Grupy dyskusyjne   »   przerysowane auto

przerysowane auto



1 Data: Listopad 19 2010 21:54:57
Temat: przerysowane auto
Autor: gobo 

Tak tylko siÄ™ skarżÄ™.
MiesiÄ…c temu odebrałem od lakiernika auto, które w ciÄ…gu roku zostało zarysowane na parkingach trzykrotnie w 2010 roku.
Zawsze stało zaparkowane - czy to pod marketem, czy to pod blokiem. Nigdy nie były to delikatne ryski na narożnikach - były to szerokie rysy od zderzaków, nie dajÄ…ce siÄ™ wyczyĹ›cić pastÄ… polerskÄ…, o długoĹ›ci 50-70cm, szerokoĹ›ci 20-30cm.
Gdy zebrały siÄ™ już te trzy zarysowania: zderzak przedni na całej długoĹ›ci wzdłuż rejestracji, tylni bok zderzaka na całej długoĹ›ci, cały błotnik przedni od zderzaka do koła, to postanowiłem elementy te polakierować, bo auto wyglÄ…dało Ľle.
Lakiernik stanÄ…ł na wysokoĹ›ci zadania, no i nacieszyłem siÄ™ autem bez rys około 35 dni.
DziĹ› rano o 6 po zejĹ›ciu na parking mym oczom ukazał siÄ™ nastÄ™pujÄ…cy widok:  rysa na długoĹ›ci połowy drzwi kierowcy i połowy drzwi pasażera o długoĹ›ci prawie 1m, szeroka na 30cm.
Drzwi do lakierowania, sztuk 2...
Nie jestem materialistÄ…, auto ma jeĽdzić, a nie wyglÄ…dać, ale to już mnie wkurwiło.

Jakim trzeba być złamasem, by rozwalić komuĹ› auto i spieprzyć z miejsca zdarzenia...
Tak, mam AC - nie wiem, czy nie zerwÄ… ze mnÄ… umowy po kolejnej w tym roku szkodzie.
Nie wiem jak kształceni sÄ… kierowcy, skoro ja jeżdżÄ…c sporo nikogo nie zarysowałem, a moje auto raz na kilka miesiÄ™cy zalicza szkodÄ™? Zwykle auto parkujÄ™ na spokojnych osiedlowych parkingach, miasto jest małe i liczy niecałe czterdzieĹ›ci tysiÄ™cy ludzi - wiÄ™c nie jest to metropolia.

Powoli opadajÄ… mi rÄ™ce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy patrzeć na jego degradacjÄ™?

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™?
Auto granatowe, wszystkie rysy są pięknie widoczne...
Pozdrawiam
Piotr



2 Data: Listopad 19 2010 21:57:51
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Endriu 

Co Wy robicie w takich sytuacjach?

Trzymam w garażu ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

3 Data: Listopad 19 2010 22:30:04
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: gobo 

To nie pomaga - jedno z uszkodzeń powstało tuż pod "okiem" kamery pod marketem - było duże, szerokie, wył nawet alarm. Ochrona powiedziała mi, że kamera była na maksymalnym zoomie skierowana na budkę z kebabem przed wej¶ciem do Carrefoura, bo 2 dni wcze¶niej doszło tam do bójki.
Tak więc nawet i garażowanie by nie pomogło. No chyba, że z garażu bym się nigdzie nie ruszał:)
Piotr

4 Data: Listopad 19 2010 21:59:18
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Dysiek 

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się?


Mnie boli tylko pierwsza duza rysa, potem niech sie dzieje co chce :-)

Dysiek

5 Data: Listopad 19 2010 22:26:53
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: gobo 

Uwierz mi, że moje podej¶cie przez lata też takie było - zawsze to olewałem - ale takiej kumulacji, jak w tym roku jeszcze nie miałem:)

6 Data: Listopad 19 2010 22:12:21
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: neoniusz 

W dniu 10-11-19 21:54, gobo pisze:

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™?
Auto granatowe, wszystkie rysy są pięknie widoczne...

Zawsze mnie zastanawialo i fascynowalo przesadne dbanie o auta trzymane na osiedlowych parkingach. Przeciez wystarczy jeden durny gowniarz i juz wszystkie auta porysowane.
Jak chcesz miec ciagle nowke, to albo garaz, albo parking podziemny (przynajmniej u mnie miejsca na podziemnym sa duzo szersze niz "na gorze" i nie ma mozliwosci porysowania sasiada). Albo dziecko zostawiac w srodku :)

7 Data: Listopad 19 2010 22:25:46
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: gobo 

Mi nie przeszkadza mała ryska na narożniku zderzaka, czy taka zrobiona od krzaka podczas wyprawy wędkarskiej - ale te uszkodzenia s± do¶ć spore i najgorsze jest to, że za każdym razem po uderzeniu wył alarm, szkody były widoczne z kilku metrów i NIKT nie zostawił choćby za wycieraczk± numeru telefonu. To ¶wiadczy też o nas, jako narodzie.
Sad, but true:)

8 Data: Listopad 19 2010 22:28:44
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: neoniusz 

W dniu 10-11-19 22:25, gobo pisze:

Mi nie przeszkadza mała ryska na narożniku zderzaka, czy taka zrobiona
od krzaka podczas wyprawy wędkarskiej - ale te uszkodzenia s± do¶ć spore
i najgorsze jest to, że za każdym razem po uderzeniu wył alarm, szkody
były widoczne z kilku metrów i NIKT nie zostawił choćby za wycieraczk±
numeru telefonu. To ¶wiadczy też o nas, jako narodzie.
Sad, but true:)

Nie pamietam czy tu to pisalem, ale ostatnio widzialem z balkonu jak egzaminacyjna L-ka otarla sie o inne auto (nowa Honde Civic) na parkingu. Po chwili odjechali. Nic nie zostawili, wiec ja wypisalem karteczke i wlozylem ladnie za wycieraczke.

9 Data: Listopad 19 2010 22:31:27
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: gobo 

Przy parkingu, gdzie wczoraj powstała szkoda też często pojawiaj± się L-ki. Parking to zatoczka równoległa do drogi.

10 Data: Listopad 19 2010 22:24:00
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Rysiek G. 

Użytkownik "gobo"  napisał w wiadomoĹ›ci grup

Tak tylko siÄ™ skarżÄ™.....

Może jakieĹ› listwy sobie zamontuj ? Nie piszesz co to za samochodzik (?) ale pewnie coĹ› by siÄ™ znalazło.

Pozdrawiam

11 Data: Listopad 19 2010 22:31:58
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: gobo 

S± listwy, też porysowane i niewiele pomagaj±. Auto to Audi A4.

12 Data: Listopad 19 2010 21:38:22
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: to 

begin gobo

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™? Auto granatowe,
wszystkie rysy są pięknie widoczne... Pozdrawiam

Jak Ty to robisz? Ja stawiam auto, jak mi siÄ™ wydaje, byle gdzie i nigdy
nie miałem żadnego wiÄ™kszego uszkodzenia. Ale też nie wpycham siÄ™ raczej
na parkingi gdzie nie sposób wygodnie wjechać i wyjechać, może dlatego?

--
ignorance is bliss

13 Data: Listopad 19 2010 22:50:08
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: gobo 

Ja też tak robię - przez ponad 10 lat nigdy nic się nie działo, a teraz w 2010 roku to już czwarta szkoda!
Unikam miejsc, gdzie jak mi się wydaje jest większe ryzyko, nie wciskam się na styk, zacz±łem nawet przy marketach stawać dalej niż zwykle, a odstęp między autem obok to przynajmniej 70cm:).
Chyba po prostu mam ostatnio pecha:)

14 Data: Listopad 21 2010 11:37:24
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: WoJ 


Użytkownik "gobo"  napisał w wiadomo¶ci

Ja też tak robię - przez ponad 10 lat nigdy nic się nie działo, a teraz w
2010 roku to już czwarta szkoda!
Unikam miejsc, gdzie jak mi się wydaje jest większe ryzyko, nie wciskam
się na styk, zacz±łem nawet przy marketach stawać dalej niż zwykle, a
odstęp między autem obok to przynajmniej 70cm:).
Chyba po prostu mam ostatnio pecha:)

Mam to samo: 9 lat nic a w ci±gu ostatnich 12 mies. 4 zarysowania.
3 na parkingach hipermarketowych - a stawiam daleko od tłumu, 1 na płatnym
parkingu przy lotnisku.
I też auto granatowe :)

15 Data: Listopad 22 2010 07:50:29
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: wchpikus 

Witam!
Parkujesz prawdopodobnie w miejscu, gdzie jest ciasno, zawrac sie, cokolwiek.
Zmien miejsce parkowania..
Niestety u mnie jest to samo, debile sobie parkuja az mam ochote czasami wyjezdzajac z garazu przywalic hakiem w takiego debila..
A mam pod gorke garaz, wiec nic nie widac jak wyjezdzasz..

16 Data: Listopad 20 2010 00:35:06
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: P_ablo 

Użytkownik "gobo"  napisał w wiadomoĹ›ci


Co Wy robicie w takich sytuacjach?

Ja oddaje wszystko co mam biednym i wtedy karma sie odwraca.
Mysle, ze pierwsza rysa ktora zarobilem byla za tego chomika co go kamieniem zdzieliłem jak mialem 3 lata!

--
Picasso

17 Data: Listopad 19 2010 18:01:58
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: ptoki 

On 19 Lis, 21:54, gobo  wrote:

Tak tylko się skarżę.
Miesi±c temu odebrałem od lakiernika auto, które w ci±gu roku zostało
zarysowane na parkingach trzykrotnie w 2010 roku.
Zawsze stało zaparkowane - czy to pod marketem, czy to pod blokiem.
Nigdy nie były to delikatne ryski na narożnikach - były to szerokie rysy
od zderzaków, nie daj±ce się wyczy¶cić past± polersk±, o długo¶ci
50-70cm, szeroko¶ci 20-30cm.
Gdy zebrały się już te trzy zarysowania: zderzak przedni na całej
długo¶ci wzdłuż rejestracji, tylni bok zderzaka na całej długo¶ci, cały
błotnik przedni od zderzaka do koła, to postanowiłem elementy te
polakierować, bo auto wygl±dało Ľle.
Lakiernik stan±ł na wysoko¶ci zadania, no i nacieszyłem się autem bez
rys około 35 dni.
Dzi¶ rano o 6 po zej¶ciu na parking mym oczom ukazał się następuj±cy
widok:  rysa na długo¶ci połowy drzwi kierowcy i połowy drzwi pasażera o
długo¶ci prawie 1m, szeroka na 30cm.
Drzwi do lakierowania, sztuk 2...
Nie jestem materialist±, auto ma jeĽdzić, a nie wygl±dać, ale to już
mnie wkurwiło.

Jakim trzeba być złamasem, by rozwalić komu¶ auto i spieprzyć z miejsca
zdarzenia...
Tak, mam AC - nie wiem, czy nie zerw± ze mn± umowy po kolejnej w tym
roku szkodzie.
Nie wiem jak kształceni s± kierowcy, skoro ja jeżdż±c sporo nikogo nie
zarysowałem, a moje auto raz na kilka miesięcy zalicza szkodę? Zwykle
auto parkuję na spokojnych osiedlowych parkingach, miasto jest małe i
liczy niecałe czterdzie¶ci tysięcy ludzi - więc nie jest to metropolia.

Powoli opadaj± mi ręce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy
patrzeć na jego degradację?

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się?
Auto granatowe, wszystkie rysy s± pięknie widoczne...
Pozdrawiam
Piotr

Zamontuj sobie rejestrator do auta.
W zaleznosci od zasobnosci portfela lub checi dlubania mozna sobie co
nieco nawet z allegro napasowac.
Po pierwszym zlapanym rysowniku sie zwroci z nawiazka.

18 Data: Listopad 20 2010 08:36:06
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Pszemol 

"ptoki"  wrote in message

Zamontuj sobie rejestrator do auta.
W zaleznosci od zasobnosci portfela lub checi dlubania mozna
sobie co nieco nawet z allegro napasowac.
Po pierwszym zlapanym rysowniku sie zwroci z nawiazka.

O czym Ty mówisz?

19 Data: Listopad 20 2010 08:01:19
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Piter 

na  ** p.m.s **  gobo pisze tak:

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się?

Wożę MOTIP LP7V w schowku i na bież±co podmalowuję ;)

a poważnie, to pod marketami stawiam daleko żeby leniwym tłumokom nie
chciało się tyle i¶ć do wej¶cia a pod domem zastawiam passata golfem od
strony tłumoka pasażerki s±siedniego auta żeby nie walnęła drzwiami
zaaferowana katarkiem pociechy.

Zastanawiam się nad dokupieniem drugiego golfa ;)


ł±czę sie w bólu.

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

20 Data: Listopad 20 2010 09:01:17
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: hants 

"gobo"  wrote in message http://www.go2marine.com/product.do?no=93392F
Tak po 4 na stronÄ™ i bÄ™dziesz spał spokojnie :-)

Na powaznie to współczujÄ™ - ale zdarza siÄ™. Ja mam ostatnio pecha do kamlotków i przedniej szyby. Co załatam dziurkÄ™, to w przeciÄ…gu dwu tygodni mam nastÄ™pnego dynksa.

21 Data: Listopad 20 2010 11:06:35
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Icek 

Drzwi do lakierowania, sztuk 2...
Nie jestem materialistÄ…, auto ma jeĽdzić, a nie wyglÄ…dać, ale to już
mnie wkurwiło.

mnie tez to wkurwia niesamowicie. Zaczalem to olewac bo szkoda nerwow a i
tak temu nie zapobiegniesz.

Jakim trzeba być złamasem, by rozwalić komuĹ› auto i spieprzyć z miejsca
zdarzenia...

raz udalo mi sie zlapac sprawce. Okazalo sie, ze nie widzial, ze mi
zniszczyl auto (prawe tylne drzwi, prawe tylne nadkole, zderzak). Miał tak
słÄ…bÄ… umiejÄ™tnoć kierowania, że naprawde dałÄ™m mu wiare. On poprostu nie
miał pojÄ™cia gdzie koĹ„czy siÄ™ jego auto i wycofujÄ…c i patrzÄ…c siÄ™ do tyłu
rysował mnie swoim lewym przodem.

Powoli opadajÄ… mi rÄ™ce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy
patrzeć na jego degradację?

patrzec na degradacje, pilnowac aby nie było ognisk rdzy.

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie siÄ™?
Auto granatowe, wszystkie rysy są pięknie widoczne...

nie mamy granatowych aut ;P

Olewam. Przed domem mam już kamerke.



Icek

22 Data: Listopad 20 2010 11:27:37
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 19 Nov 2010 21:54:57 +0100, gobo napisał(a):

Powoli opadaj± mi ręce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy
patrzeć na jego degradację?

Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się?

Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie.
Wybacz, ale nie wierzę, że masz pecha. Moim zdaniem najzwyczajniej
parkujesz nie patrzęc na to, czy inni beda mieli szanse wyjechać.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

23 Data: Listopad 20 2010 16:48:49
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Icek 

> Powoli opadaj± mi ręce i mam poważny dylemat, czy lakierować auto, czy
> patrzeć na jego degradację?
>
> Co Wy robicie w takich sytuacjach? Przejmujecie się?

Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie.
Wybacz, ale nie wierzę, że masz pecha. Moim zdaniem najzwyczajniej
parkujesz nie patrzęc na to, czy inni beda mieli szanse wyjechać.

czyli mam zostawiać po 1 metr z lewej i prawej, parkować najlepiej w poprzek
na 3 miejscach bo jaki¶ jeleń nie umie wyjechać ?



Icek

24 Data: Listopad 21 2010 01:50:53
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 20 Nov 2010 16:48:49 +0100, Icek napisał(a):

Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie.
Wybacz, ale nie wierzę, że masz pecha. Moim zdaniem najzwyczajniej
parkujesz nie patrzęc na to, czy inni beda mieli szanse wyjechać.

czyli mam zostawiać po 1 metr z lewej i prawej, parkować najlepiej w poprzek
na 3 miejscach bo jaki¶ jeleń nie umie wyjechać ?

Jako¶ ja parkuję na jednym miejscu i nie zdarzyło mi się nigdy, żeby kto¶
przerysował.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

25 Data: Listopad 23 2010 17:41:22
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Icek 

>> Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie.
>> Wybacz, ale nie wierzę, że masz pecha. Moim zdaniem najzwyczajniej
>> parkujesz nie patrzęc na to, czy inni beda mieli szanse wyjechać.
>
> czyli mam zostawiać po 1 metr z lewej i prawej, parkować najlepiej w
poprzek
> na 3 miejscach bo jaki¶ jeleń nie umie wyjechać ?

Jako¶ ja parkuję na jednym miejscu i nie zdarzyło mi się nigdy, żeby kto¶
przerysował.

a ja pare rys mam. Kłade laske na to bo gdybym przejmował się każd± rys± to
bym zwariował.

Stałem kiedy¶ zaparkowany na solnym. Siedze w ¶rodku. Zaparkował obok mnie
inny pojazd. Miejsca dużo. Wysiadaj±c jak nie pieprznie w mój bok. Wysiadam
i zwracam uwage. Go¶ć w dupie ma co jest obok niego i mówi: "pilnuj Pan
swojego nosa". A nie żaden łysy burak tylko taki bardziej dziadziu¶ po 60.




Icek

26 Data: Listopad 23 2010 18:51:46
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Icek"  napisał w wiadomo¶ci news:

Stałem kiedy¶ zaparkowany na solnym. Siedze w ¶rodku. Zaparkował obok mnie
inny pojazd. Miejsca dużo. Wysiadaj±c jak nie pieprznie w mój bok. Wysiadam
i zwracam uwage. Go¶ć w dupie ma co jest obok niego i mówi: "pilnuj Pan
swojego nosa". A nie żaden łysy burak tylko taki bardziej dziadziu¶ po 60.

I odpu¶ciłe¶?
Mi ubezpieczyciel takiego wypłacił kilkaset zł za taki numer.

27 Data: Listopad 25 2010 13:19:17
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Icek 

> Stałem kiedy¶ zaparkowany na solnym. Siedze w ¶rodku. Zaparkował obok
mnie
> inny pojazd. Miejsca dużo. Wysiadaj±c jak nie pieprznie w mój bok.
> Wysiadam
> i zwracam uwage. Go¶ć w dupie ma co jest obok niego i mówi: "pilnuj Pan
> swojego nosa". A nie żaden łysy burak tylko taki bardziej dziadziu¶ po
60.

I odpu¶ciłe¶?
Mi ubezpieczyciel takiego wypłacił kilkaset zł za taki numer.

mam bogate odboje i lakier nie ucierpiał.



Icek

28 Data: Listopad 23 2010 17:17:09
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: kamil 



"AdamPłaszczyca"  wrote in message

Dnia Sat, 20 Nov 2010 16:48:49 +0100, Icek napisał(a):

Przede wszystkim - nie parkujemy jak łosie.
Wybacz, ale nie wierzę, że masz pecha. Moim zdaniem najzwyczajniej
parkujesz nie patrzęc na to, czy inni beda mieli szanse wyjechać.

czyli mam zostawiać po 1 metr z lewej i prawej, parkować najlepiej w poprzek
na 3 miejscach bo jaki¶ jeleń nie umie wyjechać ?

Jako¶ ja parkuję na jednym miejscu i nie zdarzyło mi się nigdy, żeby kto¶
przerysował.

Nie gadaj adam, bo ze 3 tygodnie temu ktos zawracajac na podworku (tak z 10x10 metrow wolnego miejsca miedzy samochodami) wjechal mi w drzwi, i to konkretnie, bo po drobnej ocierce zostaja ryski a nie wgniecenie wielkosci piesci.

Ze dwa wgnioty od drzwi zarobilem tez parkujac pod sklepem na miejscu dla rodzicow z dzieckiem, czyli szersze zatoczki gdzie jest spokojnie te 40-60cm miedzy samochodami. I to tez nie jest lekkie dotkniecie drzwiami, bo po takim sladu nigdy nie ma albo ryska zostaje. Zeby wgniesc gruba podwojna blache przy klamce w tylnych drzwiach trzeba juz naprawde solidnie pierdolnac.



Pozdrawiam
Kamil

29 Data: Listopad 23 2010 17:28:12
Temat: Re: przerysowane auto
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 19 Nov 2010 21:54:57 +0100, gobo
wrote:

Jakim trzeba być złamasem, by rozwalić komu¶ auto i spieprzyć z miejsca
zdarzenia...

 Normalnym. Kiedy¶ mi jeden przypieprzył drzwiami w drzwi,
 wychodzę do niego i pytam się, dlaczego przypieprzył mi w drzwi,
 a on na to, że wiatr wiał, a poza tym zachowywał się, jakby sie
 nic nie stało. Co ciekawe, chwilę wcze¶niej, jak wsiadałem do
 auta, wiał ten sam wiatr i jako¶ mi drzwi z r±k nie wyrwał. Ale
 zapewne tok my¶lowy ,,wieje wiatr, trzeba pewniej złapać za
 drzwi'' przerósł tego pana.

 Ludzie po prostu nie szanuj± cudzej własno¶ci: parę dni temu
 jeden zmy¶lny robotnik wypierzył kubeł po zaprawie na
 niezagospodarowan± działkę na przeciw naszej posesji. Gdy
 wyskoczyłem z ryjem do niego, na gębie wyrysował mu się
 zdziwiony wyraz twarzy w typie ,,jak to, nie chcesz mieszkać w
 swojskim syfie?''

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

przerysowane auto



Grupy dyskusyjne