stluczka: kto winny ?
1 | Data: Sierpien 04 2008 23:09:38 |
Temat: stluczka: kto winny ? | |
Autor: BearBag | Sytuacja jaka miala miejsce: 2 |
Data: Sierpien 05 2008 08:25:37 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: AL | BearBag pisze: Sytuacja jaka miala miejsce: w tym przypadku winny jest B (on uderzyl). Predkosc tu raczej ma drugorzedna role. Gdyby A w czasie manewru lekkiego odbicia w lewo, uderzylo w bok auta go wyprzedzajacego (auto B mogloby ten manewr zrobic, widzac wlaczony kierunkowskaz w prawo auta A) - wowczas auto A byloby winne kolizji (bo nie zachowalo nalezytej ostroznosci przy tym manewrze). -- pozdr Adam (AL) TG 3 |
Data: Sierpien 05 2008 09:09:07 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Jakub Witkowski | AL pisze: w tym przypadku winny jest B (on uderzyl). Predkosc tu raczej ma drugorzedna role. Chcesz powiedzieÄ, że: - gwałtowne wjechanie na lewy pas (na tyle szybkie, że wystawia siÄ do bicia nie tył, lecz *bok* i to na "ułamek sekundy") - bez sygnalizacji (a nawet z sygnalizacjÄ odwrotnÄ do manewru!) - bez skontrolowania czy siÄ jest wyprzedzanym powoduje że to... ten drugi jest winny? Ok, gdy zobaczÄ CiÄ w tylnym lusterku zwolniÄ, włÄ czÄ prawy kierunkowskaz, poczekam aż bÄdziesz tuż za mnÄ i wtedy zajadÄ Ci niechcÄ cy drogÄ :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub całoĹci poglÄ dom ich Autora. 4 |
Data: Sierpien 05 2008 00:15:00 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
Chcesz powiedzieć, że: przeczytaj to co napisalem, auto B uderzylo w prawy bok auta A ktore skrecalo w prawo. Manewr w lewo byl tylko po to zeby zwiekszyc luk skretu w prawo. Kierunkowskaz byl wlaczony prawidlowy. Po prostu auto B jadace z tylu jechalo szybko i nie zauwazylo wlaczonego kierunkowskaza i chcialo sie wcisnac z prawej strony w luke ktora powstala na ulamek sekundy. Prawdopodobnie kierowca w aucie z tylu pomyslac ze ten z przodu bedzie zjezdzal na lewo. 5 |
Data: Sierpien 05 2008 10:01:29 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Jakub Witkowski | BearBag pisze: Chcesz powiedzieć, że: Nie. Napisałeś: "w czasie gdy ten jest bokiem do kierunku jazdy uderza w tenze bok". W czasie odbicia w lewo auto tez jest bokiem, i też może zostać weń uderzone. Prawda? A tak to zrozumiałem, gdyż sam zostałem kiedyś właśnie tak zaskoczony, i prawie uderzyłem w lewy bok "zamaszystego" skręcacza w prawo. skretu w prawo. Kierunkowskaz byl wlaczony prawidlowy. Po prostu auto To zmienia postać rzeczy. Było tak od razu. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 6 |
Data: Sierpien 05 2008 10:23:46 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Robert_J | Nie. Napisałeś: "w czasie gdy ten jest bokiem do kierunku jazdy uderza w Nie możesz po prostu przeprosić i przyznać że niedokładnie przeczytałeś? Teraz będziesz udowadniał że auto lekko odbijające do osi jezdni nagle staje bokiem? A tak to zrozumiałem A ja, i sądzę że inni też, zrozumiałem prawidłowo ;-) sam zostałem kiedyś właśnie tak zaskoczony, To chyba TIR-em robił ten "zamach" ;-) Kierunkowskaz byl wlaczony prawidlowy. Po prostu auto Ale on to napisał od razu ;-). 7 |
Data: Sierpien 05 2008 10:47:08 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Jakub Witkowski | Robert_J pisze: Nie. Napisałeś: "w czasie gdy ten jest bokiem do kierunku jazdy uderza w Kwestia jak sobie wizualizujesz tę sytuację. Jeśli przedtem niemal staje, potem odbija w lewo (wykonując naprawdę konkretny obrót kierwonicą) żeby zyskać 1-2 metry przestrzeni to owszem, kąt może być spory. A tak to zrozumiałem Może nie przeżyli traumy jak ja. sam zostałem kiedyś właśnie tak zaskoczony, Ależ skąd. Polonezem. I wyglądało to dokładnie jak napisałem 2 akapity wyżej. I pasuje do opisu kolegi z pierwszego postu? Pasuje. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 8 |
Data: Sierpien 05 2008 12:14:47 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Robert_J | ...żeby zyskać 1-2 metry przestrzeni to owszem, kąt może być spory. Chyba trochę przesadzasz ;-). Ale niech Ci będzie, szkoda klawiszy na kontynuowanie ;-)))) Może nie przeżyli traumy jak ja. Uważasz że tylko Ty przeżyłeś traumę? Żeby daleko nie szukać wczoraj adrenalina mocno mi skoczyła. Gość wyjechał mi z prawej na swojej zielonej strzałce, nawet nie patrząc w lewo czy może. A ja jechałem główną ulicą prawie 70 (można, ogr. "70") i byłem już w zasadzie na początku skrzyżowania, minąłem sygnalizator. Cud że na lewym pasie nikogo nie miałem i mogłem na heblach uciec w lewo. I że skrzyżowanie nie jest małe... Gdyby nie to gość przy jakichś 50 dostałby prosto w swoje drzwi i sądzę że mógłby nie przeżyć... To chyba TIR-em robił ten "zamach" ;-) A, to trochę tłumaczy ;-))). 9 |
Data: Sierpien 05 2008 13:23:42 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Jakub Witkowski | Robert_J pisze: Może nie przeżyli traumy jak ja. Ależ skąd :) Chodzi tylko o to że takie momenty podwyższonej adrenaliny pozostają świeże obrazy w pamięci, a potem jak czyta się zbliżony opis, to interpretacja się sama narzuca. Mea culpa polega na tym, że nie zastanowiłem się, że można/należy opis rozumieć zgoła odmiennie :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 10 |
Data: Sierpien 05 2008 13:32:38 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Robert_J, Nie. Napisałeś: "w czasie gdy ten jest bokiem do kierunku jazdyNie możesz po prostu przeprosić i przyznać że niedokładnie przeczytałeś? Auto przekraczające oś o metr nie jest "lekko odbijające do osi jezdni". [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 11 |
Data: Sierpien 05 2008 01:27:58 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
Nie. Napisałeś: "w czasie gdy ten jest bokiem do kierunku jazdy uderza w eeee, chyba troche przesadzasz, auto odkrywa lewy bok raczej w minimalny sposob i w minimalnym okresie czasu, prawy bok byl potem centralnie do kierunku jazdy. Tak wiec uderzenie z lewej strony byloby raczej malo mozliwe, chyba ze ktos robi piorunujacy ten "zamach" :) Moge sie jedynie zgodzic ze szybko czytajac mojego posta mozna przyjac bledne zalozenie. 12 |
Data: Sierpien 05 2008 10:55:41 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Jakub Witkowski | BearBag pisze: Nie. Napisałeś: "w czasie gdy ten jest bokiem do kierunku jazdy uderza weeee, chyba troche przesadzasz, auto odkrywa lewy bok raczej w Masz rację że często tak to właśnie wygląda tzn. że odbicie w lewo jest lekkie i nie ustawia samochodu pod dużym katem, ale jak pisałem miałem też zupełnie odwrotny przypadek. Kąt zależy od tego jak szybko jedzie w monecie odbijania tym momencie ten ktróy skręca, jeśli robi sobie z szosy placyk manewrowy to może to wyglądać i tak jak napisałem. Ale ok, ok, dla świętego spokoju przepraszam za moją niedomyśność :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 13 |
Data: Sierpien 05 2008 10:02:38 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: | Swoja droga ten w aucie A to skrajny DEBIL. Nie ma tak waskiej bramy, 14 |
Data: Sierpien 05 2008 23:22:52 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Czabu |
Swoja droga ten w aucie A to skrajny DEBIL. Nie ma tak waskiej bramy, Jasne. Zapraszam np. do mnie. Pokażesz mi jak wjeżdżasz w bramę starego budynku, jadąc wcześniej przy krawężniku. Ok. 1,5 metra chodnika, podjazd, wysoki krawężnik, wąska brama ok. 15m długości. Oczywiście pokażesz mi jak wjeżdżasz jakimś normalnym samochodem (maluchy, seicento, itp. się nie liczą ;-). Żeby wjechac w bramę trzeba przesunąc się do osi jezdni (ale przekraczac jej nie ma potrzeby). Jeżeli tego nie zrobisz to przywalisz tylnym prawym kołem w krawężnik albo lewym przednim rogiem w ścianę bramy. Wyjechanie poza linie jest wymagane tylko w sytuacji waskiego wjazdu Widziałem różne bramy i ich usytuowanie, więc nie byłbym tak bezkrytyczny. Mam nadzieje ze sad uznalby wine obu. Tu również nie byłbym tak bezkrytyczny. Trzeba by widziec konretną sytuację, żeby wiedziec jak było i kto zawinił. Pozdrawiam Czabu 15 |
Data: Sierpien 06 2008 08:30:16 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Tue, 5 Aug 2008 23:22:52 +0200, Czabu Żeby wjechac w bramę trzeba przesunąc się do osi jezdni (ale przekraczac jej No straszne, straszne. Koło musiałoby wjechać na krawężnik. To by je musiało bardzo boleć... [...] Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 16 |
Data: Sierpien 06 2008 03:35:38 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
chcialbym widziec jak osobiscie swoim autem dzien w dzien kilka razy wbijasz tylnim kolem na taki 20centymetrowy kraweznik. Super odczucia wewnatrz, a do tego jak amortyzator auta i wahacz sie ciesza. 17 |
Data: Sierpien 06 2008 10:50:29 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Wed, 6 Aug 2008 03:35:38 -0700 (PDT), BearBag
Spróbuj używać hamulca zanim zaczniesz wjeżdżać w taką bramę, to się przestaniesz "wbijać". (20 cm krawężnik? Chyba mierzony tą specjalną linijką do penisów.) Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 18 |
Data: Sierpien 06 2008 04:11:20 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
chocbym wjezdzal z minimalna predkoscia to niewiele to zmieni, moze oprocz klaksonow za mna. Co do kraweznika to ma min 20cm - specjalnie takie tam daja zeby nie parkowac. Kawalek dalej gdzie chodnik znacznie sie poszerza krazewnik jest chyba jeszcze wyzszy - tam pewnie nie chca zeby na trawnik wjezdzac. 19 |
Data: Sierpien 06 2008 12:36:34 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Wed, 6 Aug 2008 04:11:20 -0700 (PDT), BearBag
Ach, więc kolega jeszcze z tych co to się klaksonów boją i wierzą że inni kierowcy nie robią nic, tylko trąbią? Jak trochę pojeździsz to zobaczysz, że nikt nie trąbi na ludzi robiących w oczywisty sposób trudny manewr. Trąbią, owszem, na takich co się zagapili na światłach albo wyprawiają coś, czego nei można rozpoznać i strach się zbliżyć. Co do kraweznika to ma min 20cm - specjalnie takie tam daja zeby nie Zrób zdjęcie tego kuriozum. Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 20 |
Data: Sierpien 06 2008 06:16:27 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
Jestes widac idealista, albo zyjesz w miescinie gdzie kazdy zna kazdego. Ludzie nie trabia wtedy kiedy maja powod tylko wtedy kiedy im sie spieszy, cos ich denerwuje lub irytuje. Zreszta mam w nosie czy trabia czy nie, wjezdzam tak jak mi sie podoba ze wzgledu na auto i wygode. I nie bede sie wspinal na wysoki kraweznik "bo to nic zlego dla auta".
co drugiej ulicy w miescie ? Dla mnie koniec tematu bo juz dawno to co chcialem zostalo ustalone. 21 |
Data: Sierpien 07 2008 07:55:41 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Wed, 6 Aug 2008 06:16:27 -0700 (PDT), BearBag
Najwyraźniej we Wrocławiu żyją ludzie wyluzowani i nigdzie się nie spieszący :-> trabia czy nie, wjezdzam tak jak mi sie podoba ze wzgledu na auto i Ależ wjeżdżaj, wjeżdżaj. I nie zapomnij rozmasować amortyzatorów po jeździe żeby nie dostały zakwasów. Zrób zdjęcie tego kuriozum. To chociaż podaj nazwe tego kuriozalnego miasta :-> Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 22 |
Data: Sierpien 07 2008 03:51:03 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
Ależ wjeżdżaj, wjeżdżaj. I nie zapomnij rozmasować amortyzatorów po jeździeprzeciez ja ci nie bronie wjezdzac swoim autem chocby na schody, pozwolisz jednak ze sam bede decydowal jak i ktoredy pokonywac krawezniki. 23 |
Data: Sierpien 06 2008 12:54:23 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Czabu |
No straszne, straszne. Koło musiałoby wjechać na krawężnik. To by je musiało Nie wiem jak Ty, ale ja szanuję swoją własność. Jakoś nie lubię podwoziem samochodu szorować po wysokich krawężnikach, podobnie jak testować na nich zawieszenia. Pozdrawiam Czabu 24 |
Data: Sierpien 06 2008 12:39:45 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Wed, 6 Aug 2008 12:54:23 +0200, Czabu
Jeszcze w życiu nie widziałem krawężnika po którym przeszorowałbym podwoziem. Co najwyżej (a i to rzadko) przytrze się tym gumowym fartuchem pod przednim zderzakiem. Przestań się pieścić z autem i używaj go normalnie, jak każdego innego narzędzia. Nie tak prosto jest sobie zepsuć zawieszenie normalnym wjazdem na krawężnik. Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 25 |
Data: Sierpien 07 2008 09:09:05 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BrunoJ | Paweł Pluta napisał(a): Jeszcze w życiu nie widziałem krawężnika po którym przeszorowałbymTo malo widziales ;-). Taki kraweznik byl kiedys na rynku w.... (wiem ze to glupio zabrzmi) .... w Wachocku :> (niedaleko Skarzyska Kam.) Jak stanałem maluchem przy krawezniku to nie udalo mi sie otworzyc drzwi, taki byl wysoki. (albo tak zapadnieta ulica, chyba brukowa jeszcze). Teraz juz pewnie jest to przebudowane, nie mialem okazji byc tam od wielu lat, nie mniej pamietam zaskoczenie i koniecznosc przestawienia samochodu, zeby sie z niego wydostac. Nawet moim bylym Defenderem 110 mialbym watpliwosci ;-) pozdrawiam Bruno, Citroen ZX, Bydg -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 26 |
Data: Sierpien 07 2008 10:29:50 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Thu, 7 Aug 2008 09:09:05 +0000 (UTC), BrunoJ Paweł Pluta napisał(a): A to trzeba było od razu mówić że ten znajomy to wozem z koniem zawracał, a przy ulicy rynsztok idzie żeby się końskie łajno dobrze spłukiwało ;-) [...] Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 27 |
Data: Sierpien 08 2008 10:17:53 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BrunoJ | Paweł Pluta napisał(a): On Thu, 7 Aug 2008 09:09:05 +0000 (UTC), BrunoJWiesz, normalnie takie cos to sie peron nazywa, ale tam widac soltyl tory zwija na weekend ;-) pozdrawiam Bruno -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 28 |
Data: Sierpien 08 2008 00:18:01 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Czabu |
Jeszcze w życiu nie widziałem krawężnika po którym przeszorowałbym No to mało widziałeś. Jeżeli wjadę przednimi kołami na podjazd, ale za mocno zetnę skręt i tylne koła będą jeszcze na ulicy, to podwoziem (w sumie progiem) zahaczę o krawężnik. Co najwyżej (a i to rzadko) przytrze się tym gumowym fartuchem Może używasz służbowego samochodu, którym można wjechać na każdy krawężnik i któremu żaden styl jazdy nie szkodzi. :-) Nie wiem też, czy Ty wiesz, że samochody mają różne prześwity zawieszenia. ;-) I to że jeden samochód wjedzie na krawężnik, nie znaczy, że drugi zrobi to bez uszczerbku swojego stanu. Ja swój prywatny wolę jednak szanować, bo wiem ile kosztują opony, felgi i naprawy zawieszenia. Pozdrawiam Czabu 29 |
Data: Sierpien 08 2008 08:08:18 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: PaweĹ Pluta | On Fri, 8 Aug 2008 00:18:01 +0200, Czabu pod przednim zderzakiem. Przestań się pieścić z autem i używaj go Jakoś wszystkie te rzeczy w moim prywatnym samochodzie wytrzymały sześćdziesiąt tysięcy kilometrów, a są jeszcze po Niemcu. (No, opony oczywiście zmieniane sezonowo i akurat zimowe kupiłem sam, a letnie kupiłem nowe teraz). Paweł Pluta -- -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- - -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-. 30 |
Data: Sierpien 06 2008 17:25:26 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Czabu, No straszne, straszne. Koło musiałoby wjechać na krawężnik. To byNie wiem jak Ty, ale ja szanuję swoją własność. Jakoś nie lubię podwoziem Jasne. Ale przebudować kawałka krawężnika, przez który stwarzane jest zagrożenie w ruchu się nie da. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 31 |
Data: Sierpien 08 2008 00:06:36 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Czabu |
Jasne. Ale przebudować kawałka krawężnika, przez który stwarzane jest Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi? Ja mam go przebudować? :-) Jeżeli chodzi Ci o przypadek, któy ja opisuję, to zagrożenia nie ma. Odsuwam się od krawężnika, pozostaję na swoim pasie i wjeżdżam na podjazd. Pozdrawiam Czabu 32 |
Data: Sierpien 07 2008 13:21:24 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: | Jasne. Zapraszam np. do mnie. Pokażesz mi jak wjeżdżasz w bramę starego A kto powiedzial, ze wszystkie manewry musza byc robione NA JEDEN RAZ??? Wiadomo kto -- - durny ustawodawca przepisow egzaminacyjnych. Tomek P.S. A jak ktos jedzie za Toba, to masz migac i zwolnic a nawet sie zatrzymac, zeby z tylu widzieli, ze cos sie dzieje, a nie na raz jak BULGAR. T. 33 |
Data: Sierpien 08 2008 00:03:45 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Czabu |
A kto powiedzial, ze wszystkie manewry musza byc robione NA JEDEN No cóż, jeżeli mogę, to wolę wykonać manewr na jeden raz. Szybciej, bezpieczniej. Pozdrawiam Czabu 34 |
Data: Sierpien 05 2008 13:29:21 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello BearBag, Chcesz powiedzieć, że:przeczytaj to co napisalem, auto B uderzylo w prawy bok auta A ktore Doprawdy? To dlaczego przy kierunkowskazie w prawo samochód skręcał w lewo? [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 35 |
Data: Sierpien 18 2008 21:48:16 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Adam Płaszczyca | On Tue, 5 Aug 2008 13:29:21 +0200, RoMan Mandziejewicz Doprawdy? To dlaczego przy kierunkowskazie w prawo samochód skręcał w Skręcał w prawo. A że wymiary wymuszały takie odbicie? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 36 |
Data: Sierpien 05 2008 09:35:11 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: [Cichy] | 1. usiadz 37 |
Data: Sierpien 05 2008 00:11:26 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Bard13 | On 5 Sie, 08:09, BearBag wrote: Sytuacja jaka miala miejsce: Auto B. Auto A prawidłowo sygnalizowało manewr. Auto B nie zachowało odległości i należytej ostrożności. Nie chce mis ię czytać PoRD, żeby artykuł znaleźć. Jak policjant powiedział inaczej to do sądu. Jak spisaliście oświadczenie bez Policji, martwcie się sami 38 |
Data: Sierpien 05 2008 09:49:17 | Temat: [OT] Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Kerry | BearBag napisal(a): Sytuacja jaka miala miejsce: IMO bijacy. oraz OT: Zamach... japier..ole, nonstop widuje kierowców samochodów osobowych, co w zakret nie potrafia wejsc, porazka jak jasna cholera. Jedzie.... kierunek (no prosze, wlaczyl) i skreca najpierw w przeciwna strone, niz sygnalizuje, co za ludzie. A najczesciej jest tak, ze taki zakret mozna wziac bez zadnych "zamachów" i innych tego typu dziwnych zabiegów. A i nie dosc, ze "zamach" bierze, to i tak wjezdza jeszcze na kierunek przeciwny (drogi, w która skrecal). Ech... -- Pozdrawiam, Kerry 39 |
Data: Sierpien 05 2008 01:05:05 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Bard13 | On 5 Sie, 09:49, "Kerry" wrote: BearBag napisal(a): oraz OT: No właśnie, na to nie zwróciłem uwagi. Jaki jest sens jechania przy prawej krawędzi, jeśli się wie, ze do skrętu prawo będe nabierał wysokości odbijając w lewo? Nie wierzę, że nie można się złamać do wejścia bez narzucania na drugi pas. Raczej należy przyjąć pozycję przy osi wcześniej i sygnalizować skręt w prawo, nie ogłupi się jadących z tyłu 40 |
Data: Sierpien 05 2008 01:23:27 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
zgadzam sie, ale widzialem ten wjazd osobiscie i brama jest na tyle blisko jezdni i jest na tyle waska ze bez odpowiedniego "zamachu" sie nie da. Do tego kraweznik jest obnizony tylko na dlugosci bramy i jesli nie wjedzie sie w niego prawie idealnie prostopadle to tylnia osia zawsze sie zawadzi o prawie 20cm wosokiego kraweznika wiec zawieszenie po paru wjazdach byloby nieciekawe. 41 |
Data: Sierpien 05 2008 10:26:48 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: AL | Bard13 pisze: On 5 Sie, 09:49, "Kerry" wrote: zapraszam do mnie - no i zalezy czym skrecasz. Zona swoim AX'em sie miesci. Ja Picassem juz nie - musze lekko narzucic. (Wjazd do bramy dzieli chodznik - ok 1.5m - Brama szerokosci ok 2.6m) -- pozdr Adam (AL) TG 42 |
Data: Sierpien 05 2008 10:05:30 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: | zapraszam do mnie - no i zalezy czym skrecasz.To napisz uczciwie, ze Twoja zona UMIE jezdzic, a Ty NIE. Tomek 43 |
Data: Sierpien 05 2008 12:55:47 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: AL | pisze: zapraszam do mnie - no i zalezy czym skrecasz.To napisz uczciwie, ze Twoja zona UMIE jezdzic, a Ty NIE. mondrala -- pozdr Adam (AL) TG 44 |
Data: Sierpien 05 2008 10:26:23 | Temat: Re: [OT] Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Robert_J | oraz OT: Przylacze sie do "p....lenia" ;-). Dodam jeszcze ze im mniejsze auto tym z wiekszym fasonem kierownik wchodzi w zakret ;-))). Przyduja w tym dziadki w matizach... 45 |
Data: Sierpien 05 2008 10:33:53 | Temat: Re: [OT] Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Mikolaj Rydzewski | Robert_J wrote: Przylacze sie do "p....lenia" ;-). Dodam jeszcze ze im mniejsze auto tym z wiekszym fasonem kierownik wchodzi w zakret ;-))). Przyduja w tym dziadki w matizach... Bo mniejsze auta maja zwykle wiekszy promien skretu - patrz chocby Saxo i W124. 46 |
Data: Sierpien 05 2008 10:44:11 | Temat: Re: [OT] Re: stluczka: kto winny ? | Autor: V-Tec | Robert_J pisze: oraz OT: ostatnio stwierdziłem: im mniejsze auto tym wiÄcej zajmuje miejsca podczas skrÄtu w lewo.. Chodzi mi o moment, gdy taki kierownik/kierowniczka zatrzymuje siÄ, aby przepuĹciÄ auta jadÄ ce w przeciwka. -- Pozdr, W. 47 |
Data: Sierpien 05 2008 13:28:02 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello BearBag, wiekszy "zamach" przy skrecie (chyba wszyscy zrozumieli o co chodzi). Sądząc po rozmiarach zamachu, to musiał być albo kaszlak albo TIR - oni tak mają. po czym skrecilo ostro w prawo w kierunku swojej bramy. W tym czasie Odnoszę wrażenie, że zeznajesz nie do końca uczciwie. Czy nie było przypadkiem tak, że auto B próbowało normalnie wyprzedzić auto A z lewej strony, ale "zamachowiec" zajął lewy pas na tyle (przekroczenie linii o metr!), że brakło miejsca i kierowca auta B zmylony manewrem przeciwnym do sygnalizowanego próbował się ratować wyprzedzaniem z prawej... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 48 |
Data: Sierpien 05 2008 05:42:43 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: BearBag |
Odnoszę wrażenie, że zeznajesz nie do końca uczciwie. Czy nie było dlaczego mialbym cos wymyslac, ani nie ja jechalem ani to nie moje auto. Sprawa bedzie w sadzie, chyba ze gosc z auta B wczesniej sie namysli. Nie wiem jak do konca bylo z policmajstrami ale podobno mieli watpliwosci (co bylo zwiazane z tym ze gosc B klamal jak z nut). W kazdym razie to on dostal mandat. Jak pisalem wyzej, w brame moze i da sie wjechac bez "zamachu" ale ominac wysokiego kraweznika juz na pewno nie. Zeby bylo ciekawej to po lewej stronie wjazdu i bramy rosnie slup, tak wiec jest naprawde ciasno. Chodnik waski bo ok 70-90cm. Nie twierdze ze kierujacy zachowal sie madrze robiac zamach ale tez zatrzymujac sie za kazdym razem i czekajac az nikt za nim nie bedzie jechal moglby powodowac wieksze utrudnienia dla ruchu na tej mocno zawalonej ulicy. Zreszta o ile wiem, mieszka tam z piec lat i przygod takich jak dotad nie mial. Autko Honda Civic 5D wiec sredniej dlugosci. 49 |
Data: Sierpien 05 2008 15:14:00 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello BearBag, Odnoszę wrażenie, że zeznajesz nie do końca uczciwie. Czy nie byłodlaczego mialbym cos wymyslac, ani nie ja jechalem ani to nie moje Ale ja nie twierdzę, że wymyślasz. Samochód osobowy ma mniej niż 2 metry szerokości. Wyjazd metr poza linię środkową oznacza, że _wiekszość_ samochodu była na lewym pasie. A kierunkowskaz w prawo... To _jest_ wystarczający powód do zgłupienia kierowcy jadącego z tyłu. Sprawa bedzie w sadzie, chyba ze gosc z auta B wczesniej sie namysli. Jakby dostał mandat, to nie byłoby sprawy w sądzie. Jak pisalem wyzej, w brame moze i da sie wjechac bez "zamachu" ale A w czym przeszkadza słup po lewej? Ja mam na wjeździe słup po prawej a po lewej skarpę w dół. I jakoś mieszczę się bez przekraczania linii środkowej. tak wiec jest naprawde ciasno. Chodnik waski bo ok 70-90cm. Nie Wybacz ale zjazd na lewy pas przy skręcie w prawo to tylko kaszlaki i TIRy uprawiają. Zreszta o ile wiem, mieszka tam z piec lat i przygod takich jak Nosił wilk razy kilka... "Panie, wszyscy wiedzą, że ja tu skręcam"... Autko Honda Civic 5D wiec sredniej dlugosci. I dobrze skręcające. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 50 |
Data: Sierpien 08 2008 17:45:18 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Gotfryd Smolik news | On Tue, 5 Aug 2008, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello BearBag, Jest. Ale przepisy są bezwzględne - nie wolno wyprzedzać pojazdu po stronie, w którą sygnalizuje skręt, nigdy i wcale, prawda? Nosił wilk razy kilka... "Panie, wszyscy wiedzą, że ja tu skręcam"... :) A z takim komentarzem to "w realu" spotykam się często - nie ze strony powodujących zagrożenie, ale pozostałych uczestników ruchu. pzdr, Gotfryd 51 |
Data: Sierpien 08 2008 18:19:39 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Gotfryd, Ale ja nie twierdzę, że wymyślasz. Samochód osobowy ma mniej niż 2Jest. Niedokładnie - jest przepis, że pojazd sygnalizujący skrę w lewo należy wyprzedzać z prawej strony. Ale - tak jak napisałem - pojawiła się sprzeczność między sygnalizacją a manewrem i z prawej strony było po prostu więcej miejsca. Jeśli kierowca jadący z tyłu, z dowolnego powodu za późno się zorientował, to w ułamku sekundy, jaki ma na decyzję zawsze wybierze miejsce, gdzie w tym momencie jest luka. Kolejny ułamek sekundy później luka się zamyka i wali w bok samochodu skręcającego. Podsumowując: nie sposób jednoznacznie i bezwzględnie przypisać winę jadącemu z tyłu. Winni są tu obaj kierowcy - ten z tyłu złamania art. 19 a ten z przodu art. 3 PoRD. [...] -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 52 |
Data: Sierpien 05 2008 14:49:50 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Pawel Tanski |
[...] i kierowca auta B zmylony manewrem Nie, on mu specjalnie, na złość wjechał w ten bok. Normalną zasadą jest skręcanie w prawo z lewego pasa, więc ten manewr nie mógł zaskoczyć kierowcy "B". PT 53 |
Data: Sierpien 05 2008 15:14:51 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Pawel, [...] i kierowca auta B zmylony manewremNie, on mu specjalnie, na złość wjechał w ten bok. Ale ta ironia nie do mnie... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 54 |
Data: Sierpien 05 2008 14:05:13 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Piotr Bochaczyk | BearBag wrote: Sytuacja jaka miala miejsce:Przy wykonywaniu manewru zmiany kierunku jazdy należy upewnić się, że ten manewr nie utrudni ruchu innym użytkownikom drogi. -- neevor maupa mail kropa ru GG#45172 CKMK Xantia 2.0i '93, BX 1.9 TZD '93, C15 1.9D Long '97, ZX 1.4 '91 Odwiedź forum Citroëna: http://citroen.autko.pl PMS+ PJ+ S++ p M++ W- P+: X++ L+ B+ M+ Z++ T-- W- CB D++ 55 |
Data: Sierpien 05 2008 15:00:00 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: J.F. | Uzytkownik "BearBag" napisal w wiadomosci Auto A w czasie manewru przekroczylo linie srodkowa jezdni o Ten kto podpisze mandat jako pierwszy ? :-) Dawniej wina lezalby po stronie auta A. Teraz to juz chyba nikt, lacznie z Sadem Najwyzszym, nie wie kto tu jest winien. A moze obaj winni ? To by nie bylo takie glupie, na drugi raz obaj by uwazali :-) Jeszcze drobna kwestia co zeznal kierowca B: -zadnego kierunkowskazu nie widzial, -widzial prawy kierunkowskaz, ale uznal ze baba prowadzi i jej sie pomylilo :-) J. 56 |
Data: Sierpien 05 2008 17:32:12 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: Andrzej Lawa | BearBag pisze: Sytuacja jaka miala miejsce: Tak. Zbyt szybko jechałeś, żeby normalnie wjechać w bramę ;-> Auto A w czasie manewru przekroczylo linie srodkowa jezdni o jakis Niezależnie od zdarzenia - mandat A się należy. swojej bramy. W tym czasie auto B jadace za autem A (z dosc duza Ważna kwestia - czy np. po tym odbiciu w lewo kierunkowskaz się nie wyłączył? Bo jeśli sie wyłączył, to IMHO istnieje ryzyko, że sąd orzekłby winę A. Jeśli się nie wyłączył - IMHO B winny jak w pysk dał. 57 |
Data: Sierpien 06 2008 07:54:15 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: J.F. | On Tue, 05 Aug 2008 17:32:12 +0200, Andrzej Lawa wrote: Auto A w czasie manewru przekroczylo linie srodkowa jezdni o jakis O przepraszam - kodeks dopuszcza. J. 58 |
Data: Sierpien 06 2008 12:17:29 | Temat: Re: stluczka: kto winny ? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J, O przepraszam - kodeks dopuszcza.Auto A w czasie manewru przekroczylo linie srodkowa jezdni o jakisNiezależnie od zdarzenia - mandat A się należy. Jasne, ale zagrożenia w ruchu nie można wprowadzać. Osobiście mam duże wątpliwości, czy na pewno trzeba aż tak wielki zamach brać. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) |