Grupy dyskusyjne   »   używanego elektryka

uywanego elektryka



1 Data: Grudzien 29 2017 04:19:01
Temat: uywanego elektryka
Autor:

Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z.
Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.

Czego naley się spodziewać będąc posiadaczem takiego cudaka? Bo nigdy nie miaem ani nikt ze znajomych nie mia.
Jak to serwisować? W spalinowcu proste naprawy (typu wymiana zawieszenia czy uszczelki pod gowicą) to sobie sam robiem. A tu jak napęd stanie nie wiem - do ASO się udać, albo do kumatego elektronika od przetwornic z uprawnieniami SEP? ;)

/Krzysiek



2 Data: Grudzien 29 2017 14:12:02
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  garus.krzysztof pisze tak:

Jak to serwisowa? W spalinowcu proste naprawy (typu wymiana
zawieszenia czy uszczelki pod gowic) to sobie sam robiem. A tu
jak napd stanie nie wiem - do ASO si uda, albo do kumatego
elektronika od przetwornic z uprawnieniami SEP? ;)

Multimetr wozi i lawet zakupi na przyczepce ;)

Musz ci pocieszy, e moe one si nie psuj bo nie widz
mechanikw AA przy elektrycznych za to przy tradycyjnych non stop.

--
Piter

http://piterpro.private.pl/xnews/

3 Data: Grudzien 29 2017 16:41:01
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: RadoslawF 

W dniu 2017-12-29 o 13:19,  pisze:

Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z.
Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.

Czego naley się spodziewać będąc posiadaczem takiego cudaka? Bo nigdy nie miaem ani nikt ze znajomych nie mia.

Ze jak masz zasięg nowego dwieście kilometrw to kilkuletni moe mieć
ju tylko 150 czy 120km. Jak do tego wączysz klimatyzację lub
ogrzewanie to spadnie jeszcze, jak masz pecha to o poowę.
Przejedziesz caą trasę bez gniazdka?

Jak to serwisować? W spalinowcu proste naprawy (typu wymiana zawieszenia czy uszczelki pod gowicą) to sobie sam robiem. A tu jak napęd stanie nie wiem - do ASO się udać, albo do kumatego elektronika od przetwornic z uprawnieniami SEP? ;)

Wedle opinii posiadaczy hybryd jak dupnie to jeden mechanik w kraju.
A jak skomplikowane to i tak wiozą do Niemiec.

Nie ebym odradza zakup ale przemyśl czy te przejazdy bus pasem i
darmowe parkingi zrekompensują twoje koszty.

Mają przez ileś lat wprowadzić elektryki do flot państwowych
urzędw. Poczekajmy i zobaczmy czy będą tym jedzili ministrowie,
wojewodowie i burmistrze czy wepchną to straom miejskim.


Pozdrawiam

4 Data: Grudzien 29 2017 16:48:39
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: ToMasz 

W dniu 29.12.2017 o 13:19,  pisze:

Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z.
zy pomys. zy pomys mwić nam ile chcesz wydać, bo to oznacza e nie wiadomo jak Ci pomc. jako drugie auto polecam diesla bez dwumasy albo coś na gaz za 10 tyś i drugie 10 tyś na remont. pojedzisz dooooobre paaaaarę lat, tanio, kady mechanior będzie umial naprawić, a ewentualna laweta na rok kosztuje 57z.
Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.
jak by co, to moesz wozić w baganiku agregacik prądotwrczy. ale tak jak napisali koledzy wcześniej, radio, świata, klima i ogrzewanie - skracają mocno zasięg.

Czego naley się spodziewać będąc posiadaczem takiego cudaka?
Ty nam powiesz.

Powodzenia
ToMasz

5 Data: Grudzien 30 2017 09:30:33
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Marcin N 

W dniu 2017-12-29 o 16:48, ToMasz pisze:

jak by co, to moesz wozić w baganiku agregacik prądotwrczy. ale tak jak napisali koledzy wcześniej, radio, świata, klima i ogrzewanie - skracają mocno zasięg.

Radio?
Trochę się zapędzieś...

--
MN

6 Data: Grudzien 30 2017 14:59:56
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: ToMasz 

W dniu 30.12.2017 o 09:30, Marcin N pisze:

W dniu 2017-12-29 o 16:48, ToMasz pisze:
jak by co, to moesz wozić w baganiku agregacik prądotwrczy. ale tak jak napisali koledzy wcześniej, radio, świata, klima i ogrzewanie - skracają mocno zasięg.

Radio?
Trochę się zapędzieś...

ze wzmacniaczem ma sie rozumieć :)

z jednej strony, silnik takiego auta ma dziesiątki kilowatw, z drugiej, o ile pamiętam przyjmuje się e do spokojnej jazdy przelotowej potrzeba ciągej mocy 10kw. nie wiem ile pobiera klima. ogrzewanie zaczyna być odczuwalne przy mocy 500w. a grzeje przy 2kw. świata mona by dać diodowe - więc wszystkie razem zadowolą się 100watami. co jeszcze? silnik wycieraczek - 100w spokojnie. wentylacja kabiny - tak samo 100W. dziwnie się będzie jedzić, gdy zasięg bedzie uzaleniony od opadw deszczu, pory roku...
ToMasz

7 Data: Grudzien 30 2017 18:18:49
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Mateusz Bogusz 

co jeszcze? silnik wycieraczek - 100w spokojnie. wentylacja kabiny - tak samo 100W. dziwnie się będzie jedzić, gdy zasięg bedzie uzaleniony od opadw deszczu, pory roku...

No bo teraz, świata, radio, klima, wycieraczki nie mają wpywu na spalanie :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

8 Data: Grudzien 30 2017 18:23:35
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: RadoslawF 

W dniu 2017-12-30 o 18:18, Mateusz Bogusz pisze:

co jeszcze? silnik wycieraczek - 100w spokojnie. wentylacja kabiny - tak samo 100W. dziwnie się będzie jedzić, gdy zasięg bedzie uzaleniony od opadw deszczu, pory roku...

No bo teraz, świata, radio, klima, wycieraczki nie mają wpywu na spalanie :-)

Odczuwalnego zmniejszeniem zasięgu nie mają.
A "tankowanie" trwa minuty a nie godziny.


Pozdrawiam

9 Data: Grudzien 30 2017 22:45:43
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Marcin N 

W dniu 2017-12-30 o 14:59, ToMasz pisze:

Radio?
Trochę się zapędzieś...

ze wzmacniaczem ma sie rozumieć :)

Nie ma się rozumieć.
Moc akustyczna silnika duego samolotu w odlegości 25m to okoo 50W.
Oczywiście sprawno gośnikw to okoo 5% więc, eby uzyskać taki potworny haas potrzeba by 1 kW, ale to spowodowaoby trwae uszkodzenie suchu.

Realne moce prądu w audio to są dziesiątki watw. Kompletnie bez wpywu na zasięg pojazdu.

--
MN

10 Data: Styczen 04 2018 17:22:43
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Irokez 

W dniu 2017-12-29 o 16:48, ToMasz pisze:

Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.
jak by co, to moesz wozić w baganiku agregacik prądotwrczy. ale tak jak napisali koledzy wcześniej, radio, świata, klima i ogrzewanie - skracają mocno zasięg.

A nie mona zaoyć alternator? będzie adowa wtedy akumulatory podczas jazdy


;)

--
Irokez

11 Data: Styczen 05 2018 10:07:14
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: J.F. 

Uytkownik "Irokez"  napisa w wiadomości grup W dniu 2017-12-29 o 16:48, ToMasz pisze:

Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.
jak by co, to moesz wozić w baganiku agregacik prądotwrczy. ale tak jak napisali koledzy wcześniej, radio, świata, klima i ogrzewanie - skracają mocno zasięg.

A nie mona zaoyć alternator? będzie adowa wtedy akumulatory podczas jazdy
;)

I taka linke z magnesem - podczepic sie pod tira i przejsc na tryb ladowania :-)

J.

12 Data: Styczen 05 2018 01:11:49
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Lisciasty 

W dniu piątek, 5 stycznia 2018 10:07:17 UTC+1 uytkownik J.F. napisa:

I taka linke z magnesem - podczepic sie pod tira i przejsc na tryb
ladowania :-)

Nawet nie trzeba linki, wystarczy schować się w cień aerodynamiczny.
Kiedyś za studenta wyjazd w Bieszczady, eby oszczędzić jechaliśmy
golfem trzymając się tira, spalanie wyszo na poziomie 2,5 L/100km :P

L.

13 Data: Grudzien 30 2017 19:57:43
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Fri, 29 Dec 2017 04:19:01 -0800 (PST), 

Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z. Jako
drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc
te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować
mam gdzie.

Fajnie, tez się zastanawiam nad takim rozwiazaniem. tzn. konkretnie chcę
swoje auto "dugodystansowe" zamienić na elektryczną popierdkę. Z mobile
tak wypynęo z Leafa do 50k.

https://www.mobile.de/pl/samochod/nissan-leaf/vhc:car,ms1:18700_53_,prn:7000,prx:12000

Brzydkie to jednak jak śmierć. :P Chyba poczekam a się nowy model
zestarzeje. Z kolei Bolta i Ampery-e nie sprzedają...

Tesle poza zasięgiem, najtańsza, 150 tys. i jaki nalot...
https://www.mobile.de/pl/Samochod/Tesla-Model-S-85-KWH-mit-TECH-Paket-INKL-MWST/vhc:car,ms1:135_3_,prx:40000/pg:vipcar/253830657.html

Jak to serwisować?

HGW jak to robić w naszym zaścianku. :P

--
Pozdor
Myjk

14 Data: Styczen 01 2018 12:28:49
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: kokosz1981 

W dniu 29.12.2017 o 13:19,  pisze:

Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z.
Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.

Czego naley się spodziewać będąc posiadaczem takiego cudaka? Bo nigdy nie miaem ani nikt ze znajomych nie mia.
Jak to serwisować? W spalinowcu proste naprawy (typu wymiana zawieszenia czy uszczelki pod gowicą) to sobie sam robiem. A tu jak napęd stanie nie wiem - do ASO się udać, albo do kumatego elektronika od przetwornic z uprawnieniami SEP? ;)

/Krzysiek


Odczucia uytkownika:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=3289001&highlight=

" Dzisiaj np auto zrobio 85 km i bateria wskazywaa 26%"

Generalnie droga zabawka - niby jazda prawie darmo ale po podliczeniu wszystkiego szkoda sensu i lepiej, jak koledzy pisali, kupić coś za 20kz

15 Data: Styczen 01 2018 19:55:40
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Mon, 1 Jan 2018 12:28:49 +0100, kokosz1981

" Dzisiaj np auto zrobio 85 km i bateria wskazywaa 26%"

A dalej:

"Jak oceniam zakup tej zabaweczki na baterię?
Zakup jak najbardziej trafiony. Gwnym uytkownikiem jest ona
dojedająca do pracy 45 km tam i z powrotem. Jest zachwycona. Autko ciche,
zrywne, proste w obsudze. Automatyczne świata, wycieraczki i kamera
cofania dopeniają komfortu.
Poza tym auto jest uywane poza pracą na krtkie dojazdy do sklepw,
siownie, itp itd."

I najwazniejsze:

"Jak do tej pory *tylko* *raz* musiaem zrezygnować z elektryka i wsią w
scenika bo zasięg by na granicy, a nie chciaem ryzykować postoju w
lesie."

--
Pozdor
Myjk

16 Data: Styczen 01 2018 19:57:24
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Mon, 1 Jan 2018 12:28:49 +0100, kokosz1981

Odczucia uytkownika:

I jeszcze w temacie info dla autora:

"Sprawdzaem na innych forach co się psuje i raczej nic nie mogem znaleć.
Nawet hamulcw się nie wymienia, podobno zastosowane tam, ceramiczne klocki
się nie zuywają, bo samochd jak najduej się da, zwalnia silnikiem
odzyskując energię i klocki dociekane są do tarcz tylko podczas
zatrzymywania na bardzo maej szybkości.
ASR i ESP te dziaają jak trzeba. "

--
Pozdor
Myjk

17 Data: Styczen 03 2018 08:24:01
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: T. 

W dniu 2018-01-01 o 12:28, kokosz1981 pisze:

W dniu 29.12.2017 o 13:19,  pisze:
Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z.
Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.

Czego naley się spodziewać będąc posiadaczem takiego cudaka? Bo nigdy nie miaem ani nikt ze znajomych nie mia.
Jak to serwisować? W spalinowcu proste naprawy (typu wymiana zawieszenia czy uszczelki pod gowicą) to sobie sam robiem. A tu jak napęd stanie nie wiem - do ASO się udać, albo do kumatego elektronika od przetwornic z uprawnieniami SEP? ;)

/Krzysiek


Odczucia uytkownika:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=3289001&highlight=

" Dzisiaj np auto zrobio 85 km i bateria wskazywaa 26%"

Generalnie droga zabawka - niby jazda prawie darmo ale po podliczeniu wszystkiego szkoda sensu i lepiej, jak koledzy pisali, kupić coś za 20kz

Fajny opis, ale mam jedną uwagę - Dacia Duster występuje w wersji z automatem :-)
T.

18 Data: Styczen 02 2018 12:31:22
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2017-12-29 o 13:19,  pisze:

Pomys jest eby sobie sprawić uywanego elektryka, tak do 50tys z.
Jako drugie auto w rodzinie, do dojazdw do pracy. 80km w obie strony, więc te ~150km (dla nowych baterii) wydaje się odpowiednim zapasem. Ładować mam gdzie.

Czego naley się spodziewać będąc posiadaczem takiego cudaka? Bo nigdy nie miaem ani nikt ze znajomych nie mia.
Jak to serwisować? W spalinowcu proste naprawy (typu wymiana zawieszenia czy uszczelki pod gowicą) to sobie sam robiem. A tu jak napęd stanie nie wiem - do ASO się udać, albo do kumatego elektronika od przetwornic z uprawnieniami SEP? ;)

/Krzysiek


No, w elektryku za bardzo nie ma się co popsuć. Poza napędem mona z nim postępować jak z normalnym autem. Np samemu wymienić amortyzatory.

Zasadnicze pytanie to korzyści przemawiające za takim zakupem. Jeeli chodzio by o oryginalno, to jak najbardziej za, ale jeeli o ekonomię, to ju omijać szerokim ukiem. Poza tym porządnie auto przetestuj pod kątem swoich preferencji jazdy. Mi np jazda elektrycznym Nissanem zupenie nie ley.. Być moe problem ley w przyzwyczajeniu, trzeba by trochę duej pojedzić i przywyknąć do tej jego inności.

19 Data: Styczen 02 2018 12:39:39
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Tue, 2 Jan 2018 12:31:22 +0100, Trybun

Mi np jazda elektrycznym Nissanem zupenie nie ley.. Być moe problem
ley w przyzwyczajeniu, trzeba by trochę duej pojedzić i przywyknąć
do tej jego inności.

Ale e za cicho, brakuje turbodziury, hamuje za mocno silnikiem?

--
Pozdor
Myjk

20 Data: Styczen 02 2018 13:07:01
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-02 o 12:39, Myjk pisze:

Tue, 2 Jan 2018 12:31:22 +0100, Trybun

Mi np jazda elektrycznym Nissanem zupenie nie ley.. Być moe problem
ley w przyzwyczajeniu, trzeba by trochę duej pojedzić i przywyknąć
do tej jego inności.
Ale e za cicho, brakuje turbodziury, hamuje za mocno silnikiem?


Np to e prędkościomierz ju dochodzi do 150km/h a kierowcy wydaje się e dopiero delikatnie rusza, albo adnych wraeń akustycznych po wduszeniu "gazu" do podogi. Podobnie z haasem silnika - zdecydowanie wolę delikatny rechot swojego kopciucha pod światami od benzyniaka ktrego nie sychać a co tu dopiero mwić o elektryku.

21 Data: Styczen 02 2018 13:33:59
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Tue, 2 Jan 2018 13:07:01 +0100, Trybun

Np to e prędkościomierz ju dochodzi do 150km/h a kierowcy wydaje się
e dopiero delikatnie rusza, albo adnych wraeń akustycznych po
wduszeniu "gazu" do podogi. Podobnie z haasem silnika - zdecydowanie
wolę delikatny rechot swojego kopciucha pod światami od benzyniaka
ktrego nie sychać a co tu dopiero mwić o elektryku.

Ja wprost przeciwnie, haas silnika męczy i jest dla mnie tylko
niepotrzebnym efektem ubocznym pracy silnika spalinowego -- ktrego pomimo
wielu prb producentw i upywu lat nie udao się skutecznie wyeliminować.

Ale umwmy się, jak ktoś się zastanawia nad elektrykiem, to gwnie waśnie
dla tej ciszy i braku "wraeń akustycznych" przy wciskaniu gazu, braku
zmieniania biegw, braku laga itp.

--
Pozdor
Myjk

22 Data: Styczen 03 2018 10:38:49
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Wed, 3 Jan 2018 10:16:02 +0100, Trybun

Kwestia jakości tych odgosw spaliniaka. Jazda starym TDI moga być dla
wielu istną torturą, zresztą rzecz dotyczy prawie kadego starego diesla
z przeszości. Ale teraz jazda takim HDI czy CRDI to prawdziwa przyjemno.

Jedę CiTD i nie widzę w tym adnej przyjemności. Wystarczy na postoju
wykręcić silnik do 2500 obrotw (nie wspomnę jeśli pokręcić wyej) i
uzmysowić sobie jaki haas to dziadostwo generuje. Sam fakt e jest to
potem trochę zaguszane niewiele zmienia, bo ten haas nie znika.

Znaczy lepsze to ni wolnossąca benzyna dokręcona do maksymalnej mocy, ale
ju do TSI szmelcwagena się aden diesel nie umywa -- w zasadzie w adnej
kwestii (TSI ciągnie od niszych obrotw, znacznie ciszej pracuje, niewiele
więcej pali). Jakbym mia zmieniać auto spalinowe, to tylko i wyacznie z
takim silnikiem.

Myślisz? Nie, raczej na dzień dzisiejszy - dla szpanu, dla pozornych
oszczędności, dla wiary w ekologię, jednym sowem myślę e argument o
ciszy dla kierowcy jest na samym końcu listy.

Dla mnie cisza w kabinie to podstawowa zaleta elektryka. Ludzie grubą kasę
pacą eby ciszę mieć w limuzynach. Jako drugie stawiam oferowane osiągi
(bezzwoczna reakcja na "gaz", pynne stae przyśpieszenie dzięki braku
zmiany biegw itd.). Tylko dla oszczędności takiego auta nie kupię, dla
ekologii te nie, bo bilans emisji jest zbliony (tylko dla ludzi w
miastach i na samych drogach elektryki są zdrowsze). Szpan? W Leafie czy
innym i-MiEVie?

BTW wczoraj gadaem z kumplem z MMP, podobno mają na stanie uywanego w
firmie i-MiEVa i będą go niebawem chcieli sprzedawać. Dziadostwo to
straszne, segment A, zasięg max 160km, przyśpieszenie 16s -- ale jak dadzą
dobrą cenę i baterie będą sprawne, to rozwaę zakup toczydeka. Moe na
start ona wymieni swoją zieloną abę (Mitsu Spacestar) -- jej wystarczy
zasięg 60km/dzień ze sporym zapasem.

--
Pozdor
Myjk

23 Data: Styczen 03 2018 14:48:26
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-01-03 o 10:38, Myjk pisze:

BTW wczoraj gadaem z kumplem z MMP, podobno mają na stanie uywanego w
firmie i-MiEVa i będą go niebawem chcieli sprzedawać. Dziadostwo to
straszne, segment A, zasięg max 160km, przyśpieszenie 16s -- ale jak dadzą
dobrą cenę i baterie będą sprawne, to rozwaę zakup toczydeka. Moe na
start ona wymieni swoją zieloną abę (Mitsu Spacestar) -- jej wystarczy
zasięg 60km/dzień ze sporym zapasem.

Czyli jestem za chętnie kupie elektryka, cieszą mnie jego zalety
nie przeszkadzają wady. Ale kupie dla ony, nie dla siebie.


Pozdrawiam

24 Data: Styczen 03 2018 15:33:09
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Wed, 3 Jan 2018 14:48:26 +0100, RadoslawF

Czyli jestem za chętnie kupie elektryka, cieszą mnie jego zalety
nie przeszkadzają wady. Ale kupie dla ony, nie dla siebie.

W dupie byeś, gwno widziaeś a teraz snujesz się za mną i tylko smrd
roznosisz.

*plonk*

--
Pozdor
Myjk

25 Data: Styczen 03 2018 18:44:18
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-01-03 o 15:33, Myjk pisze:

Czyli jestem za chętnie kupie elektryka, cieszą mnie jego zalety
nie przeszkadzają wady. Ale kupie dla ony, nie dla siebie.

W dupie byeś, gwno widziaeś a teraz snujesz się za mną i tylko smrd
roznosisz.

A tak zabolao moje trafne spostrzeenie?


Pozdrawiam

26 Data: Styczen 06 2018 12:33:43
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-03 o 10:38, Myjk pisze:

Wed, 3 Jan 2018 10:16:02 +0100, Trybun

Kwestia jakości tych odgosw spaliniaka. Jazda starym TDI moga być dla
wielu istną torturą, zresztą rzecz dotyczy prawie kadego starego diesla
z przeszości. Ale teraz jazda takim HDI czy CRDI to prawdziwa przyjemno.
Jedę CiTD i nie widzę w tym adnej przyjemności. Wystarczy na postoju
wykręcić silnik do 2500 obrotw (nie wspomnę jeśli pokręcić wyej) i
uzmysowić sobie jaki haas to dziadostwo generuje. Sam fakt e jest to
potem trochę zaguszane niewiele zmienia, bo ten haas nie znika.

Znaczy lepsze to ni wolnossąca benzyna dokręcona do maksymalnej mocy, ale
ju do TSI szmelcwagena się aden diesel nie umywa -- w zasadzie w adnej
kwestii (TSI ciągnie od niszych obrotw, znacznie ciszej pracuje, niewiele
więcej pali). Jakbym mia zmieniać auto spalinowe, to tylko i wyacznie z
takim silnikiem.

To prawda, jednak są dwięki ktrych gośno nie jest dla suchającego uciąliwa. Jednymi z nich są odgosy wydawane przez mojego klekota. Oczywiście nie jest to haas poądany podczas wielogodzinnego pokonywania dystansw autostradami. Ale dla moich obecnych potrzeb uytkowych (częste ruszanie, przegazwki, stanie na światach itd , ze wszystkich silnikw wybieram dieselka.


Myślisz? Nie, raczej na dzień dzisiejszy - dla szpanu, dla pozornych
oszczędności, dla wiary w ekologię, jednym sowem myślę e argument o
ciszy dla kierowcy jest na samym końcu listy.
Dla mnie cisza w kabinie to podstawowa zaleta elektryka. Ludzie grubą kasę
pacą eby ciszę mieć w limuzynach. Jako drugie stawiam oferowane osiągi
(bezzwoczna reakcja na "gaz", pynne stae przyśpieszenie dzięki braku
zmiany biegw itd.). Tylko dla oszczędności takiego auta nie kupię, dla
ekologii te nie, bo bilans emisji jest zbliony (tylko dla ludzi w
miastach i na samych drogach elektryki są zdrowsze). Szpan? W Leafie czy
innym i-MiEVie?

No, prawdę pisząc to niektrzy wydają ogromną kasę po to aby waśnie w aucie nie byo za cicho. Gośno do to w sumie co najmniej dwie kwestie - inaczej rozpatruje to prezes z tylnego siedzenia a inaczej kierowca.
A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim, ale Nissanem mona szpanować za sprawą ceny..


BTW wczoraj gadaem z kumplem z MMP, podobno mają na stanie uywanego w
firmie i-MiEVa i będą go niebawem chcieli sprzedawać. Dziadostwo to
straszne, segment A, zasięg max 160km, przyśpieszenie 16s -- ale jak dadzą
dobrą cenę i baterie będą sprawne, to rozwaę zakup toczydeka. Moe na
start ona wymieni swoją zieloną abę (Mitsu Spacestar) -- jej wystarczy
zasięg 60km/dzień ze sporym zapasem.


Nową wersję Space Stara? Jakiś czas temu miaem przyjemno uczestniczyć "w opijaniu" zakupu takiego auta. Wraenie robi na mnie bardzo dobre, - wygląd, zwrotno, spalanie.. Co z nim nie tak e ona myśli o zamianie na elektryka?

27 Data: Styczen 06 2018 16:30:57
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Sat, 6 Jan 2018 12:33:43 +0100, Trybun

To prawda, jednak są dwięki ktrych gośno nie jest dla suchającego
uciąliwa. Jednymi z nich są odgosy wydawane przez mojego klekota.
Oczywiście nie jest to haas poądany podczas wielogodzinnego
pokonywania dystansw autostradami. Ale dla moich obecnych potrzeb
uytkowych (częste ruszanie, przegazwki, stanie na światach itd , ze
wszystkich silnikw wybieram dieselka.

Znakiem tego nie jechaeś turbobenzyną szmelcwagena. ;P To ciągnie ju od
1500 obr. i to pod grę gdy diesel zdycha. ;> Haas silnika, nawet na
wyszych obrotach, znacznie mniej uciąliwy nawet dla moich wyjątkowo
wybrednych uszu, ktre kupoway diesla bo nie mogy zdzieryć wysoko
kręconej benzyny.

No, prawdę pisząc to niektrzy wydają ogromną kasę po to aby waśnie w
aucie nie byo za cicho. Gośno do to w sumie co najmniej dwie kwestie
- inaczej rozpatruje to prezes z tylnego siedzenia a inaczej kierowca.
 
Ale tylko niektrzy i dlatego e za haasem idzie wtedy MOC. Większo tego
nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
codzinnego uytkowania...

A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
ale Nissanem mona szpanować za sprawą ceny..

98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziao jaka jest cena Leafa.

Nową wersję Space Stara? Jakiś czas temu miaem przyjemno uczestniczyć
"w opijaniu" zakupu takiego auta. Wraenie robi na mnie bardzo dobre, -
wygląd, zwrotno, spalanie.. Co z nim nie tak e ona myśli o zamianie
na elektryka?

Auto jest z 2014, zakupione w 2015 (to nie wiem czy to jest nowa wersja) w
salonie z przekręconym rocznikiem. Straszna padaka, wygląda jak wygląda
(szczeglnie w kolorze zielonym), 3 cyl. silnik chodzi jak stary traktor,
powyej 2,5k obr. na obciąeniu cięko ju wytrzymać, zawieszenie wali jak
podczas jazdy taczką na twardym kole, siedzenia twarde i niewygodne jak
awki w parku, spalanie faktycznie stosunkowo niewielkie (5L po mieście),
podobnie jak i bak paliwowy. Wszystko plastikowe i manualne -- nawet
wewnętrzny obieg powietrza na lince za pomocą suwakw jak w "kwadracie".
Zakupiliśmy go tylko dlatego, e by na wyprzeday po (niewidocznym na
pierwszy rzut oka) "piaskowaniu" na placu importera -- jako nowe auto
kosztowa 29 tys. brutto z ubezpieczeniem i duperelami typu czujniki
parkowania czy alarm (w salonie AFAIR sta za 42 w podstawie) i wpisywa
się idealnie w potrzeby ony (mae miejskie auto). Ale do komfortu podczas
jazdy temu daleko -- ona ma uszkodozny such i zalecenie aby go
oszczędzać.

--
Pozdor
Myjk

28 Data: Styczen 08 2018 12:48:50
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-06 o 16:30, Myjk pisze:

Sat, 6 Jan 2018 12:33:43 +0100, Trybun

To prawda, jednak są dwięki ktrych gośno nie jest dla suchającego
uciąliwa. Jednymi z nich są odgosy wydawane przez mojego klekota.
Oczywiście nie jest to haas poądany podczas wielogodzinnego
pokonywania dystansw autostradami. Ale dla moich obecnych potrzeb
uytkowych (częste ruszanie, przegazwki, stanie na światach itd , ze
wszystkich silnikw wybieram dieselka.
Znakiem tego nie jechaeś turbobenzyną szmelcwagena. ;P To ciągnie ju od
1500 obr. i to pod grę gdy diesel zdycha. ;> Haas silnika, nawet na
wyszych obrotach, znacznie mniej uciąliwy nawet dla moich wyjątkowo
wybrednych uszu, ktre kupoway diesla bo nie mogy zdzieryć wysoko
kręconej benzyny.

Nie, chyba nie miaem do czynienia z takim autem. Jednak nie w tym rzecz.. Mam dwa auta o mniej więcej prawie takich samych parametrach, rnią się tylko zasilaniem, benzyniak i diesel, diesel mimo niewątpliwie większego haasu w środku zdecydowanie bardziej mi odpowiada do jazdy choćby z tego powodu e tak nie wyje obrotami przy jedzie z wyszymi prędkościami. U mnie na 5ce przy 130km/h ma 1000 więcej obrotw ni diesel. I to piowanie na duszą metę jest duo bardziej uciąliwe ni spokojny warkot diesla. I nie sądzę eby sama turbina coś zmienia w tej kwestii. Tu trzeba by jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przeoenia. A Volkswagen robi specjalne skrzynie dedykowane do silnikw z turbo?


No, prawdę pisząc to niektrzy wydają ogromną kasę po to aby waśnie w
aucie nie byo za cicho. Gośno do to w sumie co najmniej dwie kwestie
- inaczej rozpatruje to prezes z tylnego siedzenia a inaczej kierowca.
  Ale tylko niektrzy i dlatego e za haasem idzie wtedy MOC. Większo tego
nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
codzinnego uytkowania...

Albo odwrotnie - brak mocy niektrzy chcą sobie zrekompensować haasem.


A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
ale Nissanem mona szpanować za sprawą ceny..
98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziao jaka jest cena Leafa.

Na tym waśnie polega "dyskretny urok buruazji" ;-)


Nową wersję Space Stara? Jakiś czas temu miaem przyjemno uczestniczyć
"w opijaniu" zakupu takiego auta. Wraenie robi na mnie bardzo dobre, -
wygląd, zwrotno, spalanie.. Co z nim nie tak e ona myśli o zamianie
na elektryka?
Auto jest z 2014, zakupione w 2015 (to nie wiem czy to jest nowa wersja) w
salonie z przekręconym rocznikiem. Straszna padaka, wygląda jak wygląda
(szczeglnie w kolorze zielonym), 3 cyl. silnik chodzi jak stary traktor,
powyej 2,5k obr. na obciąeniu cięko ju wytrzymać, zawieszenie wali jak
podczas jazdy taczką na twardym kole, siedzenia twarde i niewygodne jak
awki w parku, spalanie faktycznie stosunkowo niewielkie (5L po mieście),
podobnie jak i bak paliwowy. Wszystko plastikowe i manualne -- nawet
wewnętrzny obieg powietrza na lince za pomocą suwakw jak w "kwadracie".
Zakupiliśmy go tylko dlatego, e by na wyprzeday po (niewidocznym na
pierwszy rzut oka) "piaskowaniu" na placu importera -- jako nowe auto
kosztowa 29 tys. brutto z ubezpieczeniem i duperelami typu czujniki
parkowania czy alarm (w salonie AFAIR sta za 42 w podstawie) i wpisywa
się idealnie w potrzeby ony (mae miejskie auto). Ale do komfortu podczas
jazdy temu daleko -- ona ma uszkodozny such i zalecenie aby go
oszczędzać.


Piszę o "nowym" bo starsze auta o takiej nazwie to by zupenie inny pojazd, z innego segmentu.

No kto by pomyśla, a tak to autko sympatycznie wyglądao. Zresztą to chyba ju jakaś obowiązująca oglnie norma e w maych autach nie znajdziemy ani solidnego wykonania ani tym bardziej - komfortu..

29 Data: Styczen 08 2018 14:15:38
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Mon, 8 Jan 2018 12:48:50 +0100, Trybun

Nie, chyba nie miaem do czynienia z takim autem.

Polecam, wpasuj się nawet do jakiejś Octavii, zdziwisz się. :P

Jednak nie w tym rzecz.. Mam dwa auta o mniej więcej prawie takich samych
parametrach, rnią się tylko zasilaniem, benzyniak i diesel, diesel
mimo niewątpliwie większego haasu w środku zdecydowanie bardziej mi
odpowiada do jazdy choćby z tego powodu e tak nie wyje obrotami przy
jedzie z wyszymi prędkościami. U mnie na 5ce przy 130km/h ma 1000
więcej obrotw ni diesel. I to piowanie na duszą metę jest duo
bardziej uciąliwe ni spokojny warkot diesla.

Czyli podobnie dobieraliśmy auto, bo ja te nie trawię wysoko kręconego
wolnossaka, nie lubię wysokich dwiękw, wolę niskie. Przecie turbo w
ropniaku powoduje obnienie obrotw i mniejszy haas. Ale, to samo uzyskuje
się w turbobenzynie (TfSI), moment lepszy ni w dieslu, bo ju od 1500,
tego nawet nie trzeba kręcić na więcej jak 2,5k obrotw eby adnie
jechao. Benzyna przy takich obrotach jest znacznie cichsza ni najlepszy
klekot.

Ja byem w szoku jak z kuplem w gry pojechaliśmy, 50/h na blacie, kumpel
na piątce, wciska gaz bez redukcji i przyśpiesza pod grę. WTF? Przecie
mj diesel by umar na samą myśl o wciśnięciu gazu w takich warunkach.

I nie sądzę eby sama turbina coś zmienia w tej kwestii. Tu trzeba by
jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przeoenia. A Volkswagen robi
specjalne skrzynie dedykowane do silnikw z turbo?

Teraz to robi ju AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
cichej jedzie, bo do niszych obrotw mieli biegami.

Ale tylko niektrzy i dlatego e za haasem idzie wtedy MOC. Większo tego
nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
codzinnego uytkowania...
Albo odwrotnie - brak mocy niektrzy chcą sobie zrekompensować haasem.
 
Zostawmy uytkownikw "cifikw" w spokoju. ;)
BTW https://www.youtube.com/watch?v=FcR6D7WqXrI :D

A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
ale Nissanem mona szpanować za sprawą ceny..
98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziao jaka jest cena Leafa.
Na tym waśnie polega "dyskretny urok buruazji" ;-)

To wtedy ju nie jest szpan tak jak przy zakupie srajfona. ;P
Teslą rozumiem, mona szpanować, ale nie Leafem. :>

Piszę o "nowym" bo starsze auta o takiej nazwie to by zupenie inny
pojazd, z innego segmentu.

No kto by pomyśla, a tak to autko sympatycznie wyglądao. Zresztą to
chyba ju jakaś obowiązująca oglnie norma e w maych autach nie
znajdziemy ani solidnego wykonania ani tym bardziej - komfortu..

Się nie ma co dziwić, spuścili go do poziomu Colta, czyli do segmentu A,
ktry prbuje podskakiwać do B ale mu brakuje mocy w spręynkach. :>

--
Pozdor
Myjk

30 Data: Styczen 11 2018 09:30:09
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-08 o 14:15, Myjk pisze:

Mon, 8 Jan 2018 12:48:50 +0100, Trybun

Nie, chyba nie miaem do czynienia z takim autem.
Polecam, wpasuj się nawet do jakiejś Octavii, zdziwisz się. :P

Choć nigdy osobiście ni byem posiadaczem auta z grupy VW to za sprawą Passata brata mam do tych aut due uprzedzenie. Tak więc - nie , dziękuję.


Jednak nie w tym rzecz.. Mam dwa auta o mniej więcej prawie takich samych
parametrach, rnią się tylko zasilaniem, benzyniak i diesel, diesel
mimo niewątpliwie większego haasu w środku zdecydowanie bardziej mi
odpowiada do jazdy choćby z tego powodu e tak nie wyje obrotami przy
jedzie z wyszymi prędkościami. U mnie na 5ce przy 130km/h ma 1000
więcej obrotw ni diesel. I to piowanie na duszą metę jest duo
bardziej uciąliwe ni spokojny warkot diesla.
Czyli podobnie dobieraliśmy auto, bo ja te nie trawię wysoko kręconego
wolnossaka, nie lubię wysokich dwiękw, wolę niskie. Przecie turbo w
ropniaku powoduje obnienie obrotw i mniejszy haas. Ale, to samo uzyskuje
się w turbobenzynie (TfSI), moment lepszy ni w dieslu, bo ju od 1500,
tego nawet nie trzeba kręcić na więcej jak 2,5k obrotw eby adnie
jechao. Benzyna przy takich obrotach jest znacznie cichsza ni najlepszy
klekot.

Ja byem w szoku jak z kuplem w gry pojechaliśmy, 50/h na blacie, kumpel
na piątce, wciska gaz bez redukcji i przyśpiesza pod grę. WTF? Przecie
mj diesel by umar na samą myśl o wciśnięciu gazu w takich warunkach.

Pewnie te jak mj nie ma nadmiaru (wystarczającej) mocy. Gdy jedziem nim po Wielkopolsce to byem mega pozytywnie zaskoczony moliwościami tego 1,5 litrowego , 3cylindrowego dieselka. Pierwsza wyprawa w gry i kube zimnej wody na gowę, powiedziabym wprost - auto z tym silnikiem nie nadaje się zupenie do jazdy w grach.


I nie sądzę eby sama turbina coś zmienia w tej kwestii. Tu trzeba by
jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przeoenia. A Volkswagen robi
specjalne skrzynie dedykowane do silnikw z turbo?
Teraz to robi ju AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
cichej jedzie, bo do niszych obrotw mieli biegami.

A w przypadku manualnej skrzyni?


Ale tylko niektrzy i dlatego e za haasem idzie wtedy MOC. Większo tego
nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
codzinnego uytkowania...
Albo odwrotnie - brak mocy niektrzy chcą sobie zrekompensować haasem.
  Zostawmy uytkownikw "cifikw" w spokoju. ;)
BTW https://www.youtube.com/watch?v=FcR6D7WqXrI :D

No, nie moemy ich pominąć w naszych rozwaaniach, a wniosek jest jeden - są take kierowcy ktrzy kochają haas w aucie.


A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
ale Nissanem mona szpanować za sprawą ceny..
98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziao jaka jest cena Leafa.
Na tym waśnie polega "dyskretny urok buruazji" ;-)
To wtedy ju nie jest szpan tak jak przy zakupie srajfona. ;P
Teslą rozumiem, mona szpanować, ale nie Leafem. :>

E tam, ubieranie się jak Presley nie świadczy o tym e ktoś staje się Presley`em.


Piszę o "nowym" bo starsze auta o takiej nazwie to by zupenie inny
pojazd, z innego segmentu.

No kto by pomyśla, a tak to autko sympatycznie wyglądao. Zresztą to
chyba ju jakaś obowiązująca oglnie norma e w maych autach nie
znajdziemy ani solidnego wykonania ani tym bardziej - komfortu..
Się nie ma co dziwić, spuścili go do poziomu Colta, czyli do segmentu A,
ktry prbuje podskakiwać do B ale mu brakuje mocy w spręynkach. :>


No tak...

31 Data: Styczen 11 2018 10:24:43
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Thu, 11 Jan 2018 09:30:09 +0100, Trybun

Choć nigdy osobiście ni byem posiadaczem auta z grupy VW to za sprawą
Passata brata mam do tych aut due uprzedzenie. Tak więc - nie , dziękuję.

Nie musisz być posiadaczem, wystarczy abyś się przejecha i zobaczy
rnicę. Brat z kolei ma Paska TSI z salonu czy diesla po dziadku z nimiec
co do kościoa tylko jedzi? ;)

Pewnie te jak mj nie ma nadmiaru (wystarczającej) mocy. Gdy jedziem
nim po Wielkopolsce to byem mega pozytywnie zaskoczony moliwościami
tego 1,5 litrowego , 3cylindrowego dieselka. Pierwsza wyprawa w gry i
kube zimnej wody na gowę, powiedziabym wprost - auto z tym silnikiem
nie nadaje się zupenie do jazdy w grach.

Nie wiem jak Twj, ale mj ma 145KM i eby lepiej pojechać to muszę
wskoczyć powyej 2k obrotw. Szczeglnie jeśli chodzi o grkę. Turbobenzyna
nie ma tego problemu, a najwaniejsze, jakby jej nie dusić to kopcić nie
będzie -- w przeciwieństwie do najnowszego nawet diesla (z tą rnicą, e w
nowszych dieslach DPF apie sadzę).

I nie sądzę eby sama turbina coś zmienia w tej kwestii. Tu trzeba by
jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przeoenia. A Volkswagen robi
specjalne skrzynie dedykowane do silnikw z turbo?
Teraz to robi ju AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
cichej jedzie, bo do niszych obrotw mieli biegami.
A w przypadku manualnej skrzyni?

Nie interesowaem się manualami, bo ju więcej auta z manualną skrzynią nie
kupię. Na dobrą sprawę juz obecne auto chciaem z automatem, ale nie
oferowali. :P

No, nie moemy ich pominąć w naszych rozwaaniach, a wniosek jest jeden
- są take kierowcy ktrzy kochają haas w aucie.
 
Ale jeśli patrzeć przez pryzmat pojazdw na drogach to jest promil.

--
Pozdor
Myjk

32 Data: Styczen 15 2018 12:46:33
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-11 o 10:24, Myjk pisze:

Thu, 11 Jan 2018 09:30:09 +0100, Trybun

Choć nigdy osobiście ni byem posiadaczem auta z grupy VW to za sprawą
Passata brata mam do tych aut due uprzedzenie. Tak więc - nie , dziękuję.
Nie musisz być posiadaczem, wystarczy abyś się przejecha i zobaczy
rnicę. Brat z kolei ma Paska TSI z salonu czy diesla po dziadku z nimiec
co do kościoa tylko jedzi? ;)

Nawet nie wiem jaki to by typ, wiem tylko e benzyna i automat. Piszę "by" w końcu pozby się tego zlepka awarii i ciągych kopotw.
Żeby nie byo - jakiś czas po zakupie sprawowa się zupenie niele, a go naszo e więcej u mechanikw sta ni jedzi.


Pewnie te jak mj nie ma nadmiaru (wystarczającej) mocy. Gdy jedziem
nim po Wielkopolsce to byem mega pozytywnie zaskoczony moliwościami
tego 1,5 litrowego , 3cylindrowego dieselka. Pierwsza wyprawa w gry i
kube zimnej wody na gowę, powiedziabym wprost - auto z tym silnikiem
nie nadaje się zupenie do jazdy w grach.
Nie wiem jak Twj, ale mj ma 145KM i eby lepiej pojechać to muszę
wskoczyć powyej 2k obrotw. Szczeglnie jeśli chodzi o grkę. Turbobenzyna
nie ma tego problemu, a najwaniejsze, jakby jej nie dusić to kopcić nie
będzie -- w przeciwieństwie do najnowszego nawet diesla (z tą rnicą, e w
nowszych dieslach DPF apie sadzę).

Mj diesel ma zaledwie 90konikow. Jednak po przesadce z Vectry (chyba 120km) to autko na trasie wydawao się być  istną rakietą. Rnica miedzy Vectrą a tym dieslem to taka e przy wyprzedzaniu powyej 80km/h nie muszę redukować biegw z 5tki. Znacznie lepiej zbiera się do wyprzedzania.. Za to start jedynką z zatrzymania praktycznie praktycznie nie istnieje. Nie da się tym autem zapiszczeć oponami startując spod świate. Ale eby nie byo - moje drugie obecne auto - benzynowe, wolnossące podobna waga, o 20KM mocniejsze take nie jest czymś w czym mona skonić opony do wydawania pisku pod światami.
Oj tu chyba się mylisz, mj CRDI nie ma DPF czy FAP jak to tam nazywają niektrzy, a w adnych warunkach nie da się go wprowadzić w stan w ktrym zauwaalnie kopci.


I nie sądzę eby sama turbina coś zmienia w tej kwestii. Tu trzeba by
jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przeoenia. A Volkswagen robi
specjalne skrzynie dedykowane do silnikw z turbo?
Teraz to robi ju AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
cichej jedzie, bo do niszych obrotw mieli biegami.
A w przypadku manualnej skrzyni?
Nie interesowaem się manualami, bo ju więcej auta z manualną skrzynią nie
kupię. Na dobrą sprawę juz obecne auto chciaem z automatem, ale nie
oferowali. :P

No ale automat to ju trochę inna kategoria jazdy, i trudno tu znaleć jakiś wsplny odnośnik względem obrotw przy określonej prędkości względem manuala. Wcześniej jedziem Mustangiem w automacie, mj styl jazdy tym autem oscylowa wok 130km/h, przy wskaniku na obrotomierzu wartości tylko trochę wyszych od biegu jaowego. Mowy o jakimś wyciu silnika obrotami być nie moe.


No, nie moemy ich pominąć w naszych rozwaaniach, a wniosek jest jeden
- są take kierowcy ktrzy kochają haas w aucie.
  Ale jeśli patrzeć przez pryzmat pojazdw na drogach to jest promil.


No nie wiem..

33 Data: Styczen 03 2018 10:16:02
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-02 o 13:33, Myjk pisze:

Tue, 2 Jan 2018 13:07:01 +0100, Trybun

Np to e prędkościomierz ju dochodzi do 150km/h a kierowcy wydaje się
e dopiero delikatnie rusza, albo adnych wraeń akustycznych po
wduszeniu "gazu" do podogi. Podobnie z haasem silnika - zdecydowanie
wolę delikatny rechot swojego kopciucha pod światami od benzyniaka
ktrego nie sychać a co tu dopiero mwić o elektryku.
Ja wprost przeciwnie, haas silnika męczy i jest dla mnie tylko
niepotrzebnym efektem ubocznym pracy silnika spalinowego -- ktrego pomimo
wielu prb producentw i upywu lat nie udao się skutecznie wyeliminować.

Ale umwmy się, jak ktoś się zastanawia nad elektrykiem, to gwnie waśnie
dla tej ciszy i braku "wraeń akustycznych" przy wciskaniu gazu, braku
zmieniania biegw, braku laga itp.


Kwestia jakości tych odgosw spaliniaka. Jazda starym TDI moga być dla wielu istną torturą, zresztą rzecz dotyczy prawie kadego starego diesla z przeszości. Ale teraz jazda takim HDI czy CRDI to prawdziwa przyjemno.

Myślisz? Nie, raczej na dzień dzisiejszy - dla szpanu, dla pozornych oszczędności, dla wiary w ekologię, jednym sowem myślę e argument o ciszy dla kierowcy jest na samym końcu listy.

34 Data: Styczen 05 2018 08:38:51
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Yakhub 

Dnia Tue, 2 Jan 2018 13:33:59 +0100, Myjk napisa(a):

Np to e prdkociomierz ju dochodzi do 150km/h a kierowcy wydaje si
e dopiero delikatnie rusza, albo adnych wrae akustycznych po
wduszeniu "gazu" do podogi. Podobnie z haasem silnika - zdecydowanie
wol delikatny rechot swojego kopciucha pod wiatami od benzyniaka
ktrego nie sycha a co tu dopiero mwi o elektryku.

Ja wprost przeciwnie, haas silnika mczy i jest dla mnie tylko
niepotrzebnym efektem ubocznym pracy silnika spalinowego -- ktrego pomimo
wielu prb producentw i upywu lat nie udao si skutecznie wyeliminowa.

Ale we wzgldnie wspczesnym samochodem to nie silnik jest gwnym
generatorem haasu, bo jest prawie niesyszalny podczas jazdy. Zagusza go
szum powietrza, opon i praca zawieszenia.

--
Yakhub

35 Data: Styczen 05 2018 08:47:53
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: RadoslawF 

W dniu 2018-01-05 o 08:38, Yakhub pisze:

Np to e prędkościomierz ju dochodzi do 150km/h a kierowcy wydaje się
e dopiero delikatnie rusza, albo adnych wraeń akustycznych po
wduszeniu "gazu" do podogi. Podobnie z haasem silnika - zdecydowanie
wolę delikatny rechot swojego kopciucha pod światami od benzyniaka
ktrego nie sychać a co tu dopiero mwić o elektryku.

Ja wprost przeciwnie, haas silnika męczy i jest dla mnie tylko
niepotrzebnym efektem ubocznym pracy silnika spalinowego -- ktrego pomimo
wielu prb producentw i upywu lat nie udao się skutecznie wyeliminować.

Ale we względnie wspczesnym samochodem to nie silnik jest gwnym
generatorem haasu, bo jest prawie niesyszalny podczas jazdy. Zagusza go
szum powietrza, opon i praca zawieszenia.

Taki fajny argument mu wytrącieś z apki.
Ale moe nie ma wspczesnego samochodu i dlatego tak garduje
za wzkami akumulatorowymi, nawet jakiś kupi, ale nie dla siebie
a dla ony. :-)


Pozdrawiam

36 Data: Styczen 05 2018 09:16:17
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Mateusz Viste 

On Fri, 05 Jan 2018 08:38:51 +0100, Yakhub wrote:

Dnia Tue, 2 Jan 2018 13:33:59 +0100, Myjk napisa(a):
Ja wprost przeciwnie, haas silnika męczy i jest dla mnie tylko
niepotrzebnym efektem ubocznym pracy silnika spalinowego

Ale we względnie wspczesnym samochodem to nie silnik jest gwnym
generatorem haasu, bo jest prawie niesyszalny podczas jazdy. Zagusza
go szum powietrza, opon i praca zawieszenia.

Dokadnie to samo spostrzeenie miaem niedawno, gdy w Amsterdamie
podjechaa po mnie takswka elektryczna (Leaf). Nidgy wcześniej nie
jechaem elektrykiem, spodziewaem się e będzie absolutna cisza - a
wcale nie... Nie odczuem absolutnie adnego komfortu akustycznego
względem spalinowych takswek z ktrych dotychczas korzystaem. A silnik
byo sychać, fakt e nie taki brr brr jak to w spalinowcu, ale
elektryczny silnik wcale nie jest bezgośny. No i tak czy inaczej - jak
zauway Yakhub - sam silnik od dawna nie jest gwnym decybelotwrcą w
samochodzie, a tylko pomrukuje gdzieś tam w tle.

Mateusz

37 Data: Styczen 05 2018 01:26:37
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor:

-- No i tak czy inaczej - jak zauway Yakhub - sam silnik od dawna nie jest gwnym decybelotwrcą w samochodzie, a tylko pomrukuje gdzieś tam w tle.

jaki silnik ? uogolnianie jest ogolnie do dupy wiec powstrzymalbym sie z takimi tezami :-) inaczej mruczy CR w Passacie a inaczej klekocze 1,9 TDI w Golfie IV, wycie uturbionych miejskich popierdulek tez jest w tle ?

38 Data: Styczen 05 2018 11:12:47
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

05 Jan 2018 09:16:17 GMT, Mateusz Viste

Nie odczuem absolutnie adnego komfortu akustycznego
względem spalinowych takswek z ktrych dotychczas korzystaem.

Moe Wy macie coś z uszami? Przecie nawet spalinowiec wyrzucony na luz a
toczący się bez napędu robi ZNACZNĄ rnicę w stosunku do jazdy na
obrotach.

A silnik byo sychać, fakt e nie taki brr brr jak to
w spalinowcu, ale elektryczny silnik wcale nie jest bezgośny.

W porwnaniu ze spalinowym jest praktycznie bezgośny. Poza tym dochodzi
druga strona medalu, silnika spalinowego nikt nie izoluje na zewnątrz, więc
jest dramatycznie gośniejszy dla otoczenia. To te jest istotne,
szczeglnie w zabudowaniach.

--
Pozdor
Myjk

39 Data: Styczen 05 2018 12:18:51
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: J.F. 

Uytkownik "Myjk"  napisa w wiadomości grup 05 Jan 2018 09:16:17 GMT, Mateusz Viste

Nie odczuem absolutnie adnego komfortu akustycznego
względem spalinowych takswek z ktrych dotychczas korzystaem.

Moe Wy macie coś z uszami? Przecie nawet spalinowiec wyrzucony na luz a
toczący się bez napędu robi ZNACZNĄ rnicę w stosunku do jazdy na
obrotach.

Zalezy od auta i silnika. Niektore sa naprawde ciche.
Jak dla mnie - za ciche.

A silnik byo sychać, fakt e nie taki brr brr jak to
w spalinowcu, ale elektryczny silnik wcale nie jest bezgośny.

W porwnaniu ze spalinowym jest praktycznie bezgośny. Poza tym dochodzi
druga strona medalu, silnika spalinowego nikt nie izoluje na zewnątrz, więc
jest dramatycznie gośniejszy dla otoczenia. To te jest istotne,
szczeglnie w zabudowaniach.

Znow zalezy jaki silnik i na jakich obrotach.
Na wolnych potrafia byc cichutkie.

J.

40 Data: Styczen 07 2018 11:19:59
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Fri, 5 Jan 2018 12:18:51 +0100, J.F.

Zalezy od auta i silnika. Niektore sa naprawde ciche.
Jak dla mnie - za ciche.

Nie rozumiem tego stwierdzenia "za ciche". Jeszcze rozumiem przy manualu,
gdy wypada syszeć silnik aby się nie gapić w obrotomierz, ale ju przy
automacie pococito?

Znow zalezy jaki silnik i na jakich obrotach.
Na wolnych potrafia byc cichutkie.

I tak będą gośniejsze niz elektryk. Zresztą jazda po mieście (czyli
sytuacja w ktrej z czystym sercem mona kupić elektryka) to gwnie
przyśpieszenia i hamowania, zatem w zasadzie nie ma czegoś takiego jak
niskie obroty, a i haas od toczenia jest znacznie mniejsze.

Wspominaem o Spacestarze mojej ony. To zaczyna ostro haasować jak tylko
mocniej dotknie się gazu. I haas jest spory a tym większy im mocniej i
wyej się kręci. Żonie się podoba, bo ma problem ze suchem i sabiej
syszy silnik co utrudnia operowanie biegami, z drugiej storny ma ten such
chronić.

--
Pozdor
Myjk

41 Data: Styczen 06 2018 15:30:14
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor:

Silnik spalinowy jeszcze wibracje powoduje. Odczuwalne szczeglnie na wolnych obrotach.

42 Data: Styczen 05 2018 11:08:49
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Myjk 

Fri, 5 Jan 2018 08:38:51 +0100, Yakhub

Ale we względnie wspczesnym samochodem to nie silnik jest gwnym
generatorem haasu, bo jest prawie niesyszalny podczas jazdy.
Zagusza go szum powietrza, opon

Co nie znaczy e ten haas znika. Jak juz wspominaem, rozkręć sobie silnik
na postoju do 2-2,5k to zobaczysz jakie to wartości haasu -- i ten haas
wpywa dodatkowo na komfort. Albo inaczej, wrzuć na luz jak masz na blacie
ww. obroty. Jak swojego spalinowca na luz wrzucę, to syszę ZNACZNĄ
rnicę, a przecie wtedy jeszcze silnik pracuje i pewien haas generuje --
a przecie nie jedę pierwszym lepszym miejskim padziochem HB pozbawionym
elementarnego wyciszenia, tylko sedanem z segmentu D.

i praca zawieszenia.

W mieście? :| Moe jedzieś gdzieś na wschodzie, bo większo miast nawet
w PL ma drogi gdzie zawieszenie rzadko kiedy ma co robić (chyba ze skacze
akurat po studzienkach).

--
Pozdor
Myjk

43 Data: Styczen 29 2018 18:26:00
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor:

On Tue, 2 Jan 2018 13:33:59 +0100, Myjk  wrote:

Ale umwmy się, jak ktoś się zastanawia nad elektrykiem, to gwnie waśnie
dla tej ciszy i braku "wraeń akustycznych" przy wciskaniu gazu, braku
zmieniania biegw, braku laga itp.

Bo w elektryku to cisza jest? Niekoniecznie.

https://youtu.be/4QYkjFAtBVg?t=16m51s


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

44 Data: Styczen 02 2018 04:24:45
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor:

W dniu wtorek, 2 stycznia 2018 12:31:20 UTC+1 uytkownik Trybun napisa:

No, w elektryku za bardzo nie ma się co popsuć. Poza napędem mona z nim
postępować jak z normalnym autem. Np samemu wymienić amortyzatory.

Zasadnicze pytanie to korzyści przemawiające za takim zakupem. Jeeli
chodzio by o oryginalno, to jak najbardziej za, ale jeeli o
ekonomię, to ju omijać szerokim ukiem.

Dlaczego waśnie taki?
 - bo ycie za krtkie eby jedzić nudnymi autami ;)
 - bo cisza w aucie
 - bo brak wajhowania
 - urocza prostota konstrukcji
 - rozwiązanie jakby specjalnie dla mnie, większo przebiegu robię jedąc do pracy, zasięgu powinno starczyć, mam gdzie adować
Wspomniane tu buspasy i inne ulgi traktuję jako tymczasowy "kop na rozpęd", a mnie by się średnio przydao.

Oglądaem dopiero co Renault Fluence ZE - kurcze, gdyby bya pewno e przez lata nie będzie mi brakowao zasięgu to bym się pewno zdecydowa.

Sprzedawca ciekawie opisa ycie kierowcy elektroautka - poszukiwacza prądu, jak gdyby ten mia się wcielić w rolę Berty Benz, szukającej apteki z benzyną ;)

Chyba jednak poczekam na większy zapas zasięgu w rozsądnej cenie.

45 Data: Styczen 03 2018 08:28:03
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: T. 

W dniu 2018-01-02 o 13:24,  pisze:

W dniu wtorek, 2 stycznia 2018 12:31:20 UTC+1 uytkownik Trybun napisa:
No, w elektryku za bardzo nie ma się co popsuć. Poza napędem mona z nim
postępować jak z normalnym autem. Np samemu wymienić amortyzatory.

Zasadnicze pytanie to korzyści przemawiające za takim zakupem. Jeeli
chodzio by o oryginalno, to jak najbardziej za, ale jeeli o
ekonomię, to ju omijać szerokim ukiem.

Dlaczego waśnie taki?
  - bo ycie za krtkie eby jedzić nudnymi autami ;)
  - bo cisza w aucie
  - bo brak wajhowania
  - urocza prostota konstrukcji
  - rozwiązanie jakby specjalnie dla mnie, większo przebiegu robię jedąc do pracy, zasięgu powinno starczyć, mam gdzie adować
Wspomniane tu buspasy i inne ulgi traktuję jako tymczasowy "kop na rozpęd", a mnie by się średnio przydao.

Oglądaem dopiero co Renault Fluence ZE - kurcze, gdyby bya pewno e przez lata nie będzie mi brakowao zasięgu to bym się pewno zdecydowa.

Sprzedawca ciekawie opisa ycie kierowcy elektroautka - poszukiwacza prądu, jak gdyby ten mia się wcielić w rolę Berty Benz, szukającej apteki z benzyną ;)

Chyba jednak poczekam na większy zapas zasięgu w rozsądnej cenie.


A jak wygląda kwestia palności takich aut?
Z tego co wiem, to baterie Li-Jon pki co mają elektrolit pynny (dopiero trwają prace nad suchymi), a po rozszczelnieniu - jak to lit - w zetknięciu z powietrzem same podtrzymują ogień. Ugasić tego nie ma czym - woda te podsyca pomień, trzeba mieć specjalne środki gaśnicze. O ile dobrze pamiętam by przypadek tesli, ktra sponęa doszczętnie, e nawet klamek nie uratowali.
Ktoś coś wie konkretnego na ten temat?
T.

46 Data: Styczen 03 2018 10:26:46
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: J.F. 

Uytkownik "T."  napisa w wiadomości grup

A jak wygląda kwestia palności takich aut?
Z tego co wiem, to baterie Li-Jon pki co mają elektrolit pynny (dopiero trwają prace nad suchymi), a po rozszczelnieniu - jak to lit - w zetknięciu z powietrzem same podtrzymują ogień. Ugasić tego nie ma czym - woda te podsyca pomień, trzeba mieć specjalne środki gaśnicze. O ile dobrze pamiętam by przypadek tesli, ktra sponęa doszczętnie, e nawet klamek nie uratowali.
Ktoś coś wie konkretnego na ten temat?

Benzyna tez pali sie dobrze i woda nie zawsze ugasisz :-(

Gasnica proszkowa powinna lit przytumic.

J.

47 Data: Styczen 03 2018 10:17:23
Temat: Re: uywanego elektryka
Autor: Trybun 

W dniu 2018-01-02 o 13:24,  pisze:

W dniu wtorek, 2 stycznia 2018 12:31:20 UTC+1 uytkownik Trybun napisa:
No, w elektryku za bardzo nie ma się co popsuć. Poza napędem mona z nim
postępować jak z normalnym autem. Np samemu wymienić amortyzatory.

Zasadnicze pytanie to korzyści przemawiające za takim zakupem. Jeeli
chodzio by o oryginalno, to jak najbardziej za, ale jeeli o
ekonomię, to ju omijać szerokim ukiem.
Dlaczego waśnie taki?
  - bo ycie za krtkie eby jedzić nudnymi autami ;)
  - bo cisza w aucie
  - bo brak wajhowania
  - urocza prostota konstrukcji
  - rozwiązanie jakby specjalnie dla mnie, większo przebiegu robię jedąc do pracy, zasięgu powinno starczyć, mam gdzie adować
Wspomniane tu buspasy i inne ulgi traktuję jako tymczasowy "kop na rozpęd", a mnie by się średnio przydao.

Oglądaem dopiero co Renault Fluence ZE - kurcze, gdyby bya pewno e przez lata nie będzie mi brakowao zasięgu to bym się pewno zdecydowa.

Sprzedawca ciekawie opisa ycie kierowcy elektroautka - poszukiwacza prądu, jak gdyby ten mia się wcielić w rolę Berty Benz, szukającej apteki z benzyną ;)

Chyba jednak poczekam na większy zapas zasięgu w rozsądnej cenie.


No nie wiem, jest to a 50tys z, mimo to za taka sumę nie będzie to w miarę nowy elektryk. A więc naley się liczyć ze sporo niszą wydajnością baterii. Być moe auto będzie ju wymagao w niektrych kwestiach serwisu. I w sumie nic nie wiemy na temat jego kosztw.

No, Fluence o ile elektryk przypomina spalinowca, to wizualnie adny wz. Ja miaem okazje przejechać się Nissanem, a ten to taka zwyka szkarada, a sam jego środek przypomina auta zabytkowe. Za taką kasę mogli się choć trochę wysilić i dooyć parę bajerw na miarę XXI wieku.

Trudno tu znaleć zoty środek, niby elektryk do takiego uytkowania jak powyej to idealne rozwiązanie, jednak jest sporo niewiadomych.

używanego elektryka



Grupy dyskusyjne