Grupy dyskusyjne   »   stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..

stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..



1 Data: Sierpien 21 2007 12:34:49
Temat: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Kraszan 

witam,

dwa tygodnie temu wjechal we mnie ziomek, przerysowal mi caly bok
prawy - drzwi przednie prawe, tylne prawe, blotnik tylny prawy +
zderzak, wszystko powginane - wiec do wymiany..

podjechalem do PZU, zrobili zdjecia i od razu mi wyskakuja ze szkoda
calkowita. dzis dostalem pismo, ze wyplacaja 2600 zeta i ze idzie do
mnie przekaz pocztowy..

teraz pytanie

z tego co wiem nie ma czegos takiego jak szkoda calkowita z tytulu OC,
wiec co zrobic zeby wyplacili wg rzeczywistej wartosci naprawy w ASO
fiata

do tego na papierach ktore podpisywalem, w rubryce sposob wyplaty
odszkodowanie poskreslalem wszystko i napisalem DOSTARCZE POZNIEJ, a
oni wyskakuja, ze pieniadze mi wysylaja poczta..

jak to ugryzc? czym sie podeprzec zeby wyplacili normalna wycene wg
stawek obliczonych audatexem czy tam czym innym..

pozdrawiam
kraszan
fiat siena 1,4 EL 1998 lpg



2 Data: Sierpien 21 2007 22:21:19
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Boombastic 

z tego co wiem nie ma czegos takiego jak szkoda calkowita z tytulu OC,
wiec co zrobic zeby wyplacili wg rzeczywistej wartosci naprawy w ASO
fiata
[cut]

Jak najbardziej jest. Naprawa jest możliwa tylko do wartości rynkowej auta,
a nie według dowolnego kosztu.

3 Data: Sierpien 22 2007 10:08:51
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Robert J. 

dobra, biore kase i kupuje drzwi na allegro

Mam wrazenie ze chyba cos zle napisales. Szkoda calkowita wystepuje wtedy,
gdy koszt naprawy przekracza jakis procent wartosci rynkowej auta,
najczesciej ok. 70 %. Wtedy dostajesz kase, a auto idzie na zlom. A Ty
gadasz cos o 2.600 zl i ze kupisz sobie sam drzwi. Zdecyduj sie o co Ci
chodzi :-).

4 Data: Sierpien 22 2007 10:18:56
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: ..::||::.. 

Wtedy dostajesz kase, a auto idzie na zlom.

rotfl

5 Data: Sierpien 22 2007 00:29:05
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Kraszan 

Jak najbardziej jest. Naprawa jest mo liwa tylko do warto ci rynkowej auta,
a nie wed ug dowolnego kosztu.

Tak, zgadzam sie z Toba. Ale Siena z 98 roku, pierwszy wlasciciel, w
stanie mechanicznym idealnym (wszystko wymieniane w ASO na fakturach),
z LPG na pewno nie jest warta 4 czy 5 tysiecy. A gdybym naprawial
bezgotowkowo na pewno ASO by im dalo fakture powyzej 4 tysiecy (a mnie
wyceniaja na 2,5 - no i co, za to kupie nowe drzwi w ASO?) i by
zaplacili. No ale spoko, dzwonilem do zaufanego w ASO i mowil, ze nie
warto walczyc, bo nie jestem pierwszy co tak chcial robic, a u nich i
grubsze ryby ode mnie chcialy cos wywalczyc i sie nie udalo.

dobra, biore kase i kupuje drzwi na allegro

EOT

tak czy siak dzieki za odp

pozdrawiam:)
kraszan

6 Data: Sierpien 22 2007 10:08:51
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Robert J. 

dobra, biore kase i kupuje drzwi na allegro

Mam wrazenie ze chyba cos zle napisales. Szkoda calkowita wystepuje wtedy,
gdy koszt naprawy przekracza jakis procent wartosci rynkowej auta,
najczesciej ok. 70 %. Wtedy dostajesz kase, a auto idzie na zlom. A Ty
gadasz cos o 2.600 zl i ze kupisz sobie sam drzwi. Zdecyduj sie o co Ci
chodzi :-).

7 Data: Sierpien 22 2007 10:18:56
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: ..::||::.. 

Wtedy dostajesz kase, a auto idzie na zlom.

rotfl

8 Data: Sierpien 22 2007 13:08:13
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Rafal 

że co??

Sam wydedukowałeś ta odpowiedź? bo jak ktoś w ASO co ją faktycznie zapodał to..
zmień to ASO, bo jak on ma taką wiedzę równeiż o naprawie auta to ja bym tam
samochodu nie zostawił..

Szkoda całkowita oznacza że TU (ubezpieczyciel) wypłaca poszkodowanemu kwotę
stanowiącą różnicę między wartością auta sprzed wypadku a "wartością
pozostałości". Przy szkodzie z AC zawyczaj "szkoda całkowita" pojawia się gdy
koszt naprawy (co to jest - o tym póżnej) przekracza określony procent wartości
auta sprzed wypadku (zazwyczaj 70). Niektórzy ubezpieczyciele próbują rozciągac
ten procent i na OC ale zasady OC są regulowane odgórnie ,ubezpieczyciel nie ma
tu swobody postępowania, a te zasady nie precyzują pojęcia szkody całkowitej
jako wartości <100% wartości auta sprzed wypadku. To oznacza że spokojnie można
domagać sie z OC naprawy do wysokości odpowiadającej wartości auta sprzed
wypadku.
A co to jest koszt naprawy dla potrzeb "szkody całkowitej" .. otóz ostatnio w
warunkach AC dla Allianz ze sporym zdumieniem przeczytałem że .. aby określić
czy naprawa przekroczy 70% bierze sięMAKSYMALNE koszty naprawy tj przy
założeniu że auto robione w ASO, i na nowych, oryginalnych częściach Ale juzdo
wypłaty odszkodowania - przyjmuje się stawki dla częśći nowych ale
NIEORYGINALNYCH i stawki za robociznę SREDNIE n danym terenie. Czyli dla
nastoletniego auta byle gówniana stłuczka skończy sieszkodą całkowitą, ale
odszkodowanie będzie znacząco mniejsze..

 

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Sierpien 22 2007 10:44:09
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Tomasz Pyra 

Kraszan pisze:

z tego co wiem nie ma czegos takiego jak szkoda calkowita z tytulu OC,
wiec co zrobic zeby wyplacili wg rzeczywistej wartosci naprawy w ASO
fiata

Nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita - to standardowa ściema ubezpieczyciela który szuka frajera i próbuje wypłacić połowę należnych pieniędzy.

Pisz odwołanie, że nie jesteś zainteresowany żadnymi takimi ściemami, że wartość "wraku" dla Ciebie wynosi zero, bo nie jesteś handlarzem rozbitymi samochodami i jeżeli chcą to albo niech sobie wrak sprzedadzą na swojej licytacji i wypłacą Ci 100% wartości samochodu z dnia wypadku, albo niech wypłacą Ci tyle pieniędzy na ile naprawę wycenia ASO.

Górną granicą wypłaconych pieniędzy jest wartość rynkowa pojazdu w dniu wypadku.

Za 3-4 odwołaniem dostaniesz tyle ile Ci się należy. Ubezpieczyciele stosują standardową ściemę polegającą na "szkodzie całkowitej" na zasadzie wartość przed wypadkiem=5000zł, wartość wraku 4000zł, do wypłaty 1000zł... A usunięcie szkody kosztuje np. 3000zł.

jak to ugryzc? czym sie podeprzec zeby wyplacili normalna wycene wg
stawek obliczonych audatexem czy tam czym innym..

Po prostu się odwołaj i napisz że nie zgadzasz się z ich wyceną i już. Kolejna pismo będzie już korzystniejsze dla Ciebie i tak za każdym razem będzie lepiej.
Pierwsza wycena to ściema obliczona na ludzi którzy z pokorą spuszczą głowę przed majestatem wielkiej firmy, wezmą połowę należnych im pieniędzy i pójdą do domu ciesząc się że mają chociaż tyle.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

10 Data: Sierpien 22 2007 13:32:54
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Rafal 

Szkoda czasu na takie zabawy. Nal;ezy napisać jedno a porządne odwołanie, w
którym jasno określi swoje oczekiwania i stweirdzi że to jest jego ostateczne
stanowisko w tej sprawie i w razie odmowy kieruje sprawę na drogę sądową.
Dobrze jeszcze żeby to pismo ułożył i podparafował prawnik (dobrze jeśli ma
siętakowego w rodzinie, ale jeśli nieto też można odżałowac ze 100zł, więcej to
nie powinno kosztowac) - zawsze to brzmi groźniej z perspektywy ubezpieczalni.
Jeden wyjątek - Warta. Ci wychodza z założenia ż klient i tak tylko straszy i
twardo ida do sądu. Tam przegrywają, ale i tak im się to opłaca, bo część i tak
sieprzestraszy sądu i nie pójdzie do niego, dzięki czemu Warta jest do przodu

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

11 Data: Sierpien 23 2007 18:22:20
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Filip Czechowski 

Rafal wrote:

Szkoda czasu na takie zabawy. Nal;ezy napisać jedno a porządne odwołanie, w którym jasno określi swoje oczekiwania i stweirdzi że to jest jego ostateczne stanowisko w tej sprawie i w razie odmowy kieruje sprawę na drogę sądową. Dobrze jeszcze żeby to pismo ułożył i podparafował prawnik (dobrze jeśli ma siętakowego w rodzinie, ale jeśli nieto też można odżałowac ze 100zł, więcej to nie powinno kosztowac) - zawsze to brzmi groźniej z perspektywy ubezpieczalni.
Jeden wyjątek - Warta. Ci wychodza z założenia ż klient i tak tylko straszy i twardo ida do sądu. Tam przegrywają, ale i tak im się to opłaca, bo część i tak sieprzestraszy sądu i nie pójdzie do niego, dzięki czemu Warta jest do przodu


A ja mam taki przypadek:
Wjechała mi kobitka w tył samochodu. Uszkodzony jest zderzak i tłumik. Wartość nowych części to ca. 2000 zł tłumik i ca. 2000 zł zderzak. Samochód z roku 94. Rzeczoznawca z PTU zrobił foty i suma odszkodawania wyniosła 700 zł. Tłumaczył, że wprawdzie tłumik do wymiany, ale po amortyzacji jest warty tyle i tyle mogę za niego dostać. To co? Mam używany na szrocie kupić?

Pozdrawiam
Filip

12 Data: Sierpien 24 2007 06:56:19
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Rafal 


A ja mam taki przypadek:
Wjechała mi kobitka w tył samochodu. Uszkodzony jest zderzak i tłumik.
Wartość nowych części to ca. 2000 zł tłumik i ca. 2000 zł zderzak.
Samochód z roku 94. Rzeczoznawca z PTU zrobił foty i suma odszkodawania
wyniosła 700 zł. Tłumaczył, że wprawdzie tłumik do wymiany, ale po
amortyzacji jest warty tyle i tyle mogę za niego dostać. To co? Mam
używany na szrocie kupić?

Nie. W przypadku szkody likwidowanej z OC ubezpieczyciel ma zapłacić za
doprowadzenie auta o stanu nie gorsdzego niż było ono przed wypadkiem. A
ponieważ w przypadku części używanej nie da sie stwierdzić (zazwyczaj) czy jej
stopień zuycia jest mniejszy czy większy od twojej przed wypadkiem, to
sięwkłada części nowe (aczkolwiek przy aucie starszym - raczej na nowe z ASO
bym nie liczył - raczej na tzw "niemarkowe porównywalnej jakości"). O
amortyzacji nie ma mowy przy OC, choć przy wycenie typu "wypłata do ręki"
często jest ona odliczana (podobnie jak z VATem).
 Należy poprosić PTU o wskazanie warsztatu który z nimi współpracuje, tam
zatargać auto, dostać wycene bez informowania że to na ubezpieczyciela, (a
najlpiej wogóle zrobić) i przedstawić fakturę ubezpieczycielowi.
To co dostałeś to jest - nazwijmy to - "wstępna propozycja negocjacyjna" - jak
to weźmiesz, to ubezp. sięcieszy, ale od tego sporo w góre pewnie jeszcze można
utargowac.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

13 Data: Sierpien 24 2007 09:42:06
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Filip Czechowski 

Rafal wrote:


sięwkłada części nowe (aczkolwiek przy aucie starszym - raczej na nowe z ASO bym nie liczył - raczej na tzw "niemarkowe porównywalnej jakości").


A w przypadku gdy nie ma zastępników? Dodam, że do Subaru Legacy Turbo nie można kupić tłumnika innego niż oryginał. Chyba, że sportowy jakiś.

Filip

14 Data: Sierpien 24 2007 08:34:55
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Rafal 

Rafal wrote:


> sięwkłada części nowe (aczkolwiek przy aucie starszym - raczej na nowe z
ASO
> bym nie liczył - raczej na tzw "niemarkowe porównywalnej jakości").


A w przypadku gdy nie ma zastępników? Dodam, że do Subaru Legacy Turbo
nie można kupić tłumnika innego niż oryginał. Chyba, że sportowy jakiś.


Noto ubezpieczyciel ma pecha - choć być moze dopiero sąd musi go o tym fakcie
uświadomić.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

15 Data: Sierpien 23 2007 23:00:06
Temat: Re: stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..
Autor: Filip Czechowski 

Kraszan wrote:

jak to ugryzc? czym sie podeprzec zeby wyplacili normalna wycene wg
stawek obliczonych audatexem czy tam czym innym..


Przy okazji swojej szkody znalazłem coś takiego:
http://www.rzu.gov.pl/vademecum/pytania/ubezp_komunikacyjne/ubezp_komunikacyjne_oc_majatkowe.htm#k40

Pizdrawiam
Filip

stluczka, OC sprawcy, szkoda calkowita..



Grupy dyskusyjne