Grupy dyskusyjne   »   spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka

spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka



1 Data: Maj 03 2009 22:30:36
Temat: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: Pan Piskorz 

witam,

oto wynik spalania:
- podróż 1280 km na Węgry, trochę kilometrów tam i powrót, drogi głównie lokalne, ale też autostrady jak były (Banska Bystrzyca -> cośtam, Koszyce -> Presov, Presov -> Zilina momentami),
- jazda tak szybko jak nasilenie ruchu pozwalało (po korku 1 maja na A4, nawet nie próbowałem wracać do Polski przez Polskę),
- radio lub CD włączone cały czas, klimatyzacja większość czasu,
- wynik: 8.6L/100km,

tucsom 2 litry, benzynowy, skrzynia ręczna,
pakunek to dwie dorosłe osoby bez nadwagi i dwie lekkie torby,

to auto nie pali koszmarnie dużo,
sugeruję diagnozę owego 14-litrowego egzemplarza,

ja wiem, że to demon prędkości nie jest, bo ciężki, urodę ma średnią,
ale ma jedną zaletę niezaprzeczalną: każdy porządniejszy SUV droższy jest minimum 2x,

opór jako jeden ze składników wsrostu spalania nie rośnie liniowo,
inne czynniki chyba liniowo lub wcale - jak widać

:-)

zdrówko

P.



2 Data: Maj 03 2009 21:24:57
Temat: Re: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 3 May 2009 22:30:36 +0200, Pan Piskorz
 wrote:

oto wynik spalania:
- podróż 1280 km na Węgry, trochę kilometrów tam i powrót, drogi głównie
lokalne, ale też autostrady jak były (Banska Bystrzyca -> cośtam, Koszyce ->
Presov, Presov -> Zilina momentami),

 Aaaa... Ziew. To teraz spróbuj jeszcze raz:

 dystans 170km, autostrada (A2), prędkość przelotowa 140-160km/h
 utrzymywania przez niemal całą autostradę (za wyjątkiem bramek).
 I dopiero się pochwal. Nie interesuje mnie, ile zaoszczędziłeś
 paliwa, trzesąc portkami przed pokutą na drogach lokalnych,
 przelatując przy tym kilka-kilkanaście procent dystansu po
 autostradzie, tylko ile skotłujesz na autostradzie przy
 prędkościach autostradowych, trochę już nielegalnych. Krótko:
 przefruń odcinek Emilia-Poznań poniżej 1:30h i opowiedz o
 wskazaniach komputerka. Na tym konkretnym odcinku.

to auto nie pali koszmarnie dużo,

 Czyli opór powietrza wzrasta liniowo, a świnie latają?

sugeruję diagnozę owego 14-litrowego egzemplarza,

 ten 14-litrowy egzemplarz po miescie (po Łodzi, nie po
 ,,mieście'', gdzie są dwa skrzyżowania na krzyż i trzy samochody
 na godzinę) łyka około dziesięciu. Więc wcale nie jest z nim tak
 źle.

opór jako jeden ze składników wsrostu spalania nie rośnie liniowo,
inne czynniki chyba liniowo lub wcale - jak widać

 No to jak będzie przy ~150km/h?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

3 Data: Maj 04 2009 08:34:56
Temat: Re: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: Pan Piskorz 

No to jak będzie przy ~150km/h?


już Ci pisałem:
między 11 a 12,
sprawdzone kilka razy na odcinku Balice->Katowice,

na spalanie wpływa wiele czynników,
nie tylko opór powietrza
- jesteś w stanie to sobie wobrazić?

P.

4 Data: Maj 03 2009 23:33:35
Temat: Re: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: Bugatti 

Użytkownik "Pan Piskorz"  napisał w wiadomości:

to auto nie pali koszmarnie dużo,
sugeruję diagnozę owego 14-litrowego egzemplarza,

Każdemu pali tyle ile daje w palnik...jak jeździsz jak emeryt to masz tyle ile napisałeś.

ja wiem, że to demon prędkości nie jest, bo ciężki, urodę ma średnią,
ale ma jedną zaletę niezaprzeczalną: każdy porządniejszy SUV droższy jest minimum 2x,

opór jako jeden ze składników wsrostu spalania nie rośnie liniowo,
inne czynniki chyba liniowo lub wcale - jak widać

Rośnie...
Poczytaj także trochę o tarciu kinetycznym.
Pamiętaj także że nie dość że rośnie opór to _maleje_ siła napędowa na kolejno wyższych biegach co jest spowodowane zmniejszającą się wartością przełożeń skrzyni i silnik aby osiągnąć wyższe prędkości musi swoje wychlać.

Poza tym auta nie jeźdzą na powietrzu przy v-max ;-p

:-)

Pozdr.


--
Bugatti

5 Data: Maj 04 2009 08:40:33
Temat: Re: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: Pan Piskorz 

opór jako jeden ze składników wsrostu spalania nie rośnie liniowo,
inne czynniki chyba liniowo lub wcale - jak widać

Rośnie...

rośnie wraz z kwadratem prędkości

Poczytaj także trochę o tarciu kinetycznym.

no piszę przecież, że na spalanie wpływa wiele czynników

Pamiętaj także że nie dość że rośnie opór to _maleje_ siła napędowa na
kolejno wyższych biegach co jest spowodowane zmniejszającą się wartością
przełożeń skrzyni i silnik aby osiągnąć wyższe prędkości musi swoje wychlać.

Poza tym auta nie jeźdzą na powietrzu przy v-max ;-p


właśnie, kolega RR chyba częściej samolotem lata  ;-)


P.

6 Data: Maj 04 2009 23:11:16
Temat: Re: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: LEPEK 

Pan Piskorz pisze:

każdy porządniejszy SUV droższy jest minimum 2x,

....Sebastian? A żarówkę wymieniłeś?
Jak to nie ty, to sorry...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

7 Data: Maj 05 2009 08:51:04
Temat: Re: spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka
Autor: Pan Piskorz 

każdy porządniejszy SUV droższy
jest minimum 2x,

...Sebastian? A żarówkę wymieniłeś?
Jak to nie ty, to sorry...


a co ma cena do żarówki?

P.

spalanie Tucsona - do narzekacza Roberta Rędziaka



Grupy dyskusyjne