Grupy dyskusyjne   »   trudności z odpalaniem

trudności z odpalaniem



1 Data: Styczen 23 2009 15:53:20
Temat: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

to auto zawiedzie mnie, kiedy przestanie mnie zawodzić :>

rano, zimny silnik, kręce go z 15-20 minut, zanim zaskoczy 1 cylinder, po
parunastu sekundach zaskakuje drugi.
Potem pare minut jeszcze dochodzi do siebie, bo kazde dodanie gazu powoduje
konwulsje i zmulenie.
Gdy złapie juz pierwszą temperature - wszystko działa idealnie. Zauważyłem
ubytek płynu chłodzącego, i skojarzyłem ten fakt z zepsutą uszczelką pod
głowicą. Ale po pierwsze, wcale nie kopci, a po drugie, uszczelke
wymieniałem rok temu i chyba paść nie powinna tak szybko.
Na warsztacie wyszed przeciek przy pompie wody, potrzebna jakaś reparaturka
(!) za 80zł i nieszczelność przy pompie paliwa, wali olejem po całym
silniku.
Ciepły zapala normalnie, tylko jakiś taki słabowity mi sie wydaje.
Świece NGK i przewody WN mają około roku. Czyżby nadszedł ich czas?
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145



2 Data: Styczen 23 2009 16:03:55
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 


rano, zimny silnik, kręce go z 15-20 minut, zanim zaskoczy 1 cylinder, po
parunastu sekundach zaskakuje drugi.
Potem pare minut jeszcze dochodzi do siebie, bo kazde dodanie gazu
powoduje konwulsje i zmulenie.

Ciepły zapala normalnie, tylko jakiś taki słabowity mi sie wydaje.
Świece NGK i przewody WN mają około roku. Czyżby nadszedł ich czas?

Jak świece i kable masz nowe no to do wymiany został tylko moduł zapłonowy
nanoplex....

http://tiny.pl/vcrh

Jakiś rok temu mi padł - objawy dokładnie takie same jak opisujesz - brak
impulsu na 1 gar ... (auto paliło 2xwięcej niż normalnie, iszedł jak
traktor)
Po wymianie wszystko wróciło do normy.



--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

3 Data: Styczen 23 2009 16:09:39
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 

rano, zimny silnik, kręce go z 15-20 minut, zanim zaskoczy 1 cylinder, po
parunastu sekundach zaskakuje drugi.
Potem pare minut jeszcze dochodzi do siebie, bo kazde dodanie gazu
powoduje konwulsje i zmulenie.

Ciepły zapala normalnie, tylko jakiś taki słabowity mi sie wydaje.
Świece NGK i przewody WN mają około roku. Czyżby nadszedł ich czas?

Jak świece i kable masz nowe no to do wymiany został tylko moduł zapłonowy
nanoplex....

http://tiny.pl/vcrh

Jakiś rok temu mi padł - objawy dokładnie takie same jak opisujesz - brak
impulsu na 1 gar ... (auto paliło 2xwięcej niż normalnie, iszedł jak
traktor)
Po wymianie wszystko wróciło do normy.

Z tego co pamiętam to padł mi jakoś dokładnie rok temu - własnie w te
największe mrozy ....

Koszt około 150 zł - nowy -  z tego co pamiętam ...

--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

4 Data: Styczen 23 2009 23:23:04
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Dr.Endriu"  napisał w wiadomości

>> Jakiś rok temu mi padł - objawy dokładnie takie same jak opisujesz -
brak

impulsu na 1 gar ... (auto paliło 2xwięcej niż normalnie, iszedł jak
traktor)
Po wymianie wszystko wróciło do normy.

a diagnozowałeś go jakoś, czy w ciemno wymieniłeś?
w instrukcji do Mini jest pare metod sprawdzenia jak działa układ zapłonowy,
jutro sie temu przyjrze.
Dodatkowym problemem jest u mnie to, ze cewka ma pęknięta łape, którą mocuje
sie ją do bloku silnika, leży sobie na silniku i nie ma stałego połączenia
galwanicznego.
A co do spalania, u mnie jest normalne, tylko przy okazji te wycieki z
silnika chce usunąć.
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

5 Data: Styczen 24 2009 00:38:55
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 


a diagnozowałeś go jakoś, czy w ciemno wymieniłeś?

Nie diagnozowałem bo w knidze wyczytałem że do diagnozowania tego ustroistwa
potrzebne jest .... kolejne ustrojstwo zwane "urządzeniem diagnostycznym
FIAT -Lancia Tester" (które znając  życie jest z 5 razy droższe od samego
układziku). Jakies pewnie włoskie gówniane pudełko nigdzie nie dostępne -
założe się że pewnie nawet na ASO też tego nie mają, a jak mają to pewnie
zaśpiewają sobie za podpięcie do tego z 50 zł.

Zresztą miałem wtedy taką sytuacje że wszystko już wtedy wymieniłem (świece,
druty, cewkę, i ostatnim elementem układanki jeżeli chodzi o zapłon była
właśnie ta kostka :).

Dodatkowym problemem jest u mnie to, ze cewka ma pęknięta łape, którą
mocuje sie ją do bloku silnika, leży sobie na silniku i nie ma stałego
połączenia galwanicznego.

Ja co do swojej cewki byłem w 100% pewien, bo tą która wcześniej wymieniłem,
też szlag trafił. Objawy były takie że jak polał mocno deszcz że tworzyły
się na drodze kałuże które troszkę podmaczały cewkę, to nagle iskra się
świecach się traciła .... i silnik przestawał działać.... Rozrusznik kręcił
a silnik nie łapał ... Zawsze w duży deszcz jak się mokro rzrobiło :)....

Niby diagnozowałem ją wedle przypisów z knigi "sam naprawiam" i poziomy
rezystancji na ubu stronach były ok, niemniej jednak jak się zamoczyła to
iskra na świecach zanikała ....

--
Pozdrawiam
Tomasik Andrzej

6 Data: Styczen 23 2009 23:49:47
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: \M. 


Jak ginie płyn chłodzacy to albo jest w oleju albo cinienie sprezania
wypycha płyn z układu.

Moja sąsiadka miała takiego  sprzęta
w cienkich 0700 problem jest gdzie indziej

Objaw po nocy b trudno rozpalic

U niej sparciała uszczelka płaszcza wodneg pod kolektorem ssacym
 papierowa uszczelka w kształcie serca - koszt 15 zł komplet.

Płyn z ukladu chłodzenia przedostaje sie do kolektora ssacego
Zakrecenie silnikiem powoduje zassanie wody i automatycznie zalanie swiec

Pozdrawiam



1
Użytkownik "Jacek Sowiński"  napisał w wiadomości

to auto zawiedzie mnie, kiedy przestanie mnie zawodzić :>

rano, zimny silnik, kręce go z 15-20 minut, zanim zaskoczy 1 cylinder, po
parunastu sekundach zaskakuje drugi.
Potem pare minut jeszcze dochodzi do siebie, bo kazde dodanie gazu
powoduje konwulsje i zmulenie.
Gdy złapie juz pierwszą temperature - wszystko działa idealnie. Zauważyłem
ubytek płynu chłodzącego, i skojarzyłem ten fakt z zepsutą uszczelką pod
głowicą. Ale po pierwsze, wcale nie kopci, a po drugie, uszczelke
wymieniałem rok temu i chyba paść nie powinna tak szybko.
Na warsztacie wyszed przeciek przy pompie wody, potrzebna jakaś
reparaturka (!) za 80zł i nieszczelność przy pompie paliwa, wali olejem po
całym silniku.
Ciepły zapala normalnie, tylko jakiś taki słabowity mi sie wydaje.
Świece NGK i przewody WN mają około roku. Czyżby nadszedł ich czas?
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145


7 Data: Styczen 24 2009 01:20:49
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "\M."  napisał w wiadomości


Jak ginie płyn chłodzacy to albo jest w oleju albo cinienie sprezania
wypycha płyn z układu.

porządny mechanik pokazał mi, skąd faktycznie ulatywał płyn chłodzący, było
to przy pompie wody

U niej sparciała uszczelka płaszcza wodneg pod kolektorem ssacym
papierowa uszczelka w kształcie serca - koszt 15 zł komplet.

była wymieniana rok temu, razem z kompletem uszczelek w silniku.

Płyn z ukladu chłodzenia przedostaje sie do kolektora ssacego
Zakrecenie silnikiem powoduje zassanie wody i automatycznie zalanie swiec

podpytam mechaniora czy mógłby to sprawdzic bez rozbierania calego pudła

--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

8 Data: Styczen 24 2009 13:38:45
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

Jak ginie płyn chłodzacy to albo jest w oleju albo cinienie sprezania
wypycha płyn z układu.
Masz na myśli kapanie przez dziurkę przy pompie wody? Jeśli tam Ci
kapie, to nie wiem czy 80 PLN na części wystarczy. Tam się wymienia
zazwyczaj uszczelniacz, wałek napędzający pompę oleju i pompę wody. Po
rozebraniu najczęściej na wałku jest już wyżłobienie od uszczelniacza i
nowy za długo nie podziała, a pompa wody jest wytarta od strony
uszczelniacza. No i żeby to wszystko wyciągnąć to trzeba zdemontować
miskę olejową, więc koszt robi się w serwisie nieciekawy.

--
Pozdrawiam
Maciek

9 Data: Styczen 24 2009 15:00:33
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Jacek Sowiński pisze:
Jak ginie płyn chłodzacy to albo jest w oleju albo cinienie sprezania
wypycha płyn z układu.
Masz na myśli kapanie przez dziurkę przy pompie wody? Jeśli tam Ci
kapie, to nie wiem czy 80 PLN na części wystarczy. Tam się wymienia
zazwyczaj uszczelniacz, wałek napędzający pompę oleju i pompę wody. Po
rozebraniu najczęściej na wałku jest już wyżłobienie od uszczelniacza i
nowy za długo nie podziała, a pompa wody jest wytarta od strony
uszczelniacza. No i żeby to wszystko wyciągnąć to trzeba zdemontować
miskę olejową, więc koszt robi się w serwisie nieciekawy.

no to robi sie nieciekawie.
Za pół roku chce go sprzedać i tak, teraz wystarczy mi żeby działał i nie
ciekł.
Żadne auto nie jest wieczne

--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

10 Data: Styczen 24 2009 17:41:54
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

no to robi sie nieciekawie.
Za pół roku chce go sprzedać i tak, teraz wystarczy mi żeby działał i nie
ciekł. Żadne auto nie jest wieczne
No tak, tylko żeby nie ciekł, to musisz prawdopodobnie wymienić to co
napisałem, ewentualnie zatkać czymś tą dziurę, co z kolei grozi
przedostaniem się cieczy chłodzącej do oleju :->
Piszę "prawdopodobnie", bo stan części można ocenić dopiero po
rozebraniu. W całej operacji i tak najdroższa będzie robocizna, dojdą do
tego płyny itd.

--
Pozdrawiam
Maciek

11 Data: Styczen 24 2009 23:39:51
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

No tak, tylko żeby nie ciekł, to musisz prawdopodobnie wymienić to co
napisałem, ewentualnie zatkać czymś tą dziurę, co z kolei grozi
przedostaniem się cieczy chłodzącej do oleju :->
Piszę "prawdopodobnie", bo stan części można ocenić dopiero po
rozebraniu. W całej operacji i tak najdroższa będzie robocizna, dojdą do
tego płyny itd.

pierwsze na co zwrócił uwage mechanior, to uszczelnić silnik, potem bedziemy
sie martwić zapłonem.
Zasugerował zakupić "reparaturke pompy wody +uszczelka pompy wody" i
"izolator pompy paliwa +uszczelki"
Przy okazji zlece mu wymiane świec i oleju (termin tuż tuż), dolewke płynu
chłodniczego.
Jak to nie pomoże, wymienie moduł zapłonowy.
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz: jak juz odpale auto na 2 cylindry,
kazdorazowe gwałtowne dodanie gazu powoduje konwulsje, natomiast stopniowo
moge wkręcic silnik na obroty bez wiekszych problemów. Taki stan trwa do
mniej wiecej drgnięcia wskaźnika temperatury. Pamietam ze identyczne objawy
miałem gdy pospadały mi wężyki podciśnień z przekaźnika. Ale prawie
wszystkie węzyki mam nowe i napewno sie trzymają. Ciekawe...
Czy to moze mieć coś wspólnego z sterowaniem automatycznego ssania, które
wyłączają pierwszy stopień przy temp 35*C? Po osiągnięciu tej temp silnik
pracuje prawidłowo.
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

12 Data: Styczen 25 2009 10:38:35
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 



pierwsze na co zwrócił uwage mechanior, to uszczelnić silnik, potem
bedziemy sie martwić zapłonem.

A ja bym sugerował odwrotną kolejność ....

Możesz se uszczelniać silnik nie wiadomo jak, a bez prawidłowego modułu
możesz tylko pomarzyć o dobrej pracy silnika....


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

13 Data: Styczen 26 2009 13:57:36
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: BogdanP 

Czytam tak sobie te wszystkie wypowiedzi, resztka włosów mi się jezy i zimny
pot oblewa.
Panowie - brak generalnie jest zastanowienia jak to wszystko działa. A teraz
pomijając już złośliwości przejdę do meritum.
1. Zatkanie otworka odpływowego przy pompie wody spowoduje dostanie się
płynu do miski olejowej. "Naprawiający" ma wybór gdzie odprowadzić
wyciekający płyn - na ulicę, czy do oleju w silniku. Ja wybrał bym to
pierwsze, a nawet co jakiś czas sprawdzał czy ta dziurka jest drożna.
Ewidentna wymiana uszczelniacza na pompie. Upierdliwe jest o tyle że trzeba
spuścić olej i odkręcić miskę olejową. To sporo brudnej roboty oraz koszt
nowego oleju i filtra nie mówiąc już o uszczelniaczu.
2. Temat przerywania zimnego silnika i trudności w zapalaniu...  Mówi ktoś o
wymianie modułu zapłonowego - przecież jego praca nie zależy od temperatury
otoczenia. On albo działa albo nie. Natomiast rzucił bym pod rozwagę
niewielkie rozszczelnienie uszczelki pod głowicą. Na zimno odrobinkę puszcza
spaliny a po złapaniu temperatury  wszystko (blok, sruby) sie rozszerza i
coś tam może uszczelnić. To jest usterka trudna do uchwycenia, ale czyba
częsta w tym silniku.
Tydzień temu sam to przerabiałem. Miałem identyczne objawy - autko próbowało
rzucić palenie na zimno i wymiana uszczelki pomogła drastycznie. Oczywiście
najpierw trzeba przyjżeć się swiecom i kablom WN.
A jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą to radzę stosować starą wypróbowaną
szkołę dociągnięcia śrub głowicy po kilkakrotnym solidnym nagrzaniu silnika.
Te nowe wynalazki jak uszczelki które się same uszczelniają (chyba
polimeryzują) nie zawsze zdają egzamin a już na pewno nie w CC 700.
Przy własnej robociźnie 100 zł chyba wystarczy na wszystko (bez oleju).
Pozdrawiam Bogdan

14 Data: Styczen 26 2009 18:30:54
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

BogdanP pisze:

1. Zatkanie otworka odpływowego przy pompie wody spowoduje dostanie się
płynu do miski olejowej.
A czy ja coś innego napisałem? Niestety zatykanie tego otworka to ponoć
dość powszechny system naprawy przed sprzedażą. Da się tak trochę
pojeździć (i nic nie cieknie!), ale to dożynanie silnika.

Ewidentna wymiana uszczelniacza na pompie. Upierdliwe jest o tyle że trzeba
spuścić olej i odkręcić miskę olejową. To sporo brudnej roboty oraz koszt
nowego oleju i filtra nie mówiąc już o uszczelniaczu.
Po rozebraniu okazuje się, że wałek w miejscu uszczelniacza jest
wyżłobiony, podobnie jak pompa wody. Może się więc okazać, że trzeba
wymienić wszystko.

--
Pozdrawiam
Maciek

15 Data: Styczen 29 2009 21:09:20
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

BogdanP pisze:
1. Zatkanie otworka odpływowego przy pompie wody spowoduje dostanie się
płynu do miski olejowej.
A czy ja coś innego napisałem? Niestety zatykanie tego otworka to ponoć
dość powszechny system naprawy przed sprzedażą. Da się tak trochę
pojeździć (i nic nie cieknie!), ale to dożynanie silnika.

Ewidentna wymiana uszczelniacza na pompie. Upierdliwe jest o tyle że
trzeba
spuścić olej i odkręcić miskę olejową. To sporo brudnej roboty oraz koszt
nowego oleju i filtra nie mówiąc już o uszczelniaczu.
Po rozebraniu okazuje się, że wałek w miejscu uszczelniacza jest
wyżłobiony, podobnie jak pompa wody. Może się więc okazać, że trzeba
wymienić wszystko.

mechanior zregenerował pompe wody, wymienił uszczelniacze, ponadto
prowizorycznie uszczelnił pompe paliwa (nie mógł dostać uszczelki w hurcie,
kupiłem na allegro za 10zł, później wymienimy), wymiana oleju z filtrem,
płynu chłodzącego i świec. Regulacja gaźnika. Wytarł do sucha cały silnik.
Narazie chodzi dobrze, odpala od pierwszego startu. Zasugerował szybką
wymiane łańcuszka rozrządu bo podobno mocno hałasuje (nie wiem jak go
słychać).
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

16 Data: Styczen 29 2009 21:37:54
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 


mechanior zregenerował pompe wody, wymienił uszczelniacze, ponadto
prowizorycznie uszczelnił pompe paliwa (nie mógł dostać uszczelki w
hurcie, kupiłem na allegro za 10zł, później wymienimy), wymiana oleju z
filtrem, płynu chłodzącego i świec. Regulacja gaźnika. Wytarł do sucha
cały silnik.
Narazie chodzi dobrze, odpala od pierwszego startu. Zasugerował szybką
wymiane łańcuszka rozrządu bo podobno mocno hałasuje (nie wiem jak go
słychać).

Ile za to wszystko zapłaciłeś ?.


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

17 Data: Styczen 29 2009 22:04:50
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości


mechanior zregenerował pompe wody, wymienił uszczelniacze, ponadto
prowizorycznie uszczelnił pompe paliwa (nie mógł dostać uszczelki w
hurcie, kupiłem na allegro za 10zł, później wymienimy), wymiana oleju z
filtrem, płynu chłodzącego i świec. Regulacja gaźnika. Wytarł do sucha
cały silnik.
Narazie chodzi dobrze, odpala od pierwszego startu. Zasugerował szybką
wymiane łańcuszka rozrządu bo podobno mocno hałasuje (nie wiem jak go
słychać).

Ile za to wszystko zapłaciłeś ?.

za części 220, robocizna 240, w polmozbycie

Jacek

18 Data: Styczen 29 2009 22:15:01
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 

Ile za to wszystko zapłaciłeś ?.

za części 220, robocizna 240, w polmozbycie

Tak na "dobicie przeciwnika" ......

Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł zapłonowy
"Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować, to już wiesz co
wymienić... :) ?.

P.S. Oczywiście żartowałem :)


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

19 Data: Styczen 29 2009 22:45:39
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości

Ile za to wszystko zapłaciłeś ?.

za części 220, robocizna 240, w polmozbycie

Tak na "dobicie przeciwnika" ......

tak na dobicie przeciwnika, pokazał mi stare świece które wykręcił z
silnika:
jedna wyglądała jakby była tam od nowości, druga troche lepiej...
a przysiągłbym ze rok temu osobiscie wymieniałem obie sztuki...a moze tylko
jedną mi sie udało...skleroza
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

20 Data: Styczen 29 2009 23:11:12
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 

Tak na "dobicie przeciwnika" ......

tak na dobicie przeciwnika, pokazał mi stare świece które wykręcił z
silnika:
jedna wyglądała jakby była tam od nowości, druga troche lepiej...
a przysiągłbym ze rok temu osobiscie wymieniałem obie sztuki...a moze
tylko jedną mi sie udało...skleroza

Znaczy się w dobrym stanie były czy w złym ( bo jakoś nie za brdzo rozumiem
co oznacza "jakby była tam od nowości").....


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

21 Data: Styczen 29 2009 23:30:24
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości

tak na dobicie przeciwnika, pokazał mi stare świece które wykręcił z
silnika:
jedna wyglądała jakby była tam od nowości, druga troche lepiej...
a przysiągłbym ze rok temu osobiscie wymieniałem obie sztuki...a moze
tylko jedną mi sie udało...skleroza

Znaczy się w dobrym stanie były czy w złym ( bo jakoś nie za brdzo
rozumiem co oznacza "jakby była tam od nowości").....

jedna była czarna, lekko osmolona, druga pokryta czyms jakby rdza, jakis
brązowy nalot

Jacek

22 Data: Styczen 31 2009 13:20:55
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Dr.Endriu 


jedna była czarna, lekko osmolona, druga pokryta czyms jakby rdza, jakis
brązowy nalot

To by mogło oznaczać że w jednym cylindrze miałeś wodę....


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu

23 Data: Luty 02 2009 00:13:34
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: BogdanP 


jedna była czarna, lekko osmolona, druga pokryta czyms jakby rdza, jakis
brązowy nalot

To by mogło oznaczać że w jednym cylindrze miałeś wodę....

Brązowy nalot jest zjawiskiem prawidłowym przy założeniu ze jest jasnego
koloru. Ciemny brąz światczy o pracy silnika na zbyt bogatej mieszance albo,
że jest notorycznie niedogrzany.
Natomiast osmalona nagarem świeca mówi, że jest jakas poważniejsza
dolegliwość. Przyczyn może być wiele, ale z reguły wiadomo że spalanie tam
jest nieprawidłowe. Od uszkodzonej świecy, kabla WN, po brak dobrego
sprężania które jest potrzebne zwłaszcza podczas zapalania i jazd krótkich
na niedogrzanym silniku i mniejszych obrotach. Może też być trochę wody
przez nadpaloną uszczelkę. Jeśli po jezdzie na dalszej trasie świeca się
sama oczyści z czarności to jest raczej słabe sprężanie. Jeśli nie, to
wskazywał bym na wodę.
Oczywiście przyczyna może być też całkiem inna. Trzeba obserwować pracę
silnika w różnych warunkach, ale i tak zawsze dopiero podczas naprawy
okazuje się jaka jest prawdziwa przyczyna niedomagań. Wstępna diagnoza
pomaga jedynie w tym od czego by tu zacząć.

24 Data: Styczen 29 2009 22:21:56
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

wymiane łańcuszka rozrządu bo podobno mocno hałasuje (nie wiem jak go
słychać).
Dzwoni (metaliczne stukanie o obudowę). Jak mocno wyciągnięty, to
wyraźnie słychać.

--
Pozdrawiam
Maciek

25 Data: Styczen 30 2009 18:42:34
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Jacek Sowiński pisze:
wymiane łańcuszka rozrządu bo podobno mocno hałasuje (nie wiem jak go
słychać).
Dzwoni (metaliczne stukanie o obudowę). Jak mocno wyciągnięty, to
wyraźnie słychać.

a że tak jeszcze spytam
w instrukcji nie ma ani słowa o zbiorniku płynu do szyb ani budowie układu
spryskiwaczy.
Nie wiem czy mechanior czegos nie zepsuł, bo zdarzyło sie tak, płyn sie
skończył, zacząłem lać do zbiornika,
ale mniej wiecej wszystko co wlałem wyleciało na wiatrak chłodnicy i na
ziemie.
Dostęp tam jest spartański z tego co zauważyłem, albo trzeba zdjąć koło i
osłone nadkola, albo spod auta szukać przecieku.
Fajnie...
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

26 Data: Styczen 30 2009 19:17:00
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

w instrukcji nie ma ani słowa o zbiorniku płynu do szyb ani budowie układu
spryskiwaczy.
Nie wiem czy mechanior czegos nie zepsuł, bo zdarzyło sie tak, płyn sie
skończył, zacząłem lać do zbiornika,
W tej części samochodu raczej nic nie powinien działać, więc chyba nie
mógł nic skopać, ale kto go tam wie.

ale mniej wiecej wszystko co wlałem wyleciało na wiatrak chłodnicy i na
ziemie.
Tak być nie powinno :->

Dostęp tam jest spartański z tego co zauważyłem, albo trzeba zdjąć koło i
osłone nadkola, albo spod auta szukać przecieku.
Dokładnie tak się należy do tego zabrać.

--
Pozdrawiam
Maciek

27 Data: Luty 02 2009 00:21:43
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: BogdanP 

Po rozebraniu okazuje się, że wałek w miejscu uszczelniacza jest
wyżłobiony, podobnie jak pompa wody. Może się więc okazać, że trzeba
wymienić wszystko.

--
Pozdrawiam
Maciek
Maćku drogi, popatrz jak to jest w CC (i przeważnie wszędzie) zbudowane, a
przekonasz się, że uszczelniacz pompy wodnej to co innego niż zwykły
simering i nic tam nie trze się po powierzchni wałka pompy wodnej. Taka jest
konstrukcja uszczelniacza. Trą się dwa węglowe (chyba) okrągłe pierścienie,
dociśnięte sprężyną.

28 Data: Luty 02 2009 11:42:07
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

BogdanP pisze:

Maćku drogi, popatrz jak to jest w CC (i przeważnie wszędzie) zbudowane, a
przekonasz się, że uszczelniacz pompy wodnej to co innego niż zwykły
simering i nic tam nie trze się po powierzchni wałka pompy wodnej. Taka jest
konstrukcja uszczelniacza. Trą się dwa węglowe (chyba) okrągłe pierścienie,
dociśnięte sprężyną.
Hm. Samego uszczelniacza już nie pamiętam, ale wciąż gdzieś mi się wala
wałek, pięknie wyżłobiony w miejscu pracy uszczelniacza.

--
Pozdrawiam
Maciek

29 Data: Styczen 26 2009 22:03:14
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "BogdanP"  napisał w wiadomości

Czytam tak sobie te wszystkie wypowiedzi, resztka włosów mi się jezy i
zimny pot oblewa.
Panowie - brak generalnie jest zastanowienia jak to wszystko działa. A
teraz pomijając już złośliwości przejdę do meritum.
1. Zatkanie otworka odpływowego przy pompie wody spowoduje dostanie się
płynu do miski olejowej. "Naprawiający" ma wybór gdzie odprowadzić
wyciekający płyn - na ulicę, czy do oleju w silniku. Ja wybrał bym to
pierwsze, a nawet co jakiś czas sprawdzał czy ta dziurka jest drożna.
Ewidentna wymiana uszczelniacza na pompie. Upierdliwe jest o tyle że
trzeba spuścić olej i odkręcić miskę olejową. To sporo brudnej roboty oraz
koszt nowego oleju i filtra nie mówiąc już o uszczelniaczu.

czyli płyn ma sobie cieknąć cały czas?

2. Temat przerywania zimnego silnika i trudności w zapalaniu...  Mówi ktoś
o wymianie modułu zapłonowego - przecież jego praca nie zależy od
temperatury otoczenia. On albo działa albo nie. Natomiast rzucił bym pod
rozwagę niewielkie rozszczelnienie uszczelki pod głowicą. Na zimno
odrobinkę puszcza spaliny a po złapaniu temperatury  wszystko (blok,
sruby) sie rozszerza i coś tam może uszczelnić. To jest usterka trudna do
uchwycenia, ale czyba częsta w tym silniku.

mi sie wydaje (potwierdze jak dostane sie do świec), ze świece są zalane
czymś.
Pytanie czym i dlaczego :>
Nauczyłem sie juz go zapalać po 3-4 rozruchach, z gazem w podłodze.
No i chyba te 3-4 starty to za mało, zeby rozgrzany metal sie uszczelnił.
A komplet uszczelek był wymiany rok temu, nie powinna tak szybko paść.

A jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą to radzę stosować starą wypróbowaną
szkołę dociągnięcia śrub głowicy po kilkakrotnym solidnym nagrzaniu
silnika.

poprosze mechaniora

--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

30 Data: Styczen 27 2009 13:37:04
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

czyli płyn ma sobie cieknąć cały czas?
Nieeee :-)
Powinien być na miejscu, ale jeśli już masz uszkodzony uszczelniacz, to
lepiej, żeby wyciekał. Po prostu musisz wtedy częściej kontrolować jego
poziom. Gorzej, że (przynajmniej mi się tak zdarzało) w określonych
położeniach wałka i przy niższych temperaturach ten płyn czasami
potrafił uciekać tak szybko, że przez noc zlatywał cały :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

31 Data: Luty 09 2009 21:56:02
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Kosa@neostrada.pl 

przejrzałem  wszystkie wpisy związane z uruchomieniem  CC700 i chyba mam ten
sam problem.
od paru dni silnik z bólami uruchamia się z jednego cylindra czy
wskazywałoby to na uszczelkę pod głowicą/
wcześniej jak wymieniłem popychacze zauważyłem , że na pokrywie zaworów nad
pierwszym cylindrem wydziela się maź i to zapewne miałoby związek z
uszczelką  pod głowicą
ale czy trudnosci z uruchomieniem oraz tą uszczelkę można tu połączyć?
 kosa




Użytkownik "Jacek Sowiński"  napisał w wiadomości

to auto zawiedzie mnie, kiedy przestanie mnie zawodzić :>

rano, zimny silnik, kręce go z 15-20 minut, zanim zaskoczy 1 cylinder, po
parunastu sekundach zaskakuje drugi.
Potem pare minut jeszcze dochodzi do siebie, bo kazde dodanie gazu
powoduje konwulsje i zmulenie.
Gdy złapie juz pierwszą temperature - wszystko działa idealnie. Zauważyłem
ubytek płynu chłodzącego, i skojarzyłem ten fakt z zepsutą uszczelką pod
głowicą. Ale po pierwsze, wcale nie kopci, a po drugie, uszczelke
wymieniałem rok temu i chyba paść nie powinna tak szybko.
Na warsztacie wyszed przeciek przy pompie wody, potrzebna jakaś
reparaturka (!) za 80zł i nieszczelność przy pompie paliwa, wali olejem po
całym silniku.
Ciepły zapala normalnie, tylko jakiś taki słabowity mi sie wydaje.
Świece NGK i przewody WN mają około roku. Czyżby nadszedł ich czas?
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145


32 Data: Luty 09 2009 22:31:31
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: BogdanP 

Myślę, że jednoznacznej odpowiedzi nie dostaniesz. U mnie w CC700 wymiana
uszczelki pomogła radykalnie na próby "rzucenia palenia" przez uparte autko.
Teraz co prawda niema mrozów, ale taka chlapa jest chyba gorsza a jednak
autko pali od pierwszego kopa i nawet na zimno pracuje równiutko jak
szwajcarski zegarek. Jednak przyczyny mogą być też inne n.p. utrata
szczelności pierścieni, "troche uszkodzone" kable WN, kiepskie świece i
milion innych ciekawych przypadków.
Pamiętaj, że do dobrego zapłonu potrzeba dobrej iskry, odpowiednio
rozpylonego paliwa i odpowiednio wysokiego ciśnienia sprężania w cylindrze.
U mnie po naprawie pojawiły się drobne wycieki płynu  chłodzącego (na
chłodnicy, pod pompą, czuję zapach płynu w kabinie - pewnie nagrzewnica).
Ponieważ wymieniłem przy okazji większej naprawy termostat, zwróciłem uwagę
na temperaturę płynu. Trzyma stabilnie, ale nie 90 st jak poprzednio a 95.
Myślę, że jest trochę większe przez to ciśnienie płynu i staruszek się
odrobinę rozciekł. Cóż - wiem po sobie, że starość nie radość. Potraktuję
układ chłodzenia tym wynalazkiem w postaci proszku za 4 zł. Zakładam, że
pomoze.
Pozdrawiam grupę i wszystkich majsterkowiczów.


Użytkownik   napisał w
wiadomości

przejrzałem  wszystkie wpisy związane z uruchomieniem  CC700 i chyba mam
ten sam problem.
od paru dni silnik z bólami uruchamia się z jednego cylindra czy
wskazywałoby to na uszczelkę pod głowicą/
wcześniej jak wymieniłem popychacze zauważyłem , że na pokrywie zaworów
nad pierwszym cylindrem wydziela się maź i to zapewne miałoby związek z
uszczelką  pod głowicą
ale czy trudnosci z uruchomieniem oraz tą uszczelkę można tu połączyć?
kosa

33 Data: Luty 10 2009 11:12:14
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik   napisał w
wiadomości

przejrzałem  wszystkie wpisy związane z uruchomieniem  CC700 i chyba mam
ten sam problem.
od paru dni silnik z bólami uruchamia się z jednego cylindra czy
wskazywałoby to na uszczelkę pod głowicą/
wcześniej jak wymieniłem popychacze zauważyłem , że na pokrywie zaworów
nad pierwszym cylindrem wydziela się maź i to zapewne miałoby związek z
uszczelką  pod głowicą
ale czy trudnosci z uruchomieniem oraz tą uszczelkę można tu połączyć?
kosa

właśnie jestem po wymianie rozrządu, został mi tylko dystans pod pompą
paliwa (ma ktoś na zbyciu?).
Najdziwniejsze jest to, ze w temperaturach powyżej 0 zapala i startuje
idealnie, a wczoraj przy niewielkim mrozie znów długo trzeba kręcic aż
zaskoczy 1 cylinder, po parudziesięciu sekundach chodzą juz oba, ale
kazdorazowe dodanie gazu powoduje jakieś stuki spod maski i dopóki nie
ogrzeje silnika do 50*C nie ma co jeździć. Obstawiam przewody WN i przewody
podciśnień, najłatwiej i najszybciej mozna to wyeliminować.
--
Stoout
prywatnie Fiat CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Citroen Berlingo 1,6HDI '08 & Uniden 520 / ML145

34 Data: Luty 10 2009 14:12:53
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: BogdanP 

Jacku tak bardzo nie martwił bym się stukami zimnego silnika. One chyba tak
mają. Myślę (nie tylko ja), że ten typ silnika nie jest zbytnio dopracowany
i ma czasem kłopoty z dobrym smarowaniem. Popychacze zaworów czasem tak się
zachowują po pogrzebaniu w nich. 2-3 dni po naprawie czegoś tam, muszą się
pewnie ułożyć i uszczelnić. Na poczatku potrzeba dłuższej chwili na
wypełnienie olejem szklanki popychacza. Zjawisko stukania jest nie tyle
groźne jak upierdliwe (oczywiście nie na dłuższą metę). Czasem ludzie się na
ulicy oglądają ;)
A podkładkę dystansową pod pompę paliwa (jeśli mówisz o regulacji) zrób
sobie sam z papieru. Posmaruj cienko silikonem i ma być OK. Pamiętaj tylko o
sprawdzeniu wystawaniu popychacza z bloku + plastikowy gruby dystans +plus
górna i dolna uszczelka na nim. Popychacz ma wystawać na min. 1,25mm i
max.3,9 mm. Oczywiście sprawdzasz te wymiary pokręcając wałem. Skok roboczy
jest mniejszy, ale musi się mieścić w tym zakresie. Jesli tak nie będzie, to
albo pompa da za mało paliwka, albo przedwcześnie zniszczysz wałek rozżądu.

Użytkownik "Jacek Sowiński"  napisał w wiadomości

Użytkownik   napisał w
wiadomości
przejrzałem  wszystkie wpisy związane z uruchomieniem  CC700 i chyba mam
ten sam problem.
od paru dni silnik z bólami uruchamia się z jednego cylindra czy
wskazywałoby to na uszczelkę pod głowicą/
wcześniej jak wymieniłem popychacze zauważyłem , że na pokrywie zaworów
nad pierwszym cylindrem wydziela się maź i to zapewne miałoby związek z
uszczelką  pod głowicą
ale czy trudnosci z uruchomieniem oraz tą uszczelkę można tu połączyć?
kosa

właśnie jestem po wymianie rozrządu, został mi tylko dystans pod pompą
paliwa (ma ktoś na zbyciu?).
Najdziwniejsze jest to, ze w temperaturach powyżej 0 zapala i startuje
idealnie, a wczoraj przy niewielkim mrozie znów długo trzeba kręcic aż
zaskoczy 1 cylinder, po parudziesięciu sekundach chodzą juz oba, ale
kazdorazowe dodanie gazu powoduje jakieś stuki spod maski i dopóki nie
ogrzeje silnika do 50*C nie ma co jeździć. Obstawiam przewody WN i
przewody podciśnień, najłatwiej i najszybciej mozna to wyeliminować.
--
Stoout
prywatnie Fiat CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Citroen Berlingo 1,6HDI '08 & Uniden 520 / ML145



35 Data: Luty 10 2009 17:27:18
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "BogdanP"  napisał w wiadomości

A podkładkę dystansową pod pompę paliwa (jeśli mówisz o regulacji) zrób
sobie sam z papieru. Posmaruj cienko silikonem i ma być OK. Pamiętaj tylko
o sprawdzeniu wystawaniu popychacza z bloku + plastikowy gruby dystans
+plus górna i dolna uszczelka na nim. Popychacz ma wystawać na min. 1,25mm
i max.3,9 mm. Oczywiście sprawdzasz te wymiary pokręcając wałem. Skok
roboczy jest mniejszy, ale musi się mieścić w tym zakresie. Jesli tak nie
będzie, to albo pompa da za mało paliwka, albo przedwcześnie zniszczysz
wałek rozżądu.

te cieńkie podkładki to nie problem.
rozpada mi sie ta gruba, chyba plastikowa, tzw izolator lub dystanser, to ma
z 1-1,5cm grubości i jest jasnego koloru.

--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

36 Data: Luty 10 2009 17:23:28
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Endriu 


Najdziwniejsze jest to, ze w temperaturach powyżej 0 zapala i startuje
idealnie, a wczoraj przy niewielkim mrozie znów długo trzeba kręcic aż
zaskoczy 1 cylinder, po parudziesięciu sekundach chodzą juz oba, ale
kazdorazowe dodanie gazu powoduje jakieś stuki spod maski i dopóki nie
ogrzeje silnika do 50*C nie ma co jeździć.

Ech... kolego Stout  .....

Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł
zapłonowy "Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować, to
już wiesz co wymienić... :) ?.


--
Pozdrawiam
Endriu

37 Data: Luty 10 2009 17:25:03
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Endriu 

Najdziwniejsze jest to, ze w temperaturach powyżej 0 zapala i startuje
idealnie, a wczoraj przy niewielkim mrozie znów długo trzeba kręcic aż
zaskoczy 1 cylinder, po parudziesięciu sekundach chodzą juz oba, ale
kazdorazowe dodanie gazu powoduje jakieś stuki spod maski i dopóki nie
ogrzeje silnika do 50*C nie ma co jeździć.

Ech... kolego Stout  .....

Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł
zapłonowy "Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować, to
już wiesz co wymienić... :) ?.

Nie musisz go kupować, pożycz od kogos, komu dobrze chodzi i przekonasz się
na 100%....


--
Pozdrawiam
Endriu

38 Data: Luty 10 2009 17:29:58
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości


Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł
zapłonowy "Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować, to
już wiesz co wymienić... :) ?.

a masz taki sprawny pożyczyć na testy? :)

--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

39 Data: Luty 10 2009 17:34:10
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Endriu 


Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na
skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł
zapłonowy "Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować, to
już wiesz co wymienić... :) ?.

a masz taki sprawny pożyczyć na testy? :)

A jesteś ze śląskiego ?.


--
Pozdrawiam
Endriu

40 Data: Luty 10 2009 20:17:57
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości


Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na
skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł
zapłonowy "Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować,
to już wiesz co wymienić... :) ?.

a masz taki sprawny pożyczyć na testy? :)

A jesteś ze śląskiego ?.

z zachodniopomorskiego.
jeśli chcesz sie zabezpieczyc, to moge przelać kaucje? Ja tam w swoją
uczciwość wierze :)
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

41 Data: Luty 12 2009 23:37:15
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Jacek Sowiński 

Użytkownik "Endriu" <nmp3(wytnij  napisał w wiadomości


Najdziwniejsze jest to, ze w temperaturach powyżej 0 zapala i startuje
idealnie, a wczoraj przy niewielkim mrozie znów długo trzeba kręcic aż
zaskoczy 1 cylinder, po parudziesięciu sekundach chodzą juz oba, ale
kazdorazowe dodanie gazu powoduje jakieś stuki spod maski i dopóki nie
ogrzeje silnika do 50*C nie ma co jeździć.

Ech... kolego Stout  .....

Jak by ci za dwa tygodnie NOWE świece zaczeły zachodzić szlamem na skutek
złych parametrów kątu wyprzedzenia zapłonu podawanego przez moduł
zapłonowy "Nanoplex", i samochód znowu nie chciał zaczynać startować, to
już wiesz co wymienić... :) ?.

dzisiaj chyba rozgryzłem sprawe :)
W czasie dojazdu do pracy zaczeło cos terkotać przy wciśnietym gazie i
stracił moc, a na wolnych obrotach było ok.
Na chodniku otwieram maske i ogladam, wpycham łapy za gaźnik zeby podkręcic
obroty, i jak nie zaświeciła mi żarówka nad głową spowodowana przebiciem z
kabla WN do mojej ręki....bolało, przez kwadrans.
Wymieniłem kable WN na silikonowe Magnet Marelli (są jakieś alternatywnie
lepsze?), takie same jak 1,5 roku temu. Teraz działa ok, zapala prawidłowo,
odzyskał troche mocy, nie dławi sie.

Druga sprawa, dostałem i wymieniłem na szybkiego ten izolator pompy paliwa.
Nie zastosowałem uszczelek, bo chwilowo nie miałem ich pod ręką. czy ten
izolator powinienen z jakieś strony posmarować jeszcze np silikonem jak tam
ktoś radzi, czy samo tworzywo i śrubi do skręcenia wystarczą?
--
Stoout
prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler
służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145

42 Data: Luty 13 2009 10:38:50
Temat: Re: trudności z odpalaniem
Autor: Maciek 

Jacek Sowiński pisze:

Druga sprawa, dostałem i wymieniłem na szybkiego ten izolator pompy paliwa.
Nie zastosowałem uszczelek, bo chwilowo nie miałem ich pod ręką. czy ten
izolator powinienen z jakieś strony posmarować jeszcze np silikonem jak tam
ktoś radzi, czy samo tworzywo i śrubi do skręcenia wystarczą?
Powinny wystarczyć 2 papierowe uszczelki i trzeba to delikatnie i
równomiernie przykręcać, bo potrafi popękać. Uszczelki są ważne (jest do
kupienia kilka rozmiarów) bo ich grubością reguluje się wystawanie tego
dzynksa, który napędza pompę paliwa. On musi _odpowiednio_ wystawać,
tzn. ani za mało, ani za dużo :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

trudności z odpalaniem



Grupy dyskusyjne