Grupy dyskusyjne   »   przełaczanie napedów w galloperze

przełaczanie napedów w galloperze



1 Data: Grudzien 05 2008 00:08:22
Temat: przełaczanie napedów w galloperze
Autor: mirek 

Hyundai galloper - czy można przełączac między 4H a 2H i odwrotnie w trakcie
jazdy. Nie moge sie rozczytac w niemieckiej instrukcji. Raz piszą żę auto
musi stać dp załączania a do rozłączenia trzeba stanąć i cofnąć, a później
pisze ,że automatycznie po przełączeniu na 2H po paru metrach sie rozłącza.
Chyba że chodzi o jazdę na włączonych cały czas sprzęgiełkach a rozłączaję
się przy jeździe do przodu tylko wały. Ale czy dłuższa jazda na rozłączonym
przednim wale a zaciągniętych sprzęgiełkach jest bezpieczna dla sprzęgiełek
na asfalcie. Jesli mozna bliższe rady na temat przełączania to będe
wdzięczny. Mam tak po kilka razy pól kilometra asfaltu , a potem polne
błotko i znowu asfalt i potem znowu polne błotko i na razie asekuracyjnie
dołączam przód na stojąco i rozłaczam na stojąco + cofnięcie , ale może
niepotrzebnie
--
buy and sell your photos
http://photobank.net-poland.com



2 Data: Grudzien 05 2008 09:11:02
Temat: Re: przełaczanienapedów w galloperze
Autor:

Witam serdecznie.

Pewnie tak jak w innych nowszysch konstrukcjach...

Hyundai galloper - czy można przełączac między 4H a 2H i odwrotnie w trakcie
jazdy.
Pewnie tak jak w innych nowszych konstrukcjach można?
Jeśli masz możliwość ręcznego przełączania 4H/2H i kontrolkę, to prawdopodobnie
ta sama logika.

Nie moge sie rozczytac w niemieckiej instrukcji. Raz piszą żę auto
musi stać dp załączania a do rozłączenia trzeba stanąć i cofnąć, a później
pisze ,że automatycznie po przełączeniu na 2H po paru metrach sie rozłącza.
Pewnie chodzi o to, że gdyby się nie rozłączyły automatycznie (nie gaśnie
kontrolka 4H) to trzeba się zatrzymac i cofnąc kilka metrów.
 
Chyba że chodzi o jazdę na włączonych cały czas sprzęgiełkach a rozłączaję
się przy jeździe do przodu tylko wały. Ale czy dłuższa jazda na rozłączonym
przednim wale a zaciągniętych sprzęgiełkach jest bezpieczna dla sprzęgiełek
na asfalcie.
Jest bezpieczna tylko opory toczenia większe.

Jesli mozna bliższe rady na temat przełączania to będe
wdzięczny. Mam tak po kilka razy pól kilometra asfaltu , a potem polne
błotko i znowu asfalt i potem znowu polne błotko i na razie asekuracyjnie
dołączam przód na stojąco i rozłaczam na stojąco + cofnięcie , ale może
niepotrzebnie
Nie jestem pewien bo piszę na podstawie innych, japońskich. Jednak prawie na
pewno nie masz tam centralnego dyfra i jazda po asfalcie z zapiętym na sztywno
4H czy 4L doprowadzi do błyskawicznego zużycia opon, i mechanizmów przeniesienia
napędu. Jeśli nie ma potrzeby to lepiej nie włączać 4x4. Niektórzy twierdzą, że
na śliskiej szosie warto, ale mi to nie pasuje. Podsterowności dużej dostaje, bo
w zakręcie prawie wszystko się ślizga.
Na 2H przynajmniej jedna oś może złapac przyczepność.
Pozdrawiam.

Sebastian

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

3 Data: Grudzien 05 2008 12:07:51
Temat: Re: przełaczanienapedów w galloperze
Autor: mirek 




Hyundai galloper - czy można przełączac między 4H a 2H i odwrotnie w
trakcie
jazdy.
Pewnie tak jak w innych nowszych konstrukcjach można?
Jeśli masz możliwość ręcznego przełączania 4H/2H i kontrolkę, to
prawdopodobnie
ta sama logika.

*** to nie jest najnowsza konstrukcja 2000 rocznik

Nie moge sie rozczytac w niemieckiej instrukcji. Raz piszą żę auto
musi stać dp załączania a do rozłączenia trzeba stanąć i cofnąć, a
później
pisze ,że automatycznie po przełączeniu na 2H po paru metrach sie
rozłącza.
Pewnie chodzi o to, że gdyby się nie rozłączyły automatycznie (nie gaśnie
kontrolka 4H) to trzeba się zatrzymac i cofnąc kilka metrów.

***kontrolka może być związana z rozłączaniem wałow a nie sprzegiełek

Chyba że chodzi o jazdę na włączonych cały czas sprzęgiełkach a
rozłączaję
się przy jeździe do przodu tylko wały. Ale czy dłuższa jazda na
rozłączonym
przednim wale a zaciągniętych sprzęgiełkach jest bezpieczna dla
sprzęgiełek
na asfalcie.
Jest bezpieczna tylko opory toczenia większe.

Jesli mozna bliższe rady na temat przełączania to będe
wdzięczny. Mam tak po kilka razy pól kilometra asfaltu , a potem polne
błotko i znowu asfalt i potem znowu polne błotko i na razie asekuracyjnie
dołączam przód na stojąco i rozłaczam na stojąco + cofnięcie , ale może
niepotrzebnie
Nie jestem pewien bo piszę na podstawie innych, japońskich. Jednak prawie
na
pewno nie masz tam centralnego dyfra i jazda po asfalcie z zapiętym na
sztywno
4H czy 4L doprowadzi do błyskawicznego zużycia opon, i mechanizmów
przeniesienia
napędu. Jeśli nie ma potrzeby to lepiej nie włączać 4x4. Niektórzy
twierdzą, że
na śliskiej szosie warto, ale mi to nie pasuje. Podsterowności dużej
dostaje, bo
w zakręcie prawie wszystko się ślizga.
Na 2H przynajmniej jedna oś może złapac przyczepność.

*** dlatego własnie rozłaczam wjeżdżając na asfalt , natomiast dylemat czy
potrzebne jest takie z zatrzymaniem , czy moge to zrobic jadąć.

4 Data: Grudzien 05 2008 18:56:43
Temat: Re: przełaczanienapedów w galloperze
Autor: czak norris 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

*** dlatego własnie rozłaczam wjeżdżając na asfalt , natomiast dylemat czy potrzebne jest takie z zatrzymaniem , czy moge to zrobic jadąć.

Galoper jest bliźniaczy ze starym pajero, tylko AFAIR ma inny silnik. Na przełożenie zredukowane (4L) przełączaj zawsze gdy już stoisz, między 2H<-- >4H w zależności od konkretnego auta do 40-60km/h możesz to zrobić bez szkody dla napędów (temat braku centralnego dyfra i odpowiedniej nawierzchni do zapięcia 4H/L został już poruszony w tym wątku, więc go pominę). Z mojej praktyki wynika, że w samochodach o napędzie takim jak galoper napęd "najładniej" się załącza gdy auto powoli toczy się na luzie.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

przełaczanie napedów w galloperze



Grupy dyskusyjne