak to maja gdzies ?
fakt Wlodku, ze tak jezdza ci ktorzy znaja teren i sa przy okazji idiotami. Moze dobrym (choc klopotliwym do przeprowadzenia) rozwiazaniem bylby podane przez Kolege ten z robieniem serpentynek na osiedlach aby nie dalo sie rozwinac wiekszej szybkosci?
Taka droga osiedlowa zajmowalaby wiecej miejsca i odnosiloby sie to raczej do nowobudowanych osiedli, ale mogloby to byc skuteczniejsze...

Pozdrawiam


--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

23 Data: Czerwiec 28 2007 13:28:17
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: nadir 

A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

A czy wedlug Ciebie erka moze sobie popierdzielac po srefie zamieszkania gzie obowiazuje ogranicenie do 20km/h z predkosciami 50-70 czy nawet wiecej km/h.
Co ma w takim wypadku zrobic inna erka czy pojazd uprzywilejowany, ktory jedzie akrat droga poprzeczna(niedawny przykald z Gniezna bodajze, gdzie zderzyly sie dwa radiowozy na sygnale)?
Pojazdy uprzywilejowane tez obowiazuja przepisy o ruchu drogowym i jak jest strefa z ograniczeniem predkosci to przed progiem wystarczy znak ostrzegawczy A-11a(prog zwalniający).

24 Data: Czerwiec 28 2007 13:36:37
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: esc 

nadir pisze:

A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

A czy wedlug Ciebie erka moze sobie popierdzielac po srefie zamieszkania gzie obowiazuje ogranicenie do 20km/h z predkosciami 50-70 czy nawet wiecej km/h.
Co ma w takim wypadku zrobic inna erka czy pojazd uprzywilejowany, ktory jedzie akrat droga poprzeczna(niedawny przykald z Gniezna bodajze, gdzie zderzyly sie dwa radiowozy na sygnale)?
Pojazdy uprzywilejowane tez obowiazuja przepisy o ruchu drogowym i jak jest strefa z ograniczeniem predkosci to przed progiem wystarczy znak ostrzegawczy A-11a(prog zwalniający).

Przepraszam , czy to znaczy że "erka" jadąca w obszarze zabudowanym więcej niż 50km/h może być zatrzymana do kontroli i kierowca dostanie mandacik?  W takim razie 99,99% "erek" łamie przepisy  prawda?

Cały sens sygnałów świetlno-dźwiękowych jest chyba taki "pojazd uprzywilejowany robić miejsce i uważać bo jadę szybko" a może sie mylę?

25 Data: Czerwiec 28 2007 13:50:39
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: nadir 

Cały sens sygnałów świetlno-dźwiękowych jest chyba taki "pojazd uprzywilejowany robić miejsce i uważać bo jadę szybko" a może sie mylę?

Mylisz sie.

26 Data: Czerwiec 28 2007 14:00:10
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2007-06-28 13:50,  *nadir* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Cały sens sygnałów świetlno-dźwiękowych jest chyba taki "pojazd uprzywilejowany robić miejsce i uważać bo jadę szybko" a może sie mylę?

Mylisz sie.

Doprawdy? - a co na to art. 53 pkt. 2 PoRD?

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

27 Data: Czerwiec 28 2007 16:04:29
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: nadir 

Doprawdy? - a co na to art. 53 pkt. 2 PoRD?

Doprawdy.
Znam ten przepis ale nie widze w nim nigdzie nakazu dla mnie, jako innego uzytkownika drog, uwazania na kazdym skrzyzowaniu na ktorym mam pierwszenstwo przejazdu, czy przypadkiem nie wjedzie w mnie pojazd uprzywilejowany.
A jadac draga z pierwszenstwem przejazdu w strefie z ograniczeniem predkosci do 20km/h, mam prawo niespodziewac sie '0uprzywilejowanej komety' jadacej w poprzek z predkosca 100km/h.
To pojazd uprzywilejowany w/g cytowanego przec Ciebie przepisu ma zachowac szczegolna ostroznosc.

28 Data: Lipiec 01 2007 11:36:54
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Grejon 

nadir pisze:

Doprawdy? - a co na to art. 53 pkt. 2 PoRD?

Doprawdy.
Znam ten przepis ale nie widze w nim nigdzie nakazu dla mnie, jako innego uzytkownika drog, uwazania na kazdym skrzyzowaniu na ktorym mam pierwszenstwo przejazdu, czy przypadkiem nie wjedzie w mnie pojazd uprzywilejowany.

Art. 9 PoRD znasz?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)

29 Data: Czerwiec 28 2007 14:03:53
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Marek Sawicz 

nadir napisał(a):

A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

A czy wedlug Ciebie erka moze sobie popierdzielac po srefie zamieszkania gzie obowiazuje ogranicenie do 20km/h z predkosciami 50-70 czy nawet wiecej km/h.

może , pod pewnymi warunkami


Co ma w takim wypadku zrobic inna erka czy pojazd uprzywilejowany, ktory jedzie akrat droga poprzeczna

ma zachować szczególną ostrozność

(niedawny przykald z Gniezna bodajze, gdzie zderzyly sie dwa radiowozy na sygnale)?
Pojazdy uprzywilejowane tez obowiazuja przepisy o ruchu drogowym i jak jest strefa z ograniczeniem predkosci to przed progiem wystarczy znak ostrzegawczy A-11a(prog zwalniający).



"Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymania i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy (musi spełnić wszystkie warunki łącznie):

1) uczestniczy:

   a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo

    b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,

   c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym przysługuje ochrona,

2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego,

3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.
"


--
pozdrawiam
Marek Sawicz
3City, Renault 21D Nevada '95 (był Alan 28 :( + Lemm AT1200)

30 Data: Czerwiec 28 2007 15:47:05
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: nadir 

"Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymania i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy (musi spełnić wszystkie warunki łącznie):

1) uczestniczy:

  a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo

   b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,

  c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym przysługuje ochrona,

2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego,

3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.
"

"..może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymania i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych.." nie naklada na reszte uczestnikow ruchu drogowego trzmania w tym czasie swoich pojazdow na parkingach czy w garazach, i nie ma tam tez wzmianki o tym ze na przyklad pogotowie ratunkowe, jadac ratowac komus zycie ma prawo staranowac moj samochod, czy potracic kilku pieszych po drodze.
Pieszymi sa czasami ludzie glusi, niedowidzacy czy inwalidzi, czy w/g Ciebie i cytowanego przepisu pojazdy uprzywilejowane moga ich rozjezrzac na pasach?
Ja wjezdzajac na zielonym swietle na skrzyzowanie z dowolna dozwolaona predkoscia mam prawo domniemywac ze zaden, nawet uprzywilejowany pojazd(ma w tym czasie swiatlo czerwone) na mnie nie wjedzie, bo poprostu mam prawo go nie widziec i nie slyszec. Szczegolnie jezeli krzyzujace sie drogi sa otoczone ze wszystkich stron wysokimi budynkami nie slychac w srodku samochodu sygnalow dzwiekowych wysylanych przez pojazdy jadace w poprzek.

31 Data: Czerwiec 28 2007 17:14:35
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Foti 


Użytkownik "nadir"  napisał w wiadomości

"Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów,
zatrzymania i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie,
gdy (musi spełnić wszystkie warunki łącznie):

1) uczestniczy:

  a) w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia
albo z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego
albo

   b) w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych,

  c) w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem
bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym
przysługuje ochrona,

2) pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; po zatrzymaniu
pojazdu nie wymaga się używania sygnału dźwiękowego,

3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.
"

"..może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować
się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymania i postoju oraz do znaków
i sygnałów drogowych.." nie naklada na reszte uczestnikow ruchu
drogowego trzmania w tym czasie swoich pojazdow na parkingach czy w
garazach, i nie ma tam tez wzmianki o tym ze na przyklad pogotowie
ratunkowe, jadac ratowac komus zycie ma prawo staranowac moj samochod,
czy potracic kilku pieszych po drodze.
Pieszymi sa czasami ludzie glusi, niedowidzacy czy inwalidzi, czy w/g
Ciebie i cytowanego przepisu pojazdy uprzywilejowane moga ich rozjezrzac
na pasach?
Ja wjezdzajac na zielonym swietle na skrzyzowanie z dowolna dozwolaona
predkoscia mam prawo domniemywac ze zaden, nawet uprzywilejowany
pojazd(ma w tym czasie swiatlo czerwone) na mnie nie wjedzie, bo
poprostu mam prawo go nie widziec i nie slyszec. Szczegolnie jezeli
krzyzujace sie drogi sa otoczone ze wszystkich stron wysokimi budynkami
nie slychac w srodku samochodu sygnalow dzwiekowych wysylanych przez
pojazdy jadace w poprzek.

Problemem nie jest erka ani znaki o progach zwalniajacych.
Problemem jest fakt że nie opanowałeś czytania ze zrozumieniem
Przedpiśca Ci to dokladnie wyluszczył a ty nie zrozumiales
Foti

32 Data: Czerwiec 28 2007 17:12:50
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Foti 


Użytkownik "nadir"  napisał w wiadomości

A będzisz miał racje jak przejedzie tamtędy erka na sygnale z 50-70hm/h z
kobietą w trakcie porodu , lub rannym po wypadku z otwartym złamaniem?

A czy wedlug Ciebie erka moze sobie popierdzielac po srefie zamieszkania
gzie obowiazuje ogranicenie do 20km/h z predkosciami 50-70 czy nawet
wiecej km/h.
Co ma w takim wypadku zrobic inna erka czy pojazd uprzywilejowany, ktory
jedzie akrat droga poprzeczna(niedawny przykald z Gniezna bodajze, gdzie
zderzyly sie dwa radiowozy na sygnale)?
Pojazdy uprzywilejowane tez obowiazuja przepisy o ruchu drogowym i jak
jest strefa z ograniczeniem predkosci to przed progiem wystarczy znak
ostrzegawczy A-11a(prog zwalniający).

Jak najbardziej Erka czy inny pojazd uprzywilejowany może popierdzielać
wiecej niz pozwalają na to znaki
Po to jest pojazdem uprzywilejowanym. Oczywiscie musi uważać bo jak sie
wpierdzieli nie mając pierszeństwa to jest winna
Ale bez problemu w strefie zamieszkania moze smigać 100 km/h i jeśli nie
spowoduje żadnego wypadku nic jej nie grozi
Foti

33 Data: Czerwiec 28 2007 17:58:29
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: nadir 

Jak najbardziej Erka czy inny pojazd uprzywilejowany może popierdzielać
wiecej niz pozwalają na to znaki
Po to jest pojazdem uprzywilejowanym. Oczywiscie musi uważać bo jak sie
wpierdzieli nie mając pierszeństwa to jest winna
Ale bez problemu w strefie zamieszkania moze smigać 100 km/h i jeśli nie
spowoduje żadnego wypadku nic jej nie grozi

Alez masz racje, pojazd uprzywilejowany moze i jechac 200km/h przy
ograniczeniu do 20, chodzilo oto ze wjezdzajac do strefy z takim
ograniczeniem nie potrzeba przy progu umieszac specjalnie dodatkowych znakow
z ograniczeniem predkosci, bo moze tam jechac akurat karetka. Wystarczy znak
ktory wczesniej podalem, poprostu kierowanie pojazdem uprzywilejowanym nie
zwalnia od myslenia, a nawet nakazuje szczegolna ostroznosc, i nie chodzi o
to co grozi pojazdowi uprzywilejowanemu i kierowcy, przy niestosowaniu sie
do przepisow ruchu drogowego ale innym uczestikom tego ruchu.

34 Data: Czerwiec 28 2007 13:13:46
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Zastanawiam sie po jaka cholere przy progach zwalniajacych na osiedlach gdzie obowiazuje strefa ograniczenia do 20 km/h sa jeszcze znaki ostrzegawcze o progu i zwolnieniu wlasnie do 20 tki...

Poniewaz czesc ludzi ma mentalnosc raczej cywilizowana. Objawia sie to tym, ze mysla o innych ludziach jak o ludziach (ktorzy moga popelniac bledy, zagapic sie itp). Mysla wiec o znakach przypominajacych, pasach, poduszkach, systemach kontroli trakcji itd.
Sa tez ludzie, ktorym nic sie nie udaje, ale nie daza do tego by im sie udalo - oni zwyczajnie chca, zeby innym tez sie nie udalo. Taka azjatycka mentalnosc, za spalona zarowke rozstrzelaliby, za przekroczenie v o 5 km/h rozwalili samochod, za wlasne niepowodzenia ustawia czerwona fale, zeby zaden burzuj nie przejechal przez miasto sprawnie, zaprojektuja wyjazd z parkingu za lukiem drogi, a jak juz kupia swojego logana, czy uno, to beda jechac 40 km/h lewym pasem itd.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

35 Data: Czerwiec 28 2007 13:47:17
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,
Poniewaz czesc ludzi ma mentalnosc raczej cywilizowana. Objawia sie to
[ciach...]
Przeczytaj Pawle prosze uwaznie caly watek zanim odpowiesz... :)

Pozdrawiam

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

36 Data: Czerwiec 28 2007 15:10:37
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Przeczytaj Pawle prosze uwaznie caly watek zanim odpowiesz... :)

Zle zacytowalem fragment, do ktorego sie odnosze, powinno byc:
"Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz, czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej... "
Wiec podtrzymuje co napisalem. Dodam tylko, ze:
1. Ofiara Twojego pomyslu nie musi to byc mlody-gniewny ze swoim umc-umc audio.
2. Zawieszenie moze zostac nadwyrezone, a uszkodzenie moze sie ubjawic pozniej. Hint: zmeczenie materialu. Chyba nie chcialbys zeby wjechal w Ciebie gosc, ktoremu nagle pekl np. wahacz. Bezpieczniej by wiec nie bylo, zreszta inni w tym watku tez to wykazali.
3. Sa inne, "nie inwazyjne" metody uspokajania ruchu i w dodatku znacznie skuteczniejsze.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

37 Data: Czerwiec 28 2007 15:13:51
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Przeczytaj Pawle prosze uwaznie caly watek zanim odpowiesz... :)

Zle zacytowalem fragment, do ktorego sie odnosze, powinno byc:
"Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz, czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej... "
Wiec podtrzymuje co napisalem. Dodam tylko, ze:
1. Ofiara Twojego pomyslu nie musi to byc mlody-gniewny ze swoim umc-umc audio.
2. Zawieszenie moze zostac nadwyrezone, a uszkodzenie moze sie ubjawic pozniej. Hint: zmeczenie materialu. Chyba nie chcialbys zeby wjechal w Ciebie gosc, ktoremu nagle pekl np. wahacz. Bezpieczniej by wiec nie bylo, zreszta inni w tym watku tez to wykazali.
3. Sa inne, "nie inwazyjne" metody uspokajania ruchu i w dodatku znacznie skuteczniejsze.

no tak. Teraz juz zrozumialem o co Ci chodzilo :)

jakie masz na mysli inne metody? Bylyby mozliwe do zastosowania na taka skale jak progi?
Nie uwazam, ze progi sa jedynym, czy najlepszym rozwiazaniem, ale przyznam, ze w tym momencie nie przychodzi mi nic innego skutecznego na mysl...


--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

38 Data: Czerwiec 28 2007 16:09:52
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

jakie masz na mysli inne metody? Bylyby mozliwe do zastosowania na taka skale jak progi?

Wystarczy kreta uliczka. Kilka zakretow o 90 o skutecznie studzi zapal do scigania sie. Przykladowo ul. Magellana w DC. I terenowka niewrazliwa na progi/sluzbowy samochod, nic tu nie pomoga. Jak sie nie da tak przebudowac drogi, to mozna zrobic wysepki aby wymusic slalom. Takie rozwiazanie jest np. na ulicy Naddnieprzanskiej w DC. Co prawda niektorzy tu twierdza, ze sa ludzie co urzadzaja tam sobie konkursy: kto szybciej przejedzie, ale ja takich twardzieli nie widzialem, wrecz przeciwnie, wszyscy musza zwolnic, inaczej sie nie da zadnym samochodem. Przydalby sie tam znak kto ma pierwszenstwo na takim zwezeniu, ale to juz inna sprawa.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

39 Data: Czerwiec 28 2007 17:01:46
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

Pawel "O'Pajak" pisze:

Wystarczy kreta uliczka. Kilka zakretow o 90 o skutecznie studzi zapal do scigania sie. Przykladowo ul. Magellana w DC. I terenowka niewrazliwa na progi/sluzbowy samochod, nic tu nie pomoga. Jak sie nie da tak przebudowac drogi, to mozna zrobic wysepki aby wymusic slalom. Takie rozwiazanie jest np. na ulicy Naddnieprzanskiej w DC.
pomysl jest IMHO faktycznie bardzo dobry! W wiekszosci wypadkow bedzie go mozna przy budowie nowych osiedli zastosowac, ale fakt, ze cos takiego by sie przydalo i chyba byloby lepsze od progow.

Pozdrawiam

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

40 Data: Czerwiec 30 2007 12:04:53
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: neelix 


Użytkownik "Kuroi Bonza"  napisał w wiadomości


Zastanawiam sie po jaka cholere przy progach zwalniajacych na osiedlach
gdzie obowiazuje strefa ograniczenia do 20 km/h sa jeszcze znaki
ostrzegawcze o progu i zwolnieniu wlasnie do 20 tki...

czy to nie jest aby zaproszenie dla debili aby po osiedlowych drogach
jezdzili szybko z swoim umpa umpa z glosnikow?
Przeciez jakby tych ostrzegawczych znakow nie bylo i debil zerwalby raz,
czy drugi zawieszenie przy nadmiernej predkosci, to potem jedzilby
wolniej ze wzgledu na oplacalnosc ;)) i byloby bezpiecznej...

mam racje?

Ograniczenie do 20 jest właśnie z powodu znaku ograniczającego, a nie
osiedla. Inaczej obowiązuje prędkość na obszarze zabudowanym. Brak znaku
dopiero by narobił.

neelix

41 Data: Czerwiec 30 2007 18:53:34
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Kuroi Bonza 

neelix pisze:

Ograniczenie do 20 jest właśnie z powodu znaku ograniczającego, a nie
osiedla. Inaczej obowiązuje prędkość na obszarze zabudowanym. Brak znaku
dopiero by narobił.
chyba neelix nie do konca zrozumielismy sie. Wjezdzasz np. do mnie na osiedle i przy wjezdzie masz ladny niebieski znak D-40 ktory wiadomo do jakiej predkosci zmusza i wiadomo co mowi o progach i ich oznaczeniach.

I dlatego uwazam, ze na takim osiedlu znaki przy progach o ograniczeniu predkosci  do 20 km/h + A-11a juz potrzebne nie sa, bo sa powtorzeniem D-40, a nawet czasem bywaja szkodliwe bo zachecaja do lamiania przepisow osoby ciezko myslace...

Nie mowie o sytuacji gdzie na calym obszrze nie ma specjalnego ograniczenia predkosci, tylko od czasu do czasu jest prog z ograniczeniem np. do 30 km/h. To inna sytuacja.

--
Dariusz
Bądź najlepszy! http://www.kaizen-edu.com
Płyta za darmo! http://www.sukces.samodoskonalenie.com
GRUPA DYSKUSYJNA http://skocz.pl/kaizen-new

42 Data: Lipiec 01 2007 14:07:29
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: neelix 


Użytkownik "Kuroi Bonza"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

> Ograniczenie do 20 jest właśnie z powodu znaku ograniczającego, a nie
> osiedla. Inaczej obowiązuje prędkość na obszarze zabudowanym. Brak znaku
> dopiero by narobił.
chyba neelix nie do konca zrozumielismy sie. Wjezdzasz np. do mnie na
osiedle i przy wjezdzie masz ladny niebieski znak D-40 ktory wiadomo do
jakiej predkosci zmusza i wiadomo co mowi o progach i ich oznaczeniach.

Jeśli jest D-40....

I dlatego uwazam, ze na takim osiedlu znaki przy progach o ograniczeniu
predkosci  do 20 km/h + A-11a juz potrzebne nie sa, bo sa powtorzeniem
D-40, a nawet czasem bywaja szkodliwe bo zachecaja do lamiania przepisow
osoby ciezko myslace...

Może postawili D-40 i nie pomyśleli, że te można zdjąć? Przecież u nas to
norma. Bywa jeszcze strefa działania B-43 np. (30). Oczywiście można zdjąć
znaki jeśli przejazd przez próg jest możliwy z v   >=  ustalonej przez D-40
lub B-43. Można, ale nie ma obowiązku zdejmowania.

neelix

43 Data: Lipiec 01 2007 05:17:23
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: Mamut 

nie pamietam już gdzie ale w jakims wielkim europejskim miescie (chyba
londyn) wyrywali te progi na potęge bo z badan wyszlo im że bardzo
zwieksza sie zanieczyszczenie powietrza w poblizu tych progow a co za
tym idzie pogarsza zdrowie okolicznych mieszkancow. Skonczylo sie na
tym że tysiece takich progow wyladowalo na zlomie. Najwieksze i
najszybsze auta i tak nie zwalnianią a ich zawieszenie ledwo poczuje
taka przeszkode. Biedacy ktorych pojazdy ledwo moga przekroczyć 50km/h
i zwykle nie jezdzą po osiedlach wiecej niz 20km/h (bo nie zdażą sie
rozpedzić) musza zatrzymywac sie przed takim progiem żeby nie
splaszczyć sobie czola.

44 Data: Lipiec 01 2007 14:56:07
Temat: Re: progi zwalniajace
Autor: neelix 


Użytkownik "Mamut"  napisał w wiadomości

nie pamietam już gdzie ale w jakims wielkim europejskim miescie (chyba
londyn) wyrywali te progi na potęge bo z badan wyszlo im że bardzo
zwieksza sie zanieczyszczenie powietrza w poblizu tych progow a co za
tym idzie pogarsza zdrowie okolicznych mieszkancow. Skonczylo sie na
tym że tysiece takich progow wyladowalo na zlomie. Najwieksze i
najszybsze auta i tak nie zwalnianią a ich zawieszenie ledwo poczuje
taka przeszkode. Biedacy ktorych pojazdy ledwo moga przekroczyć 50km/h
i zwykle nie jezdzą po osiedlach wiecej niz 20km/h (bo nie zdażą sie
rozpedzić) musza zatrzymywac sie przed takim progiem żeby nie
splaszczyć sobie czola.


U nas nikt nie myśli o ekologii. Gdyby myśleli to by lepiej ustawiali
sygnalizację i nie likwidowali tabliczki z zieloną strzałką. Przepisów też
nie szanują. Dla niektórych takie progi powinny być na normalnych drogach.
Taki kraj.

neelix

progi zwalniajace



Grupy dyskusyjne