smarowanie srub
1 | Data: Marzec 10 2018 19:36:03 |
Temat: smarowanie srub | |
Autor: J.F. |
2 |
Data: Marzec 10 2018 21:14:10 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-10 o 19:36, J.F. pisze: Od zawsze smarowalem sruby mocujace felgi, i nigdy nie bylo klopotow, Jak chcesz siÄ zabiÄ to smaruj. 3 |
Data: Marzec 10 2018 14:18:19 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Niby dlaczego mialby sie zabic? Sruby albo nakretki zawsze sie smarowalo i nigdy sie same nie odkrecaly. Warunkiem jest dokrecenie momentem podawanym przez fabryke. Poza tym z poluzowanymi kolami nie da sie jechac bo jest straszny lomot. Gluchy albo glupi nie uslyszy albo nie zauwazy. 4 |
Data: Marzec 10 2018 23:58:44 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-10 o 23:18, Zenek Kapelinder pisze: Niby dlaczego mialby sie zabic? Sruby albo nakretki zawsze sie smarowalo i nigdy sie same nie odkrecaly. Warunkiem jest dokrecenie momentem podawanym przez fabryke. Poza tym z poluzowanymi kolami nie da sie jechac bo jest straszny lomot. Gluchy albo glupi nie uslyszy albo nie zauwazy. GdzieĹ Ty to "zawsze" widział? Poza tym napisz czym to "zawsze" smarowano? 5 |
Data: Marzec 10 2018 17:19:31 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Smarem z puszki. Nie chce mi sie wpierdalac w kompetencje talmudystow ktorych znowu tworca tematu wkrecil w jalowa dyskusje. Jesli brakuje dwoch w dwoch kolach a inne sa dokrecone to ktos pozyczyl. Innej opcji nie ma. W moczu czuje ze temat i problem sa lipne. 6 |
Data: Marzec 11 2018 10:59:40 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-11 o 02:19, Zenek Kapelinder pisze: Smarem z puszki. Nie chce mi sie wpierdalac w kompetencje talmudystow ktorych znowu tworca tematu wkrecil w jalowa dyskusje. Jesli brakuje dwoch w dwoch kolach a inne sa dokrecone to ktos pozyczyl. Innej opcji nie ma. W moczu czuje ze temat i problem sa lipne. Smarem z puszki to se możesz smarowaÄ za uszami albo bruzdÄ. Zwykłe smary typu towot (ĹT) siÄ zapiekajÄ i wrÄcz utrudniajÄ później odkrÄcenie Ĺrub, a zanim siÄ zapiekÄ mogÄ spowodowaÄ samoczynne wykrÄcenie siÄ Ĺrub. ZapiekajÄ siÄ, ponieważ podczas ostrego hamowania tarcze hamulcowe nagrzewajÄ siÄ do kilkuset stopni Celsjusza i poza smarami wysokotemperaturowymi wszystkie inne tylko sprawiajÄ problemy. Przy kołach używa siÄ specjalnych smarów ceramicznych, wysokotemperaturowych. Tyle, że smaruje siÄ nimi prowadnice jarzm i ewentualnie powierzchnie czołowe piast i tarcz po uprzednim wyczyszczeniu. Na tych czołowych powierzchniach to tego smaru ma byÄ tyle co nic. Do smarowania tych powierzchni można też użyÄ smaru miedzianego pod warunkiem, że felgi sÄ stalowe, ale nie do prowadnic jarzm. Do jarzm tylko i wyłÄ cznie smar ceramiczny. W żadnym wypadku nie smaruje siÄ gwintów Ĺrub i gniazd. Gwinty te majÄ byÄ dobrze wyczyszczone z rdzy i odtłuszczone. Tak samo też twierdzÄ wszyscy pozostali mechanicy, których znam i gdzie naprawiałem auta, a miałem ich kilkanaĹcie. Jak jakiĹ dziadziuĹ posmaruje sobie Ĺruby i jeździ starym ciÄ gnikiem po mieĹcie jak kapelusznik to jest małe prawdopodobieĹstwo odkrÄcenia siÄ kół. Ale przy szybszej jeździe trasÄ czy autostradÄ można pogubiÄ koła jak jeden z moich znajomych, który smarował Ĺruby. Póki jeździł po mieĹcie nic siÄ nie działo. Zrobił kurs nad morze i z powrotem jakieĹ 1400km. Miał dużo szczÄĹcia, bo o mało siÄ nie zabił. We wszystkich kołach pogubił Ĺruby. Już był niedaleko domu jak poczuł telepanie autem. Okazało siÄ, że w jednym z kół pozostała jedna, już poluzowana Ĺruba. Na szczÄĹcie goć nie jeździ szybko nawet autostradami. Raczej rzadko przekracza stówkÄ. Tak siÄ składa, że wszystkie drobne naprawy robi sobie na kanale u mnie w garażu. StÄ d też znam całÄ historiÄ smarowania Ĺrub. Kilka razy mu zwracałem uwagÄ, żeby ich nie smarował. Zaprzestał dopiero po tym incydencie, kiedy o mało nie pogubił kół. Tak wiÄc Kogutek nie wprowadzaj ludzi w błÄ d i nie pisz, że "zawsze siÄ smarowało". Może Ty smarowałeĹ. Ale to co Ty robisz to nie wszyscy i nie zawsze. 7 |
Data: Marzec 11 2018 12:41:59 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: m4rkiz | On 2018-03-11 10:59, Uzytkownik wrote: Zwykłe nie sadze zeby temperatura na szpilce\srubie kiedykolwiek w sprawnym, normalnie eksploatowanym pojezdzie mogla przekroczyc 70-90 stopni 8 |
Data: Marzec 11 2018 13:20:30 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Sun, 11 Mar 2018 12:41:59 +0100, m4rkiz napisał(a): On 2018-03-11 10:59, Uzytkownik wrote: Myślę że bez problemu. Może nie jeżdżąc po mieście, ale jeśli jeździ się w sposób silnie nagrzewający tarcze, to i felgi i szpilki osiągają bardzo wysokie temperatury. Może nie jest to "normalna eksploatacja", ale wymieniając koło na odcinku specjalnym, trzeba do trzymania nakrętek używać rękawic z nomexu, bo takie robocze gumowane się topią :) 9 |
Data: Marzec 11 2018 13:42:00 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: cef | W dniu 2018-03-11 o 13:20, Tomasz Pyra pisze: podczas ostrego hamowania Hmmm, gdyby tak jeszcze bardziej agresywnie pojechaÄ, to okreĹlenie "paliÄ gumy" nabrałoby nowego znaczenia :-) Ustalcie co to sÄ bardzo wysokie temperatury. Kilkaset stopni, to może same klocki i tarcze chwilowo, z tego do szpilek nie dociera tyle ciepła, żeby miały kilkaset stopni. Do ilu stopni mogÄ zagrzaÄ siÄ szpilki w ekstremalnej eksploatacji hamulców? 10 |
Data: Marzec 11 2018 15:38:00 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Tomasz Pyra | Dnia Sun, 11 Mar 2018 13:42:00 +0100, cef napisał(a): W dniu 2018-03-11 o 13:20, Tomasz Pyra pisze: Jak się jedzie ostro, to tarcze świecą w nocy, a klocki emitują strumienie płomieni i iskier. Trochę tej temeratury musi tam jednak być ;) https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1177397455635157&set=pb.100000947409608.-2207520000.1520779165.&type=3&theater Natomiast to oczywiście rajd, ale z drugiej strony jakiś forsowny górski zjazd załadowanym samochodem gdzie nie da rady skutecznie hamować silnikiem. Do tego samochodem z za małymi hamulcami (np. Polonezem) i sądzę że temperatury mogą być podobne. Do ilu stopni mogą zagrzać się szpilki w ekstremalnej Jak będzie okazja, to zmierzę :) 11 |
Data: Marzec 11 2018 16:00:34 | Temat: Re: rowanie srub | Autor: Mateusz Bogusz | W dniu 11.03.2018 o 12:41, m4rkiz pisze: nie sadze zeby temperatura na szpilce\srubie kiedykolwiek w sprawnym, normalnie eksploatowanym pojezdzie mogla przekroczyc 70-90 stopni BlokujÄ ce siÄ zaciski od rÄcznego, to też normalna eksploatacja. Ale nawet po autostradzie, to raczej felga nie przekracza też temperatury co podałeĹ. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz 12 |
Data: Marzec 11 2018 13:08:44 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-11 o 10:59, Uzytkownik pisze: Tak wiÄc Kogutek nie wprowadzaj ludzi w błÄ d i nie pisz, że "zawsze siÄ smarowało". Może Ty smarowałeĹ. Ale to co Ty robisz to nie wszyscy i nie zawsze. Ne dopisał że to "zawsze" chodziło o kierowców ciÄżarówek taplajÄ cych siÄ w błocie czyli wywrotek. Tam to miało sens, w pojazdach korzystajÄ cych z asfaltu już nie ma. Pozdrawiam 13 |
Data: Marzec 10 2018 23:03:10 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** J.F. pisze tak: Pozostale sruby trzymaja, ale ze dwie udalo mi sie troche dokrecic. a szkoda bo są po 80zł :) Smaruje i nie znikają tyle, że mam klucz dyn to nie odpadają łebki 110 Nm łatwo przeroczyć nie mówiąc o tych co stają na kluczu. -- Piter Sweet little girl I prefer You behind the wheel Me the passenger 14 |
Data: Marzec 11 2018 23:09:02 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** PiteR pisze tak: na ** p.m.s ** J.F. pisze tak: a co mówi wujek google: Wheel bolts / nuts / studs are safety critical. The manufacturers specified method of wheel nut tightening should be followed. Usually, that spec is for clean, dry threads, although I don't know if that is true for every type of car - check your manual. The purpose of tightening a fastener is to introduce preload into the shank of the fastener, and corresponding compression into the joint members. This combined system then protects the shank of the bolt from enduring the full applied load. Typically, a properly preloaded bolt only sees 20% of any applied load. Properly preloaded is the important part - not excessive, nor insufficient preload - the correct preload. Technically, by reducing the friction between the nut and thread you put more preload in the shank of the fastener per unit torque than for a dry set up. This reduces the margin between the operating preload and the yield preload for the fastener. i.e., it makes overload of the fastener more likely. https://www.honestjohn.co.uk/forum/post/index.htm?t=33033 -- Piter Sweet little girl I prefer You behind the wheel Me the passenger 15 |
Data: Marzec 11 2018 09:20:57 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: kloi | kurde nie strasz, ja też smar miedziowy ładuje 16 |
Data: Marzec 11 2018 09:32:22 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Cojate | Uzytkownik "J.F." napisal w wiadomosci
A po jakiego Zenka smarujesz ? Smar zmniejsza tarcie, czyli jest wieksze prawdopodobienstwo samoodkrecenia przy nieodpowiednim przykreceniu. Czy ktos wiarygodny zaleca smarowanie tego ? 17 |
Data: Marzec 11 2018 22:03:42 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Sun, 11 Mar 2018 09:32:22 +0100, Cojate napisał(a): Uzytkownik "J.F." napisal w wiadomosci Wczesniej samoodkrecenie mnie nie spotkalo. Za to rozerwanie klucza przy zmianie kola tak :-) J. 18 |
Data: Marzec 11 2018 22:06:41 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Sun, 11 Mar 2018 17:26:18 +0100, Jacek napisał(a): W dniu 11.03.2018 o 09:32, Cojate pisze: A kto wie, czy nie sa fabrycznie wkrecone na jakis klej typu Loctite .... J. 19 |
Data: Marzec 11 2018 14:20:03 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Nue znalazles jeszcze linka na skrecanie korbowodow? 20 |
Data: Marzec 11 2018 23:04:23 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-11 o 17:26, Jacek pisze: W dniu 11.03.2018 o 09:32, Cojate pisze: Tylko, że każde takie połÄ czenie jest liczone do warunków w jakich ma pracowaÄ. Ponadto jak siÄ odkrÄci jakaĹ Ĺruba w silniku to co najwyżej silnik siÄ popsuje i pójdzie na złom. Jak Ci siÄ odkrÄci koło w trakcie jazdy to możesz skoĹczyÄ na cmentarzu. Potrafisz dostrzec poziom wartoĹci? 21 |
Data: Marzec 11 2018 15:15:13 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Mozesz sobie uwazac co chcesz. Mozes sobie wymyslac dowolne wytlumaczenia. Mnie to rybka. Smarowalem i bede smarowal sruby do kol. 22 |
Data: Marzec 12 2018 13:54:43 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Nie jestem religijny i nie interesuje mnie Twoja religia opisujaca dokrecanie srub na sucho. Zawsze dokrecalem na jakis smar i zawsze na jakis smar bede dokrecal. Z religiami tak jest ze sie frajera szuka. Na budowaniu jest temat o ogrzewaniu i ktos tam dal linka do wypowiedzi doktora inzyniera prezesa zespolu rzeczoznawcow samochodowych co napisal "Praca silnika diesla w przeciwieĹstwie do silnika benzynowego nie jest 23 |
Data: Marzec 12 2018 22:16:23 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-12 o 21:54, Zenek Kapelinder pisze: Nie jestem religijny i nie interesuje mnie Twoja religia opisujaca dokrecanie srub na sucho. Zawsze dokrecalem na jakis smar i zawsze na jakis smar bede dokrecal. Z religiami tak jest ze sie frajera szuka. Na budowaniu jest temat o ogrzewaniu i ktos tam dal linka do wypowiedzi doktora inzyniera prezesa zespolu rzeczoznawcow samochodowych co napisal "Praca silnika diesla w przeciwieĹstwie do silnika benzynowego nie jest Jak widaÄ to ty tu uskuteczniasz wiarÄ i to nie wiarÄ w religiÄ, ale w voodoo, a przy tym próbujesz z tego zrobiÄ normÄ. Kolejny raz swojÄ niewiedzÄ starasz siÄ teraz ukryÄ wprowadzaniem tematu zastÄpczego. Co do dokrÄcania Ĺrub, to to co piszesz Ĺwiadczy tylko o kompletnej twojej ignorancji. Wybacz, ale mam trochÄ pojÄcia na temat mechaniki i uważam, że dalsza dyskusja z tobÄ jest marnowaniem czasu. 24 |
Data: Marzec 12 2018 14:35:52 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Jak bedziesz mial wiecej niz troche pojecia o mechanice to mozemy dokonczyc rozmowe. 25 |
Data: Marzec 13 2018 12:30:50 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RomekA | Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomoĹci Jak bedziesz mial wiecej niz troche pojecia o mechanice to mozemy Typowa odpowiedź PiSdziaka spod budki z piwem. Nikt mi nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne Š KaczyĹski. 26 |
Data: Marzec 12 2018 23:03:10 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Mon, 12 Mar 2018 13:54:43 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder "Praca silnika diesla w przeciwieństwie do silnika benzynowego nie jest Owszem, zazwyczaj diesel pracuje na "ubogiej mieszance", ale: -elektroniczny system sterowania benzyniaka ilosc CO bardzo ogranicza, a katalizator resztki dopala -jak kierowca diesla depnie w gaz, to robi sie bogato a nie ubogo -elektroniczny system sterowania diesla powinien pilnowac zeby nie zrobilo sie zbyt bogato ... ale czasem widac jak czarny dym leci. węglowodorów (HC) A to nie dokladnosci spalania zalezy, stanu wtryskiwaczy, spozycia oleju ? ale również w nowoczesnym silniku diesla jest znaczna Szczegolnie takich z VW :-) J. 27 |
Data: Marzec 12 2018 21:30:04 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-11 o 23:15, Zenek Kapelinder pisze: Mozesz sobie uwazac co chcesz. Mozes sobie wymyslac dowolne wytlumaczenia. Mnie to rybka. Smarowalem i bede smarowal sruby do kol. Nikogo nie interesuje co Ty uważasz, ale nie propaguj złych praktyk, które ktoĹ może przepłaciÄ swoim życiem. Ponadto nie jest obojÄtne co Ty robisz, bo poza zabiciem siebie samego, możesz także zabiÄ innych na drodze. Ja sobie niczego nie uważam, bo to co piszÄ jest napisane w instrukcjach serwisowych samochodów oraz producentów czÄĹci zamiennych. W tym przypadku producentów Ĺrub/szpilek i nakrÄtek do kół. Niektórzy producenci w niektórych modelach dopuszczajÄ smarowanie tylko i wyłÄ cznie stożków przy Ĺrubach, ale nie gwintów i to też tylko w nielicznych przypadkach dopuszczone jest smarowanie stożków. Dlaczego nie wolno smarowaÄ gwintów poczytaj sobie na forum dla profesjonalistów mechaników. https://motofocus.pl/technika/13406/bezpieczne-dokrecanie-srub-kol-wskazowki-febi-bilstein lub w instrukcji producenta takich Ĺrub http://e-autoparts.pl/images_products/101/FEBIEXAKT90998_PL.PDF SmarujÄ c gwinty Ĺrub/szpilek do kół nie tylko istnieje zagrożenie ich samoczynnego odkrÄcenia, ale także i kwestia urwania, bo taka Ĺruba dokrÄcana nawet kluczem dynamometrycznym z prawidłowym momentem jest zbyt mocno naprÄżana. 28 |
Data: Marzec 13 2018 13:50:37 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Jacek | W dniu 11.03.2018 o 23:04, Uzytkownik pisze: Tylko, że każde takie połÄ czenie jest liczone do warunków w jakich ma pracowaÄ. Ponadto jak siÄ odkrÄci jakaĹ Ĺruba w silniku to co najwyżej silnik siÄ popsuje i pójdzie na złom. Jak Ci siÄ odkrÄci koło w trakcie jazdy to możesz skoĹczyÄ na cmentarzu. Potrafisz dostrzec poziom wartoĹci?Nie chcesz chyba powiedzieÄ, że w silniku sÄ gwinty o innym kÄ cie (np. drobnozwojowe), niż w kołach.> Jacek 29 |
Data: Marzec 13 2018 09:28:00 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Z wielka niesmialoscia musze stwierdzic ze w silniku czesc srub ma drobniejszy gwint. Duza czesc to typowe M. Ale ani jedne ani drugie pomimo ze pracuja w goracym oleju i na dodatek pod niektorymi nie ma zadnych podkladem zabezpieczajcych przed odkrecaniem to same sie nie odkrecaja. Pewno dzisiaj na calym swiecie w dwoch samochodach odkrecila sie sruba czy nakretka na korbowodzie. Ale nie da sie z tego zrobic zadnej statystyki czy probowac znalezc jakas zaleznosc ze jak w oleju to sie samo odkreca. Zjawisko samoczynnego oskrecania sie srub czy nakretek mocujacych felge jest znane. Zwiazane jest ze zjawiskiem otaczania. Wystepowalo w przeladowanych ciezarowkach w ktorych sruby i gniazda w felgach byly zuzyte. Zabezpieczano sie przed tym stosujac z jednej strony gwinty normalne a z drugiej gwinty lewe. Spotkalem sie z tym w Willysie i innych samochodach ciezarowych z czasow wojny. 30 |
Data: Marzec 13 2018 21:14:22 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-13 o 17:28, Zenek Kapelinder pisze: Z wielka niesmialoscia musze stwierdzic ze w silniku czesc srub ma drobniejszy gwint. Duza czesc to typowe M. Ale ani jedne ani drugie pomimo ze pracuja w goracym oleju i na dodatek pod niektorymi nie ma zadnych podkladem zabezpieczajcych przed odkrecaniem to same sie nie odkrecaja. Pewno dzisiaj na calym swiecie w dwoch samochodach odkrecila sie sruba czy nakretka na korbowodzie. Ale nie da sie z tego zrobic zadnej statystyki czy probowac znalezc jakas zaleznosc ze jak w oleju to sie samo odkreca. Zjawisko samoczynnego oskrecania sie srub czy nakretek mocujacych felge jest znane. Zwiazane jest ze zjawiskiem otaczania. Wystepowalo w przeladowanych ciezarowkach w ktorych sruby i gniazda w felgach byly zuzyte. Zabezpieczano sie przed tym stosujac z jednej strony gwinty normalne a z drugiej gwinty lewe. Spotkalem sie z tym w Willysie i innych samochodach ciezarowych z czasow wojny. Zarzucasz rozmówcom nieznajomoć tematu a sam produkujesz takie babole. Nie spotkałeĹ jeszcze wewnÄ trz silnika Ĺrub zabezpieczonych przed odkrÄceniem? Pozdrawiam 31 |
Data: Marzec 13 2018 13:49:14 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Spotkalem. W silniku od warszawianki sruby i nakretki od korbowodow mialy otwory jak pod zawleczki. Ale nie bylo zawleczek tylko po skreceniu przeciagany byl przez otwory drut. Potem sie go skrecalo kombinerkami zeby kupy sie trzymal. W woldze byly takie smieszne blaszki z gwintem nakrecane za nakretka. Podpory walu i korbowody byly tak zabezpieczone. Czasami stosuje sie zabezpieczenie z zaklepywanej na lbie sruby blaszki. Teraz Twoja kolej. Wymieniaj znane Ci zabezpieczenia. Przy okazji. Niedawno widzialem w autobusie komunikacji miejskiej nakretki mocujace felge zabezpieczone drutem tak jak to bylo w warszawiance zrobione. 32 |
Data: Marzec 14 2018 12:24:53 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-13 o 21:49, Zenek Kapelinder pisze: Spotkalem. W silniku od warszawianki sruby i nakretki od korbowodow mialy otwory jak pod zawleczki. Ale nie bylo zawleczek tylko po skreceniu przeciagany byl przez otwory drut. Potem sie go skrecalo kombinerkami zeby kupy sie trzymal. W woldze byly takie smieszne blaszki z gwintem nakrecane za nakretka. Podpory walu i korbowody byly tak zabezpieczone. Czasami stosuje sie zabezpieczenie z zaklepywanej na lbie sruby blaszki. Teraz Twoja kolej. Wymieniaj znane Ci zabezpieczenia. Przy okazji. Niedawno widzialem w autobusie komunikacji miejskiej nakretki mocujace felge zabezpieczone drutem tak jak to bylo w warszawiance zrobione. To dlaczego w dyskusji pomijasz istnienie takich zabezpieczeĹ? Nie pasujÄ do twojej koncepcji nieodkrÄcajÄ cych siÄ smarowanych Ĺrub? Pozdrawiam 33 |
Data: Marzec 14 2018 05:53:12 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Co Ci nie pasuje. Zabezpieczenie z warszawianki, zaginane blaszki czy zabezpieczenie nakretek w autobusie. 34 |
Data: Marzec 14 2018 14:17:43 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-14 o 13:53, Zenek Kapelinder pisze: Co Ci nie pasuje. Zabezpieczenie z warszawianki, zaginane blaszki czy zabezpieczenie nakretek w autobusie. Nie pasuje mi twoje wybiórcze podawanie faktów, nie używania przez ciebie znaku koĹca linii i brak cytatów. Na ale na brak wiedzy u dyskutanta nic nie poradzÄ. Pozdrawiam 35 |
Data: Marzec 14 2018 07:49:53 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Wiesz co. Kolo chuja mi lata czy smarujesz sruby czy nie. 36 |
Data: Marzec 14 2018 19:47:30 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-14 o 15:49, Zenek Kapelinder pisze: Wiesz co. Kolo chuja mi lata czy smarujesz sruby czy nie. Mi lata to że tobie lata, to że ty smarujesz i to że olewajÄ c netykietÄ udowadniasz że masz innych w dupie. Ale nie lata mi jak zaczynasz swoje debilizmy propagowaÄ jako coĹ słusznego i popieraÄ to kłamliwymi argumentami jak ten o odkrÄcaniu siÄ Ĺrub w silniku. Pozdrawiam 37 |
Data: Marzec 14 2018 12:36:08 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w duzym zakresie temperatur, na dodatek sa w oleju i obecnie niczym nie zabezpieczone przed samoczynnym odkreceniem. 38 |
Data: Marzec 15 2018 11:33:05 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-14 o 20:36, Zenek Kapelinder pisze: Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w duzym zakresie temperatur, na dodatek sa w oleju i obecnie niczym nie zabezpieczone przed samoczynnym odkreceniem. NieprawdÄ jest że sÄ niczym nie zabezpieczone. Pozdrawiam 39 |
Data: Marzec 15 2018 11:39:39 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomoĹci grup W dniu 2018-03-14 o 20:36, Zenek Kapelinder pisze: Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w duzym zakresie temperatur, na dodatek sa w oleju i obecnie niczym nie zabezpieczone przed samoczynnym odkreceniem. NieprawdÄ jest że sÄ niczym nie zabezpieczone. A czym sa zabezpiecznone ? J. 40 |
Data: Marzec 15 2018 15:06:24 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-15 o 11:39, J.F. pisze: Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w duzym zakresie temperatur, na dodatek sa w oleju i obecnie niczym nie zabezpieczone przed samoczynnym odkreceniem. Zabezpieczeniami. Oponent nawet kilka z nich sam wymienił. :-) Pozdrawiam 41 |
Data: Marzec 15 2018 10:20:01 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Skoro ty nie wymieniles to ktos powinien to zrobic i padlo na mnie. Nie zmienia to faktu ze tam gdzie moglo by sie wydawac ze jakies zabezpieczenie by sie przydalo to go nie ma i pewnosc polaczenia oparta jest na gwincie plywajacym w oleju. 42 |
Data: Marzec 15 2018 15:54:36 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomoĹci grup W dniu 2018-03-15 o 11:39, J.F. pisze: Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w duzym zakresie temperatur, na dodatek sa w oleju i obecnie niczym nie zabezpieczone przed samoczynnym odkreceniem. Zabezpieczeniami. Ja tam jak rozkrecalem to nie widzialem zadnych. A Kogutek widzial, ale tylko w silniku Warszawy, w nowszych nie ma. J. 43 |
Data: Marzec 15 2018 19:05:19 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-15 o 15:54, J.F. pisze: Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w duzym zakresie temperatur, na dodatek sa w oleju i obecnie niczym nie zabezpieczone przed samoczynnym odkreceniem. Ja widziałem i w nowszych w dodatku robionych nie u nas. Ale co to zmienia? Pozdrawiam 44 |
Data: Marzec 15 2018 12:48:39 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | A moj dziadek spod Sosnowca stracil chujem odrzutowca. 45 |
Data: Marzec 16 2018 06:54:33 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Thu, 15 Mar 2018 19:05:19 +0100, RadoslawF napisał(a): W dniu 2018-03-15 o 15:54, J.F. pisze: Ze jesli widziales i takie bez zabezpieczen, to znaczy, ze zabezpieczenia niepotrzebne, albo nie zawsze potrzebne :-) J. 46 |
Data: Marzec 16 2018 15:47:12 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-16 o 06:54, J.F. pisze: Raczej o nie odkrecaniu srub w silniku pomimo tego ze pracuja w Zabezpieczenie to nie tylko zawleczka lub odginana blaszka. Jak poszukasz informacji o zabezpieczeniach znajdziesz też o substancjach klejÄ cych. I teraz pytanie czy te silniki gdzie na pierwszy rzut oka zabezpieczeĹ nie widaÄ faktycznie ich nie majÄ . :-) Pozdrawiam 47 |
Data: Marzec 16 2018 08:50:28 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Ty z uporem maniaka twierdzisz ze sa jakies zabezpiecznia. Teraz w strone niewidzialnych idziesz. Jesli twierdzisz ze ja sie myle to na tobie ciazy obowiazek udowodnienia ze powszechnie stosuje sie przy srubach korbowodow kleje. Dokad nie wybijesz mi oczu powszechnym klejeniem srub przy korbowodach i podporach walu dotad to co napisales nie warte bylo czytania. 48 |
Data: Marzec 16 2018 10:44:24 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Z koniem kopal sie nie bede. Masz racje ze sa zabezpieczane tylko nie powiesz ani nie pokazesz jak i czym. 49 |
Data: Marzec 16 2018 11:10:10 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: | W Sosnowcu to wszystko jest możliwe. 50 |
Data: Marzec 16 2018 12:48:38 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Kris | W dniu piÄ
tek, 16 marca 2018 18:00:01 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał: TwierdzÄ ze to co piszesz mija siÄ z prawdÄ . Uważaj co piszesz bo Zenek oprócz dziadka spod Sosnowca ma jeszcze wujka znad Wołgi 51 |
Data: Marzec 16 2018 20:54:49 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-16 o 20:48, Kris pisze: TwierdzÄ ze to co piszesz mija siÄ z prawdÄ . Z niecierpliwoĹciÄ czekam aż zaĹpiewa ichni chit pt. "wołga wołga". Pozdrawiam 52 |
Data: Marzec 16 2018 17:59:52 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: RadoslawF | W dniu 2018-03-16 o 16:50, Zenek Kapelinder pisze: Ty z uporem maniaka twierdzisz ze sa jakies zabezpiecznia. Teraz w strone niewidzialnych idziesz. Jesli twierdzisz ze ja sie myle to na tobie ciazy obowiazek udowodnienia ze powszechnie stosuje sie przy srubach korbowodow kleje. Dokad nie wybijesz mi oczu powszechnym klejeniem srub przy korbowodach i podporach walu dotad to co napisales nie warte bylo czytania. TwierdzÄ ze to co piszesz mija siÄ z prawdÄ . Tak jak tekst z poprzedniego twojego posta: "A moj dziadek spod Sosnowca stracil chujem odrzutowca." Pozdawiam 53 |
Data: Marzec 16 2018 03:33:00 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marcin Debowski | On 2018-03-15, J.F. wrote: Ja tam jak rozkrecalem to nie widzialem zadnych. A nie sprowadza sie to czasem do tego, że te Ĺruby przy silniku sÄ zwykle "normalne" z płaskim kołnierzem, a przy kołach ze stożkowym? Plus to, że felgi sÄ czÄsto albo cienkie albo miekkie. Jakby ktos policzył zalecana siłÄ dokrÄcenia na powierzchniÄ kontaktu to co by wyszło? A podkładki, których nie ma przy kołach, a moga byÄ przecież blokujÄ ce/zabezpieczajÄ ce. -- Marcin 54 |
Data: Marzec 16 2018 06:39:33 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Fri, 16 Mar 2018 03:33:00 GMT, Marcin Debowski napisał(a): On 2018-03-15, J.F. wrote: Akurat ten stozek to zabezpieczenie. Na zasadzie klina - wieksza sila tarcia. Ale sam gwint jest stozkowy. Plus to, że felgi są często albo cienkie albo miekkie. Miekkie istotnie moga byc problemem ... ale az tak miekkie nie sa. Glowica silnika tez bywa z aluminium. Jakby ktos policzył zalecana siłę dokręcenia na powierzchnię kontaktu to Moga, ale nie sa. https://www.youtube.com/watch?v=f9azMvF2TAQ J. 55 |
Data: Marzec 16 2018 06:04:19 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marcin Debowski | On 2018-03-16, J.F. wrote: Dnia Fri, 16 Mar 2018 03:33:00 GMT, Marcin Debowski napisał(a): Ta sila zalezy od docisku i od powierzchni, wiÄc bez policzenia trudno wyrokowaÄ. JeĹli jest faktycznie wieksza, niż dla srub w silniku, to jest to odpowiedź na pytanie czemu tu nie a tam tak. -- Marcin 56 |
Data: Marzec 16 2018 05:12:24 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | We wzorze na tarcie nie ma nic o powierzchni. Jest sila dociskajaca i wspolczynnik tarcia. 57 |
Data: Marzec 16 2018 20:16:40 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Tomasz Gorbaczuk | W dniu .03.2018 o 13:12 Zenek Kapelinder pisze: We wzorze na tarcie nie ma nic o powierzchni. Jest sila dociskajaca i wspolczynnik tarcia. W gwincie jest moment tarcia, który zależy od Ĺrednicy gwintu: http://www.pkm.edu.pl/index.php/polocenia-obl/84-01010104 tutaj: http://www.pg.gda.pl/~wlitwin/pkm/1_05.pdf macie wszystko łopatologicznie wyjaĹnione :-) - sÄ i zabezpieczenia i wzór na samohamownoć gwintów. TG 58 |
Data: Marzec 14 2018 15:44:18 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomoĹci grup W dniu 2018-03-13 o 21:49, Zenek Kapelinder pisze: Spotkalem. W silniku od warszawianki sruby i nakretki od korbowodow mialy otwory jak pod zawleczki. Ale nie bylo zawleczek tylko po skreceniu przeciagany byl przez otwory drut. Potem sie go skrecalo kombinerkami zeby kupy sie trzymal. W woldze byly takie smieszne blaszki z gwintem nakrecane za nakretka. Podpory walu i korbowody byly tak zabezpieczone. Czasami stosuje sie zabezpieczenie z zaklepywanej na lbie sruby blaszki. Teraz Twoja kolej. Wymieniaj znane Ci zabezpieczenia. Przy okazji. Niedawno widzialem w autobusie komunikacji miejskiej nakretki mocujace felge zabezpieczone drutem tak jak to bylo w warszawiance zrobione. To dlaczego w dyskusji pomijasz istnienie takich zabezpieczeĹ? Ale faktem jest, ze w innych silnikach ich nie ma. Sruby wystarczajaco dobrze trzymaja. Nie ma ich tez np na nakretce mocujacej kolo pasowe alternatora. Ale bywaja w piastach kol. Moze dlatego, ze tam sie nie dokreca nakretek do oporu. J. 59 |
Data: Marzec 13 2018 18:47:03 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-13 o 13:50, Jacek pisze: W dniu 11.03.2018 o 23:04, Uzytkownik pisze:ChcÄ powiedzieÄ. Ĺruba Ĺrubie nie jest równa - poza różnym skokiem gwintu, masz jeszcze: różne długoĹci Ĺrub, różne Ĺrednice, różne łby, różne przenoszenia sił (jedne działajÄ na zrywanie, inne na Ĺcinanie), różne wstÄpne naprÄżenia (dokrÄcanie z odpowiednimi momentami), Ĺruby też majÄ różne właĹciwoĹci tj. jedne sÄ miÄkkie, a inne twarde - mówi siÄ w tedy o różnych klasach wytrzymałoĹci, przy czym na tÄ klasÄ składajÄ siÄ dwa parametry tj. wytrzymałoć na rozciÄ ganie oraz stosunek granicy plastycznoĹci do wytrzymałoĹci na rozciÄ ganie. Ponadto podczas doboru Ĺrub bierze siÄ też kwestie sprÄżystoĹci zarówno mocowanych elementów jak i Ĺrub. 60 |
Data: Marzec 13 2018 12:07:04 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Powiedz teraz cos czego tutaj o srubach nikt nie wie. Na przyklad dlaczego niczym nie zabezpieczone sruby od skrecania korbowodow sie nie odkrecaja. Zeby dodac pikanterii dodam ze zawsze skreca sie je na olej. Znaczy sie polewa sie olejem gwint a nastepnie skreca. 61 |
Data: Marzec 13 2018 20:28:07 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-13 o 20:07, Zenek Kapelinder pisze: Powiedz teraz cos czego tutaj o srubach nikt nie wie. Na przyklad dlaczego niczym nie zabezpieczone sruby od skrecania korbowodow sie nie odkrecaja. Zeby dodac pikanterii dodam ze zawsze skreca sie je na olej. Znaczy sie polewa sie olejem gwint a nastepnie skreca. Jak byĹ miał choÄ odrobinÄ rozumu to nie zadawałbyĹ pytaĹ, na które już udzieliłem odpowiedzi. 62 |
Data: Marzec 11 2018 17:26:18 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Jacek | W dniu 11.03.2018 o 09:32, Cojate pisze: Smar zmniejsza tarcie, czyli jest wieksze prawdopodobienstwoStosujÄ c takÄ logikÄ to wszystkie połÄ czenia gwintowe wewnÄ trz silnika i w skrzyni biegów też by siÄ musiały odkrÄcaÄ, no bo przecież moczÄ siÄ w oleju. Jacek 63 |
Data: Marzec 12 2018 03:14:20 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uncle Pete | On 2018-03-10 19:36, J.F. wrote:
Dlaczego jeszcze nikt nie napisał o smarze miedziowym? 64 |
Data: Marzec 13 2018 13:54:07 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Jacek | W dniu 10.03.2018 o 19:36, J.F. pisze: WidzÄ, że walczÄ ze sobÄ dwa stronnictwa "smarowników" i "suchotników". BiorÄ c pod uwagÄ moje doĹwiadczenia z gwintami smarowanymi i nie głosujÄ na smarowników. ĹmierÄ suchotnikom! Jacek 65 |
Data: Marzec 13 2018 22:46:36 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-10 o 19:36, J.F. pisze: Pozostale sruby trzymaja, ale ze dwie udalo mi sie troche dokrecic. Ciekawy wÄ tek. Poczytałem wszystkie wypowiedzi. Jestem laikiem jeĹli chodzi o mechanikÄ samochodowÄ . Jednakże jako wieloletni użytkownik aut, nie startujÄ cy w rajdach choÄ lubiÄ cy ostrzejszÄ jazdÄ powiem, że: 1. Zdarzyło mi siÄ zerwaÄ nieposmarowanÄ ĹrubÄ mocujÄ cÄ felgÄ, co skutkowało drogÄ naprawÄ i innymi problemami jak laweta bo nikt nie był w stanie koła zmieniÄ. 2. Od tej pory smarujÄ Ĺruby. 3. Nigdy nie zdarzyło mi siÄ zgubiÄ ani poluzowaÄ żadnej. 4. Nigdy mi siÄ nie zdarzyło aby smar siÄ zapiekł. 5. Nigdy temperatura alu-felgi i Ĺrub jÄ trzymajÄ cych nie była taka aby nie było można jej dotknÄ Ä. Ale zdarzyła mi siÄ odwrotna sytuacja - na kursie doskonalenia techniki jazdy opony były gorÄ ce dużo bardziej niż felgi. Ĺmierdziały "palonÄ gumÄ ". Nie dało siÄ ich dotknÄ Ä. Od tarcz pewnie papierosa dałoby siÄ odpaliÄ. Ĺťar buchał. Natomiast felgi były letnie. -- Pozdrawiam, Marek 66 |
Data: Marzec 13 2018 23:56:06 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Tue, 13 Mar 2018 22:46:36 +0100, Marek S napisał(a): 1. Zdarzyło mi się zerwać nieposmarowaną śrubę mocującą felgę, co Ja tak samo ... az tu taka ciekawostka. 4. Nigdy mi się nie zdarzyło aby smar się zapiekł. tyle, ze sruby przez tarcze przechodza. J. 67 |
Data: Marzec 14 2018 19:49:24 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-13 o 23:56, J.F. pisze: tyle, ze sruby przez tarcze przechodza. Przez piastę chciałeś napisać? Tarcza jest niezależnie mocowana do piasty. Kawał metalu jest między tarczą a felgą. -- Pozdrawiam, Marek 68 |
Data: Marzec 14 2018 22:12:36 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Wed, 14 Mar 2018 19:49:24 +0100, Marek S napisał(a): W dniu 2018-03-13 o 23:56, J.F. pisze: Kawal metalu tarczy jest miedzy kołnierzem piasty a felgą https://www.youtube.com/watch?v=Op-u6LUENno J. 69 |
Data: Marzec 14 2018 06:25:19 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-13 o 22:46, Marek S pisze: W dniu 2018-03-10 o 19:36, J.F. pisze: WyciÄ gnÄ łeĹ błÄdne wnioski, bo Ĺruby siÄ urywajÄ jak siÄ je dokrÄca bez użycia klucza dynamometrycznego.
JesteĹ pewien, że tej Ĺruby, która siÄ urwała jakiĹ nadgorliwy oponiarz jednak nie posmarował? Może jeszcze felga była aluminiowa, a on posmarował ĹrubÄ smarem miedzianym? W takich sytuacjach to jest bardziej niż pewne, że bÄdzie problem z odkrÄceniem Ĺrub. Rzecz w tym, że felga styka siÄ z tarczÄ hamulcowÄ . Jeżeli twierdzisz, że od tarcz można było papierosa odpaliÄ to i felgi z całÄ pewnoĹciÄ rÄkÄ byĹ nie dotknÄ ł. Piasty także siÄ stykajÄ z tarczami, a w nich sÄ gwinty w które wkrÄcone sÄ Ĺruby/szpilki mocujÄ ce koła. Jak to ktoĹ powiedział "kłamaÄ to trza umiÄ" :) SwojÄ drogÄ polecam sprawdziÄ jak to jest z felgami. Przejedź siÄ kilka kilometrów w ruchu miejskim, a później sprawdź temperaturÄ felg, a zobaczysz, że nie bÄdÄ one letnie. 70 |
Data: Marzec 14 2018 19:46:13 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-14 o 06:25, Uzytkownik pisze: 2. Od tej pory smarujÄ Ĺruby. Szczerze mówiÄ c nie pamiÄtam czy klucz taki był użyty. Nawet nie zwracałem uwagi na to co zakład oponiarski robi. Natomiast doskonale pamiÄtam każdorazowÄ walkÄ z Ĺrubami by koło zdemontowaÄ przy flaku i że nie zawsze było to możliwe. Od czasu kiedy jednak zdecydowałem siÄ o smarowaniu - kłopot zniknÄ ł. JesteĹ pewien, że tej Ĺruby, która siÄ urwała jakiĹ nadgorliwy oponiarz jednak nie posmarował? Hmmm... w zasadzie nie. Ale tak czy owak ze wszystkimi Ĺrubami i to zawsze był problem. Od paru lat zawsze proszÄ o przesmarowanie - wszelkie problemy ustÄ piły. Może jeszcze felga była aluminiowa, a on posmarował ĹrubÄ smarem miedzianym? Felgi zawsze sÄ aluminiowe - to fakt. Ale ... jaki ma to zwiÄ zek skoro smar nie dotyka felgi? Smarowana jest delikatnie tylko koĹcówka gwintu Ĺruby - podczas wkrÄcania rozprowadza siÄ to na resztÄ długoĹci. Felga jest poza zasiÄgiem smaru. Rzecz w tym, że felga styka siÄ z tarczÄ hamulcowÄ . Jeżeli twierdzisz, że od tarcz można było papierosa odpaliÄ to i felgi z całÄ pewnoĹciÄ rÄkÄ byĹ nie dotknÄ ł. Ok, wezmÄ pirometr, zahamujÄ parÄ razy i sam zobaczysz. Tarcza bÄdzie gorÄ ca a felga letnia. W nawiÄ zaniu do poniższego - jutro bÄdÄ miał wyjazd ok 80km obwodnica/centra miast. PomierzÄ i sfilmujÄ wyniki.
Nooo... bÄdÄ letnie lub zupełnie zimne. Co to ma wykazaÄ? Wiele razy to sprawdzałem ponieważ sam myjÄ auto a felgi małÄ szczotkÄ by domyÄ wÄ skie szczeliny wiÄc siłÄ rzeczy muszÄ je dotykaÄ dłoniÄ . Ochlapane tarcze intensywnie parujÄ a felgi sÄ zupełnie chłodne. -- Pozdrawiam, Marek 71 |
Data: Marzec 15 2018 19:30:57 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Tomasz Gorbaczuk | W dniu .03.2018 o 06:25 Uzytkownik pisze: SwojÄ drogÄ polecam sprawdziÄ jak to jest z felgami. Przejedź siÄ kilka kilometrów w ruchu miejskim, a później sprawdź temperaturÄ felg, a zobaczysz, że nie bÄdÄ one letnie. Felga, szczególnie aluminiowa sporo waży i ma dobre chłodzenie. Po intensywnym, długotrwałym hamowaniu wystarczy parÄ km aby wróciła do swojej temp. "roboczej". U mnie felga nagrzewa siÄ od opony. Mam czujniki ciĹnienia pokazujÄ ce rzeczywiste ciĹnienie w kołach. Gdy ruszam, a na zewnÄ trz jest w okolicach zera - ciĹnienie jest na poziomie 2.1-2.2 bar. Po 5-10km (bez dotykania hamulca, wiejskÄ drogÄ na której nie ma ruchu) ciĹnienie roĹnie do 2.3-2.4 bar. Po dalszych 20 km na A2 (prÄdkoĹci autostradowe) mam już 2.5 bara. Eksperyment powtarzałem wielokrotnie, jest powtarzalny, przy rożnych temp. zew. sÄ różne wartoĹci ciĹnieĹ. Opona i felga w dotyku po takiej jeździe jest letnia - jakieĹ 20-30st. wiÄcej niż ma otoczenie. Opony 235/55/19. TG 72 |
Data: Marzec 15 2018 21:38:03 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-15 o 19:30, Tomasz Gorbaczuk pisze: Felga, szczególnie aluminiowa sporo waży i ma dobre chłodzenie. Po intensywnym, długotrwałym hamowaniu wystarczy parÄ km aby wróciła do swojej temp. "roboczej".> (...)Opona i felga w dotyku po takiej jeździe jest letnia - jakieĹ 20-30st. > wiÄcej niż ma otoczenie. > Opony 235/55/19. Też to zauważyłem. Mamy zbliżony rozmiar opon. U mnie jest 245/40/18. W okolicach 0 jak dziĹ, opony sÄ w podobnej temperaturze gdy Ĺmigam ok 140km/h. Jednakże felga jest lodowata. Pewnie chodzi o inny opływ powietrza. ZresztÄ nie o tym mowa. Chodzi o tu, że kolega "użytkownik" zarzucił mi kłamstwo, choÄ nic poza własnymi obserwacjami nie omawiałem. Konkretnie to, że obojÄtnie jak bardzo nagrzałyby siÄ tarcze w "cywilnym" aucie przy "cywilnej" eksploatacji, to nigdy nie jest tak, że felgi czy Ĺruby mocujÄ ce koła sÄ aż tak gorÄ ce, że powoduje to jakieĹ perturbacje. Ba! Nawet sÄ zupełnie chłodne cokolwiek bym nie robił. Dlatego trochÄ siÄ zjeżyłem wskutek jego uwagi. StÄ d dzisiejsze pomiary dokumentujÄ ce moje wczeĹniejsze "organoleptyczne" doznania. -- Pozdrawiam, Marek 73 |
Data: Marzec 16 2018 21:25:45 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-15 o 21:38, Marek S pisze: W dniu 2018-03-15 o 19:30, Tomasz Gorbaczuk pisze:Po pierwsze, aluminiowe felgi nagrzewajÄ siÄ o wiele mniej od stalowych. Po drugie jak mamy niskÄ temperaturÄ powietrza to felgi szybciej stygnÄ . Po trzecie nie jeździmy tylko i wyłÄ cznie zimÄ , ale także i latem. Felgi stalowe w okresie letnim podczas normalnej jazdy potrafiÄ siÄ rozgrzaÄ do temperatury, która uniemożliwia nawet dotkniÄcia siÄ do tych felg. Wielokrotnie to sprawdzałem w różnych autach. 74 |
Data: Marzec 17 2018 00:14:33 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-16 o 21:25, Uzytkownik pisze: Po pierwsze, aluminiowe felgi nagrzewajÄ siÄ o wiele mniej od stalowych. Po czwarte myjÄ swoje auto samodzielnie wyłÄ cznie w myjni rÄcznej zasuwajÄ c z małÄ plastikowÄ szczoteczkÄ pomiÄdzy ramionami felg. ZimÄ jak i latem używam felg aluminiowych. Wiele razy nieosłoniÄtÄ dłoniÄ dotykam felg w czasie tej czynnoĹci. NIGDY nie było tak abym zwrócił uwagÄ na to, że felga jest tak ciepła iż powoduje jakikolwiek dyskomfort w czasie gdy chlapniÄcie wodÄ na tarcze zagotowywało jÄ . Po piÄ te oczywiste jest, że latem felga nie bÄdzie lodowata, nawet gdy auto stoi na parkingu. Po szóste Twoim twierdzeniem było to iż kłamiÄ mówiÄ c, że ciepło tarcz słabo przenosi siÄ na felgi w MOIM aucie i w zwiÄ zku z tym smar na Ĺrubach miał szansÄ siÄ zapiec. WiÄc teraz nie stosuj wykrÄtów jak w "po pierwsze" lub innych w stylu "no bo". Po siódme - jako dowód swojej teorii piszesz że sprawdzałeĹ w różnych autach, że felgi muszÄ siÄ grzaÄ tak, ze dotknÄ Ä ich nie można. A czy sprawdzałeĹ te felgi w moim aucie również? Bo ja pisałem o swoim wyłÄ cznie. JeĹli masz ochotÄ to i latem powtórzÄ testy z pirometrem i spotkamy siÄ tu ponownie. Od razu powiem, że ich temperatura wzroĹnie niewiele wiÄcej ponad temperaturÄ otoczenia (szacujÄ, że przy 30st, bÄdzie to 35-40). Jakie wtedy bÄdziesz miał argumenty na poparcie mojego domniemanego kłamstwa? -- Pozdrawiam, Marek 75 |
Data: Marzec 17 2018 09:18:03 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-17 o 00:14, Marek S pisze:
Pisałem o ogólnym problemie dotyczÄ cym wszystkich samochodów, zarówno z felgami aluminiowymi jak i stalowymi. Problem zapiekania siÄ Ĺrub oczywiĹcie dotyka bardziej kół z felgami stalowymi, które słabiej oddajÄ ciepło. To, że felga jest tylko letnia nie oznacza, że Ĺruby też sÄ letnie. Ciepło z tarcz hamulcowych rozchodzi siÄ na skutek przewodnictwa cieplnego zarówno na piastÄ jak i na felgÄ. Każdy z nagrzewanych elementów zarówno tarcza hamulcowa, piasta jak i felga oddajÄ to ciepło do otoczenia. Tutaj zdecydowanie felga aluminiowa jest najlepszym radiatorem. Jednak nie można mówiÄ, że Ĺruby sÄ zimne i siÄ nie zapiekajÄ , bo felga jest tylko letnia. Rozkład temperatur jest taki, że tarcza jest rozgrzana do temperatury kilkuset stopni Celsjusza, Ĺruby nagrzewajÄ siÄ nawet do 300'C zaĹ felga może byÄ w dotyku letnia w przypadku felgi aluminiowej lub gorÄ ca w przypadku felgi stalowej. OczywiĹcie w przypadku felg aluminiowych, Ĺruby nagrzewajÄ siÄ mniej, bo felga aluminiowa lepiej odprowadza ciepło. Poza tym problem z zapiekaniem/blokowaniem siÄ Ĺrub w przypadku felg aluminiowych nie dotyczy tylko i wyłÄ cznie temperatury. Bardzo czÄsto ludzie smarujÄ Ĺruby smarem miedzianym, a ten po prostu w kontakcie z aluminium tworzy ogniwo galwaniczne, które skutkuje tzw. elektrokorozjÄ . PisałeĹ, że jak nie smarowałeĹ Ĺrub to były problemy z ich odkrÄcaniem i ci siÄ zrywały. Ja nigdy nie smarowałem Ĺrub i nigdy nie miałem problemów z zerwaniem siÄ Ĺruby. Z odkrÄcaniem także nie miałem problemów, a systematycznie eksploatujÄ po kilka samochodów. WiÄkszoć z aut ma na lato felgi aluminiowe, zaĹ na zimÄ stalowe. Ale koła każÄ dokrÄcaÄ kluczem dynamometrycznym. Niestety nie wszyscy oponiarze je majÄ , wtedy wyciÄ ga siÄ swój klucz z bagażnika i mówi np. "proszÄ z momentem 100Nm", albo samemu siÄ ustawia klucz i wrÄcza go mechanikowi. JeĹli masz ochotÄ to i latem powtórzÄ testy z pirometrem i spotkamy siÄ tu ponownie. Od razu powiem, że ich temperatura wzroĹnie niewiele wiÄcej ponad temperaturÄ otoczenia (szacujÄ, że przy 30st, bÄdzie to 35-40). Jakie wtedy bÄdziesz miał argumenty na poparcie mojego domniemanego kłamstwa? Ale zanim cokolwiek zmierzysz to musisz siÄ nauczyÄ jak siÄ używa pirometru i jak siÄ interpretuje wyniki. Musisz wyznaczyÄ współczynniki emisyjnoĹci dla poszczególnych materiałów i poszczególne pomiary wykonaÄ z użyciem prawidłowych współczynników, bo mierzÄ c je z użyciem jednego współczynnika, pomiary te można sobie wsadziÄ ... Poza tym musisz też siÄgnÄ Ä w dokumentacjÄ producenta, bo może siÄ okazaÄ, że pomiary przy użyciu tego pirometru w gole nie sÄ możliwe, bo np. minimalna odległoć z jakiej można wykonaÄ prawidłowy pomiar to kilkadziesiÄ t centymetrów, a wtedy pole wizowania wychodzi na felgÄ poza szczelinÄ w której widaÄ tarczÄ, a mierzÄ c temperaturÄ Ĺrub mierzy siÄ tak naprawdÄ temperaturÄ felgi. Najdokładniejszy pomiar można wykonaÄ przy użyciu specjalnego miernika termoparowego z termoparÄ w postaci dwóch szpilek, które delikatnie siÄ wbija w mierzonÄ powierzchniÄ. 76 |
Data: Marzec 17 2018 21:37:39 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-17 o 09:18, Uzytkownik pisze: Pisałem o ogólnym problemie dotyczÄ cym wszystkich samochodów, zarówno z felgami aluminiowymi jak i stalowymi.> To, że felga jest tylko letnia nie oznacza, że Ĺruby też sÄ letnie. Ok, aby nie przedłużaÄ wróÄmy do korzeni. Miałem kilka aut w swojej karierze. Od najbardziej tandetnych Daewoo po auta z górnej półki jak mi finansowo przyfarciło. WłaĹnie od czasów Daewoo (też z tarczami) nauczyłem siÄ smarowania Ĺrub mocujÄ cych koła. Miałem doć podróżowania na lawetach. Od tego czasu mam ĹwiÄty spokój. Nic siÄ nie zapieka. Nigdy w życiu nie poparzyłem siÄ o felgÄ, żaden plastikowy kołpak mi nie spłonÄ ł, a przy myciu alufelg i beztroskiego dotykania ich w trakcie tej czynnoĹci, dopiero od Ciebie dowiedziałem siÄ, że życiem ryzykowałem :-) ZgodzÄ siÄ, że gdzieĹ w jakimĹ aucie problem może fabrycznie wystÄpowaÄ ale ja nie piszÄ o "jakimĹ" lecz o moim obecnym. A powyżej dodałem moje podobne historyczne doĹwiadczenia. Raz, jedyny raz, zdarzyło mi siÄ w pradawnych dziejach, że zacierał doć mocno klocek na tarczy i wtedy rzeczywiĹcie pamiÄtam jak Ĺniegiem chłodziłem felgÄ. Ale to była nienormalna sytuacja. W obecnym aucie łby Ĺrub po w/w jeździe były letnie w dotyku - pomijajÄ c pirometr, bo tam faktycznie olałem ustawianie współczynnika. Zwyczajnie z lenistwa - przyznajÄ. Nie wiem oczywiĹcie jaka jest temperatura rdzenia Ĺruby chłodzonej wielkim radiatorem w postaci felgi. Jednakże z całÄ pewnoĹciÄ nie taka by smar siÄ zapiekł - bo tylko o tym mowa. Zmieniam koła 2x w roku. Alufelgi sÄ co prawda i w kołach zimowych i w letnich. Wierz mi - Ĺruby wyłażÄ bez problemu. Poza tym problem z zapiekaniem/blokowaniem siÄ Ĺrub w przypadku felg aluminiowych nie dotyczy tylko i wyłÄ cznie temperatury. Bardzo czÄsto ludzie smarujÄ Ĺruby smarem miedzianym, a ten po prostu w kontakcie z aluminium tworzy ogniwo galwaniczne, które skutkuje tzw. elektrokorozjÄ . Ten wÄ tek mnie zaintrygował bo nie bardzo rozumiem zjawisko. Po pierwsze przecież nie jest tak, ze cała Ĺruba jest zatopiona w grubej warstwie smaru jak w Rudym 102, gdy go uszczelniono towotem przed wodowaniem. Smaruje siÄ delikatnie gwint Ĺruby, a raczej jego koĹcówkÄ by cieniutka warstwa pokryła resztÄ. Czy jeĹli ktoĹ w takich warunkach użyje smaru miedzianego, to faktycznie elektrokorozja powstanie? Elektrokorozja kojarzy mi siÄ z różnicÄ potencjałów. Jaka ona jest gdy felga dotyka piasty? Czy nie zerowa? PisałeĹ, że jak nie smarowałeĹ Ĺrub to były problemy z ich odkrÄcaniem i ci siÄ zrywały. Ja nigdy nie smarowałem Ĺrub i nigdy nie miałem problemów z zerwaniem siÄ Ĺruby. No widzisz. A ja co pół roku jeżdżÄ c na wymianÄ kół słyszałem fucki mocujÄ cych siÄ ze Ĺrubami oponiarzy. Zmiana warsztatu wskutek przeprowadzki nie zmieniła sytuacji. Po ukrÄceniu Ĺruby piasta poszła do wymiany, pomijajÄ c lawetÄ bo zapasówki nie dałem rady osadziÄ. PrzyznajÄ - dotyczyło to jednego, dawnego auta. Tak jak wspomniałem, od tego czasu zaczÄ łem smarowaÄ. Z odkrÄcaniem także nie miałem problemów, a systematycznie eksploatujÄ po kilka samochodów. WiÄkszoć z aut ma na lato felgi aluminiowe, zaĹ na zimÄ stalowe. Ale koła każÄ dokrÄcaÄ kluczem dynamometrycznym. Niestety nie wszyscy oponiarze je majÄ , wtedy wyciÄ ga siÄ swój klucz z bagażnika i mówi np. "proszÄ z momentem 100Nm", albo samemu siÄ ustawia klucz i wrÄcza go mechanikowi. Przy okazji mam pytanie - spotykasz siÄ z możliwoĹciÄ rÄcznego odkrÄcania i dokrÄcania Ĺrub aby nie uszkadzaÄ delikatnych gniazd w alufelgach? W DE widziałem w warsztacie jakimĹ nasadki na klucz pneumatyczny z plastikowym czy gumowym kołnierzem. W PL takich cudów nie doĹwiadczyłem. Ale zanim cokolwiek zmierzysz to musisz siÄ nauczyÄ jak siÄ używa pirometru i jak siÄ interpretuje wyniki. Ok, nie zignorujÄ ich nastÄpnym razem. ZresztÄ ja nie mam laboratoryjnego przyrzÄ du - to jest chyba Topex. Nie wiem co to jest warte. Kupiłem go do zastosowaĹ w elektronice przy chemicznej obróbce obwodów a nie do zabaw w detektywa felgowego. Poza tym musisz też siÄgnÄ Ä w dokumentacjÄ producenta, bo może siÄ okazaÄ, że pomiary przy użyciu tego pirometru w gole nie sÄ możliwe, bo np. minimalna odległoć z jakiej można wykonaÄ prawidłowy pomiar to kilkadziesiÄ t centymetrów, a wtedy pole wizowania wychodzi na felgÄ poza szczelinÄ w której widaÄ tarczÄ, a mierzÄ c temperaturÄ Ĺrub mierzy siÄ tak naprawdÄ temperaturÄ felgi. To nie ma problemu bo kilka cm wystarczy. Najdokładniejszy pomiar można wykonaÄ przy użyciu specjalnego miernika termoparowego z termoparÄ w postaci dwóch szpilek, które delikatnie siÄ wbija w mierzonÄ powierzchniÄ. Bez przesady :-) Czy biały fartuch i gogle też mam dokupiÄ? :-D -- Pozdrawiam, Marek 77 |
Data: Marzec 15 2018 13:01:30 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Zenek Kapelinder | Dobrze ze sprawdziles i wybiles oczy tym co im sie wydawalo za wiedza. To ze sruby sie nie grzeja wynika z czegos innego. Sruby sa wkrecane poprzez tarcze w piasty. W piastach sa lozyska. Lozyska sa zrobione z czegos zajebiscie twardego bo zostalo zahartowane i delikatego uszczelnienia. W srodku lozyska jest smar. Gdyby lozyska sie za bardzo rozgrzly to stal z jakiej sa zrobione zaczela by sie odpuszczac i by stracila na twardosci. Do odpuszczania nie potrzeba 300 stopni. Czesto 100 stopni wystarczy. Przy 150 degradowal by sie smar i gumowe elementy uszczelniajace. Do tego stal lozyska miala by mniejsza twardosc i odpornosc na scieranie. Lozyska w kolach wytrzymuja minimum sto tysiecy kilometrow. Czyli temperatury mogacej zdegradowac smar tam nie ma. To jak tam nie ma temperatury degradujacej smar w lozysku to nie ma temperatury mogaca spiec smar w gwincie sruby mocujacej felge. 78 |
Data: Marzec 16 2018 06:59:57 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Thu, 15 Mar 2018 13:01:30 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder Dobrze ze sprawdziles i wybiles oczy tym co im sie wydawalo za wiedza. To ze sruby sie nie grzeja wynika z czegos innego. Sruby sa wkrecane poprzez tarcze w piasty. W piastach sa lozyska. Lozyska sa zrobione z czegos zajebiscie twardego bo zostalo zahartowane i delikatego uszczelnienia. W srodku lozyska jest smar. Gdyby lozyska sie za bardzo rozgrzly to stal z jakiej sa zrobione zaczela by sie odpuszczac i by stracila na twardosci. Do odpuszczania nie potrzeba 300 stopni. Czesto 100 stopni wystarczy. Przy 150 degradowal by sie smar i gumowe elementy uszczelniajace. Do tego stal lozyska miala by mniejsza twardosc i odpornosc na scieranie. Lozyska w kolach wytrzymuja minimum sto tysiecy kilometrow. Czyli temperatury mogacej zdegradowac smar tam nie ma. To jak tam nie ma temperatury degradujacej smar w lozysku to nie ma temperatury mogaca spiec smar w gwincie sruby mocujacej felge. Sprawdzic czy nie francuz. W normalnej jezdzie nie ma, bo hamulce lekko cieple, ale spytaj Tomka-rajdowca. Albo przejedz kawalek na zaciagnietym recznym, az Ci sie plyn hamulcowy zagotuje. J. 79 |
Data: Marzec 15 2018 18:53:13 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-14 o 06:25, Uzytkownik pisze: Rzecz w tym, że felga styka siÄ z tarczÄ hamulcowÄ . Jeżeli No to zmusiłeĹ mnie do testów - w szczególnoĹci nazywajÄ c mnie kłamcÄ . Po pierwsze nie mam interesu by kłamaÄ bo ani nie znam siÄ na mechanice bardziej niż proste naprawy, ani nie powiedziałem nic innego niż zaobserwowałem empirycznie np. na myjni, nie prowadzÄ c w tym kierunku pracy doktorskiej. Tak wiÄc z tym kłamstwem, to grubo pojechałeĹ. Ale do rzeczy. Oto co dziĹ zdołałem ustaliÄ. Poniżej masz 4 zdjÄcia. https://drive.google.com/file/d/1U6YWcTy2qINsS8L86x9H7ACaC8sVuMmv/view?usp=sharing Trzy pierwsze to temat, w którym ponoÄ kłamałem. PrzypomnÄ, że ponoÄ moja kłamliwa teza brzmi (o ile teza w ogóle może byÄ kłamliwa - może byÄ nieprawdziwa co najwyżej) iż gorÄ c z tarcz nie przenosi siÄ aż tak bardzo na Ĺruby i felgi aby smar na Ĺrubach mocujÄ cych koła zapiekł siÄ. Dotyczy to amatorskiego korzystania z auta. Ĺťadnych rajdów, żadnych specjalnych maszyn wyĹcigowych. A wiÄc przez pół godziny mÄczyłem auto na normalnej ulicy. Nie mam toru wyĹcigowego pod nosem by lepszych obserwacji dokonaÄ. WiÄc musimy bazowaÄ na tym co mamy. A wiÄc rozpÄdzałem auto do 140-180km/h i ostro hamowałem. Pirometrem sprawdzałem temperaturÄ tarcz oraz jak przenosi siÄ ona na Ĺruby i felgi. Oto co mogÄ powiedzieÄ: 1. Pierwsze hamowanie 3-4x krótko i ostro (bo takie warunki na drodze były - nie mogłem raz i do koĹca z uwagi na ruch) ze 140km/h do 0. No i zaskoczenie. Spodziewałem siÄ dużo wyższej temperatury tarcz a tu było .... 35 stopni. Ledwo letnie. To obserwacja nie na temat ale i tak dziejÄ siÄ niÄ . 2. Potem mnóstwo razy udało mi siÄ ostro hamowaÄ bez zatrzymywania by rozgrzaÄ cały złom, który otacza tarcze. W sumie 30 minut takiej jazdy. W tym czasie 3x zatrzymałem siÄ i mierzyłem temperaturÄ poszczególnych elementów. Wynikł pewien problem natury technicznej - pirometr potrzebuje ok 3s na pomiar i odczyt. Tarcza traci ciepło zaskakujÄ co szybko. Zaraz po zatrzymaniu, jeĹli szybko wybiegłem z auta, odczyt 250 stopni, a drugi to już 190, trzeci 160. Jeszcze do tego wszystkiego trzeba zdÄ żyÄ zdjÄcie zrobiÄ. W rozważaniach trzeba i to też uwzglÄdniÄ. Ale ok, faktem natomiast jest, że w takich warunkach temperatura łba Ĺruby mocujÄ cej felgÄ, to zaledwie 25 stopni a felgi 5 stopni (temperatura otoczenia ok. 0). Wniosek z tego jest taki: nie wyobrażam sobie co trzeba by cywilnym autem zrobiÄ by spowodowaÄ zapieczenie siÄ smaru na tej Ĺrubie. Ja jeździłem tak jakbym miał niezaleczone ADHD by uzyskaÄ zaledwie 25 stopni. JeĹli na torze uzyskałbym załóżmy 500 stopni, to niech Ĺruby zyskajÄ z tego 50 stopni. To bardzo daleko do zapiekania, pominÄ wszy fakt, że nikt po ulicy tak nie jeździ. WiÄc co niby było kłamstwem z mojej strony? 3. Zrobiłem też test, o który mnie prosiłeĹ. Jazda miejska. W sumie po GdaĹsku przejechałem ze 40km dziĹ. Styl jazdy różny. ZaczÄ łem ok 13:30 kiedy było doć luźno na ulicach a skoĹczyłem w Ĺrednich korkach ok 14:30. Zawsze jazda była od Ĺwiateł do Ĺwiateł z łagodnym hamowaniem. PrÄdkoĹci przed korkami rzÄdu 70-80km/h a w Ĺrednich korkach 40-50. W paru miejscach zatrzymałem siÄ i mierzyłem temperaturÄ tarcz i felg. Temperatura tarcz nie przekraczała 30 stopni. ZdjÄcie numer 4 to pokazuje. To najwyższy odczyt jaki uzyskałem i to tylko dlatego, że zjeżdżałem hamujÄ c z doć długiego wzniesienia. -- Pozdrawiam, Marek 80 |
Data: Marzec 16 2018 08:13:09 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Thu, 15 Mar 2018 18:53:13 +0100, Marek S napisał(a): W dniu 2018-03-14 o 06:25, Uzytkownik pisze: Trzy pierwsze to temat, w którym ponoć kłamałem. Przypomnę, że ponoć Ciekawe. Tzn to ze cieplo z tarczy sie tak sobie przenosi, to az tak dziwne nie jest, bo grzeje sie zewnetrzna czesc tarczy, a do piast daleko. A przez wszystko dmucha powietrze. Ale ... sruby przez tarcze przechodza, tylko ze w tarczy dziura, srednica taka, zeby sruby swobodnie przeszly, a w wiec powierzchnia styku mala. Znacznie lepsza jest miedzy tarcza a kolnierzem piasty oraz felga. No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze maja 5C, a sruby 25C, czy twoj piometr nie radzi sobie z aluminium/alufelgami. Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy wyjechac z jakiegos cieplego garazu, gdzie wiadomo ze wszystkie elementy maja 20C i zmierzyc ... Dotyczy to amatorskiego korzystania z auta. Żadnych rajdów, żadnych kolega sie kiedys przejechal troche szybciej kreta gorska droga. Zadnego szalenstwa, ot - troche gazu od polowy zakretu i hamowanie przed kolejnym. A najdluzsza prosta miedzy zakretami chyba nawet 500m nie miala. I po paru kilometrach takiej jazdy cos zaczelo smierdziec. Klocki zapewne. Ale 165 C to chyba jeszcze nie powinny. A więc przez pół godziny męczyłem auto na normalnej ulicy. Nie mam toru Hm ... zalozmy ze bylo troche mniej, bo licznik zawyza, 37m/s=133km/h. Mamy 1MJ przy masie auta 1500kg. Pozwala na podgrzanie o 35 stopni 54kg zeliwa o cieple wlasciwym 540J/kgK Takie wydajne chlodzenie ma mercedes, takie ciezkie tarcze, czy z polerowanym zeliwem pirometr sobie tez kiepsko radzi ? Z zeliwem powinien dobrze, 4 tarcze moga 30kg wazyc, pozostaje polowe mocy wytracic Pirometr akurat sprawdzic latwo - rozpedz znow do 140, zahamuj, dotknij palcem - 35C nie parzy :-) 2. Potem mnóstwo razy udało mi się ostro hamować bez zatrzymywania by a) zaciagnij slabo reczny ... i pojedz bez spuszczania, b) Tomek kiedys pokazywal filmy jak sie jezdzi c) kup lepsze auto https://www.youtube.com/watch?v=fI6jCh3IEt0 d) w garazu mozna https://www.youtube.com/watch?v=smDQjIS7kUQ
Ja po miescie raczej nie moge dotknac tarczy. No ale do sruby jeszcze kawalek. J. 81 |
Data: Marzec 17 2018 00:53:15 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze: Ciekawe. Tzn to ze cieplo z tarczy sie tak sobie przenosi, to az tak Oczywiście domorosłe teorie mogę jedynie wysnuwać. Sądzę, że czynników jest kilka. 1. Te felgi to naprawdę duży kawał złomu. Robią za świetny radiator. 2. Tarcze są dobrze wentylowane. 3. Auto posiada kanały nadmuchowe powietrza na koła. 4. Jest zimno, więc jeśli temperatura wzrośnie latem o 30 stopni to i o te 30 stopni felga będzie cieplejsza (czyli 35-40). No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze Radzi sobie. Owszem, jak każdy taki ma tam jakiś współczynnik do ustawienia dla różnych materiałów, co w pewnym stopniu zmienia jego wskazania. Załóż sobie dowolną rozsądną dokładność bo i tak sama metodyka pomiaru nie jest sama z siebie dokładna. Chciałem pokazać jedynie jak w moim aucie przenosi się temperatura na śruby i w związku z tym, że zapiekanie smaru na nich jest praktycznie niemożliwe podczas cywilnej jazdy. Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy Powyższy test był robiony dla "użytkownika", który powiedział iż kłamię twierdząc iż nie mam problemu z dotykaniem felg po dynamicznej jeździe. Felg dotykam średnio raz na tydzień myjąc auto. Ani latem ani zimą jakoś się o nie nie poparzyłem. Tylko to chciałem pokazać. A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc pirometr raczej dobrze wskazuje. Jeśli miałbym powiedzieć teraz jak latem sprawy się mają - to również się nigdy nie poparzyłem ale .... jest ale. Latem używam zupełnie innych felg alu. Mają mniej metalu. Wynik może być inny. A w imię eksperymentu, który ma przekonać nie mnie, nie chcę bulić 300zł za przekładkę opon. I po paru kilometrach takiej jazdy cos zaczelo smierdziec. Klocki Noooo... nie wiem czy nie powinny. Gdy zatrzymałem auto, to wentylator kabinowy zaciągnął zapach czegoś w rodzaju palonej gumy. Gdy mierzyłem temperaturę, to też woniało przy kołach. Pamiętaj tylko, że te 165 stopni to było po zatrzymaniu auta. Temperatura tarcz nadspodziewanie szybko spadała. Przypuszczam, że w chwili hamowania to może nawet 2x tyle mogło być. Hm ... zalozmy ze bylo troche mniej, bo licznik zawyza, 37m/s=133km/h. Radzi sobie. Dodam, że sytuacja jeszcze bardziej skomplikowanie wygląda po nieuwzględnieniu, że: 1. Masa auta to nie 1500 lecz ponad 1800 (nie mam przy sobie dokumentów teraz by sprawdzić dokładnie) - czyli jeszcze cieplej być powinno 2. Auto posiada nadmuch na koła. 3. Zewnętrzna część felg jest na równi z obrysem karoserii więc wiatr je łatwo omiata więc pewnie i to chłodzenie jakoś tam wpływać może. a) zaciagnij slabo reczny ... i pojedz bez spuszczania, U mnie to nie takie proste :-) Elektronika nie pozwoli. c) kup lepsze auto Hehe. Wtedy "użytkownik" będzie miał słuszny argument do tego by mnie kłamcą zwać :-D
Widziałem lepszy. Auto w płomieniach stanęło po bardzo podobnej próbie :-D -- Pozdrawiam, Marek 82 |
Data: Marzec 17 2018 01:34:08 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marcin Debowski | On 2018-03-16, Marek S wrote: W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze: To niestety nie musi byÄ w pewnym stopniu, bo te róznice mogÄ byÄ kolosalne, kilkadziesiÄ t stopni bez problemu. Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy Zalezy co to jest ta dynamiczna jazda. Jezdziłem kiedyĹ jakÄ Ĺ kompaktowÄ , standardowÄ ToyotÄ po górach w nieco tropikalnym kraju i przyszło mi zjeżdżaÄ kilkanaĹcie/dzieĹiÄ t km serpentynami, prÄdkoĹci małe, praktycznie cały czas na hamulcu. Po jakiĹ 10 min zaczeły ostro ĹmierdzieÄ klocki. Po w sumie chyba 0.5h jazdy w takich warunkach dotarliĹmy na jakiĹ parking i pierwsza rzecz, którÄ zrobiłem to obmacałem felgi. Zwykłe, stalowe. Bez problemu dały siÄ dotknÄ Ä. A jeĹli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata wiÄc Moze nie jeździsz dynamicznie :) -- Marcin 83 |
Data: Marzec 17 2018 20:16:42 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-17 o 02:34, Marcin Debowski pisze: On 2018-03-16, Marek S wrote: To niestety nie musi byÄ w pewnym stopniu, bo te róznice mogÄ byÄ Ok, dobrze. To może inaczej. Felga po dotkniÄciu rÄkÄ była bardzo zimna. Zalezy co to jest ta dynamiczna jazda. Tak jak opisałem: rozpÄdzanie do 140/180 i ostre hamowanie. I tak przez 30 minut by temperatura siÄ ustabilizowała. 3 postoje na 3 pomiary. Jezdziłem kiedyĹ jakÄ Ĺ WłaĹnie o to mi chodzi. Gdyby było tak jak Użytkownik pisze, to plastikowe dekle na felgach paliłyby siÄ. W poprzednich autach też miałem stalowe felgi lecz nie kojarzÄ aby siÄ jakoĹ specjalnie grzały. Nawet gdy klocek zacierał w kole to tylko po zapachu spalenizny i żarze buchajÄ cym przez otwory w feldze stalowej dowiedziałem siÄ o tym a felga może letnia była co najwyżej. A jeĹli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata wiÄc ByÄ może to co w/w uznałem za dynamiczne korzystanie z hamulców było lajtowym wyjazdem niedzielnym do koĹcioła dla innych :-D -- Pozdrawiam, Marek 84 |
Data: Marzec 17 2018 20:52:14 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-17 o 20:16, Marek S pisze: Nawet gdy klocek zacierał w kole to tylko po zapachu spalenizny i żarze buchajÄ cym przez otwory w feldze stalowej dowiedziałem siÄ o tym a felga może letnia była co najwyżej. Sorki, właĹnie przypomniałem sobie jednÄ historiÄ z mocno zacierajÄ cym klockiem w jednych z pierwszych moich aut. Zdarzyło siÄ, że stalowÄ felgÄ Ĺniegiem chłodziłem, za czasów gdy bywał Ĺnieg. -- Pozdrawiam, Marek 85 |
Data: Marzec 17 2018 10:38:24 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: J.F. | Dnia Sat, 17 Mar 2018 00:53:15 +0100, Marek S napisał(a): W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze: Mnie troche dziwi, ze sruba 25C, a felga obok 5C. Ale moze felga na powierchni 5C, a od tarczy 50C Te pirometry sa niestety wrazliwe na rodzaj powierzchni. 2. Tarcze są dobrze wentylowane. owszem, ale jak zatrzymujesz mocnym hamowaniem od 140, to trwa to kilka sekund, a potem powietrze juz nie wieje. Przy pierwszym hamowaniu to pewnie wewnetrzna czesc tarczy nawet sie nie zdazy nagrzac, i wentylowanie dziala tylko na zewnatrz. 3. Auto posiada kanały nadmuchowe powietrza na koła. Ktore nie dzialaja jak auto stoi po pierwszym hamowaniu. No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze Tu sie zgadzam, w cywilnej jezdzie to sa ledwo cieple, a nawet jedno hamowanie ze 140 jak widac zanim sie rozejdzie, to przy srubach moze z 50C bedzie. Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy Dotknij a nie tam pirometrem. > Felg dotykam średnio raz na tydzień myjąc auto. Ani latem ani zimą jakoś się o nie nie poparzyłem. Tylko to chciałem pokazać. I czynisz to zaraz po zjechaniu z toru ... A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc Zalozylem, ze masz podobne temperatury jak u mnie - troche powyzej zera, wiec trudno to nazwac lodowatą. I po paru kilometrach takiej jazdy cos zaczelo smierdziec. Klocki Ale ty robiles od 140 do zera, a kolega tak moze z 90 na 50 Pamiętaj tylko, że te 165 Szczegolnie na zewnetrznych czesciach tarczy. Ale do piasty daleko. Hm ... zalozmy ze bylo troche mniej, bo licznik zawyza, 37m/s=133km/h. Masa z dokumentow to mnie wielokrotnie dziwila ... wolalbym z wagi. Ale 1800 w lepszym mercu wcale nie dziwi. 3. Zewnętrzna część felg jest na równi z obrysem karoserii więc wiatr je Po pierwszym hamowaniu bez znaczenia. a) zaciagnij slabo reczny ... i pojedz bez spuszczania,U mnie to nie takie proste :-) Elektronika nie pozwoli. No tak :-) Po takim przypadku felg nie mozna dotknac, a i plyn hamulcowy potrafi sie zagotowac. c) kup lepsze autoHehe. Wtedy "użytkownik" będzie miał słuszny argument do tego by mnie Ale zobacz - zwykla cywilna jazda, zadnych ekscesow, ot plynne hamowanie przed zakretem :-) nawiasem mowiac - te sportowe ceramiczne tarcze maja niska przewodnosc cieplna, co powoduje ze mniej nagrzewaja piasty i felgi, za to powietrze moze sie wykazac. J. 86 |
Data: Marzec 17 2018 20:37:37 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Marek S | W dniu 2018-03-17 o 10:38, J.F. pisze: Mnie troche dziwi, ze sruba 25C, a felga obok 5C. Tak, zgoda. Może być tak, jak Użytkownik napisał, że źle się posługiwałem pirometrem. Nie zabrałem tabelki ze sobą z ustawieniami dla poszczególnych materiałów. Zwyczajnie mi się nie chciało bo chciałem jedynie zaprezentować gorąco / ciepło / zimno a nie konkretne temperatury. 2. Tarcze są dobrze wentylowane. Ale ja nie tylko stałem przecież. Rozpędzałem się nawet do 180km/h, hamowałem, przyspieszałem, hamowałem, i raz na 10 minut zatrzymywałem się aby pomiaru dokonać. Chodziło mi o to by ciepło rozeszło się, gdzie miało się rozejść. Dotknij a nie tam pirometrem. Ale ja to zrobiłem w pierwszej kolejności! Pisałem o tym, że felgi lodowate były w dotyku. Śruby ciepłe. Niżej o tym jest też napisane i komentujesz to przecież.
Gorzej - nigdy nie zjeżdżam z toru więc nigdy jeszcze nie myłem auta po czymś takim :-D A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc W lodówce mam tyle stopni. Może to u Ciebie nazywa się to urządzenie grzejnikiem ale u mnie lodówką :-D c) kup lepsze autoHehe. Wtedy "użytkownik" będzie miał słuszny argument do tego by mnie Tak, pewnie jechał akurat do kościoła. Dlatego tak delikatnie :-D nawiasem mowiac - te sportowe ceramiczne tarcze maja niska przewodnosc Ceramika to inna para kaloszy. Podobnie koszty eksploatacji takiego cuda :-0 Kiedyś będąc w serwisie pogadałem sobie z majstrem. Przyjechał gość z BMG E63 z ceramiką na wymianę tarcz i klocków przy okazji. Zostawił ponoć 14 tys. -- Pozdrawiam, Marek 87 |
Data: Marzec 16 2018 21:16:23 | Temat: Re: smarowanie srub | Autor: Uzytkownik | W dniu 2018-03-15 o 18:53, Marek S pisze: W dniu 2018-03-14 o 06:25, Uzytkownik pisze: Pomiar pirometrem jest niewiarygodny, ponieważ nie jest to żaden przyrzÄ d pomiarowy, lecz porównawczy. Rzecz w tym, że różne materiały majÄ różne współczynniki emisyjnoĹci. Współczynnik emisyjnoĹci okreĹla zdolnoć do emitowania promieniowania podczerwonego w zwiÄ zku z jego temperaturÄ , które mierzÄ pirometry. Zawiera siÄ on od 0 (zera) do 1 Współczynnik emisyjnoĹci E=0 oznacza, że ciało w ogóle nie promieniuje, zaĹ współczynnik E=1 posiada ciało idealnie czarne. OczywiĹcie nie spotkamy ciała, które miałoby E=0 ani E=1 Współczynnik ten zależy nie tylko od składu chemicznego, ale także i od struktury powierzchni. Ogólnie rzecz biorÄ c, im bardziej błyszczÄ ca powierzchnia i metal bardziej błyszczÄ cy tym mniejszy jest współczynnik emisyjnoĹci. Współczynnik ten także siÄ zmienia w zależnoĹci od temperatury powierzchni i stopnia jej utlenienia. Jeżeli chodzi o metale to: Aluminium ma bardzo mały współczynnik emisyjnoĹci i wynosi on od 0,05 dla czystej, polerowanej powierzchni do 0,25 przy mocno skorodowanej, matowej powierzchni. Stal wÄglowa natomiast od ok. 0,25 dla czystej, idealnie wypolerowanej powierzchni do 0,96 dla powierzchni zmatowionej i mocno utlenionej. Tarcze hamulcowe myĹlÄ, że bÄdÄ miały gdzieĹ ok. 0,40 - 0,60 ze wzglÄdu na to, że pomimo, iż sÄ one czyste i lĹniÄ ce dla oka to na ich powierzchni znajduje siÄ duża iloć rys. Felgi aluminiowe zaĹ ok. 0,10 - 0,20 To sÄ współczynniki dla temperatury 0'C. Przy wyższych temperaturach te współczynniki bÄdÄ nieco inne. BiorÄ c wiÄc pod uwagÄ współczynniki emisyjnoĹci okazuje siÄ, że pirometr pokaże dużÄ różnicÄ temperatur dla powierzchni stalowej oraz powierzchni aluminiowej pomimo, że w rzeczywistoĹci bÄdÄ miały takÄ samÄ temperaturÄ. W przypadku aluminium wskazanie pirometru bezie mocno zaniżone. Na Twoich zdjÄciach widaÄ, że wszystkie pomiary wykonałeĹ przy współczynniku emisyjnoĹci E=0,95 Jest to współczynnik dla ciała prawie czarnego i bardzo mocno utlenionej, zmatowionej powierzchni stalowej. MyĹlÄ, że gdybyĹ ustawił prawidłowy współczynnik emisyjnoĹci dla tarcz to pirometr wskazałby temperaturÄ rzÄdu 250-300'C. Tak samo i pomiar temperatury felg to nie był 5,3'C jak na Twoim zdjÄciu, bo wtedy byłyby one mocno zimne w dotyku, a z całÄ pewnoĹciÄ takie nie były. MyĹlÄ, że gdybyĹ ustawił prawidłowy współczynnik dla tych aluminiowych felg to pirometr wskazałby temperaturÄ rzÄdu 40-45'C, która przy dotyku daje odczucie lekko ciepłych. Temperatura Ĺrub to prawdopodobnie uĹredniony pomiar Ĺrub oraz aluminiowych felg. Przypuszczam, że gdybyĹ wsadził w otwór palec i dotknÄ ł Ĺruby palcem to byĹ siÄ mógł oparzyÄ. MyĹlÄ, że temperatura Ĺrub mogła byÄ w tym momencie powyżej 100'C. Aby pomiar pirometryczny mógł byÄ wiarygodny to musiałbyĹ znaÄ współczynnik emisyjnoĹci dla każdej z mierzonych powierzchni i przed dokonaniem pomiaru w pirometrze musielibyĹmy ustawiÄ odpowiedni współczynnik emisyjnoĹci. Pomiary, które wykonałeĹ sÄ kompletnie bezwartoĹciowe. Kolejny błÄ d jaki można popełniÄ przy pomiarze pirometrycznym to błÄ d spowodowany tzw. kÄ tem wizowania. Pirometr wyposażony w laser nie dokonuje pomiaru punktowego laserem, lecz poprzez układ optyczny. Układ optyczny "widzi pewne pole powierzchni i uĹrednia pomiar z całej tej powierzchni. Aby pomiar mógł byÄ wiarygodny to każdy pirometr ma okreĹlonÄ odległoć dla której optyka zapewnia wiarygodny pomiar, a ponadto producent podaje kÄ t wizowania optyki lub pole powierzchni dla okreĹlonych odległoĹci. Zarówno zbyt duża jak i zbyt mała odległoć pirometru od mierzonej powierzchni wprowadza duży błÄ d pomiarowy. Jeżeli chodzi o felgi aluminiowe to rzeczÄ naturalnÄ jest, że bÄdÄ siÄ nagrzewały dużo mniej od felg stalowych. Tak samo Ĺruby w felgach aluminiowych bÄdÄ siÄ nagrzewały o wiele mniej niż w przypadku felg stalowych. Po pierwsze aluminium o wiele lepiej przewodzi ciepło od stali. Dlatego ciepło z tarcz szybciej bÄdzie przekazywane do felg, które bÄdÄ je z kolei oddawały do otoczenia. Felgi aluminiowe, zwłaszcza Twoje sÄ doć dobrze opływane powietrzem, bo majÄ ażurowÄ konstrukcjÄ, dziÄki czemu powierzchnia oddawania ciepła do otoczenia jest duża i przepływ powietrza jest duży. W przypadku felg stalowych bÄdÄ siÄ one nagrzewały dużo mocniej, bo sÄ gorzej opływane przez powietrze. Tak siÄ składa, że przez wiele lat swojej pracy zawodowej pracowałem w laboratoriach w których m.in. zajmowałem siÄ naprawÄ , kalibrowaniem oraz wzorcowaniem pirometrów. Ponadto także badałem różne materiały, wyznaczajÄ c dla nich właĹnie współczynniki emisyjnoĹci. Dlatego też ten temat "mam w jednym palcu". |