Grupy dyskusyjne   »   samochód z usa - V50 [opinie]

samochód z usa - V50 [opinie]



1 Data: Czerwiec 08 2010 20:00:17
Temat: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: mirek 

Witam.
Kuzyn chce kupić (w PL) V50-ke z USA.

Oglądaliśmy ją i wszystko jest z nią ok zasadniczo, ale mam do was 1
pytanie. Czego się można obawiać jeśli chodzi o volvo v50 z usa?
Jakieś zasadnicze różnice od wer z EU?

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie działa...


pozdr.
mirek



2 Data: Czerwiec 08 2010 20:04:51
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Jurand 

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

Witam.
Kuzyn chce kupić (w PL) V50-ke z USA.

Oglądaliśmy ją i wszystko jest z nią ok zasadniczo, ale mam do was 1 pytanie. Czego się można obawiać jeśli chodzi o volvo v50 z usa?
Jakieś zasadnicze różnice od wer z EU?

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie działa...

Model/rocznik/cena. To ci powiem czy warto.

Jurand

3 Data: Czerwiec 08 2010 21:43:14
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: mirek 


Model/rocznik/cena. To ci powiem czy warto.

V50 2006 / 39.tys 2.4l

4 Data: Czerwiec 08 2010 22:22:31
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Jurand 


Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

>
Model/rocznik/cena. To ci powiem czy warto.

V50 2006 / 39.tys 2.4l

Imo bez sensu. Za niewiele większe pieniądze (do 44 tysięcy) kupisz 2.0D z 2006 roku, z Europy. Silnik o niebo lepszy, zero jakichkolwiek problemów z dostępnością do części i zakładać trzeba, że to V50 z USA będzie niestety po wypadku.

Jurand.

5 Data: Czerwiec 08 2010 15:29:07
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Jurand"  wrote in message

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości
>
Model/rocznik/cena. To ci powiem czy warto.

V50 2006 / 39.tys 2.4l

Imo bez sensu. Za niewiele większe pieniądze (do 44 tysięcy) kupisz 2.0D z 2006 roku, z Europy. Silnik o niebo lepszy, zero jakichkolwiek problemów z dostępnością do części i zakładać trzeba, że to V50 z USA będzie niestety po wypadku.

Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)

6 Data: Czerwiec 09 2010 08:59:44
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: mirek 

Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)

Samochód nie jest po wypadku;)
I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)

7 Data: Czerwiec 09 2010 09:39:59
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Jurand 


Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)

Samochód nie jest po wypadku;)

Sprawdzaliście, czy sprzedający zapewnia ? ;)

I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)

Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.

Jurand.

8 Data: Czerwiec 09 2010 10:14:51
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: CeSaR 

I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)

Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.

Znaczy co jest w tym dziwnego?

C

9 Data: Czerwiec 09 2010 10:31:12
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Lewis 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości
Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)
Samochód nie jest po wypadku;)
Sprawdzaliście, czy sprzedający zapewnia ? ;)
I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)
Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.
Jurand.

Mam podobne priorytety, co w tym dziwnego?
Era podniecania się autami w kombi i w dizlu na szczęście mija.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

10 Data: Czerwiec 09 2010 16:21:34
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Jurand 


Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości
Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości
Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)
Samochód nie jest po wypadku;)
Sprawdzaliście, czy sprzedający zapewnia ? ;)
I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)
Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.
Jurand.

Mam podobne priorytety, co w tym dziwnego?
Era podniecania się autami w kombi i w dizlu na szczęście mija.

Akurat V50 jest dokładnie wersją kombi ;)
Natomiast mając przy takim modelu do wyboru doskonały silnik diesla i taki sobie benzynowy (ani nie imponuje mocą, ani osiągami, za to spalanie ma niezbyt przyjazne) plus do tego droga w naprawach skrzynia automatyczna (niestety ten model tak ma) - rzucanie się na połączenie benzyna + automat + auto z USA... średni pomysł, no ale cóż - pisałem, że dziwne mają ludzie preferencje.

Jurand.

11 Data: Czerwiec 09 2010 16:42:18
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Lewis 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Lewis"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości
Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości
Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)
Samochód nie jest po wypadku;)
Sprawdzaliście, czy sprzedający zapewnia ? ;)
I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)
Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.
Jurand.
Mam podobne priorytety, co w tym dziwnego?
Era podniecania się autami w kombi i w dizlu na szczęście mija.
Akurat V50 jest dokładnie wersją kombi ;)
Natomiast mając przy takim modelu do wyboru doskonały silnik diesla i
taki  sobie benzynowy (ani nie imponuje mocą, ani osiągami, za to
spalanie ma  niezbyt przyjazne) plus do tego droga w naprawach skrzynia
automatyczna  (niestety ten model tak ma) - rzucanie się na połączenie
benzyna + automat +  auto z USA... średni pomysł, no ale cóż - pisałem,
że dziwne mają ludzie  preferencje.
Jurand.

Nie zrozumiałeś aluzji. chodzi mi tu o sławnego "passka w kombi i w dizlu" i to w jaki sposób ludzie mówili/mówią o wersji karoseri kombi i aucie wyposażonym w silnik diesla. Sam lubię duże auta, najchętniej kombi ale nie diesel!
Moje preferncje to duże kombi 4x4 i jakieś 3.0v6 wzwyż. z ASB.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

12 Data: Czerwiec 09 2010 10:44:39
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Mario 

Jurand pisze:


Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości
Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)

Samochód nie jest po wypadku;)

Sprawdzaliście, czy sprzedający zapewnia ? ;)

I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)

Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.

Jurand.

no tak, szczyt marzeń: dizel i brandzlowanie biegami.

pozdrawiam
mario

13 Data: Czerwiec 09 2010 11:25:32
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Katanka 

Jurand wrote:

Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.

I dobrze, bo teraz każdy dizla kupuje.

PS. Jak się to z wiekiem zmienia, kiedyś nie wyobrażałem sobie innego auta niż z dizlem ;)

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

14 Data: Czerwiec 08 2010 13:45:37
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"mirek"  wrote in message

Kuzyn chce kupić (w PL) V50-ke z USA.

Oglądaliśmy ją i wszystko jest z nią ok zasadniczo, ale mam do was
1 pytanie. Czego się można obawiać jeśli chodzi o volvo v50 z usa?
Jakieś zasadnicze różnice od wer z EU?

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie działa...

Światła przednie mają inaczej sprofilowane reflektory
Światła obrysowe są żółte, nie wiem czy to legalne w PL
Światła kierunkowskazów tylnych mogą być czerwone (zależy od wersji)

15 Data: Czerwiec 08 2010 21:00:44
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"mirek"  wrote in message

Kuzyn chce kupić (w PL) V50-ke z USA.

Oglądaliśmy ją i wszystko jest z nią ok zasadniczo, ale mam do was
1 pytanie. Czego się można obawiać jeśli chodzi o volvo v50 z usa?
Jakieś zasadnicze różnice od wer z EU?

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie działa...

Światła przednie mają inaczej sprofilowane reflektory

Szukać ksenonów albo wymienić

Światła obrysowe są żółte, nie wiem czy to legalne w PL

Legalne - patrz oryginalne S40/V40

Światła kierunkowskazów tylnych mogą być czerwone (zależy od wersji)

Niestety znowu jakoś diagności chyba przymykają oko bo coraz więcej tego się
widuje. Tak jakby 1991 rok wrócił...

16 Data: Czerwiec 08 2010 21:09:33
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 8 Jun 2010 21:00:44 +0200, Przemek V napisał(a):

Niestety znowu jakoÂś diagnoÂści chyba przymykajÂą oko bo coraz wiĂŞcej tego siĂŞ
widuje. Tak jakby 1991 rok wróciÂł...

Czy można kogoś z takimi światłami podp... znaczy ten, zgłosić gdzieś?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

17 Data: Czerwiec 08 2010 14:33:28
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Tue, 8 Jun 2010 21:00:44 +0200, Przemek V napisał(a):

Niestety znowu jakoÂś diagnoÂści chyba przymykajÂą oko bo coraz wiĂŞcej tego siĂŞ
widuje. Tak jakby 1991 rok wróciÂł...

Czy można kogoś z takimi światłami podp... znaczy ten, zgłosić gdzieś?

A czemu to robiłbyś? Przeszkadza Ci to jakoś czy ze zwykłej zazdrości?

18 Data: Czerwiec 09 2010 06:45:14
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 8 Jun 2010 14:33:28 -0500, Pszemol napisał(a):

Czy można kogoś z takimi światłami podp... znaczy ten, zgłosić gdzieś?

A czemu to robiłbyś? Przeszkadza Ci to jakoś czy ze zwykłej zazdrości?

Przeszkadza w podobnym stopniu jak sygnalizowanie tego że właśnie się
wykonuje manewr. Po prostu tego nie widać. Jadę za takim i muszę się
zastanawiać czy mu się coś zepsuło czy może to hamerykaniec.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

19 Data: Czerwiec 09 2010 00:45:11
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Tue, 8 Jun 2010 14:33:28 -0500, Pszemol napisał(a):

Czy można kogoś z takimi światłami podp... znaczy ten, zgłosić gdzieś?

A czemu to robiłbyś? Przeszkadza Ci to jakoś czy ze zwykłej zazdrości?

Przeszkadza w podobnym stopniu jak sygnalizowanie tego że właśnie się
wykonuje manewr. Po prostu tego nie widać. Jadę za takim i muszę się
zastanawiać czy mu się coś zepsuło czy może to hamerykaniec.

Naprawdę musisz się nad tym zastanawiać?? Poważnie mówisz??
Jakoś nie mogę w to specjalnie uwierzyć... nie bujaj nas, proszę.

20 Data: Czerwiec 09 2010 07:54:14
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 00:45:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Przeszkadza w podobnym stopniu jak sygnalizowanie tego że właśnie się
wykonuje manewr. Po prostu tego nie widać. Jadę za takim i muszę się
zastanawiać czy mu się coś zepsuło czy może to hamerykaniec.

Naprawdę musisz się nad tym zastanawiać?? Poważnie mówisz??
Jakoś nie mogę w to specjalnie uwierzyć... nie bujaj nas, proszę.

Owszem, bo różne cuda już widziałem, w tym np. wsteczny zapalający się
podczas hamowania.
Tym bardziej że skoro jest zarejestrowany w Polsce - powinien mieć
zgodne z polskim prawem kierunkowskazy.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

21 Data: Czerwiec 09 2010 01:11:03
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 00:45:11 -0500, Pszemol napisał(a):

Przeszkadza w podobnym stopniu jak sygnalizowanie tego że właśnie się
wykonuje manewr. Po prostu tego nie widać. Jadę za takim i muszę się
zastanawiać czy mu się coś zepsuło czy może to hamerykaniec.

Naprawdę musisz się nad tym zastanawiać?? Poważnie mówisz??
Jakoś nie mogę w to specjalnie uwierzyć... nie bujaj nas, proszę.

Owszem, bo różne cuda już widziałem, w tym np. wsteczny zapalający się
podczas hamowania.
Tym bardziej że skoro jest zarejestrowany w Polsce - powinien mieć
zgodne z polskim prawem kierunkowskazy.

Ja się pytam poważnie, czy migające w rytmiczny sposób
czerwone światło w miejscu gdzie zwykle jest żółte, obok
światła hamowania, rzeczywiście budzi w Tobie jakieś wątpliwości
co do znaczenia takiego migającego światła tylko ze względu
na inny kolor??? Powiedz że żartujesz..

22 Data: Czerwiec 09 2010 08:21:50
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:11:03 -0500, Pszemol napisał(a):

Ja się pytam poważnie, czy migające w rytmiczny sposób
czerwone światło w miejscu gdzie zwykle jest żółte, obok
światła hamowania, rzeczywiście budzi w Tobie jakieś wątpliwości
co do znaczenia takiego migającego światła tylko ze względu
na inny kolor???

1. Tam zwykle nie ma żółtego, a czerwony stop lub pozycyjne. Świeci się
podczas jazdy samochodu.
2. Budzi we mnie wątpliwości co do sprawności samochodu jadącego przede
mną. No chyba że rejestracja jest hamerykańska, to wtedy mogę
przypuszczać że to kierunkowskaz...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

23 Data: Czerwiec 09 2010 01:34:55
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:11:03 -0500, Pszemol napisał(a):

Ja się pytam poważnie, czy migające w rytmiczny sposób
czerwone światło w miejscu gdzie zwykle jest żółte, obok
światła hamowania, rzeczywiście budzi w Tobie jakieś wątpliwości
co do znaczenia takiego migającego światła tylko ze względu
na inny kolor???

1. Tam zwykle nie ma żółtego, a czerwony stop lub pozycyjne.
Świeci się podczas jazdy samochodu.

O czym Ty mówisz???
Ja mówię o tylnych światłach gdzie na obrzeżach masz
migające czerwone kierunkowskazy zamiast żółtych...
Nie wiem jaki to może być dla kogokolwiek problem.

Co innego jak w starym aucie z lat 50-60 zacznie migać
pojedyncza lampa stopu - to co innego, to rozumiem że
może kogoś zmylić... Ale osobny migacz tylko czerwony?

Już nie wygłupiajmy się...

2. Budzi we mnie wątpliwości co do sprawności samochodu jadącego przede
mną. No chyba że rejestracja jest hamerykańska, to wtedy mogę
przypuszczać że to kierunkowskaz...

A ja wciąż mam nadzieję, że Ty sobie żartujesz frywolnie...

24 Data: Czerwiec 09 2010 08:37:53
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:34:55 -0500, Pszemol napisał(a):

A ja wciąż mam nadzieję, że Ty sobie żartujesz frywolnie...

Z tym, że czerwone kierunkowskazy są niezgodne z obowiązującym prawem?
Bynajmniej.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

25 Data: Czerwiec 09 2010 01:56:40
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:34:55 -0500, Pszemol napisał(a):

A ja wciąż mam nadzieję, że Ty sobie żartujesz frywolnie...

Z tym, że czerwone kierunkowskazy są niezgodne z obowiązującym prawem?
Bynajmniej.

Nie. Z tym że podkablowałbyś kogoś bo taki kierunkowskaz
czerwony może komuś przeszkadzać lub go w czymś mylić...

26 Data: Czerwiec 09 2010 09:07:33
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: szwagier 


Nie. Z tym że podkablowałbyś kogoś bo taki kierunkowskaz
czerwony może komuś przeszkadzać lub go w czymś mylić...

Chocby po to, zeby ktos dobral sie do d..y stacji diagnostycznej ktora dopuscila go do ruchu.

szwagier

27 Data: Czerwiec 09 2010 02:14:45
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"szwagier"  wrote in message


Nie. Z tym że podkablowałbyś kogoś bo taki kierunkowskaz
czerwony może komuś przeszkadzać lub go w czymś mylić...

Chocby po to, zeby ktos dobral sie do d..y stacji diagnostycznej
ktora dopuscila go do ruchu.

Ale dlaczego miałby to ktoś robić?? Jaki masz w tym interes?
Czy ponosi Cię jakaś zazdrość że Ty amerykańca nie masz, czy co?

28 Data: Czerwiec 09 2010 09:36:14
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: szwagier 


Ale dlaczego miałby to ktoś robić?? Jaki masz w tym interes?
Czy ponosi Cię jakaś zazdrość że Ty amerykańca nie masz, czy co?
Po pierwsze nie masz pojecia czym jezdze, wiec nie dokonuj projekcji swoich uczuc na moja osobe.
Po drugie, tak mam w tym interes, taki zeby wyeliminowac nieuczciwe SKP dzieki ktorym po drogach jezdza setki samochodow nie spelniajacych jakichkolwiek norm i zagrazajace bezpieczenstwu innych - w tym mnie.

szwagier

29 Data: Czerwiec 09 2010 07:15:04
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"szwagier"  wrote in message


Ale dlaczego miałby to ktoś robić?? Jaki masz w tym interes?
Czy ponosi Cię jakaś zazdrość że Ty amerykańca nie masz, czy co?
Po pierwsze nie masz pojecia czym jezdze, wiec nie dokonuj projekcji swoich uczuc na moja osobe.

Projekcji moich uczuć? Jakich uczuć? Masz pojęcie czym ja jeżdzę?
Masz rację - nie wiem czym jeździsz - możesz mi napisać czym jeździsz?
Być może wyjaśni to Twoje stanowisko... :-)

Po drugie, tak mam w tym interes, taki zeby wyeliminowac nieuczciwe SKP dzieki ktorym po drogach jezdza setki samochodow nie spelniajacych jakichkolwiek norm i zagrazajace bezpieczenstwu innych - w tym mnie.

W jaki sposób użycie czerwonego migacza zamiast żółtego ma
cokolwiek wspólnego z tym co napisałeś wyżej?

30 Data: Czerwiec 09 2010 04:10:01
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: amos 

On 9 Cze, 09:07, szwagier  wrote:

Chocby po to, zeby ktos dobral sie do d..y stacji diagnostycznej ktora
dopuscila go do ruchu.

Na szczescie sytuacja sie zmienia.
Nie dalej jak przedwczoraj na przeglad do SKP przyjechal mily starszy
pan pieknym nowym hamarykanskim Miosubiszi Eclipse.

Zanim wjechal na kanal pan diagnosta przywital pana kierowce tymi
slowy:
"Po co mi tu pan przyjechal tym samochodem z niehomologowanymi
swiatlami?"

To byla krotka pilka. Pan kierowca pojechal sobie bez slowa.
Niewykluczone, ze na nastepnej stacji dostanie przeglad, ale tu sie
nie udalo.

Z drugiej strony po raz pierwszy w zyciu przechodzilem przeglad
motocykla na rolkach i szarpaku. Sprawdzono tez swiatla, nie tylko czy
swieca ale takze czy swieca prawidlowo. Dotychczas kilkanascie
przegladow ograniczalo sie do wlaczenia silnika, sprawdzenia numeru
ramy oraz czsem klaksonu.

Mam nadzieje, ze takich stacji bedzie wiecej.

--
zdrowka
amos

31 Data: Czerwiec 09 2010 07:38:30
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"amos"  wrote in message

On 9 Cze, 09:07, szwagier  wrote:
Chocby po to, zeby ktos dobral sie do d..y stacji diagnostycznej ktora
dopuscila go do ruchu.

Na szczescie sytuacja sie zmienia.
Nie dalej jak przedwczoraj na przeglad do SKP przyjechal mily starszy
pan pieknym nowym hamarykanskim Miosubiszi Eclipse.

Zanim wjechal na kanal pan diagnosta przywital pana kierowce tymi
slowy:
"Po co mi tu pan przyjechal tym samochodem z niehomologowanymi
swiatlami?"

To byla krotka pilka. Pan kierowca pojechal sobie bez slowa.

Dosyc chamsko zostal potraktowany...

32 Data: Czerwiec 09 2010 14:51:17
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 07:38:30 -0500, Pszemol napisał(a):

Nie dalej jak przedwczoraj na przeglad do SKP przyjechal mily starszy
pan pieknym nowym hamarykanskim Miosubiszi Eclipse.

Zanim wjechal na kanal pan diagnosta przywital pana kierowce tymi
slowy:
"Po co mi tu pan przyjechal tym samochodem z niehomologowanymi
swiatlami?"

To byla krotka pilka. Pan kierowca pojechal sobie bez slowa.

Dosyc chamsko zostal potraktowany...

W sumie fakt. Mógł mu to powiedzieć na koniec przeglądu i skasować za
ten przegląd pieniądze.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

33 Data: Czerwiec 09 2010 08:04:10
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 07:38:30 -0500, Pszemol napisał(a):

Nie dalej jak przedwczoraj na przeglad do SKP przyjechal mily starszy
pan pieknym nowym hamarykanskim Miosubiszi Eclipse.

Zanim wjechal na kanal pan diagnosta przywital pana kierowce tymi
slowy:
"Po co mi tu pan przyjechal tym samochodem z niehomologowanymi
swiatlami?"

To byla krotka pilka. Pan kierowca pojechal sobie bez slowa.

Dosyc chamsko zostal potraktowany...

W sumie fakt. Mógł mu to powiedzieć na koniec przeglądu
i skasować za ten przegląd pieniądze.

Naprawdę nie potrafisz sobie wyobrazić ujęcia tej samej treści
w nieco grzeczniejsze słowa? Naprawdę nie razi Cię zwrot
usługodawcy do potencjalnego klienta w stylu "Po co mi tu pan..."?

34 Data: Czerwiec 09 2010 06:21:48
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: amos 

On 9 Cze, 14:38, "Pszemol"  wrote:

Dosyc chamsko zostal potraktowany...

Owszem, mogl mu to milej powiedziec. Widac taka byla jego natura.

Niemniej co do samego faktu odeslania z kwitkiem moim zdaniem mial
100% racji.

--
amos

35 Data: Czerwiec 09 2010 09:31:46
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"amos"  wrote in message

On 9 Cze, 14:38, "Pszemol"  wrote:

Dosyc chamsko zostal potraktowany...

Owszem, mogl mu to milej powiedziec. Widac taka byla jego natura.

Otóz to.

Niemniej co do samego faktu odeslania z kwitkiem moim zdaniem mial
100% racji.

Zgadzamy sie w tej sprawie. Aczkolwiek bylbym za zmiana tych przepisów
bo to czy miga czerwony czy zólty kierunkowskaz jest dla mnie bez znaczenia.

36 Data: Czerwiec 09 2010 09:19:46
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:56:40 -0500, Pszemol napisał(a):

A ja wciąż mam nadzieję, że Ty sobie żartujesz frywolnie...

Z tym, że czerwone kierunkowskazy są niezgodne z obowiązującym prawem?
Bynajmniej.

Nie. Z tym że podkablowałbyś kogoś bo taki kierunkowskaz
czerwony może komuś przeszkadzać lub go w czymś mylić...

Owszem, podkablowałbym bo takie coś może MNIE przeszkadzać. Ogólnie
przeszkadzają mi uszkodzone samochody, taka moja mała wada.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

37 Data: Czerwiec 09 2010 10:02:13
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Mario 

MadMan pisze:

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:56:40 -0500, Pszemol napisał(a):

A ja wciąż mam nadzieję, że Ty sobie żartujesz frywolnie...
Z tym, że czerwone kierunkowskazy są niezgodne z obowiązującym prawem?
Bynajmniej.
Nie. Z tym że podkablowałbyś kogoś bo taki kierunkowskaz
czerwony może komuś przeszkadzać lub go w czymś mylić...

Owszem, podkablowałbym bo takie coś może MNIE przeszkadzać. Ogólnie
przeszkadzają mi uszkodzone samochody, taka moja mała wada.
Mi też przeszkadzają uszkodzone, dymiące olejem, itp. A teraz powiedz na czym polega uszkodzenie samochodu, w którym oddzielna lampka miga na czerwono?

pozdrawiam
mario

38 Data: Czerwiec 09 2010 10:20:05
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:02:13 +0200, Mario napisał(a):

A teraz powiedz na
czym polega uszkodzenie samochodu, w którym oddzielna lampka miga na
czerwono?

W samochodach zarejestrowanych w Europie nie ma żadnej lampki migającej
na czerwono, oprócz ewentualnie tych na desce rozdzielczej.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

39 Data: Czerwiec 09 2010 10:49:53
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Mario 

MadMan pisze:

Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:02:13 +0200, Mario napisał(a):

A teraz powiedz na czym polega uszkodzenie samochodu, w którym oddzielna lampka miga na czerwono?

W samochodach zarejestrowanych w Europie nie ma żadnej lampki migającej
na czerwono, oprócz ewentualnie tych na desce rozdzielczej.
no ale nie odpowiedziałeś wciąż, na czym polega USZKODZENIE. :-P
To że nie ma, to nie powód by żyć z klapkami na oczach. Mogłeś tego nie wiedzieć, nie ma się czego wstydzić, a od dzisiaj już wiesz, że w USA mają czerwone kierunki. :-)

pozdrawiam
mario

40 Data: Czerwiec 09 2010 10:54:54
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:49:53 +0200, Mario napisał(a):

W samochodach zarejestrowanych w Europie nie ma żadnej lampki migającej
na czerwono, oprócz ewentualnie tych na desce rozdzielczej.

no ale nie odpowiedziałeś wciąż, na czym polega USZKODZENIE. :-P
To że nie ma, to nie powód by żyć z klapkami na oczach. Mogłeś tego nie
wiedzieć, nie ma się czego wstydzić, a od dzisiaj już wiesz, że w USA
mają czerwone kierunki. :-)

Rzeczywiście, nie wiedziałem że USA leży w Europie. Przepraszam za moją
niewiedzę, idę się dokształcić.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

41 Data: Czerwiec 09 2010 10:42:54
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: PaPi 

Mi też przeszkadzają uszkodzone, dymiące olejem, itp. A teraz powiedz na
czym polega uszkodzenie samochodu, w którym oddzielna lampka miga na
czerwono?

Na prawde nie dostrzegasz na czym polega problem ?
W Europie jak cos w samochodzie zapala sie nagle na czerwono = samochod hamuje.
Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

42 Data: Czerwiec 09 2010 10:47:49
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Mario 

PaPi pisze:

Mi też przeszkadzają uszkodzone, dymiące olejem, itp. A teraz powiedz na
czym polega uszkodzenie samochodu, w którym oddzielna lampka miga na
czerwono?

Na prawde nie dostrzegasz na czym polega problem ?
W Europie jak cos w samochodzie zapala sie nagle na czerwono = samochod hamuje.
Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

No, nie dostrzegam. Jak widzę, że autko miga to znaczy że sygnalizuję chęć skrętu/zmiany pasa. Chyba że jest to 20letni Żuk, ale przyznasz że mało takich jeździ.
Większy problem jest jak ktoś jeździ i się "nie zastanawia". Jak ktoś hamuje silnikiem i nic mu się nie zapala, to też przerażony nie wiesz o co chodzi? A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz problem?

pozdrawiam
mario

43 Data: Czerwiec 09 2010 10:55:32
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:47:49 +0200, Mario napisał(a):

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Tak.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

44 Data: Czerwiec 09 2010 07:17:46
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:47:49 +0200, Mario napisał(a):

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Tak.

I nie przeraża Cię takie upośledzenie? :-)

45 Data: Czerwiec 09 2010 14:23:49
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"MadMan"  wrote in message
Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:47:49 +0200, Mario napisał(a):

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Tak.

I nie przeraża Cię takie upośledzenie? :-)

Chyba Twoje.
Nie mam już ochoty czytać tych bzdur.
PLONK

46 Data: Czerwiec 09 2010 09:32:32
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"MadMan"  wrote in message
Dnia Wed, 09 Jun 2010 10:47:49 +0200, Mario napisał(a):

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Tak.

I nie przeraża Cię takie upośledzenie? :-)

Chyba Twoje.
Nie mam już ochoty czytać tych bzdur.
PLONK

Kikuś, nie wyspałeś się? Po co te nerwy?
Uśmiechniętej mordki nie zauwazyłeś?

47 Data: Czerwiec 09 2010 14:51:52
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 07:17:46 -0500, Pszemol napisał(a):

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Tak.

I nie przeraża Cię takie upośledzenie? :-)

Upośledzenie kierującego uszkodzonym samochodem? Przecież cały czas
piszę że przeraża...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

48 Data: Czerwiec 09 2010 08:04:40
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 07:17:46 -0500, Pszemol napisał(a):

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Tak.

I nie przeraża Cię takie upośledzenie? :-)

Upośledzenie kierującego uszkodzonym samochodem?
Przecież cały czas piszę że przeraża...

Acha :-0

49 Data: Czerwiec 09 2010 12:05:52
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: PaPi 

Na prawde nie dostrzegasz na czym polega problem ?
W Europie jak cos w samochodzie zapala sie nagle na czerwono =
samochod hamuje.
Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

No, nie dostrzegam. Jak widzę, że autko miga to znaczy że sygnalizuję
chęć skrętu/zmiany pasa.

Jak nie dostrzegasz to sprobuje jeszcze bardziej lopatologicznie.
Miganie to SYGNAL - BRAK SYGNALU - SYGNAL - BRAK SYGNALU.
Czestotliwosc migania kierunkowskazu to okolo 0.5s sygnalu i 0.5s przerwy.

Przy predkosci 70 km/h, czyli okolo 20 metrow na sekunde, w ciagu 0.5s przejezdzasz 10 metrow.
Aby sie "upewnic" ze to cos miga a nie sygnalizuje nacisniecie hamulca potrzebujesz 20 metrow przy tej predkosci.

Juz rozumiesz na czym polega problem sygnalizowania sygnalem przyjetym w Europie jako STOP zamiar skretu ?

> Jak ktoś
hamuje silnikiem i nic mu się nie zapala, to też przerażony nie wiesz o
co chodzi?

Hamujac silnikiem zatrzymasz sie ze 100 km/h na 30 metrach ?
Bo mowa o zagrozeniu takim hamowaniem...

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Jak ktos ma zbity klosz to ma niesprawny pojazd. Tak samo jak ma pojazd gdzie kierunkowskazy swieca sie na czerwono.

50 Data: Czerwiec 09 2010 07:41:10
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"PaPi"  wrote in message

Na prawde nie dostrzegasz na czym polega problem ?
W Europie jak cos w samochodzie zapala sie nagle na czerwono =
samochod hamuje.
Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

No, nie dostrzegam. Jak widzę, że autko miga to znaczy że sygnalizuję
chęć skrętu/zmiany pasa.

Jak nie dostrzegasz to sprobuje jeszcze bardziej lopatologicznie.
Miganie to SYGNAL - BRAK SYGNALU - SYGNAL - BRAK SYGNALU.
Czestotliwosc migania kierunkowskazu to okolo 0.5s sygnalu i 0.5s przerwy.

Przy predkosci 70 km/h, czyli okolo 20 metrow na sekunde, w ciagu 0.5s przejezdzasz 10 metrow.
Aby sie "upewnic" ze to cos miga a nie sygnalizuje nacisniecie hamulca potrzebujesz 20 metrow przy tej predkosci.

Juz rozumiesz na czym polega problem sygnalizowania sygnalem przyjetym w Europie jako STOP zamiar skretu ?

Nie, dalej nie widzę... Co złego się stanie że pomylisz kierunkowskaz
z światłem stopu? Zwolnisz biedaczysko? I co się stało ?
A moze dałeś po hamplach jak potłuczony i straciłeś przyczepność
bo jechałeś za szybko i za blisko - to się wystraszyłeś? :-)

> Jak ktoś
hamuje silnikiem i nic mu się nie zapala, to też przerażony nie wiesz o
co chodzi?

Hamujac silnikiem zatrzymasz sie ze 100 km/h na 30 metrach ?
Bo mowa o zagrozeniu takim hamowaniem...

????

Mowa tu jest o wydumanym "zagrożeniu" spowodowanym złą
interpretacją czerwonego migacza jako światła hamulcowego.

A jak ktoś ma zbity klosz i nie widzisz koloru to też masz
problem?

Jak ktos ma zbity klosz to ma niesprawny pojazd. Tak samo jak
ma pojazd gdzie kierunkowskazy swieca sie na czerwono.

Widzę że niektórzy ludzie są mocno ograniczeni...

51 Data: Czerwiec 09 2010 16:41:26
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: KJ Siła Słów 

Pszemol pisze:

Czestotliwosc migania kierunkowskazu to okolo 0.5s sygnalu i 0.5s przerwy.


Nie, dalej nie widzę... Co złego się stanie że pomylisz kierunkowskaz
z światłem stopu?

Jak uznam swiatlo stopu za kierunkowskaz to raczej nic, ale jak myslisz ze to stop a to jest kierunkowskaz to... wchuj duzo zlego.

Zwolnisz biedaczysko? I co się stało ?

pare osob juz zginelo z powodu wyprzedzania skrecajacego w lewo pojazdu,   jak Ci pierwszy raz kolo tych czerwonych stopokierunkowskazow przeleci pare ton TIR-a to zaczniesz myslec biedaczysko o sobie.

Mowa tu jest o wydumanym "zagrożeniu" spowodowanym złą
interpretacją czerwonego migacza jako światła hamulcowego.

Dla mnie, po kilkudzisieciu tysiacach na moto po wawie najwazniejszym elementem bezpiecznego jezdzenia jest komunikacja miedzyludzka. Czyli uprzedzanie o swoich zamiarach przez wszystkich uczestnikow ruchu.

Nieprawidlowe migacze to chujnia pod tym wzgledem, a jezdzenie na nich to chamowa i wdupiemanie.


Widzę że niektórzy ludzie są mocno ograniczeni...

Moze masz lusterka zle ustawione - za bardzo na siebie.

KJ

52 Data: Czerwiec 10 2010 08:20:16
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Katanka 

PaPi wrote:

Przy predkosci 70 km/h, czyli okolo 20 metrow na sekunde, w ciagu 0.5s
przejezdzasz 10 metrow.
Aby sie "upewnic" ze to cos miga a nie sygnalizuje nacisniecie hamulca
potrzebujesz 20 metrow przy tej predkosci.

No i o to cały czas chodzi. wystarczy nieco wyobraźni! Dlatego jestem ZA zgłaszaniem takich spraw od razu do drogówki !!!

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

53 Data: Czerwiec 09 2010 14:32:08
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: DoQ 

Mario pisze:

No, nie dostrzegam. Jak widzę, że autko miga to znaczy że sygnalizuję chęć skrętu/zmiany pasa. Chyba że jest to 20letni Żuk, ale przyznasz że mało takich jeździ.

Nie przyszło ci do głowy dlaczego oświetlenie nie jest bezbarwne?
Te kolorki to dla bajeru są tak?


Pozdrawiam
Paweł

54 Data: Czerwiec 10 2010 08:18:49
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Katanka 

Mario wrote:

Na prawde nie dostrzegasz na czym polega problem ?
W Europie jak cos w samochodzie zapala sie nagle na czerwono =
samochod hamuje.
Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

No, nie dostrzegam.

Może cię to nie dotyczy, ale moze dotyczyc innych, mniej rozgarniętych. wystarczy użyć wyobraźni. dlatego też takie praktyki powinno się zgłaszać od razu. Koles z takimi światłami powoduje zagrożenie i to jest fakt.

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

55 Data: Czerwiec 09 2010 12:07:15
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Menios 



 - nagle zapalenie

czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

A co jeśli samochodem jedzie kobieta ? ;)

56 Data: Czerwiec 09 2010 12:07:00
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: neoniusz 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

Jak ktos wlaczy przeciwmgielne, to hamujesz?

57 Data: Czerwiec 09 2010 12:21:29
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: .Peeter 

"neoniusz" wrote:

Jak ktos wlaczy przeciwmgielne, to hamujesz?

Czasami włączam przeciwmgielne na chwilę, jak ktoś
mi przesadnie siedzi na zderzaku. Wszyscy hamują
mimo, że przeciwmgielne są w innym miejscu niż stop. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

58 Data: Czerwiec 09 2010 12:22:35
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: PaPi 

Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.

Jak ktos wlaczy przeciwmgielne, to hamujesz?

Glupi argument.
Wlaczenie przeciwmgielnych nastepuje w okreslonych warunkach.
Gdy ktos zrobil to przez przypadek moja noga prawdopodobnie dotknie hamulca.

59 Data: Czerwiec 09 2010 12:26:10
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello neoniusz,

Wednesday, June 9, 2010, 12:07:00 PM, you wrote:

Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.
Jak ktos wlaczy przeciwmgielne, to hamujesz?

Oczywiście. A Ty nie?

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

60 Data: Czerwiec 09 2010 07:42:43
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message

Hello neoniusz,

Wednesday, June 9, 2010, 12:07:00 PM, you wrote:

Jadac za samochodem nie zastanawiam sie, ktore z jego swiatel
odpowiedzialne sa za stop ile reaguje odruchowo - nagle zapalenie
czerwonego swiatal = facet wcisnal hamulec.
Jak ktos wlaczy przeciwmgielne, to hamujesz?

Oczywiście. A Ty nie?

To znaczy że jedziesz za blisko jego zderzaka...

61 Data: Czerwiec 09 2010 12:03:05
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: KJ Siła Słów 

Mario pisze:

 A teraz powiedz na
czym polega uszkodzenie samochodu, w którym oddzielna lampka miga na czerwono?

Przez wiele lat widzisz wokol siebie wylacznie inny kolor kierunkowskazow wiec bylo nie bylo sie przyzwyczajasz.

Mnie kiedys zaskoczyl stary amerykaniec ktoremu kierunkowskaz dzialal tak ze migaly mu wszytkie lampki z jednej strony na czerwono - no zupelnie nie wiedzialem co chce przez to powiedziec :-)
A mialem go kolo przedniego kola motocykla plus pewna nadwyzke predkosci.

Zreszta pomysl jak ktos sobie zamontuje jakas nietypowa tuningowa blyskoteke czy to nie moze Cie zmylic i narazic na ryzyko Ciebie i Twoj amerykansko mrugajacy pojazd ?

KJ

62 Data: Czerwiec 09 2010 07:16:07
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 01:56:40 -0500, Pszemol napisał(a):

A ja wciąż mam nadzieję, że Ty sobie żartujesz frywolnie...

Z tym, że czerwone kierunkowskazy są niezgodne z obowiązującym prawem?
Bynajmniej.

Nie. Z tym że podkablowałbyś kogoś bo taki kierunkowskaz
czerwony może komuś przeszkadzać lub go w czymś mylić...

Owszem, podkablowałbym bo takie coś może MNIE przeszkadzać. Ogólnie
przeszkadzają mi uszkodzone samochody, taka moja mała wada.

Z tym że ten samochód z czerwonymi kloszami na migaczach
zamiast żółtych NIE JEST uszkodzony w żaden sposób...

Moim zdaniem pożera Cię po prostu zazdrość :-)

63 Data: Czerwiec 09 2010 14:26:33
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: PaPi 

Z tym że ten samochód z czerwonymi kloszami na migaczach
zamiast żółtych NIE JEST uszkodzony w żaden sposób...

A samochod z ksenonami made in china z przodu jest uszkodzony czy nie ?
A samochod z zarowkami o mocy 120W zamiast 55W jest uszkodzony czy nie ?

64 Data: Czerwiec 09 2010 07:41:51
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"PaPi"  wrote in message

Z tym że ten samochód z czerwonymi kloszami na migaczach
zamiast żółtych NIE JEST uszkodzony w żaden sposób...

A samochod z ksenonami made in china z przodu jest uszkodzony czy nie ?
A samochod z zarowkami o mocy 120W zamiast 55W jest uszkodzony czy nie ?

Nie jest.

65 Data: Czerwiec 09 2010 14:54:51
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 07:16:07 -0500, Pszemol napisał(a):

Owszem, podkablowałbym bo takie coś może MNIE przeszkadzać. Ogólnie
przeszkadzają mi uszkodzone samochody, taka moja mała wada.

Z tym że ten samochód z czerwonymi kloszami na migaczach
zamiast żółtych NIE JEST uszkodzony w żaden sposób...

Mi nie przeszkadzają czerwone klosze, tylko czerwony kolor
kierunkowskazu. Jeśli w momencie załączenia kierunkowskazu miga toto
barwą żółtą samochodową - dlaczego nie?
Przeszkadza mi jeśli ten samochód ma polską rejestrację i miga na
czerwono.
Jeśli mnie oślepia gdy jedzie z naprzeciwka - też mi to przeszkadza.
Rozumiem że tobie nie.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

66 Data: Czerwiec 09 2010 18:22:22
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: neoniusz 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Jeśli mnie oślepia gdy jedzie z naprzeciwka - też mi to przeszkadza.
Rozumiem że tobie nie.

Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?

67 Data: Czerwiec 09 2010 18:34:53
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 18:22:22 +0200, neoniusz napisał(a):

JeÂśli mnie oÂślepia gdy jedzie z naprzeciwka - teÂż mi to przeszkadza.
Rozumiem Âże tobie nie.

Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?

Są kierowane symetrycznie do przodu. Europejskie w prawo, oprócz
brytyjskich (w lewo).

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

68 Data: Czerwiec 09 2010 18:49:16
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: neoniusz 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?

Są kierowane symetrycznie do przodu. Europejskie w prawo, oprócz
brytyjskich (w lewo).

Tak sie sklada, ze mam symetryczne swiatla ksenonowe i jezdze tak od kilku
lat. Pare razy testowalem z bratem i nie ma zadnych szans na oslepianie.
Swiatla swieca na taka sama odleglosc jak symetryczne, tylko nie ma
rozciagnietego snopa swiatla na pobocze, tak jak to jest w europejskich.
Poza tym, jak widze dokladnie po autach przede mna, wiazka jest duzo nizej
niz w normalnych swiatlach i nie ma szans na zadne oslepienie. Moge ci
nakrecic filmik jak mi sie bedzie nudzilo kiedys w nocy.

69 Data: Czerwiec 09 2010 19:12:02
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 18:49:16 +0200, neoniusz napisał(a):

Moge ci
nakrecic filmik jak mi sie bedzie nudzilo kiedys w nocy.

To prosiłbym, ciekawi mnie jak to wygląda.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

70 Data: Czerwiec 09 2010 19:59:19
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: neoniusz 

Użytkownik "MadMan"  napisał w wiadomości

Moge ci
nakrecic filmik jak mi sie bedzie nudzilo kiedys w nocy.

To prosiłbym, ciekawi mnie jak to wygląda.

Dzis juz nie pojade, bo wypilem piwo, ale jutro wieczorem cos nakrece i
podesle ;)

71 Data: Czerwiec 11 2010 11:30:31
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Mario 

MadMan pisze:

Dnia Wed, 9 Jun 2010 18:22:22 +0200, neoniusz napisał(a):

JeÂśli mnie oÂślepia gdy jedzie z naprzeciwka - teÂż mi to przeszkadza.
Rozumiem Âże tobie nie.
Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?

Są kierowane symetrycznie do przodu. Europejskie w prawo, oprócz
brytyjskich (w lewo).
no i co z tego? skoro nie oślepiają?

pozdrawiam
mario

72 Data: Czerwiec 11 2010 23:23:42
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-06-11 11:30, Mario pisze:

MadMan pisze:
Dnia Wed, 9 Jun 2010 18:22:22 +0200, neoniusz napisał(a):

JeÂśli mnie oÂślepia gdy jedzie z naprzeciwka - teÂż mi to przeszkadza.
Rozumiem Âże tobie nie.
Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?

Są kierowane symetrycznie do przodu. Europejskie w prawo, oprócz
brytyjskich (w lewo).
no i co z tego? skoro nie oślepiają?

To, że nie są homologowane na Europę. Więc, teoretycznie jest problem w przeglądami. W praktyce, niestety, 50zł w DR działa cuda. :(


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

73 Data: Czerwiec 09 2010 08:06:57
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Wed, 9 Jun 2010 07:16:07 -0500, Pszemol napisał(a):

Owszem, podkablowałbym bo takie coś może MNIE przeszkadzać. Ogólnie
przeszkadzają mi uszkodzone samochody, taka moja mała wada.

Z tym że ten samochód z czerwonymi kloszami na migaczach
zamiast żółtych NIE JEST uszkodzony w żaden sposób...

Mi nie przeszkadzają czerwone klosze, tylko czerwony kolor
kierunkowskazu. Jeśli w momencie załączenia kierunkowskazu
miga toto barwą żółtą samochodową - dlaczego nie?
Przeszkadza mi jeśli ten samochód ma polską rejestrację i miga na
czerwono.

Czyli w procesie rozpoznawania czy to hamulec czy migacz
dodatkowo uwzględniasz rodzaj tablicy rejestracyjnej ? :-)
No nie mów mi że teraz już nie ściemniasz na 100%...

74 Data: Czerwiec 09 2010 15:29:06
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 9 Jun 2010 08:06:57 -0500, Pszemol napisał(a):

Czyli w procesie rozpoznawania czy to hamulec czy migacz
dodatkowo uwzględniasz rodzaj tablicy rejestracyjnej ? :-)
No nie mów mi że teraz już nie ściemniasz na 100%...

Nie żartuję. Amerykańska tablica rejestracyjna od razu przykuwa moją
uwagę :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

75 Data: Czerwiec 11 2010 00:56:12
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pan Piskorz 

Naprawdę musisz się nad tym zastanawiać?? Poważnie mówisz??
Jakoś nie mogę w to specjalnie uwierzyć... nie bujaj nas, proszę.

Czerwonych kierunkowskazów naprawdę nie widać.
Uwypukla się toto zwłaszcza w mieście.
Zwyczajnie człowiek spodziewa się pomarańczowych.
P.

76 Data: Czerwiec 08 2010 23:19:56
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: neoniusz 

Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Światła przednie mają inaczej sprofilowane reflektory

Szukać ksenonów albo wymienić


Ksenony tez moga byc zle. Ja w swoim sprowadzonym mam symetryczne
ksenonowe... Po prostu wiazka jest inna.

77 Data: Czerwiec 09 2010 00:14:26
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Lewis 

Użytkownik "neoniusz"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości
Światła przednie mają inaczej sprofilowane reflektory
Szukać ksenonów albo wymienić
Ksenony tez moga byc zle. Ja w swoim sprowadzonym mam symetryczne ksenonowe... Po prostu wiazka jest inna.

A że tak nieśmiało zapytam w Volwince reflektor nie jest tak zbudowany że możesz sobie regulować przesłonę w soczewce i ustawic odpowiednią asymertię?? W mojej poczciwej A6 mogłem ustawić dowolny kąt wiązki światła.

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

78 Data: Czerwiec 08 2010 14:33:03
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"mirek"  wrote in message
Kuzyn chce kupić (w PL) V50-ke z USA.

Oglądaliśmy ją i wszystko jest z nią ok zasadniczo, ale mam do was
1 pytanie. Czego się można obawiać jeśli chodzi o volvo v50 z usa?
Jakieś zasadnicze różnice od wer z EU?

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie działa...

Światła przednie mają inaczej sprofilowane reflektory

Szukać ksenonów albo wymienić

A co to zmienia? Ksenony też będą niewłaściwie ustawione.
W Ameryce oba światła (lewe i prawe) świecą jednakowo,
snop światła nie jest profilowany po jednej stronie inaczej niż
po drugiej.

I co chcesz wymieniać? To duże koszty wymieniać takie reflektory.
To jest zwykle cała zintegrowana lampa do wymiany...

Światła obrysowe są żółte, nie wiem czy to legalne w PL

Legalne - patrz oryginalne S40/V40

Legalne jest mieć ciągle zaświecone żółte światło?
Nie w migaczu? A który to artykuł kodeksu na to zezwala?
Mi to nie przeszkadza wcale, ale rozpatrujemy legalność...

Światła kierunkowskazów tylnych mogą być czerwone (zależy od wersji)

Niestety znowu jakoś diagności chyba przymykają oko bo coraz więcej tego się widuje. Tak jakby 1991 rok wrócił...

Właściwie to nie wiem czemu "niestety" - co mi przeszkadza
czy miga kierunkowskazem czerwonym czy żółtym?
Ważne że miga i nie ma tam spalonej żarówki...

79 Data: Czerwiec 09 2010 06:46:11
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 8 Jun 2010 14:33:03 -0500, Pszemol napisał(a):

Legalne jest mieć ciągle zaświecone żółte światło?
Nie w migaczu? A który to artykuł kodeksu na to zezwala?

Kodeksu raczej żaden. Zezwala rozporządzenie ministra infrastruktury, w
punkcie o światłach obrysowych.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

80 Data: Czerwiec 09 2010 07:11:45
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Przemek V 

On 8 Cze, 21:33, "Pszemol"  wrote:

"Przemek V"  wrote in message









> U ytkownik "Pszemol"  napisa w wiadomo ci

>> "mirek"  wrote in message

>>> Kuzyn chce kupi (w PL) V50-ke z USA.

>>> Ogl dali my j i wszystko jest z ni ok zasadniczo, ale mam do was
>>> 1 pytanie. Czego si mo na obawia je li chodzi o volvo v50 z usa?
>>> Jakie zasadnicze r nice od wer z EU?

>>> NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie dzia a...

>> wiat a przednie maj inaczej sprofilowane reflektory

> Szuka ksenon w albo wymieni

A co to zmienia? Ksenony te b d niew a ciwie ustawione.
W Ameryce oba wiat a (lewe i prawe) wiec jednakowo,
snop wiat a nie jest profilowany po jednej stronie inaczej ni
po drugiej.

I co chcesz wymienia ? To du e koszty wymienia takie reflektory.
To jest zwykle ca a zintegrowana lampa do wymiany...

Jak chcesz przechodzić legalnie przeglądy to musisz wymienić


>> wiat a obrysowe s te, nie wiem czy to legalne w PL

> Legalne - patrz oryginalne S40/V40

Legalne jest mie ci gle za wiecone te wiat o?
Nie w migaczu? A kt ry to artyku kodeksu na to zezwala?
Mi to nie przeszkadza wcale, ale rozpatrujemy legalno ...

Tak. Sprawdź warunki techniczne oświetlenia w jakimś załączniku do
rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów. Kiedyś to
sprawdzałem, teraz mi się nie chce szukać. To nie są obrysowe tylko
bodajże światła pozycyjne boczne. Stąd m.in. S40/V40 jeszcze wiele lat
przed wejściem do UE miały homologację w Polsce. Jeździłem takim 11
lat temu i się wtedy interesowałem tematem.

>> wiat a kierunkowskaz w tylnych mog by czerwone (zale y od wersji)

> Niestety znowu jako diagno ci chyba przymykaj oko bo coraz wi cej tego
> si widuje. Tak jakby 1991 rok wr ci ...

W a ciwie to nie wiem czemu "niestety" - co mi przeszkadza
czy miga kierunkowskazem czerwonym czy tym?
Wa ne e miga i nie ma tam spalonej ar wki...-

Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę. Miałem
dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje. Drugi raz wyglądało jakby
hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się spodziewać
więc mi nie przeszkadza.

81 Data: Czerwiec 09 2010 09:39:59
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Przemek V"  wrote in message

Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
aż do czasu ustalenia sytuacji...

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?
Równie dobrze mógł mieć żółty kierunkowskaz i zapomnieć go włączyć...
Będziesz się tłumaczył że wjechałeś mu w tyłek bo za szybko i za blisko
trzymałeś się jego zderzaka aby ocenić prawidłowo sytuację na drodze?

Drugi raz wyglądało jakby
hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
spodziewać więc mi nie przeszkadza.

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

82 Data: Czerwiec 09 2010 18:02:03
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Jurand 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Przemek V"  wrote in message
Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.

Yyy przygrzało Ci czerwcowe słońce? Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem i ma włączony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim tempem lewym pasem? Jak Ty jeździsz autostradami?

Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
aż do czasu ustalenia sytuacji...

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?

Nie wiesz jaka jest różnica między samochodem, który tylko zwalnia od samochodu, który chce się znaleźć przed Twoją maską?

Drugi raz wyglądało jakby
hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
spodziewać więc mi nie przeszkadza.

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

Musisz być strasznie dziwnie zachowującym się kierowcą.

Jurand.

83 Data: Czerwiec 09 2010 18:02:18
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Jurand"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"Przemek V"  wrote in message
Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.

Yyy przygrzało Ci czerwcowe słońce?

I po co takie zagrywki?

Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem
i ma włączony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim tempem lewym pasem?

Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić... ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożność skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

Jak Ty jeździsz autostradami?

Kiedy przestałeś mówić o dwupasmówkach na których można się
zatrzymać a zacząłeś mówić o autostradach?

Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
aż do czasu ustalenia sytuacji...

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?

Nie wiesz jaka jest różnica między samochodem, który tylko zwalnia od samochodu, który chce się znaleźć przed Twoją maską?

A Tobie się nigdy nie zdarzyło że kierownik najpierw zwalnia
a potem dopiero daje sygnał co robi? Bo ja wielu takich widuję...
Ten ułamek sekundy gdy widzę światła hamowania już wzbudza
moją czujność gdy mijam takiego - niezależnie od tego czy te
światła to migacz, hamowania czy ... wsteczny :-)

Są też tacy co w ogóle pas zmieniają BEZ ŻADNYCH MIGACZY.

Drugi raz wyglądało jakby
hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
spodziewać więc mi nie przeszkadza.

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

Musisz być strasznie dziwnie zachowującym się kierowcą.

Dla mnie dziwne jest że pokładasz 100% swojego zdrowia i życia
oraz wartość swojego samochodu w wiarę że kierowca przed Tobą
nie zrobi manewru jeśli nie włączy migacza... To jest duża naiwność.

84 Data: Czerwiec 10 2010 07:53:08
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Jurand 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Przemek V"  wrote in message
Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
                                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Yyy przygrzało Ci czerwcowe słońce?

I po co takie zagrywki?

Bo piszesz bzdury.

Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem
i ma włączony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim tempem lewym pasem?

Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić...
     ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Jednak słońce Ci trochę przygrzało. Zapominasz, co napisałeś, mogąc to nawet przeczytać, nim zaczniesz produkować kolejne bzdury.

ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożność skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

To zdecyduj się. Albo nie wolno, albo sugerujesz.

Kiedy przestałeś mówić o dwupasmówkach na których można się
zatrzymać a zacząłeś mówić o autostradach?

A co do dwupasmówki, to też nie wolno nikogo wyprzedzać, kto ma włączony kierunek? ;)

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?

Nie wiesz jaka jest różnica między samochodem, który tylko zwalnia od samochodu, który chce się znaleźć przed Twoją maską?

A Tobie się nigdy nie zdarzyło że kierownik najpierw zwalnia
a potem dopiero daje sygnał co robi? Bo ja wielu takich widuję...
Ten ułamek sekundy gdy widzę światła hamowania już wzbudza
moją czujność gdy mijam takiego - niezależnie od tego czy te
światła to migacz, hamowania czy ... wsteczny :-)

Hmm rozumiem, że gość hamujący na prawym pasie wzbudza taką samą czujność jak gość, który na tym pasie włącza lewy kierunkowskaz...

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

Musisz być strasznie dziwnie zachowującym się kierowcą.

Dla mnie dziwne jest że pokładasz 100% swojego zdrowia i życia
oraz wartość swojego samochodu w wiarę że kierowca przed Tobą
nie zrobi manewru jeśli nie włączy migacza... To jest duża naiwność.

Jak nie włączy migacza tylko nagle wykona odruch zmiany pasa, to tylko i wyłącznie Twoje doświadczenie w prowadzeniu samochodu może Ci uratować tyłek. Nic więcej.

Jurand.

85 Data: Czerwiec 10 2010 16:19:20
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Jurand"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"Przemek V"  wrote in message
Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
                                               ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Yyy przygrzało Ci czerwcowe słońce?

I po co takie zagrywki?

Bo piszesz bzdury.

Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem
i ma włączony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim tempem lewym pasem?

Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić...
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Jednak słońce Ci trochę przygrzało. Zapominasz, co napisałeś, mogąc
to nawet przeczytać, nim zaczniesz produkować kolejne bzdury.

Przygrzało mnie :-) Nie powinieneś go wyprzedzać, ale wszystko "możesz".
Nawet z 10 piętra skoczyć w zasadzie "możesz".

ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożność skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

To zdecyduj się. Albo nie wolno, albo sugerujesz.

Kiedy przestałeś mówić o dwupasmówkach na których można się
zatrzymać a zacząłeś mówić o autostradach?

A co do dwupasmówki, to też nie wolno nikogo wyprzedzać, kto ma włączony kierunek? ;)

Jest to ryzykowne, tak jak skakanie na główkę z wysokiego piętra...

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?

Nie wiesz jaka jest różnica między samochodem, który tylko zwalnia od samochodu, który chce się znaleźć przed Twoją maską?

A Tobie się nigdy nie zdarzyło że kierownik najpierw zwalnia
a potem dopiero daje sygnał co robi? Bo ja wielu takich widuję...
Ten ułamek sekundy gdy widzę światła hamowania już wzbudza
moją czujność gdy mijam takiego - niezależnie od tego czy te
światła to migacz, hamowania czy ... wsteczny :-)

Hmm rozumiem, że gość hamujący na prawym pasie wzbudza taką
samą czujność jak gość, który na tym pasie włącza lewy kierunkowskaz...

Czujność wzbudza taką samą - dopiero ruch auta na mój pas
powodowałby zwiększoną czujność i ewentualne hamowanie.

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

Musisz być strasznie dziwnie zachowującym się kierowcą.

Dla mnie dziwne jest że pokładasz 100% swojego zdrowia i życia
oraz wartość swojego samochodu w wiarę że kierowca przed Tobą
nie zrobi manewru jeśli nie włączy migacza... To jest duża naiwność.

Jak nie włączy migacza tylko nagle wykona odruch zmiany pasa, to tylko i wyłącznie Twoje doświadczenie w prowadzeniu samochodu może Ci uratować tyłek. Nic więcej.

No właśnie o tym mówię... to czy masz żółty migacz czy zielony - istotne
jest czy ktoś jest na kursie kolizyjnym z Tobą czy nie... Migacze są fajne
ale i bez nich powinieneś bezpiecznie jeździć i jednakowo uważać na
to co się dzieje na drodze bo ludzie czasem dają migacze a czasem nie.

86 Data: Czerwiec 10 2010 13:55:36
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Wed, 9 Jun 2010 18:02:18 -0500,
Pszemol  screamed:

Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem
i ma włÄ…czony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim
tempem lewym pasem?

Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić... ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożnoć skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...


Ostrzega o zamiarze zmiany pasa...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:223B ]
[ 13:55:13 user up 12464 days,  1:50,  1 user, load average: 0.24, 0.89, 0.02 ]

                  My mail reader can beat up your mail reader.

87 Data: Czerwiec 10 2010 16:20:45
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Artur M. Piwko"  wrote in message

In the darkest hour on Wed, 9 Jun 2010 18:02:18 -0500,
Pszemol  screamed:
Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem
i ma włÄ…czony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim
tempem lewym pasem?

Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić... ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożnoć skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

Ostrzega o zamiarze zmiany pasa...

W większości przypadków na drodze nikt nie ostrzega o zamiarze...
Z przerażeniem odkrywam że mnóstwo kierowców ma ruch do migacza
w tym samym momencie co skręt kierownicą... A więc ostrzega o właśnie
wykonywanym manewrze a nie o żadnym zamiarze...

Wy to naprawdę za dużo książek się naczytaliście a za mało jeździcie :-)

88 Data: Czerwiec 11 2010 10:45:03
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Thu, 10 Jun 2010 16:20:45 -0500,
Pszemol  screamed:

Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić... ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożnoć skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

Ostrzega o zamiarze zmiany pasa...

W większości przypadków na drodze nikt nie ostrzega o zamiarze...
Z przerażeniem odkrywam że mnóstwo kierowców ma ruch do migacza
w tym samym momencie co skręt kierownicą... A więc ostrzega o właśnie
wykonywanym manewrze a nie o żadnym zamiarze...

Wy to naprawdę za dużo książek się naczytaliście a za mało jeździcie :-)


Częć ostrzega, częć nie. Częć jadąca za takim ma przód do zrobienia.
;)

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:228B ]
[ 10:44:24 user up 12465 days, 22:39,  1 user, load average: 0.36, 0.95, 0.00 ]

             Daddy, what does this mean?  NO! JOHNNY, DON'T CLIC-- -

89 Data: Czerwiec 11 2010 07:24:01
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Artur M. Piwko"  wrote in message

In the darkest hour on Thu, 10 Jun 2010 16:20:45 -0500,
Pszemol  screamed:
Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić... ja tylko sugeruję że to jest
niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
Zachowałbym ostrożnoć skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

Ostrzega o zamiarze zmiany pasa...

W większości przypadków na drodze nikt nie ostrzega o zamiarze...
Z przerażeniem odkrywam że mnóstwo kierowców ma ruch do migacza
w tym samym momencie co skręt kierownicą... A więc ostrzega o właśnie
wykonywanym manewrze a nie o żadnym zamiarze...

Wy to naprawdę za dużo książek się naczytaliście a za mało jeździcie :-)


Częć ostrzega, częć nie. Częć jadąca za takim ma przód do zrobienia.
;)

Tylko wtedy gdy jedzie zderzak w zderzak... bez wyobraźni.

90 Data: Czerwiec 11 2010 23:28:03
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Fri, 11 Jun 2010 07:24:01 -0500,
Pszemol  screamed:

W większości przypadków na drodze nikt nie ostrzega o zamiarze...
Z przerażeniem odkrywam że mnóstwo kierowców ma ruch do migacza
w tym samym momencie co skręt kierownicą... A więc ostrzega o właśnie
wykonywanym manewrze a nie o żadnym zamiarze...

Wy to naprawdę za dużo książek się naczytaliście a za mało jeździcie :-)

Częć ostrzega, częć nie. Częć jadąca za takim ma przód do zrobienia.
;)

Tylko wtedy gdy jedzie zderzak w zderzak... bez wyobraźni.


Nie zrozumiałeś mnie, jedzie, bo ma przód do zrobienia...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:222B ]
[ 23:27:40 user up 12465 days, 11:22,  1 user, load average: 0.36, 0.95, 0.00 ]

                   Computers do it 30 million times a second.

91 Data: Czerwiec 11 2010 19:44:41
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Artur M. Piwko"  wrote in message

In the darkest hour on Fri, 11 Jun 2010 07:24:01 -0500,
Pszemol  screamed:
W większości przypadków na drodze nikt nie ostrzega o zamiarze...
Z przerażeniem odkrywam że mnóstwo kierowców ma ruch do migacza
w tym samym momencie co skręt kierownicą... A więc ostrzega o właśnie
wykonywanym manewrze a nie o żadnym zamiarze...

Wy to naprawdę za dużo książek się naczytaliście a za mało jeździcie :-)

Częć ostrzega, częć nie. Częć jadąca za takim ma przód do zrobienia.
;)

Tylko wtedy gdy jedzie zderzak w zderzak... bez wyobraźni.

Nie zrozumiałeś mnie, jedzie, bo ma przód do zrobienia...

E... zła to metoda bo jeśli najedziesz na kogoś z tyłu to Twoja wina
i nie ma tłumaczenia że czyjegoś migacza nie zauważyłeś lub że go
nie dał... Po prostu nie zachowałeś bezpiecznej odległości i wtopeczka.

92 Data: Czerwiec 09 2010 20:56:26
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Przemek V"  wrote in message

Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
aż do czasu ustalenia sytuacji...

Przeczytałeś co napisałem? Dwa pasy. Ty na lewym. Facet z prawego wbija
kierunek i wyjeżdża ci przed nos. Dajesz po hamplach i póki ABS nie terkocze
to dzień jak co dzień na królowej polskich szos wybudowanej potem i krwią
żołnierzy ludowego wojska polskiego. To czy zamrygał na żółto czy na
czerwono to może być 1 sekunda, która zaważy na tym czy się w niego
wpakujesz czy nie

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką wodą
to niech wyda te paręset złotych i ją  zeuropeizuje. Jeśli jest to Chevrolet
Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na zielono. Jeśli jest
to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na tablicę wielkości A4 to
niech sobie założy lampy od europejczyka

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?
Równie dobrze mógł mieć żółty kierunkowskaz i zapomnieć go włączyć...
Będziesz się tłumaczył że wjechałeś mu w tyłek bo za szybko i za blisko
trzymałeś się jego zderzaka aby ocenić prawidłowo sytuację na drodze?

Wtedy on się będzie tłumaczył

Drugi raz wyglądało jakby
hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
spodziewać więc mi nie przeszkadza.

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

I tak jeżdżę, ze świadomością, że generalnie w ruchu drogowym otoczony
jestem przez debili i staram się od nich trzymać jak najdalej. Jeśli
niektórzy z nich są w autach, które mają podstawowe wyposażenie
sygnalizacyjne inne niż dopuszczone w kraju w którym się poruszam to
generuje to dodatkową kompleksowość bo poza zastanawianiem się "wyjedzie czy
nie wyjedzie" muszę jeszcze dołożyć ileś tam interpretacji syngnałów
świetlnych, które w tym momencie wyda lub nie.

93 Data: Czerwiec 09 2010 18:08:34
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Przemek V"  wrote in message


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
"Przemek V"  wrote in message
Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.

No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
aż do czasu ustalenia sytuacji...

Przeczytałeś co napisałem? Dwa pasy. Ty na lewym. Facet z prawego wbija kierunek i wyjeżdża ci przed nos. Dajesz po hamplach i póki ABS nie terkocze to dzień jak co dzień na królowej polskich szos wybudowanej potem i krwią żołnierzy ludowego wojska polskiego. To czy zamrygał na żółto czy na czerwono to może być 1 sekunda, która zaważy na tym czy się w niego wpakujesz czy nie

Dziwny jesteś... powinieneś tak samo zareagować gdybyś widział
że ktoś przed Tobą na prawym pasie nagle hamuje - przecież nie
widzisz czemu on hamuje - może mu jeleń przed koła wybiegł
i zaraz znajdzie się na kursie zderzenia z Tobą?

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką wodą to niech wyda te paręset złotych i ją  zeuropeizuje. Jeśli jest to Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Miałem dwie takie sytuacje.  Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.

A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?
Równie dobrze mógł mieć żółty kierunkowskaz i zapomnieć go włączyć...
Będziesz się tłumaczył że wjechałeś mu w tyłek bo za szybko i za blisko
trzymałeś się jego zderzaka aby ocenić prawidłowo sytuację na drodze?

Wtedy on się będzie tłumaczył

Zdaje Ci się. To Ty mu wjechałeś w tyłek. Jak mu udowodnisz że
migacza nie włączył? Jeśli Ty mu w tyłek wjechałeś to Ty jesteś
winny bo nie zachowałeś bezpiecznej odległości/prędkości i nie
zdążyłeś zareagować właściwie w sytuacji niebezpiecznej...

Drugi raz wyglądało jakby
hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
spodziewać więc mi nie przeszkadza.

Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

I tak jeżdżę, ze świadomością, że generalnie w ruchu drogowym otoczony jestem przez debili i staram się od nich trzymać jak najdalej.

No gdyby tak było to nie przeszkadzaloby Ci kto ma jaki kolor migaczy.
I tak faktycznie jest, co wykazałeś na przykładzie Chevy. Więc po co ta gadka?

Jeśli niektórzy z nich są w autach, które mają podstawowe wyposażenie sygnalizacyjne inne niż dopuszczone w kraju w którym się poruszam to generuje to dodatkową kompleksowość bo poza zastanawianiem się "wyjedzie czy nie wyjedzie" muszę jeszcze dołożyć ileś tam interpretacji syngnałów świetlnych, które w tym momencie wyda lub nie.

Mimo to nie przeszkadza Ci to w Chevim ale przeszkadza w Passacie...
OK :-) Już wszystko jasne :-))))

94 Data: Czerwiec 10 2010 09:03:44
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Pszemol pisze:

"Przemek V"  wrote:
(...)
Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką wodą to niech wyda te paręset złotych i ją  zeuropeizuje. Jeśli jest to Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata. 

Przemek bardzo ładnie wyjaśnił możliwość odstępstw w tej materii,
a Ty w swym zacietrzewieniu już tak bredzisz, że szkoda słów.
Podejrzewam, że po tym co napisałeś raczej nikomu nie będzie się
chciało tłumaczyć różnicy między parchatym topielcem marki VW Passat,
a Chevroletem Bel Air 1957 czy np. Mercurym Coupe "Hirohata" 1951.

95 Data: Czerwiec 10 2010 16:26:07
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Pszemol pisze:
"Przemek V"  wrote:
(...)
Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką wodą to niech wyda te paręset złotych i ją  zeuropeizuje. Jeśli jest to Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Przemek bardzo ładnie wyjaśnił możliwość odstępstw w tej materii,
a Ty w swym zacietrzewieniu już tak bredzisz, że szkoda słów.
Podejrzewam, że po tym co napisałeś raczej nikomu nie będzie się
chciało tłumaczyć różnicy między parchatym topielcem marki VW Passat,
a Chevroletem Bel Air 1957 czy np. Mercurym Coupe "Hirohata" 1951.

Po co miałbyś mi tłumaczyć różnice pomiędzy tymi samochodami
skoro awantura jest o kolor migaczy, w tym wypadku czerwonych?

Skoro czerwony migacz może być niebezpieczny gdy jest pomylony
ze światłem hamulca to nie widzę powodu dla którego akurat ten
Chevy miałby być wyjątkiem.

A co powiesz na taką Hondę Accord którą ja mam w USA:
http://www.kaminari.com/prodphotos/KA98721U-2.JPG
http://www.spoilerworks.com/images/HOAC-03051-CPE.jpg
Też ma czerwone migacze, mimo że nie jest to popowodziowy Passat.

To jak, taka honda może mieć w Polsce czerwone migacze tak
jak Chevy czy już nie może mieć tak jak Passat??

Widzisz jaki jesteś beznadziejny?

96 Data: Czerwiec 10 2010 23:38:25
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Lewis 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Widzisz jaki jesteś beznadziejny?

Załatwcie to jak przwdziwi mężczyźni, dajcie sobie po ryju później wypijcie flaszke na zogode i już nie wyzywajcie się :D

--
Pozdrawiam
Lewis
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

97 Data: Czerwiec 11 2010 00:31:50
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

Pszemol pisze:
"Przemek V"  wrote:
(...)
Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką
wodą to niech wyda te paręset złotych i ją  zeuropeizuje. Jeśli jest to
Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na
zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na
tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Przemek bardzo ładnie wyjaśnił możliwość odstępstw w tej materii,
a Ty w swym zacietrzewieniu już tak bredzisz, że szkoda słów.
Podejrzewam, że po tym co napisałeś raczej nikomu nie będzie się
chciało tłumaczyć różnicy między parchatym topielcem marki VW Passat,
a Chevroletem Bel Air 1957 czy np. Mercurym Coupe "Hirohata" 1951.

Po co miałbyś mi tłumaczyć różnice pomiędzy tymi samochodami
skoro awantura jest o kolor migaczy, w tym wypadku czerwonych?

Nie będzie ci tłumaczył bo i tak nie zrozumiesz.

Skoro czerwony migacz może być niebezpieczny gdy jest pomylony
ze światłem hamulca to nie widzę powodu dla którego akurat ten
Chevy miałby być wyjątkiem.

j.w.

A co powiesz na taką Hondę Accord którą ja mam w USA:
http://www.kaminari.com/prodphotos/KA98721U-2.JPG
http://www.spoilerworks.com/images/HOAC-03051-CPE.jpg

Zazdroszczę ci, bo ja nie mam w USA. Chociaż ta pierwsza jest chyba jakiegoś
Nelsona a nie twoja.

Też ma czerwone migacze, mimo że nie jest to popowodziowy Passat.
To jak, taka honda może mieć w Polsce czerwone migacze tak
jak Chevy czy już nie może mieć tak jak Passat??

Nie może mieć. Tak jak Passat. Chevy Bel Air 57 może. Mercury Coupe Hirohata
1951 też może.

Widzisz jaki jesteś beznadziejny?

98 Data: Czerwiec 10 2010 18:47:40
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Przemek V"  wrote in message

Po co miałbyś mi tłumaczyć różnice pomiędzy tymi samochodami
skoro awantura jest o kolor migaczy, w tym wypadku czerwonych?

Nie będzie ci tłumaczył bo i tak nie zrozumiesz.

A może jednak wysilisz się?
Chodzi Ci o to, że ten samochód jest wyjęty spod prawa?
Czy masz większą tolerancję?

Skoro czerwony migacz może być niebezpieczny gdy jest pomylony
ze światłem hamulca to nie widzę powodu dla którego akurat ten
Chevy miałby być wyjątkiem.

j.w.

A co powiesz na taką Hondę Accord którą ja mam w USA:
http://www.kaminari.com/prodphotos/KA98721U-2.JPG
http://www.spoilerworks.com/images/HOAC-03051-CPE.jpg

Zazdroszczę ci, bo ja nie mam w USA.
Chociaż ta pierwsza jest chyba jakiegoś Nelsona a nie twoja.

Obydwa zdjęcia nie są zrobione mojemu samochodowi...
To chyba oczywiste że zdjęcia to tylko przykład- nie wyskoczyłem
na parking aby Ci strzelić autentyczną fotkę -łatwiej wyguglać
ilustrację...

Też ma czerwone migacze, mimo że nie jest to popowodziowy Passat.
To jak, taka honda może mieć w Polsce czerwone migacze tak
jak Chevy czy już nie może mieć tak jak Passat??

Nie może mieć. Tak jak Passat.
Chevy Bel Air 57 może. Mercury Coupe Hirohata 1951 też może.

Powtarzasz się.

99 Data: Czerwiec 11 2010 09:34:49
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Przemek V 

On 11 Cze, 01:47, "Pszemol"  wrote:

"Przemek V"  wrote in message



>> Po co miałbyś mi tłumaczyć różnice pomiędzy tymi samochodami
>> skoro awantura jest o kolor migaczy, w tym wypadku czerwonych?

> Nie będzie ci tłumaczył bo i tak nie zrozumiesz.

A może jednak wysilisz się?
Chodzi Ci o to, że ten samochód jest wyjęty spod prawa?

Nie

Czy masz większą tolerancję?


Prawo ma większą tolerancję. dla tego samochodu. Może jednak się
wysilisz i wpadniesz na to dlaczego.

>> Skoro czerwony migacz może być niebezpieczny gdy jest pomylony
>> ze światłem hamulca to nie widzę powodu dla którego akurat ten
>> Chevy miałby być wyjątkiem.

> j.w.

>> A co powiesz na taką Hondę Accord którą ja mam w USA:
>>http://www.kaminari.com/prodphotos/KA98721U-2.JPG
>>http://www.spoilerworks.com/images/HOAC-03051-CPE.jpg

> Zazdroszczę ci, bo ja nie mam w USA.
> Chociaż ta pierwsza jest chyba jakiegoś Nelsona a nie twoja.

Obydwa zdjęcia nie są zrobione mojemu samochodowi...
To chyba oczywiste że zdjęcia to tylko przykład- nie wyskoczyłem
na parking aby Ci strzelić autentyczną fotkę -łatwiej wyguglać
ilustrację...

Pewnie ściemniasz i nie masz takiej fajnej Hondy w USA.

>> Też ma czerwone migacze, mimo że nie jest to popowodziowy Passat.
>> To jak, taka honda może mieć w Polsce czerwone migacze tak
>> jak Chevy czy już nie może mieć tak jak Passat??

> Nie może mieć. Tak jak Passat.
> Chevy Bel Air 57 może. Mercury Coupe Hirohata 1951 też może.

Powtarzasz się.

Bo słabo dociera. Czasami powtarzanie pomaga.

100 Data: Czerwiec 11 2010 14:31:40
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 


"Przemek V"  wrote in message

On 11 Cze, 01:47, "Pszemol"  wrote:
"Przemek V"  wrote in message



>> Po co miałbyś mi tłumaczyć różnice pomiędzy tymi samochodami
>> skoro awantura jest o kolor migaczy, w tym wypadku czerwonych?

> Nie będzie ci tłumaczył bo i tak nie zrozumiesz.

A może jednak wysilisz się?
Chodzi Ci o to, że ten samochód jest wyjęty spod prawa?

Nie

Czy masz większą tolerancję?


Prawo ma większą tolerancję. dla tego samochodu. Może jednak się
wysilisz i wpadniesz na to dlaczego.

Chodzi Ci o to że to pojazd zabytkowy?

>> Skoro czerwony migacz może być niebezpieczny gdy jest pomylony
>> ze światłem hamulca to nie widzę powodu dla którego akurat ten
>> Chevy miałby być wyjątkiem.

> j.w.

>> A co powiesz na taką Hondę Accord którą ja mam w USA:
>>http://www.kaminari.com/prodphotos/KA98721U-2.JPG
>>http://www.spoilerworks.com/images/HOAC-03051-CPE.jpg

> Zazdroszczę ci, bo ja nie mam w USA.
> Chociaż ta pierwsza jest chyba jakiegoś Nelsona a nie twoja.

Obydwa zdjęcia nie są zrobione mojemu samochodowi...
To chyba oczywiste że zdjęcia to tylko przykład- nie wyskoczyłem
na parking aby Ci strzelić autentyczną fotkę -łatwiej wyguglać
ilustrację...

Pewnie ściemniasz i nie masz takiej fajnej Hondy w USA.

No jasne... nie stać mnie, przy zdzieraniu azbestu tyle nie płacą.

>> Też ma czerwone migacze, mimo że nie jest to popowodziowy Passat.
>> To jak, taka honda może mieć w Polsce czerwone migacze tak
>> jak Chevy czy już nie może mieć tak jak Passat??

> Nie może mieć. Tak jak Passat.
> Chevy Bel Air 57 może. Mercury Coupe Hirohata 1951 też może.

Powtarzasz się.

Bo słabo dociera. Czasami powtarzanie pomaga.

Wystarczyło napisać że to pojazd zabytkowy, ale Ty wolisz się w
ciuciubabkę bawić. Różnie się ludzie dowartościowują sztucznie, trudno.

101 Data: Czerwiec 10 2010 10:12:19
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2010-06-10 01:08,  *Pszemol* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

"Przemek V"  wrote in message

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką
wodą to niech wyda te paręset złotych i ją zeuropeizuje. Jeśli jest to
Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na
zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na
tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Jedno jest pewne - nie rozumiesz tego co czytasz.
Zastanawia mnie czy chociaż rozumiesz to co piszesz :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

102 Data: Czerwiec 10 2010 10:19:03
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości

Dnia 2010-06-10 01:08,  *Pszemol* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
"Przemek V"  wrote in message

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką
wodą to niech wyda te paręset złotych i ją zeuropeizuje. Jeśli jest to
Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na
zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na
tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Jedno jest pewne - nie rozumiesz tego co czytasz.
Zastanawia mnie czy chociaż rozumiesz to co piszesz :)

Masz zdecydowanie za wysokie wymagania od asbieściarza, który sądzi że cały świat kieruje się zazdrością wobec owoców zrywania asbestu.....

103 Data: Czerwiec 10 2010 16:29:50
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości
Dnia 2010-06-10 01:08,  *Pszemol* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
"Przemek V"  wrote in message

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką
wodą to niech wyda te paręset złotych i ją zeuropeizuje. Jeśli jest to
Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na
zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na
tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Jedno jest pewne - nie rozumiesz tego co czytasz.
Zastanawia mnie czy chociaż rozumiesz to co piszesz :)

Masz zdecydowanie za wysokie wymagania od asbieściarza, który sądzi
że cały świat kieruje się zazdrością wobec owoców zrywania asbestu.....

Masz jakieś przykre historie do opowiedzenia z czasów gdy zrywałeś azbest??
O co Ci chodzi z tym azbestem?

104 Data: Czerwiec 10 2010 16:28:48
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"Mirek Ptak"  wrote in message

Dnia 2010-06-10 01:08,  *Pszemol* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
"Przemek V"  wrote in message

A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką
wodą to niech wyda te paręset złotych i ją zeuropeizuje. Jeśli jest to
Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na
zielono. Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na
tablicę wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

Jedno jest pewne - nie rozumiesz tego co czytasz.
Zastanawia mnie czy chociaż rozumiesz to co piszesz :)

Czy możesz mi wyjaśnić, Mireczku, logikę polegającą na tym że
czerwone migacze w jednym aucie są bezpieczne a w innym nie
są według Ciebie?

105 Data: Czerwiec 08 2010 21:02:23
Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 8 Jun 2010 20:00:17 +0200, mirek napisał(a):

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie dziaÂła...

Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

106 Data: Czerwiec 08 2010 21:44:59
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: mirek 


Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

To rzecz jasna. O światłach wiadomo - podstawa.
Raczej chodzi mi o jakieś szczegóły - np. mechaniczne i ich różnice...

107 Data: Czerwiec 09 2010 00:34:27
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: BartekK 

W dniu 2010-06-08 21:44, mirek pisze:


Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

To rzecz jasna. O światłach wiadomo - podstawa.
Raczej chodzi mi o jakieś szczegóły - np. mechaniczne i ich różnice...
A np taka że śruby będą "calowe" i gwinty będą miały skoki cal/mils?


--
| Bartlomiej Kuzniewski
|   GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

108 Data: Czerwiec 08 2010 19:13:58
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"BartekK"  wrote in message

W dniu 2010-06-08 21:44, mirek pisze:

Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

To rzecz jasna. O światłach wiadomo - podstawa.
Raczej chodzi mi o jakieś szczegóły - np. mechaniczne i ich różnice...
A np taka że śruby będą "calowe" i gwinty będą miały skoki cal/mils?

Akurat tego bym się nie bał... :-)

109 Data: Czerwiec 09 2010 00:44:07
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: =Marcos= 

Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

To rzecz jasna. O światłach wiadomo - podstawa.
Raczej chodzi mi o jakieś szczegóły - np. mechaniczne i ich różnice...

Jeśli wiesz z jakiego stanu pochodzi auto, sprawdź czy nie było tam powodzi w ostatnich miesiącach. Odpicowane auta popowodziowe to ważna gałąź amerykańskiego eksportu :]

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z moich podróży

110 Data: Czerwiec 09 2010 07:18:56
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Agent 


Użytkownik "mirek"  napisał w wiadomości

>
Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

To rzecz jasna. O światłach wiadomo - podstawa.
Raczej chodzi mi o jakieś szczegóły - np. mechaniczne i ich różnice...
radio moze miec tylko nieparzyste częstotliwości np 105.1 MHz ale już nie ustawisz 105.2

111 Data: Czerwiec 08 2010 14:33:51
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Tue, 8 Jun 2010 20:00:17 +0200, mirek napisał(a):

NA razie to wiem tylko tyle ze RDS nie dziaÂła...

Trzeba zmienić reflektory i przeprogramować światła.

Co masz na myśli pisząc o programowaniu świateł?

112 Data: Czerwiec 09 2010 06:47:33
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 8 Jun 2010 14:33:51 -0500, Pszemol napisał(a):

Co masz na myśli pisząc o programowaniu świateł?

Zrobienie żeby mrugały kierunkowskazy a nie światła stopu.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

113 Data: Czerwiec 09 2010 00:47:14
Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
Autor: Pszemol 

"MadMan"  wrote in message

Dnia Tue, 8 Jun 2010 14:33:51 -0500, Pszemol napisał(a):

Co masz na myśli pisząc o programowaniu świateł?

Zrobienie żeby mrugały kierunkowskazy a nie światła stopu.

Ale już od bardzo dawna w amerykańskich autach migają
tylne kierunkowskazy będące osobnymi niezależnymi od
hamulcowych lampami... Problem jest jedynie w kolorze
plastikowego klosza filtrującego światło... Typowy amerykaniec
będzie miał klosze czerwone dla migaczy zamiast bursztynowych.

samochód z usa - V50 [opinie]



Grupy dyskusyjne