Grupy dyskusyjne   »   targowanie sie w salonie samochodowym

targowanie sie w salonie samochodowym



1 Data: Kwiecien 23 2009 22:48:56
Temat: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: STranger 

Jak to właściwie jest z cenami katalogowymi w salonach?
Spotkałem się z dość powszechną opinią, że frajerstwem jest zapłacić za nowe auto tyle ile zażąda salon wg swojego cennika.

To ile % ceny można utargować?




--
pozdrawiam
STranger



2 Data: Kwiecien 23 2009 22:58:33
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: STranger 

STranger pisze:

Jak to właściwie jest z cenami katalogowymi w salonach?
Spotkałem się z dość powszechną opinią, że frajerstwem jest zapłacić za nowe auto tyle ile zażąda salon wg swojego cennika.

To ile % ceny można utargować?

Pytanie powinno właściwie brzmieć - ile % da sie utargować, ile % wypada utargować?
Jaką marżę mają właściwie salony?







--
pozdrawiam
STranger

3 Data: Kwiecien 23 2009 23:06:21
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: bosskg 

Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości

STranger pisze:
Jak to właściwie jest z cenami katalogowymi w salonach?
Spotkałem się z dość powszechną opinią, że frajerstwem jest zapłacić za nowe auto tyle ile zażąda salon wg swojego cennika.

To ile % ceny można utargować?

Pytanie powinno właściwie brzmieć - ile % da sie utargować, ile % wypada utargować?
Jaką marżę mają właściwie salony?

Ceny katalogowe maja sie nijak do cen oferowanych przez dilerow. Niedawno szukalem autka dla siebie i w Peugeot 207 dostalem na dzien dobry 5000 upustu od ceny katalogowej z kolei w salonach Suzuki gdzie zreszta zanabylem Swifta nie zejda ani zlotowki (podobno maja taka polityke cenowa). Za to mozna wytargowac dodatkowe wyposazenie - dostalem czujniki parkowania.


--
Pozdrawiam | Krzysiek

4 Data: Kwiecien 24 2009 00:58:58
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "bosskg"  napisał w wiadomości


zanabylem

Co oznacza to slowo?
Slownik PWN uparcie milczy...

Picasso

5 Data: Kwiecien 24 2009 07:46:44
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: marjan 

Pa_blo pisze:

Użytkownik "bosskg"  napisał w wiadomości
zanabylem

Co oznacza to slowo?
Slownik PWN uparcie milczy...



źle zasprawdzałeś.. :D

pozdrawiam,
marjan

6 Data: Kwiecien 23 2009 23:48:52
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: dudley 

STranger wygenerował w  taki oto ciąg
znaków:

Jak to właściwie jest z cenami katalogowymi w salonach?
Spotkałem się z dość powszechną opinią, że frajerstwem jest zapłacić za
nowe auto tyle ile zażąda salon wg swojego cennika.
To ile % ceny można utargować?

Zawsze warto się potargować. Najwyżej sprzedawca zaproponuje Ci w cenie
dywaniki i z wieeelkiej łaski dorzuci alarm/blokadę skrzyni do wyboru (jak
kumplowi zainteresowanemu Octavią, ale to było ze 4 lata temu i może teraz
są bardziej skorzy do opustów). Fajnie, gdy w mieście są co najmniej dwa
salony danej marki, bo możesz próbować podejść pierwszy, że "drugi
zaproponował tyle i co pan na to"... W moim przypadku jeden salon zszedł ok.
11% i na tym zakończył, drugi zszedł ok. 18% i u nich kupiłem (choć były
jeszcze kolejne dwa salony, gdzie można było spróbować powalczyć).
Pozdrawiam,
--
dudley, ckmk
szarobeżowa astra III
naklejka nadal w schowku ;)

7 Data: Kwiecien 24 2009 00:30:53
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: =Marcos= 

są bardziej skorzy do opustów). Fajnie, gdy w mieście są co najmniej dwa salony danej marki, bo możesz próbować podejść pierwszy, że "drugi zaproponował tyle i co pan na to"... W moim przypadku jeden salon zszedł ok. 11% i na tym zakończył, drugi zszedł ok. 18% i u nich kupiłem (choć były jeszcze kolejne dwa salony, gdzie można było spróbować powalczyć).

Potwierdzam, warto przejść się po salonach, od razu mówiąc, ile proponowali w poprzednim.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze

8 Data: Kwiecien 24 2009 10:01:42
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: Chris 

Internauta dudley  w wiadomości
 nabazgrał(a):

Jak to właściwie jest z cenami katalogowymi w salonach?
Spotkałem się z dość powszechną opinią, że frajerstwem jest zapłacić za nowe auto tyle ile zażąda salon wg swojego cennika.
To ile % ceny można utargować?

Zawsze warto się potargować. Najwyżej sprzedawca zaproponuje Ci w cenie dywaniki i z wieeelkiej łaski dorzuci alarm/blokadę skrzyni do wyboru (jak
kumplowi zainteresowanemu Octavią, ale to było ze 4 lata temu i może teraz
są bardziej skorzy do opustów). Fajnie, gdy w mieście są co najmniej dwa salony danej marki, bo możesz próbować podejść pierwszy, że "drugi zaproponował tyle i co pan na to"... W moim przypadku jeden salon zszedł
ok.  11% i na tym zakończył, drugi zszedł ok. 18% i u nich kupiłem (choć
były  jeszcze kolejne dwa salony, gdzie można było spróbować powalczyć).
Pozdrawiam,

Dokładnie, kolega prę tyg. temu kupował Mondeo i na dzień dobry zeszli 12 tyś.
A po wizycie w dwóch salonach Forda do tego doszło extra wyposażenie w cenie.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

9 Data: Kwiecien 24 2009 06:07:25
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: Gabriel'Varius' 


To ile % ceny można utargować?
Duzooooooooooooo :-)
ps. poszukaj w moich i kolegow postach w archiwum PMSu
pozdrawiam


--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

10 Data: Kwiecien 24 2009 07:07:30
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: Maciej S. 



To ile % ceny można utargować?



Ja utargowałem 10%.

MS

11 Data: Kwiecien 23 2009 22:36:59
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor:

On 24 Kwi, 07:07, "Maciej S."  wrote:

> To ile % ceny można utargować?

Ja utargowałem 10%.

Ja jakieś 16% :) Od cennikowych 49 tys dostałem 8 tys upustu. Auto z
października 2007 kupowane w grudniu 2007, tyle że stało u dilera na
placu.

Pozdrawiam
MK

12 Data: Kwiecien 24 2009 09:57:10
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: Arek (G) 

 pisze:

On 24 Kwi, 07:07, "Maciej S."  wrote:
To ile % ceny można utargować?
Ja utargowałem 10%.

Ja jakieś 16% :) Od cennikowych 49 tys dostałem 8 tys upustu. Auto z
października 2007 kupowane w grudniu 2007, tyle że stało u dilera na
placu.

To może zaczniemy się licytować upustem u sprzedawców na allegro? Mowa o samochodzie nowym a nie z placu:)

A.

13 Data: Kwiecien 24 2009 02:14:00
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor:

On 24 Kwi, 09:57, "Arek (G)"  wrote:

To może zaczniemy się licytować upustem u sprzedawców na allegro? Mowa o
samochodzie nowym a nie z placu:)


Każdy nowy w jakimś momencie ląduje na jakimś placu :)
Pisałem o samochodzie nowym, z przebiegiem testowym 20 km, folie i te
sprawy, tyle że nie sprowadzonym na życzenie.

Pozdrawiam
MK

14 Data: Kwiecien 24 2009 10:07:53
Temat: Re: targowanie sie w salonie samochodowym
Autor: JG 

STranger pisze:

Jak to właściwie jest z cenami katalogowymi w salonach?
Spotkałem się z dość powszechną opinią, że frajerstwem jest zapłacić za nowe auto tyle ile zażąda salon wg swojego cennika.

To ile % ceny można utargować?
Najpierw pozytywne przypadki:
W Audi udało mi się wytargować 21%, ale to w zeszłym roku, kiedy dealerzy zdecydowanie chętniej ustępowali. W tym roku 8-10% wg tego samego sprzedawcy to max.
Znajomemu udało się wytargować 18% na Lexusie GS.

Negatywnie:
W Fordzie rodzicom udało się wytargować jedynie groszowe sprawy - przedłużenie gwarancji za połowę ceny i dodatki w sumie za ok. 5000 zł.
O Hondzie słyszałem, że ciężko jest uzyskać dobry rabat w PL. Koledze przy  samochodzie za ponad 100 tys. zł zaproponowali rabat w wysokości bodaj 1000 zł.
W salonie Mitsubishi przy dowiadywaniu się o zakup Evo powiedzieli mi, że popyt na te samochody jest na tyle duży, że nie dają absolutnie żadnych rabatów. Może darmowe dywaniki, ale na pewno nic znaczącego.

pozdrawiam,
JG

targowanie sie w salonie samochodowym



Grupy dyskusyjne