włączanie się do ruchu na rondzie...
1 | Data: Marzec 20 2009 11:58:20 |
Temat: włączanie się do ruchu na rondzie... | |
Autor: FO | Jest rondo z dwoma pasami ruchu. Samochód A jedzie pasem wewnętrznym, 2 |
Data: Marzec 20 2009 13:32:08 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: fiber | FO pisze: Jest rondo z dwoma pasami ruchu. Samochód A jedzie pasem wewnętrznym, samochód B włącza się do ruchu na pasie zewnętrznym,który jest pusty i swobodnie można wykonać manewr. A jest jednak dosyć blisko B,ale nie na tyle,aby gdyby jego kierowca nagle zdecydowal się zmienić pas na zewnętrzny, B nie zdążyłby się "zmieścić". Czy zatem bez problemu można zająć pas zewnętrzny - pusty, czy jednak czekać aż ten z wewn. mimo wszystko przejedzie.Jeżeli on jedzie pasem wewnętrznym i nie zjeżdza z niego to najprawdopodobniej nie odwali mu i nie zjedzie z ronda na nastepnym zjeździe. Tak samo ty - jeżeli wjezdzasz na rondo pasem prawym to najprawdopodobnie nie pojedziesz ani prosto przez rondo, ani w prawo. Co za tym idzie nie ma mozliwosci zebyście sie stuknęli i mozesz jechac smialo. Ale zawsze ktoś ma jakies swoje widzimisie odnosnie poruszania sie po drogach i nigdy nie wiadomo, czy komus nie odwali. 3 |
Data: Marzec 20 2009 13:33:12 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: fiber | fiber pisze: najprawdopodobnie nie pojedziesz ani prosto przez rondo, ani w prawo. W lewo miało być... 4 |
Data: Marzec 20 2009 15:52:32 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: gacek | fiber wrote: zjeździe. Tak samo ty - jeżeli wjezdzasz na rondo pasem prawym to najprawdopodobnie nie pojedziesz ani prosto przez rondo, ani w prawo. A niby czemu nie na wprost? gacek 5 |
Data: Marzec 21 2009 01:48:54 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: Niepoprawny | gacek wrote: fiber wrote: Bo prawy pas sluzy do zjezdzania ... Poczytaj troche o idealnej konstrukcji ronda. 6 |
Data: Marzec 21 2009 14:52:47 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: castrol | Niepoprawny pisze: Bo prawy pas sluzy do zjezdzania ... Wskazesz przepis? -- Pozdrawiam Jacek Kustra 7 |
Data: Marzec 21 2009 23:38:43 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: Niepoprawny | castrol wrote: Niepoprawny pisze: Nie chce mi sie teraz szukac ale zdrowy rozsadek to podpowiada. Bez przepisu jezdzisz jak chcesz? 8 |
Data: Marzec 21 2009 16:30:08 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: neelix |
gacek wrote: Bzdura. Prawym pasem możesz jeździć 24h/d i nic nikomu do tego. neelix 9 |
Data: Marzec 21 2009 23:40:16 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: Niepoprawny |
Bzdura. Prawym pasem możesz jeździć 24h/d i nic nikomu do tego. Bo nie jest to zabronione ? A zdrowa logika? Skrecasz w lewo/zawracasz prawym pasem na rondzie? Dla pelnego obrazu stereotypu powiedz jeszcze ze parkujesz na dwoch miejscach i przyspieszasz bedac wyprzedzanym. 10 |
Data: Marzec 20 2009 13:17:28 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: Cavallino | Użytkownik " FO" napisał w wiadomości Jest rondo z dwoma pasami ruchu. Samochód A jedzie pasem wewnętrznym, Znaczy wyjazd na rodno jest wprost z parkingu itp? ,który jest pusty i Jeśli nie zajedzie drogi A w momencie gdy jemu przypomni się iż zmienia jednak pas, to może wjeżdżać. 11 |
Data: Marzec 20 2009 12:57:04 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: | Cavallino napisał(a): Użytkownik " FO" napisał w wiadomości Nie, wjazd na rondo jest z drogi dwujezdniowej
PS. Zawsze zastanawiało mnie, w jakim momencie policja może nałożyć mandat za wymuszenie pierwszeństwa w podobnych sytuacjach. Czy jeśli nawet ktoś wjeżdża niemal "na styk",ale bez problemu się mieści (nie tylko na rondzie,ale również przy włączaniu się do ruchu na drodze szybkiego ruchu, etc.) i ten z tyłu nie ma zbyt dużych problemów z hamowaniem, nie trąbi, nie świeci po gościu, to taka sytuacja też może być uznana za wymuszenie ? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 12 |
Data: Marzec 20 2009 14:00:27 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: Cavallino | Użytkownik napisał w wiadomości Cavallino napisał(a): No to to nie jest włączanie się do ruchu. Zawsze zastanawiało mnie, w jakim momencie policja może nałożyć mandat za Oczywiście. Zwłaszcza jak w ogóle będzie musiał przyhamować. 13 |
Data: Marzec 20 2009 14:08:24 | Temat: Re: włÄ
czanie siÄ do ruchu na rondzie... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-03-20, wrote: Zawsze zastanawiało mnie, w jakim momencie policja może nałożyć mandat za Taka sytuacja nie może być uznana za cokolwiek innego. Krzysiek Kiełczewski 14 |
Data: Marzec 20 2009 12:57:14 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: FO | Cavallino napisał(a): Użytkownik " FO" napisał w wiadomości -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 15 |
Data: Marzec 20 2009 13:00:33 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: | Cavallino napisał(a): Użytkownik " FO" napisał w wiadomości Nie, wjzad jest z drogi dwujezdniowej dochodzącej do ronda.
PS. Trochę podobny temat. Jak interpretowane jest "wymuszenie" przy włączaniu się do ruchu. Czy jeśli pojazd, przed który wjeżdżamy nie ma problemu ze zwolnieniem tak ,abyśmy się zmieścili i nie ma żadnych pretensji do włączającego się, to pomimo tych okoliczności może zostać uznane przez policję za wymuszenie przy włączaniu się do ruchu, czy jedynie w sytuacjach, w których dochodzi co najmniej do ostrego hamowania ? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 16 |
Data: Marzec 20 2009 14:09:28 | Temat: Re: włÄ
czanie siÄ do ruchu na rondzie... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-03-20, wrote: PS. Trochę podobny temat. Jak interpretowane jest "wymuszenie" przy włączaniu Ty masz prawo jazdy? Krzysiek Kiełczewski 17 |
Data: Marzec 20 2009 13:35:00 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: | Krzysiek Kielczewski napisał(a): On 2009-03-20, wrote:włączaniu sytuacjach, > w których dochodzi co najmniej do ostrego hamowania ? Oczywiście. Jednak ktoś,kto jest na etapie przygotowywania się do egz. praktycznego, kwestionuje moje zdanie odnośnie w/w spraw, które jest z odpowiedziami grupowiczów. Nic, wieczorem z satysfakcją pokażę, kto ma rację ;-)) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 18 |
Data: Marzec 20 2009 14:47:54 | Temat: Re: włÄ
czanie siÄ do ruchu na rondzie... | Autor: Krzysiek Kielczewski | On 2009-03-20, wrote: Ty masz prawo jazdy? Twoje pytania wskazują, że wręcz przeciwnie... Jednak ktoś,kto jest na etapie przygotowywania się do egz. .... bo przepisy powinieneś znać na pamięć: Art. 2. 23) ustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem lub pieszego - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego innym pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości jazdy, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku Tyle przepis, zaś orzecznictwo wskazuje, że jeśli musiał zdjąć nogę z gazu to wymusiłeś. Krzysiek Kiełczewski 19 |
Data: Marzec 20 2009 14:11:04 | Temat: Re: włączanie się do ruchu na rondzie... | Autor: | Krzysiek Kielczewski napisał(a): On 2009-03-20, wrote: Zgadzam się poniekąd z Tobą. Z tym,że ja to wiem, a chciałbym,aby ktoś przeczytał odpowiedz, skoro kwestionuje moje stanowisko. Mam nadzieję, że nie podważy zdania grupowiczów i zda pomyślnie egzamin...
Znam chyba nienajgorzej, ale j.w. W każdym razie dziękuję za odpowiedzi :) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |