Grupy dyskusyjne   »   pyk, pyk i nie zapala

pyk, pyk i nie zapala



1 Data: Luty 24 2007 01:44:53
Temat: pyk, pyk i nie zapala
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,
Zjawisko pojawia sie raz na kilka miesiecy niezaleznie od pogody. Przekresam kluczyk, slychac pukniecie (elektromagnes/bendiks, czy jak sie to zwie) i nic. Popukam, pobujam samochodem i zapala bez problemow.
Potem przez kilka miesiecy jest OK i zapominam o problemie.
Zawieszaja sie szczotki w rozruszniku, czy moze byc cos innego?
Hondzia Civic 1,4 '97

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******



2 Data: Luty 24 2007 07:30:53
Temat: Re: pyk, pyk i nie zapala
Autor: Robert.Wicik 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

Powitanko,
Zjawisko pojawia sie raz na kilka miesiecy niezaleznie od pogody.
Przekresam kluczyk, slychac pukniecie (elektromagnes/bendiks, czy jak sie
to zwie) i nic. Popukam, pobujam samochodem i zapala bez problemow.
Potem przez kilka miesiecy jest OK i zapominam o problemie.
Zawieszaja sie szczotki w rozruszniku, czy moze byc cos innego?
Hondzia Civic 1,4 '97

może być ze szczotki, a może sam włącznik elektromagnetyczny zacina się
oddać do fachmana i niech zrobi z tym porządek

3 Data: Luty 24 2007 10:42:41
Temat: Re: pyk, pyk i nie zapala
Autor: Nex@pl 

Robert.Wicik napisał(a):

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości
Powitanko,
Zjawisko pojawia sie raz na kilka miesiecy niezaleznie od pogody. Przekresam kluczyk, slychac pukniecie (elektromagnes/bendiks, czy jak sie to zwie) i nic. Popukam, pobujam samochodem i zapala bez problemow.
Potem przez kilka miesiecy jest OK i zapominam o problemie.
Zawieszaja sie szczotki w rozruszniku, czy moze byc cos innego?
Hondzia Civic 1,4 '97

może być ze szczotki, a może sam włącznik elektromagnetyczny zacina się
oddać do fachmana i niech zrobi z tym porządek


Dokładnie, tylko te bujanie to chyba mocne musi być... ja w kadecie waliłem młotem w rozrusznik i załapywał :)

4 Data: Luty 24 2007 13:41:03
Temat: Re: pyk, pyk i nie zapala
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Nex@pl"  napisał w wiadomości


Dokładnie, tylko te bujanie to chyba mocne musi być... ja w kadecie
waliłem młotem w rozrusznik i załapywał :)

ja ostatnio w renówce lekko kluczem od kół pyknałem w elektrowłącznik i
potem już załapał :)

5 Data: Luty 24 2007 13:34:08
Temat: Re: pyk, pyk i nie zapala
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

może być ze szczotki, a może sam włącznik elektromagnetyczny zacina się
oddać do fachmana i niech zrobi z tym porządek

Sam zrobie, chodzilo mi tylko o wyeliminowanie ewentualnych innych mozliwosci. Dzieki.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

pyk, pyk i nie zapala



Grupy dyskusyjne