[dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z)
1 | Data: Czerwiec 15 2008 00:51:52 |
Temat: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | |
Autor: Alek | On Sat, 17 May 2008 15:28:32 +0200, in Przymierzam sie do zakupu auta do 4 tys zł. Priorytetami są niskie spalanie Witam, Tytulem wstepu, jestem nowy na grupie i niniejszym chcialem sie ze wsystkimi przywitac :) Mam podobny cel co autor watku, jednak nie do konca ten sam. Wlasnie jestem na etapie robiena PJ i w perspektywie mysle o zakupie wlasnych 4 kolek. W zwiazku z powyzszym szukam kandydata na pierwszy samochod. To co jest dla mnie wazne to: idiotoodpornosc zeby byl tani w zakupie i mial tanie czesci. samochod powinien mi sluzyc przez mniej wiecej rok, pozniej nie sadze zeby sie do czegokolwiek nadawal. z drugiej strony i tak pewnie uda mi sie totalnie wykonczyc skrzynie biegow i niektore elementy blacharskie, ze wzgledu na to dobrze zeby te czesci mozna bylo tanio dokupic na szrocie. tani w eksploatacji, ale niechetnie diesla. instruktor stwierdzil ze lepiej abym sie uczyl na benzynie(w szkole mam punto na lpg) po to aby wyrobic odpowiednie odruchy. nie wiem co lepsze, duze czy male. komfort nie ma az tak duzego znaczenia, samochod w najgorszym wypadku nie bedzie pokonywal wiecej niz 40 km dziennie, ale bardziej pewne ze ok 10. lodowek nie zamierzam przewozic. milo byloby zeby nie mial problemow z blacharka, zamierzam trzymac go pod chmurka doradzcie co jeszce moze byc wazne przy pierwszym samochodzie? Pawciowi radziliscie kupienie: Lanosa, Uno, tico, Forda Scorpio, Golfa 2 Mazde 323 Fiesta Polo Peugot 205 mi w oko wpadla jeszcze stara toyota starlet. Doradzcie prosze co z powyzszych(albo i innnych) modeli sprawdzi sie u mnie? Golf, wydaje mi sie odpadl w przedbiegach bo nie wart swojej ceny, a reszta? Przynaje ze ford scorpio najbardziej mi sie podoba, ale podobanie to troche za malo... -- Pozdrawiam Alek 2 |
Data: Czerwiec 14 2008 23:13:04 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | Alek pisze: zeby byl tani w zakupie i mial tanie czesci. samochod powinien mi sluzyc To może zapisz siÄ na jakieĹ doszkalanie albo kup sobie rower? Nie rozumiem takiego podejĹcia... -- http://tomasz.warszawa.pl 3 |
Data: Czerwiec 15 2008 01:51:42 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 15 Jun 2008 01:13:04 +0200, T wrote: Alek pisze: Rower juz mam, i wcale bym z niego nie rezygnowal gdyby nie to ze miewamy zimy. a Twoje niezrozumienie bardzo mnie dziwi. Potrzebuje roku po kursie PJ na to zeby nauczyc sie plynnej jazdy. Nie bez kozery zwyklo sie naklejac zielone listki na szyby samochodowe, a ja nie naleze do tych ktorzy na kurs juz z pewnymi umiejetnosciami przychodza. Pewne rzeczy musze przerobic sam, niezaleznie od tego czy na doszkolenie sie zapisze, czy nie. Wiem rowniez ze w tym okresie najczesciej zdarzaja sie wypadki. Nie ma wiec sensu inwestycja w cos co ma szanse gwaltownie zdeprecjonowac w tym konkretnym okresie. Stwierdzenie ma charakter heurystyczny bardziej niz deteministyczny. Ufam ze nic mi sie nie stanie, a samochod uda mi sie sprzedac drozej niz kupilem. -- Pozdrawiam Alek 4 |
Data: Czerwiec 15 2008 08:09:59 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Mellow | Potrzebuje roku po kursie PJ na to zeby nauczyc sie plynnej jazdy. Nie bez Eee tam ;) Zatrudnij się jako magazynier kierowca i w 2 tyg nauczysz się płynnie jeździć:P Wczśniej prawko miałem 3 lata ale nie jeździłem. Teraz jak mam własny samochód to już go nie katuje (nie to żebym firmowe katował;) 5 |
Data: Czerwiec 15 2008 17:38:30 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 08:09:59 +0200, Mellow wrote: Swietny pomysl. ekstremalne emocje gratis :)Potrzebuje roku po kursie PJ na to zeby nauczyc sie plynnej jazdy. Nie bezEee tam ;) Zatrudnij się jako magazynier kierowca i w 2 tyg nauczysz się -- Pozdrawiam Alek 6 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:19:53 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: T | Alek pisze: Rower juz mam, i wcale bym z niego nie rezygnowal gdyby nie to ze To pewnie już wiesz, że taka kwota wystarczy na dobry rower, nie samochód. OczywiĹcie ktoĹ może nie mieÄ wyboru ale Ty zdaje siÄ do takich nie należysz. Potrzebuje roku Hm, płynnie obsługiwaÄ auto powinieneĹ od razu, natomiast płynne i sprawne poruszanie siÄ w ruchu miejskim rzeczywiĹcie wymaga przejechaniu kilku tys. km, ale to raczej nie bÄdzie rok. Nie bez kozery zwyklo JeĹli uczyłeĹ siÄ tylko na kursie to rzeczywiĹcie raczej niewiele jeszcze umiesz. Polecam jakieĹ doszkalanie lub najlepiej pojeździÄ na poczÄ tku z jakimĹ dobrym kierowcÄ . Wiem rowniez ze w tym okresie najczesciej zdarzaja sie wypadki. ZTCP najczÄĹciej raczej gdzieĹ po 2 latach, kiedy WYDAJE SIÄ, ze już siÄ wszystko umie i zaczyna siÄ szaleÄ. Nie ma Zdecydowanie lepiej kupiÄ sensowne auto. BÄdziesz bardziej uważał, bo Ci go bÄdzie szkoda, a jak Ci siÄ przytrafi poważny wypadek to -- wierz mi -- nie chciałbyĹ siedzieÄ w Citroenie AX czy Skodzie Favorit i małÄ pociechÄ bÄdzie tania naprawa (lub wymiana na nowy). Małe auto sprzed 20 lat to podczas poważniejszego wypadku (szczególnie z nowszym autem) trumna na kołach. -- http://tomasz.warszawa.pl 7 |
Data: Czerwiec 15 2008 16:09:14 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 15 Jun 2008 15:19:53 +0200, T wrote: Alek pisze: Bez dwoch zdan, ale ja zaczynalem od czetrokolowca. Pozniej byl trzykolowiec, a dopiero na koncu dwa kola. Krok po kroku. Hm, płynnie obsługiwać auto powinieneś od razu, natomiast płynne i A ile w takim razie? rok jazdy=[ok]10 kkm Jeśli uczyłeś się tylko na kursie to rzeczywiście raczej niewiele jeszcze Nie bardzo mam z kim. nie bardzo bede mial tez czas na szukanie chetnego na role post- insruktora. Rodzinie tez mam malo samochodowa, sam gdyby nie to ze wyprowadzilem sie poza miasto nie palilbym sie do kursu. Zdecydowanie lepiej kupić sensowne auto. Będziesz bardziej uważał, bo Ci Pamietam ze z pewnej rozmowy ktora slyszalem wyciagnalem taki wniosek ze bezpieczenstwo jest do pewnego stopnia funkcja wielkosci pojazdu. Starsze konstrukcje z kolei maja sztywniejszy szkielet przez co i tak w miare dobrze chronia zawartosc, bezlitosnie za to traktujac tych- przed- maska. Piszac o dzwonach mialem na mysli bardziej stluczki parkingowe, lub drobne przytarcia. O przyspieszonym zuzyciu sprzegla pisalem bo duzo osob mi zwracalo uwage na to ze swierzynki je bardzo niszcza. Czy w zwiazku z tym rozsadnym kompromisem nie bylby wiekszy samochod starszej generacji, niech to nawet bedzie jakis stary citroen lub ford? Pomyslu zmiany samochodu po roku bede sie trzymal rowniez dlatego ze sam nie do konca wiem czego chce. Przez rok pomysle sobie nad tym z perspektywy kierowcy i troche swiadomiej podejme wybor. -- Pozdrawiam Alek 8 |
Data: Czerwiec 16 2008 17:13:12 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: T | Alek pisze: A ile w takim razie? rok jazdy=[ok]10 kkm Nie wiem, ja umiałem prowadziÄ auto na długo przed tym jak poszedłem na kurs (nie po drogach publicznych oczywiĹcie, ale z technikÄ jazdy nie miałem problemów). Nie bardzo mam z kim. nie bardzo bede mial tez czas na szukanie chetnego Starczy parÄ godzin z kimĹ pojeździÄ i naprawdÄ warto, inaczej możesz wyrobiÄ sobie złe nawyki, których potem siÄ łatwo nie pozbÄdziesz. Pamietam ze z pewnej rozmowy ktora slyszalem wyciagnalem taki wniosek ze Jest to prawda jeĹli oceniasz dwie konstrukcje o podobnym poziomie zaawansowania. Zobacz to: http://www.youtube.com/watch?v=86M_fV-1yKY NajwiÄksze Volvo sprzed 20 lat vs. najmniejsze (chyba) współczesne Renault. Starsze konstrukcje z kolei maja sztywniejszy szkielet przez co i tak w WrÄcz przeciwnie, starsze konstrukcje sÄ znacznie słabsze, porównaj np.: http://www.euroncap.com/tests/mercedes_benz_c_class_1997/18.aspx http://www.euroncap.com/tests/mercedes_benz_c_class_2002/127.aspx http://www.euroncap.com/tests/bmw_3_series_1997/15.aspx http://www.euroncap.com/tests/bmw_3_series_2005/225.aspx bezlitosnie za to traktujac tych- przed- Jest to prawda głównie odnoĹnie pieszych. :> Piszac o dzwonach mialem na mysli bardziej stluczki parkingowe, Wiesz, na myĹli sobie możesz mieÄ, ale jak bÄdziesz miał pecha i ktoĹ w Ciebie wjedzie z wiÄkszÄ prÄdkoĹciÄ (ale Ty w kogoĹ), a Ty bÄdziesz siedział w czymĹ pokroju AX-a to bÄdzie już po ptakach. O przyspieszonym zuzyciu sprzegla pisalem bo duzo No na pewno najgorsze co można zrobiÄ jeĹli chodzi o bezpieczeĹstwo to kupiÄ nie doć że stare, to jeszcze małe auto. PamiÄtaj, że w czasach tych aut wszystkie konstrukcje były słabsze co dawało wiÄksze szanse podczas wypadku, w tej chwili jeĹli bÄdziesz miał pecha i stukniesz siÄ AX-em z nowym, dużym autem to po prostu Ci go zmiażdży. -- http://tomasz.warszawa.pl 9 |
Data: Czerwiec 16 2008 19:43:19 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 16 Jun 2008 19:13:12 +0200, T wrote: Starsze konstrukcje z kolei maja sztywniejszy szkielet przez co i tak w Czyli opinie ze stare samochody maja konstrukcje BRDMa mozna wlozyc miedzy bajki...ktos, chyba jakis mechanik mowil mi ze starsze samochody sa bardzo sztywne, nie maja kontrolowanych stref zgniotu i niczego takiego. Do tego wszystkiego blacha i szkielet ma w porownaniu do dzisiejszych wieksza grubosc. Skutek jest taki ze pojazd przypomina stalowa bryle. bezlitosnie za to traktujac tych- przed- Dosluchalem sobie...and car's star rating are only considered relevant when comparing cars of a similar size. as traditional the heavier car is always dover with heavier advantage in a head on crash Jeszcze tylko zebym cos wymyslil na ubezpieczenie i bedzie super...z drugiej strony jesli zlapie ekstra okazyjne AX...no coz bede mial o czym pomyslec... -- Pozdrawiam Alek 10 |
Data: Czerwiec 16 2008 01:26:33 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 15 Jun 2008 15:19:53 +0200, T wrote: Alek pisze: Dla dociekliwych: http://allegro.pl/item381143138_peugot_106_super_okazja_w_cenie_roweru_.html -- Pozdrawiam Alek 11 |
Data: Czerwiec 15 2008 16:42:20 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: mocniak | Użytkownik Alek napisał: Rower juz mam, i wcale bym z niego nie rezygnowal gdyby nie to ze miewamy To ty potrzebujesz dobrych zimowych ciuchów na rower, a nie samochodu. Przemyśl, co ci wyjdzie taniej, zwłaszcza, że nie tylko portfel ci podziękuje ale i zdrowie. -- Mocniak 12 |
Data: Czerwiec 15 2008 16:59:12 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 16:42:20 +0200, mocniak wrote: Użytkownik Alek napisał: za stary sie robie na sporty ekstremalne. jazde AX to mimo wszystko bezpieczniejsza zabawa niz jazda rowerem po miescie. -- Pozdrawiam Alek 13 |
Data: Czerwiec 15 2008 01:21:27 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: Staszek Sosenko | Alek pisze:
Witam również ;) Mam podobny cel co autor watku, jednak nie do konca ten sam. Wlasnie jestem <ciach!> Na pewno trudno będzie kupić z tym budżetem samochód spełniający wszystkie Twoje wymagania. Ja ze swej strony polecę Ci dwie opcje, które IMHO mogą być rozsądne: Skoda Favorit i Citroen AX. Oba auta są proste, jak konstrukcja cepa (no, może za wyjątkiem belki skrętnej w Citroenie) i odpowiednio zadbane nie powinny przysparzać jakiejś makabrycznej ilości problemów. O ile w Skodzie wyboru szczególnego nie masz, o tyle wg obiegowej opinii warto polować na AX'a z dieslem 1.5, który jest trwały i pali śmieszne ilości paliwa (choć przypuszczam, że 1.1 z gazem wypadnie ekonomiczniej). Na Twoim miejscu poszukałbym któregoś z powyższych za 3 kpln i pozostały tysiąc przeznaczył na wykonanie odpowiednich zabiegów eksploatacyjnych, które pozwolą Ci na w miarę bezstresowe użytkowanie auta. -- Pozdrawiam - Staszek Sosenko | staszek <at> sosenko <dot> pl PMS: Audi 80 1.8S -> http://tiny.pl/cjlp | PRRC: Herbert + AT1200 Różne różności -> http://picasaweb.google.pl/Ssnk87 | GG: 3134157 PMS+ PJ- S+ p++ M- W- P+>++:+ X+ L++ B++ m Z++ T- w- CB++ 14 |
Data: Czerwiec 15 2008 10:34:04 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: JKK |
IMHO mogą być rozsądne: Skoda Favorit Popieram - szczególnie jak ma być 5d, ew. kombi. 5d w dobrym stanie za ~1500 PLN powinno się znaleźć bez problemu, nawet z gazem. Większość nawet drobnych części nadal dostępna, ceny w stylu np. ~35 PLN za nowy przełącznik zespolony pod kierownicą, czy regulator napięcia. Pzdr JKK 15 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:34:51 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 01:21:27 +0200, Staszek Sosenko wrote: Ja ze swej strony polecę Ci dwie opcje, które Bardzo rozsadnie wypada ten Citroen. Poczytalem o nim na sieci, i uwaga, na wikipedii ma wzmianke o bardzo niskim zuzyciu paliwa(sic!). A co z tymi odruchami o ktorych mowil instruktor? Nie mialem jeszcze do czynienia z dieslami, on stwierdzil ze dla swiezynki duzo lepiej jest sie poruszac benzyniakiem(+lpg). Wlozyc to miedzy bajki, czy faktycznie tak jest? -- Pozdrawiam Alek 16 |
Data: Czerwiec 15 2008 14:48:00 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Staszek Sosenko | Alek pisze: 17 |
Data: Czerwiec 15 2008 15:48:08 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Pepek | Alek pisze: Bardzo rozsadnie wypada ten Citroen. Poczytalem o nim na sieci, i uwaga, na nie wiem co mówi wikipedia ale nasz ax 1.1i w ciągu dwóch lat uzytkowania zużył średni na 100km 6,3 litra Pb95. Jazda wyłącznie miejska. przebyty dystans to około 25 tysięcy km, może 30 -- Pepek -amator francuszczyzny i innych wynalazków- 18 |
Data: Czerwiec 15 2008 17:18:13 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: AL | Pepek pisze: Alek pisze:ax 1.5d - zona dojezdza dziennie do pracy - ok 30km w jedna strone, po drodze zabiera komplet pasazerow (czyli w sumie jazda w 4 osoby po GOP - Katowice i poranne o popoludniowe korki) - najwiecej spalil 5l/100km (wliczajac to zime), a najczesciej utrzymuje sie w przedziale do 4.5km. Raz byl w trasie (normalnie jezdzimy innym samochodem w wikendy) - spalil 3.2l/100km -- pozdr Adam (AL) TG 19 |
Data: Czerwiec 15 2008 17:28:51 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 17:18:13 +0200, AL wrote: Pepek pisze: A jak z pozostalymi kosztami eksploatacyjnymi i awaryjnoscia? -- Pozdrawiam Alek 20 |
Data: Czerwiec 15 2008 18:28:36 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Pepek | Alek pisze:
rozrząd, uszczelka pod głowicą, pompa hamulcowa - razem to jakieś 700pln na 27 miesięcy użytkowania więcej aż do AX'owego zgonu sie nie działo -- Pepek -amator francuszczyzny i innych wynalazków- 21 |
Data: Czerwiec 15 2008 19:03:39 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 18:28:36 +0200, Pepek wrote: rozrząd, uszczelka pod głowicą, pompa hamulcowa - razem to jakieś 700pln Niech mu ziemia lekka bedzie. Dzieki za info. Z tego co piszecie wynika ze ten samochod to prawie perpetuum mobile. Juz sie zapisalem do fan klubu modelu :) -- Pozdrawiam Alek 22 |
Data: Czerwiec 15 2008 19:05:30 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Pepek | Alek pisze:
perpetum mobile nie ale faktycznie spalanie jest sympatyczne to dzieki niskiej masie, taki 1.1i to koło 700 kg jak do tych 700kg dodasz 60 koni, 5 biegów to dostaniesz żwawy, wrotny dosyc pojemny samochodzik fakt, że specjalnie urodziwy nie jest, choc mnie sie zawsze podobał i podoba -- Pepek -amator francuszczyzny i innych wynalazków- 23 |
Data: Czerwiec 15 2008 20:52:44 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: AL | Pepek pisze: Alek pisze:urodziwy moze i nie - ale funkcjonalny i jak na takigo malucha w miare wygodny W porownaniuz np. z matizem tescia, to ax ma 2 x wiekszy bagaznik i wiecej miejsca w srodku. Niemniej zobacz tez saxo lub jego blizniaka P106 - rowniez tam byl ten sam silnik 1.5d wkladany. A jak lubisz cos japonskiego, to micry rowniez korzystaly z silnika 1.5d (TUD5) - tego samego ktory byl w w/w autkach. -- pozdr Adam (AL) TG 24 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:01:41 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 20:52:44 +0200, AL wrote: urodziwy moze i nie - ale funkcjonalny i jak na takigo malucha w miare p106 i micra sa drozsze jesli chodzi o porownywalne roczniki, chyba ze to 'okazyjne' egzemplarze. I co do micry to nie byl to chyba zbyt udany model, prawda? -- Pozdrawiam Alek 25 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:44:03 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | Staszek Sosenko pisze: i Citroen AX. http://www.euroncap.com/tests/citroen_saxo_2000/70.aspx Tak wyglÄ da Saxo z 2000 roku, czyli nowszy model, AX był o niebo gorszy. To auto było uważane za niebezpieczne nawet w czasach produkcji. -- http://tomasz.warszawa.pl 26 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:00:30 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 15 Jun 2008 15:44:03 +0200, T wrote: Staszek Sosenko pisze: Spoko wodza, ja chce sobie pozniej kupic motor. musze sie zaczac przyzwyczajac :D -- Pozdrawiam Alek 27 |
Data: Czerwiec 15 2008 02:05:09 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: venioo | Alek pisze: Doradzcie prosze co z powyzszych(albo i innnych) modeli sprawdzi sie u Zastanow sie nad polo. Jak nie przewidujesz posiadania auta dluzej niz rok to kup obojetnie co za 3 tys. i reszte zostaw na naprawy. Kupisz juz Corsa, Astra Calibra, Fiesta, Escort, Moondeo - wybor duzy. jak da rade to cos z gazem - bedzie taniej jezdzic - zalezy jak dyzo km robisz dziennie. -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://veni00.fotka.pl -> http://transport.xenot.pl 28 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:29:49 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 02:05:09 +0200, venioo wrote: Zastanow sie nad polo. Jak nie przewidujesz posiadania auta dluzej niz Coorsa B i Citroen AX sa w porownywalnej cenie biorac pod uwage zblizone roczniki(95-00). Astra jest drozsza od escorta, a obydwa sa zgodnie drozsze od dwu pierwszych. A jeszcze drozszy jest Mondeo. Jak jest z awaryjnoscia starych fordow? Calibri...to nie jest pomylka? Samochod jest uwazany za zawodny, nieekonomiczny i prawie zawsze stukany. -- Pozdrawiam Alek 29 |
Data: Czerwiec 15 2008 17:21:47 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: venioo | Alek pisze: On Sun, 15 Jun 2008 02:05:09 +0200, venioo wrote: Ja moje mondeo kupilem wlasnie za 4tys. Mam elektryczne szyby, klime i LPG. Pare spraw wymienilem dla wlasnego spokoju (swiece, płyny, klocki ham. - normalka). Przejechalem nim od lutego jakies 7tys. km. i nic sie nie popsulo jak do tej pory, a ma juz licznikowe 205tys. Calibri...to nie jest pomylka? Samochod jest uwazany za zawodny, Przy normalnej jezdzie moje poprzednie 2 calibry palily srednio 8,5/100km. Tylko ze oba silniki byly przejrzane przez specjalistow i wymienione wszystkie uszczelki i drobiazgi. Niestety blachy kiepskie jak to w starych oplach :( Ostatnia Calibre sprzedalem za 3,2tys i zrobiona byla na cacy. Moj pierwszy samochod - Polo Coupe '92 1050ccm wspominam bardzo milo. Prosty jak budowa cepa. Jak cos sie wyrobilo albo zepsulo to samemu mozna bylo albo wymienic na nowe albo masa uzywanych czesci. W najgorszym razie samemu sie dorabialo duperele. Niestety - blacha kiepska. Poszlo za 1,2pln (w przeddzien sprzedazy ktos na parkingu mi dostawczakiem wgniotl tylna klape :( ) Samochodow jest na rynku cala masa. Wybieraj, przebieraj i przesmradzaj do woli - do 4k na pewno cos znajdziesz. -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://veni00.fotka.pl -> http://transport.xenot.pl 30 |
Data: Czerwiec 15 2008 18:23:24 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 17:21:47 +0200, venioo wrote: Ja moje mondeo kupilem wlasnie za 4tys. Mam elektryczne szyby, klime i No tak, a powiedz mi jeszcze w jaki sposob szukasz samochodow. Ceny ktore podajesz sa wyzsze niz te na allegro. Dobrym kanalem sa znajomi, niemniej jednak trudno tutaj o cos pewnego. -- Pozdrawiam Alek 31 |
Data: Czerwiec 15 2008 19:37:46 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: venioo | Alek pisze: No tak, a powiedz mi jeszcze w jaki sposob szukasz samochodow. Ceny ktore Ceny sa wyzsze niz te na allegro??? Ja polo sprzedawalem 3 lata temu za 1200pln - dzisiaj na allegro ceny sa znacznie wyzsze... (mialem takie: http://www.allegro.pl/item380387915_vw_polo_coupe.html), calibre w lutym b.r. Nie szukam, mialem szczescie bo akurat znajomy sprzedawal mondeo a narzeczonej ktora jest swiezym kierowca zle sie jezdzilo calibra. A calibre znalazlem na www.mobile.de . Kolezanka germanistka zadzwonila i wypytala dokladnie o wszystko, zabralem kumpla co ma busa z hakiem, pozyczylismy lawete i za 24h bylismy z autem spowrotem. Pozniej tydzien u mechanika - ozywienie silnika (wymiana uszczelek, plynow, swiec, filtrow) i samochod jak spod igly. -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://veni00.fotka.pl -> http://transport.xenot.pl 32 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:01:51 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 19:37:46 +0200, venioo wrote: Ceny sa wyzsze niz te na allegro??? Ja polo sprzedawalem 3 lata temu za Mialo byc nizsze. Literowka :/ BTW, dlaczego ceny tak poszly w gore? przeciez zlotowka sie umacnia, to eksporterzy maja gorzej nie importerzy?! znaczacego wzrostu popytu lub spadku podazy tez nie widac. czary mary? brrr A calibre znalazlem na www.mobile.de . Kolezanka germanistka zadzwonila Dobrze ze wprowadzili polska wersje jezykowa :D Dzieki za informacje, poszukam w archiwum jakie sa procedury celne i powinienem miec juz pelen oglad ewentualnych komplikacji. A ja glupi uczylem sie hiszpanskiego zamiast niemieckiego. jakbym nie wiedzial ze od hiszpanow i wlochow samochodow sie nie kupuje :/ -- Pozdrawiam Alek 33 |
Data: Czerwiec 15 2008 23:52:34 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: venioo | Alek pisze: On Sun, 15 Jun 2008 19:37:46 +0200, venioo wrote: Nie wiem czy poszly w gore - ja na allegro tez mialem wyzsza cene niz wyszlo finalnie ;) A tak na prawde to od tych cen z allegro spokojnie mozesz z 10-15% stargowac. Ja sprzedawalem tanio bo juz mialem drugi samochod na parkingu a czas oplat sie zblizal (a za 2l calibre troszke trza bylo zaplacic tego OC ;) ) Ma stac i gnic nieuzywany to niech lepiej ktos sobie nim jezdzi :) A calibre znalazlem na www.mobile.de . Kolezanka germanistka zadzwonila i wypytala dokladnie o wszystko, zabralem kumpla co ma busa z hakiem, pozyczylismy lawete i za 24h bylismy z autem spowrotem. Pozniej tydzien u mechanika - ozywienie silnika (wymiana uszczelek, plynow, swiec, filtrow) i samochod jak spod igly. nie wiem jak od hiszpanow, ale od wlochow jak najbardziej sie kupuje :) autka jak ta lala maja bo u nich nie ma zimy wiec blacha zdrowiutka az milo patrzec :) -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://veni00.fotka.pl -> http://transport.xenot.pl 34 |
Data: Czerwiec 16 2008 01:23:11 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 23:52:34 +0200, venioo wrote: Nie wiem czy poszly w gore - ja na allegro tez mialem wyzsza cene niz Dobrze ze o tym napisales. Zupelnie wyleciala mi z glowy kwestia wiekszy silnik- drozsze OC. Zajrzalem na kalkulatory ubezpieczeniowe i sie okazalo ze roznica miedzy Citroenem AX z silnikiem 1.1 i 1.5 to prawie 500pln w najtanszej opcji. Czy to ze sie ubezpiecza Diesla ma jakies znaczenie? nie wiem jak od hiszpanow, ale od wlochow jak najbardziej sie kupuje :) Mieszkalem przez pewien czas z Wlochami, i sami oni twierdzili ze po dwoch tygodniach jezdzenia samochod _musi_ byc poobijany. Taka kultura jazdy. Ale jesli nie pada to nawet nie ma jak skorodowac :) -- Pozdrawiam Alek 35 |
Data: Czerwiec 16 2008 09:25:19 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: AL | Alek pisze: On Sun, 15 Jun 2008 23:52:34 +0200, venioo wrote:widac ma to znaczenie - zona placi OC ok 400pln/rok - ale ma juz 60% znizki -- pozdr Adam (AL) TG 36 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:37:23 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | venioo pisze: Zastanow sie nad polo. Nie znalazłem crash testu, ale w tej cenie byłoby to polo z okolic 1990 wiÄc można siÄ spodziewaÄ jak by wyglÄ dał. Jak nie przewidujesz posiadania auta dluzej niz http://www.euroncap.com/tests/opel_vauxhall_corsa_1997/12.aspx Astra Calibra, http://www.euroncap.com/tests/opel_vauxhall_vectra_1997/3.aspx (Nie znalazlem starej Astry ani Calibry, ale Vectra A raczej nie wypada gorzej) Fiesta http://www.euroncap.com/tests/ford_fiesta_1997/8.aspx (Fiesta stosunkowo dobrze wypadła, ale i tak b. marnie bo widaÄ, ze siÄ nadwozie składa) Escort http://www.euroncap.com/tests/ford_escort_1999/33.aspx Moondeo http://www.euroncap.com/tests/ford_mondeo_1997/17.aspx - wybor duzy. Płyt nagrobkowych także. Dla porównania -- b. mała, ale nowa konstrukcja: http://www.euroncap.com/tests/Fiat_500_2007/298.aspx A jeĹli kogos to dalej nie przekonuje -- crash test nowe Polo vs. stary Golf: http://www.youtube.com/watch?v=-NBbnmAmC7c PodsumowujÄ c: pooglÄ daÄ crash testy przed kupnem, zdrowie ma siÄ tylko jedno. -- http://tomasz.warszawa.pl 37 |
Data: Czerwiec 15 2008 15:49:58 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: Pepek | T pisze: PodsumowujÄ c: pooglÄ daÄ crash testy przed kupnem, zdrowie ma siÄ tylko jedno.a potem zbieraÄ pieniÄ dze na: rosomaka btr'a a może nawet t-52 lub nowszy -- Pepek -amator francuszczyzny i innych wynalazków- 38 |
Data: Czerwiec 15 2008 19:24:01 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | Pepek pisze: PodsumowujÄ c: pooglÄ daÄ crash testy przed kupnem, zdrowie ma siÄ tylkoa potem zbieraÄ pieniÄ dze na: E tam, po prostu kupiÄ coĹ na w miarÄ przeciÄtnym poziomie, inaczej drobna kolizja ze współczesnÄ konstrukcjÄ może siÄ zakoĹczyÄ bardzo smutno. -- http://tomasz.warszawa.pl 39 |
Data: Czerwiec 15 2008 23:53:14 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: venioo | T pisze: E tam, po prostu kupiÄ coĹ na w miarÄ przeciÄtnym poziomie, inaczej drobna kolizja ze współczesnÄ konstrukcjÄ może siÄ zakoĹczyÄ bardzo smutno. Masz jakis uraz z dziecinstwa czy jak? -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://veni00.fotka.pl -> http://transport.xenot.pl 40 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:33:45 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | venioo pisze: Masz jakis uraz z dziecinstwa czy jak? ? -- http://tomasz.warszawa.pl 41 |
Data: Czerwiec 17 2008 17:25:54 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: venioo | T pisze: venioo pisze: To po kiego grzyba wciskasz wszedzie te testy NCAP ???? -- venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS -> http://veni00.fotka.pl -> http://transport.xenot.pl 42 |
Data: Czerwiec 15 2008 10:33:53 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: masti | Dnia piÄknego Sun, 15 Jun 2008 00:51:52 +0200, osobnik zwany Alek Doradzcie prosze co z powyzszych(albo i innnych) modeli sprawdzi sie u przy takich wymogach to wystarczjÄ co dużo. Przy okazji pomyĹl juz o nastÄpnym po jak po roku poczujesz, że coĹ umiesz, to właĹnie wtedy rozwalisz to drugie :) -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" Terry Pratchett 43 |
Data: Czerwiec 15 2008 17:38:40 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 10:33:53 +0000 (UTC), masti wrote: Dnia pięknego Sun, 15 Jun 2008 00:51:52 +0200, osobnik zwany Alek Dlaczego wystarczajaco duzo? Chodzi o to zeby kupic cos za 3k pln i 1k pln zostawic na naprawy a cala reszta i tak bez znaczenia? a nastepne...no coz napisze posta na grupe co by mi cos pancernego polecono :) -- Pozdrawiam Alek 44 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:15:42 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: masti | Dnia piÄknego Sun, 15 Jun 2008 17:38:40 +0200, osobnik zwany Alek On Sun, 15 Jun 2008 10:33:53 +0000 (UTC), masti wrote: na poczÄ tek każde jest dobre. Potem włÄ czy Ci siÄ tryb "Juz umiem" i pewnie bÄdzie drogo kosztowaÄ. :( -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mówiÄ, to grunt zabija!" Terry Pratchett 45 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:34:29 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Raf :-) | Dnia Sun, 15 Jun 2008 00:51:52 +0200, Alek napisał(a): Mam podobny cel co autor watku, jednak nie do konca ten sam. Wlasnie jestem [...]
Pewnie zostanę tutaj odsądzony od czci i wiary, ale zastanów się na Seicento z silnikiem 900 (o ile tylko takie małe toczydełko Ci odpowiada). Wiele plusów - tanie części zamienne i eksploatacyjne, łatwy w naprawie, wbrew pozorom odporny na korozję, pali niewiele (trochę więcej niż SC 1100, ale silnik jest znacznie bardziej trwały). Naprawy nawet w autoryzowanym serwisie nie są zbyt drogie, ubezpieczenie też według najniższych stawek. Jeśli trafisz na zagazowany, to eksploatacja jest bardzo tania, a ten silnik świetnie radzi sobie z gazem. Ja używam czegoś takiego do jazdy po mieście (drugie auto) i nie zmieniłbym go na nic innego. Łatwo zaparkować, dobra widoczność z kabiny. Rozmawiałem w serwisie Fiata na temat tego, kiedy powinienem spodziewać się remontu silnika - powiedzieli mi, ze raczej nie zdarza się robienie remontów poniżej 250 tys km, a w jednym aucie eksploatowanym wyłącznie na trasie (jeździł praktycznie wyłącznie Kraków-Wrocław i Kraków-Poznań) robili pierwszy remont przy 500 kkm. Oczywiście są minusy - auto małe (kiepskie bezpieczeństwo w razie kolizji), brak klimy, kiepskie na dłuższe trasy (powyżej 80-90 km/h w środku jest dość głośno, powyżej 120 jest bardzo głośno). Warto poszukać takiego z szybami atermicznymi (lekko przyciemniane), bo model z szybami zwykłymi bardzo się nagrzewa w lecie. Przykłady wydatków związanych z eksploatacją: Sprzęgło wytrzymuje około 85 kkm przy jeździe głównie w mieście (korki) - cena w serwisie 750 zł, w zwykłym warsztacie - 400 zł, Rozrządu nie jest objęty przeglądami, robi się go gdy zaczyna pojawiać się hałas (przy 175 kkm jeszcze się nie pojawia, więc ceny Ci nie podam) Przegląd w ASO - około 250 zł, zależy od hamulców i tarcz, ale nigdy nie zapłaciłem więcej niż 450 zł z przeglądem gazu włącznie (instalacja montowana w ASO). W początkowym okresie występowała wada konstrukcyjna wentylatora chłodnicy - zacierał się po każdej mroźniejszej i dłuższej zimie, gdy nie pracował, ale zmodyfikowali go i o 2 lat mam spokój. Komplet opon letnich średniej klasy (Kleberg, nie pamiętam modelu) z wymianą - 490 zł, komplet opon zimowych z wymianą: 600 zł (koło Krakowa). Bardzo drogie są zapasowe kluczyki - w kluczyku jest immobilizer drugiej generacji, kluczyk musi być zamawiany w fabryce, kosztuje około 400 zł i czeka się 3-4 tygodnie. W ciągu 175 kkm, które zrobiłem tym autem, oprócz części zużywalnych zepsuł się regulator napięcia (wymieniał to elektryk, nie ASO, ceny nie pamiętam, ale nie była jakoś powalająca), 2 razy wymieniałem końcowy odcinek wydechu oraz 3 razy wymieniałem wentylator chłodnicy. Raf :-) -- www.myprofile.w.pl 46 |
Data: Czerwiec 15 2008 13:22:24 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: T | Raf :-) pisze: Pewnie zostanÄ tutaj odsÄ dzony od czci i wiary, ale zastanów siÄ na Ĺwietny pomysł: http://www.euroncap.com/tests/fiat_seicento_2000/73.aspx -- http://tomasz.warszawa.pl 47 |
Data: Czerwiec 15 2008 15:12:12 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: J.F. | On Sun, 15 Jun 2008 13:34:29 +0200, Raf :-) wrote: Pewnie zostanę tutaj odsądzony od czci i wiary, ale zastanów się na Chyba tylko kwestia ubezpieczenia. Bo poza tym .. sierra uber alles :-) J. 48 |
Data: Czerwiec 15 2008 19:31:45 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 15 Jun 2008 00:51:52 +0200, Alek wrote: To co jest dla mnie wazne to: Sierra. MOja kuzynica (humanistyczna blondynka nie daje rady od dwóch lat). zeby byl tani w zakupie i mial tanie czesci. samochod powinien mi sluzyc Sierra. przez mniej wiecej rok, pozniej nie sadze zeby sie do czegokolwiek nadawal. Bo? z drugiej strony i tak pewnie uda mi sie totalnie wykonczyc skrzynie biegow Nie sądzę :D tani w eksploatacji, ale niechetnie diesla. instruktor stwierdzil ze lepiej Ścierka z LPGF :D nie wiem co lepsze, duze czy male. komfort nie ma az tak duzego znaczenia,Duże. doradzcie co jeszce moze byc wazne przy pierwszym samochodzie?No mówię - Sierrę. Forda Scorpio,Za duże i nie spełnia warunku taniości. mi w oko wpadla jeszcze stara toyota starlet.No, ona w oko może wpaść, taki upierdliwy paproch. reszta? Przynaje ze ford scorpio najbardziej mi sie podoba, ale podobanie Sierra :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 49 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:01:29 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 19:31:45 +0200, Adam Płaszczyca wrote: On Sun, 15 Jun 2008 00:51:52 +0200, Alek wrote: Witam kolege, To co jest dla mnie wazne to: Tzn kto komu? Samochod jej czy ona jemu? Ja sie kazdego dnia czegos nowego ucze, samochod bedzie stal w miejscu... zeby byl tani w zakupie i mial tanie czesci. samochod powinien mi sluzyc Mowisz ze czesci sa tanie? przez mniej wiecej rok, pozniej nie sadze zeby sie do czegokolwiek nadawal. pozniej mi sie znudzi z drugiej strony i tak pewnie uda mi sie totalnie wykonczyc skrzynie biegow vide pytanie nr 1 tani w eksploatacji, ale niechetnie diesla. instruktor stwierdzil ze lepiej Scierka? OCB? nie wiem co lepsze, duze czy male. komfort nie ma az tak duzego znaczenia,Duże. OK doradzcie co jeszce moze byc wazne przy pierwszym samochodzie?No mówię - Sierrę. Wywalam mi w oko wpadla jeszcze stara toyota starlet.No, ona w oko może wpaść, taki upierdliwy paproch. no i ma dobre odejscie reszta? Przynaje ze ford scorpio najbardziej mi sie podoba, ale podobanie Pobiezna analiza Twojego tekstu wyglada nastepujaco: W 4 z 10 odpowiedzi pojawilo sie slowo Sierra. nie jestes raczej wielbicielem gor...cos w tym wiec musi byc. Mozesz polecic cos odnosnie konkretnych silnikow? Ktore dobre, ktorych sie wystrzegac? Ewentualnie jakas strone 'na co uwazac kupujac forda sierre' -- Pozdrawiam Alek 50 |
Data: Czerwiec 16 2008 11:40:52 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Adam Płaszczyca | On Sun, 15 Jun 2008 22:01:29 +0200, Alek wrote: Sierra. MOja kuzynica (humanistyczna blondynka nie daje rady od dwóch Autku nie daje rady. Znaczy mimo jej starań ciągle jeździ :D Nowy kierunkowskaz - 16zł.Mowisz ze czesci sa tanie?zeby byl tani w zakupie i mial tanie czesci. samochod powinien mi sluzycSierra. Kompletny zestaw układu kierowniczego ze wspomaganiem (używka) - 200zł. Kompletne drzwi (uzywka) - 50zł. Wymieniać dalej? pozniej mi sie znudziprzez mniej wiecej rok, pozniej nie sadze zeby sie do czegokolwiek nadawal.Bo? Uważaj, później możesz mieć kłopot ze znalezieniem czegoś równie fajnego ;) tani w eksploatacji, ale niechetnie diesla. instruktor stwierdzil ze lepiej Ścierka = Sierra. Forda Scorpio,Za duże i nie spełnia warunku taniości. Niekoniecznie. Jeśli trafisz na DOBRY egzemlparz to tez warte grzechu. Konstrukcja identyczna z Sierrą, tylko cięzko ustrzelić coś dobrego. no i ma dobre odejsciemi w oko wpadla jeszcze stara toyota starlet.No, ona w oko może wpaść, taki upierdliwy paproch. Tak, z górki i z wiatrem :D Pobiezna analiza Twojego tekstu wyglada nastepujaco: Mozesz polecic cos odnosnie konkretnych silnikow? Ktore dobre, ktorych sie Konkretne silniki: 1. 2.0V6 - fajny, ale paliwożerny. Do tego roczniki do 1986 tylko 2. 2.3V6 - Bardzo fajny, ale patrz powyżej 3. 2.8V6i - Super fajny, ale patrz powyżej, do tego zazwyczaj sierry z takim motorem sa mocno zajeżdżone Teraz sekcja OHC ;) 4. 1.8 OHC - Trochę za słaby, do tego roczniki tylko do 1986 roku. 5. 2.0 OHC - Dobry motor, konstrukcja sprawdzona, prosta, nie do zarżnięcia. Wada - pasek rozrządu. I sekcja CVH 6. 1.6 CHV - ZA SŁABY 7. 1.8 CVH - j.w. Obydwa silniki dość późno wprowadzone (w 1991 bodajże) i niezbyt udane. I teraz sekcja właściwa: 8. 2.0 DOHC. Dwa wałki rozrządu, wielopunktowy wtrysk lub gaźnik. Silnik nie do zarżnięcia, hudrauliczne szklanki, rozrząd na łańcuchu napinanym hydraulicznie. 125KM przy masie auta 1100kg daje efekt: "Ona maaaaaaaaaa siłęeeeeee' :D Taka własnie jest w Krakowie do wzięcia za 3000zł. Ładny, wiśniowy metalik, zrobione progi... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 51 |
Data: Czerwiec 16 2008 13:39:05 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Mon, 16 Jun 2008 11:40:52 +0200, Adam Płaszczyca wrote: On Sun, 15 Jun 2008 22:01:29 +0200, Alek wrote: W porzadku, przekonany pozniej mi sie znudziprzez mniej wiecej rok, pozniej nie sadze zeby sie do czegokolwiek nadawal.Bo? AMW ma jeszcze na stanie jakies t55. damy rade. zaloze sie ze testy ncap przechodzi bez mrugniecia okiem. do tego duza przestrzen ladunkowa, zyc nie umierac :d przynajmniej po mojej stronie lufy tani w eksploatacji, ale niechetnie diesla. instruktor stwierdzil ze lepiej Szacunek :) no i ma dobre odejsciemi w oko wpadla jeszcze stara toyota starlet.No, ona w oko może wpaść, taki upierdliwy paproch. Ej, nie mow, akurat to ma niezle. system jest sam co z ax, male lekkie i dynamiczne Pobiezna analiza Twojego tekstu wyglada nastepujaco: No tak, tylko ja nie wiem czy to in plus, czy in minus. Taka własnie jest w Krakowie do wzięcia za 3000zł. Ładny, wiśniowy kryptoreklama, ja sie jeszcze wstrzymam. Bylem na forum sierry i odnosze wrazenie ze ten model ma podobna przypadlosc co golf. jest wdziecznym obiektem przerobek pod katem zastosowan kaskaderskich. Na pewno bede mial go pod uwaga podejmujac decyzje, ale i tak bez dobrego mechanika nie kupie, nie ma bata -- Pozdrawiam Alek 52 |
Data: Czerwiec 16 2008 14:36:07 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 13:39:05 +0200, Alek wrote: Uważaj, później możesz mieć kłopot ze znalezieniem czegoś równie Oj nie, Nie przejdzie żadnego testu NCAP ;) Ej, nie mow, akurat to ma niezle. system jest sam co z ax, male lekkie i No dynamicznie zostaje za ścierką :D No tak, tylko ja nie wiem czy to in plus, czy in minus. In plus. Jesli potrzebujesz zmienić pas, to masz czym przyspieszyć. Nie musisz przeciez deptać ile fabryka dała. Taka własnie jest w Krakowie do wzięcia za 3000zł. Ładny, wiśniowy Żadna krypto - nie moja, kolega ze sierrafan sprzedaje. Bylem na forum sierry i odnosze wrazenie ze ten model ma podobna Wiesz, Bublewicz na Sierze wygrywał... Na pewno bede mial go pod uwaga podejmujac decyzje, ale i tak bez dobrego No i się chwali. Akurat ten egzemplarz za 3 tysiaki bez strachu polecam, sam oglądałem. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 53 |
Data: Czerwiec 16 2008 15:30:48 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Mon, 16 Jun 2008 14:36:07 +0200, Adam Płaszczyca wrote: On Mon, 16 Jun 2008 13:39:05 +0200, Alek wrote: da rade :)NCAP nie ma szans. a jak nie bedzie chcial puscic to sie doigra... Ej, nie mow, akurat to ma niezle. system jest sam co z ax, male lekkie i Kurcze, myslalem ze raz dwa znajde jakies dane i bedzie na moim...ale nie. Sierra w polecanej przez Ciebie wersji ma Vmax=180-190, Starletka ok170. Jeszcze nizej opadla mi szczeka jak zobaczylem spalanie, w cyklu miejskim dla Sierry 9,4-9,5(?!) i dla starletki 8,8. Zakladam ze koszty serwisu sa porownywalne(Starletka sie nie psuje, ale jak sie zepsuje to jest drogo). Naprawde wychodzi bardzo solidny i rozsadny samochod. Autentycznie jestem pod wrazeniem. Taka własnie jest w Krakowie do wzięcia za 3000zł. Ładny, wiśniowy Oglasza sie na forum? Ciekaw jestem jaki jest kanal rozchodzenia sie takich informacji. Bylem na forum sierry i odnosze wrazenie ze ten model ma podobna Na mazdzie 323 tez :D A i na t55 tez by wygral bo to klasa sama w sobie :D A co dwie klasy to nie jedna! W to ze w samochodzie drzemie potencjal nie watpie, bardziej sie obawiam ze znajduje zbyt wielu amatorow palenia gumy i innej ekwilybrystyki... Na pewno bede mial go pod uwaga podejmujac decyzje, ale i tak bez dobrego To ja wroce do tematu we wrzesniu, oki? -- Pozdrawiam Alek 54 |
Data: Czerwiec 16 2008 15:47:05 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 15:30:48 +0200, Alek wrote: da rade :)NCAP nie ma szans. a jak nie bedzie chcial puscic to sie ;) Kurcze, myslalem ze raz dwa znajde jakies dane i bedzie na moim...ale nie. No z tym spalaniem to bym uważał. MOja pali 12 w mieście, ale ja mam ciężką nogę. Za to MAŁE AUTA PIJĄ POD PACHAMI. Żadna krypto - nie moja, kolega ze sierrafan sprzedaje. Ogłasza się, ale nei wiem, czy z tą akurat. Trafiłem na gościa jak szukałem do swojej pare pierdółek. W to ze w samochodzie drzemie potencjal nie watpie, bardziej sie obawiam ze Tak, ale to raczej nei te silniki, poza tym to, że auto było męczone widać od razu. Na szczeście też, auta sa wytrzymałe i nawet takie męczenie wytrzymują. No i się chwali. Akurat ten egzemplarz za 3 tysiaki bez strachu We wrześniu, to już będzie dawno sprzedany ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 55 |
Data: Czerwiec 16 2008 16:10:32 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Mon, 16 Jun 2008 15:47:05 +0200, Adam Płaszczyca wrote: We wrześniu, to już będzie dawno sprzedany ;) Ten tak, ale bedzie inny :) Moze jakis stoleczny rumak... Wlasnie wracam ze strony z kalkulatorem ubezpieczeniowym. Jak dla mnie ubezpieczenie to od 2602 do 5103! Najlepiej zarejestrowac na dziadka z mazur...gdybym tylko jeszcze takiego mial :/ Ja sie chyba najpierw zainteresuje znizkami na ubezpieczenie bo widze ze tutaj moze byc powazny problem. -- Pozdrawiam Alek 56 |
Data: Czerwiec 16 2008 21:46:17 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 16:10:32 +0200, Alek wrote: Ja sie chyba najpierw zainteresuje znizkami na ubezpieczenie bo widze ze Najlepiej jakiś broker by Cię urządził. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 57 |
Data: Czerwiec 15 2008 19:42:24 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: Asgard | Przede wszystkim, Alku, szczerze i jak najbardziej uczciwie gratuluję 58 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:01:35 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On Sun, 15 Jun 2008 19:42:24 +0200, Asgard wrote: Przede wszystkim, Alku, szczerze i jak najbardziej uczciwie gratuluję O kurcze, dzieki:) Az to wydrukuje i pokaze w srode instruktorowi. Ciekaw jestem jego miny. Co do samego wyboru auta: już podano tutaj wiele interesujących propozycji, Wlasnie tak zamierzam zrobic. Na razie mam ogledne pojecie o tym jak to wszystko dziala, na co sie powinno zwracac szczegolna uwage i w koncu jak wlasciwie wywazyc relacje cena jakosc. Jestem na samym poczatku poszukiwan, mysle ze sama transakcje sfinalizuje ok wrzesnia, wtedy bede zdecydowanie wiecej wiedzial. Czeka mnie jeszcze kilka wizyt w komisach samochodowych, kilka- kilkanascie rozmow ze (nie)znajomymi o tym co lepsze, co gorsze. Po takiej burzy mozgow mam szanse podjac troszke bardziej swiadoma decyzje odnosnie zakupu. Nie zmienia to faktu ze i tak pierwszy samochod traktuje bardziej jako eksperyment, latwo poddajacy sie rozmaitym manipulacjom ktorych pozniej juz nie bede mial potrzeby przeprowadzac. i na pewno nie bede kupowal sam, z cala pewnoscia na czas finalizacji zoorganizuje sobie kogos lepiej obeznanego z mechanika pojazdowa... -- Pozdrawiam Alek 59 |
Data: Czerwiec 15 2008 20:15:03 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | Asgard pisze: Przede wszystkim, Alku, szczerze i jak najbardziej uczciwie gratulujĂŞ Tak, oby wszyscy po dostaniu PJ kupowali strucla za 3K i rysowali/ wgniatali inne auta uczÄ c siÄ jeździÄ. Bardzo rozsÄ dne podejĹcie! -- http://tomasz.warszawa.pl 60 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:19:26 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: Pepek | T pisze: Tak, oby wszyscy po dostaniu PJ kupowali strucla za 3K i rysowali/ Tak! Oby wszyscy dostrzegali swój brak umiejetnoĹci, doĹwiadczenia i oby wszyscy liczyli sie z możliwymi skutkami swoich błedów, nieuniknionych błÄdów. Oby wszyscy zaczynali od spokojnych, dostosowanych do umiejÄtnoĹci pojazdów a nie od 100, czy 200 konnych aut, czÄsto tez jak piszesz "strucli". -- Pepek -amator francuszczyzny i innych wynalazków- 61 |
Data: Czerwiec 15 2008 20:50:37 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z) | Autor: T | Pepek pisze: Tak! OczywiĹcie niech dostrzegajÄ i niech je zdobywajÄ w sposób bezpieczny dla innych, a nie "kupie strucla to mała strata jak w coĹ wjadÄ". -- http://tomasz.warszawa.pl 62 |
Data: Czerwiec 15 2008 23:17:45 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 15 Jun 2008 22:50:37 +0200, T wrote: Pepek pisze: Jesli dobrze zrozumialem to co chciales napisac to chodzi Ci o ryzyko ktore stwarzam na drodze swoja obecnoscia. Nie rozumiem dlaczego o ryzyko Twoim zdaniem jest wieksze jesli jade starym samochodem(albo inaczej, jaka jest argumenatacja ktora kaze Ci myslec ze polaczenie alek- stary samochod jest bardziej niebezpieczne niz alek- nowy samochod albo (nie-alek)- stary samochod). jesli tak by bylo, dlaczego by nie zakazac jazdy samochodami starszymi niz X lat? O to czy pojazd sama swoja obecnoscia stwarza trudne do zaakceptowania ryzyko dba bardziej stacja kontroli niz Twoje widzimisie. Pewien etap trzeba przejsc, a jesli mozna to zrobic taniej niz drozej, dlaczego by tego nie zrobic? Lepszy samochod to w moich wypadku wyzszy koszt poczatkowy, wyzsza deprecjacja, drozsze ubezpieczenie, wyzszy koszt potencjalnych napraw. I wieksza moc, ktorej na razie wole nie miec. i konczac to, sam do konca nie wiem jaki samochod chce miec docelowo, dlatego kieruje sie kryteriami pragmatycznymi. Jestem Ci wdzieczny za zajecie stanowiska w dyskusji, przyznaje ze wczesniej nie przykladalem zadnej wagi do kwestii bezpieczenstwa pojazdu. Twoje opinie sporo wniosly. a na koniec...gdybym sie chcial zabic struclem, nie zakladalbym tego watku... -- Pozdrawiam Alek 63 |
Data: Czerwiec 15 2008 22:44:29 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: T | Alek pisze: Jesli dobrze zrozumialem to co chciales napisac to chodzi Ci o ryzyko Chodzi mi o Twoje podejĹcie: "pewnie uda mi sie totalnie wykonczyc (...) niektore elementy blacharskie, ze wzgledu na to dobrze zeby te czesci mozna bylo tanio dokupic na szrocie" Można sobie kupiÄ tanie auto, ale, na litoć boskÄ , nie po to, żeby z założenia nim w coĹ wjeżdżaÄ! Jak siÄ czujesz na tyle niepewnie, że takich sytuacji realnie siÄ obawiasz, to poÄwicz czymkolwiek tam gdzie nie bÄdziesz stanowił zagrożenia. Przecież to nie żaden wstyd, jeĹli rzeczywiĹcie nie umiałeĹ jeździÄ przed kursem, to w 30h nie miałeĹ szans siÄ nauczyÄ, szczególnie ze na kursach uczÄ raczej zdania egzaminu niż samej jazdy. -- http://tomasz.warszawa.pl 64 |
Data: Czerwiec 16 2008 01:15:07 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Alek | On 16 Jun 2008 00:44:29 +0200, T wrote: Alek pisze: Niefortunnie to zabrzmialo, przyznaje, jednak intencja byla inna. Nie mam zamiaru celowo kosic wszystkiego co napotkam na drodze. Chodzilo mi bardziej o to ze jest multum sytuacji w ktorych mozna niechcacy uszkodzic sobie samochod zanim sie wystarczajaco pewnie nauczy wykonywac niektore manewry. Pekniecie zderzaka przy parkowaniu, przytarcie karoserii w ciasnym przesmyku, czy uszkodzenie zawieszenia na spiacym policjancie to tylko niektore z nich. Pozniej sie takich bledow nie popelnia, bo ma sie wyrobiony automatyzm, na poczatku jak najbardziej. Co wiecej dochodzi do tego duzo wieksze obciazenie eksploatacyjne samochodu, jak chociazby naduzywane sprzeglo. To jest moje podejscie, moze zbyt zachowawcze, ale wydaje mi sie ma swoje uzasadnienie. A co do jakosci swojego kursu na PJ nie mam zastrzezen. Wiem jednak ze to tylko podstawy. Co do uczucia niepewnosci, to nie czuje sie gorzej przygotowany do jazdy niz inni, oni sobie dali rade, mi tez sie pewnie uda. A dlaczego nie chce miec od razu czegos docelowego od razu, o tym pisalem wczesniej. -- Pozdrawiam Alek 65 |
Data: Czerwiec 16 2008 02:58:50 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Czarek | Alek wrote: On 16 Jun 2008 00:44:29 +0200, T wrote: Dajże spokój... strasznie nadinterpretujesz. Robiłem rok temu prawo jazdy, i doskonale Alka rozumiem. A kursy, jak to kursy - zależy na kogo się trafi. Ja sam uważam że miałem bardzo dobrego instruktora, który uczył mnie nie tylko jak zdać egzamin, ale też i jak poprawnie operować sprzęgłem, gazem i hamulcem, na co zwracać uwagę w zachowaniu innych uczestników ruchu, jak poprawnie kręcić kierownicą, jak jeździć na trasach szybkiego ruchu, jak radzić sobie z martwą strefą w lusterkach i dlaczego obserwacja sytuacji za pojazdem jest ważna, itd, itp. (BTW, zdałem za drugim razem w Warszawie, za pierwszym objechałem całe miasto, wróciłem na placyk, gdzie dowiedziałem się, że nie zdałem, bo samochód zbyt dużo razy mi zgasł.) Za to moja koleżanka, która o dziwo zdała też w Warszawie za pierwszym razem, do dzisiaj zanim naciśnie na hamulec najpierw upewnia się (dosłownie), czy oby wystarczająco mocno wcisnęła sprzęgło, nie zdarza jej się skręcać bez wcześniejszego rozsprzęglenia, kierownicą operuje tylko i wyłącznie podając ją sobie z ręki do ręki nie wykonując nią ruchów bardziej obszernych niż 30 - 45 stopni, a jakby jej ukradli wszystkie lusterka w samochodzie, to pewnie nawet by tego niezaważyła. Jak zdała - nawet nie chcę wiedzieć, jak była szkolona - trudno mi sobie to wyobrazić. Niefortunnie to zabrzmialo, przyznaje, jednak intencja byla inna. Nie mam Tak jest... rozwalenie zawieszenia na jakichś dziurach czy krawężnikach, słupki co to się chowają w martwym polu, przytarcia i obtarcia... I, nie oszukujmy się, jak bardzo byś nie uważał, nie masz pewności że unikniesz stłuczki. W końcu skądś się wzięły te dużo wyższe składki dla świeżych kierowców. Ja też się pewniej czułem przez pierwsze miesiące w małej i taniej Fieścinie, niżbym się czuł w dużym samochodzie. A pomimo tego, strat szczególnych w otaczającym mnie otoczneniu niespowodowałem. Aczkolwiek przyznam się - zdażyło mi się kilka razy wpaść w niekontrolowany poślizg (w zakręcie, przy naprawdę małych prędkościach - 20 - 40 km/h), raz odstawiłem straszną głupotę na sporym skrzyżowaniu w Warszawie (aż do dziś się dziwię, jak to się skończyło bez najmniejszego draśnięcia), raz - niestety - w strasznej ulewie (pierwszy raz jechałem w deszczu, nie zdawałem sobie sprawy, że może być tak ślisko) niewyhamowałem na światłach i delikatnie puknąłem auto przedemną. Strat właściwie nie było - u poszkodowanego rysa długości 2 cm na lakierze tylnego zderzaka, u mnie - uszkodzeń brak. Pytanie, czy to dużo jak na rok jeżdżenia i przejechane około 15 tys. km? Moim zdaniem - nie jest źle. To, o czym piszę powyżej miało miejsce w okresie pierwszych kilku miesięcy po zrobieniu prawa jazdy i zwalam to na karb braku doświadczenia. Od tego czasu - nic szczególnego się nie dzieje, przestałem wpadać w poślizgi (chyba że świadomie, dla treningu, w bezpiecznej okolicy), nauczyłem się omijać dziury, nie robię głupot na skrzyżowaniach - i oby tak dalej. Co ciekawe, wszystkie potencjalnie niebezpieczne zdarzenia miały miejsce wtedy, kiedy wydawało mi się, że akurat jadę wyjątkowo spokojnie i ostrożnie, i że nie ma czego się obawiać... I jeszcze jedna sprawa - miałem samochód bez wspomagania i bez ABS-u. O ile to pierwsze z perspektywy czasu oceniam bardzo pozytywnie (lepiej czujesz siły działające na kierownicę i samochód w zakrętach, a myślę że świadomość tego jest ważna dla świeżo upieczonego kierowcy), o tyle polecam Ci poszukać samochodu z ABS-em. Całkiem możliwe, że połowy powyższych sytuacji mógłbym uniknąć, gdyby nie przypadkowo zablokowane koła. To jest moje podejscie, moze zbyt zachowawcze, ale wydaje mi sie ma swoje Uważam, że masz słuszne podejście... tym bardziej że to nie tylko kwestia blacharki. Na tym etapie zapewne nie wiesz, co Ci będzie w aucie potrzebne. Ja z moich największych błędów przy wyborze pierwszego samochodu (Ford Fiesta mk3) moge wymienić: brak klimatyzacji i filtru węglowego (tak, tak... myślałem że to zbytek, a okazuje się czymś niezbędnym, szczególnie przy jeżdżeniu z dzieckiem w dużym mieście), za mała moc (myślałem - mała moc, będzie bezpieczniej, bo nie będę szalał; okazało się - mała moc, i problem, bo wyprzedzenie na trasie kopcącego Stara, autobusu PKS czy innego wynalazku już przy 60 - 80 km/h jest uciążliwe i niebezpieczne). A co do jakosci swojego kursu na PJ nie mam zastrzezen. Wiem jednak ze to To, co mogę Ci doradzić z własnego doświadczenia, to - jeżeli nie miałeś okazji jeździć w deszczu - to koniecznie weź jazdy doszkalające wtedy, kiedy coś popada. Ja na swoim kursie miałem 35 godzin w słońcu, a wszystko o czym wyżej pisałem (oprócz pomroczności jasnej na skrzyżowaniu), miało miejsce w deszczową pogodę. Wiedziałem teoretycznie, że po deszczu jest mniejsza przyczepnośc (nawet wiedziałem, o ile teoretycznie wydłuża się w jakich warunkach droga hamowania), tyle że ta wiedza nie uchroniła mnie przed kilkoma niekontrolowanymi poślizgami, właśnie na mokrej, asfaltowej nawierzchni. Teoria niestety nie zastąpi praktyki... Aha, jeszcze jedno... na początek auto z felgami stalowymi polecam - przez pierwsze pół roku zdarzyło mi się kilka razy felgi prostować, a to przy aluminiowych podobnież drogia zabawa. BTW, taka obserwacja, że po pół roku i 8 tys. km nagle tych "nieomijalnych" dziur mniej się w moim odczuciu na drogach zrobiło. ;) Pozdrawiam Czarek 66 |
Data: Czerwiec 16 2008 11:42:47 | Temat: Re: [dlugie] tani pierwszy samochod | Autor: Adam Płaszczyca | On Mon, 16 Jun 2008 01:15:07 +0200, Alek wrote: manewry. Pekniecie zderzaka przy parkowaniu, przytarcie karoserii w ciasnym Hehehe :D Ja niedawno się zagapiłem i walnąłem w Uniaka ze swojej winy. U niego drzwi, u mnie ani rysy... Progi zwalniające? No są. I co z tego? Sierra ma zawieszenie, a nei imitację. Zresztą, komplet elementów zawiechy to 250 zeta.... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |