Grupy dyskusyjne   »   tankowanie do butelki

tankowanie do butelki



1 Data: Grudzien 02 2010 01:18:10
Temat: tankowanie do butelki
Autor: Wiktor S. 

Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą na wodę mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie odzywa się megafon:

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację obchodzi do czego klient tankuje...


--
Azarien



2 Data: Grudzien 02 2010 00:28:45
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: to 

begin Wiktor S.

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

To rzeczywiście bardzo dziwne, powinni mu nie tylko pozwolić na
tankowanie do butelki po mineralnej, ale wręcz z własnej inicjatywy
zatankować kilka litrów do paszczy.

--
ignorance is bliss

3 Data: Grudzien 02 2010 00:33:49
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100, Wiktor S. napisał(a):

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

O ile dobrze pamiętam, to uczyli tego w okolicach siódmej klasy
podstawówki, ale to było parę lat temu, teraz może być w szóstej.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

4 Data: Grudzien 01 2010 19:17:55
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"Wiktor S."  wrote in message

Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą na wodę mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie odzywa się megafon:

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację obchodzi do czego klient tankuje...

Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę i się to
wszystko rozleje na beton lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej i jeszcze karę
im wlepią za nieprzestrzeganie przepisów i pozwolenie/niedopilnowanie
klienta przy tankowaniu do nieodpowiedniego pojemnika.

5 Data: Grudzien 02 2010 09:16:33
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "Pszemol" <> napisał w wiadomości ...


Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę

Ty tak k...a na serio????

i się to
wszystko rozleje na beton lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej i jeszcze karę
im wlepią za nieprzestrzeganie przepisów i pozwolenie/niedopilnowanie
klienta przy tankowaniu do nieodpowiedniego pojemnika.

czy po prostu jednak masz tak ciężko zlasowany mózg tym
całym "amerykanizmem"???

:)

6 Data: Grudzien 02 2010 10:27:18
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-12-02 09:16, Tadeusz pisze:


Użytkownik "Pszemol" <> napisał w wiadomości ...

Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę

Ty tak k...a na serio????

i się to
wszystko rozleje na beton lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej i jeszcze karę
im wlepią za nieprzestrzeganie przepisów i pozwolenie/niedopilnowanie
klienta przy tankowaniu do nieodpowiedniego pojemnika.

czy po prostu jednak masz tak ciężko zlasowany mózg tym
całym "amerykanizmem"???

:)

Nie zeżre butelki. Ale zwykła butelka PET naelektryzować się może nieźle.
A kara za nieprzestrzeganie przepisów ppoż. też może być niezła.
Ale chyba kluczowe jest to, że mają na sprzedaż kanisterki :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

7 Data: Grudzien 02 2010 11:18:59
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 02:17, Pszemol pisze:

"Wiktor S."  wrote in message

Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą
na wodę mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie
odzywa się megafon:

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę

dobre, dobre, imponuje mi Twoja wiara w atesty i homologacje :-)


gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej

no jasne,
kupuje po to aby wylać do ścieków :-), trzeba mieć fantazję i pieniądze :-D

pozdrawiam
mario

8 Data: Grudzien 02 2010 12:18:54
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

Użytkownik "Mario"  napisał w

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...
Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę
dobre, dobre, imponuje mi Twoja wiara w atesty i homologacje :-)

To akurat nie kwestia wiary - niektore tworzywa sa naprawde nieodporne na benzyne. Malo ich, i politerecostam z butelek sie do nich nie zalicza, ale ryzyko pewne jest.

J.

9 Data: Grudzien 02 2010 12:26:21
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 12:18, J.F. pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w
dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...
Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę
dobre, dobre, imponuje mi Twoja wiara w atesty i homologacje :-)

To akurat nie kwestia wiary - niektore tworzywa sa naprawde nieodporne
na benzyne. Malo ich, i politerecostam z butelek sie do nich nie
zalicza, ale ryzyko pewne jest.

J.

Ok, a ile czasu zajmie "zeżarcie" takiej butelki?

pozdrawiam
mario

10 Data: Grudzien 02 2010 12:53:06
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-12-02 12:26, Mario pisze:

Ok, a ile czasu zajmie "zeżarcie" takiej butelki?

Denko od (o ile dobrze pamiętam) opakowania po jakimś jogurcie odpadło po kilkunastu minutach od wlania tam benzyny.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

11 Data: Grudzien 02 2010 13:39:36
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 12:53, LEPEK pisze:

W dniu 2010-12-02 12:26, Mario pisze:

Ok, a ile czasu zajmie "zeżarcie" takiej butelki?

Denko od (o ile dobrze pamiętam) opakowania po jakimś jogurcie odpadło
po kilkunastu minutach od wlania tam benzyny.

Pozdr,

O shit, że tak szybko to tego nie wiedziałem.
Dobra, przyznaję rację :-)

pozdrawiam
mario

12 Data: Grudzien 02 2010 21:16:52
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości


Ok, a ile czasu zajmie "zeżarcie" takiej butelki?
pozdrawiam


Wiecej niz 2 lata... mam w takiej buteleczce troche beny i jakos zezrec jej nie chce!

--
Picasso

13 Data: Grudzien 02 2010 12:14:52
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: LEPEK 

W dniu 2010-12-02 02:17, Pszemol pisze:

Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę i się to
wszystko rozleje na beton

łomatko...

lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej

No tak, bo jak wleje z atestowanego pojemnika, to będzie OK

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

14 Data: Grudzien 02 2010 07:14:40
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"LEPEK"  wrote in message

W dniu 2010-12-02 02:17, Pszemol pisze:

Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę i się to
wszystko rozleje na beton

łomatko...

lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej

No tak, bo jak wleje z atestowanego pojemnika, to będzie OK

Nie chodzi o wylanie celowe, bo nikt normalny chyba nie kupuje
drogiego paliwa aby go wylać tylko o rozlanie z powodu np.
pęknięcia plastikowej butelki.

Stacyjnik widzi gościa ze śmieszną butelką w ręce - nie wie on
przecież z czego ta butelka, czy może szklana? Może już raz
użyta do paliwa i paliwo ją zeżarło od wczoraj a może od zeszłego
tygodnia? Po to są atesty i typowo wyglądające blaszane kanistry
na paliwo aby stacyjnik nie musiał główkować i bawić się w loterię
typu: wytrzyma ta butelka czy nie wytrzyma i będę miał kłopot jak się
te 20 litrów do kanału burzowego wleje i się służby eco dowiedzą?

15 Data: Grudzien 02 2010 21:48:50
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Shrek 

W dniu 2010-12-02 12:14, LEPEK pisze:

lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej

No tak, bo jak wleje z atestowanego pojemnika, to będzie OK

Oczywiście. A prawdziwe nieszczęście będzie dopiero jak zgasi pożar przeterminowaną gaśnicą:P

Shrek;.

16 Data: Grudzien 02 2010 14:36:36
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kml 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę i się to
wszystko rozleje na beton lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej i jeszcze karę
im wlepią za nieprzestrzeganie przepisów i pozwolenie/niedopilnowanie
klienta przy tankowaniu do nieodpowiedniego pojemnika.

Czyli jak Pszemol widzi kogoś kto tankuje do kanistra to wie, że on nie wyleje zawartości do kratki ściekowo burzowej. A następnym odcinku kolejne nowości i odkrycia. Zapraszamy już za dwa wątki.

--
pozdrawiam
kml

17 Data: Grudzien 02 2010 20:41:12
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"kml"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
Bo stacja potem będzie gasić pożar jak paliwo zeżre butelkę i się to
wszystko rozleje na beton lub będzie płacić za oczyszczanie środowiska
gdy delikwent wyleje to gdzieś do kratki ściekowej burzowej i jeszcze karę
im wlepią za nieprzestrzeganie przepisów i pozwolenie/niedopilnowanie
klienta przy tankowaniu do nieodpowiedniego pojemnika.

Czyli jak Pszemol widzi kogoś kto tankuje do kanistra to wie, że on nie wyleje zawartości do kratki ściekowo burzowej. A następnym odcinku
kolejne nowości i odkrycia. Zapraszamy już za dwa wątki.

Znowu będziesz dyskutował ze swoją własną bujną wyobraźnią?
Myślałem że skorzystałeś choć trochę z ostatniej lekcji jaką Ci dałem...

18 Data: Grudzien 03 2010 07:56:02
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kml 


Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Znowu będziesz dyskutował ze swoją własną bujną wyobraźnią?
Myślałem że skorzystałeś choć trochę z ostatniej lekcji jaką Ci dałem...

BUUHAHAHAHAH! Lekcję mi dałeś ROTFL. Bez cienia wątpliwoście mogę napisać, ze jesteś po prostu zajebisty i bez Pszemola pms nie byłby tym czym jest dzisiaj. Po ponad 10 latach pisania dostajesz tytuł honorowego Miszcza PMSu.

--
pozdrawiam
kml

19 Data: Grudzien 03 2010 15:26:47
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"kml"  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

Znowu będziesz dyskutował ze swoją własną bujną wyobraźnią?
Myślałem że skorzystałeś choć trochę z ostatniej lekcji jaką Ci dałem...

BUUHAHAHAHAH! Lekcję mi dałeś ROTFL. Bez cienia wątpliwoście mogę napisać, ze jesteś po prostu zajebisty i bez Pszemola pms nie byłby tym czym jest dzisiaj. Po ponad 10 latach pisania dostajesz tytuł honorowego Miszcza PMSu.

Kim Ty synku sądzisz że jesteś aby nadawać takie tytuły na pms???

20 Data: Grudzien 02 2010 07:39:22
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.


J.

21 Data: Grudzien 02 2010 08:13:39
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik J.F. napisał:

On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację obchodzi do czego klient tankuje...


a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
O ile sie nie myle to na BP 5l czerwony baniaczek z lejkiem kosztuje okolo 20pln jesli sie u nich kupuje paliwo do tego pojemnika - chyba ze cos sie ostatnio zmienilo w cenniku.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

22 Data: Grudzien 02 2010 09:35:31
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Massai 

Gabriel 'wilk' wrote:

Użytkownik J.F. napisał:

> On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."
>
> > - PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
> > - ?? dlaczego?
> > - BO NIE MA ATESTU!!!
> >
> > dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego
> > stację obchodzi do czego klient tankuje...
>
>
> a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
O ile sie nie myle to na BP 5l czerwony baniaczek z lejkiem kosztuje
okolo 20pln jesli sie u nich kupuje paliwo do tego pojemnika - chyba
ze cos sie ostatnio zmienilo w cenniku.  pozdrawiam

Pierwsze słyszę o tym warunku.
Jak ostatnio kupowałem żeby mieć na wszelki wypadek, to po prostu
zapłaciłem 20 pln i nikt się nie pytał o tankowanie.

--
Pozdro
Massai

23 Data: Grudzien 02 2010 10:39:38
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Gabriel 'wilk' 

Użytkownik Massai napisał:

Gabriel 'wilk' wrote:


Użytkownik J.F. napisał:


On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."


- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego
stację obchodzi do czego klient tankuje...


a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,

O ile sie nie myle to na BP 5l czerwony baniaczek z lejkiem kosztuje
okolo 20pln jesli sie u nich kupuje paliwo do tego pojemnika - chyba
ze cos sie ostatnio zmienilo w cenniku.  pozdrawiam


Pierwsze słyszę o tym warunku.
Jak ostatnio kupowałem żeby mieć na wszelki wypadek, to po prostu
zapłaciłem 20 pln i nikt się nie pytał o tankowanie.
Pisze jak bylo kiedys bo jak sie nie kupowalo u nich paliwa to cena za kanisterek byla wyzsza - ale to tak jak pisze to bylo przynajmniej rok wstecz :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

24 Data: Grudzien 02 2010 08:15:57
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: ToMasz 

J.F. pisze:

On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."
- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.


a jak tankował ON?

ToMasz

25 Data: Grudzien 02 2010 09:44:25
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Anna Izabela 

Użytkownik ToMasz napisał:

J.F. pisze:
On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."
- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.


a jak tankował ON?


co za różnica ON czy ONA ?

26 Data: Grudzien 02 2010 10:16:02
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Agent 


Użytkownik "Anna Izabela"  napisał w wiadomości Użytkownik ToMasz napisał:

J.F. pisze:
On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100,  "Wiktor S."
- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.


a jak tankował ON?


co za różnica ON czy ONA ?

:)))))))))))))))

27 Data: Grudzien 02 2010 20:16:07
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Anna Izabela 

Użytkownik Agent napisał:


Użytkownik "Anna Izabela"  napisał w wiadomości

Użytkownik ToMasz napisał:
J.F. pisze:
On Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100, "Wiktor S."
- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

a) na stacji sprzedaja gustowne pojemniki z atestem, po 50zl,
b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.


a jak tankował ON?


co za różnica ON czy ONA ?

:)))))))))))))))

z gracją i szykiem obciągam z połykiem

28 Data: Grudzien 02 2010 10:21:34
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: WOJO 

co za różnica ON czy ONA ?

Zawsze o Tobie marzyłem.... :)
WOJO

29 Data: Grudzien 02 2010 11:01:48
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

Użytkownik "Anna Izabela"  napisał w

b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.

a jak tankował ON?

co za różnica ON czy ONA ?


ON nie nosi moherowego beretu i nie iskrzy :-)

J.

30 Data: Grudzien 02 2010 15:19:59
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-12-02 11:01, J.F. pisze:

Użytkownik "Anna Izabela"  napisał w
b) pojemnik bez atestu sie elektrezyzezuje, jedna iskra i stacja
splonie.

a jak tankował ON?

co za różnica ON czy ONA ?


ON nie nosi moherowego beretu i nie iskrzy :-)


I to by było na tyle w temacie. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

31 Data: Grudzien 02 2010 12:07:10
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: KJ Siła Słów 

W dniu 2010-12-02 01:18, Wiktor S. pisze:

Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą na
wodę mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie odzywa
się megafon:

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila balaganu.

Kanistry maja taki a nie inny ksztalt zeby zawsze zostala poduszka powietrzna na okolicznosc rozszerzalnosci temperaturowej benzyny.

Stacje maja jakies przepisy bezpieczenstwa i staraja sie ich pilnowac, bo sie strasznie trudno gasza w razie co.

Aczkolwiek z egzekwowaniem przepisu ze nie wolno siedziec na motocyklu w trakcie tankowania to sie spotykam moze raz na 3 lata.

KJ

32 Data: Grudzien 02 2010 11:14:29
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kamil 

"KJ Siła Słów"  wrote in message ,

Aczkolwiek z egzekwowaniem przepisu ze nie wolno siedziec na motocyklu w trakcie tankowania to sie spotykam moze raz na 3 lata.

Z ciekawosci - po co, skoro i tak musisz pozniej isc zaplacic?




Pozdrawiam
Kamil

33 Data: Grudzien 02 2010 12:21:42
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.12.2010 12:14, kamil pisze:

Aczkolwiek z egzekwowaniem przepisu ze nie wolno siedziec na motocyklu
w trakcie tankowania to sie spotykam moze raz na 3 lata.

Z ciekawosci - po co, skoro i tak musisz pozniej isc zaplacic?

Przypuszczam że może chodzić o to, że niektóre motocykle nie mają
centralnego podnóżka lub się cholernie ciężko je nań stawia, a jak
postawisz na bocznej podstawce, to ciężko nalać do pełna.

34 Data: Grudzien 02 2010 12:37:13
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Seba 

Dnia Thu, 2 Dec 2010 11:14:29 -0000, kamil napisał(a):

Z ciekawosci - po co, skoro i tak musisz pozniej isc zaplacic?

Mi jakoś łatwiej sięgnąć po pistolet i trafić do baku nie rozlewając
przy okazji paliwa po zbiorniku (chcąc zatankować motocykl do pełna).


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

35 Data: Grudzien 02 2010 14:09:41
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: mech 

On 2010-12-02 12:14, kamil wrote:

Z ciekawosci - po co, skoro i tak musisz pozniej isc zaplacic?
Mi na ten przykład siedząc nisko na motocyklu łatwiej jest odchylić torbę z baku w kierunku zegarów i podtrzymując ją jedną ręką wsadzić w tą szparę pistolet. Jak stoje obok maszyny to jest niewygodnie no i nie widać wtedy, czy jest już nalane pod korek.

36 Data: Grudzien 02 2010 12:23:27
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 12:07, KJ Siła Słów pisze:

W dniu 2010-12-02 01:18, Wiktor S. pisze:
Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą na
wodę mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie odzywa
się megafon:

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za chwilę przelać zawartość do baku.

Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila
balaganu.

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie elektryzują wcale.

Kanistry maja taki a nie inny ksztalt zeby zawsze zostala poduszka
powietrzna na okolicznosc rozszerzalnosci temperaturowej benzyny.


Ok, ale jak pisałem wcześniej, tankujący do PETa nie będzie przechowywał paliwa na trudniejsze czasy, prawda? Tylko wleje za rogiem do autka.

pozdrawiam
mario

37 Data: Grudzien 02 2010 12:30:10
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 02.12.2010 12:23, Mario pisze:

Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

Są takie, które rozpuszczą się w kilka sekund.

Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila
balaganu.

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.

Na pewno mniej.

Kanistry maja taki a nie inny ksztalt zeby zawsze zostala poduszka
powietrzna na okolicznosc rozszerzalnosci temperaturowej benzyny.


Ok, ale jak pisałem wcześniej, tankujący do PETa nie będzie przechowywał
paliwa na trudniejsze czasy, prawda? Tylko wleje za rogiem do autka.

Nieistotne. Stacja musi dbać o swoje interesy, m.in. żeby się im jakaś
kontrola do d*.*y nie dorwała za brak reakcji (może to np. jakiś
prowokator z kontroli).

38 Data: Grudzien 02 2010 13:56:10
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 12:30, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 02.12.2010 12:23, Mario pisze:

Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

Są takie, które rozpuszczą się w kilka sekund.

Tego nie wiedziałem. Przyznaję rację :-), proponuję EOT.

pozdrawiam
mario

39 Data: Grudzien 02 2010 15:49:24
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "Andrzej Lawa" <> napisał w wiadomości ...


Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

Są takie, które rozpuszczą się w kilka sekund.

a jakie plastiki rozpuszczają się w kilka sekund od benzyny?????

40 Data: Grudzien 02 2010 11:30:47
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 02 Dec 2010 12:23:27 +0100, Mario napisał(a):

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.

Nie elektryzują się, bo mają w tworzywie dodatki powodujące przewodzenie
prądu w stopniu wystarczającym, żeby zapobiec elektryczności statycznej.
Najczęściej grafit.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

41 Data: Grudzien 02 2010 12:34:02
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

Użytkownik "Mario"  napisał w

Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

W parę minut?

W pare minut. Poszukaj sobie kawalka ABS [akrylo-butadieno-styren]. Co prawda z tego sie raczej butelek nie robi. Ale latarki do samochodow bywa ze tak :-)

Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za chwilę przelać zawartość do baku.

Nie tak za chwile, no ale w sumie stacji nie interesuje co bedzie za stacja :-)

Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila
balaganu.
To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie elektryzują wcale.

Powiedzmy ze minimum dwie rzeczy powinien atest sprawdzic - odpornosc na paliwa i elektryzowanie.

Kanistry maja taki a nie inny ksztalt zeby zawsze zostala poduszka
powietrzna na okolicznosc rozszerzalnosci temperaturowej benzyny.

Ok, ale jak pisałem wcześniej, tankujący do PETa nie będzie przechowywał paliwa na trudniejsze czasy, prawda? Tylko wleje za rogiem do autka.

Jak jest lato to moze nie doniesc :-)

J.

42 Data: Grudzien 02 2010 13:57:31
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 12:34, J.F. pisze:

Użytkownik "Mario"  napisał w
Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.

W parę minut?

W pare minut.

Nie wiedziałem ale Andrzej Lawa, LEPEK i Ty przekonaliście mnie.

pozdrawiam
mario

43 Data: Grudzien 02 2010 14:13:15
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

Użytkownik "Mario"  napisał w

W dniu 2010-12-02 12:34, J.F. pisze:
Sa takie tworzywa ktore benzyna rozpuszcza.
W parę minut?
W pare minut.

Nie wiedziałem ale Andrzej Lawa, LEPEK i Ty przekonaliście mnie.

Przy czym jak pisalem - PET na te typowe butelki taki nie jest.
Gdzies mam wlane troche benzyny do takiej flaszki i chyba juz rok stoi.

J.

44 Data: Grudzien 02 2010 12:07:09
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kamil 

"Mario"  wrote in message

W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za chwilę przelać zawartość do baku.

To niech podjedzie i wleje.

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie elektryzują wcale.

Na pewno duzo slabiej.

Ok, ale jak pisałem wcześniej, tankujący do PETa nie będzie przechowywał paliwa na trudniejsze czasy, prawda? Tylko wleje za rogiem do autka.

Ludzie przechowuja przez kilka lat zwloki wlasnych dzieci w beczkach na podworku. Pojebow na swiecie nie brakuje panie kolego, nie ufalbym tak bardzo w zdrowy rozsadek jegomoscia tankujacego do butelki po oranzadzie.




Mozna miec nie wiem jak wysrubowane normy wypracowywane latami, a i tak znajdzie sie cwaniak w internecie ktory wie lepiej. A pozniej placz, bo "co za idiota pozwolil mu zatankowac do butelki" kiedy cos sie stanie.



Pozdrawiam
Kamil

45 Data: Grudzien 02 2010 13:59:06
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 13:07, kamil pisze:

"Mario"  wrote in message
W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

To niech podjedzie i wleje.

Watsonie, gdyby mógł podjechać to by nie lał do butli. Doh.


  a i tak
znajdzie sie cwaniak w internecie ktory wie lepiej.

Nie wiem, do mnie pijesz?

mario

46 Data: Grudzien 02 2010 13:00:14
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kamil 

"Mario"  wrote in message

W dniu 2010-12-02 13:07, kamil pisze:
"Mario"  wrote in message
W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

To niech podjedzie i wleje.

Watsonie, gdyby mógł podjechać to by nie lał do butli. Doh.

Sherlocku, skad wiesz ze wleje to za rogiem, a nie bedzie trzymal w piwnicy do rozpalania grilla?

 a i tak
znajdzie sie cwaniak w internecie ktory wie lepiej.

Nie wiem, do mnie pijesz?

Nie no, skadze znowu!




Pozdrawiam
Kamil

47 Data: Grudzien 02 2010 14:04:43
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 14:00, kamil pisze:

"Mario"  wrote in message
W dniu 2010-12-02 13:07, kamil pisze:
"Mario"  wrote in message


W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

To niech podjedzie i wleje.

Watsonie, gdyby mógł podjechać to by nie lał do butli. Doh.

Sherlocku, skad wiesz ze wleje to za rogiem, a nie bedzie trzymal w
piwnicy do rozpalania grilla?

Tak, tak, wszyscy trzymają benzynę w piwnicach w 1.5L petach, tuż obok swoich dzieci w beczkach.


a i tak
znajdzie sie cwaniak w internecie ktory wie lepiej.

Nie wiem, do mnie pijesz?

Nie no, skadze znowu!

a to ok.

pozdrawiam
mario

48 Data: Grudzien 02 2010 13:06:04
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kamil 

"Mario"  wrote in message

W dniu 2010-12-02 14:00, kamil pisze:
"Mario"  wrote in message
W dniu 2010-12-02 13:07, kamil pisze:
"Mario"  wrote in message


W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

To niech podjedzie i wleje.

Watsonie, gdyby mógł podjechać to by nie lał do butli. Doh.

Sherlocku, skad wiesz ze wleje to za rogiem, a nie bedzie trzymal w
piwnicy do rozpalania grilla?

Tak, tak, wszyscy trzymają benzynę w piwnicach w 1.5L petach, tuż obok swoich dzieci w beczkach.

To, ze szansa niewielka nie znaczy, ze nie trzeba jej dodatkowo minimalizowac ograniczajac sprzedaz idiotom.




Pozdrawiam
Kamil

49 Data: Grudzien 02 2010 07:22:44
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"Mario"  wrote in message

W dniu 2010-12-02 14:00, kamil pisze:
"Mario"  wrote in message
W dniu 2010-12-02 13:07, kamil pisze:
"Mario"  wrote in message


W parę minut? Przecież ktoś kto tankuje do PETa, robi to po to aby za
chwilę przelać zawartość do baku.

To niech podjedzie i wleje.

Watsonie, gdyby mógł podjechać to by nie lał do butli. Doh.

Sherlocku, skad wiesz ze wleje to za rogiem, a nie bedzie trzymal w
piwnicy do rozpalania grilla?

Tak, tak, wszyscy trzymają benzynę w piwnicach w 1.5L petach,
tuż obok swoich dzieci w beczkach.

Przyznaj Mario, że to całkiem możliwe że to zapas na grila.
I jeszcze jak naleje do pełna na mrozie, przyniesie do ciepłej
piwnicy to mu rozsadzi butelkę i te 20 litrów paliwa wyleje
się na podłogę w piwnicy. Ktoś pstryczkiem zapali światło i BUM.
A potem usłyszymy w TVN24 że gdzieś w mieście X zawaliła się
4 piętrowa kamienica bo jakiś stacyjnik nie dopilnował debila.

50 Data: Grudzien 02 2010 19:46:56
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: 'Tom N' 

Pszemol w

"Mario"  wrote in message
Tak, tak, wszyscy trzymają benzynę w piwnicach w 1.5L petach,
I jeszcze jak naleje do pełna na mrozie, przyniesie do ciepłej
piwnicy to mu rozsadzi butelkę i te 20 litrów paliwa wyleje

O samochodach produkujących paliwo już tu było, ale o 20 litrach
wylewających się z 1.5l butelki po jej podgrzaniu o 40 K jeszcze nie [1]

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

51 Data: Grudzien 02 2010 20:43:43
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"'Tom N'"  wrote in message

Pszemol w
"Mario"  wrote in message
Tak, tak, wszyscy trzymają benzynę w piwnicach w 1.5L petach,
I jeszcze jak naleje do pełna na mrozie, przyniesie do ciepłej
piwnicy to mu rozsadzi butelkę i te 20 litrów paliwa wyleje

O samochodach produkujących paliwo już tu było, ale o 20 litrach
wylewających się z 1.5l butelki po jej podgrzaniu o 40 K jeszcze nie [1]

X-1: tak wiem ze watkatworca pisal o 20l butelce...

No to po co te wygłupy?

52 Data: Grudzien 02 2010 13:49:57
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Eli 

Mario  napisał(a):

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie elektryzują wcale.

Ale stacja umyła ręce, rozumiesz?

--
pzdr, Eli

53 Data: Grudzien 02 2010 14:01:27
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Mario 

W dniu 2010-12-02 13:49, Eli pisze:

Mario  napisał(a):

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.

Ale stacja umyła ręce, rozumiesz?

To rozumiem ale starałem się dociec czy faktycznie benzyna zjada plastik.
Bo to, że wszystkie atesty i homologacje to narzędzia do robienia kasy to wiem nie od dziś.

pozdrawiam
mario

54 Data: Grudzien 02 2010 14:16:22
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

Użytkownik "Mario"  napisał w

W dniu 2010-12-02 13:49, Eli pisze:
To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.
Ale stacja umyła ręce, rozumiesz?

To rozumiem ale starałem się dociec czy faktycznie benzyna zjada plastik.
Bo to, że wszystkie atesty i homologacje to narzędzia do robienia kasy to wiem nie od dziś.

Jak pisalem - nieliczne zzera szybko.
Przy czym trudno nawet pisac "benzyna" - dzis moze miec multum roznych ulepszaczy, biododatkow, a moze to nawet nie benzyna a czysty biodiesel (RME) bedzie.

Wiec moze te atesty nie sa takie glupie :-)

J.

55 Data: Grudzien 02 2010 20:44:38
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Mario"  napisał w
W dniu 2010-12-02 13:49, Eli pisze:
To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.
Ale stacja umyła ręce, rozumiesz?

To rozumiem ale starałem się dociec czy faktycznie benzyna zjada plastik.
Bo to, że wszystkie atesty i homologacje to narzędzia do robienia kasy to wiem nie od dziś.

Jak pisalem - nieliczne zzera szybko.
Przy czym trudno nawet pisac "benzyna" - dzis moze miec multum roznych ulepszaczy, biododatkow, a moze to nawet nie benzyna a czysty biodiesel (RME) bedzie.

Dzisiejsza "benzyna" to mieszanina węglowodorów i ok. 10% alkoholu.

Wiec moze te atesty nie sa takie glupie :-)

Nie są, oj nie.

56 Data: Grudzien 02 2010 07:19:41
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Pszemol 

"Mario"  wrote in message

W dniu 2010-12-02 13:49, Eli pisze:
Mario  napisał(a):

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.

Ale stacja umyła ręce, rozumiesz?

To rozumiem ale starałem się dociec czy faktycznie benzyna zjada plastik.
Bo to, że wszystkie atesty i homologacje to narzędzia do robienia kasy to wiem nie od dziś.

Atesty i homologacje to próba zrobienia jakiegoś porządku w bałaganie.
To, że to kosztuje kasę - dlaczego nie? Wolałbyś aby homologacje były
finansowane z podatków czy opłacane przez zainteresowanych biznesmanów?
Ktoś, kto produkuje baniaczek do benzyny nie robi tego charytatywnie,
robi to dla pieniędzy - testy jego produktu powinien opłacić z własnej kiesy.

57 Data: Grudzien 02 2010 13:49:41
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message

"Mario"  wrote in message
W dniu 2010-12-02 13:49, Eli pisze:
Mario  napisał(a):

To fakt, ale nie wierzę, że atestowane plastiki cudownie się nie
elektryzują wcale.

Ale stacja umyła ręce, rozumiesz?

To rozumiem ale starałem się dociec czy faktycznie benzyna zjada plastik.
Bo to, że wszystkie atesty i homologacje to narzędzia do robienia kasy to wiem nie od dziś.

Atesty i homologacje to próba zrobienia jakiegoś porządku w bałaganie.
To, że to kosztuje kasę - dlaczego nie? Wolałbyś aby homologacje były
finansowane z podatków czy opłacane przez zainteresowanych biznesmanów?
Ktoś, kto produkuje baniaczek do benzyny nie robi tego charytatywnie,
robi to dla pieniędzy - testy jego produktu powinien opłacić z własnej kiesy.

No costy, to sa spiski amerykanskich Zydow. Bo wiadomo, ze za wszystkim stoja Zydzi i korporacje, ktorymi zarzadzaja. I te korporacje uwziely sie na biednych polakow wlasnie, ale juz niedlugo nasz Jezus Chrystus Swiebodzinski pokaze im, gdzie raki zimuja.



Pozdrawiam
Kamil

58 Data: Grudzien 06 2010 09:10:43
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Jackare 

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości

Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila balaganu.

i nawet się takie przypadki zdarzały w Polsce. Przeskok iskry pomiedzy pistoletem a plastikowym kanisterkiem do wody i zapłon par benzyny. Lata osiemdziesiąte.

59 Data: Grudzien 08 2010 11:39:05
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Jackare 

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości
Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila balaganu.

i nawet się takie przypadki zdarzały w Polsce. Przeskok iskry pomiedzy pistoletem a plastikowym kanisterkiem do wody i zapłon par benzyny. Lata osiemdziesiąte.

I sobie przypomniałem. Tak zginął kolega mojego ojca. Wlewał w garażu do syreny paliwo z plastikowego baniaczka, przeskoczyła iskra pomiędzy baniakiem a autem i zgninął w eksplozji E78
--
Jackare

60 Data: Grudzien 08 2010 11:04:29
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: kamil 



"Jackare"  wrote in message

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości
Użytkownik "KJ Siła Słów"  napisał w wiadomości
Sa takie ktore sie elektryzuja, IMO jest to mozliwe zeby iskra narobila balaganu.

i nawet się takie przypadki zdarzały w Polsce. Przeskok iskry pomiedzy pistoletem a plastikowym kanisterkiem do wody i zapłon par benzyny. Lata osiemdziesiąte.

I sobie przypomniałem. Tak zginął kolega mojego ojca. Wlewał w garażu do syreny paliwo z plastikowego baniaczka, przeskoczyła iskra pomiędzy baniakiem a autem i zgninął w eksplozji E78

Grupowym ekspierdom mozesz tlumaczyc sto razy, i tak skwituja ze atesty to wyciaganie pieniedzy od biednych obywateli i koniec.




Pozdrawiam
Kamil

61 Data: Grudzien 08 2010 13:47:12
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: J.F. 

On Wed, 8 Dec 2010 11:04:29 -0000,  kamil wrote:

"Jackare"  wrote in message
I sobie przypomniałem. Tak zginął kolega mojego ojca. Wlewał w garażu do
syreny paliwo z plastikowego baniaczka, przeskoczyła iskra pomiędzy
baniakiem a autem i zgninął w eksplozji E78

Grupowym ekspierdom mozesz tlumaczyc sto razy, i tak skwituja ze atesty to
wyciaganie pieniedzy od biednych obywateli i koniec.

Bo czesto sa :-)

Szczegolnie ze historia kolegi jest malo wiarygodna i a nawet jak
prawdziwa to niekoniecznie dostacznie uzasadnia sprawe.

J.

62 Data: Grudzien 03 2010 01:56:48
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Maciek 

W dniu 2010-12-02 01:18, Wiktor S. pisze:

Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą na wodę
mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie odzywa się
megafon:
Ja parę lat temu poleciałem na BP z butelką 1.5l po wodzie mineralnej
(miałem maszynę z niedziałającym wskaźnikiem paliwa i potrafiła mnie
zaskoczyć ;-)). Grzecznie zapytałem panienki z obsługi, czy mogę
zatankować na co ona, że nie bo "pistolet w dziurkę nie wejdzie i się
porozlewa" :-> Poszedłem na Statoil i tam pistolet w dziurkę wszedł, no
ale tam facet pracował :->

--
Pozdrawiam
Maciek

63 Data: Grudzien 03 2010 01:18:24
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Thu, 2 Dec 2010 01:18:10 +0100, Wiktor S. napisał(a):

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...

Bo spalona stacja to same straty.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

64 Data: Grudzien 04 2010 17:31:11
Temat: Re: tankowanie do butelki
Autor: Marcin Jan 

W dniu 10-12-02 01:18, Wiktor S. pisze:

Byłem świadkiem sceny na stacji Shella: przychodzi delikwent z butlą na
wodę mineralną (taką 20-litrową) i chce tankować. W tym momencie odzywa
się megafon:

- PROSZĘ NIE TANKOWAĆ DO TEJ BUTLI!!!
- ?? dlaczego?
- BO NIE MA ATESTU!!!

dalej nie słyszałem bo już odjechałem, ale dziwi mnie, dlaczego stację
obchodzi do czego klient tankuje...



ee tam raz brakło benzyny. walę na CPN (tak tak na cpn) i mówię jak jest i czy mają kanistry. Nie nie mają ale mogą sprzedać mineralną 5 l. Kupiłem, wylałem potem zatankowałem.

tankowanie do butelki



Grupy dyskusyjne