Użytkownik "jarek" napisał w wiadomości
Użytkownik "darek s." napisał w wiadomości
wszystkie formalnosci (za granica) moge zalatwic bez jego obecnosci ?
Auto ma byc zarejestrowane na ojca w Polsce.
Mała szansa.
Jarek
Oj Jareczku, wprowadzasz Pana w blad...
A do czego ojciec potrzebny ???
A do autora watku, jedziesz , znajdujesz autko, kupujesz, w danych
kupujacego wpisujesz dane ojca i wracasz autkiem do kraju. Na miejscu juz
ojciec musi sam oplacic akcyze oraz pozostale oplaty i zarejestrowac autko,
chyba ze Ty bedziesz posiadal pelnomocnictwo notarialne. Wszystko.
Albo od razu, przy umowie kupna za granica, bedziesz wpisany jako
wspolwlascicel, wtedy wszystko sam mozesz zalatwic.
RoB
6 |
Data: Luty 19 2010 21:59:06 |
Temat: Re: sprowadzenie auta - niemcy - prosze o potwierdzenie |
Autor: darek s. |
A do autora watku, jedziesz , znajdujesz autko, kupujesz, w danych
kupujacego wpisujesz dane ojca i wracasz autkiem do kraju. Na miejscu juz
ojciec musi sam oplacic akcyze oraz pozostale oplaty i zarejestrowac
autko,
chyba ze Ty bedziesz posiadal pelnomocnictwo notarialne. Wszystko.
Albo od razu, przy umowie kupna za granica, bedziesz wpisany jako
wspolwlascicel, wtedy wszystko sam mozesz zalatwic.
RoB
czyli ewentualne formalnosci z wyrejestrowaniem lub kupnem tablic
dojazdowych nie beda problemem tam na miejscu (z ojcem jako kupujacym) ?
7 |
Data: Luty 20 2010 00:00:08 | Temat: Re: sprowadzenie auta - niemcy - prosze o potwierdzenie | Autor: RoB |
Użytkownik "darek s." napisał w wiadomości
A do autora watku, jedziesz , znajdujesz autko, kupujesz, w danych
kupujacego wpisujesz dane ojca i wracasz autkiem do kraju. Na miejscu
juz
ojciec musi sam oplacic akcyze oraz pozostale oplaty i zarejestrowac
autko,
chyba ze Ty bedziesz posiadal pelnomocnictwo notarialne. Wszystko.
Albo od razu, przy umowie kupna za granica, bedziesz wpisany jako
wspolwlascicel, wtedy wszystko sam mozesz zalatwic.
RoB
czyli ewentualne formalnosci z wyrejestrowaniem lub kupnem tablic
dojazdowych nie beda problemem tam na miejscu (z ojcem jako kupujacym) ?
Nie, nie bedzie. Dla germancow, nie ma znaczenia kto kupuje. W dowodzie na
tablice wywozowe wpisuje sie dane kierowcy, a nie wlasciciela auta. Do
wyrejstrowania, tez nie wnikaja, ty tez mozesz to zrobic, wyrejestrowac moze
takze i poprzedni wlasciciel auta, nie wnikaja.
Cala procedura jest robiona w 1 okienku, wymeldowujesz auto i od razu
dostajesz wpis w briefie i musisz kupic tablice wywozowe (zolte lub
czerwone). Wpis w briefie mozesz miec na ojca, a tablice wykupic na siebie,
bo ty bedziesz faktycznym kierowca, wlascicielem auta- ojciec.
RoB
8 |
Data: Luty 20 2010 01:26:55 | Temat: Re: sprowadzenie auta - niemcy - prosze o potwierdzenie | Autor: P_ablo |
Użytkownik "darek s." napisał w wiadomości
czyli ewentualne formalnosci z wyrejestrowaniem lub kupnem tablic
dojazdowych nie beda problemem tam na miejscu (z ojcem jako kupujacym) ?
Wyrejestrowuje (wymeldowuje) poprzedni wlascicie. Co Ty robisz z Briefem to
juz nie jego sprawa. Blaszki moze i komis na siebie wziac, na umowie/fakurze
wpisza wszystko co bedziesz chcial (no moze procz nizszej niz kwota zakupu
ceny...)
BTW
na takich jak Twoj tatus mowi sie NIEOMYLNY ;)
--
Picasso
9 |
Data: Luty 20 2010 09:24:08 | Temat: Re: sprowadzenie auta - niemcy - prosze o potwierdzenie | Autor: jarek |
Użytkownik "RoB" napisał w wiadomości
Oj Jareczku, wprowadzasz Pana w blad...
Widzisz, nie do konca, jesli kupuje u Turka to jemu tam wisi na kogo bedzie
umowa, ale na przyklad jakis salon i moze byc problem, wolaja dowod,
porownuja, troche kupilem w swoim zyciu aut za granica. Jest pewne
wyjscie.... wiaze sie z tworczoscia falszerska :) zreszta szeroko przyjeta.
I wtedy nie ma znaczenia na kogo wezmiesz umowe. Masz dwa wyjscia co do
tablic 5 dniowe ze swistkiem ktory sam wypelniasz, swistek moze byc na
Ciebie. Druga opcja to tablice czerwone, gdzie wpisuja kto bierze te tablice
do Briefu, niby pisze w briefie ze ten wpisany niekoniecznie musi byc
wlascicielem, ale spotkalem sie raz czy dwa z problemem w Polsce :) Wiec
rozwiazanie takie: bierzesz umowe jak sie da na ojca, jak sie nie da na
siebie i domysl sie co masz zrobic z tym :) no i musisz kupic tablice żółte
na 5 dni.
A do RoB rozumiem, ze mozna szafowac slowem "nie ma problemu" ale jak ktos
nie kumaty w tym i pojedzie 1000km zeby przekonac sie ze jednak nie dadza mu
umowy na ojca, to troche byloby denerwujace, nieprawdaz?
Jarek
10 |
Data: Luty 20 2010 18:32:30 | Temat: Re: sprowadzenie auta - niemcy - prosze o potwierdzenie | Autor: Maciej Browarczyk |
W dniu 2010-02-20 09:24, jarek pisze:
Widzisz, nie do konca, jesli kupuje u Turka to jemu tam wisi na kogo bedzie
umowa, ale na przyklad jakis salon i moze byc problem, wolaja dowod,
porownuja, troche kupilem w swoim zyciu aut za granica.
To troche to 1 czy 2? Bo ja kupowalem kilka razy w Niemczech w komisach no-name, 3 razy w salonie VW i raz od firmy leasingowej. Za kazdym razem wpisywalo sie wlasciciela i kierowce, ktory bedzie tym samochodem wracal. Nigdy nikt (nawet policja niemiecka) nie robila problemu.
--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]
11 |
Data: Luty 21 2010 09:45:38 | Temat: Re: sprowadzenie auta - niemcy - prosze o potwierdzenie | Autor: jarek |
Użytkownik "Maciej Browarczyk" napisał w
wiadomości
W dniu 2010-02-20 09:24, jarek pisze:
To troche to 1 czy 2?
Naprzestrzeni 3 lat, jak zajmuje sie handlem domorosłym samochodami, to
bedzie ze 150.
Bo ja kupowalem kilka razy w Niemczech w komisach
no-name, 3 razy w salonie VW i raz od firmy leasingowej. Za kazdym razem
wpisywalo sie wlasciciela i kierowce, ktory bedzie tym samochodem wracal.
Nigdy nikt (nawet policja niemiecka) nie robila problemu.
Ale tu nie chodzi o policje, tylko o to czy komis bedzie chcial wpisać do
umowy kogos kogo nie widzi na oczy. Jechanie zeby sie przekonac ze jednak
nie, nie jest ciekawym pomyslem, przyznasz? Napisalem jak to rozwiazac :)
Jarek
| | | | | |