Grupy dyskusyjne   »   rozwalony rozruszknik - fiat Seicento - POMOCY merytorycznej

rozwalony rozruszknik - fiat Seicento - POMOCY merytorycznej



1 Data: Lipiec 26 2007 14:06:33
Temat: rozwalony rozruszknik - fiat Seicento - POMOCY merytorycznej
Autor:

Czesc,

auto: fiat seicento 1100

zdarzylo sie juz drugi raz, ze rozwalil sie rozrusznik

Ok. 1.5 miesiaca temu, auto normalnie zapalilo, zona pojechala do
miasta, postawila poszla na zakupy, i juz nie odpalilo. Bylo slychac
jak krecil rozrusznik, ale nie bylo polaczenia miedzy rozrusznikiem a
silnikiem - uszkodzona zembatka (bendiks - lub jak to zwal).
Naprawa...

No i teraz. Podobnie, zona w miasto i na pasach auto zgaslo i juz nie
odpalilo. Brak zasilania tablicy, rozrusznik nie kreci.....

rozwalony rozrusznik ale ekektrycznie, spalony bezpieczni w obwodzie
rozrusznika (jakis taki duzy, spalony stycznik w rozruszniku).

Fachowcy w warsztacie mowia

przypadek 1: kluczyk w stacyjce nie odbil i zona jechala na zalaczonym
rozruszniku  i doszlo do uszkodzenia bendixa....

przypadek 2: kluczyk w stacyjce nie odbil, i zona jechala na
zalaczonym rozruszniku i doszlo do uszkodzenia przekaznika.......

lub

zwarcie w instalacji elektrycznej, ktore spowodowalo zalaczenie
rozrusznika w trakcie jazdy

lub uszkodzenie samego przekaznika w rozruszniku, bo nie obbil...


Musze podpytac zone, czy czego nie slyszala w trakcie jazdy, bo
fachowcy mowi, ze nie mozna tego nie slyszec. Co do zony, to jezdzimy
juz razem 10 lat i ma doswiadczenie w poslugiwaniu sie samochodem,
wiec pewnie by cos powiedziala.

Co wy o tym wszystkim sadzicie. Jakies sugestie?

Rozrusznik wymieniony, stacyjka odbija wiec niby nie ma sie czego
czepic. Ale nie chcialbym aby taka sytuacja sie znowu powtorzyla.


ps. czytam tylko newsy, email to pulapka

--
ThinkXtra



2 Data: Lipiec 27 2007 07:29:01
Temat: Re: rozwalony rozruszknik - fiat Seicento - POMOCY merytorycznej
Autor: xymax 


Uzytkownik napisal w wiadomosci > Rozrusznik wymieniony, stacyjka odbija
wiec niby nie ma sie czego

czepic. Ale nie chcialbym aby taka sytuacja sie znowu powtorzyla.



A znasz to "Nie wierz nigdy kobiecie" :)
Mi kiedys trafil sie taki co po tygodniu sie nie zalaczal. Mozliwe przypadki
wymienione przez Ciebie zaistnialy.

Moze po naprawie Ty wez auto i przetestuj przez jakis czas.

--
MS

rozwalony rozruszknik - fiat Seicento - POMOCY merytorycznej



Grupy dyskusyjne