Grupy dyskusyjne   »   pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym



1 Data: Marzec 06 2009 14:01:06
Temat: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Pawcio 

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne
zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie
ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa



2 Data: Marzec 06 2009 14:03:29
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: krzysiek82 

W przepisach masz jasno napisane, że prawy pas służy do jazdy. Ale swoją drogą także nie lubię takich co mrugają jak jadę np na 50km/h ok 70km/h a taki baran chce szybciej.

--
krzysiek82

3 Data: Marzec 06 2009 14:34:23
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: pluton 

W przepisach masz jasno napisane, że prawy pas służy do jazdy. Ale swoją
drogą także nie lubię takich co mrugają jak jadę np na 50km/h ok 70km/h a
taki baran chce szybciej.

A ja nie lubie baranow, ktorzy jada lewym pasem 70/50, skoro JA chce
jechac 75/50.

zartowalem :)
pozdraiwam
pluton

4 Data: Marzec 06 2009 15:17:31
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

pluton pisze:

A ja nie lubie baranow, ktorzy jada lewym pasem 70/50, skoro JA chce
jechac 75/50.
Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.
--
Krzysiek

5 Data: Marzec 06 2009 15:23:25
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Sebastian Ciesielski 

Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z
prawej łyknąć.

tylko to zawsze strach,
bo nigdy nie wiadomo, czy taki cymbałek
w zielonym uno z zaparowanymi wszystkimi szybami nie zechce zmienić nagle pasa na prawidłowy

S.

6 Data: Marzec 06 2009 15:28:56
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: inz.mamon 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości

pluton pisze:

Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.

Gdyby trzymać się litery PoRD, to nie można... zakładąc oczywiście, że jest
to obszar zabuowany i nie jedziemy poza nim na trójpasmówce.

7 Data: Marzec 06 2009 16:54:02
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Marcin Luty 


Użytkownik "inz.mamon"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości

pluton pisze:
Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.

Gdyby trzymać się litery PoRD, to nie można... zakładąc oczywiście, że
jest to obszar zabuowany i nie jedziemy poza nim na trójpasmówce.

Na obszarze niezabudowanym mozna wyprzedzac po prawej na jezdni
jednokierunkowej (przypominam, ze jezdnia to skladowa drogi. autostrada
sklada sie z dwoch jezdni jednokierunkowych) czyli np na autostradach.
Na obszarze zabudowanym mozna wyprzedzac na jezdni dwukierunkowej po prawej
przy minimum dwoch pasach ruchu w tym samym kierunku, na obszarze
niezabudowanym na jezdni dwukierunkowej przy trzech pasach ruchu w tym samym
kierunku.
Prawo o Ruchu Drogowym, Rozdział 3 Ruch pojazdów, Oddział 6 Wyprzedzanie,
Art 24 paragraf 10

--
ml

8 Data: Marzec 06 2009 19:54:40
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Cz 

Marcin Luty pisze:

Na obszarze niezabudowanym mozna wyprzedzac po prawej na jezdni jednokierunkowej (przypominam, ze jezdnia to skladowa drogi. autostrada sklada sie z dwoch jezdni jednokierunkowych) czyli np na autostradach.

Akurat na autostradach nie. Na drogach ekspresowych chyba też nie.

--
Cz.

9 Data: Marzec 06 2009 20:36:26
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: TomN 

Cz w

Marcin Luty pisze:
Na obszarze niezabudowanym mozna wyprzedzac po prawej na jezdni
jednokierunkowej (przypominam, ze jezdnia to skladowa drogi. autostrada
sklada sie z dwoch jezdni jednokierunkowych) czyli np na autostradach.

Akurat na autostradach nie.

Nie są jednokierunkowe jezdnie?

Na drogach ekspresowych chyba też nie.

Chyba...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

10 Data: Marzec 06 2009 20:40:29
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: ML 


Użytkownik "Cz"  napisał w wiadomości

Marcin Luty pisze:
Na obszarze niezabudowanym mozna wyprzedzac po prawej na jezdni
jednokierunkowej (przypominam, ze jezdnia to skladowa drogi. autostrada
sklada sie z dwoch jezdni jednokierunkowych) czyli np na autostradach.

Akurat na autostradach nie. Na drogach ekspresowych chyba też nie.

Oczywiscie, ze mozna, choc nie na kazdej eskpresowce.
Wystarczy przeczytac artykul, podalem jego numer ale wyciales to z mojej
wypowiedzi:
Prawo o Ruchu Drogowym, Rozdział 3 Ruch pojazdów, Oddział 6 Wyprzedzanie,
Art 24 paragraf 10
Na drogach ekspresowych mozna jezeli sa to 2 jezdnie jednokierunkowe. Sa
oczywiscie ekspresowki jednojezdniowe dwukierunkowe jak np. obwodnica Kielc
i tam na chyba jednym odcinku dwupasmowym (w strone Warszawy) faktycznie
wyprzedzac po prawej nie wolno. Podobna sytuacja jest z drogami GP jak np
Zakopianka miedzy Krakowem a Myslenicami. Wszedzie tam mozna wyprzedac z
prawej strony bo nitki tej drogi to jezdnie dwupasmowe, jednokierunkowe.

--
ml

11 Data: Marzec 06 2009 16:51:59
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: zkruk [Lodz] 

inz.mamon wrote:

Gdyby trzymać się litery PoRD, to nie można... zakładąc oczywiście,
że jest to obszar zabuowany i nie jedziemy poza nim na trójpasmówce.


oddaj PJ - bo chyba nie znasz PoRD :(


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

12 Data: Marzec 06 2009 17:24:45
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

inz.mamon pisze:

Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.
Gdyby trzymać się litery PoRD, to nie można... zakładąc oczywiście, że jest to obszar zabuowany i nie jedziemy poza nim na trójpasmówce.
Zacytuj mi te litere prawa.

Ja zawsze wychodziłem z założenia że na kapeluszy i takich
obcykanych w przepisach nie trabi sie, tyło łyka znienacka
byle jak, nyle dalej od nich, bo sobie mozna kłopotów narobić.
--
Krzysiek

13 Data: Marzec 06 2009 15:01:08
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kamil 


"Krzysztof 45"  wrote in message

pluton pisze:

A ja nie lubie baranow, ktorzy jada lewym pasem 70/50, skoro JA chce
jechac 75/50.
Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.

Prawdziwi twardziele czekaja na wysepke z przeciem dla pieszych i dopiero
wtedy lykaja kapelusznika.





Pozdrawiam
Kamil

14 Data: Marzec 06 2009 15:02:07
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kamil 


"kamil"  wrote in message


"Krzysztof 45"  wrote in message

pluton pisze:
A ja nie lubie baranow, ktorzy jada lewym pasem 70/50, skoro JA chce
jechac 75/50.
Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.

Prawdziwi twardziele czekaja na wysepke z przeciem dla pieszych i dopiero
wtedy lykaja kapelusznika.

*przejsciem dla pieszych rzecz oczywista.

15 Data: Marzec 07 2009 13:31:24
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kffiatek 

W dniu 2009-03-06 16:02, kamil pisze:

  wrote in message

"Krzysztof   wrote in message

pluton pisze:
A ja nie lubie baranow, ktorzy jada lewym pasem 70/50, skoro JA chce
jechac 75/50.
Ja też nie lubię takich baranów, ale zawsze go można z prawej łyknąć.
Prawdziwi twardziele czekaja na wysepke z przeciem dla pieszych i dopiero
wtedy lykaja kapelusznika.

*przejsciem dla pieszych rzecz oczywista.

prawdziwi twardziele łykają kapeluszników przejściem podziemnym


--
kffiatek

16 Data: Marzec 06 2009 18:21:25
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Artur  

W przepisach masz jasno napisane, że prawy pas służy do jazdy. Ale swoją
drogą także nie lubię takich co mrugają jak jadę np na 50km/h ok 70km/h
a taki baran chce szybciej.

ale jeżeli masz wolny prawy to nawet jak byś jechał więcej to powinieneś się
trzymać prawego jak jest wolny :)

-- -
http://www.ForumSamochodowe.pl


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Marzec 07 2009 21:39:46
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Ludvigus 

Dnia Fri, 06 Mar 2009 14:03:29 +0100, krzysiek82 napisał(a):

W przepisach masz jasno napisane, że prawy pas służy do jazdy. Ale swoją
drogą także nie lubię takich co mrugają jak jadę np na 50km/h ok 70km/h
a taki baran chce szybciej.

Jaki masz problem zjechać na prawy pas, jeśli jest wolny?

Pozdr.,

--
| |   "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
| |    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
| |__  v0.9  [cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
|____ UDVIGUS greetz you!   me_gg: 783307   me_mail: ludvigus AT op DOT pl

18 Data: Marzec 06 2009 14:05:20
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Arek (G) 

Pawcio pisze:

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Masz obowiązek zjechać, bo obowiązuje ruch prawostronny. Więc niezależnie ile jest pasów musisz jechać tym  najbardziej prawym.

A.

19 Data: Marzec 07 2009 21:05:53
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Arek (G) pisze:

Pawcio pisze:
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Masz obowiązek zjechać, bo obowiązuje ruch prawostronny. Więc niezależnie ile jest pasów musisz jechać tym  najbardziej prawym.

No zwłaszcza w typowym mieście, w godzinach szczytu, na 2-3 pasowej drodze wszyscy powinni się kisić na prawym, no bo przecież obowiązuje ruch prawostronny i każdy ma być możliwie blisko prawej krawędzi.

20 Data: Marzec 07 2009 21:36:32
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Artur Maśląg 

Tomasz Pyra pisze:

Arek (G) pisze:
Pawcio pisze:
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Masz obowiązek zjechać, bo obowiązuje ruch prawostronny. Więc niezależnie ile jest pasów musisz jechać tym  najbardziej prawym.

No zwłaszcza w typowym mieście, w godzinach szczytu, na 2-3 pasowej drodze wszyscy powinni się kisić na prawym, no bo przecież obowiązuje ruch prawostronny i każdy ma być możliwie blisko prawej krawędzi.

Nie wiedziałeś? Przeczytaj choćby wypowiedzi niejakiego Cavallino
- on jedzie i wszyscy mu mają zjechać, jak nie jadą tak szybko jak on.
Nawet w takich Niemczech jazda w mieście nie jest tak interpretowana
- jedziesz pasem, który ci pasuje w zakresie wykonania kolejnego
manewru i o dziwo - w takich warunkach szybsza jazda prawym pasem
nie jest uznawana za wyprzedzanie, które tak zasadniczo jest
zabronione z prawej strony - w przeciwieństwie do mało cywilizowanej
Polski, gdzie dopuszczono wyprzedzanie z prawej strony, argumentując
to faktem, że wiele kierowców "teoretycznie" jeździ lewym pasem,
blokując innych. Nie zrobiono porządku z tymi trzymającymi się
barierki, bo za 3 kilometry będzie skręcał, tylko zmieniono prawo
tak, by prowadziło w prostej linii do kolejnej patologii.

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

21 Data: Marzec 07 2009 21:57:46
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Artur Maśląg pisze:

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że tam to jeszcze burdelu nie ma, bo on widuje na co dzień większy.
Tzn. że jest tam generalnie uznana w języku prawniczym konstrukcja polegająca na jakimś tam hierarchicznym uszczegóławianiu przypadków i faktycznie można tam takie coś zauważyć.

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

25 Data: Marzec 08 2009 09:20:07
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Artur Maśląg pisze:

Tomasz Pyra pisze:
Artur Maśląg pisze:
Z polskich też? Ja już nie jestem przekonany.

No też.
Ponoć konstrukcje takie jak art 16 należy czytać tak, że ogólnie panuje ruch prawostronny, co oznacza m.in. że należy jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni, chyba że są wyznaczone pasy, to wtedy należy jechać jednym pasem.

Ponoć, należy itd. ...

Widzisz - ja nie mam wątpliwości, że taka interpretacja jest poprawna,
ale ilekroć wpadnę na pms, to mam wrażenie, że się z choinki urwałem :(

No jest jeszcze coś takiego jak intencja ustawodawcy, co ponoć należy stawiać wyżej niż literalne zapisy i tym się mają kierować sądy.

W każdym razie ciekaw jest czy wszyscy specjaliści od "możliwie blisko prawej" jak jadą po autostradzie której pasy mają 3.75m (obojętnie którym pasem), to zostawiają 1.75m miejsca z lewej, a prawymi kołami nieomal muskają linie z prawej strony, czy jednak jadą środkiem pasa?

Kolejna sprawa że choćby prawy pas jechał 20km/h, to wyprzedzanie lewym pasem również nie jest jazdą "możliwie blisko prawej", bo miejsce możliwie blisko prawej jest grzecznie w rządku na prawym pasie.
Ja tam nie widzę żadnego odstępstwa od nakazu jazdy "możliwie blisko prawej" na czas wyprzedzania.

Wiadomo że rola lewego pasa powinna być inna (w sytuacji ogólnej drożności ruchu, kiedy wyprzedzanie w ogóle jest możliwe), z tym że doszukiwanie się tego w PoRD nie ma sensu - tam nie ma wielu rzeczy które są potrzebne.

Chociaż w sumie to oni chyba mają racje - cały ruch powinien stać na prawym pasie, a pustym lewym pasem będę jechał ja, wyprzedzając ;)

26 Data: Marzec 08 2009 22:28:00
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: J.F. 

On Sun, 08 Mar 2009 09:20:07 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

W każdym razie ciekaw jest czy wszyscy specjaliści od "możliwie blisko
prawej" jak jadą po autostradzie której pasy mają 3.75m (obojętnie
którym pasem), to zostawiają 1.75m miejsca z lewej, a prawymi kołami
nieomal muskają linie z prawej strony, czy jednak jadą środkiem pasa?

My jedziemy srodkiem lewego.
No ale my nie jedziemy 130 :-)


J.

27 Data: Marzec 08 2009 00:08:49
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że tam to jeszcze burdelu nie ma, bo on widuje na co dzień większy.
Tzn. że jest tam generalnie uznana w języku prawniczym konstrukcja polegająca na jakimś tam hierarchicznym uszczegóławianiu przypadków i faktycznie można tam takie coś zauważyć.

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Przestań pieprzyć jak potłuczony.
Jeśli Twój koleś na głowę upadł, to mu to powiedz, zamiast z siebie również błazna robić.

28 Data: Marzec 08 2009 19:22:08
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: The_EaGle 

Tomasz Pyra pisze:

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z których przepisów to wynika. Poprosze o konkretny paragraf...


Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

Bzdura. Zamiast interpretować PoD po prostu go czytaj ze zrozumieniem. Obowiązek jazdy najbliżej prawej krawędzi jezdni to znaczy NAJBLIŻEJ KRAWĘDZI nie ma znaczenia czy pasów jest jeden czy 10. Krawędź jezdni nie jest w żaden sposób skorelowana z pasem. Interpretacja polegająca na tym że krawędź jezdni dotyczy TYLKO dróg dwukierunkowych jest nie porozumieniem.

Podsumowując, na drodze o dwóch lub więcej pasach w jednym kierunku MASZ OBOWIĄZEK jechać najbardziej prawym czyli najbliższym krawędzi prawej jezdni.


Pozdrawiam
Rafał

29 Data: Marzec 08 2009 20:34:14
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

The_EaGle pisze:

Tomasz Pyra pisze:

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z których przepisów to wynika. Poprosze o konkretny paragraf...

Art. 16 PoRD, nie ma tam paragrafów.

Punkt czwarty brzmi:

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Generalna zasada jest więc taka że należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, co ma oczywiście sens tam gdzie nie ma pasów.
Dalej jest zdanie mówiące mniej więcej tyle, że jak są wyznaczone pasy to należy jeździć pasem.

Już szczególnym przykładem który powinien trafić do każdego kierowcy jest to że mając drogę o wyznaczonych pasach jeździ się środkiem pasa (obojętnie który to pas), a nie jego prawym "możliwie najbliższą prawej" krańcem. Nie szorujemy prawymi oponami krawężników, a jadąc lewym pasem nie muskamy prawą oponą linii po prawej stronie. Czyż nie?


Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

Bzdura. Zamiast interpretować PoD po prostu go czytaj ze zrozumieniem. Obowiązek jazdy najbliżej prawej krawędzi jezdni to znaczy NAJBLIŻEJ KRAWĘDZI nie ma znaczenia czy pasów jest jeden czy 10.

No najbliżej prawej zawsze jest tylko jeden pas, to po co kolejnych 9 pasów skoro każdy ma obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi, czyli prawym pasem? ;)
Bo jakoś nie widzę żadnych odstępstw od tej "najważniejszej" reguły w żadnej innej sytuacji niż skręcanie w lewo.

Krawędź jezdni nie jest w żaden sposób skorelowana z pasem. Interpretacja polegająca na tym że krawędź jezdni dotyczy TYLKO dróg dwukierunkowych jest nie porozumieniem.

Podsumowując, na drodze o dwóch lub więcej pasach w jednym kierunku MASZ OBOWIĄZEK jechać najbardziej prawym czyli najbliższym krawędzi prawej jezdni.


http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/47/korek-ef10ff262044a85db6a5fef8d6be9306.jpg
Jak rozumiem tu mamy zdjęcie na którym połowa kierowców łamie prawo nie jadąc pasem najbliższym prawej krawędzi? ;)

30 Data: Marzec 09 2009 11:45:07
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Arek (G) 

Tomasz Pyra pisze:

The_EaGle pisze:
Tomasz Pyra pisze:

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z których przepisów to wynika. Poprosze o konkretny paragraf...

Art. 16 PoRD, nie ma tam paragrafów.

Punkt czwarty brzmi:

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Generalna zasada jest więc taka że należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, co ma oczywiście sens tam gdzie nie ma pasów.
Dalej jest zdanie mówiące mniej więcej tyle, że jak są wyznaczone pasy to należy jeździć pasem.

Zasada jest taka, że jeździ się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Sam to zacytowałeś. Owszem nie należy zajmować dwóch pasów, ale przecież jedno nie wyklucza drugiego.

Zwróć uwagę, że jest napisane możliwie blisko. Czyli jeśli jest to możliwe, więc porównanie do jazdy w mieście gdy jest korek jest po prostu głupie.

Założyciel wątku pytał czy powinien zjechać, a skoro miał takie rozterki oznacza, że prawy pas był wolny. A skoro był to powinien nim jechać. Nie wiem czego tu nie rozumiesz.

Pozdrawiam,
A.

31 Data: Marzec 09 2009 17:41:28
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 08 Mar 2009 20:34:14 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

No najbliżej prawej zawsze jest tylko jeden pas, to po co kolejnych 9
pasów skoro każdy ma obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi, czyli
prawym pasem? ;)


Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.

Bo jakoś nie widzę żadnych odstępstw od tej "najważniejszej" reguły w
żadnej innej sytuacji niż skręcanie w lewo.

Słowo 'możliwie' Ci jakos uciekło.

http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/47/korek-ef10ff262044a85db6a5fef8d6be9306.jpg
Jak rozumiem tu mamy zdjęcie na którym połowa kierowców łamie prawo nie
jadąc pasem najbliższym prawej krawędzi? ;)

Nie, nie rozumiesz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Marzec 09 2009 22:11:17
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Sun, 08 Mar 2009 20:34:14 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

No najbliżej prawej zawsze jest tylko jeden pas, to po co kolejnych 9 pasów skoro każdy ma obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi, czyli prawym pasem? ;)


Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.

A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

33 Data: Marzec 09 2009 22:39:19
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 Mar 2009 22:11:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.

A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną
prędkością np. 80km/h ?

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

34 Data: Marzec 09 2009 23:05:15
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 09 Mar 2009 22:11:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.
A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.

No tylko żeby zacząć wyprzedzać trzeba przestać jechać możliwie blisko prawej strony...

35 Data: Marzec 09 2009 23:18:03
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Tomasz Pyra pisze:

Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Mon, 09 Mar 2009 22:11:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.
A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.


Aha... Żeby była jasność, to ja nie neguję tego, że należy robić tak jak napisałeś.
Uważam tylko że to nie wynika z przepisów PoRD, a jedynie ze zwyczaju - mniej więcej tak jak zamek błyskawiczny.

36 Data: Marzec 09 2009 23:40:36
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 Mar 2009 23:05:15 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.

No tylko żeby zacząć wyprzedzać trzeba przestać jechać możliwie blisko
prawej strony...

No i? Dlatego to jest 'możliwie', a nie 'bezwzględnie'.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

37 Data: Marzec 09 2009 23:58:14
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Adam Płaszczyca pisze:

Dnia Mon, 09 Mar 2009 23:05:15 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.
No tylko żeby zacząć wyprzedzać trzeba przestać jechać możliwie blisko prawej strony...

No i? Dlatego to jest 'możliwie', a nie 'bezwzględnie'.

No ale jest do tego "obowiązany", a więc ma obowiązek podporządkowania się.

A skoro jest możliwość (jakakolwiek) jazdy prawym pasem, no to w zasadzie należałoby zrezygnować z pomysłu wyprzedzania.

38 Data: Marzec 10 2009 00:14:49
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 09 Mar 2009 23:58:14 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

No i? Dlatego to jest 'możliwie', a nie 'bezwzględnie'.


No ale jest do tego "obowiązany", a więc ma obowiązek podporządkowania się.

No ma. Do tego 'mozliwie'. Interpretacja 'mozliwie' zaś to nie to samo, co
'najbliżej'.

A skoro jest możliwość (jakakolwiek) jazdy prawym pasem, no to w
zasadzie należałoby zrezygnować z pomysłu wyprzedzania.

Nie, interpretacja jest inna. Możliwie, czyli tak, na ile warunki ruchu i
inne przepisy na to pozwalają.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

39 Data: Marzec 11 2009 20:23:37
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: vpw 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/47/korek-ef10ff262044a85db6a5fef8d6be9306.jpg
Jak rozumiem tu mamy zdjęcie na którym połowa kierowców łamie prawo nie
jadąc pasem najbliższym prawej krawędzi? ;)

To zdjęcie jest idealnym wytłumaczeniem słowa "możliwie" w zdaniu "możliwie
blisko prawej krawędzi". Oznacza to, że trzeba jechać blisko krawędzi jeśli
się da. A jak obok stoją samochody lub jadą wolniej to nie da się jechać
bliżej. Jeśli jednak to ty jesteś tym wolnym to jedź prawym - jeśli nie masz
gdzie zjechać to jedź jak najbliższym pasem po prawej.

--
vpw

40 Data: Marzec 11 2009 20:18:38
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: vpw 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Artur Maśląg pisze:

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że
W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać
dowolny i tyle wynika z przepisów.


Kolega prawnik powinien w mojej (nieprawniczej) opinii oddać dobrowolnie
dyplom lub nie pić tak dużo w Twoim towarzystwie. Gorsze interpretacje
przepisów to tylko od naszych konstytucjonalistów słyszałem i to nie za
często.

--
vpw

41 Data: Marzec 08 2009 07:06:05
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: J.F. 

On Sat, 07 Mar 2009 21:36:32 +0100,  Artur Maśląg wrote:

Nawet w takich Niemczech jazda w mieście nie jest tak interpretowana
- jedziesz pasem, który ci pasuje w zakresie wykonania kolejnego
manewru i o dziwo - w takich warunkach szybsza jazda prawym pasem
nie jest uznawana za wyprzedzanie, które tak zasadniczo jest

A mozna prosic o numer paragrafu StVO ?

zabronione z prawej strony - w przeciwieństwie do mało cywilizowanej
Polski, gdzie dopuszczono wyprzedzanie z prawej strony, argumentując
to faktem, że wiele kierowców "teoretycznie" jeździ lewym pasem,
blokując innych. Nie zrobiono porządku z tymi trzymającymi się
barierki, bo za 3 kilometry będzie skręcał, tylko zmieniono prawo
tak, by prowadziło w prostej linii do kolejnej patologii.

Patologia byloby tez to zeby jakis kapelusznik na lewym pasie zwolnil
wszystkich az do natrafienia na patrol ..

J.

42 Data: Marzec 06 2009 14:07:09
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: P.H. 


Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomoœci

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa


Prawo o ruchu drogowym, art 16
a kontrolę przestrzegania PoRD zostaw powołanym do tego służbom

43 Data: Marzec 06 2009 14:20:12
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomości

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku
zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam
racje?

Nie masz racji. Obowiązuje ruch prawostronny.
W razie kontroli Policji, dostaniesz mandat za blokowanie lewego pasa. A
koleś migający za miganie i ew. za zbyt dużą prędkość.

44 Data: Marzec 06 2009 14:21:39
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "Robert Wicik" <> napisał w wiadomości

A koleś migający za miganie i ew. za zbyt dużą prędkość.

jak może mieć za dużą prędkość skoro ten tuż przed nim jedzie 50 km/h ???

jak już to za nadużywanie długich...


--
pozdrawiam
Tadeusz

45 Data: Marzec 06 2009 16:17:21
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: JG 

Robert Wicik pisze:

Nie masz racji. Obowiązuje ruch prawostronny.
W razie kontroli Policji, dostaniesz mandat za blokowanie lewego pasa.
(...)

Swoją drogą słyszał ktoś o egzekwowaniu tego przepisu?

pozdrawiam,
JG

46 Data: Marzec 06 2009 17:23:34
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: glang 

Swoją drogą słyszał ktoś o egzekwowaniu tego przepisu?

było w Uwaga Pirat. jakiś policjant popisywał się przed kamerą karając goscia z BMW Z3 jadącego około 200 km/h
za to że jechał cały czas lewym pasem
pzdr
GL

47 Data: Marzec 09 2009 11:47:45
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Arek (G) 

glang pisze:

Swoją drogą słyszał ktoś o egzekwowaniu tego przepisu?

było w Uwaga Pirat. jakiś policjant popisywał się przed kamerą karając goscia z BMW Z3 jadącego około 200 km/h
za to że jechał cały czas lewym pasem

Nie 200km/h a 160 i w dodatku na autostradzie:) Ale faktycznie koleś zachowywał się jak burak, więc policjant przy kamerze zagrał cwaniaka i dorzucił mu parę punktów za jazdę lewym pasem - twierdząc, że mamy ruch prawostronny. Oczywiście przez cały czas prawy był wolny. Sporadycznie jakieś ciężarówki.

Pozdrawiam,
A.

48 Data: Marzec 06 2009 18:15:02
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: newsy_gazeta 

JG pisze:

Robert Wicik pisze:
Nie masz racji. Obowiązuje ruch prawostronny.
W razie kontroli Policji, dostaniesz mandat za blokowanie lewego pasa.
(...)

Swoją drogą słyszał ktoś o egzekwowaniu tego przepisu?

pozdrawiam,
JG

Pokazywali gdzieś video z VR na trasie Lublin-Chełm, skończyło się pouczeniem.

R

49 Data: Marzec 08 2009 19:25:01
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: The_EaGle 

Robert Wicik pisze:

Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomości
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje?

Nie masz racji. Obowiązuje ruch prawostronny.
W razie kontroli Policji, dostaniesz mandat za blokowanie lewego pasa. A koleś migający za miganie i ew. za zbyt dużą prędkość.

Podaj mi paragraf mówiący o zabranianiu migania światłami? To że policja czasem próbuje za coś takiego walić mandaty to inna sprawa.

Pozdrawiam
Rafał

50 Data: Marzec 08 2009 19:25:12
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Jacek_P 

The_EaGle napisal:

Podaj mi paragraf mówiący o zabranianiu migania światłami?

Art.51.3.1 i 51.3.2. Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo
o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. Nr 108 poz. 908)

I wszystko jasne :)

To że policja
czasem próbuje za coś takiego walić mandaty to inna sprawa.

Policja ma racje w tym przypadku. Cieciow mylacych droge
publiczna z torem F1 nalezy tepic. Bezwzglednie. Zanim
kogos zabija.
--
Pozdrawiam,

Jacek

51 Data: Marzec 09 2009 17:42:17
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 8 Mar 2009 19:25:12 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):


Policja ma racje w tym przypadku. Cieciow mylacych droge
publiczna z torem F1 nalezy tepic. Bezwzglednie. Zanim
kogos zabija.

Policja nie ma racji, tylko przepisy. Dawaj przepis.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

52 Data: Marzec 06 2009 14:44:28
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: pluton 

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku
zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam
racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej
jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do
obowiazujacego prawa

Ja bym powiedzial tak:
1) trzymaj sie prawej strony , ulatwisz zycie innym.
przy okazji bedziesz w zgodzie z przepisami, ale to malo istotne
2) jezeli prawa strona nie nadaje sie do uzytku
(dziury, koleiny, bloto...) to pieprz wszystkich mrugaczy,
niech cie wyprzedzaja z prawej
3) jezeli ktos lamie przepisy, to jego sprawa,
pieprzyc go. Z tym ze nie masz obowiazku
ulatwiac nikomu lamania przepisow
4) jak ktos jedzie 120/40, to znaczy, ze ma
wazny powod, np.spieszy mu sie (sciagnac listonosza z zony)
5) zachowaj godnosc na drodze: zapierdalanie
z wywieszonym jezorem zostaw chamkom i burakersom.

pozdrawiam
pluton

53 Data: Marzec 06 2009 14:52:35
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: krzysiek82 

pluton pisze:

2) jezeli prawa strona nie nadaje sie do uzytku
(dziury, koleiny, bloto...) to pieprz wszystkich mrugaczy,
niech cie wyprzedzaja z prawej

Zgadzam się w 100% podpisuje się pod tym rękoma i nogami.

--
krzysiek82

54 Data: Marzec 07 2009 15:27:57
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: vpw 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

pluton pisze:
2) jezeli prawa strona nie nadaje sie do uzytku
(dziury, koleiny, bloto...) to pieprz wszystkich mrugaczy,
niech cie wyprzedzaja z prawej

Zgadzam się w 100% podpisuje się pod tym rękoma i nogami.


3) jezeli ktos lamie przepisy, to jego sprawa,
pieprzyc go. Z tym ze nie masz obowiazku
ulatwiac nikomu lamania przepisow

A ja się pod tym podpisuję rękoma i nogami. Włącznie z autorem wątku.
Niestety to jest plaga naszych dróg. Wystarczy przejechać się Katowicką (bo
o miastach to już nawet mówić nie ma co) lub odcinkiem jakiejkolwiek drogi 3
pasmowej (DTŚka). Najlepszy przypadek to jeśli wolnochody trzymają się
środkowego pasa. Zazwyczaj lewy i przepisowa prędkość.

W tym zakresie dużą poprawę można wśród kierowców dużych mobili zauważyć.
Jadą ślicznie po prawej - tylko lubią BAWIĆ SIĘ w wyprzedzanie - szczególnie
jak widzą kogoś jadącego dużo szybciej. Pewnie taka przyjemność z zajechania
drogi. Mają chłopcy nudną pracę, to sobie trochę pokozaczą.

Mnie nie przeszkadza jeśli wyprzedza mnie pośpieszny przekraczający prędkość
i jestem w stanie zrozumieć, że zajechanie mu drogi i zmuszenie do hamowania
lub zmiany pasu przy jego prędkości może się skończyć wypadkiem. Więc staram
się jeździć po prawej.

Różnica jest taka. Jeśli prawy pas ma koleiny - to jadąc po nim przepisowe
70 km/h na prawdę się tego nie czuje. Jeśli jadąc lewym pasem zmusicie
wariata jadącego 160 aby zjechał na te koleiny - to jest duża szansa, że
wyląduje w rowie. Jeśli was to bawi - to dobrym pomysłem jest dyskusja o
przepisach. Macie część racji - po prostu z mojego punktu widzenia: on
przekroczył prędkość a wy możecie sobie zapisać współudział w jego kalectwie
lub śmierci.

--
vpw

55 Data: Marzec 09 2009 11:12:17
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: owp 

A ja się pod tym podpisuję rękoma i nogami. Włącznie z autorem wątku. Niestety to jest plaga naszych dróg. Wystarczy przejechać się Katowicką (bo o miastach to już nawet mówić nie ma co) lub odcinkiem jakiejkolwiek drogi 3 pasmowej (DTŚka). Najlepszy przypadek to jeśli wolnochody trzymają się środkowego pasa. Zazwyczaj lewy i przepisowa prędkość.

No niestety, jeżdże z Katowic do Sosnowca (ekspresowa 3-pasmowa) i Bytomia (DTŚ 3-pasmowa) i często jest tak, że środkowy to najwolniejszy pas. Żeby zjechać z trasy trzeba się przebijać najpierw przez środkowy (czyli bardzo zwolnić), potem przez prawy (sprawdzić czy ktoś nie pędzi) i zjechać. A najśmieszniej jest w tunelu - niektórzy tak się boją prawego, że przy wjeździe do tunelu zmianiają na środkowy, a zaraz za tunelem na prawy (bo jest zjazd) :-) Albo zapiernicza jakieś auto lewym, przy wjeździe widzi znak fotoradar, zwalnia do 70 i za cholerę nie zjedzie na środkowy/prawy, bo przecież za tunelem znów będzie zap... to po co ma go ktoś wyprzedzać.
Pzdr
owp

56 Data: Marzec 06 2009 16:03:26
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: gacek 

pluton wrote:

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Ja bym powiedzial tak:
1) trzymaj sie prawej strony , ulatwisz zycie innym.
przy okazji bedziesz w zgodzie z przepisami, ale to malo istotne
2) jezeli prawa strona nie nadaje sie do uzytku
(dziury, koleiny, bloto...) to pieprz wszystkich mrugaczy,
niech cie wyprzedzaja z prawej

o to to.

a jak się niebiescy doczepią jak na prawym są koleiny to niech mi robią sprawę w grodzkim, bo mandatu nie przyjmę.


gacek

57 Data: Marzec 07 2009 08:26:54
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: TomiZS 


2) jezeli prawa strona nie nadaje sie do uzytku
(dziury, koleiny, bloto...) to pieprz wszystkich mrugaczy,
niech cie wyprzedzaja z prawej
3) jezeli ktos lamie przepisy, to jego sprawa,
pieprzyc go. Z tym ze nie masz obowiazku
ulatwiac nikomu lamania przepisow

Nie masz obowiązku ułatwiania łamania przepisów, samemu je łamiąc...


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

58 Data: Marzec 06 2009 14:54:51
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Sebastian Ciesielski 

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac

co rano w Katowicach na Kościuszki
taki lewostronny uparty gnojek się znajdzie,
często potem w Piotrowicach skręca w prawo za Famurem z tego lewego pasa

S.

59 Data: Marzec 06 2009 17:15:09
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: pluton 


co rano w Katowicach na Kościuszki
taki lewostronny uparty gnojek się znajdzie,
często potem w Piotrowicach skręca w prawo za Famurem z tego lewego pasa

Co rano na moscie Lazienkowskim i pod polibuda znajdziesz cale chmary takich
gnojkow, z tym, ze oni jada na lewym pasie z V = 10 km/h, podczas
gdy srodkowy pas zapieprza czasem 9.9 km/h, czasem 10.1 km/h.

Ale oni sobie wbili juz do lbow, ze lewy pas jest najszybszy (z czego ja
chetnie
korzystam, bo jadac grzecznie i bezstresowo srodkowym czesto ich
przeganiam),
ciagna tym lewym pasem do samego konca, potem na chama sie przepchaja
 na prawy pas zeby zeskoczyc z trasy.

Przyjedz do warszawy, uodpornisz sie :)

pozdrawiam
pluton

60 Data: Marzec 06 2009 19:39:11
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Sebastian Ciesielski 

Przyjedz do warszawy, uodpornisz sie :)


na drogach powszechny jest tym wojującego kapelusznika,
jeszcze bardziej powszechny niż buraki,

jeżdziłem skodą, to czasem na drodze nie ustępowali,
bo komu - skodzie?

teraz nieco mam auto nieco większe to widzę,
że ci mniejci brykają częściej jeszcze,
to jest o tyle bardziej niebezpieczne,
że mniejsi są nieprzewidywalni,

do skody nikt palucha nie wystawił mi przez 4 lata,
do suv-a przez 5 miesięcy wielokrotnie,

zdrówko

S.

61 Data: Marzec 09 2009 11:54:24
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Arek (G) 

pluton pisze:

co rano w Katowicach na Kościuszki
taki lewostronny uparty gnojek się znajdzie,
często potem w Piotrowicach skręca w prawo za Famurem z tego lewego pasa

Co rano na moscie Lazienkowskim i pod polibuda znajdziesz cale chmary takich
gnojkow, z tym, ze oni jada na lewym pasie z V = 10 km/h, podczas
gdy srodkowy pas zapieprza czasem 9.9 km/h, czasem 10.1 km/h.
[...]

Jakie tam rano, musi to być około 8. Bo w okolicach 7 jedziesz Łazienkowskim na pełnym luzie:)

Ale to prawda, że jak zaczyna się korkować to najpierw lewy dopiero potem prawy:)


A.

62 Data: Marzec 06 2009 14:57:25
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomości

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac

Spadaj trollu.

63 Data: Marzec 06 2009 15:02:16
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: krzysiek82 

Cavallino pisze:

Spadaj trollu.

Ambitna wypowiedź polaczka.

--
krzysiek82

64 Data: Marzec 07 2009 15:43:22
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: vpw 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Spadaj trollu.

Ambitna wypowiedź polaczka.

W gruncie rzeczy jedyna słuszna w tak postawionym pytaniu. Jeśli ktoś
przegania autora wątku łamiąc przepisy to jest wandalem i pieratem drogowym.
Jeśli autor wątku łamie przepisy to jest cacy. Pytanie było z gruntu bez
sensu i odpowiedź Cavallino jest dobrym jego podsumowaniem.

--
vpw

65 Data: Marzec 07 2009 00:34:02
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Pawcio 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomości

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku
zjechac

Spadaj trollu.
nie trolluje, ostatnio robie dziennie tyle kilometrow ile niegdys robilem w
tydzien i pewne rzeczy zauwazam. Podsumowując, lewy pasy sluzy tylko do
wyprzedzania, wiec kazdy kto jedzie nim powinien dostawac mandat z tego
wynika

66 Data: Marzec 07 2009 00:35:27
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Pawcio"  napisał w wiadomości
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac

Spadaj trollu.
nie trolluje,

A sprawdziłeś w archiwum czy takiego samego pytanie nie było już ze 100 razy w ostatnich kilku latach?

Podsumowując, lewy pasy sluzy tylko do wyprzedzania, wiec kazdy kto jedzie nim powinien dostawac mandat z tego wynika

Generalnie się zgadza.
Jeśli nie wyprzedza to tak to właśnie powinno wyglądać.

67 Data: Marzec 09 2009 11:56:10
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Arek (G) 

Pawcio pisze:

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
Spadaj trollu.
nie trolluje, ostatnio robie dziennie tyle kilometrow ile niegdys robilem w tydzien i pewne rzeczy zauwazam. Podsumowując, lewy pasy sluzy tylko do wyprzedzania, wiec kazdy kto jedzie nim powinien dostawac mandat z tego wynika

To poczytaj sobie jeszcze trochę przepisy i będzie git.

68 Data: Marzec 06 2009 15:42:26
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Bartas_M5 

Spoko. MI nei przeszkadzasz. Ja Ciebei spokojnei wyprzedze prawym pasem i pocisne dalej. Jak prawy będzie zajęty a będzi emożliwość skożystania z pasa do jazdy w przeciwną stronę, to z tego pasa skożyastam. ALbo po torowisku jak szyny są na poziomie ulicy. Nie będe na ciebie trabil, mrugal itp. Nie mam na to czasu.
ALe pamietaj, ze strważasz taką jazda wieksze zagrozenie na drodze niz ja jadacy powyzej 100. Z tym ze ja znam swoje umiejetnosc i  mozliwosci mojej M5.
Szacunek dla Ciebie kolego i pozdrawiam

69 Data: Marzec 06 2009 15:57:03
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Jakuub 

Bartas_M5 pisze:

Spoko. MI nei przeszkadzasz. Ja Ciebei spokojnei wyprzedze prawym pasem
i pocisne dalej. Jak prawy będzie zajęty a będzi emożliwość skożystania

na początek skorzystaj z tego
http://so.pwn.pl/lista.php?co=skorzystam

z pasa do jazdy w przeciwną stronę, to z tego pasa skożyastam. ALbo po
torowisku jak szyny są na poziomie ulicy. Nie będe na ciebie trabil,
mrugal itp. Nie mam na to czasu.
ALe pamietaj, ze strważasz

a później z tego
http://usjp.pwn.pl/lista.php?co=stwarzam

i na koniec słowo "stwarzam" nie pochodzi od słowa "trwoga"

--
pozd
tomek

70 Data: Marzec 06 2009 17:33:27
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Paweł W. 



i na koniec słowo "stwarzam" nie pochodzi od słowa "trwoga"

No po co te uwagi, przecież napisał, że M5 jeździ ;-)))

p.

71 Data: Marzec 06 2009 21:44:24
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Paweł W. pisze:

i na koniec słowo "stwarzam" nie pochodzi od słowa "trwoga"

No po co te uwagi, przecież napisał, że M5 jeździ ;-)))


Czyli co? Trzaśniem mu wykład o różnicy między "słownikiem" a "książką telefoniczną"? ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC]
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

72 Data: Marzec 07 2009 13:26:08
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kffiatek 

W dniu 2009-03-06 15:42, Bartas_M5 pisze:

ALe pamietaj, ze strważasz taką jazda wieksze zagrozenie na drodze niz
ja jadacy powyzej 100. Z tym ze ja znam swoje umiejetnosc i mozliwosci
mojej M5.

Oho, jesteś zajebisty. Chwalisz się, że jeździsz powyżej 100 w mieście torowiskiem, pod prąd i jeszcze na dodatek uważasz, że to są "umiejętności":) a do tego masz gadającą M5 z bajeranckimi migającymi czerwonymi światełkami z przodu jak ze znanego filmu o łamaniu praw fizyki:D Brakło tylko: "do 2 promili lepiej panuję nad autem niż jakiś tam trzeźwy przeciętniak" i byłby gangsta-masta-superasta-nieustraszony-nieśmiertelny.

W jakim mieście żyjesz, że Ci dzieci nie wbiegają na ulicę, ludzie nie wyjeżdżają z podporządkowanej ani nie dzieją się inne rzeczy na które NIE DA SIĘ zareagować przy ponad 100km/h?
Będziesz z siebie dumny jak powiesz "to była ich wina", bo to oni wbiegli, wyjechali? Byłaby, bo prędkość trudno udowodnić... ale ile to warte kiedy mówi się z wózka inwalidzkiego, albo nad czyimś grobem.
Nie chodzi tylko o to, żeby nie być sprawcą wypadku. Chodzi o to, żeby jeśli się da, w ogóle nie brać w nim udziału.

A może masz taki skill, bo przejechałeś "już" 5000km i jeszcze Ci się nigdy to nie zdarzyło, co?

pozdrawiam
--
kffiatek

73 Data: Marzec 06 2009 17:30:43
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

Pawcio pisze:

Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac

Pewnie że nie masz, bo chcesz jechać 50tką
Ty i ten mrygacz nie wie że w Polsce najszybsze są prawe pasy LOL

--
Krzysiek

74 Data: Marzec 06 2009 18:51:08
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

75 Data: Marzec 06 2009 21:21:37
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: TomN 

Adam Płaszczyca w

Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

No to jedzie możliwie blisko, bo na prawym ciaglę "zzziuuuuuuuuuuu",
tylko ten /jeden jedyny/ pokroju inż. Gamonia ma problem i światłami
pogania...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

76 Data: Marzec 06 2009 23:58:32
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Axel 


"TomN"  wrote in message

Adam Płaszczyca w
Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

No to jedzie możliwie blisko, bo na prawym ciaglę "zzziuuuuuuuuuuu",
tylko ten /jeden jedyny/ pokroju inż. Gamonia ma problem i światłami
pogania...

Naprawde? to tak jak w tym dowcipie o anemiku w zoo, ktoremu zolwie uciekly? ;-P

Codziennie rano wyprzedzam tabuny takich - dwa pasy puste po horyzont, a ten musi lewym pasem jechac...


--
Axel

77 Data: Marzec 07 2009 20:19:28
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Fri, 6 Mar 2009 21:21:37 +0100, TomN napisał(a):

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

No to jedzie możliwie blisko, bo na prawym ciaglę "zzziuuuuuuuuuuu",
tylko ten /jeden jedyny/ pokroju inż. Gamonia ma problem i światłami
pogania...

Zacząć od zasygnalizowania zamiaru wykonania manewru.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

78 Data: Marzec 08 2009 23:42:27
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: mocniak 

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:

Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

A jeżeli przy prawej krawędzi jezdni jest pas dla rowerów?

--
Mocniak

79 Data: Marzec 08 2009 23:56:21
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

mocniak pisze:

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

A jeżeli przy prawej krawędzi jezdni jest pas dla rowerów?

Nie ma wyjątków - choćbyś miał jechać po krawężniku masz jechać po prawej.
I choćby droga miała 10 pasów ruchu, a prawym akurat szła pielgrzymka, musisz jechać za pielgrzymką pilnując tylko żeby odległość między prawą stroną opony a krawędzią jezdni nie przekroczyła 3mm.

80 Data: Marzec 08 2009 23:59:52
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: mocniak 

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Nie ma wyjątków - choćbyś miał jechać po krawężniku masz jechać po prawej.
I choćby droga miała 10 pasów ruchu, a prawym akurat szła pielgrzymka, musisz jechać za pielgrzymką pilnując tylko żeby odległość między prawą stroną opony a krawędzią jezdni nie przekroczyła 3mm.

Nie o to pytałem. "Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni " sugeruje, że trzeba poruszać się samochodem przy krawędzi jezdni, nawet jeżeli znajduje się tam buspas czy przytoczony wyżej pas rowerowy.

--
Mocniak

81 Data: Marzec 09 2009 18:54:11
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: aari^^^ 

Dnia Sun, 08 Mar 2009 23:59:52 +0100, mocniak powiedział:

Nie o to pytałem. "Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej
krawędzi jezdni " sugeruje, że trzeba poruszać się samochodem przy
krawędzi jezdni, nawet jeżeli znajduje się tam buspas czy przytoczony
wyżej pas rowerowy.

Ale z czym problem?
Jeśli nie możesz jechać po pasie dla busów, to "możliwie blisko" jest na
kolejnym pasie.

Pozdrawiam,
aari^^^

--
Bright light is the end
of the black light district.

82 Data: Marzec 09 2009 17:42:55
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 08 Mar 2009 23:42:27 +0100, mocniak napisał(a):

Masz obowiązek. Nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni

A jeżeli przy prawej krawędzi jezdni jest pas dla rowerów?

A widzisz słowo 'mozliwie' w tym przepisie? Jesli tak, to spróbuj poznac
znaczenie tego słowa.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

83 Data: Marzec 07 2009 01:51:23
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kogutek 

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne
zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie
ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa


Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło. Trzeba
jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku tylko
pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty, siedemdziesiąty
siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy szybkiej
a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej chwili.
Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze nie
tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co najwyżej
zwieracze popuścić. Chyba że uprzywilejowany jest, wtedy powinieneś ustąpić. Ale
nie za wszelką ceną tylko jak masz możliwość. Jak nie masz możliwości to może
cudotwórca z kurduplem jechać za tobą i ich kierowca ma wziąć na wstrzymanie do
czasu kiedy uznasz że możesz ustąpić. A zwykłego palanta co mruga światłami
możesz spokojnie olać i zmniejszyć prędkość o 5 na godzinę w ramach dostosowania
prędkości do aktualnych warunków na drodze. Jak za blisko podjeżdża to się robi
tak. Zmniejszyłeś prędkość o 5 i przed tobą zrobiła się niewielka luka.
Delikatnie naciskasz pedał hamulca, Ale nie tak żeby hamował tylko żeby się
światła stopu zapaliły i dodajesz gazu. Po takim eksperymencie ten z tyłu ma
pełne gacie. Tym pełniejsze im szybciej się od niego oddalasz. Jak masz tył do
remontu to mały pstryczek elektryczek odłączający światła stopu jest doskonałym
wynalazkiem.     

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

84 Data: Marzec 07 2009 08:51:58
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Cavallino 

Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości news:

Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło. Trzeba
jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku tylko
pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty, siedemdziesiąty
siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy szybkiej
a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej chwili.
Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze nie
tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co najwyżej
zwieracze popuścić.

PLONK

85 Data: Marzec 07 2009 12:14:14
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kogutek 

Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości news:

> Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło.
> Trzeba
> jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku
> tylko
> pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty,
> siedemdziesiąty
> siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy
> szybkiej
> a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej
> chwili.
> Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze nie
> tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co
> najwyżej
> zwieracze popuścić.

PLONK

Wykrzyczałeś swój podpis i nic więcej nie napisałeś.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

86 Data: Marzec 07 2009 13:29:54
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Pawcio 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości news:

> Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło.
> Trzeba
> jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku
> tylko
> pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty,
> siedemdziesiąty
> siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy
> szybkiej
> a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej
> chwili.
> Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze
> nie
> tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co
> najwyżej
> zwieracze popuścić.

PLONK

Wykrzyczałeś swój podpis i nic więcej nie napisałeś.

--

tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy
obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania sie
bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona predkoscia

87 Data: Marzec 07 2009 15:45:18
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: freddi 


tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy
obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania sie bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona predkoscia

A nie lepiej zjechac na chwile i przepuscic? Nie, szlachta jestem i wolno mi jechac lewym pasem ! Co z tego ze lancuszek samochodow za mna.Ja jestem wazny !
Moze ten za toba wiezie dziecko do szpitala, moze to lekarz spieszacy prywatnym samochodem do chorego/szpitala? Moze po prostu kierowca za toba ma sraczke i nie patrzy na ograniczenia szybkosci bo zaraz bedzie mial pobrudzony fotel? Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.
Co ciekawe zauwazylem ze najwiecej blokuja posiadacze starszych samochodow.Tak jak by chcieli sie dowartosciowac i zeby byli zauwazani na drodze.Lepsze/nowsze auta jezeli jada z przepisowa predkoscia to z regoly prawym pasem.Jezeli juz jedzie lewym to gdy sie zblizam zjedzie na prawy i przeposci.Stare kaszlaki,Skody itp sa przyspawane do lewego pasa.

89 Data: Marzec 08 2009 10:38:20
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: freddi 

Kierowca tira z linka rowniez uwaza ze on pa prawo jechac lewym pasem.Jak bys sie czul jadac za takim ? http://www.joemonster.org/filmy/10405/Kultura_kierowcow_ciezarowek

.. I wiesz co. Daje się

nim jechać 50 na godzinę. Pali wtedy tyle co dobrze wyregulowany maluch, trochę
przesadziłem. Ciut więcej wtedy pali niż maluch.

Ja to miedzy bajki wsadze.Samochod najmniej pali jak jedzie na najwyzszym biegu z obrotami nie powodujacymi dlawienia sie silnika.Nigdy nie bedzie to predkosc 50 km/h w normalnym samochodzie.Mam Priusa i on najmniej pali w okolicach 80 km.Mniejsze predkosci = wieksze spalanie.Pomijam jazde na pradzie.W innych samochodach tez zauwazylem taka zaleznosc


90 Data: Marzec 08 2009 11:30:55
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

freddi pisze:

Kierowca tira z linka rowniez uwaza ze on pa prawo jechac lewym pasem.Jak bys sie czul jadac za takim ? http://www.joemonster.org/filmy/10405/Kultura_kierowcow_ciezarowek

. I wiesz co. Daje się
nim jechać 50 na godzinę. Pali wtedy tyle co dobrze wyregulowany maluch, trochę
przesadziłem. Ciut więcej wtedy pali niż maluch.

Ja to miedzy bajki wsadze.Samochod najmniej pali jak jedzie na najwyzszym biegu z obrotami nie powodujacymi dlawienia sie silnika.

W malutkich silnikach może i tak, w szybkich samochodach już raczej nie, bo mają bardzo długie najwyższe biegi i trzeba by już całkiem szybko jechać.

Nigdy nie bedzie to predkosc 50 km/h w normalnym samochodzie.

Rzadko będzie to prędkość większa niż 50km/h, jedynie w na prawdę mocnych samochodach, gdzie opory powietrza przy 50km/h są jeszcze pomijalne w stosunku do oporów własnych silnika.
Z tym że faktycznie różnice między zużyciem paliwa przy 50km/h a np. 80km/h przy jeździe ze stałą prędkością są niewielkie.

Ale zazwyczaj jak mówimy o jeździe 50km/h to nie mamy na myśli miasto, a rzadko kiedy w mieście możemy przejeżdżać chociaż kilka kilometrów bez zmiany prędkości, a więc nie ma co zajmować się zużyciem paliwa przy stałej prędkości bo prędkość nie jest stała.

W mieście istotne jest to, że żeby się rozpędzić do 70km/h trzeba dostarczyć 2x więcej energii niż żeby się rozpędzić do 50km/h, a więc 2x więcej paliwa. Jadąc w mieście takie przyspieszanie robi się na tyle często, że ma to bardzo znaczący udział w ogólnym zużyciu paliwa.

Mam Priusa i on najmniej pali w okolicach 80 km.

Tam to Ci jeszcze może zaburzać układ ładowania i rozładowywania akumulatora.
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

91 Data: Marzec 08 2009 11:56:12
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: freddi 

Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

92 Data: Marzec 08 2009 14:14:26
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

freddi pisze:

Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Mówię o ilości paliwa potrzebnej do przejechania danej drogi.
Jadąc ze stałą prędkością 50km/h taka Vectra zużywa 7l/100km, na V biegu przy 1900rpm już jest 7.5l/100km (około 90km/h).
Różnica owszem nie jest duża (6.6%), ale jednak jest.

93 Data: Marzec 08 2009 14:36:45
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: freddi 


freddi pisze:
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Mówię o ilości paliwa potrzebnej do przejechania danej drogi.
Jadąc ze stałą prędkością 50km/h taka Vectra zużywa 7l/100km, na V biegu przy 1900rpm już jest 7.5l/100km (około 90km/h).
Różnica owszem nie jest duża (6.6%), ale jednak jest.


Jezeli dobrze rozumiem to chcesz udowodnic ze jadac na trasie 100 km z szybkoscia 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej paliwa niz pokonujac ta sama trase z predkoscia 80 km na najwyzszym biegu ?! Mowimy o tym samym samochodzie.Jezeli tak twierdzisz to zrob sobie takie wlasnie doswiadczenie

94 Data: Marzec 08 2009 18:35:45
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

freddi pisze:


freddi pisze:
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Mówię o ilości paliwa potrzebnej do przejechania danej drogi.
Jadąc ze stałą prędkością 50km/h taka Vectra zużywa 7l/100km, na V biegu przy 1900rpm już jest 7.5l/100km (około 90km/h).
Różnica owszem nie jest duża (6.6%), ale jednak jest.


Jezeli dobrze rozumiem to chcesz udowodnic ze jadac na trasie 100 km z szybkoscia 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej paliwa niz pokonujac ta sama trase z predkoscia 80 km na najwyzszym biegu ?!

Oczywiście.
Obawiam się że wiedza którą posiadasz zdezaktualizowała się w latach 80-tych jak w samochodach zaczęły pojawiać piąte biegi i wtrysk paliwa.
Bo wcześniej faktycznie silniczki były małe, skrzynie krótkie, góra czterobiegowe i ten najwyższy bieg zapinało się gdzieś przy 40km/h więc nie było dyskusji, a gaźnik przy niewielkich obciążeniach i wysokich obrotach był daleki od efektywności.

Zresztą zapomnij na chwilę o biegach...
Gdyby to było takie proste, to w każdym samochodzie miałbyś jeszcze jeden 2x dłuższy nadbieg na którym 150km/h wypadałoby gdzieś przy 2000rpm i uważasz że wtedy najekonomiczniej byłoby jechać 150km/h?

Jeżeli pominiemy okolice czerwonego pola obrotomierza, to różnica między tym jaki bieg wybierzesz do jazdy ze stałą prędkością (czyli niewielkie obciążenia silnika), nie jest wcale tak istotne z puntu widzenia zużycia paliwa, bo opory stawiane przez silnik przy niskich i średnich prędkościach obrotowych są w miarę niewielkie, a sprawność też jest podobna.
Dopiero przy wysokich prędkościach obrotowych opory szybko rosną, co jest i tak po części kompensowane rosnącą sprawnością silnika przy wyższych obciążeniach.

Takie 70km/h pewnie można jechać na V, IV, i III biegu, a różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie.

To rozwiązują podobne zadanie, tyle że dla wyższych prędkości (100 i 80km/h).
http://www081.thinkquest.dk/physics1.htm

Krzywa dla 50km/h i 70km/h będzie jeszcze niżej i zauważ że praktycznie cała krzywa obciążenia leży w tym samym polu oznaczającym sprawność.
Poszukaj sobie wykresu BSFC dla swojego silnika, i policz sobie to sam, możesz rozpisać to na poszczególne biegi i zobaczysz.

Generalnie konkluzja będzie taka, że zmieniając prędkość silnie zmienia się zapotrzebowania na energie, zmieniając biegi (czyli obroty silnika przy których dostarczasz daną ilość energii) sprawność nie zmienia się już tak bardzo.
Jak masz malutki silniczek to faktycznie nie ma co się zastanawiać nad biegiem, bo najwyższy bieg jest na tyle krótki że spokojnie można na nim jechać pewnie i 50km/h.
Natomiast przy dużych silnikach na najwyższym biegu często nie da się jechać tak powoli, bo V czy VI bieg może być bardzo długi.

95 Data: Marzec 08 2009 18:55:02
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: freddi 



Takie 70km/h pewnie można jechać na V, IV, i III biegu, a różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie.

To ci producenci skrzyn biegow to idioci sa powiem ci.Po co dokladaja biegi skoro spalanie jest takie same :-)
Mam tez Megane 1.9 dCI i spalanie na 6 biegu wg komputera jest mniejsze niz na piatym przy tej samej predkosci.Dotyczy to kazdego biegu byle by obroty nie spadly ponizej 1500.Wlasnie w tym aucie 6 bieg zostal dolozony zeby obnizyc spalanie i emisje CO2. O ile wiem 6 bieg oszczedza 0.3 litra na 100/km trasy

96 Data: Marzec 08 2009 20:13:38
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

freddi pisze:



Takie 70km/h pewnie można jechać na V, IV, i III biegu, a różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie.

To ci producenci skrzyn biegow to idioci sa powiem ci.Po co dokladaja biegi skoro spalanie jest takie same :-)

No bo to nie tyle chodzi o zużycie paliwa, a dopasowanie się do nieelastycznej charakterystyki silnika.
Czyli o to żeby samochód przyspieszał przyzwoicie.

Mam tez Megane 1.9 dCI i spalanie na 6 biegu wg komputera jest mniejsze niz na piatym przy tej samej predkosci.Dotyczy to kazdego biegu byle by obroty nie spadly ponizej 1500.Wlasnie w tym aucie 6 bieg zostal dolozony zeby obnizyc spalanie i emisje CO2. O ile wiem 6 bieg oszczedza 0.3 litra na 100/km trasy

No to ja nie neguję - to są różnice rzędu kilku procent i oczywiście takie właśnie są.
Bo w drugą stronę cudów nie ma - wyższa prędkość obrotowa to wyższe opory i wyższe zużycie paliwa.
Chodzi tylko o to że rewolucji w zużyciu paliwa nie ma wrzucając ten VI bieg.
Wiadomo że najekonomiczniejszy jest najwyższy sensowny bieg dla danej prędkości.

Tylko że zasadnicze pytanie było trochę inne - chodziło o to czy gdy mamy długie biegi lepiej jechać 50km/h na jakimś niższym biegu, czy np. 100km/h na VI biegu, bo taka jest najmniejsza sensowna prędkość dla VI biegu.

97 Data: Marzec 08 2009 20:33:59
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: freddi 



Tylko że zasadnicze pytanie było trochę inne - chodziło o to czy gdy mamy długie biegi lepiej jechać 50km/h na jakimś niższym biegu, czy np. 100km/h na VI biegu, bo taka jest najmniejsza sensowna prędkość dla VI biegu.


Podumowujac ty twierdzisz ze jadac 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej niz 80 km/h na najwyzszym.
Ja sie z tym zdecydowanie niezgadzam bazujac na moim, prawie juz 30 latnim stazu kierowcy.Oczywiscie auta z komputerami pokazujacymi spalanie pojawily sie niedawno wiec dopieo od kilku lat mozna to zobaczyc.Powiem ci ze bede robil proby,pojade 50 na trojce,wlacze tempomat i jak zuzycie sie ustabilizuje zapisze wynik.To samo przy 80 km na 5 biegu.Jezdze na zmiane kilkoma samochodami wiec wynik bedzie usredniony.Priusa juz mam sprawdzonego.Jadac75-80 spalam okolo 4 litrow,jadac 50-60 i o ile nie jest to jazda na pradzie az litr wiecej wiec roznica jest znaczaca

98 Data: Marzec 08 2009 21:07:28
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

freddi pisze:



Tylko że zasadnicze pytanie było trochę inne - chodziło o to czy gdy mamy długie biegi lepiej jechać 50km/h na jakimś niższym biegu, czy np. 100km/h na VI biegu, bo taka jest najmniejsza sensowna prędkość dla VI biegu.


Podumowujac ty twierdzisz ze jadac 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej niz 80 km/h na najwyzszym.

To jest funkcja wielu zmiennych - zależy jaki silnik, jaki opór powietrza, jaka skrzynia biegów itp. itd.
Taka ZR1 podobno na najwyższym biegu nie pojedzie wolniej niż 120km/h, a to już raczej na pewno nie będzie najekonomiczniejsza prędkość, a robiąc taką skrzynię biegów chodziło raczej o to żeby w ciszy i spokoju jechać 150-160km/h.

Ja sie z tym zdecydowanie niezgadzam bazujac na moim, prawie juz 30 latnim stazu kierowcy.

No ja mam kilka godzin stażu z laptopem podłączonym do zasilania wtryskiwaczy i impulsów prędkościomierza. :)

Jeżeli chodzi o sukcesy to mając samochód który wg. danych producenta pali trasa/miasto 6.8/8.6, to ja nim jeżdżę 5.0/7.0, i to wcale nie jeżdżę 50km/h, coś tam jednak na ten temat chyba wiem :)

Tyle że tu ma miejsce dość jałowa dyskusja, bo w zasadzie nigdy nie spotyka się w mieście sytuacji kiedy można kilometrami jechać ze stałą prędkością (obojętnie czy to 50 czy 80), więc zastanawianie się nad zużyciem paliwa przy stałej prędkości 50 jest raczej bezcelowe.
Utrzymywać stałą prędkość można raczej tylko poza terenem zabudowanym, a tam nikt 50km/h nie będzie jeździł, nawet jeśli mógłby na tym te 10% paliwa zaoszczędzić.

W mieście ciągle przyspieszamy i hamujemy. I kupa paliwa idzie właśnie na to przyspieszanie, a nie na utrzymywanie stałej prędkości.

W mieście istotne jest to że żeby przyspieszyć do 50km/h potrzeba 2x mniej paliwa niż żeby przyspieszyć do 70km/h i 4x mniej niż żeby przyspieszyć do 100km/h.
Potem jeżeli różnice w jeździe ze stałą prędkością wynoszą nawet kilkanaście procent w te czy w tamte, to to i tak ginie w dwukrotnej różnicy zużycia paliwa potrzebnego na samo przyspieszenie.

99 Data: Marzec 07 2009 15:14:09
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: badzio 

On 7 Mar, 15:45, "freddi"  wrote:

> tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy
> obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania
> sie bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona
> predkoscia

A nie lepiej zjechac na chwile i przepuscic? Nie, szlachta jestem i wolno mi
jechac lewym pasem ! Co z tego ze lancuszek samochodow za mna.Ja jestem
wazny !

Prawy pas jest wolny? Jesli tak, to co stoi na przeszkodzie zeby nim
wyprzedzic? (pomijamy PoRD i przepisy dot. wyprzedzania z prawej
strony - i tak taki kierowca ma w d... PoRD skoro przekracza predkosc)

Moze ten za toba wiezie dziecko do szpitala, moze to lekarz spieszacy
prywatnym samochodem do chorego/szpitala?

A moze przekraczajac predkosc spowoduje wypadek gdy mu nagle wyskoczy
na droge dziecko/staruszka.

Moze po prostu kierowca za toba ma
sraczke i nie patrzy na ograniczenia szybkosci bo zaraz bedzie mial
pobrudzony fotel?

To niech sie zatrzyma i zalatwi potrzebe. Jechanie ze sraczka to
glupota.

Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz
upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.

A co szkodzi takiemu niecierpliwemu kierowcy zjechac na prawy pas i i
wyprzedzic prawym pasem?

Co ciekawe zauwazylem ze najwiecej blokuja posiadacze starszych
samochodow.

Tia, do tego jeszcze pewnie sa to kobiety. A tak w ogole to
wszystkiemu winni cyklisci, masoni i geje.
Debil bedzie w kazdym samochodzie, bez wzgledu na marke/wiek/wartosc
pojazdu. Debil kazdego rodzaju, typu: blokujacy lewy pas (dla jasnosci
- nie pochwalam tego, staram sie zjezdzac na prawy jesli ktos jedzie
szybciej niz ja, chyba ze prawy nie nadaje sie do jazdy albo za 200m
bede skrecal w lewo), mrugajacy bo ma sraczke, nie umiejacy
wyregulowac swiatel, wpieprzajacy sie w 7m odstepu pomiedzy dwoma
pojazdami (wbrew pozorom kierowcy zazwyczaj trzymaja odstep do
samochodu poprzedzajacego by moc wyhamowac w razie 'w'), jadacy na
zderzaku, wyprzedzajacy kolumne 10 samochodow bez widokow na wolne
miejsce do schowania i blagalnie patrzacy na kapelusza 'wpusc mnie bo
mam tira na godzinie dwunastej' i jeszcze wiele innych.
Juz chyba kiedys pisalem - jak chce jechac szybko i lamac przepisy, to
nie oczekuje ze inni kierowcy beda mi to ulatwiac. Wkurzam sie na
polskie dziurawe i waskie drogi z bezsensownymi ograniczeniami ale to
nie drogi zabijaja, podobnie jak nie zabijaja drzewa przy drodze i
strome gory we francji. A jak dostalem mandat za 88/60 na JP2/
wlokniarzy w lodzi (dla niezorientowanych - krajowa jedynka, 3-4 pasy
w jednym kierunku) to na pozegnanie powiedzialem policmajstrom
'dziekuje slicznie, zycze milego wieczoru' :) W zamian za to oni
powiedzieli 'na przyszlosc prosze pameitac ze my lubimy tutaj
suszyc' :P

100 Data: Marzec 08 2009 14:03:10
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Wiesiaczek 


Uzytkownik "badzio"  napisal w wiadomosci [...]

Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz
upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.

A co szkodzi takiemu niecierpliwemu kierowcy zjechac na prawy pas i i
wyprzedzic prawym pasem?

I wlasnie takim debilom jak Ty (uzywajac Twojego slownictwa) tlumaczy sie tutaj, ze wyprzedzanie prawa strona  jest zabronione i niebezpieczne.
Czegos tu nie rozumiesz?

--
Pozdrawiam (dzis z DC) - Wiesiaczek

"Ja pije tylko przy dwóch okazjach:
Gdy sa ogórki i gdy ich nie ma"

101 Data: Marzec 08 2009 14:27:33
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

Wiesiaczek pisze:

I wlasnie takim debilom jak Ty (uzywajac Twojego slownictwa) tlumaczy sie tutaj, ze wyprzedzanie prawa strona  jest zabronione
Następny ma zakaz wyprzedzania z prawej LOL
--
Krzysiek

102 Data: Marzec 08 2009 18:46:02
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Wiesiaczek pisze:


Uzytkownik "badzio"  napisal w wiadomosci [...]
Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz
upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.

A co szkodzi takiemu niecierpliwemu kierowcy zjechac na prawy pas i i
wyprzedzic prawym pasem?

I wlasnie takim debilom jak Ty (uzywajac Twojego slownictwa) tlumaczy sie tutaj, ze wyprzedzanie prawa strona  jest zabronione i niebezpieczne.
Czegos tu nie rozumiesz?

Ja np. nie rozumiem dlaczego uważasz, że wyprzedzanie z prawej jest zabronione :)

103 Data: Marzec 08 2009 13:54:01
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "kogutek"  napisał w wiadomości [...]

pełne gacie. Tym pełniejsze im szybciej się od niego oddalasz. Jak masz tył do
remontu to mały pstryczek elektryczek odłączający światła stopu jest doskonałym
wynalazkiem.

Ty kogutek masz dużo szczęścia, że nie trafiłeś na mnie :)
Zwykle wyczuwam, kto jest złośliwcem a kto tylko cipą na drodze, i zapewniam Cię, że miałbyś niewielkie szanse na dojechanie do celu po takim numerze :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

104 Data: Marzec 08 2009 16:10:47
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Jotte 

W wiadomości  Wiesiaczek
 pisze:

Ty kogutek masz dużo szczęścia, że nie trafiłeś na mnie :)
Zwykle wyczuwam, kto jest złośliwcem a kto tylko cipą na drodze, i
zapewniam  Cię, że miałbyś niewielkie szanse na dojechanie do celu po
takim numerze :)
Toż to boChater, miszcz kierownicy się objawił!
Kupa śmioechu...

--
Jotte

105 Data: Marzec 08 2009 16:45:51
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: kogutek 


Ty kogutek masz dużo szczęścia, że nie trafiłeś na mnie :)
Zwykle wyczuwam, kto jest złośliwcem a kto tylko cipą na drodze, i zapewniam
Cię, że miałbyś niewielkie szanse na dojechanie do celu po takim numerze :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

jasne że miałbym małe szanse. Z rozbitym tyłem ciężko jechać. Z Twojego OC by
zapłacili za holowanie. I jeszcze by mnie szyja bolała. Znam parę osób, które
wypróbowały skuteczność firm dochodzących odszkodowań. Jest bardzo wysoka.  

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

106 Data: Marzec 08 2009 19:34:35
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: The_EaGle 

kogutek pisze:

jasne że miałbym małe szanse. Z rozbitym tyłem ciężko jechać. Z Twojego OC by
zapłacili za holowanie. I jeszcze by mnie szyja bolała. Znam parę osób, które
wypróbowały skuteczność firm dochodzących odszkodowań. Jest bardzo wysoka.  


Ja na własne oczy widziałem co niektórzy potrafią zrobić na drodze. Kiedyś widziałem jak jeden drugiemu po chamsku zajechał drogę a później drugi pierwszemu wybił szybę a później obił  japę. Było to z 10 lat temu w Al.Krakowskiej w wawie ale naprawdę po tym co pierwszy zrobił wcale nie chciałem być świadkiem...

107 Data: Marzec 08 2009 19:31:27
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: The_EaGle 

kogutek pisze:

...  tylko pierwszym wolnym najbliżej krawężnika.

To jedyna twoja wypowiedz w której masz racje, cała reszta woła o pomstę do nieba...

Pozdrawiam
Rafał

108 Data: Marzec 07 2009 19:35:24
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Jotte 

W wiadomości  Pawcio
 pisze:

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku
zjechac  poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam
racje? zapewne  zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej
jazdy po miescie  ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do
obowiazujacego prawa
Najpierw w teorii.
Przepis prawny jest raczej jasny - masz jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i tam niszczyć sobie prawą stronę zawieszenia.
Z drugiej strony osobnik za tobą ma zamiar popełnić wykroczenie drogowe, doprowadzić do niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Obywatelski obowiązek i odpowiedzialność nakazywałyby uniemożliwić mu to albo przynajmniej utrudnić. Jestem za priorytetem tej drugiej opcji, choćby jako lex specialis.

Teraz w praktyce.
On ci mruga światłami drogowymi ty mu dziękujesz mrugając światłami stopu (najlepiej i najbezpieczniej leciutko lewą nogą).
Co zrobić jak cię usiłuje "łyknąć" prawą stroną? To zależy ile twoja fura może.

--
Jotte

109 Data: Marzec 08 2009 14:09:11
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Jotte"  napisał w wiadomości

W wiadomości  Pawcio
 pisze:

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku
zjechac  poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam
racje? zapewne  zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej
jazdy po miescie  ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do
obowiazujacego prawa
Najpierw w teorii.
Przepis prawny jest raczej jasny - masz jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i tam niszczyć sobie prawą stronę zawieszenia.
Z drugiej strony osobnik za tobą ma zamiar popełnić wykroczenie drogowe, doprowadzić do niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Obywatelski obowiązek i odpowiedzialność nakazywałyby uniemożliwić mu to albo przynajmniej utrudnić. Jestem za priorytetem tej drugiej opcji, choćby jako lex specialis.

Nie masz ani uprawnień ani możliwości kontroli prędkoścui innych pojazdów.


Teraz w praktyce.
On ci mruga światłami drogowymi ty mu dziękujesz mrugając światłami stopu (najlepiej i najbezpieczniej leciutko lewą nogą).
Co zrobić jak cię usiłuje "łyknąć" prawą stroną? To zależy ile twoja fura może.

Zapewniam Cię, że po takim numerze pozdrowisz mnie piskiem opon, gdy będziesz za mną hamował.
Osobiście mam w dupie, czy mi wjedziesz w hak czy Ci się uda uciec na pobocze.
Stać mnie zarówno na groszowy mandat jak i na ubezpieczenie AC, gdyby jakiś policjant się uparł.
Ty od współwiny się nie wywiniesz.
"Chamstwu w życiu należy przeciwstawić się siłom i godnościom osobistom".

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

110 Data: Marzec 08 2009 16:09:01
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Jotte 

W wiadomości  Wiesiaczek
 pisze:

Najpierw w teorii.
Przepis prawny jest raczej jasny - masz jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i tam niszczyć sobie prawą stronę zawieszenia.
Z drugiej strony osobnik za tobą ma zamiar popełnić wykroczenie drogowe, doprowadzić do niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Obywatelski
obowiązek i  odpowiedzialność nakazywałyby uniemożliwić mu to albo
przynajmniej  utrudnić. Jestem za priorytetem tej drugiej opcji,
choćby jako lex  specialis.
Nie masz ani uprawnień ani możliwości kontroli prędkoścui innych pojazdów.
Postąpię za zasadzie znanej z casusu zatrzymania obywatelskiego.

Teraz w praktyce.
On ci mruga światłami drogowymi ty mu dziękujesz mrugając światłami
stopu  (najlepiej i najbezpieczniej leciutko lewą nogą).
Co zrobić jak cię usiłuje "łyknąć" prawą stroną? To zależy ile twoja
fura  może.
Zapewniam Cię, że po takim numerze pozdrowisz mnie piskiem opon, gdy będziesz za mną hamował.
Zdaje ci się. Jak już zauważę takiego farmazona to na niego uważam.

Osobiście mam w dupie, czy mi wjedziesz w hak czy Ci się uda uciec na pobocze.
Stać mnie zarówno na groszowy mandat jak i na ubezpieczenie AC, gdyby
jakiś  policjant się uparł.
Ty od współwiny się nie wywiniesz.
Przeceniasz się mocno, a jajco możesz.

"Chamstwu w życiu należy przeciwstawić się siłom i godnościom osobistom".
Do tego jedno i drugie trzeba by najpierw mieć.

--
Jotte

111 Data: Marzec 07 2009 21:38:49
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Ludvigus 

Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne
zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie
ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Krótko: jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony - więc jeśli
jedziesz wolniej od tego kogoś, powinieneś zjechać na prawy pas, ponieważ
nie możesz "bawić" się w policmajstra i zakazać mu jechać szybciej niż 50
km/h w tym konkretnym przypadku. Jeśli nadal jedziesz lewym pasem, blokując
tego kogoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej - jesteś kolejnym cieciem
i zawalidrogą.

ps. mam taką sytuację często, bo codziennie i w ostateczności, jeśli taki
cieć nie zjeżdża na prawy pas, zmuszony jestem złamać przepisy wyprzedzając
go prawym pasem, ale jednocześnie rękę mam mocno wciśniętą w klakson.

Pozdrawiam,

--
| |   "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
| |    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
| |__  v0.9  [cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
|____ UDVIGUS greetz you!   me_gg: 783307   me_mail: ludvigus AT op DOT pl

112 Data: Marzec 07 2009 21:44:19
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Jotte 

W wiadomości  Ludvigus
 pisze:

blokując tego kogoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej - jesteś
kolejnym cieciem i zawalidrogą.
Twoje zdanie. Nic ważnego.

ps. mam taką sytuację często, bo codziennie i w ostateczności, jeśli taki
cieć nie zjeżdża na prawy pas, zmuszony jestem złamać przepisy
wyprzedzając go prawym pasem, ale jednocześnie rękę mam mocno wciśniętą
w klakson.
Myślisz, że trąbiący burak kogoś obchodzi?

--
Jotte

115 Data: Marzec 07 2009 22:01:59
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Ludvigus pisze:

Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Krótko: jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony

Skąd te rewelacje?
W znakomitej większości miejsc gdzie jest więcej niż jeden pas do jazdy w Twoją stronę możesz wyprzedzać z każdej strony.

ps. mam taką sytuację często, bo codziennie i w ostateczności, jeśli taki
cieć nie zjeżdża na prawy pas, zmuszony jestem złamać przepisy wyprzedzając
go prawym pasem, ale jednocześnie rękę mam mocno wciśniętą w klakson.

Jedyne złamanie przepisów jakie tu widzę to ręka wciśnięta w klakson.

Zresztą można wiedzieć po co?
Jeżeli masz możliwość wyprzedzić prawą stroną to wyprzedź i jedź dalej - pamiętaj że ten którego wyprzedzasz również uważa się za najlepszego kierowcę i żadnych lekcji od Ciebie (wg. niego kierowcy gorszego niż on) nie przyjmie.
Jeżeli nie masz możliwości wyprzedzić go prawą stroną, to pewnie i on nie ma możliwości na prawą stronę zjechać, więc też daj mu spokój (no chyba że specjalnie zrównał się z innym samochodem).

116 Data: Marzec 07 2009 22:17:30
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Ludvigus 

Dnia Sat, 07 Mar 2009 22:01:59 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Ludvigus pisze:
Dnia Fri, 6 Mar 2009 14:01:06 +0100, Pawcio napisał(a):

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne
zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie
ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Krótko: jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony

Skąd te rewelacje?
W znakomitej większości miejsc gdzie jest więcej niż jeden pas do jazdy
w Twoją stronę możesz wyprzedzać z każdej strony.

50km/h to domyślnie teren zabudowany


ps. mam taką sytuację często, bo codziennie i w ostateczności, jeśli taki
cieć nie zjeżdża na prawy pas, zmuszony jestem złamać przepisy wyprzedzając
go prawym pasem, ale jednocześnie rękę mam mocno wciśniętą w klakson.

Jedyne złamanie przepisów jakie tu widzę to ręka wciśnięta w klakson.

Zresztą można wiedzieć po co?
Jeżeli masz możliwość wyprzedzić prawą stroną to wyprzedź i jedź dalej -
pamiętaj że ten którego wyprzedzasz również uważa się za najlepszego
kierowcę i żadnych lekcji od Ciebie (wg. niego kierowcy gorszego niż on)
nie przyjmie.
Jeżeli nie masz możliwości wyprzedzić go prawą stroną, to pewnie i on
nie ma możliwości na prawą stronę zjechać, więc też daj mu spokój (no
chyba że specjalnie zrównał się z innym samochodem).

Jeśli koleś nie może zjechać na prawy pas, to jadę grzecznie za nim.

Pozdr.,

--
| |   "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
| |    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
| |__  v0.9  [cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
|____ UDVIGUS greetz you!   me_gg: 783307   me_mail: ludvigus AT op DOT pl

118 Data: Marzec 08 2009 14:15:36
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości [...]

Jeżeli masz wyznaczone pasy, jezdnie jednokierunkową, lub dwukierunkową o 2 lub więcej pasach ruchu do jazdy w Twoją stronę (w terenie niezabudowanym potrzebne są 3) to możesz równie dobrze wyprzedzać z prawej strony.

Mylisz się co do tego "równie dobrze".
Otóż nie "równie dobrze", bo takie wyprzedzanie jest tylko dopuszczone, jako bardziej niebezpieczne.
To, że jest dopuszczone oznacza tylko możliwość wyprzedzenia w szczególnym przypadku nic nie zmieniając w regule jazdy prawą stroną.
Więc nie jest wszystko jedno czy wyprzedzasz prawą czy lewą stroną.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

119 Data: Marzec 08 2009 18:44:22
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Tomasz Pyra 

Wiesiaczek pisze:


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości [...]
Jeżeli masz wyznaczone pasy, jezdnie jednokierunkową, lub dwukierunkową o 2 lub więcej pasach ruchu do jazdy w Twoją stronę (w terenie niezabudowanym potrzebne są 3) to możesz równie dobrze wyprzedzać z prawej strony.

Mylisz się co do tego "równie dobrze".
Otóż nie "równie dobrze", bo takie wyprzedzanie jest tylko dopuszczone, jako bardziej niebezpieczne.
To, że jest dopuszczone oznacza tylko możliwość wyprzedzenia w szczególnym przypadku nic nie zmieniając w regule jazdy prawą stroną.

Jeżeli chodzi o zrozumienie słowa "dopuszcza" użytego w ustawie, to oznacza ono tyle że po prostu można tak robić. Porównaj sobie z 97 innymi użyciami tego słowa w ustawie.

Owszem, to bywa problemem że prawnicy w ustawie użyli słów takich jak "dopuszcza" czy "powinien", które w języku potocznym oznaczają coś innego niż w języku prawniczym i potem powstają takie nieporozumienia.

> Więc nie jest wszystko jedno czy wyprzedzasz prawą czy lewą stroną.

Jest dokładnie wszystko jedno - nie ma w PoRD żadnego szczególnego traktowania wyprzedzania z lewej i prawej (poza wyprzedzaniem pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu).

120 Data: Marzec 07 2009 22:07:34
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

Ludvigus pisze:

Krótko: jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony
W obszarze zabudowanym?
--
Krzysiek

124 Data: Marzec 08 2009 14:28:49
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Ludvigus 

Dnia Sat, 07 Mar 2009 22:32:22 +0100, Krzysztof 45 napisał(a):

Ludvigus pisze:
jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony
W obszarze zabudowanym?
Tak.
Ty masz prawo jazdy?

Tak i nie rozumiem tego zdziwienia.
Tak, zdarza mi się wyprzedzić w zabudowanym, jeśli warunki ku temu
sprzyjają i jest na to miejsce.
Tak, uważam, że nie każdy znak D-42/D-43 postawiony jest w słusznym
miejscu, więc zdarza mi się go olać.

Pozdrawiam,

--
| |   "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
| |    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
| |__  v0.9  [cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
|____ UDVIGUS greetz you!   me_gg: 783307   me_mail: ludvigus AT op DOT pl

125 Data: Marzec 08 2009 18:20:25
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

Ludvigus pisze:

jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony
W obszarze zabudowanym?
Tak.
Ty masz prawo jazdy?
Tak i nie rozumiem tego zdziwienia.
To nie wiesz że na jezdni dwukierunkowej jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym są do jazdy w tym samym kierunku to mozna wyprzedzać z prawej?
--
Krzysiek

126 Data: Marzec 08 2009 19:10:56
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Ludvigus 

Dnia Sun, 08 Mar 2009 18:20:25 +0100, Krzysztof 45 napisał(a):

Ludvigus pisze:
jeśli jedzie ktoś za tobą, kto chciałby jechać szybciej, to wg
przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony
W obszarze zabudowanym?
Tak.
Ty masz prawo jazdy?
Tak i nie rozumiem tego zdziwienia.
To nie wiesz że na jezdni dwukierunkowej jeżeli co najmniej
dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym są do jazdy w tym
samym kierunku to mozna wyprzedzać z prawej?

Można, ale jest to niebezpieczne, bo z doświadczenia wiem, że przeciętny
kierowca spodziewa się, że będzie wyprzedzony z lewej strony i często
zjeżdża na prawy nie patrząc w lusterko. np. kilka dni temu na 4 pasmowej
drodze wyprzedzałem w prawej strony jakieś lublin3 jadące jak ślimak lewym
pasem i gostek zaczął zjeżdżać na mój pas, gdy byłem w połowie długości
jego samochodu... dobrze, że się spodział i nie zepchnął mnie poza jezdnię
(dodam, że jeśli wyprzedzam, to dosyć żwawo... deko ponad 300Nm w mojej
Alfie swoje robi) - dlatego też unikam wyprzedzania prawym pasem, bo 90%
cieciów jeżdżących w moich okolicach (Podkarpacie) nie wie, jak zachować
się na drogach, na których jest więcej, jak 1 pas w jedną stronę.

Pozdrawiam,

--
| |   "IEFBR14. Elegant and clearly the most reliable code on the planet."
| |    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
| |__  v0.9  [cobol programmer / electronic music lover / AR156 driver ]
|____ UDVIGUS greetz you!   me_gg: 783307   me_mail: ludvigus AT op DOT pl

127 Data: Marzec 08 2009 19:27:22
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

Ludvigus pisze:

*to wg przepisów prawa może cię wyprzedzić tylko z lewej strony*
W obszarze zabudowanym?
Tak.
Ty masz prawo jazdy?
Tak i nie rozumiem tego zdziwienia.
To nie wiesz że na jezdni dwukierunkowej jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym są do jazdy w tym samym kierunku to mozna wyprzedzać z prawej?
Można, ale jest to niebezpieczne.
Teraz sam dowiodłeś że totalnie nie znasz sie na przepisach i nie masz prawa jazdy.
--
Krzysiek

128 Data: Marzec 08 2009 19:38:17
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: The_EaGle 

Ludvigus pisze:

Można, ale jest to niebezpieczne, bo z doświadczenia wiem, że przeciętny
kierowca spodziewa się, że będzie wyprzedzony z lewej strony i często
zjeżdża na prawy nie patrząc w lusterko. np. kilka dni temu na 4 pasmowej
drodze wyprzedzałem w prawej strony jakieś lublin3 jadące jak ślimak lewym
pasem i gostek zaczął zjeżdżać na mój pas, gdy byłem w połowie długości
jego samochodu... dobrze, że się spodział i nie zepchnął mnie poza jezdnię
(dodam, że jeśli wyprzedzam, to dosyć żwawo... deko ponad 300Nm w mojej
Alfie swoje robi) - dlatego też unikam wyprzedzania prawym pasem, bo 90%
cieciów jeżdżących w moich okolicach (Podkarpacie) nie wie, jak zachować
się na drogach, na których jest więcej, jak 1 pas w jedną stronę.

Wiesz co ? Przyjedź do jakiegoś większego miasta w twojej okolicy np Kraków a zobaczysz że to co piszesz to KOMPLETNA BZDURA, samochody wyprzedzają się po prawej stronie permanentnie.

129 Data: Marzec 09 2009 23:42:12
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor:

Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z
tylu miga mi swiatlami zebym zjechal.

Co sklanie Cie do zajmowania lewego pasa, w szczegolnosci jesli prawy
jest wolny?

Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac
poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje?

Zjechac dlatego, ze ktos miga nie musisz, ale masz obowiazek
poruszania sie prawym pasem jesli jest wolny nie zaleznie od tego z
jaka predkoscia sie poruszasz.

zapewne
zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie
ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Zachowujesz sie niekulturalnie w stosunku do innych uczestnikow ruchu,
w szczegolnosci takich ktorzy samodzielne myslenie cenia bardziej niz
administracyjne nie przystosowane do rzeczywisci ksiezycowe
ograniczenia predkosci. Jesli ktos uznaje, ze na drodze moze
bezpiecznie sie poruszac 90 km/h to nie powinienes mu tego
uniemozliwiac tylko dlatego, ze w tym miejscu zginela corka soltysa i
postawiono 40.

130 Data: Marzec 10 2009 08:59:32
Temat: Re: pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Autor: Krzysztof 45 

 pisze:

Zachowujesz sie niekulturalnie w stosunku do innych uczestnikow ruchu,
To jest gatunek bez mózgowych mułów którzy również blikują
przejście po schodach ruchomych. To jest normalnie analogia.
Taki muł nie stanie po prawej jak normalni ludzie, tylko
przytuli dupę do lewej nie wiadomo czemu, i kurwa zdziwiony
że ktoś chce zejść po schodach szybciej jak on. Zdziwiony w
ogóle że są ludzie którzy chodzą po schodach ruchomych, on
chyba takich uważa za idiotów, debil jeden z drugim.
Mniemam to po ich reakcjach jak "mrugam światłami i trąbie"
na nich.

Żeby go jeszcze można było wziąć z prawej, ale nie, bo muł
przytulony do tego z prawej.

Jak takie wozi dupy mnie wkurwiają. Takie muły dzień
spędzają no wożeniu dupy po schodach w galeriach i się tym
rajcują.

I tu apel do mułów, by tak jak na jezdniach przytulali dupy
do prawej, bo są ludzie którzy też *chodzą* po schodach
ruchomych i pewne odcinki chcą pokonać sprawniej i szybciej.

No
--
Krzysiek

pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym



Grupy dyskusyjne