tanie auto - warto?
1 | Data: Luty 11 2007 20:35:51 |
Temat: tanie auto - warto? | |
Autor: bartekE320 | Hej! 2 |
Data: Luty 11 2007 20:46:44 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: Wujek dobra rada | Auto byloby uzywane do pokonywania dystansu ok 20km dziennie i 300km w dalsze wypady to mocno ryzykowne - ze sie rozkraczy, auto musi byc w miare nowe i mało zajeżdżone żeby np w drodze do włoch i spowrotem ryzyko napraw było małe 3 |
Data: Luty 11 2007 22:41:47 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: J.F. | On Sun, 11 Feb 2007 20:46:44 +0100, Wujek dobra rada wrote: Auto byloby uzywane do pokonywania dystansu ok 20km dziennie i 300km w Granada nie jezdziles, ani sierra :-) np w drodze do włoch i spowrotem ryzyko napraw było małe Nic nie pisal o Wlochach. A ryzyka napraw nie ma zadnego - w razie awarii zepchnac auto do rowu i kupic nowe :-) J. 4 |
Data: Luty 13 2007 20:02:21 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: Maciej Machacz | "Wujek dobra rada" wrote in message Auto byloby uzywane do pokonywania dystansu ok 20km dziennie i 300km w kazdy weekend. Czasem jakies dalsze wypady.dalsze wypady to mocno ryzykowne - ze sie rozkraczy, No popatrz ... a ja prawie dwudziestolatkiem obrocilem ponad tauzen w ta, drugie tyle w tamta i zyje. I krotszych x-setkilometrowych wypadach nie wspominajac... -- -- Maciej Machacz | | CKMK | GG:17979 | ICQ:54914949 Citroen XM "Noir Onyx" 2.1TD BVA'96 | Ford Fiesta "Flair" 1.25 Zetec'96 Kiedys byl ... Peugeot 309 1.9D'86 ... a teraz jest Dublin ;) 5 |
Data: Luty 11 2007 19:54:54 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: chrupek |
Hej! ja bym nie kupil 6 |
Data: Luty 11 2007 21:10:00 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: pablo eldiablo | "bartekE320" napisał(a): Hej![ciach] Pozdrawiam Hej, rozejrzyj sie za czyms, co mozna tanio serwisowac (w cenie ok 3k pln nie ludz sie, ze kupisz fure, ze tylko lac i jechac). pozdr., pablo eldiablo -- BMW E28 520i (OO==[][]==OO) 7 |
Data: Luty 11 2007 21:16:44 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: bartekE320 | "pablo eldiablo" wrote in message rozejrzyj sie za czyms, co mozna tanio serwisowac A co mozna tanio serwisowac? 125p? ;) -- Pozdrawiam 8 |
Data: Luty 11 2007 21:24:38 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: Michał K. | Jak widac stan blacharsko-lakierniczy jest dosc cienki - szczegolnie maska i zderzak. To co pokazałeś to jeżdzący złom skarbonka. Chcesz tanie auto w utrzymaniu? Kup Poloneza Caro z instalacją LPG. Pisze poważnie, nie znam tańszego samochodu w utrzymaniu. U mnie 1.5GLe palił 10-11 gazu, a części na szrocie są śmiesznie tanie i ogólnie dostępne. Pozdrawiam 9 |
Data: Luty 11 2007 21:36:23 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: t.o | Użytkownik "bartekE320" napisał: Auto byloby uzywane do pokonywania dystansu ok 20km dziennie i 300km w Musisz miec niezle mocna psyche skoro chcesz czyms takim pokonywac 300km co tydzien :| 10 |
Data: Luty 11 2007 21:51:28 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: PeJot - Krk | Użytkownik "bartekE320" napisał w wiadomości Hej![...] Co myslicie, warto cos takiego kupic za 2900zl? Trochę sponiewierany ale imho w tej cenie niczego lepszego nie kupisz (nawet uczciwy Poldek ze wspomaganiem kierownicy i LPG będzie droższy ;) pozdro PeJot Civic 3D 1.4iS'97 11 |
Data: Luty 11 2007 22:06:19 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: Michał K. | Trochę sponiewierany ale imho w tej cenie niczego lepszego nie kupisz Ty tak na poważnie? Zajrzyj na allegro, tam poldków od zatrzęsienia. Niektóre po starszych osobach, czyli zadbane i nie zajechane przez młodzież. Poldek nie jest trendi na szczęście dla niego. Miałem poldka przez 2 lata i przejechałem nim 35000 km w najgorsze upały i mrozy. Rocznik 91, jeszcze na gaźniku + instalacja 2 generacji. Przez ten czas wymieniłem z droższych części - parownik w instalacji (350zł), był najtańszy i swoje przejechał - łożysko w skrzyni + docisk. Koszt 120 + robocizna. Tarcze też wymieniłem, ale nie było to konieczne. - opony, stare były 8 letnie niestety i twarde jak diabli. - regeneracja zaworów 180zł - przełącznik przy kierownicy 15zł - płyny, klocki itp. Problemy przez dwa lata: - zamarzł mi raz parownik, po nie odpowietrzeniu dobrze układu (moja wina), - raz rozkraczył się na drodze - po wymianie parownika mechanik nie dokręcił układu zapłonowego i stracił w czasie jazdy styk z masą :/ Żeby było śmiesznie wracałem z dziewczyną z kina i jakoś tak wspomniałem, że poldek jest stary, brzydki ale nie zawodny... po 100 metrach zaczął się dławić i zgasł. Wielkie oczy dziewczyny i mina... bez cenne :D Po dokręceniu ruszył z kopyta. - gaźnik do regeneracj, jeździłęm cały czas na gazie, a to szkodzi pływakowi niestety (moja wina). - tylni most czasem śpiewał, ale one ponoć tak mają Po za tym odpalał w najgorsze mrozy na gazie za drugim razem. Po śniegu dopylał jak ratrak, pomimo niepochlebnej opini o tylnio napędowcach. W upały 30 paru stopniowe radził sobie świetnie w korkach, gdzie ople i VW padały jak muchy :/ Jak bym szukał taniego samochodu to na pewno bym kupił poldka drugi raz. Pozdrawiam 12 |
Data: Luty 11 2007 22:20:05 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: Blyskacz | Rocznik 91, jeszcze na gaźniku + instalacja 2 generacji.dokladales sonde lambda i tps ? .. bo jak nie to raczej I generacja ;-) pozdrawiam Blyskacz -- ....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) 13 |
Data: Luty 11 2007 22:24:06 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: Michał K. |
Rocznik 91, jeszcze na gaźniku + instalacja 2 generacji.dokladales sonde lambda i tps ? .. bo jak nie to raczej I generacja ;-) Fakt, mój błąd. To była jakaś instalacja Landi czy jakoś tak. Gazownik mówił, że nie opłaca się jej regenerować (parownika), bo starczy na max 15000 (koszt 180zł), a nowszy parownik na około 60000km (350zł z robocizną) i wymieniłem. Nie wiem ile w tym prawdy, ale po wymianie chodził jak złoto. Jak by poszukać na pewno znalazł by się jakiś znośny samochodzik, bo troche tego po polsce jeździło. Pakowanie się w 17 latka i to japońca to nieporozumienie moim zdaniem. Pozdrawiam 14 |
Data: Luty 12 2007 17:59:51 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: jester |
Moi starzy sprzedali poldolota z 94 bez wspomagania z przebiegiem 37tys garażowany w super stanie za 1300zł:( Jedynie trzeba było wymienić hamulce z tyłu ale to był koszt 1xxzł i kupujący zrobił to u nas na podwórku. Za 1000zł kupił do niego gaz i za 2500 miał autko gotowe do jazdy 15 |
Data: Luty 11 2007 23:07:54 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: LEPEK | bartekE320 napisał(a): Jak widac stan blacharsko-lakierniczy jest dosc cienki - szczegolnie maska i zderzak. Maska i zderzak, to akurat przynajmniej istnieją (powiedzmy). Swoją drogą ciekawe, jak się czuje chłodnica i cała reszta schowana za - sponiewieranym - zderzakiem (+ el. reflektory itp.). Zwróć jednak uwagę, że spody drzwi, błotników i progi ulepione są z jakiejś masy i pomalowane niechlujnie sprayem. Świadczy to raczej o braku egzystencji tychrze, oraz może powodować moczenie odnóży w bardziej wilgotne dni ;) Generalnie cały bok wydaje się być przemalowany w przewiewnym garażu daleko od asfaltu (nie mówiąc o tym, że lakiernik kompresora na oczy nie widział). O skali oszczędności świadczy też fakt wymiany kół - nówki śruby i felgi (wyypas) świadczą zapewne o upłynnieniu najcenniejszego, co ten samochód posiadał, czy felg aluminiowych (obecne opony są zapewne prwie nowe - prawie robi...). Nadkola zżarte, zderzak na śruby i nity połatany, nawet znaczek "H" upaprany w farbie... Nie świadczy to dobrze o poprzednim właścicielu. Gdyby to był Taunus, Sierra, albo Granada... ale to Accord. Pozdr -- L E P E K - T r ó j m i a s t o no_spam [maupa] poczta [kropka] fm Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka Keeway Hurricane 0,05 -- -> dwa kółka 16 |
Data: Luty 12 2007 16:21:43 | Temat: Re: tanie auto - warto? | Autor: scx | Dnia Sun, 11 Feb 2007 20:35:51 +0100, bartekE320 napisał(a): Hej! Nie pchaj się w starego japończyka. Zeżrą Cię ceny części... |