pytanie moze jest takie:
czy warto wstawic dluzsze niz zwykle sie to robi tulejki celem wkrecenia
swiec z dlugim gwintem?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Myślę że powinno dać radę, ja mam silnik 1,6 CT (kanciak; z dlugimi
gwintami) i jest OK
Poza tym masz większy wybór dobrych świec:
NGK B5ES
NGK B6ES
Bosch W8CC (te bosche, w przeciwieństwie do krótkich gwintów są robione w
Niemczech ;-) )
Pozdrawiam
Luke
3 |
Data: Marzec 09 2007 13:03:32 |
Temat: Re: swiece z dlugim gwintem |
Autor: PETER |
Moje zdanie na temat długoskokowego silnika znasz już więc się nie będę wywnętrzał - nadal uważam, że to będzie dobry silnik. Ale z tymi świecami to dałeś do pieca równo. Nie ma chyba nic gorszego niż świece, która wystaje wgłąb komory spalania - detonacje na gorącym silniku murowane. Tulejki wykonaj porządne na krótki gwint i wszystko będzie ok.
Peter
4 |
Data: Marzec 10 2007 12:24:15 | Temat: Re: swiece z dlugim gwintem | Autor: |
Ale z tymi
świecami to dałeś do pieca równo. Nie ma chyba nic gorszego niż świece,
która wystaje wgłąb komory spalania - detonacje na gorącym silniku
murowane. Tulejki wykonaj porządne na krótki gwint i wszystko będzie ok.
Nie no, to by byla katastrofa, ale tu chodzi chyba o naspawanie materialu od
zewnatrz glowicy?
Jesli sie komus chce...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
5 |
Data: Marzec 10 2007 18:47:55 | Temat: Re: swiece z dlugim gwintem | Autor: PETER |
napisał(a):
Ale z tymi świecami to dałeś do pieca równo. Nie ma chyba nic gorszego niż świece, która wystaje wgłąb komory spalania - detonacje na gorącym silniku murowane. Tulejki wykonaj porządne na krótki gwint i wszystko będzie ok.
Nie no, to by byla katastrofa, ale tu chodzi chyba o naspawanie materialu od
zewnatrz glowicy? Jesli sie komus chce...
No teoretycznie możnaby tak zrobić ale z tego co się orientuję to praktykowano takie zabiegi raczej przy okazji przenoszenia świecy głębiej w bok komory spalania dla uzyskania dodatkowego miejsca na dużo większe zaworki. Wtedy faktycznie niewielkie nadłożenie materiału dawało możliwość zastosowania świec z długim gwintem. Tyle że to było w czasach kiedy inne głowice poza standardami były niedostępne. Więc "smarkać" tylko po to żeby zmienić świece na długie to chyba nie warto... Zresztą imć Antoni chyba się szczęśliwie wyleczył z pomysłu :-). Lepiej niech szczędzi zapał i siły na obróbkę głowic - to silnikowi i portfelowi wyjdzie na zdrowie bardziej niż czary-mary ze świecami.
Peter
6 |
Data: Marzec 11 2007 09:04:56 | Temat: Re: swiece z dlugim gwintem | Autor: |
No teoretycznie możnaby tak zrobić ale z tego co się orientuję to
praktykowano takie zabiegi raczej przy okazji przenoszenia świecy
głębiej w bok komory spalania dla uzyskania dodatkowego miejsca na dużo
większe zaworki. Wtedy faktycznie niewielkie nadłożenie materiału dawało
możliwość zastosowania świec z długim gwintem. Tyle że to było w czasach
kiedy inne głowice poza standardami były niedostępne. Więc "smarkać"
tylko po to żeby zmienić świece na długie to chyba nie warto... Zresztą
imć Antoni chyba się szczęśliwie wyleczył z pomysłu :-). Lepiej niech
szczędzi zapał i siły na obróbkę głowic - to silnikowi i portfelowi
wyjdzie na zdrowie bardziej niż czary-mary ze świecami.
Peter
Przede wszystkim pomocne tu by byly swiece nie tylko dluzsze, ale i ciensze.
Dluzsze ale o tej samej srednicy niewiele (nic?) zmieniaja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
7 |
Data: Marzec 11 2007 11:53:14 | Temat: Re: swiece z dlugim gwintem | Autor: PETER |
napisał(a):
Przede wszystkim pomocne tu by byly swiece nie tylko dluzsze, ale i ciensze.
Dluzsze ale o tej samej srednicy niewiele (nic?) zmieniaja
I to też racja - w sumie głowice fabrycznie wyposażone w świece z długim gwintem mają też i jego mniejszą średnicę np. 044-ki lub głowice do silnika 1,6 z hydrauliką (bodajże CT)stosowanego np. w kwadratach. Reasumując nie warto przerabiać standardów - takie jest przynajmniej moje skromne zdanie ;-).
Pzdr
Peter
| | | | |