Czeć,

ubezpieczyciel wyliczył czas naprawy na 3 dni, mechanik na 7 dni, w dodatku ja planuje urlop około-świąteczny i będę mógł odebrać samochód w 10 dniu.

Jak to wygląda w praktyce? Jak zadzwonię do TUW i powiem, że chcę "cesjowany" okres wynajmu powyżej ich 3 dni, bo mechanik nie zrobi mi w tym czasie a ja wyjeżdżam sobie 4 dnia na urlop i odbiorę (oddam zastępczy) po 10, to to przejdzie? Czy może od razu płacić z własnej kasy i szykować się na sąd?

W dniu 10-04-2017 o 22:36, PlaMa pisze:

Czeć,

ubezpieczyciel wyliczył czas naprawy na 3 dni, mechanik na 7 dni, w
dodatku ja planuje urlop około-świąteczny i będę mógł odebrać samochód w
10 dniu.

Jak to wygląda w praktyce? Jak zadzwonię do TUW i powiem, że chcę
"cesjowany" okres wynajmu powyżej ich 3 dni, bo mechanik nie zrobi mi w
tym czasie a ja wyjeżdżam sobie 4 dnia na urlop i odbiorę (oddam
zastępczy) po 10, to to przejdzie? Czy może od razu płacić z własnej
kasy i szykować się na sąd?

W dniu 2017-04-10 o 22:46, Cavallino pisze:

Lekkie wydłużenie, zwłaszcza w okresie świątecznym przejdzie.
Ale czy z 3 do 10 dni - to wątpię.

Co jest do roboty ? W przypadku napraw lakierniczych 2 tygodnie u forda to raczej standard :-)

W dniu 2017-04-11 o 08:03,  pisze:

Co jest do roboty ? W przypadku napraw lakierniczych 2 tygodnie u forda to raczej standard :-)