refleksje po ogledzinach VW..
1 | Data: Styczen 28 2007 01:48:07 |
Temat: refleksje po ogledzinach VW.. | |
Autor: bratPit | Witajcie, 2 |
Data: Styczen 28 2007 01:56:17 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Moon | bratPit wrote: Witajcie, 250K? kto da więcej? jeśli ten samochod z 2001 to co najmniej tyle. moon 3 |
Data: Styczen 28 2007 02:03:54 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: bratPit |
widzisz, właśnie tego się obawiam i nie chodzi o to że to auto ma załóżmy 200kkm -bo taki przebieg mnie nie przeraża- ale o to żebym o tym wiedział i świadomie zdecydował o takim zakupie bo wówczas wiem czego się spodziewać ale w takim przypadku oczywiście w cenie też powinno to być uwzględnione, brat 4 |
Data: Styczen 28 2007 22:30:13 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Rafal... | Użytkownik "bratPit" <krakus28no_s napisał w wiadomości widzisz, właśnie tego się obawiam i nie chodzi o to że to auto ma załóżmy 200kkm -bo taki przebieg mnie nie przeraża- ale o to żebym o tym wiedział i świadomie zdecydował o takim zakupie bo wówczas wiem czego się spodziewać ale w takim przypadku oczywiście w cenie też powinno to być uwzględnione, Nie napalaj się, ma pewnie około 300 tysięcy. Ja mam dwa prawie identyczne auta, tej samej marki, oba kupione używane, pierwszy z przebiegiem 55 tysięcy, drugi z przebiegiem 147 tysięcy. Pierwszy kupiłem w 2001 roku, drugi kupiłem w 2006 roku. Pierwszy z Polski, drugi z Niemiec. Teraz pierwszy ma 88 tysięcy wiarygodnego przebiegu, drugi 152 tysiące, cholera wie czy prawdziwego, zakładam że tak, bo oba w środku poza bardziej styranym fotelem kierowcy wygladają podobnie (mieszek zmieniony w tym z większym przebiegiem jeszcze przez sprzedawce, więc poewnie nie wygladał ciekawie, ale w tym z mniejszym przebiegiem też zmieniłem bo też się zesypał). Reasumując - mam auto z przebiegiem 152 kkm i nie jest zniszczone w środku znacząco bardziej niż to z 88 kkm (z czego ponad 30 zrobione przez nas). -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 5 |
Data: Styczen 28 2007 02:18:02 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Filip KK | bratPit wrote: niesiony chęcią nabycia auta oglądałem dziś VW Borę, mam kilka refleksji które mam nadzieję grupowicze obeznani z VW mi rozjaśnią. Otóż, samochód z 00r wyjechał w 01r z salonu 1.6-16v, teoretycznie ma mieć 115kkm - brak wpisów w książce- ale, wycieki na obu uszczelniaczach półosi, cieknie też oliwa z któregoś simeringu na rozrządzie, zestrzępiona jest uszczelka dachu w miejscu dociskania przez krawędź drzwi przednich, wytarty jest mieszek lewarka skrzyni biegów przy lewarku i na krawędzi od strony hamulca ręcznego, mocno wyślizgana kierownica skórzana, naturalnie ślady wytarcia po wycieraczkach na szybie przedniej, wiem że to wróżenie z fusów ale przy jakich przebiegach mogą się pojawiać takie oznaki zużycia elementów auta? Nie mam doświadczenia z VW dlatego Was proszę o pomoc. Poza tym samochód jest ładny, faktycznie bez przygód blacharskich -na całym aucie 110-140um lakieru, jedynie właściciel sobie przypomniał o fakcie lakierowania błotnika PP (350um) jak zobaczył elektroniczny miernik grubości lakieru ;-), z góry dziękuję za pomoc,Mozesz pokazac zdjecia? Bo z opisu NIC nie wynika. Po zdjeciach Ci powiem z dosc duza dokladnoscia faktyczny stan km. Troszke najezdzilem tych vw od nowosci. A te 250k co napisal kolega ponizej/powyzej, moze sobie wsadzic.. -- /Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :) www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn 6 |
Data: Styczen 28 2007 02:43:28 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Moon | Filip KK wrote: Mozesz pokazac zdjecia? Bo z opisu NIC nie wynika. Po zdjeciach Ci dasz więcej? bo moja astra, która miała 80 tys z 2003 roku nie wykazywała _żadnych_ objawów zużycia, poza rysami na lakierze od debili nieumiejących parkować. jakie wycieki, jakie wyświecenia kierownicy? ile to trzeba nakręcić się, chłopie. moon -- Concord 165 7 |
Data: Styczen 28 2007 03:32:25 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Filip KK | Moon wrote: dasz więcej? Wiem ile trzeba sie nakrecic zeby zjechac kierownice przy 100 tys. przy 80 tys przy 120, przy 150. NIE POROWNUJ OPLA ASTRY DO VW BORY. :) -- /Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :) www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn 8 |
Data: Styczen 28 2007 16:03:10 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jurand | "Filip KK" wrote in message Moon wrote: Taaa i wiesz, czy to auto jeździło tylko w mieście (więcej kręcenia przy mniejszym kilometrażu) czy w tylko w trasie (zdecydowanie mało kręcenia), czy nie miało wymienianej kierownicy, czy jeździł tym jakiś wypacykowany goguś, trzymający kierę dwoma palcami, czy budowlaniec ze skórą na rękach jak papier ścierny.... Jurand. 9 |
Data: Styczen 28 2007 08:11:15 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: J.F. | On Sun, 28 Jan 2007 02:43:28 +0100, Moon wrote: dasz więcej? ale 80 tys w trasach czy na taksowce po miescie ? J. 10 |
Data: Styczen 28 2007 15:01:31 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Moon | J.F. wrote: On Sun, 28 Jan 2007 02:43:28 +0100, Moon wrote: a to ma wpływ na kierownicę? czasy, że samochod po 100 tysiącach kwalifikował się na generalkę minęły razem z fiatem 125p. moon -- Concord 165 11 |
Data: Styczen 28 2007 15:19:48 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jarek Andrzejewski | On Sun, 28 Jan 2007 15:01:31 +0100, "Moon" wrote: ale 80 tys w trasach czy na taksowce po miescie ? myślę, że tak. Inaczej kółkiem się kręci i lewarkiem rusza (o lewym pedale nie zapominając) jak światła co 200 m a inaczej jak między miastami dziesiątki kilometrów. -- Jarek Andrzejewski Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony http://www.allegro.pl/item159544583_k700i_komplet_z_plusa_1_wlasciciel_.html 12 |
Data: Styczen 28 2007 16:31:49 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Czabu |
J.F. wrote:Jeszcze niedawno twierdziłeś, że auto po 100 tys. to złom, które należy czym prędzej wymieniać na nowe... Zdecyduj się wreszcie... Pzdr Czabu 13 |
Data: Styczen 28 2007 17:26:57 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Moon | Czabu wrote: Użytkownik "Moon" napisał w wiadomości>>> Jeszcze niedawno twierdziłeś, że auto po 100 tys. to złom, które a co ma jedno do drugiego? jak już widzisz, pozbyłem się swojej astry w jej 80 tysiącu. właśnie po to, żeby nie musiec wiedzić gdzie jest ten zimmering, skąd ma wycieki i gdzie nabyć zużyte części, ani jak potem znaleźć kupca i gdzie licznik cofnąć. jeżdziłem nią, nic się nie zużyło i sprzedaje. ci, którzy ją kupili są w siódmym niebie i nie muszą się zastanawiać, czy mysz mi wygryzła uszczelke. ale gdybym ją potrzymał jeszcze 3 lata, zrobił jeszcze 200 k, to pewnie wyglądałaby jak ten VW, a licznik bylby cofnięty. jedyna gwarancja w PL, że cię nie oszukują, to kupic nowy:) moon 14 |
Data: Styczen 28 2007 22:28:01 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: J.F. | On Sun, 28 Jan 2007 15:01:31 +0100, Moon wrote: J.F. wrote: Od czegos sie ta kierownica zuzywa, i chyba ma znaczenie czy jest to lagodny luk co 2 km, czy ostry skret co 500m, a w miedzyczasie trzy zmiany pasow :-) czasy, że samochod po 100 tysiącach kwalifikował się na generalkę minęły Jestes pewny ? obejrzyj jakies poleasingowe co jezdzily po miescie :-) J. 15 |
Data: Styczen 28 2007 22:34:33 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: blackbird | Od czegos sie ta kierownica zuzywa, i chyba ma znaczenie czy jest to Kierownica zuzywa sie kiedy jest uzywana prawidlowo, tzn. bez jakichs durnych przeplatanek, tylko zawsze dwie rece na kierownicy jedna ciagnie, druga dopycha i oczywiscie odpowiednia technika prostowania kol tez nie pozostaje bez wplywu na kierownice. Jak ktos jezdzi tylko po miescie, ale trzyma kierownice jakby ja piescil i do tego nie przesuwa na niej rak (slynna przeplatanka) to pewnie nigdy sie nie zuzyje. czasy, że samochod po 100 tysiącach kwalifikował się na generalkę minęły Benzynowy silnik to pewnie jeszcze sie nie dotarl, zawieszenie pewnie nie istnieje ale to element eksploatacyjny i raczej na leasingu nikt na tym nie oszczedza, wiec co sie urwie to sie wymienia. 16 |
Data: Styczen 29 2007 23:44:57 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: złoty | blackbird napisał(a):
...mylisz się ..i to bardzo Benzynowy silnik to pewnie jeszcze sie nie dotarl, zawieszenie pewnie nie ...a tu jeszcze bardziej. Auto używane głównie w mieście "odczuwa" ten przebieg w dużo większym stopniu. Z doświadczenia powiem Ci, że auto używane do jazd "na trasie" a auto użytkowane głównie "w mieście" to niebo i ziemia. :) pzdr A. 17 |
Data: Styczen 28 2007 03:02:21 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: bratPit |
Mozesz pokazac zdjecia? Bo z opisu NIC nie wynika. Po zdjeciach Ci powiem zdjęć nie mam Filipie i pewnie miał nie będę, z simeringów półosi jest mocne roszenie a z rozrządu były krople, uszczelka dachu była wystrzępiona jakby sie do niej mysz dorwała od maski do połowy wysokości słupka PL ;-) świecąca tapicerka fotela kierowcy, winietki z autostrad na szybie przedniej itd., natomiast powiem tak, gdyby to była vectra b/astra II to powiedziałbym że mają 250-300kkm, brat Ps ten przypadek utwierdza mnie w przekonaniu że do 30 kzł nie kupie nie zajeżdżonego golfa IV kombi/bory/toledo/octavii z lat 2001 w górę :/ 18 |
Data: Styczen 28 2007 03:40:11 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Filip KK | bratPit wrote: zdjęć nie mam Filipie i pewnie miał nie będę, z simeringów półosi jest mocne roszenie a z rozrządu były krople, Moglo to nastapic przez _zla_ eksploatacje? -> przez mechanikow? Moglo. Ktos zle cos wymienil, naprawial i spieprzyl wszystko. A znajac mechanikow moglo tak wlasnie byc. uszczelka dachu była wystrzępiona jakby sie do niej mysz dorwała od maski do połowy wysokości słupka PL ;-) Hmm... Ale to nie ma nic wspolnego z przebiegiem auta. Uszczelka moze byc tylko wytarta/wyswiecona w tym miejscu gdzie drzwi ja mocniej dociskaja, np. na krawedzi. W Borze jest delikatna uszczelka z mieszkiem, ktory sie dosc szybko wyciera/ugniata w tym miejscu. świecąca tapicerka fotela kierowcy, Nie wiem jak mocno swiecaca i jaki material uzyty, bo byly rozne materialy. Nie powiedziales nawet wersji, jesli basis i ta najtansza podroba weluru, to ma prawo sie swiecic na krawedziach przy 100 z malym hakiem. winietki z autostrad na szybie przedniej itd., Nie brzmi to fajnie. natomiast powiem tak, gdyby to była vectra b/astra II to powiedziałbym że mają 250-300kkm, VW Bora/golf sie szybciej wyciera w srodku od Vectry. Astry nie znam, wiec sie nie wypowiem. Ps ten przypadek utwierdza mnie w przekonaniu że do 30 kzł nie kupie nie zajeżdżonego golfa IV kombi/bory/toledo/octavii z lat 2001 w górę :/ Nt. Octavii sie nie wypowiem, nie znam tego auta od strony eksploatacji/zuzycia wzgledem km. -- /Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :) www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn 19 |
Data: Styczen 28 2007 08:08:27 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Czarek Daniluk | Użytkownik Filip KK napisał: bratPit wrote:Przy 115kkm rozpinane półosie - chyba raczysz żartować. Moje Polo starsze ma prawie 200kkm i o niczym takim co kolega pisze na nim nie widać i nie słychać. A Polo - Bora jakby nie ta klasa wozu. Pozdro !! 20 |
Data: Styczen 28 2007 10:00:41 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Michał |
Użytkownik Filip KK napisał: Jakie polo kolega ma felicje i tylko części eksploatacyjne wymieniał. To musi mieć ze 200k minimum albo dziwnie zakatowane. Parę miesięcy pokazywałem tu pasacika b3 wszystko było ok, napisane że 200k a zdjęcie z licznikiem pokazywało 389k. W Polsce samochody sprowadzane mają drugi życie czyli licznik zawsze x 2 choć też w to nie wierzyłem. 21 |
Data: Styczen 28 2007 12:02:06 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: bratPit |
w sprowadzanych wiadomo, handlarze kupują jak najtaniej na zachodzie a wynika to z historii auta, przebiegu, stłuczek, wypadku, potem robią jak najtaniej i sprzedają, to które oglądałem z kolei jest faktycznie krajowe, brat 22 |
Data: Styczen 28 2007 12:12:53 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: bratPit |
zdjęć nie mam Filipie i pewnie miał nie będę, z simeringów półosi jest oczywiście, serwisy VW nie cieszą się dobrą opinią zresztą, dobrzy są ponoć tylko niektórzy niezależni specjalizowani pasjonaci, uszczelka dachu była wystrzępiona jakby sie do niej mysz dorwała od maski ona miała powyrywany materiał na brzegu jakby faktycznie mysz ją nadgryzała zębami, tapicerka materiałowa ale nie wiem co to za wersja bo ma climatornic, 4xES,świecąca tapicerka fotela kierowcy, EL, skórzaną kierownice ale nie ma centalnego w kluczyku, podroba weluru, to ma prawo sie swiecic na krawedziach przy 100 z malymakurat vectrą wracałem do domu po oglądzinach, auto ma 180kkm i wygląda _znacznie_ lepiej wewnątrz od tej bory, dzięki za pomoc ale odpuszczę sobie to auto ale tylko ze względu na to że nie znam jego faktycznego przebiegu, brat 23 |
Data: Styczen 28 2007 16:46:14 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jurand | "Filip KK" wrote in message bratPit wrote: Jasne, biedny chłopcze, auto zrobiło 115 tys km i rozbierali połowę układu napędowego bo zapewne mieli taki kaprys... Jeśli przy VW przy przebiegach 115 tys km leje się z półosi, to albo te auta to jeżdżące gówno, albo ma nawalone 2x więcej przebiegu. uszczelka dachu była wystrzępiona jakbyHmm... Ale to nie ma nic wspolnego z przebiegiem auta. Uszczelka moze A po ilu km się wyciera? Po 10, 100, 150, 250 tysiącach? TAki spec jak Ty nie potrafi dokładnie tego okreslić? winietki z autostrad na szybie przedniej itd.,Nie brzmi to fajnie. Aha, nawet jak gość sobie zrobił jedną wycieczkę do Włoch i nie odkleił winiet. natomiast powiem tak, gdyby to była vectra b/astra II to powiedziałbymVW Bora/golf sie szybciej wyciera w srodku od Vectry. Astry nie znam, Akurat śmiem twierdzić, po obejrzeniu kilkunastu Golfów i Vectr, że Golf ma lepszą i trwalszą tapicerkę od Opla... Jurand. 24 |
Data: Styczen 28 2007 19:33:33 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Jurand, Jasne, biedny chłopcze, auto zrobiło 115 tys km i rozbierali połowę Albo księgowy w fabryce wybrał tańszego dostawcę uszczelniaczy półosi. Prawa Kopernika nie znasz? Ono stosuje się nie tylko do bankowości i ekonomii... [...] -- Best regards, RoMan 25 |
Data: Styczen 28 2007 21:05:23 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: blackbird | Jasne, biedny chłopcze, auto zrobiło 115 tys km i rozbierali połowę układu A 230 tys km to duzo? W mojej Astrze przy 230 tys km nie cieklo nic z polosi ani tym bardziej nie bylo nigdy potrzeby rozbierania ukladu napedowego... Pomimo, ze samochod byl tak katowany, ze kazdy kto ze mna jechal dawalby reke sobie uciac, ze po 100 tys km silnik bedzie do remontu. Tylko, ze ja auta nie naprawialem drutem i nie serwisowalem czesciami ze szrotu u pana Kazia. Samochod byl bity ale nie rdzewial, bo to nie prawda, ze nie da sie dobrze samochodu naprawic. Pytanie czy 230 tys km to duzo nie jest retoryczne. 26 |
Data: Styczen 29 2007 23:27:31 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Wlodek | A 230 tys km to duzo? W mojej Astrze przy 230 tys km nie cieklo nic z Skoro nie bylo potrzeby rozbierania napedu to sposob serwisowania nie ma tu zbytnio wplywu i w takim razie albo to nie bylo jeszcze katowanie :) albo trafiles na jakas idealna sztuke albo przynajmniej jezdziles w zdecydowanej wiekszosci na trasach. W. 27 |
Data: Styczen 30 2007 16:29:36 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: blackbird | Skoro nie bylo potrzeby rozbierania napedu to sposob No moim zdaniem nie bylo to zadne katowanie. Poprostu samochod przejechal conajmniej 100 tys km przy obrotach silnika ponad 4000 rpm. W praktyce oznacza to, ze czesto wskazowka orotomierza wedrowala na czerwone pole. albo trafiles Kilometrowo to pewnie kolo 90% przejechane bylo poza miastem. Ale gdyby tak policzyc roboczogodziny pracy to kto wie czy nie byloby to okolo 50%. Glownie chodzilo o odnotowanie, ze 230 tys km przebiegu rzeczywistego niewiele oznacza. Bo wszystkie zuzywajace sie elementy zostaly wymienione wczesniej (niektore kilkakrotnie), a silnik jako taki ma niewyobrazalna trwalosc i jego zuzycie napewno nie zalezy liniowo od przebiegu. 28 |
Data: Styczen 28 2007 16:04:26 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jurand | "bratPit" <krakus28no_s wrote in message Mozesz pokazac zdjecia? Bo z opisu NIC nie wynika. Po zdjeciach Cizdjęć nie mam Filipie i pewnie miał nie będę, z simeringów półosi jest Kupisz kupisz. Ale nie tak "hop". To bardzo dużo pracy wymaga ;) Jurand. 29 |
Data: Styczen 28 2007 16:01:46 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jurand | "Filip KK" wrote in message bratPit wrote: Ty Filip, a mogę Ci podesłać zdjecia paru babeczek, żebyś z dużą dokładnością podał faktyczny ich przebieg? Ja pierdole człowieku ale opowiadasz bzdury.... Jurand. 30 |
Data: Styczen 28 2007 17:28:55 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Moon | Jurand wrote: Ty Filip, a mogę Ci podesłać zdjecia paru babeczek, żebyś z dużąjak na betona, masz nawet niezłe poczucie humoru:)) moon -- Concord 165 31 |
Data: Styczen 28 2007 10:32:38 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jacek "Plumpi" | ... jedynie właściciel sobie przypomniał o fakcie lakierowania błotnika PP Ciekawe co jeszcze sobie przyp[omni np. o kręceniu lub wymianie licznika ? :) Jacek "Plumpi" 32 |
Data: Styczen 28 2007 11:57:23 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: bratPit |
... jedynie właściciel sobie przypomniał o fakcie lakierowania błotnika tylko tu już nie mam narzędzia prawdy żeby to wykazać, no chyba że lampa w twarz ;-) ale może nie będę stosował tego narzędzia :-) brat 33 |
Data: Styczen 28 2007 15:08:20 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: J.F. | On Sun, 28 Jan 2007 11:57:23 +0100, "bratPit" <krakus28no_s ... jedynie właściciel sobie przypomniał o fakcie lakierowania błotnika A moze by tak przenosny polygraf czy jak sie nazywa to urzadzenie do wykrywania klamstw :-) J. 34 |
Data: Styczen 28 2007 23:00:20 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Jacek "Plumpi" | ... jedynie właściciel sobie przypomniał o fakcie lakierowania błotnika E tam wystarczy tylko przyprowadzić niby fachowca z multimetrem w ręku. Pomierzy, obada ;) i stwierdzi, że było kręcone. Jak gość nie będzie się znał na elektryce to będzie "śpiewał jak skowronek" ;) Prawda to jest taka, że jak gościu "czarował" przy błotniku to może mieć wiele więcej na sumieniu. W moim przypadku tak było. Kupowałem auto, które nie było "bite". Jak gościowy palcem pokazałem, że błotnik był robiony to sobie przypomniał, że jak wjeżdżał do stodoły to wiatr dmuchnął w drzwi i obtarł na tych drzwiach błotnik. Zaprowadziłem auto do mechanika, który wymienił skrzywiony przegub drążka kierowniczego. Dopiero jak gościowi pokazałem ten przegub mówiąc, że drzwi takich rzeczy nie robią to się dowiedziałem, że jego dzieciak miał stłuczkę. Licznika już nawet nie chciałem się czepiać, bo jestm przekonany, że był kręcony, a auto już było zapłacone. Naprawiłem wszystko to o czym gościu nie chciał mi powiedzieć i mam spokój. Następnym razem wiem już jak rozmawiać ze sprzedającymi i w jaki sposób uzyskać te informacje, które chcę :) Jacek "Plumpi" 35 |
Data: Styczen 28 2007 15:27:14 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: xs | bratPit <krakus28no_s napisał(a): teoretycznie ma mieć 115kkm - brak Zadzwon do ASO VW i po numerze vin ustal kiedy samochod mial ostatni przeglad i przy jakim przebiegu. Czy to naprawde takie trudne ? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 36 |
Data: Styczen 28 2007 17:00:13 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: słonik |
Zadzwon do ASO VW i po numerze vin ustal kiedy samochod mial ostatni -- - Nie wiem czy tak przez telefon dają. Wydaje mi sie, ze trzeba podjechac z DR. 37 |
Data: Styczen 28 2007 16:06:02 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: xs | słonik napisał(a): Nie wiem czy tak przez telefon dają. Wydaje mi sie, ze trzeba podjechac z Ja dostalem przez telefon i nikt nie robil problemow (co prawda Audi ale VAG to VAG). -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 38 |
Data: Styczen 28 2007 17:14:41 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: słonik |
Hm a w jakim miescie? Prosili tylko o podanie nr vin? Byly jakies ograniczenia wiekowa auta? Bede wdzieczny za odpowiedz Pozdro 39 |
Data: Styczen 28 2007 21:30:16 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: xs | słonik napisał(a): Hm a w jakim miescie? Prosili tylko o podanie nr vin? Byly jakies Zadzwonilem do ASO Audi w Łodzi i powiedziałem, ze mam problem, bo chcialbym wymienic rozrzad ale nie mam ksiazki serwisowej, a w przebieg na liczniku nie wierze. Podalem kraj pochodzenia i numer vinu, po czym po chyba 5 minutowym czekaniu dostalem date ostatniego przegladu i przebieg (bylem bardzo zdziwiony, bo okazalo sie ze na liczniku jest prawdziwy). Co prawda i tak wymienilem rozrzad dla swietego spokoju, ale wiedza ze nikt nie krecil licznika jest bezcenna :) A imho byl on malo realny jak dla diesla :) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 40 |
Data: Styczen 29 2007 23:16:21 | Temat: Re: refleksje po ogledzinach VW.. | Autor: Wlodek | Zadzwon do ASO VW i po numerze vin ustal kiedy samochod mial ostatni Czy jesli nie ma wpisow w ksiazce to beda w ASO ? W. |