Na dpreview pokazal sie review nowego fuji ex-1.
Co sądzicie o samplach?
IMO są wręcz rewelacyjne!

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

"quent"  wrote:

Na dpreview pokazal sie review nowego fuji ex-1.
Co sądzicie o samplach?
IMO są wręcz rewelacyjne!

    Ja to już pisałem przy Pro1: najlepsze Hi-ISO, jakie widziałem na cropie... :))   DxO chyba się skala skończyła, bo tylko coś pomarudzili w komentarzach, a chyba do tej pory go nie pomierzyli... (mimo wszystko podejrzewam mocną obróbkę "z puszki", która zakłóca pomiary, ale w końcu: jeśli aparat mnie wyręczy i robi to dobrze, to czemu by nie?)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

Użytkownik "Mariusz [mr.]"  napisał w wiadomości grup

(mimo wszystko podejrzewam mocną obróbkę "z puszki"

Tak na szybko rzuciłem okiem na RAWy w ISO6400 i w porówaniu np. z 5dmk3 wypadł nawet lepiej :-)
Rawy chyba nie są odszumiane w puszce.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

W dniu 2012-12-12 12:58, quent pisze:

Użytkownik "Mariusz [mr.]"  napisał w wiadomości grup

(mimo wszystko podejrzewam mocną obróbkę "z puszki"

Tak na szybko rzuciłem okiem na RAWy w ISO6400 i w porówaniu np. z 5dmk3
wypadł nawet lepiej :-)
Rawy chyba nie są odszumiane w puszce.

Wypadają lepiej niż RAWy ISO6400 z K5.

--
Pozdrawiam
JD

Użytkownik "JD"  napisał w wiadomości grup

Wypadają lepiej niż RAWy ISO6400 z K5.

Jestem pod wrażeniem, to jest ISO 1600:
http://www.komputerswiat.pl/media/2012/305/2637705/03.jpg

Muszę go gdzieś pomacać :-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

On Tuesday, December 18, 2012 4:00:09 AM UTC-5, quent wrote:

Użytkownik "JD"  napisał w wiadomości grup



> Wypadają lepiej niż RAWy ISO6400 z K5.



Jestem pod wrażeniem, to jest ISO 1600:

http://www.komputerswiat.pl/media/2012/305/2637705/03.jpg



Muszę go gdzieś pomacać :-)

Tylko macaj ostroznie, bo ma jakiegos syfa na wardze.

Slon

W dniu 2012-12-12 12:58, quent pisze:

Użytkownik "Mariusz [mr.]"  napisał w wiadomości grup

(mimo wszystko podejrzewam mocną obróbkę "z puszki"

Tak na szybko rzuciłem okiem na RAWy w ISO6400 i w porówaniu np. z 5dmk3
wypadł nawet lepiej :-)
Rawy chyba nie są odszumiane w puszce.

A dlaczego nie? Przecież mniej lub bardziej oficjalnie to już chyba wszyscy robią.

--
marcin

"Mariusz [mr.]"  wrote:

[...]

   Ja to już pisałem przy Pro1: najlepsze Hi-ISO, jakie widziałem na
cropie... :))   DxO chyba się skala skończyła, bo tylko coś
pomarudzili w komentarzach, a chyba do tej pory go nie pomierzyli...
(mimo wszystko podejrzewam mocną obróbkę "z puszki", która zakłóca
pomiary, ale w końcu: jeśli aparat mnie wyręczy i robi to dobrze, to
czemu by nie?)

    Fuji wchodzi w rynek foto z przeciwnym podejściem niż Samsung...

    Mam wrażenie, że przy produkcji matryc uzyskuje się ogromne korzyści
skali, stąd najtaniej by wyszło, gdyby jedna linia na świecie (np. Sony)
zaopatrywała wszystkich producentów. Kto się nie dogadał na dostawy
odpowiedniej ilości z tego źródełka musi klepać swoje matryce, których
koszt zawsze będzie istotnie wyższy od tych najbardziej masowych.
Samsung idzie drogą wytyczoną kiedyś przez Sony: niedrogie, jak
najbardziej masowe produkty bez zbytniego oglądania się na jakość
(chyba najgorsze obecnie matryce cropowe), a Fuji przeciwnie: skoro
nasze produkty muszą być drogie tak czy siak, to przynajmniej wyżyłujmy
maksymalny poziom obecnie dostępnej jakości (kolejne moje wrażenie,
wynikające także z wyników DxO, to odczucie, że im większa matryca,
tym mniej producent przykłada się do żyłowania jakości, nawet dla
najdroższych aparatów "profi" [reżim technologiczny, czystość surowców,
kontrola jakości, itd.]. Najbardziej wyżyłowane są matryce w telefonach
i kompakcikach, bo tam każda utrata jakości jest po prostu dramatycznie
widoczna).



    A tak konkretnie co do tego X-E1. Oczywiście że jest "lovely", dużo
pokręteł, guzików, ma wizjer i jakąś tam błyskotkę na ekstremalne
sytuacje. Ale żeby nie było tak słodko, warto wypunktować kilka
słabości:
    - brak solidnego gripa do chwycenia (tym bardziej, że to typowy
aparat do jednej ręki - aż się prosi...)
    - ciekawe czy można zmienić funkcję pokrętła czasów - ponad 90%
zdjęć robię w priorytecie przysłony, stąd ustawianie czasu to
najczęściej u mnie zbędny luksus - oldschoolowość wygrała z ergonomią.
    - nieobrotowy ekran...
    - ciekawe jak długo wytrzyma ten OLED-owy wizjer na mrozach i upałach...

    Wciąż czekam na połączenie konstrukcji Panasowego G(H)n z dobrą
matrycą i fajną szklarnią (minimum dwa obiektywy jakich potrzebuję).


Mariusz   [mr.]

Mariusz [mr.] wrote:

   A tak konkretnie co do tego X-E1. Oczywiście że jest "lovely", dużo
pokręteł, guzików, ma wizjer i jakąś tam błyskotkę na ekstremalne
sytuacje. Ale żeby nie było tak słodko, warto wypunktować kilka
słabości:
   - brak solidnego gripa do chwycenia (tym bardziej, że to typowy
aparat do jednej ręki - aż się prosi...)
   - ciekawe czy można zmienić funkcję pokrętła czasów - ponad 90%
zdjęć robię w priorytecie przysłony, stąd ustawianie czasu to
najczęściej u mnie zbędny luksus - oldschoolowość wygrała z ergonomią.
   - nieobrotowy ekran...
   - ciekawe jak długo wytrzyma ten OLED-owy wizjer na mrozach i
upałach...

mnie od tych fujików odstręczyło kilka spraw....

mały wybór obiektywów w sensownej cenie :)  (ale to da sie przeżyć od biedy zasypując dziurę kasą)

opisywana wszędzie koszmarna wolność tego aparatu...

brak stabilizacji w body...


dlatego wybrałem OM-D

"Marek Dyjor"  wrote:

   A tak konkretnie co do tego X-E1. Oczywiście że jest "lovely",
dużo pokręteł, guzików, ma wizjer i jakąś tam błyskotkę na
ekstremalne sytuacje. Ale żeby nie było tak słodko, warto wypunktować
kilka słabości:
   - brak solidnego gripa do chwycenia (tym bardziej, że to typowy
aparat do jednej ręki - aż się prosi...)
   - ciekawe czy można zmienić funkcję pokrętła czasów - ponad 90%
zdjęć robię w priorytecie przysłony, stąd ustawianie czasu to
najczęściej u mnie zbędny luksus - oldschoolowość wygrała z
ergonomią.
   - nieobrotowy ekran...
   - ciekawe jak długo wytrzyma ten OLED-owy wizjer na mrozach i upałach...

mnie od tych fujików odstręczyło kilka spraw....

mały wybór obiektywów w sensownej cenie :)

    Ha! :D

    Miałem już napisane, że doceniam stałki, ale to zoom jest u mnie
obowiązkowym koniem roboczym. A tu brak bodaj choćby jednego zooma
w systemie. Ale chyba właśnie na potrzeby nowego korpusu Fuji wystrugało
kitowego zooma. Banalne 18-55, że aż szkoda o tym dłużej gadać, ale zoom
jest! :)   Może z tego systemu coś jeszcze będzie... :)


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

On 18 Gru, 12:13, "Mariusz   [mr.]"
wrote:

"Marek Dyjor"  wrote:
>>    A tak konkretnie co do tego X-E1. Oczywiście że jest "lovely",
>> dużo pokręteł, guzików, ma wizjer i jakąś tam błyskotkę na
>> ekstremalne sytuacje. Ale żeby nie było tak słodko, warto wypunktować
>> kilka słabości:
>>    - brak solidnego gripa do chwycenia (tym bardziej, że to typowy
>> aparat do jednej ręki - aż się prosi...)
>>    - ciekawe czy można zmienić funkcję pokrętła czasów - ponad 90%
>> zdjęć robię w priorytecie przysłony, stąd ustawianie czasu to
>> najczęściej u mnie zbędny luksus - oldschoolowość wygrała z
>> ergonomią.
>>    - nieobrotowy ekran...
>>    - ciekawe jak długo wytrzyma ten OLED-owy wizjer na mrozach i upałach...

> mnie od tych fujików odstręczyło kilka spraw....

> mały wybór obiektywów w sensownej cenie :)

    Ha! :D

    Miałem już napisane, że doceniam stałki, ale to zoom jest u mnie
obowiązkowym koniem roboczym. A tu brak bodaj choćby jednego zooma
w systemie. Ale chyba właśnie na potrzeby nowego korpusu Fuji wystrugało
kitowego zooma. Banalne 18-55, że aż szkoda o tym dłużej gadać, ale zoom
jest! :)   Może z tego systemu coś jeszcze będzie... :)

pozdrawiam

Mariusz   [mr.]

Nie takie banalne, to jest f/2.8-4 zamiast typowego f/3.5-5.6 (ale czy
używalne - przyznaję, że nie wiem).

Pozdrawiam, Tomasz

"Tomasz Worek"  wrote:

[...]

mały wybór obiektywów w sensownej cenie :)

Ha! :D

Miałem już napisane, że doceniam stałki, ale to zoom jest u mnie
obowiązkowym koniem roboczym. A tu brak bodaj choćby jednego zooma
w systemie. Ale chyba właśnie na potrzeby nowego korpusu Fuji
wystrugało kitowego zooma. Banalne 18-55, że aż szkoda o tym dłużej
gadać, ale zoom jest! :) Może z tego systemu coś jeszcze będzie... :)

Nie takie banalne, to jest f/2.8-4 zamiast typowego f/3.5-5.6 (ale czy
używalne - przyznaję, że nie wiem).

    To mi wczoraj zdarzył się taki śmieszny drobiazg... :))

    Odpaliłem anty-wirusa i zdążyłem o nim zapomnieć - pracował sobie
pod warstwą pełnoekranowych okien. Nawykowo Alt+Tabem przewracam kolejne
okna, w pewnym momencie odkryłem jakiś dziwne okno ze ścieżką do
konfiguracji obiektywu: oko zarejestrowało migawkę:

    - "Sigma 300-800 mm" i myśl: "- To ja mam takie szkło? Mmm... Fajnie..."

    Jeszcze zdążyłem pomyśleć, czy nie wykorzystać takiego szkła do
zdjęć astro (niedawno na nocnym długim naświetlaniu chmur szerokim
kątem pięknie mi się Plejady, Księżyc i księżyce Jowisza naświetliły
- aż się połakomiłem... ;)   , ale jeszcze musiałbym dokupić montaż
paralaktyczny... :))

    I dopiero wtedy się zorientowałem, że to był antywir, który po
prostu skanował sobie pliki konfiguracyjne LR. :))


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]