Grupy dyskusyjne   »   pytanie o honde CB 500 i nastepców

pytanie o honde CB 500 i nastepców



1 Data: Wrzesien 15 2008 11:19:45
Temat: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: mihal 

Witam

Marzy mi honda CB 500, z teg co mi wiadomo została zastapiona przez CBF 500, której produkcja też została zakończona - są ostatnie modele z 2007 r. Natomiat następcą tej jest CBF 600 ( jeśli mylę się co do powyższego prosze mnie poprawic).

No i tak szukam i porónuje ceny (interesuje mnie raczej nowy motocykl), i nie potrafię znaleźć odpowiedników powyższych modeli w USA (biorę ewentualnie wariant sprowadzenia motocykla) - czy te typy motocyki tam nie wystepują? - proszę mnie jakos naprowadzić- na oficjalnej stronie hondy w USA nie potrafię znaleźć tych typów motocykli, źle szukam czy co ?

I jeszcze jedno pytanie - czy następcy CB 500 ( rozumiem że są to CBF 500 oraz CBF 600) sa równie dobre jako pierwszy motocykl?

No i może pytanie ostatnie - które  jest pytaniem rzeką ale zapytam. Czy jako pierwszy motocykl warto kupowac motocykl nowy?



2 Data: Wrzesien 15 2008 02:24:57
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Ruda_Zaba 

On 15 Wrz, 11:19, "mihal"  wrote:

No i może pytanie ostatnie - które  jest pytaniem rzeką ale zapytam. Czy
jako pierwszy motocykl warto kupowac motocykl nowy?

jesli masz na tyle mocne nerwy, zeby spokojnie patrzec jak Twoj sprzet
kosztujacy kilkanascie tysi, pachnacy fabryka wlasnie zalicza kolejne
paciaki to bierz ;)
Ja osobisci wolalabym sie wywalac na czyms uzywanym :D

pzdr
--
Ruda kak Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki

3 Data: Wrzesien 15 2008 11:32:32
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: de Fresz 

On 2008-09-15 11:19:45 +0200, "mihal"  said:

No i może pytanie ostatnie - które  jest pytaniem rzeką ale zapytam. Czy jako pierwszy motocykl warto kupowac motocykl nowy?

IMHO - nie. Pierwsze moto to przejsciowa przygoda, majaca Cie przedewszystkim nauczyc jezdzic. A ze nauka bywa kosztowna, to oprocz standardowej utraty wartosci, dojdzie ta spowodowana glebami, otarciami itede. Jak masz kase, poszukaj lepiej czegos 2-3 letniego od pierwszego wlasciciela. Pieniadze znacznie mniejsze, ryzyko wtopy nie az tak duze, jak sprzedasz za 2-3 lata, stracisz znacznie mniej.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

4 Data: Wrzesien 15 2008 11:35:09
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: mihal 

 no to jest argument nie do podważenia  ( nie moge załozyc że będe jeździeł ostrożnie i sie nie bede wywracał ? : )
Z tym ,że nie znam zadnego motycyklisty, który by mi pomógł kupić sprzet używany, coś czytam na ten tem wyciagam jakieś info z netu ale wiem że dalej pojęcie na ten temat mam marne - w związku z czym jakoś panicznie sie boje kupować sprzęt uzywany - jak bym miał pewnośc że jest sprawny to nawet bym dopłacił więcej ale wiadomo jak to jest.

No ale tak tak trudno z tym polemizować.


Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

On 2008-09-15 11:19:45 +0200, "mihal"  said:

No i może pytanie ostatnie - które  jest pytaniem rzeką ale zapytam. Czy jako pierwszy motocykl warto kupowac motocykl nowy?

IMHO - nie. Pierwsze moto to przejsciowa przygoda, majaca Cie przedewszystkim nauczyc jezdzic. A ze nauka bywa kosztowna, to oprocz standardowej utraty wartosci, dojdzie ta spowodowana glebami, otarciami itede. Jak masz kase, poszukaj lepiej czegos 2-3 letniego od pierwszego wlasciciela. Pieniadze znacznie mniejsze, ryzyko wtopy nie az tak duze, jak sprzedasz za 2-3 lata, stracisz znacznie mniej.

-- Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco


5 Data: Wrzesien 15 2008 10:07:55
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 15.09.2008 mihal  napisał/a:

 no to jest argument nie do podważenia  ( nie moge załozyc że będe jeździeł
ostrożnie i sie nie bede wywracał ? : )
Z tym ,że nie znam zadnego motycyklisty, który by mi pomógł kupić sprzet
używany, coś czytam na ten tem wyciagam jakieś info z netu ale wiem że dalej
pojęcie na ten temat mam marne - w związku z czym jakoś panicznie sie boje
kupować sprzęt uzywany - jak bym miał pewnośc że jest sprawny to nawet bym
dopłacił więcej ale wiadomo jak to jest.

No ale tak tak trudno z tym polemizować.


Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

On 2008-09-15 11:19:45 +0200, "mihal"  said:

No i może pytanie ostatnie - które  jest pytaniem rzeką ale zapytam. Czy
jako pierwszy motocykl warto kupowac motocykl nowy?

IMHO - nie. Pierwsze moto to przejsciowa przygoda, majaca Cie
przedewszystkim nauczyc jezdzic. A ze nauka bywa kosztowna, to oprocz
standardowej utraty wartosci, dojdzie ta spowodowana glebami, otarciami
itede. Jak masz kase, poszukaj lepiej czegos 2-3 letniego od pierwszego
wlasciciela. Pieniadze znacznie mniejsze, ryzyko wtopy nie az tak duze,
jak sprzedasz za 2-3 lata, stracisz znacznie mniej.

Kup jakąś używkę u "dilera". Nigdy nie będiesz miał 100% pewności, ale
IMO zdecydowanie mniejsze ryzyko niż w przypadku zakupu "okazji z allegro".


--
[....] łałałiła! [...]
borat sagdiyev
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

6 Data: Wrzesien 15 2008 03:09:29
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: ttomek 

Witam,

Jako że to mój pierwszy post na tej grupie to chciałem się grzecznie
przywitać ze wszystkimi najpierw ;)

A wracając do Twoich rozterek - przechodziłem dokładnie takie same na
początku roku. Ostatecznie kupiłem ER-5 (2005, 6kkm) kupiony w salonie
w Polsce, w stanie 'jak nowy'. Polecam taką metodę. Bardzo łatwo
sprawdzić u sprzedawcy czy faktycznie był tam kupiony, czy były
przeglądy robione itp. Oczywiście cena z reguły jest nieco wyższa -
ale coś za coś. Potem jeszcze trzeba spróbować ocenić czy faktycznie
wszystko jest w porządku - tu już warsztat albo ktoś kto chociażby
potrafi ocenić czy śrubki są oryginalne - poszukać czy nie jest
poobcierany ( a jak jest to na ile groźnie) - generalnie czy było coś
poważnie dłubane itp. itd.  - to zdecydowanie najtrudniejszy punkt. Z
moich obserwacji wynika że sporo ludzi kupuje takie nawet nieduże
motocykle i po 1-3 kkm, kiedy widzi że to nie takie proste, wychodzą
na jaw wszystkie wady podróżowania motocyklem o których nie wiemy/
myślimy w fazie fascynacji przed zaczęciem motocyklowej przygody - to
się zniechęca i sprzedaje.

A co do tego czy nowy - raczej nie. Ja kupiłem w stanie jak nowy, a
już jest cały porysowany, kierunkowskazy wymieniałem już ze 3 razy ;)
itd. Wydaje mi się że drobne wywrotki są po prostu nieuniknione - czy
to przy zawracaniu na żwirze - czy nawet na początku przy ruszaniu na
zakręcie ;). Jeżeli wcześniej nie jeździłeś to przekonasz się że
przynajmniej na początku to nie jest czysta przyjemność i wiatr we
włosach.......

Jako że pierwszy (dość trudny) krok masz już zrobiony (wybór
motocykla) proponuję spokojnie przeglądać ogłoszenia - na pewno coś
się trafi.


Pozdrawiam,
Tomek.

7 Data: Wrzesien 15 2008 12:11:42
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Kuczu 

mihal pisze:

Z tym ,że nie znam zadnego motycyklisty, który by mi pomógł kupić sprzet używany, coś czytam na ten tem wyciagam jakieś info z netu ale wiem że dalej pojęcie na ten temat mam marne - w związku z czym jakoś panicznie sie boje kupować sprzęt uzywany - jak bym miał pewnośc że jest sprawny to nawet bym dopłacił więcej ale wiadomo jak to jest.

1. Mozna poprosic kogos kumatego o pomoc przy ogledzinach. Po niedlugich poszukiwaniach w necie okazac sie moze ze ktos taki mieszka w poblizu Ciebie lub w poblizu sprzedawcy. Dobra flaszka nie jest chyba az tak duzym kosztem.
2. Mozna sie umowic na ogledziny sprzetu w jakims serwisie. Jesl isprzedawca  bedzie uczciwy to sie zgodzi. Jesli ma cos do ukrycia to kij mu w oko i szukasz nastepnego.


--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

8 Data: Wrzesien 15 2008 04:08:28
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Ruda_Zaba 

On 15 Wrz, 11:35, "mihal"  wrote:

 no to jest argument nie do podważenia  ( nie moge załozyc że będe jeździeł
ostrożnie i sie nie bede wywracał ? : )
Jezdzenie ostroznie w niczym czy nie da np w momencie gdy dowiesz sie,
ze przy okazji hamowania na piaseczku nalezy klamke wcisnac jednak z 2
mm slabiej.... dupniesz jak boniedydy, co najwyzej przy 20km/h bedzie
mniej bolalo :b

pzdr
--
Ruda aka Ruda_Zaba
Nie jestem baba, jestem ufoludkiem.
Dt 50 & tylnie pol frezarki

9 Data: Wrzesien 15 2008 15:07:42
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: fv 

mihal wrote:

no to jest argument nie do podważenia  ( nie moge załozyc że będe
jeździeł ostrożnie i sie nie bede wywracał ? : )

Ty możesz jeździć bezpiecznie, ale za innych niestety myśleć nie
możesz... Ludzie potrafią robić tak nieprzewidywalne rzeczy na ulicy, że
dobrze jest mieć na początek sprzęt lekki, bez owiewki i z gmolami.

Ja też jeździłem bardzo ostrożnie i bez zamiaru wywalania się, aż w
końcu jedna pani postanowiła ruszyć spod świateł do tyłu zamiast do
przodu. A że był deszcz i piątek po pracy, na niespodziankę tą
zareagowałem o 2s za późno.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

10 Data: Wrzesien 15 2008 17:33:13
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Soulsick 

Dnia Mon, 15 Sep 2008 11:35:09 +0200, mihal napisał(a):

 no to jest argument nie do podważenia  ( nie moge załozyc że będe jeździeł
ostrożnie i sie nie bede wywracał ? : )

Raczej załóż, że jak ma dwa koła to się przewracać będzie.

Zobacz, że nawet doświadczeni ogromną ilością kilometrów jeżdzący ostrożnie
motocykliści również zakładają, że się przewrócą.
Po jaką cholerę by zakładali gleoboodporne ciuchy w innym przypadku?

--
Soulsick

11 Data: Wrzesien 15 2008 18:08:03
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: mihal 


Zobacz, że nawet doświadczeni ogromną ilością kilometrów jeżdzący ostrożnie
motocykliści również zakładają, że się przewrócą.
Po jaką cholerę by zakładali gleoboodporne ciuchy w innym przypadku?

-- Soulsick


nie no racja - to raczej było żartem napisane ,że zołoże sobie bezwywrotkowa jazdę.

Dzięki wszystykim za odzew - w sumie to wyporostowaliście mnie i będe się jednak kierował ku sprzętowi używanemu (Trochę śmiesznie to wyglada - jak bym zmieniał zdanie jak chorągiweka na wietrze) ale żadnego głosu nie było za spsrzętem nowym na pierwszy motocykl. A to co pisaliście wygląda jak najbardziej przekonywujaco. Pozostaje miec tylko nadzieję na trafny zakup - ale mam duuuuzo czasu na szukanie - dopiero przyszły sezon

12 Data: Wrzesien 15 2008 18:44:54
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: marcinu 


Użytkownik "mihal"  napisał w wiadomości

Pozostaje miec tylko nadzieję na trafny zakup - ale mam duuuuzo czasu na
szukanie - dopiero przyszły sezon

Siemka
Skąd jesteś?? Jak z Wawki to możesz podjechać i przymierzyć się do mojej
CBF. Może będę sprzedawał na wiosnę ;)

--
Pozdrawiam
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Marcin/CBF600N
Wawa-Bielany zone

13 Data: Wrzesien 15 2008 10:08:59
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Nikanor 

On 15 Wrz, 18:08, "mihal"  wrote:

Dzięki wszystykim za odzew - w sumie to wyporostowaliście mnie i będe się
jednak kierował ku sprzętowi używanemu (Trochę śmiesznie to wyglada - jak
bym zmieniał zdanie jak chorągiweka na wietrze) ale żadnego głosu nie było
za spsrzętem nowym na pierwszy motocykl.

No to proszę bardzo: jak chcesz motocykl do codziennego użytkowania,
dojazdów do pracy itp, nie chcesz go zmieniać za rok czy dwa i podoba
ci się CBF600+ABS (i stać cię) to kup nowy. Przeglądy ma co 12 czy 15
tys.,  szybko go nie przerośniesz (może ci się tak zacznie wydawać,
wtedy zgłoś się tutaj :)) a jeździć bez wywrotek da się. Tylko
czujność zachować trzeba. Mnie przez 35 tys. km i 4 lata wywalił się
co prawda 3 razy, ale za każdym razem na stojąco, za każdym razem na
lewy bok i bez szkód. A nie -wróć- była wymiana kierunkowskazu i
handbara. Zusamen ze 200 zł.

Nikanor
DL650 - mój pierwszy, kupiony nowy i nadal go kocham
DR350 - mój drugi, prawie pełnoletni, do nauki wywrotek i podstawowych
czynności obsługowych :))

14 Data: Wrzesien 16 2008 11:39:22
Temat: Re: pytanie o honde CB 500 i nastepców
Autor: Pan Nikt 

mihal pisze:

Marzy mi honda CB 500,

Wybór ze wszech miar słuszny! Cebulka jest naprawdę bardzo wdzięcznym
moto. Miałem podobne dylematy dotyczące zakupu ale na szczęście
przyjaciele pomogli i w końcu się udało. Kupiłem Honde CB 500- rocznik
2001,25 tys. mil przebiegu. Razem z wszystkimi opłatami wydałem 7000
PLN. Myślę, że taki wariant byłby najlepszy dla Ciebie. Jeśli dopiero
zaczynasz jeździć to naprawdę nie warto kupować nowego moto. To nie
tylko sprawa ewentualnych gleb i uszkodzeń nowego cacka. Przede
wszystkim ty sam musisz sprawdzić czy rzeczywiście Ci to sprawia frajdę,
czy motocykl jest dopasowany do twojej wagi, wzrostu i przede wszystkim
oczekiwań. Tego nie sprawdzisz w salonie ani podczas jazdy testowej.
Musisz trochę pojeździć zanim sprawdzisz te wszystkie rzeczy. Wiem to z
własnego doświadczenia. Marząc o motocyklu wyobrażamy sobie różne
rzeczy, które potem nie zawsze przystają do rzeczywistości. Zacznij od
używanej Cebulki. To maszyna uniwersalna i miła w prowadzeniu. Pośmigasz trochę, pouczysz się i potem zastanowisz na zakupem nowego sprzęta. Jeśli chcesz się przymierzyć i przejechać to wal do mnie na priv i się gdzieś ustawimy.

pozdrawiam

benek

cb500

pytanie o honde CB 500 i nastepców



Grupy dyskusyjne