Grupy dyskusyjne   »   uszkodzona turbina - dlaczego padła

uszkodzona turbina - dlaczego padła



1 Data: Maj 20 2007 20:38:58
Temat: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor:

\wita

Mam na oku  mondziaka `04 z uszkodzoną turbina. Auto więc przyjedzie
na lawecie.  Nie chcąc sie wpakowac w bagno chciałem zapytać o kilka
kwestii, poniewaz nie jestem mechanikiem chciałem zapytać co sprawilo
że turbina padła i co moogło  od razu poleciec przy  turbinie ? Czy
mogły poleciec wtryski i  koło dwumasowe ?
 Auto ma podobno 155 tys przebiegu , więc nie jest to dużo na turbine,
pytanie więc dlaczego:
- czy  poprzedni właściciel  nie dbał o  silnik, czy może  zbieg
okoliczności, lub przypadek

Proszę o   pomoc


Vulpecula



2 Data: Maj 20 2007 23:08:09
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

 pisze:

Mam na oku  mondziaka `04 z uszkodzoną turbina. Auto więc przyjedzie
na lawecie.  Nie chcąc sie wpakowac w bagno chciałem zapytać o kilka
kwestii, poniewaz nie jestem mechanikiem chciałem zapytać co sprawilo
że turbina padła i co moogło  od razu poleciec przy  turbinie ? Czy
mogły poleciec wtryski i  koło dwumasowe ?
 Auto ma podobno 155 tys przebiegu , więc nie jest to dużo na turbine,
pytanie więc dlaczego:
- czy  poprzedni właściciel  nie dbał o  silnik, czy może  zbieg
okoliczności, lub przypadek

ostro jezdzil, pozniej odrazu gasil nie czekajac na wychlodzenie turbiny...

3 Data: Maj 20 2007 18:19:19
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Pete 


"Marcin J. Kowalczyk" wrote

ostro jezdzil, pozniej odrazu gasil nie czekajac na wychlodzenie turbiny...

Dodatkowo mógł lać nieodpowiedni olej do silnika.

Pozdr.
Pete

4 Data: Maj 21 2007 05:52:08
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: vneb 

"Marcin J. Kowalczyk"  wrote in
 

ostro jezdzil, pozniej odrazu gasil nie czekajac na wychlodzenie
turbiny...

A ile sie czeka na wychlodzenie sie turbiny? ZTCW nalezy czekac
kilkanascie/kilkadziesiat sekund, ale na zatrzymanie sie, a nie
wychlodzenie... O ile wczesniej nie jechalo/dojezdzalo sie na niskich
obrotach, bez wlaczonej turbiny.

vneb

--

Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/
Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :)

5 Data: Maj 21 2007 06:44:07
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor:

Słyszałem od mechanika ze zazwyczaj pada od złego paliwa i dużego
przebiego - poand 250 tys (???)
- Ale  czy w niemczech jest zle paliwo ?
 -  Czy mozna do końca ufać książce serwisowej ?
-   Jak dokładnie zweryfkować przebieg ?
-  Czy mogę podac numer VIN   u polskiego dealera w celu weryfikacji ?

- czy  regeneracja turbin jest opłacalna ?

Vulpecula

6 Data: Maj 21 2007 07:14:12
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal 

Słyszałem od mechanika ze zazwyczaj pada od złego paliwa i dużego
przebiego - poand 250 tys (???)

Zmień mechanika. Skoro twierdzi że złe paliwo może uszkodzić turbine, to ty mu
powiedz że zły mechanik może jeszcze wiecej szkód narobić - bo wygląda na to że
nie ma pojęcia o czym mówi

Duży przebieg - owszem, moze być przyczyną, i to nawet i taki rzędu 150tyś
(jeśli trafiłeś na nieco gorszy jakościowo wyrób) ale najbardziej szkodzi
niewłaściwe obchodzenie sie turbiną (gaszenie silnika zaraz po zatrzymaniu się)
oraz kiepski olej


- Ale  czy w niemczech jest zle paliwo ?

No wiesz... nie którzy Niemcy (zwłaszcza z wschodniej części) tankują.. w Polsce
Ale paliwo nie ma nic do rzczy jeśli chodzi o turbine

 -  Czy mozna do końca ufać książce serwisowej ?

Nie

-   Jak dokładnie zweryfkować przebieg ?

Sprawdzic gdzie było serwisowane, znaleźć ten serwis  (ew też i kogoś kto gada
po starogermańsku), zadzwonić i się dowiedzieć.. chybaze ford ma centralny
rejestr i można po VIN sprawdzicto z Polski

-  Czy mogę podac numer VIN   u polskiego dealera w celu weryfikacji ?

Podać mozesz , ale czy zweryfikują - nie wiem


- czy  regeneracja turbin jest opłacalna ?


Zależy co padło, zazwyczaj pada uszczelnienie i wtedy można to regenerować.

Ale ja bym siębał czego innego.. zależy jak dokłądnie ta turbina padła - jeśli
plunęła olejem do silnika w trakcie jazdy albo co gorsza na luzie, a kieronik
nie zorientował sięco siędzieje, efektem mógł być gwałtowny wzrost obrotów
(zapłon oleju) powyżej maksymalnych dopuszczalnych i .. miazga z wnętrza
silnika. Tak wiec - turbina to tam moze być mały pikuś... trzeba dokłądnie
sprawdzicsilnik bo ten moze nadawać się jedynie na złom.. z jakiegoś powodu to
auto sprzedają a .. turbinę naprawia się dość łatwo..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Maj 21 2007 07:35:50
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor:

On 21 Maj, 08:14, "Rafal"  wrote:

Ale ja bym siębał czego innego.. zależy jak dokłądnie ta turbina padła - jeśli
plunęła olejem do silnika w trakcie jazdy albo co gorsza na luzie, a kieronik
nie zorientował sięco siędzieje, efektem mógł być gwałtowny wzrost obrotów
(zapłon oleju) powyżej maksymalnych dopuszczalnych i .. miazga z wnętrza
silnika. Tak wiec - turbina to tam moze być mały pikuś... trzeba dokłądnie
sprawdzicsilnik bo ten moze nadawać się jedynie na złom.. z jakiegoś powodu to
auto sprzedają a .. turbinę naprawia się dość łatwo..


Dzięki, właśnie o taka informację mi chodzilo.
Pozdrawiam

Vulpecula

8 Data: Maj 21 2007 09:30:30
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Boombastic 


Użytkownik  napisał w wiadomości

Słyszałem od mechanika ze zazwyczaj pada od złego paliwa i dużego
przebiego - poand 250 tys (???)
[cut]

A co ma złe paliwo do spalin? Przecież turbina nie ma kontaktu z paliwem.

9 Data: Maj 21 2007 20:48:26
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik  napisał w wiadomości Słyszałem od mechanika ze zazwyczaj pada od złego paliwa i dużego
przebiego - poand 250 tys (???)
-- -- -

Silniki Forda TDCI nie potrzebują dużego przebiegu żeby wyzionąć ducha :P

Jak nie turbo to wtryski / pompa - nic tylko przejechać 100tys. i sprzedać ;)

pozdro

PeJot

Civic 3D 1.4iS'97

10 Data: Maj 21 2007 08:52:11
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: WielkaBakteria 

A ile sie czeka na wychlodzenie sie turbiny? ZTCW nalezy czekac
kilkanascie/kilkadziesiat sekund, ale na zatrzymanie sie, a nie
wychlodzenie... O ile wczesniej nie jechalo/dojezdzalo sie na niskich
obrotach, bez wlaczonej turbiny.

vneb

Ja dołączam się do pytania. Czy jeśli jadę pow. 3000 obrotów przez jakiś
czas, a potem wjeżdżam w teren zabudowany i nie przekraczam 2000 obrotów
przez powiedzmy 10 min to można użnać że turbina siewychłodziła w tym
czasie? Przecież jak isę stanie to temperatura silnika i tak wzrasta.
--

WielkaBakteria

"Nie poniosłem porażek, ja odkryłem setki błędnych rozwiązań"
                                                                            
     Thomas Edison

11 Data: Maj 21 2007 06:59:36
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor:

On 21 Maj, 07:52, vneb  wrote:

"Marcin J. Kowalczyk"  wrote

> ostro jezdzil, pozniej odrazu gasil nie czekajac na wychlodzenie
> turbiny...

Rozmawiałem z mechaniorem, który twierdzi że  turbina pada zazwyczaj
od zlego paliwa albo dożego przebiegu - ponad 250tys ?

- ale podobno w  Niemczech   trudno zlaleść złe paliwo
 - auto ma 155 tys   w/g zeszytu serwisowego -  czy można to jakoś
zweryfikować   w polskim ASO podająć numer VIN ?
 -  Czy  opłaca sie regenerować turbinę ?

12 Data: Maj 21 2007 09:21:25
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: KrzysiekPP 

Rozmawiałem z mechaniorem, który twierdzi że  turbina pada zazwyczaj
od zlego paliwa albo dożego przebiegu - ponad 250tys ?

Raczej od złego oleju ... albo po prostu jakis błąd w wykonaniu, wadliwa
czesc. Zresztą nie ma sie co nad tym rozwodzic.

--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl

13 Data: Maj 21 2007 07:55:30
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal Lorenc 

 
  na: pl.misc.samochody napisał/ła:

 Rozmawiałem z mechaniorem, który twierdzi że  turbina pada zazwyczaj
 od zlego paliwa albo dożego przebiegu - ponad 250tys ?

bzdura, znam przypadki, kiedy turbo szlag trafił po 45k km - auto
salonowe.

 - ale podobno w  Niemczech   trudno zlaleść złe paliwo

bzdura

  - auto ma 155 tys   w/g zeszytu serwisowego -  czy można to jakoś
 zweryfikować   w polskim ASO podająć numer VIN ?

Nie, nie można, jezeli jest to VAG to istnieje możliwość sprawdzenia
przebiegu ze sterownika jezeli był włączony przez fabrykę (żadko
spotykane)

  -  Czy  opłaca sie regenerować turbinę ?

Nie, nie opłaca się.


Pozdrawiam,
Rafal Lorenc

--
SysAdmin UsmiechaSie
 mobile: 503-611-119
www.usmiecha.sie.pl

14 Data: Maj 21 2007 08:04:50
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal Lorenc 

Rafal Lorenc 
  na: pl.misc.samochody napisał/ła:

>   - auto ma 155 tys   w/g zeszytu serwisowego -  czy można to jakoś
>  zweryfikować   w polskim ASO podająć numer VIN ?

 Nie, nie można, jezeli jest to VAG to istnieje możliwość sprawdzenia
 przebiegu ze sterownika jezeli był włączony przez fabrykę (żadko spotykane)
aż razi - sorry powinno być rzadko       ^^^^^


Pozdrawiam,
Rafal Lorenc

--
SysAdmin UsmiechaSie
 mobile: 503-611-119
www.usmiecha.sie.pl

15 Data: Maj 21 2007 10:08:30
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Agent 



  -  Czy  opłaca sie regenerować turbinę ?

Nie, nie opłaca się.


Dlaczego? Zawsze mnie wkurzają odpowiedzi typu tak, nie, tak bo tak, nie bo
nie.

16 Data: Maj 21 2007 10:10:31
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: kubelt 

>>   -  Czy  opłaca sie regenerować turbinę ?
> Nie, nie opłaca się.
Dlaczego? Zawsze mnie wkurzają odpowiedzi typu tak, nie, tak bo tak, nie
bo
nie.

Bo malo kto potrafi to robic i czesto regenerowane turbiny rozsypuja sie po
jakims czasie.

Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5

17 Data: Maj 21 2007 08:40:53
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor:

On 21 Maj, 08:55, Rafal Lorenc  wrote:

>   -  Czy  opłaca sie regenerować turbinę ?

Nie, nie opłaca się.

  Opłaca sie, ale tylko wtedy jeśli jest  rozszczelnienie ,
przeczytałem  to  z tego linka  motoareny


Vulpecula

18 Data: Maj 21 2007 07:26:30
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal Lorenc 

vneb 
  na: pl.misc.samochody napisał/ła:

 "Marcin J. Kowalczyk"  wrote in
 

> ostro jezdzil, pozniej odrazu gasil nie czekajac na wychlodzenie
> turbiny...

 A ile sie czeka na wychlodzenie sie turbiny? ZTCW nalezy czekac
 kilkanascie/kilkadziesiat sekund, ale na zatrzymanie sie, a nie
 wychlodzenie... O ile wczesniej nie jechalo/dojezdzalo sie na niskich
 obrotach, bez wlaczonej turbiny.

Tutaj masz ładny opis :)
http://www.motoarena.pl/?gclid=CLjjpMPcnowCFQ1MZwod2yJL4g


Pozdrawiam,
Rafal Lorenc

--
SysAdmin UsmiechaSie
 mobile: 503-611-119
www.usmiecha.sie.pl

19 Data: Maj 21 2007 10:09:23
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: kubelt 

A ile sie czeka na wychlodzenie sie turbiny? ZTCW nalezy czekac
kilkanascie/kilkadziesiat sekund, ale na zatrzymanie sie, a nie
wychlodzenie... O ile wczesniej nie jechalo/dojezdzalo sie na niskich
obrotach, bez wlaczonej turbiny.

Nie ma czegos takiego, jak zatrzymanie (wylaczenie) turbiny przy pracujacym
silniku, jak wy sobie to wyobrazacie?

Pozdrawiam
--
kubelt
1.8T w obudowie B5

20 Data: Maj 21 2007 14:12:40
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Mateusz Papiernik 

kubelt napisał(a):

Nie ma czegos takiego, jak zatrzymanie (wylaczenie) turbiny przy pracujacym
silniku, jak wy sobie to wyobrazacie?

A nie wiem - ja sie nie znam, ale odczucia z jazdy sugeruja, ze turbina lapie dopiero jak sie depnie w gaz. Ojciec przyspiesza tak delikatnie, ze wlacza (daje wiecej mocy? jezeli faktycznie chodzi caly czas) sie naprawde rzadko. A jak jest naprawde? :)

Instrukcja producenta mowi o tym, zeby poczekac na zejscie obrotow do poziomu obrotow biegu jałowego, czyli <2k. To by moglo sugerowac, ze ponizej 2k turbina "jest wylaczona". Ale jak mowie, ja sie nie znam :P


--
Mateusz Papiernik, Maticomp Webdesign
 http://www.maticomp.net
"One man can make a difference" - Wilton Knight

21 Data: Maj 25 2007 11:27:30
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: vneb 

"kubelt"  wrote in
 

Nie ma czegos takiego, jak zatrzymanie (wylaczenie) turbiny przy
pracujacym silniku, jak wy sobie to wyobrazacie?

A co ja napedza jak stoisz na luzie i masz z 700-800 obr/min? Z reguly
turbiny wlaczaja sie w granicach 2000 obr/min jak spaliny wychodzace z
kolektora maja wieksza predkosc - stad zreszta pojecie turbo-dziury.

vneb

--

Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/
Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :)

22 Data: Maj 25 2007 20:40:31
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: marek 'moa' piotrowski 

vneb pisze:

A co ja napedza jak stoisz na luzie i masz z 700-800 obr/min?

spaliny?

Z reguly turbiny wlaczaja sie w granicach 2000 obr/min jak spaliny wychodzace z kolektora maja wieksza predkosc - stad zreszta pojecie turbo-dziury.

włączają? jak sobie to wyobrażasz? stoi turbina i nagle ziuuuu 5000 obrotów?
--
moa
tj'98 4.0
forester'06 2.5xt

23 Data: Maj 26 2007 08:01:23
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: vneb 

marek 'moa' piotrowski  wrote in
 

 

Z reguly
turbiny wlaczaja sie w granicach 2000 obr/min jak spaliny wychodzace
z kolektora maja wieksza predkosc - stad zreszta pojecie
turbo-dziury.

włączają? jak sobie to wyobrażasz? stoi turbina i nagle ziuuuu 5000
obrotów?

Mniej-wiecej tak. Jakby pracowala od najnizszych obrotow, to nie byloby
polecia turbo-dziury, zgadza sie? Moze turbina sie kreci nawet przy
najnizszych obrotach, ale wydajnie pracowac zaczyna dopiero po
przekroczeniu pewnej - zadanej przez konstruktora - predkosci obrotowej
silnika.



vneb

--

Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/
Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :)

24 Data: Wrzesien 10 2007 10:00:58
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Brzezi 

pią, 25 maj 2007 o 13:27 GMT, vneb napisał(a):

Nie ma czegos takiego, jak zatrzymanie (wylaczenie) turbiny przy
pracujacym silniku, jak wy sobie to wyobrazacie?
A co ja napedza jak stoisz na luzie i masz z 700-800 obr/min? Z reguly
turbiny wlaczaja sie w granicach 2000 obr/min jak spaliny wychodzace z
kolektora maja wieksza predkosc - stad zreszta pojecie turbo-dziury.

Wystarczy posluchac podczas jazdy turbine, kreci sie od najnizszych
obrotowa silnika, tylko ze z mala predkoscia nie dajac praktycznie
cisnienia, gdy wciskasz gaz, turbina ma pewna bezwladnosc, zanim sie
rozpedzi, zajmuje to chwilke, probowales kiedys dmuchac w smigielko? np. w
modelach samolotow? dmuchasz z mocna sila, i ono przyspiesza i osiaga max
obroty w danej chwili, dobrze to slychac, jak zmienia sie ton gwizdania
turbiny, "ziuuuuuu", ale trwa to <1sek(stad turbodziura, zanim turbina sie
rozpedzi, i wytworzy odpowiednie cisnienie), tak samo jest pewna
bezwladnosc podczas odpuszenia gazu, turbina ma swoj ped, i powoli zwlania
do oborotow ktore w danej chwili jest w stanie utrzymac zaleznie od poziomu
wcisniecia gazu, ale tez tak samo slychac jak to turbo zwalnia, trwa to tez
w sekundach, kilka sekund max...

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][     It is illegal to say "Oh, Boy" in     ]
[       Ekg: #3781111            ][     Jonesboro, Georgia.                   ]
[ LinuxUser: #249916             ][                                           ]

25 Data: Maj 21 2007 20:55:12
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: jerzu 

On Mon, 21 May 2007 05:52:08 +0000 (UTC), vneb
 wrote:

ale na zatrzymanie sie

Ciekawe.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

26 Data: Maj 21 2007 11:00:13
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Agent 

Poczytałem sobie o tym gaszeniu tzn żeby poczekac aż wystugnię i jakoś nie
wierzę że kazdy z Was czeka 2-3 min zanim sie schłodzi. Dla mnie to troche
dziwne żebym podjeżdżał na parking i jeszcze siedział w aucie 2 - 3 minuty i
czekał aż sobie popracuje. Rada może i dobra ale i tak niekt  tak nie robi
(co najwyżej z kilkanaście sekund czeka)

27 Data: Maj 21 2007 09:05:26
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 21.05.2007 Agent  napisał/a:

Poczytałem sobie o tym gaszeniu tzn żeby poczekac aż wystugnię i jakoś nie
wierzę że kazdy z Was czeka 2-3 min zanim sie schłodzi. Dla mnie to troche
dziwne żebym podjeżdżał na parking i jeszcze siedział w aucie 2 - 3 minuty i
czekał aż sobie popracuje. Rada może i dobra ale i tak niekt  tak nie robi
(co najwyżej z kilkanaście sekund czeka)

Mnie znajomy mechanior wyłuszczył że chłodzić trzeba po ostrej jeździe czyli
jeśli właśnie cisnąłeś 4-5krpm i nagle wyłączysz silnik to możesz zarżnąć
turbinę.
Jeśli natomiast jechałeś normalnie < 2krpm i zajeżdżasz na parking się turlając
ledwo ledwo to nie ma na co czekać i można wyłączać.



--
[....] łałałiła! [...]
borat sagdiyev
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

28 Data: Maj 21 2007 11:21:38
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal 


Mnie znajomy mechanior wyłuszczył że chłodzić trzeba po ostrej jeździe czyli
jeśli właśnie cisnąłeś 4-5krpm i nagle wyłączysz silnik to możesz zarżnąć
turbinę.
Jeśli natomiast jechałeś normalnie < 2krpm i zajeżdżasz na parking się
turlając
ledwo ledwo to nie ma na co czekać i można wyłączać.

dokłądnie.. turbina wkręca się ostro przy dużych obrotch - przy małych nie
osiąga takiej temperatury.. ja zawsze czekam ok 30s przed zgaszeniem silnika
(tu raczej wyjątków nie ma) ale.. jesłi to było solidne pałowanie na
autostradzie - to i z 3-4 minuty sobie czekam...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

29 Data: Maj 21 2007 14:35:19
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Noel 

Użytkownik Piotrek Roczniak napisał:


Mnie znajomy mechanior wyłuszczył że chłodzić trzeba po ostrej jeździe czyli
jeśli właśnie cisnąłeś 4-5krpm i nagle wyłączysz silnik to możesz zarżnąć turbinę.
Jeśli natomiast jechałeś normalnie < 2krpm i zajeżdżasz na parking się turlając
ledwo ledwo to nie ma na co czekać i można wyłączać.


W turbinach chłodzonych olejem, nagłe wyłączenie silnika spowoduje spalenie się oleju pozostałego, a ten syf potrafi zniszczyć łopatki turbiny.
Na wolnych obrotach (<=1krpm) spaliny nie rozgrzewają już tak turbiny, przy 2krpm już może być różnie.


--
Tomek "Noel" B.

30 Data: Maj 21 2007 14:23:00
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Marcin Jan 

Agent napisał(a):

Poczytałem sobie o tym gaszeniu tzn żeby poczekac aż wystugnię i jakoś nie wierzę że kazdy z Was czeka 2-3 min zanim sie schłodzi. Dla mnie to troche dziwne żebym podjeżdżał na parking i jeszcze siedział w aucie 2 - 3 minuty i czekał aż sobie popracuje. Rada może i dobra ale i tak niekt  tak nie robi (co najwyżej z kilkanaście sekund czeka)



co Wy z tym stygnięciem turbiny. Mnie się tam zdaje że chodzi o to aby turbina nie kręciła się bez smarowania. Tzn. jak bezpośrednio przed zgaszeniem autka kręci się turbina (choćby siłą rozpędu) to jak wyłączysz silnik to spada ciśnienie i turbina przestaje być smarowana. I wtedy mamy zonk. Oczywiście smarowanie dodatkowo chłodzi, ale IMO po pierwsze chodzi o to aby pozwolić turbinie na zatrzymanie się w pełnym oleju.

Pozdrawiam
Marcin

31 Data: Maj 22 2007 09:29:30
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal Lorenc 

Marcin Jan 
  na: pl.misc.samochody napisał/ła:

 co Wy z tym stygnięciem turbiny. Mnie się tam zdaje że chodzi o to aby
 turbina nie kręciła się bez smarowania. Tzn. jak bezpośrednio przed
 zgaszeniem autka kręci się turbina (choćby siłą rozpędu) to jak
 wyłączysz silnik to spada ciśnienie i turbina przestaje być smarowana. I
 wtedy mamy zonk. Oczywiście smarowanie dodatkowo chłodzi, ale IMO po
 pierwsze chodzi o to aby pozwolić turbinie na zatrzymanie się w pełnym
 oleju.

Tak masz rację, ale olej przy temperaturze 110C zatrzymany na gorącej
trubinie potrafi się zagotować, doliczając do tego jeszcze spaliny,
które są po ciepłej stronie turba i mamy załatwione łopatki.


Pozdrawiam,
Rafal Lorenc

--
SysAdmin UsmiechaSie
 mobile: 503-611-119
www.usmiecha.sie.pl

32 Data: Maj 22 2007 13:21:24
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Boombastic 

Tak masz rację, ale olej przy temperaturze 110C zatrzymany na gorącej
trubinie potrafi się zagotować, doliczając do tego jeszcze spaliny,
które są po ciepłej stronie turba i mamy załatwione łopatki.

Nie zagotować, a skoksować - pali się.

33 Data: Maj 22 2007 09:24:50
Temat: Re: uszkodzona turbina - dlaczego padła
Autor: Rafal Lorenc 

Agent 
  na: pl.misc.samochody napisał/ła:

 Poczytałem sobie o tym gaszeniu tzn żeby poczekac aż wystugnię i jakoś nie
 wierzę że kazdy z Was czeka 2-3 min zanim sie schłodzi. Dla mnie to troche
 dziwne żebym podjeżdżał na parking i jeszcze siedział w aucie 2 - 3 minuty i
 czekał aż sobie popracuje. Rada może i dobra ale i tak niekt  tak nie robi
 (co najwyżej z kilkanaście sekund czeka)

Po ostrej jeździe zawsze czekam. Do czasu tzw oczekiwania na schłodzenie turba
możesz doliczyć manewry na parkingu.


Pozdrawiam,
Rafal Lorenc

--
SysAdmin UsmiechaSie
 mobile: 503-611-119
www.usmiecha.sie.pl

uszkodzona turbina - dlaczego padła



Grupy dyskusyjne