po wymianie tarcz i klockow zaczely sie dziac dziwne rzeczy
po rozgrzaniu hamulcow w trakcie hamowania slychac
chrobotanie/stuki/ocieranie, ktorych czestotliwosc zalezy od predkosci jazdy
I wizyta ASO
stwierdzili, ze tarcze sa krzywe wiec wymagaja szlifowania (270PLN) przy
okazji zalecjaa wymiane klockow na lepsze - poniewaz tarcze mialy zaledwie
tydzien to zareklamowalem je i dostalem nowe
II wizyta klikficie
wymienilem tarcze, po przejechaniu 3km znowu chrobotanie/stuki/ocieranie
po 2 tygodniach dostalem informacje z fabryki, ze tarcze, ktore reklamowalem
sa jednak proste
III wizyta Henio
rozebral pol samochodu, naprawde bardzo sie przylozyl wynik:
bicie prawej przedniej 0,3 lewej przedniej 0,01 po zamianie tarcz stronami
bicie prawej przedniej 0,3 lewej przedniej 0,01 czyli obie tarcze sa proste
- sugestia wymiany lozyska lub piasty
decyduje sie na lozysko umawiamy sie za 4 dni
przy okazji zostala bardzo dokladnie wyczyszczony caly uklad hamulcowy - po
tym zabiegu przez 2 dni nie bylo zadnego stukania
IV wizyta Henio
po wymianie lozyska jestem w euforii wreszcie jest cicho ... przez pol dnia
:-(
czyli po 2-krotnej wymianie tarcz i lozyska znowu jestem w punkcie wyjscia -
stuka, w trakcie jazdy na kierownicy nie odczuwam zadnego bicia
teraz do wymiany pozostala juz cala piasta - czy ktos ma jakies inne pomysly?
informacja dodatkowa - 4 lata temu mialem dzwonione cale auto szczegolnie
prawy przod ale poza wymiana wahacza w trakcie naprawy blacharskiej przez te
4 lata nie bylo zadnych dolegliwosci
--
bigman
WB | Yaris I 1.0 16v