"srubka" w instalacji lpg
1 | Data: Styczen 08 2009 05:10:17 |
Temat: "srubka" w instalacji lpg | |
Autor: staszek | jak dziala ta slynna srubka? czy aby wzbogacic mieszanke nalezy ja wkrecic czy wykrecic ? 2 |
Data: Styczen 08 2009 05:16:27 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: staszek | dobra, juz wiem ze mieszanke ustawia sie sruba na reduktorze, wiec pytania nie bylo :P 3 |
Data: Styczen 08 2009 10:10:47 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: Jola Lojalna | staszek pisze: dobra, juz wiem ze mieszanke ustawia sie sruba na reduktorze, wiec pytania nie bylo :P Na reduktorze to ustawiasz ciśnienie gazu na biegu jałowym i nie tylko (jak są dwie śrubki). Na wężu ustawiasz skład mieszanki śrubą - działa ona jak kran - odkrecona = wicej, zakręcona = mniej. 4 |
Data: Styczen 08 2009 10:31:15 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: staszek | Na reduktorze to ustawiasz ciśnienie gazu na biegu jałowym i nie tylko (jak są dwie śrubki). Na wężu ustawiasz skład mieszanki śrubą - działa ona jak kran - odkrecona = wicej, zakręcona = mniej. znalazlem na forum elekroda.pl taki text: "Witam! Odrazu zacznę od tego, żeby dobrze wyregulować LPG trzeba mieć analizator spalin. Ale bez tego też mozna sobie poradzic. :D Ale od poczatku... Silnik musi byc dobrze ustawiony na bezynie - własciwe obroty, czysty filtr powietrza itd. Po nagrzaniu silnika przełączamy na gaz. Silnik staramy się utrzymac na 3000 obr. (najlepiej miec kogoś do pomocy Teraz przykręcamy zawór głowny (ten na przewodzie doprowadzającym gaz) i słuchamy lub patrzymy na obrotomierz kiedy obroty zaczna spadać. Od tego punktu odkręcic 1 obrót. teraz przechodzimy do śruby na reduktorze (odkręcasz w lewo - mieszanka bogata, w prawo mieszanka uboga). Żeby wyczuć zakres regulacji kręcimy najpierw w lewo aż obrotu zaczną spadać (mieszanka za bogata), a póżniej w prawo i obroty znowu spadają (mieszanka za uboga) teraz wybieramy: - oszczędnia - ustawiamy śrube w reduktorze na środku zakresu, który sprawdzaliśmy powyżej i wkecamy 0 1/10 obrotu w prawo - dynamicznie - ustawiamy śrube w pobliżu lewej granicy (miesszanka bogatsza) Ostatecznie szlifowanie przeprowdzamy podczas próby drogowej. Jezeli uwaąmy że samochód ma "muła" możemy troszkę odkręcić zawór główny. Ale nie warto przesadzić, bo póxniej juz tylko pogarszamy sprawę, dodatkowo podniosząc zużycie gazu. Regulacja dotycz instalacji z jedną śruba na reduktorze, niektóre mają dwie. Ta druga top regulacja tzw,. obiegu jałowego." wiec jak to w koncu jest ? do czego w koncu sluzy sruba na wezu ? 5 |
Data: Styczen 08 2009 11:02:22 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: krzysiek82 | To prymitywne rozwiązanie czasami gazownicy montują to zamiast krokowca który np się zepsuł lub gdy nie umieją sobie z nim poradzić. Jeśli masz stare auto i nie ma dla Ciebie znaczenia, że silnik się szybciej rozleci to możesz sobie regulować jak chcesz. 6 |
Data: Styczen 08 2009 11:13:19 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: staszek | To prymitywne rozwiązanie czasami gazownicy montują to zamiast krokowca który np się zepsuł lub gdy nie umieją sobie z nim poradzić. Jeśli masz stare auto i nie ma dla Ciebie znaczenia, że silnik się szybciej rozleci to możesz sobie regulować jak chcesz. dzieki za odp ale nie wiem na jakie pytanie odpowiadasz :P 7 |
Data: Styczen 08 2009 11:15:38 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: krzysiek82 | staszek pisze: dzieki za odp ale nie wiem na jakie pytanie odpowiadasz :P Chodziło mi o regulacje na śrubkę, jest to tak prymitywne, że stosują je tylko raczej ci którzy nie dbają o auto lub po prostu nie mają świadomości. -- krzysiek82 8 |
Data: Styczen 08 2009 11:27:13 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: staszek | Chodziło mi o regulacje na śrubkę, jest to tak prymitywne, że stosują je tylko raczej ci którzy nie dbają o auto lub po prostu nie mają świadomości. no dobra ale ja nie o to pytalem, tylko czym sie reguluje mieszanke. a instalacja jest zalozona w ASO w holandii w 1990 roku :P aha i silnik jest gaznikowy. sondy brak. 9 |
Data: Styczen 08 2009 11:34:04 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: krzysiek82 | To masz prostą instalacje, skład mieszanki regulujesz właśnie tą śrubą, najlepiej na analizatorze spalin, niestety, żeby zbytnio nie zaszkodzić silnikowi należy to robić dosyć często. Na oko i na ucho nic ustawić się nie da. Przekonał się o tym nowy właściciel mojego fiata palio, wywalił krokowca, wstawił śrubkę dokręcił zdrowo był mega zadowolony, że mu mało spala do momentu kiedy padła głowica. Było to dosyć szybko bo kilka mc po kupnie auta ode mnie, na marginesie dodam, że zmieniałem uszczelkę pod głowicą przed sprzedażą. 10 |
Data: Styczen 08 2009 11:47:31 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: staszek | To masz prostą instalacje, skład mieszanki regulujesz właśnie tą śrubą, najlepiej na analizatorze spalin, niestety, żeby zbytnio nie zaszkodzić silnikowi należy to robić dosyć często. Na oko i na ucho nic ustawić się nie da. Przekonał się o tym nowy właściciel mojego fiata palio, wywalił krokowca, wstawił śrubkę dokręcił zdrowo był mega zadowolony, że mu mało spala do momentu kiedy padła głowica. Było to dosyć szybko bo kilka mc po kupnie auta ode mnie, na marginesie dodam, że zmieniałem uszczelkę pod głowicą przed sprzedażą. a ja wlasnie chce zwiekszyc dawke, bo cos dziwne osady na swiecach sie robia i ktos madry wymyslil ze zbyt uboga mieszanka. tak czy inaczej pojade do gazownika zeby ustawil tak jak ma byc. 11 |
Data: Styczen 08 2009 11:57:17 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: krzysiek82 | staszek pisze: a ja wlasnie chce zwiekszyc dawke, bo cos dziwne osady na swiecach sie robia i ktos madry wymyslil ze zbyt uboga mieszanka. tak czy inaczej pojade do gazownika zeby ustawil tak jak ma byc. Ustawi Ci na analizatorze spalin i będzie ok, chyba że masz zapchany katalizator lub jakiś sportowy tłumik to pomiary będą wtedy miały mało wspólnego ze stanem faktycznym. -- krzysiek82 12 |
Data: Styczen 08 2009 12:10:27 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: Jakub Witkowski | krzysiek82 pisze: staszek pisze: Tak, będzie ok o ile ustawią pod obciążeniem, najlepiej na hamowni :) Ustawianie na luzie albo nawet przy obrotach rzędu 3000-4000rpm ale bez obciążenia, niewiele daje, bo to jest ułamek prawdziwego obciążenia w typowych warunkach drogowych... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 13 |
Data: Styczen 08 2009 12:07:22 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: Jakub Witkowski | krzysiek82 pisze: staszek pisze: Ideą krokowca jest wprowadzanie *minimalnych* korekt do składu mieszanki. Jeśli instalacja II gen jest prawidłowo wyregulowana, to krokowiec w zasadzie nie pracuje (porusza się w b. wąskim zakresie lub stoi) a działanie całej instalacji jest niemal dokladnie takie samo, jak ze śrubką. Zastąpienie w tym momencie krokowca śrubą nie wniesie praktycznie żadnych zmian w działaniu układu, poza tym że lambda będzie się wahać w ciut szerszych granicach. Więc pisanie że jest to aż "tak prymitywne" jest hmm... pewnym nadużyciem. Często to właśnie II gen bywa gorsza, a to dlatego, nie jest wcale dobrze wyregulowana, bo się monterom nie chce, a co silnik krokowy poniekąd maskuje. I o ile w stanach ustalonych to mu się udaje, tzn jest w stanie skorygować skład mieszanki w pobliże optimum, to w stanach przejściowych, ze względu na nieuniknione opóźnienia, może być GORZEJ niż w zadbanej I generacji... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 14 |
Data: Styczen 08 2009 13:37:20 | Temat: Re: "srubka" w instalacji lpg | Autor: krzysiek82 | Jakub Witkowski pisze: Często to właśnie II gen bywa gorsza, a to dlatego, nie jest wcale Masz rację, trochę zbyt mocno uogólniłem. -- krzysiek82 |