przerysowane auto
1 | Data: Listopad 19 2010 21:54:57 |
Temat: przerysowane auto | |
Autor: gobo | Tak tylko siÄ™ skarżÄ™. 2 |
Data: Listopad 19 2010 21:57:51 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Endriu | Co Wy robicie w takich sytuacjach? Trzymam w garażu .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 3 |
Data: Listopad 19 2010 22:30:04 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: gobo | To nie pomaga - jedno z uszkodzeń powstało tuż pod "okiem" kamery pod marketem - było duże, szerokie, wył nawet alarm. Ochrona powiedziała mi, że kamera była na maksymalnym zoomie skierowana na budkę z kebabem przed wej¶ciem do Carrefoura, bo 2 dni wcze¶niej doszło tam do bójki. 4 |
Data: Listopad 19 2010 21:59:18 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Dysiek | Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się? Mnie boli tylko pierwsza duza rysa, potem niech sie dzieje co chce :-) Dysiek 5 |
Data: Listopad 19 2010 22:26:53 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: gobo | Uwierz mi, że moje podej¶cie przez lata też takie było - zawsze to olewałem - ale takiej kumulacji, jak w tym roku jeszcze nie miałem:) 6 |
Data: Listopad 19 2010 22:12:21 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: neoniusz | W dniu 10-11-19 21:54, gobo pisze: Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™? Zawsze mnie zastanawialo i fascynowalo przesadne dbanie o auta trzymane na osiedlowych parkingach. Przeciez wystarczy jeden durny gowniarz i juz wszystkie auta porysowane. Jak chcesz miec ciagle nowke, to albo garaz, albo parking podziemny (przynajmniej u mnie miejsca na podziemnym sa duzo szersze niz "na gorze" i nie ma mozliwosci porysowania sasiada). Albo dziecko zostawiac w srodku :) 7 |
Data: Listopad 19 2010 22:25:46 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: gobo | Mi nie przeszkadza mała ryska na narożniku zderzaka, czy taka zrobiona od krzaka podczas wyprawy wędkarskiej - ale te uszkodzenia s± do¶ć spore i najgorsze jest to, że za każdym razem po uderzeniu wył alarm, szkody były widoczne z kilku metrów i NIKT nie zostawił choćby za wycieraczk± numeru telefonu. To ¶wiadczy też o nas, jako narodzie. 8 |
Data: Listopad 19 2010 22:28:44 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: neoniusz | W dniu 10-11-19 22:25, gobo pisze: Mi nie przeszkadza mała ryska na narożniku zderzaka, czy taka zrobiona Nie pamietam czy tu to pisalem, ale ostatnio widzialem z balkonu jak egzaminacyjna L-ka otarla sie o inne auto (nowa Honde Civic) na parkingu. Po chwili odjechali. Nic nie zostawili, wiec ja wypisalem karteczke i wlozylem ladnie za wycieraczke. 9 |
Data: Listopad 19 2010 22:31:27 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: gobo | Przy parkingu, gdzie wczoraj powstała szkoda też często pojawiaj± się L-ki. Parking to zatoczka równoległa do drogi. 10 |
Data: Listopad 19 2010 22:24:00 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Rysiek G. | Użytkownik "gobo" napisał w wiadomoĹ›ci grup Tak tylko siÄ™ skarżÄ™..... Może jakieĹ› listwy sobie zamontuj ? Nie piszesz co to za samochodzik (?) ale pewnie coĹ› by siÄ™ znalazło. Pozdrawiam 11 |
Data: Listopad 19 2010 22:31:58 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: gobo | S± listwy, też porysowane i niewiele pomagaj±. Auto to Audi A4. 12 |
Data: Listopad 19 2010 21:38:22 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: to | begin gobo Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™? Auto granatowe, Jak Ty to robisz? Ja stawiam auto, jak mi siÄ™ wydaje, byle gdzie i nigdy nie miałem żadnego wiÄ™kszego uszkodzenia. Ale też nie wpycham siÄ™ raczej na parkingi gdzie nie sposób wygodnie wjechać i wyjechać, może dlatego? -- ignorance is bliss 13 |
Data: Listopad 19 2010 22:50:08 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: gobo | Ja też tak robię - przez ponad 10 lat nigdy nic się nie działo, a teraz w 2010 roku to już czwarta szkoda! 14 |
Data: Listopad 21 2010 11:37:24 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: WoJ |
Ja też tak robię - przez ponad 10 lat nigdy nic się nie działo, a teraz w Mam to samo: 9 lat nic a w ci±gu ostatnich 12 mies. 4 zarysowania. 3 na parkingach hipermarketowych - a stawiam daleko od tłumu, 1 na płatnym parkingu przy lotnisku. I też auto granatowe :) 15 |
Data: Listopad 22 2010 07:50:29 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: wchpikus | Witam! 16 |
Data: Listopad 20 2010 00:35:06 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: P_ablo | Użytkownik "gobo" napisał w wiadomoĹ›ci
Ja oddaje wszystko co mam biednym i wtedy karma sie odwraca. Mysle, ze pierwsza rysa ktora zarobilem byla za tego chomika co go kamieniem zdzieliłem jak mialem 3 lata! -- Picasso 17 |
Data: Listopad 19 2010 18:01:58 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: ptoki | On 19 Lis, 21:54, gobo wrote: Tak tylko się skarżę. Zamontuj sobie rejestrator do auta. W zaleznosci od zasobnosci portfela lub checi dlubania mozna sobie co nieco nawet z allegro napasowac. Po pierwszym zlapanym rysowniku sie zwroci z nawiazka. 18 |
Data: Listopad 20 2010 08:36:06 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Pszemol | "ptoki" wrote in message Zamontuj sobie rejestrator do auta. O czym Ty mówisz? 19 |
Data: Listopad 20 2010 08:01:19 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Piter | na ** p.m.s ** gobo pisze tak: Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się? Wożę MOTIP LP7V w schowku i na bież±co podmalowuję ;) a poważnie, to pod marketami stawiam daleko żeby leniwym tłumokom nie chciało się tyle i¶ć do wej¶cia a pod domem zastawiam passata golfem od strony tłumoka pasażerki s±siedniego auta żeby nie walnęła drzwiami zaaferowana katarkiem pociechy. Zastanawiam się nad dokupieniem drugiego golfa ;) ł±czę sie w bólu. -- Piter vw golf mk2 1.3 '87 vw passat B5 1.6 '98 20 |
Data: Listopad 20 2010 09:01:17 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: hants | "gobo" wrote in message http://www.go2marine.com/product.do?no=93392F 21 |
Data: Listopad 20 2010 11:06:35 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Icek | Drzwi do lakierowania, sztuk 2... mnie tez to wkurwia niesamowicie. Zaczalem to olewac bo szkoda nerwow a i tak temu nie zapobiegniesz. Jakim trzeba być złamasem, by rozwalić komuĹ› auto i spieprzyć z miejsca raz udalo mi sie zlapac sprawce. Okazalo sie, ze nie widzial, ze mi zniszczyl auto (prawe tylne drzwi, prawe tylne nadkole, zderzak). Miał tak słÄ…bÄ… umiejÄ™tnoć kierowania, że naprawde dałÄ™m mu wiare. On poprostu nie miał pojÄ™cia gdzie koĹ„czy siÄ™ jego auto i wycofujÄ…c i patrzÄ…c siÄ™ do tyłu rysował mnie swoim lewym przodem. Powoli opadajÄ… mi rÄ™ce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy patrzec na degradacje, pilnowac aby nie było ognisk rdzy. Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™? nie mamy granatowych aut ;P Olewam. Przed domem mam już kamerke. Icek 22 |
Data: Listopad 20 2010 11:27:37 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Fri, 19 Nov 2010 21:54:57 +0100, gobo napisał(a): Powoli opadaj± mi ręce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie. Wybacz, ale nie wierzę, że masz pecha. Moim zdaniem najzwyczajniej parkujesz nie patrzęc na to, czy inni beda mieli szanse wyjechać. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 23 |
Data: Listopad 20 2010 16:48:49 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Icek | > Powoli opadaj± mi ręce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy czyli mam zostawiać po 1 metr z lewej i prawej, parkować najlepiej w poprzek na 3 miejscach bo jaki¶ jeleń nie umie wyjechać ? Icek 24 |
Data: Listopad 21 2010 01:50:53 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Sat, 20 Nov 2010 16:48:49 +0100, Icek napisał(a): Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie. Jako¶ ja parkuję na jednym miejscu i nie zdarzyło mi się nigdy, żeby kto¶ przerysował. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 25 |
Data: Listopad 23 2010 17:41:22 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Icek | >> Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie.poprzek > na 3 miejscach bo jaki¶ jeleń nie umie wyjechać ? a ja pare rys mam. Kłade laske na to bo gdybym przejmował się każd± rys± to bym zwariował. Stałem kiedy¶ zaparkowany na solnym. Siedze w ¶rodku. Zaparkował obok mnie inny pojazd. Miejsca dużo. Wysiadaj±c jak nie pieprznie w mój bok. Wysiadam i zwracam uwage. Go¶ć w dupie ma co jest obok niego i mówi: "pilnuj Pan swojego nosa". A nie żaden łysy burak tylko taki bardziej dziadziu¶ po 60. Icek 26 |
Data: Listopad 23 2010 18:51:46 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Cavallino | Użytkownik "Icek" napisał w wiadomo¶ci news: Stałem kiedy¶ zaparkowany na solnym. Siedze w ¶rodku. Zaparkował obok mnie I odpu¶ciłe¶? Mi ubezpieczyciel takiego wypłacił kilkaset zł za taki numer. 27 |
Data: Listopad 25 2010 13:19:17 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Icek | > Stałem kiedy¶ zaparkowany na solnym. Siedze w ¶rodku. Zaparkował obokmnie > inny pojazd. Miejsca dużo. Wysiadaj±c jak nie pieprznie w mój bok.60.
mam bogate odboje i lakier nie ucierpiał. Icek 28 |
Data: Listopad 23 2010 17:17:09 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: kamil |
Dnia Sat, 20 Nov 2010 16:48:49 +0100, Icek napisał(a): Nie gadaj adam, bo ze 3 tygodnie temu ktos zawracajac na podworku (tak z 10x10 metrow wolnego miejsca miedzy samochodami) wjechal mi w drzwi, i to konkretnie, bo po drobnej ocierce zostaja ryski a nie wgniecenie wielkosci piesci. Ze dwa wgnioty od drzwi zarobilem tez parkujac pod sklepem na miejscu dla rodzicow z dzieckiem, czyli szersze zatoczki gdzie jest spokojnie te 40-60cm miedzy samochodami. I to tez nie jest lekkie dotkniecie drzwiami, bo po takim sladu nigdy nie ma albo ryska zostaje. Zeby wgniesc gruba podwojna blache przy klamce w tylnych drzwiach trzeba juz naprawde solidnie pierdolnac. Pozdrawiam Kamil 29 |
Data: Listopad 23 2010 17:28:12 | Temat: Re: przerysowane auto | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 19 Nov 2010 21:54:57 +0100, gobo Jakim trzeba być złamasem, by rozwalić komu¶ auto i spieprzyć z miejsca Normalnym. Kiedy¶ mi jeden przypieprzył drzwiami w drzwi, wychodzę do niego i pytam się, dlaczego przypieprzył mi w drzwi, a on na to, że wiatr wiał, a poza tym zachowywał się, jakby sie nic nie stało. Co ciekawe, chwilę wcze¶niej, jak wsiadałem do auta, wiał ten sam wiatr i jako¶ mi drzwi z r±k nie wyrwał. Ale zapewne tok my¶lowy ,,wieje wiatr, trzeba pewniej złapać za drzwi'' przerósł tego pana. Ludzie po prostu nie szanuj± cudzej własno¶ci: parę dni temu jeden zmy¶lny robotnik wypierzył kubeł po zaprawie na niezagospodarowan± działkę na przeciw naszej posesji. Gdy wyskoczyłem z ryjem do niego, na gębie wyrysował mu się zdziwiony wyraz twarzy w typie ,,jak to, nie chcesz mieszkać w swojskim syfie?'' r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |