sytuacja z przed chwili - zahaczylem o pewien warsztat w oklicy - zapytac
ile by wzieli za wymiane padnietej uszczelki pod glowica w Asconie ...
wiec najpierw Pan Miszcz Mechanik zaczal od hasla " ooo to takie starocie
jezcze jezdza ?" - co juz mnie deliktanie zagotowalo ;)
a potem zamiast zwyczajowego planowania, nowej uszczelki i szpilek, zaczal
mi wyliczac, ze musi mi wymienic kolo walka rozrzadu, pompe wody, napinacz
itp itd -
normalnie dobrze ze o panwekach nie wspomnial ;) :D LOL
oczywiscie o uszczelniaczach i inych sprawach w glowicy nawet nie
wspomnial - dopial sie do rozrzadu ...
a jak ja mu na to ze rozrzad juz wymienilem i wymiany polowy silnika nie
oczekuje, to powiedzial ze bez 600 pln nie mam co zaczynac roboty ... :D :D
:D
normalnie czub.
za 600 to sobie caly identyczny silnik przeszczepie z rozbitej vectry albo
calibry.
Uwazajcie wiec na nadgorliwcow, ktorzy chca wymieniac pol silnika - bo widac
ze pan pusto w warsztacie mial i siedzi na tylku - jak dorwie leszcza to
musi go wycisnac...
pozdro dla grupowiczow...
--
Ascona GT 2.0 NE `86 - hachback
2 |
Data: Grudzien 20 2006 17:03:44 |
Temat: Re: uwaga na nadgorliwych mechanikow... lekki LOL |
Autor: Wiesław |
ze pan pusto w warsztacie mial i siedzi na tylku - jak dorwie leszcza to
musi go wycisnac...
hmm pusto w warsztacie znaczy poznali się już na nim ;-) warsztaty
przeważnie mają 110% obłożenie ;-)
pozdrawiwma Wiesław
|