Grupy dyskusyjne   »   red bull x fighters:-)))

red bull x fighters:-)))



1 Data: Wrzesien 07 2008 21:46:27
Temat: red bull x fighters:-)))
Autor: sanczes 

cobyście nie powiedzieli - trzeba mieć pozamiatane, żeby tak się bawić :- ))
włochy mi się wszędzie jeżyły prawie do końca imprezy
nasz Bart się nie popisał ale kiedy przejechał Pastrana (tak jakby od
niechcenia i backflipa zrobił jedną ręką wieżdzając na hopę - po oficjalnym
pokazie) to mimo wielkiej klasy zawodników - było czuć mistrza.
Impra zorganizowana 1 klasa - wspominki prl-u z milicjantami na
motocykielach :-))
warto było

pozdr

--

niebieskie jajo
rf600r wydana
cz350 '82
sopot



2 Data: Wrzesien 08 2008 02:08:42
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor:

Generalnie impra gruba, bardzo mi sie podobalo to co działo się na
arenie:-)))

wqrwiła mnie jedna rzecz:

przy wejściu odbierano wszelkie napoje bo uwaga:
"według ustawy o imprezach masowych był zakaz wnoszenia
niebezpiecznych przedmiotów"

dziwne, że puszki z redbullem można było wnosic.
Bylo troche szarpania przy wejsciu ale niestety szkoda mi było nerwów.
Jestem pewnien, że o butelkach plastikowych 0,5l (oryginalnie
zamkniętych) w ustawie nic nie ma. Pan kerownik ochrony wmawial mi, że
taka butelka wypelniona malymi kamyczkami tez jest
niebezpieczna...zenada...

mysle, że to bylo po to aby na miejscu kupowac i nabijac kabze
organizatorom...

tak poza tym bylo zajebiscie:-)))


Pozdro
Songoku

3 Data: Wrzesien 08 2008 12:36:36
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 08 Sep 2008 02:08:42 -0700, osobnik zwany
marcin.grodzicki wystukał:

Generalnie impra gruba, bardzo mi sie podobalo to co działo się na
arenie:-)))

wqrwiła mnie jedna rzecz:

przy wejściu odbierano wszelkie napoje bo uwaga: "według ustawy o
imprezach masowych był zakaz wnoszenia niebezpiecznych przedmiotów"

dziwne, że puszki z redbullem można było wnosic. Bylo troche szarpania
przy wejsciu ale niestety szkoda mi było nerwów. Jestem pewnien, że o
butelkach plastikowych 0,5l (oryginalnie zamkniętych) w ustawie nic nie
ma. Pan kerownik ochrony wmawial mi, że taka butelka wypelniona malymi
kamyczkami tez jest niebezpieczna...zenada...

nam panienka z ochrony wprost powiedziała: "bo wiecie Państwo marketing
zabrania, żeby kupować" :) ale i tak weszliśmy z wodą dla dzieciaków :)

PS: a faktycznie po numerze Pastrany to mi szczęka opadła.


--
mst <at> gazeta <.> pl
BMW R1100GS '94 (DC)
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

4 Data: Wrzesien 09 2008 09:37:45
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: coyot 

mysle, że to bylo po to aby na miejscu kupowac i nabijac kabze
organizatorom...

***nie do końca :) wywaliliśmy 3 sztuki pepsi 2 litry, potem na koronie
stadionu można byłokupioc redbula liub dostac za darmoche mineralną od
TVN-u, ale wejść na trybuny/płyte można było tylko z puszka red bulla,
mineralnej nie mozna było wnieść,

PS. GRAWITACJA TO FIKCJA
--
                 coyot
           PGR rzeszuf
        www.rzeszuf.pl

5 Data: Wrzesien 08 2008 12:21:46
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: sanczes 

tiaa - tym nie mniej wychodząc widziałem sporo pozostawionych
"niebezpiecznych przedmiotów" z pełną butelką wina włącznie, mnie z kolei
wku..ło tylko typowe polskie zachowanie - kolejka do wejścia na 15 minut
stania i grupy cwaniaczków tak niepozornie zmierzające do początku kolejki
żeby się wcisnąć ale olać baranów - warto bylo postać :-))


--

niebieskie jajo - do wydania
rf600r wydana
cz350 '82
sopot

6 Data: Wrzesien 08 2008 03:31:17
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor:

aaa no o tym zapomnialem...

ja tekiemu powiedziałem "eeekhhh, wydaje mi sie, że się
wpierdalasz..."

potem standardowa dyskusja, pytania czy mam problem i ze tu stali,
ktoś im miejsce trzymał ale już wszedł.....wkońcu moj duży kolega się
zapytał czy cos nie tak to sobie kolo poszedł.. :)

qwa strasznie nie lubie cwaniactwa-tak na drodze jak i w życiu...

pozdro
Songoku

7 Data: Wrzesien 08 2008 10:47:05
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 08.09.2008   napisał/a:

aaa no o tym zapomnialem...

ja tekiemu powiedziałem "eeekhhh, wydaje mi sie, że się
wpierdalasz..."

potem standardowa dyskusja, pytania czy mam problem i ze tu stali,
ktoś im miejsce trzymał ale już wszedł.....wkońcu moj duży kolega się
zapytał czy cos nie tak to sobie kolo poszedł.. :)

qwa strasznie nie lubie cwaniactwa-tak na drodze jak i w życiu...

Ekhm, czyżbys należał do tych co jazdę "na zakładkę/zamek błyskawiczny"
uważają za cwaniactwo?

--
Takiej władzy w naszych progach wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach. Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości! coma - tonacja
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

8 Data: Wrzesien 08 2008 04:00:12
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor:


Ekhm, czyżbys należał do tych co jazdę "na zakładkę/zamek błyskawiczny"
uważają za cwaniactwo?


nie, za cwanicto uważam, wpierdalanie się w kolejkę przed wszystkich
grzecznie stojących, tylko dlatego, że mi sie nie chce, za cwaniacto
uważam, wyprzedzanie kolejki stojących na swiatłach lewo i prawo
skretem(mowię tu o jezdzie puszka, bo motocyklem nikogo w ten sposób
nie spowalniam), za cwaniactow uważam skręcanie z pasów do tego
nieprzeznaczonych, coś jeszcze potrzebujesz aby nakreślić mój portret
psychologiczny?

elementarne zasady kultury egzekwować trzeba...

Pozdro
Songoku

9 Data: Wrzesien 08 2008 12:04:40
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: Jasio 


Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

Dnia 08.09.2008  
napisał/a:

ja tekiemu powiedziałem "eeekhhh, wydaje mi sie, że się
wpierdalasz..."

[ciach]
qwa strasznie nie lubie cwaniactwa-tak na drodze jak i w życiu...

Ekhm, czyżbys należał do tych co jazdę "na zakładkę/zamek błyskawiczny"
uważają za cwaniactwo?

Noo, "na zakładkę" kolejki. ROTFL
Qrwa, chłopie, jakbyś tak po cukier postał "na zakładkę"  to byś może też
miał dosyć.
A tak sobie teoretyzujesz...

--
Jasio
vfr vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.

10 Data: Wrzesien 08 2008 06:25:14
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: WIR 

a ktos wie, czy fakt, ze Lusk nie wystapil w supersession byl tylko
jego fochem, czy jednak 2 gleby troche go poprzestawialy?
Po drugiej jakos tak kiepawo wygladal i nie bylem pewien, czy starczy
mu pary na odpalenie z kopa - ale jednak dal rade i na ekranach bylo
widac, ze ma nawet sile troche sie powkurwiac

bohaterowie wieczoru - Pastrana + gosc, ktory zrobil zawody z ochrona,
zeby przybic piatke z Pastrana po speed&style :)

Wojtek

11 Data: Wrzesien 08 2008 20:32:57
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: sanczes 

nooo - koles mial pare - wlecial na hope zrobil "niedzwiedzia" z pastrana i
dyla - oj dostalo sie ochraniaczom oj dostalo i slusznie bo jakby oszolom
jakis z kosa plecial
a Luskowi to chyba bardziej sie ta pierwsza figura przysluzyla - przylozyl
klata niechudo i tak sie cudownie uratowal

--

niebieskie jajo - do wydania
rf600r wydana
cz350 '82
sopot

12 Data: Wrzesien 08 2008 19:16:58
Temat: Re: red bull x fighters:-)))
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 08 Sep 2008 20:32:57 +0200, osobnik zwany sanczes
wystukał:

nooo - koles mial pare - wlecial na hope zrobil "niedzwiedzia" z
pastrana i dyla -

ale trzeba mu przyznać, że szybki Bill był :)

oj dostalo sie ochraniaczom oj dostalo i slusznie bo
jakby oszolom jakis z kosa plecial

masz jakieś info?

a Luskowi to chyba bardziej sie ta pierwsza figura przysluzyla -
przylozyl klata niechudo i tak sie cudownie uratowal

ale IMHO wyratował się mistrzowsko, bo myślałem, że spadnie na łeb i
złami kark

--
mst <at> gazeta <.> pl
BMW R1100GS '94 (DC)
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!"
Terry Pratchett

red bull x fighters:-)))



Grupy dyskusyjne