Grupy dyskusyjne   »   "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!

"rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!



1 Data: Luty 25 2011 14:00:09
Temat: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Bolo 

Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png

Jakże by inaczej... rower! Tak! od dziś znak "przejazd rowerowy" de facto
oznacza też "ustąp pierwszeństwa".
Od dawna w PoRD istniał art. 27 ust 1, mówiący że rower _na_ przejeździe ma
pierwszeństwo, ale był on równoważony przez art. 33 ust 4, mówiący że rower
nie może wjechać bezpośrednio przed pojazd na jezdni. Obecnie w ramach
"dostosowywania" PoRD do Konwencji Wiedeńskiej uchylono ten drugi przepis,
pozostawiając pierwszy - mimo że _oba_ przepisy nie miały odpowiednia w
Konwencji. Pod naciskiem grupy rowerowych oszołomów uchwalono straszny bubel,
który może być teraz śmiertelnym zagrożeniem: rowerzysta będzie miał prawo
wjechać "na pałę" na każdy przejazd (oprócz tych gdzie są światła). Zanim
kierowcy nauczą się nowego (nieujętego zresztą w Konwencji Wiedeńskiej)
znaczenia znaku "przejazd rowerowy", może dojść do serii groźnych wypadków.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Luty 25 2011 15:19:58
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Stefan Szczygielski 

W dniu 25.02.2011 15:00, Bolo pisze:

Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png
Jakże by inaczej... rower! Tak! od dziś znak "przejazd rowerowy" de facto
oznacza też "ustąp pierwszeństwa".

Dasz linka do tych przegłosowanych dzisiaj materiałów? W którym miejscu jest zapis, że rower może wyjechać z podporządkowanej pod samochód i nie obowiązuje go odwrócony trójkąt?

S.

3 Data: Luty 25 2011 14:33:25
Temat: Re:
Autor: Bolo 

Dasz linka do tych przegłosowanych dzisiaj materiałów?
http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/F0C6D059EFC6A21CC1257838004D37BA/$file/3849.pdf

i
http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/24BD55591107B7F0C1257842002448A1/$file/3849-A.pdf
- uchylono art 33 ust 4, musisz prześledzić oba druki.

W którym miejscu
jest zapis, że rower może wyjechać z podporządkowanej pod samochód i nie
obowiązuje go odwrócony trójkąt?
To działa analogicznie jak z przejściem dla pieszych. Gdyby równolegle do
przejazdu rowerowego było przejście dla pieszych, to pieszych też nie
obowiązuje "odwrócony trójkąt", tylko znaki i przepisy odnoszące się do
przejść dla pieszych.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Luty 25 2011 15:47:10
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Bolo"  napisał w wiadomości news:

W którym miejscu
jest zapis, że rower może wyjechać z podporządkowanej pod samochód i nie
obowiązuje go odwrócony trójkąt?
To działa analogicznie jak z przejściem dla pieszych. Gdyby równolegle do
przejazdu rowerowego było przejście dla pieszych, to pieszych też nie
obowiązuje "odwrócony trójkąt", tylko znaki i przepisy odnoszące się do
przejść dla pieszych.

Z tą różnicą, że pieszemu bezpośrednio pod jadący samochód wejść nie wolno.

5 Data: Luty 25 2011 15:54:52
Temat: Re:
Autor: to 

begin Cavallino

Z tą różnicą, że pieszemu bezpośrednio pod jadący samochód wejć nie
wolno.

I porusza się "nieco" wolniej niż rower.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

6 Data: Luty 25 2011 16:58:18
Temat: Re:
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 16:54, to pisze:

begin Cavallino

Z tą różnicą, że pieszemu bezpośrednio pod jadący samochód wejć nie
wolno.

I porusza się "nieco" wolniej niż rower.

Idąc tym tropem powinno się zakazać każdemu pojazdowi wjeżdżania pod inny jadący pojazd.

--
Mocniak

7 Data: Luty 25 2011 17:11:21
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-02-25 16:54, to pisze:
begin Cavallino

Z tą różnicą, że pieszemu bezpośrednio pod jadący samochód wejć nie
wolno.

I porusza się "nieco" wolniej niż rower.

Idąc tym tropem powinno się zakazać każdemu pojazdowi wjeżdżania pod inny jadący pojazd.

Bardzo prawidłowo.
Bo co prawda taki zakaz jest, ale mało kto o nim wie.

8 Data: Luty 25 2011 16:27:21
Temat: Re:
Autor: to 

begin mocniak

Idąc tym tropem powinno się zakazać każdemu pojazdowi wjeżdżania pod
inny jadący pojazd.

No i taki zakaz jest.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

9 Data: Luty 25 2011 17:36:59
Temat: Re:
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 17:27, to pisze:

begin mocniak

Idąc tym tropem powinno się zakazać każdemu pojazdowi wjeżdżania pod
inny jadący pojazd.

No i taki zakaz jest.


W którym miejscu? :>

--
Mocniak

10 Data: Luty 25 2011 17:41:15
Temat: Re: Re:
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-02-25 17:27, to pisze:
begin mocniak

Idąc tym tropem powinno się zakazać każdemu pojazdowi wjeżdżania pod
inny jadący pojazd.

No i taki zakaz jest.


W którym miejscu? :>

Masz prawo jazdy?

11 Data: Luty 25 2011 17:43:36
Temat: Re:
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 17:41, Cavallino pisze:

Masz prawo jazdy?

Mam. Który przepis zabrania mi wjechać przed pojazd, który rusza z drogi podporządkowanej lub który ma czerwone światło (a ja zielone)?

--
Mocniak

12 Data: Luty 25 2011 17:02:35
Temat: Re:
Autor: to 

begin mocniak

Masz prawo jazdy?

Mam. Który przepis zabrania mi wjechać przed pojazd, który rusza z drogi
podporządkowanej lub który ma czerwone światło (a ja zielone)?

Poczytaj PoRD, może znajdziesz.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

13 Data: Luty 25 2011 17:51:33
Temat: Re:
Autor: J.F. 

On Fri, 25 Feb 2011 16:58:18 +0100,  mocniak wrote:

W dniu 2011-02-25 16:54, to pisze:
Z tą różnicą, że pieszemu bezpośrednio pod jadący samochód wejść nie
wolno.
I porusza się "nieco" wolniej niż rower.

Idąc tym tropem powinno się zakazać każdemu pojazdowi wjeżdżania pod
inny jadący pojazd.

Tylko ze inne nie maja zapisu "pojazd na skrzyzowaniu ma
pierwszenstwo".

To sie wszystko sprowadza do tego ze pieszy powinien poczekac na
chodniku az samochody przestana jechac, przynajmniej na jednym pasie.
Ale jak juz jest na jezdni to trudno zeby co pas stawal.

W ktora strone kombinuja z rowerami to nie wiem - ale w kazda bedzie
zle :-)

J.

14 Data: Luty 25 2011 21:31:00
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Bassteq 


Dasz linka do tych przegłosowanych dzisiaj materiałów? W którym miejscu
Tak tylko na pl.rec.rowery w tym samym czasie jest sto postów o treści huraaaa i jadą nie patrzą. przepisy sobie a trupów szkoda bo tak jak ja sobie w pracy po mieście mykam śmieciarką DMC 16t vs rower to ja dziękuję takie spotkanie. Idiotę zabijesz a za człowieka odpowiadasz.

15 Data: Luty 25 2011 22:09:59
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Bassteq pisze:


Dasz linka do tych przegłosowanych dzisiaj materiałów? W którym miejscu
Tak tylko na pl.rec.rowery w tym samym czasie jest sto postów o treści huraaaa i jadą nie patrzą.

Daj linka do tych 100 postów  ;-) Ja nie spotkałem, jedynie kilkanaście postów dyskusji.

  przepisy sobie a trupów szkoda bo tak jak ja
sobie w pracy po mieście mykam śmieciarką DMC 16t vs rower to ja dziękuję takie spotkanie. Idiotę zabijesz a za człowieka odpowiadasz.

Z tego co znam siebie i niektórych ludzi z pl.rec.rowery, to najbardziej dbamy o swoje zdrowie. Po pierwsze jazda zgodnie z przepisami (oczywiście zdarzają się niepoprawni debile) a po drugie, przynajmniej ja staram się traktować kierowców samochodów jak potencjalnych zabójców - ile to razy moje pierwszeństwo było złudne i musiałem hamować bo jakiś idiota w samochodzie nie umie jeździć.

Oczywiście na drogę patrzę kierując samochodem i rowerując. I widzę czasem debili w samochodach i na rowerach.

Ale bardziej mnie cieszy, ze coraz częściej spotykam kierowców, którzy wobec rowerzystów są niewymuszenie uprzejmi.

Pozdrawiam

Seco

16 Data: Luty 27 2011 11:36:08
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 25.02.2011 21:31, Bassteq pisze:


Dasz linka do tych przegłosowanych dzisiaj materiałów? W którym miejscu
Tak tylko na pl.rec.rowery w tym samym czasie jest sto postów o treści
huraaaa i jadą nie patrzą. przepisy sobie a trupów szkoda bo tak jak ja
sobie w pracy po mieście mykam śmieciarką DMC 16t vs rower to ja
dziękuję takie spotkanie. Idiotę zabijesz a za człowieka odpowiadasz.

Dla ciebie to taka wielka fatyga rozejrzeć się? Szyja sparaliżowana, czy
mózg?

17 Data: Luty 25 2011 15:56:47
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 15:00, Bolo pisze:

Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png


Ty nadal nie rozumiesz tego co ci napisano na pl.rec.rowery. Przejazd rowerowy powinien być tak samo oznakowany jak każde inne skrzyżowanie jezdni (tak, ddr jest jezdnią).

Dla porównania powiedz mi kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji:

http://www.mocniak.pl/rowery2.png

--
Mocniak

18 Data: Luty 25 2011 16:00:57
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-02-25 15:00, Bolo pisze:
Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png


Ty nadal nie rozumiesz tego co ci napisano na pl.rec.rowery. Przejazd rowerowy powinien być tak samo oznakowany jak każde inne skrzyżowanie jezdni (tak, ddr jest jezdnią).

No i jest.
Brak znaków, czyli skrzyżowanie równorzędne.
Kto ma pierwszeństwo?
Ten z prawej, czy jednak rower?

19 Data: Luty 25 2011 16:08:18
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 16:00, Cavallino pisze:

No i jest.
Brak znaków, czyli skrzyżowanie równorzędne.
Kto ma pierwszeństwo?
Ten z prawej, czy jednak rower?

Ten przejazd nie jest oznakowany.

http://www.fietsberaad.nl/library/repository/ontwerpvoorbeelden/rs_1%20kampen%20cellesbroeksweg.jpg

Tu masz oznakowany przejazd z A7 na ddr.

--
Mocniak

20 Data: Luty 25 2011 17:09:41
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-02-25 16:00, Cavallino pisze:
No i jest.
Brak znaków, czyli skrzyżowanie równorzędne.
Kto ma pierwszeństwo?
Ten z prawej, czy jednak rower?

Ten przejazd nie jest oznakowany.

No właśnie o taki przypadek pytałem.

21 Data: Luty 25 2011 17:14:28
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 17:09, Cavallino pisze:

No właśnie o taki przypadek pytałem.

Nie mam pojęcia. Nie czuję się na siłach tłumaczyć co miał na myśli "ężynier", który to projektował.

Pozdrawiam.

--
Mocniak

22 Data: Luty 25 2011 17:17:48
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Cavallino 

Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-02-25 17:09, Cavallino pisze:
No właśnie o taki przypadek pytałem.

Nie mam pojęcia. Nie czuję się na siłach tłumaczyć co miał na myśli "ężynier", który to projektował.

Pytałem o przepis regulujący ruch w takim przypadku.
Kretyni coś zaproponowali, drudzy kretyni uchwalili, ale to my będziemy ponosić konsekwencję tych kretynizów.

23 Data: Luty 25 2011 15:16:48
Temat: Re:
Autor: Bolo 

Ty nadal nie rozumiesz tego co ci napisano na pl.rec.rowery. Przejazd
rowerowy powinien być tak samo oznakowany jak każde inne skrzyżowanie
jezdni (tak, ddr jest jezdnią).
Ale qrna nie jest oznakowany! Bo w Polsce przejazd rowerowy nadal jest
szczególnym bytem, a nie "zwykłym" skrzyżowaniem 2 jezdni. Te przepisy
szczególne są NIEZGODNE z Konwencją, ale nie zostały zniesione, zniesiono
tylko wybiórczo 1 przepis.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

24 Data: Luty 25 2011 16:22:55
Temat: Re:
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 16:16, Bolo pisze:

Ty nadal nie rozumiesz tego co ci napisano na pl.rec.rowery. Przejazd
rowerowy powinien być tak samo oznakowany jak każde inne skrzyżowanie
jezdni (tak, ddr jest jezdnią).
Ale qrna nie jest oznakowany! Bo w Polsce przejazd rowerowy nadal jest
szczególnym bytem, a nie "zwykłym" skrzyżowaniem 2 jezdni. Te przepisy
szczególne są NIEZGODNE z Konwencją, ale nie zostały zniesione, zniesiono
tylko wybiórczo 1 przepis.

A w którym miejscu jest tak szczególnie nietypowy? Pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe nie różni się niczym od zakazu wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli nie ma możliwości jego opuszczenia.

--
Mocniak

25 Data: Luty 25 2011 15:39:21
Temat: Re:
Autor: Bolo 

A w którym miejscu jest tak szczególnie nietypowy? Pierwszeństwo
rowerzysty na przejeździe nie różni się niczym od zakazu wjeżdżania na
skrzyżowanie, jeżeli nie ma możliwości jego opuszczenia.
A czytałeś CAŁĄ Konwencję? Zwróć uwagę, że tam po prostu nie ma definicji
przejazdu takiej jak w naszym PoRD, jak i oczywiście nie ma przepisu mówiącego
że rower na przejeździe ma pierwszeństwo. Przecięcie DDR z jezdnią w Konwencji
jest po prostu skrzyżowaniem (lub jego częścią), a w Polsce przejazd jest
czymś w rodzaju przejścia dla pieszych.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Luty 25 2011 19:01:22
Temat: Re:
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-02-25 16:39, Bolo pisze:

A w którym miejscu jest tak szczególnie nietypowy? Pierwszeństwo
rowerzysty na przejeździe nie różni się niczym od zakazu wjeżdżania na
skrzyżowanie, jeżeli nie ma możliwości jego opuszczenia.
A czytałeś CAŁĄ Konwencję? Zwróć uwagę, że tam po prostu nie ma definicji
przejazdu takiej jak w naszym PoRD, jak i oczywiście nie ma przepisu mówiącego
że rower na przejeździe ma pierwszeństwo. Przecięcie DDR z jezdnią w Konwencji
jest po prostu skrzyżowaniem (lub jego częścią), a w Polsce przejazd jest
czymś w rodzaju przejścia dla pieszych.

Bo nie wiedzieć czemu u nas ktoś wymyślił że drogi dla rowerów to ma być coś w rodzaju chodnika, tyle że dla rowerów. I podobnie przejazdy dla rowerów.

Natomiast w tzw. "szerokim świecie" droga dla rowerów to właśnie jezdnia, czy to w formie osobno wydzielonej, czy po prostu jakiegoś skrajnego pasa jezdni po której jeżdżą również samochody.

I jak by nie patrzeć to drugie podejście ma dużo więcej sensu niż to co jest w PoRD, bo specyfice ruchu rowerów dużo bliżej do ruchu samochodów niż do ruchu pieszych, zwłaszcza w mieście.

A idąc za "chodnikowymi" pomysłami na drogi rowerowe narobiono takich koszmarków których pełno na naszych drogach, gdzie najpowszechniejszy sposób prowadzenia dróg rowerowych przez skrzyżowanie jest taki, że kierowca nie widzi rowerzysty, rowerzysta nie spodziewa się kierowcy, a w tym wszystkim i tak nie wiadomo kto powinien komu i w jakich okolicznościach ustępować pierwszeństwa.

27 Data: Luty 25 2011 23:18:57
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: wowa 


Użytkownik "mocniak"  napisał w wiadomości


Dla porównania powiedz mi kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji:

http://www.mocniak.pl/rowery2.png

Ten z góry bo korzysta z "siły wyższej" :)
Wojtek


--
sygnaturka oczekuje na natchnienie :)

28 Data: Luty 27 2011 21:11:24
Temat: Re:
Autor: kogutek 

mocniak  napisał(a):

W dniu 2011-02-25 15:00, Bolo pisze:
> Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
> pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
> rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
> http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png
>

Ty nadal nie rozumiesz tego co ci napisano na pl.rec.rowery. Przejazd
rowerowy powinien być tak samo oznakowany jak każde inne skrzyżowanie
jezdni (tak, ddr jest jezdnią).

Dla porównania powiedz mi kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji:

http://www.mocniak.pl/rowery2.png

Jak masz PJ i nie wiesz kto ma pierwszeństwo na skrzyżowani z rysunku to je
oddaj. Jak jeździsz na rowerze to nie miej żalu że Cie jakiś kierowca do
aniołków pośle nie ze swojej winy jak na takim skrzyżowaniu ot tak sobie
wyjedziesz bo na rowerze jesteś. Dla rowerzystów nie zrobiono innego prawa o
ruchu drogowym. Obowiązuje ich to samo co wszystkich kierujących z woźnicami
włącznie. Jak są znaki należy jechać zgodnie z nimi jak ich nie ma zgodnie z
przepisami regulującymi ruch w przypadku braku znaków. Samo wymalowanie
czegokolwiek na jezdni bez powtórzenia tego w formie oznakowania pionowego ze
względów oczywistych jest nieobowiązujące.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Luty 27 2011 22:18:35
Temat: Re:
Autor: MadMan 

Dnia Sun, 27 Feb 2011 21:11:24 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

http://www.mocniak.pl/rowery2.png

Jak masz PJ i nie wiesz kto ma pierwszeństwo na skrzyżowani z rysunku to je
oddaj. Jak jeździsz na rowerze to nie miej żalu że Cie jakiś kierowca do
aniołków pośle nie ze swojej winy jak na takim skrzyżowaniu ot tak sobie
wyjedziesz bo na rowerze jesteś. Dla rowerzystów nie zrobiono innego prawa o
ruchu drogowym. Obowiązuje ich to samo co wszystkich kierujących z woźnicami
włącznie. Jak są znaki należy jechać zgodnie z nimi jak ich nie ma zgodnie z
przepisami regulującymi ruch w przypadku braku znaków.

No tak. Więc w tym przypadku jedzie najpierw czerwony z prawej, później
rowerzysta. W rysunku Bola z resztą tak samo (chociaż kierowca
ciężarówki o tym nie wie).

Samo wymalowanie
czegokolwiek na jezdni bez powtórzenia tego w formie oznakowania pionowego ze
względów oczywistych jest nieobowiązujące.

Z jakich względów? Bo według mnie jak jest ciągła to nie trzeba jej
znakiem pionowym powtarzać.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

30 Data: Luty 27 2011 22:26:47
Temat: Re:
Autor: kogutek 

MadMan  napisał(a):

Dnia Sun, 27 Feb 2011 21:11:24 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

>> http://www.mocniak.pl/rowery2.png
>>
> Jak masz PJ i nie wiesz kto ma pierwszeństwo na skrzyżowani z rysunku to je
> oddaj. Jak jeździsz na rowerze to nie miej żalu że Cie jakiś kierowca do
> aniołków pośle nie ze swojej winy jak na takim skrzyżowaniu ot tak sobie
> wyjedziesz bo na rowerze jesteś. Dla rowerzystów nie zrobiono innego prawa o
> ruchu drogowym. Obowiązuje ich to samo co wszystkich kierujących z woźnicami
> włącznie. Jak są znaki należy jechać zgodnie z nimi jak ich nie ma zgodnie z
> przepisami regulującymi ruch w przypadku braku znaków.

No tak. Więc w tym przypadku jedzie najpierw czerwony z prawej, później
rowerzysta. W rysunku Bola z resztą tak samo (chociaż kierowca
ciężarówki o tym nie wie).

> Samo wymalowanie
> czegokolwiek na jezdni bez powtórzenia tego w formie oznakowania pionowego ze
> względów oczywistych jest nieobowiązujące.

Z jakich względów? Bo według mnie jak jest ciągła to nie trzeba jej
znakiem pionowym powtarzać.

Akurat linia ciągłą nie jest powtarzana znakiem tylko współpracuje ze znakiem,
i to nie jednym. Teraz Ty przebiegle zapytasz z jakimi. A ja odpiszę że jak
masz PJ i nie wiesz to powinieneś je zdać do urzędu. A jak nie masz to Cie to
nie dotyczy jak kulawego co go pies gryzł w protezę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

31 Data: Luty 28 2011 00:52:46
Temat: Re:
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.02.2011 23:26, kogutek pisze:

Akurat linia ciągłą nie jest powtarzana znakiem tylko współpracuje ze znakiem,
i to nie jednym. Teraz Ty przebiegle zapytasz z jakimi. A ja odpiszę że jak

Raczysz bredzić. Linia ciągła z niczym nie  "współpracuje" - oznacza
wyłącznie "wirtualny" mur. I nic więcej.

32 Data: Luty 28 2011 02:00:41
Temat: Re:
Autor: kogutek 

Andrzej Lawa  napisał(a):

W dniu 27.02.2011 23:26, kogutek pisze:

> Akurat linia ciągłą nie jest powtarzana znakiem tylko współpracuje ze znakiem
,
> i to nie jednym. Teraz Ty przebiegle zapytasz z jakimi. A ja odpiszę że jak

Raczysz bredzić. Linia ciągła z niczym nie  "współpracuje" - oznacza
wyłącznie "wirtualny" mur. I nic więcej.
Uzupełnia na przyklad A6a,A16. Nie musi jej być bo już same znaki nakazują
pewne zachowania w związku z ostrzeżeniami jakie są na nich zawarte. Starałem
sobie przypomnieć czy gdzieś widzialem linię ciągłą ktora by byla sobie
wymalowana i nie związana z żadnym znakiem. Nie przypomnialem sobie nic z
wyjątkiem pomalowanych na biało krawężnikow. Ale biale krawężniki nic nie
znaczą z wyjątkiem tego że są biale. Według mnie niebieskie były by ladniejsze
i się mniej brudzily. Oznakowanie poziome jest zależne od warunków
atmosferycznych i narażone na zużycie. Dlatego wymog stosowania się do niego
wynika ze znaków poziomych. W zasadzie moglo by go nie być bo definicje znakow
poziomych w sposob dostateczny opisją jak należy się zachować. Służy jedynie
ułatwieniu kierującym życia i wymusza na nich pewne zachowania. Żeby na
przykląd po cwaniacku nie skręcać na skrzyżowaniu z prawego pasa dla
komunikacji miejskiej w lewo. W takiej sytuacji wykroczenie nie będzie
rozliczane ze znaków grupy P8 a z innych. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

33 Data: Luty 28 2011 03:15:21
Temat: Re:
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.02.2011 03:00, kogutek pisze:

Raczysz bredzić. Linia ciągła z niczym nie  "współpracuje" - oznacza
wyłącznie "wirtualny" mur. I nic więcej.
Uzupełnia na przyklad A6a,A16. Nie musi jej być bo już same znaki nakazują
pewne zachowania w związku z ostrzeżeniami jakie są na nich zawarte. Starałem

O czym ty bredzisz???

sobie przypomnieć czy gdzieś widzialem linię ciągłą ktora by byla sobie
wymalowana i nie związana z żadnym znakiem. Nie przypomnialem sobie nic z
wyjątkiem pomalowanych na biało krawężnikow. Ale biale krawężniki nic nie

Bo jesteś ślepy albo poza swoją szkolną "oślą łączkę" nigdy nie
wyjechałeś - ta linia przy krawężnikach to zupełnie inny znak poziomy.

Linie ciągłe (pojedyncze i podwójne) nie mają nic wspólnego ze
skrzyżowaniami - równie dobrze mogą występować i na "prostej drodze".

znaczą z wyjątkiem tego że są biale. Według mnie niebieskie były by ladniejsze
i się mniej brudzily. Oznakowanie poziome jest zależne od warunków
atmosferycznych i narażone na zużycie. Dlatego wymog stosowania się do niego
wynika ze znaków poziomych. W zasadzie moglo by go nie być bo definicje znakow

ROTFL

Zaczynasz nieźle bełkotać :)

poziomych w sposob dostateczny opisją jak należy się zachować. Służy jedynie
ułatwieniu kierującym życia i wymusza na nich pewne zachowania. Żeby na
przykląd po cwaniacku nie skręcać na skrzyżowaniu z prawego pasa dla
komunikacji miejskiej w lewo. W takiej sytuacji wykroczenie nie będzie
rozliczane ze znaków grupy P8 a z innych. 

Ty bierzesz jakieś pigułki?

34 Data: Luty 28 2011 05:11:17
Temat: Re:
Autor: kogutek 

Andrzej Lawa  napisał(a):

W dniu 28.02.2011 03:00, kogutek pisze:

>> Raczysz bredzić. Linia ciągła z niczym nie  "współpracuje" - oznacza
>> wyłącznie "wirtualny" mur. I nic więcej.
> Uzupełnia na przyklad A6a,A16. Nie musi jej być bo już same znaki nakazują
> pewne zachowania w związku z ostrzeżeniami jakie są na nich zawarte. Starałem

O czym ty bredzisz???

> sobie przypomnieć czy gdzieś widzialem linię ciągłą ktora by byla sobie
> wymalowana i nie związana z żadnym znakiem. Nie przypomnialem sobie nic z
> wyjątkiem pomalowanych na biało krawężnikow. Ale biale krawężniki nic nie

Bo jesteś ślepy albo poza swoją szkolną "oślą łączkę" nigdy nie
wyjechałeś - ta linia przy krawężnikach to zupełnie inny znak poziomy.

Linie ciągłe (pojedyncze i podwójne) nie mają nic wspólnego ze
skrzyżowaniami - równie dobrze mogą występować i na "prostej drodze".

> znaczą z wyjątkiem tego że są biale. Według mnie niebieskie były by ladniejsz
e
> i się mniej brudzily. Oznakowanie poziome jest zależne od warunków
> atmosferycznych i narażone na zużycie. Dlatego wymog stosowania się do niego
> wynika ze znaków poziomych. W zasadzie moglo by go nie być bo definicje znako
w

ROTFL

Zaczynasz nieźle bełkotać :)

> poziomych w sposob dostateczny opisją jak należy się zachować. Służy jedynie
> ułatwieniu kierującym życia i wymusza na nich pewne zachowania. Żeby na
> przykląd po cwaniacku nie skręcać na skrzyżowaniu z prawego pasa dla
> komunikacji miejskiej w lewo. W takiej sytuacji wykroczenie nie będzie
> rozliczane ze znaków grupy P8 a z innych. 

Ty bierzesz jakieś pigułki?




Nie biorę bo nie muszą. Ale Tobie by się przydały. Chociażby dlatego że nie
pisalem o liniach przy krawężniku a pomalowanych na bialo krawężnikach. Górale
mowią ze jak glupi czegoś nie rozumie to sam sobie dopowie. Pasuje jak ulal do
sytuacji. Z praktycznego punktu widzenia jest to bez sensu bo się szybko białe
brudzi. Poza tym powinieneś iść do lekarza bo wszędzie widzisz linie. Ja wizdę
tylko te co ich wymalowanie mialo sens. Na przyklad na drodze w terenie nie
zabudowanym jak jest skrzyżowanie z inną drogą. Pzrepis mowi ze w takich
miejscach jak skrzyżowanie nie regulowane można ale nie wolno wyprzedzać. To
jeszcze oprócz znaku że bęzdie skrzyżowanie wymalowali linie ciąglą pzred
skrzyżowaniem i jednostronnie przerywaną za bo tam można i wolno wyprzedzać.
No chyba że można i nie wolno za to też jest ciągla. Przebiegli są w tym
malowaniu bo potrafią na samym skrzyżowaniu albo nic nie wymalować albo
przerywaną żeby się skręcić dało bez rozglądania czy niebiescy gdzieś nie
stoją. Jak są pzrejscia dla pieszych to też takie linie można spotkać. Ale
same oznakowanie poziome przejść dla pieszych nie istnieje. Bywa ze i dwa
znaki przed nim stoją. Jeden trójkątny żolty sporo przed ostrzegający i drugi
niebieski prostokątny dokladnie wskazujacy gdzie jest, bo śnieg mógl zaslonic
to co wymalowane na jezdni. To za ile kupileś PJ bo jak Ci się myli wymaloany
na biało krawężnik z bialą linią przy krawężniku to od razu widać że coś nie
teges z Twoim PJ. To że jak z rękawa sypiesz że jeden znak to A7 a drugi B52 i
że potrafisz je bezblędnie znależć w necie świadczy tylko o tym że opanowaleś
do perfekcji obslugę pzreglądarki a nie ze rozumiesz co czytasz. To zupełnie
jak z tym krawężnikiem pomalowanym na bialo. Jest taka choroba psychiczna ze
chory potrafi się nauczyc na pamięć ksiązki telefonicznej dużego miasta.
Pamięc ma zajebistą a jest glupi bo on tylko takiej książki na pamięc moze się
nauczyc. Jak ma pójść do sklepu po mleko i wrócić do domu trzeba mu na kartce
narysować. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

35 Data: Luty 28 2011 09:17:52
Temat: Re:
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.02.2011 06:11, kogutek pisze:

poziomych w sposob dostateczny opisją jak należy się zachować. Służy jedynie
ułatwieniu kierującym życia i wymusza na nich pewne zachowania. Żeby na
przykląd po cwaniacku nie skręcać na skrzyżowaniu z prawego pasa dla
komunikacji miejskiej w lewo. W takiej sytuacji wykroczenie nie będzie
rozliczane ze znaków grupy P8 a z innych. 

Ty bierzesz jakieś pigułki?

Nie biorę bo nie muszą.

Inni nie muszą, ale tobie zdecydowanie by się przydało. Bredzisz coraz
gorzej.

Chociażby dlatego że nie
pisalem o liniach przy krawężniku a pomalowanych na bialo krawężnikach.

A cholera wie, o czym piszesz, skoro wypuszczasz z siebie takie
idiotyzmy, jak ścisłe powiązanie znaków poziomych i uzupełniających...

[ciach]

brudzi. Poza tym powinieneś iść do lekarza bo wszędzie widzisz linie. Ja wizdę

Nie wszędzie, ale jest ich dużo więcej niż sugerujesz - masz albo
fatalny wzrok, albo - jak pisałem - nigdzie poza swoją oślą łączkę nie
wyjechałeś, dzieciaku.

tylko te co ich wymalowanie mialo sens. Na przyklad na drodze w terenie nie
zabudowanym jak jest skrzyżowanie z inną drogą. Pzrepis mowi ze w takich
miejscach jak skrzyżowanie nie regulowane można ale nie wolno wyprzedzać. To
jeszcze oprócz znaku że bęzdie skrzyżowanie wymalowali linie ciąglą pzred
skrzyżowaniem i jednostronnie przerywaną za bo tam można i wolno wyprzedzać.

No i znowu bredzisz - linie ciągłe czy przerywane nie mają NIC wspólnego
z przepisami o wyprzedzaniu. Jak pisałem - to tylko "wirtualny mur". Jak
z innych przepisów nie wynika zakaz wyprzedzania a linia ciągła jest -
to wyprzedzać można, o ile uda się to zrobić bez jej "dotknięcia".

No chyba że można i nie wolno za to też jest ciągla. Przebiegli są w tym

Ale masz odlot...
[ciach reszta bredni]

Zapoznaj się łaskawie z obowiązującymi przepisami, szczylku, zanim kogoś
przez ich nieznajomość zabijesz.

36 Data: Luty 28 2011 14:30:16
Temat: Re:
Autor: kogutek 

Andrzej Ława  napisał(a):

W dniu 28.02.2011 06:11, kogutek pisze:

>>> poziomych w sposob dostateczny opisją jak należy się zachować. Służy jedyni
e
>>> ułatwieniu kierującym życia i wymusza na nich pewne zachowania. Żeby na
>>> przykląd po cwaniacku nie skręcać na skrzyżowaniu z prawego pasa dla
>>> komunikacji miejskiej w lewo. W takiej sytuacji wykroczenie nie będzie
>>> rozliczane ze znaków grupy P8 a z innych. 
>>
>> Ty bierzesz jakieś pigułki?
>>
> Nie biorę bo nie muszą.

Inni nie muszą, ale tobie zdecydowanie by się przydało. Bredzisz coraz
gorzej.

> Chociażby dlatego że nie
> pisalem o liniach przy krawężniku a pomalowanych na bialo krawężnikach.

A cholera wie, o czym piszesz, skoro wypuszczasz z siebie takie
idiotyzmy, jak ścisłe powiązanie znaków poziomych i uzupełniających...

[ciach]

> brudzi. Poza tym powinieneś iść do lekarza bo wszędzie widzisz linie. Ja wizd
ę

Nie wszędzie, ale jest ich dużo więcej niż sugerujesz - masz albo
fatalny wzrok, albo - jak pisałem - nigdzie poza swoją oślą łączkę nie
wyjechałeś, dzieciaku.

> tylko te co ich wymalowanie mialo sens. Na przyklad na drodze w terenie nie
> zabudowanym jak jest skrzyżowanie z inną drogą. Pzrepis mowi ze w takich
> miejscach jak skrzyżowanie nie regulowane można ale nie wolno wyprzedzać. To
> jeszcze oprócz znaku że bęzdie skrzyżowanie wymalowali linie ciąglą pzred
> skrzyżowaniem i jednostronnie przerywaną za bo tam można i wolno wyprzedzać.

No i znowu bredzisz - linie ciągłe czy przerywane nie mają NIC wspólnego
z przepisami o wyprzedzaniu. Jak pisałem - to tylko "wirtualny mur". Jak
z innych przepisów nie wynika zakaz wyprzedzania a linia ciągła jest -
to wyprzedzać można, o ile uda się to zrobić bez jej "dotknięcia".

> No chyba że można i nie wolno za to też jest ciągla. Przebiegli są w tym

Ale masz odlot...
[ciach reszta bredni]

Zapoznaj się łaskawie z obowiązującymi przepisami, szczylku, zanim kogoś
przez ich nieznajomość zabijesz.
Nie udało Ci się. Jesteś cały czas krok z tyłu. .

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

37 Data: Luty 28 2011 14:30:44
Temat: Re:
Autor: kogutek 

Andrzej Ława  napisał(a):

W dniu 28.02.2011 06:11, kogutek pisze:

>>> poziomych w sposob dostateczny opisją jak należy się zachować. Służy jedyni
e
>>> ułatwieniu kierującym życia i wymusza na nich pewne zachowania. Żeby na
>>> przykląd po cwaniacku nie skręcać na skrzyżowaniu z prawego pasa dla
>>> komunikacji miejskiej w lewo. W takiej sytuacji wykroczenie nie będzie
>>> rozliczane ze znaków grupy P8 a z innych. 
>>
>> Ty bierzesz jakieś pigułki?
>>
> Nie biorę bo nie muszą.

Inni nie muszą, ale tobie zdecydowanie by się przydało. Bredzisz coraz
gorzej.

> Chociażby dlatego że nie
> pisalem o liniach przy krawężniku a pomalowanych na bialo krawężnikach.

A cholera wie, o czym piszesz, skoro wypuszczasz z siebie takie
idiotyzmy, jak ścisłe powiązanie znaków poziomych i uzupełniających...

[ciach]

> brudzi. Poza tym powinieneś iść do lekarza bo wszędzie widzisz linie. Ja wizd
ę

Nie wszędzie, ale jest ich dużo więcej niż sugerujesz - masz albo
fatalny wzrok, albo - jak pisałem - nigdzie poza swoją oślą łączkę nie
wyjechałeś, dzieciaku.

> tylko te co ich wymalowanie mialo sens. Na przyklad na drodze w terenie nie
> zabudowanym jak jest skrzyżowanie z inną drogą. Pzrepis mowi ze w takich
> miejscach jak skrzyżowanie nie regulowane można ale nie wolno wyprzedzać. To
> jeszcze oprócz znaku że bęzdie skrzyżowanie wymalowali linie ciąglą pzred
> skrzyżowaniem i jednostronnie przerywaną za bo tam można i wolno wyprzedzać.

No i znowu bredzisz - linie ciągłe czy przerywane nie mają NIC wspólnego
z przepisami o wyprzedzaniu. Jak pisałem - to tylko "wirtualny mur". Jak
z innych przepisów nie wynika zakaz wyprzedzania a linia ciągła jest -
to wyprzedzać można, o ile uda się to zrobić bez jej "dotknięcia".

> No chyba że można i nie wolno za to też jest ciągla. Przebiegli są w tym

Ale masz odlot...
[ciach reszta bredni]

Zapoznaj się łaskawie z obowiązującymi przepisami, szczylku, zanim kogoś
przez ich nieznajomość zabijesz.
Nie udało Ci się. Jesteś cały czas krok z tyłu. .

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

38 Data: Marzec 01 2011 08:28:49
Temat: Re:
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 28.02.2011 15:30, kogutek pisze:

Nie udało Ci się. Jesteś cały czas krok z tyłu. .

A tobie się udało i spadłeś z tego urwiska ;->

39 Data: Marzec 01 2011 10:45:31
Temat: wKF - linie, bylo: Re:
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Sun, 27 Feb 2011, kogutek wrote:

masz PJ i nie wiesz to powinieneś je zdać do urzędu. A jak nie masz to Cie to
nie dotyczy jak kulawego co go pies gryzł w protezę.

  W kwestii formalnej: popełniłeś błąd, i to poważny.
  Nie ma takiego przepisu, nie ma takiej zasady prawnej, nie ma takiego
prawa, które by ustanawiało że linia ciągła nie dotyczy kogoś tylko
dlatego że nie ma PJ.

  Chciałbyś spotkać na drodze osła z woźnicą, rowerzystę bądź też
kierującego samochodem któremu sąd odebrał PJ (ale mimo tego jedzie)
- i *USPRAWIEDLIWIAĆ* go, że "jego linie ciągłe nie dotyczą"?

  Właśnie tak napisałeś.

pzdr, Gotfryd

40 Data: Marzec 01 2011 12:06:57
Temat: Re: wKF - linie, bylo: Re:
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 01.03.2011 10:45, Gotfryd Smolik news pisze:

On Sun, 27 Feb 2011, kogutek wrote:

masz PJ i nie wiesz to powinieneś je zdać do urzędu. A jak nie masz to
Cie to
nie dotyczy jak kulawego co go pies gryzł w protezę.

 W kwestii formalnej: popełniłeś błąd, i to poważny.
 Nie ma takiego przepisu, nie ma takiej zasady prawnej, nie ma takiego
prawa, które by ustanawiało że linia ciągła nie dotyczy kogoś tylko
dlatego że nie ma PJ.

 Chciałbyś spotkać na drodze osła z woźnicą, rowerzystę bądź też
kierującego samochodem któremu sąd odebrał PJ (ale mimo tego jedzie)
- i *USPRAWIEDLIWIAĆ* go, że "jego linie ciągłe nie dotyczą"?

 Właśnie tak napisałeś.

Gotfryd, przecież kogutek to kompletny kretyn - wg. niego znaki poziome
w ogóle są nieważne - o ile nie towarzyszą im odpowiadające im znaki
pionowe.

41 Data: Luty 28 2011 00:58:29
Temat: Re:
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 27.02.2011 22:11, kogutek pisze:

włącznie. Jak są znaki należy jechać zgodnie z nimi jak ich nie ma zgodnie z
przepisami regulującymi ruch w przypadku braku znaków. Samo wymalowanie
czegokolwiek na jezdni bez powtórzenia tego w formie oznakowania pionowego ze
względów oczywistych jest nieobowiązujące.

Jesteś uprzejmy być w błędzie.

Lub może raczej: stosujesz zbyt daleko idące uogólnienie. Część znaków
poziomych faktycznie stanowi tylko powtórzenie znaków pionowych (np.
P-15 i P-16 - tu akurat masz rację).

Natomiast P-21 jest bardzo samodzielnym znakiem poziomym. Podobnie jak
rodzina P-8.

42 Data: Luty 28 2011 01:29:07
Temat: Re:
Autor: kogutek 

Andrzej Lawa  napisał(a):

W dniu 27.02.2011 22:11, kogutek pisze:

> włącznie. Jak są znaki należy jechać zgodnie z nimi jak ich nie ma zgodnie z
> przepisami regulującymi ruch w przypadku braku znaków. Samo wymalowanie
> czegokolwiek na jezdni bez powtórzenia tego w formie oznakowania pionowego ze
> względów oczywistych jest nieobowiązujące.

Jesteś uprzejmy być w błędzie.

Lub może raczej: stosujesz zbyt daleko idące uogólnienie. Część znaków
poziomych faktycznie stanowi tylko powtórzenie znaków pionowych (np.
P-15 i P-16 - tu akurat masz rację).

Natomiast P-21 jest bardzo samodzielnym znakiem poziomym. Podobnie jak
rodzina P-8.
P8 i F10, P21 i F17. Masz jeszcze jakieś pytania?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

43 Data: Luty 28 2011 03:20:15
Temat: Re:
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 28.02.2011 02:29, kogutek pisze:

Natomiast P-21 jest bardzo samodzielnym znakiem poziomym. Podobnie jak
rodzina P-8.
P8 i F10,

Nie ma wymogu ich jednoczesnego występowania. I łaskawie zapoznaj się,
ignorancie, z paragrafem drugim, ustęp 6 wiadomego rozporządzenia -
wyraźnie on mówi, że znaki poziome są "tylko" powtórzeniem znaków
pionowych _wyłącznie_ odnośnie znaków ostrzegawczych i zakazu. A F-10 to
cholerny "znak uzupełniający".

P21 i F17. Masz jeszcze jakieś pytania?

Tak. Za ile kupiłeś prawo jazdy?

44 Data: Luty 25 2011 16:24:27
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Hinek 

Użytkownik "Bolo"  napisał


Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png

Jakże by inaczej... rower!


Izba jednogłośnie poparła poprawkę wykreślającą zapis nakazujący rowerzyście jadącemu prosto ścieżką rowerową ustąpienie pierwszeństwa samochodowi, który skręca z drogi poprzeczne

Wyraznie czegos nie zrozumiales.
Pozdr

--
Hinek

45 Data: Luty 25 2011 16:31:51
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 16:24, Hinek pisze:

Izba jednogłośnie poparła poprawkę wykreślającą zapis nakazujący
rowerzyście jadącemu prosto ścieżką rowerową ustąpienie pierwszeństwa
samochodowi, który skręca z drogi poprzeczne

Likwidowany jest ten przepis:

4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1. wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;

który w połączeniu z Bolowym obrazkiem prowadzi do niejednoznaczności. A usunięty zostać musiał, bo jego wesołe interpretacje zmuszały do ustępowania pierwszeństwa przejazdu nawet, jeżeli rowerzysta miał zielone światło.

--
Mocniak

46 Data: Luty 25 2011 15:34:53
Temat: Re:
Autor: Bolo 

Likwidowany jest ten przepis:

4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1. wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;

który w połączeniu z Bolowym obrazkiem prowadzi do niejednoznaczności. A
usunięty zostać musiał, bo jego wesołe interpretacje zmuszały do
ustępowania pierwszeństwa przejazdu nawet, jeżeli rowerzysta miał
zielone światło.
Problem w tym, że pozostawiono Art. 27 ust 1 oraz definicję przejazdu
rowerowego jako części jezdni. Tak więc PoRD mamy NADAL niezgodny z Konwencją,
tylko w inny (niebezpieczny) sposób.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

47 Data: Luty 25 2011 16:41:37
Temat: Re:
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 16:34, Bolo pisze:

Problem w tym, że pozostawiono Art. 27 ust 1 oraz definicję przejazdu
rowerowego jako części jezdni. Tak więc PoRD mamy NADAL niezgodny z Konwencją,
tylko w inny (niebezpieczny) sposób.

Aż sprawdziłem.

Article 12

1. Every driver approaching a fork, crossroads, road junction or level-crossing shall take special precautions to avoid accidents.

http://en.wikisource.org/wiki/Geneva_Convention_on_Road_Traffic

Pozdrawiam.

--
Mocniak

48 Data: Luty 25 2011 15:58:14
Temat: Re:
Autor: Kamil 

On 25/02/2011 15:41, mocniak wrote:

W dniu 2011-02-25 16:34, Bolo pisze:
Problem w tym, że pozostawiono Art. 27 ust 1 oraz definicję przejazdu
rowerowego jako części jezdni. Tak więc PoRD mamy NADAL niezgodny z
Konwencją,
tylko w inny (niebezpieczny) sposób.

Aż sprawdziłem.

Article 12

1. Every driver approaching a fork, crossroads, road junction or
level-crossing shall take special precautions to avoid accidents.

http://en.wikisource.org/wiki/Geneva_Convention_on_Road_Traffic


A rozumiesz roznice miedzy "zachowaniem szczegolnej ostroznosci" a "ustapieniem pierwszenstwa"?


--
Pozdrawiam
Kamil

49 Data: Luty 25 2011 17:03:17
Temat: Re:
Autor: mocniak 

W dniu 2011-02-25 16:58, Kamil pisze:

A rozumiesz roznice miedzy "zachowaniem szczegolnej ostroznosci" a
"ustapieniem pierwszenstwa"?

To analogicznie należałoby usunąć ten przepis:

4. Kierującemu pojazdem zabrania się:

1. wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;

Chyba, że wg ciebie rowerzysta na przejeździe nie ma fizycznej zdolności do zajmowania miejsca.

--
Mocniak

50 Data: Luty 26 2011 10:14:28
Temat: Re:
Autor: J.F. 

On Fri, 25 Feb 2011 16:41:37 +0100,  mocniak wrote:

Aż sprawdziłem.
Article 12
1. Every driver approaching a fork, crossroads, road junction or
level-crossing shall take special precautions to avoid accidents.

http://en.wikisource.org/wiki/Geneva_Convention_on_Road_Traffic


Czy nie powinienes sprawdzac tego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Vienna_Convention_on_Road_Traffic

J.

51 Data: Luty 25 2011 18:04:08
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2011-02-25 15:00, Bolo pisze:

Na początek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto będzie miał
pierwszeństwo w poniższej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe oprócz poziomego)
http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png

AFAIK zmiana dotycz tego, że nowy zapis daje rowerzyście pierwszeństwo przed samochodem jadącym z dołu i skręcającym w prawo.

Obecnie ta sytuacja jest w PoRD po prostu pominięta , a przepisy ogólne też nie bardzo ją definiują.

Bo co ciekawe obecnie nawet na skrzyżowaniu ze światłami jak kierowca skręca na zielonym w prawo, a tam po drodze dla rowerów również na zielonym jedzie rowerzysta, to obu ma prawo wjechać i zderzyć się na tym przejeździe.

52 Data: Luty 27 2011 10:09:38
Temat: Re: "rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!
Autor: Lew2 

On 25 Lut, 15:00, "Bolo"  wrote:

Na pocz tek zagadka: na mocy dzisiejszej nowelizacji PoRD kto b dzie mia
pierwsze stwo w poni szej sytuacj? (rysunek nieco uproszczony, przejazd
rowerowy posiada jeszcze oznakowanie pionowe opr cz poziomego)http://img843.imageshack.us/img843/4064/rowery.png

Jak e by inaczej... rower! Tak! od dzi znak "przejazd rowerowy" de facto
oznacza te "ust p pierwsze stwa".
Od dawna w PoRD istnia art. 27 ust 1, m wi cy e rower _na_ przeje dzie ma
pierwsze stwo, ale by on r wnowa ony przez art. 33 ust 4, m wi cy e rower
nie mo e wjecha bezpo rednio przed pojazd na jezdni. Obecnie w ramach
"dostosowywania" PoRD do Konwencji Wiede skiej uchylono ten drugi przepis,
pozostawiaj c pierwszy - mimo e _oba_ przepisy nie mia y odpowiednia w
Konwencji. Pod naciskiem grupy rowerowych oszo om w uchwalono straszny bubel,
kt ry mo e by teraz miertelnym zagro eniem: rowerzysta b dzie mia prawo
wjecha "na pa " na ka dy przejazd (opr cz tych gdzie s wiat a). Zanim
kierowcy naucz si nowego (nieuj tego zreszt w Konwencji Wiede skiej)
znaczenia znaku "przejazd rowerowy", mo e doj do serii gro nych wypadk w.

--
Wys ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Obecne, ani znowelizowane prawo, a jeszcze bardziej praktyka jego
przestrzegania (albo nie-egzekwowania) nie gwarantuje żandego
bezpieczeństwa rowerzysty. Dlatego nie korzystam z roweru ani nie
pozwalam dzieciom na jazdę rowerem po drogach utwardzonych. Żadne
pseudo poprawki marketingowe, ani ekolodzy nie przekonają mnie do
tego, bo nie jestem samobójcą. To tyle w temacie reszta debaty, która
tu zaraz będzie się toczyć poniżej nie ma sensu. Bezpieczniej
samochodem.

Oczywiście z przyjemnością jeżdżę po lesie i polnych drogach.

"rowerowa" nowelizacja PoRD - niebezpieczny bubel!



Grupy dyskusyjne