Jestem w posiadaniu Seata Cordoby Vario 1.6 rocznik 98. przebieg 124tys.
Od niedawna mam taki problem, na luzie jak wcisne pedał gazu i go puszczę to
obroty spadały wcześniej do ok 900 a teraz spadają do ok 500 i w ułamku
sekundy wracaja do 900 i jest ok. ale często poprostu silnik gaśnie i
efektem tego jest, że w czasie jazdy
często gaśnie mi np. na skrzyzowaniu jak wcisnę pedał sprzegła itp.
podkreślę, że jak samochód chodzi na jałowym to obroty są na 900 i są równe.
Świece są w porządku, lambda wymieniona na nową. jakies sugestie ?
Jeszcze jedno pytanie dla posiadaczy seacików, mianowicie od jakiegoś
czasu jeżdzę służbowym nowym fordem Fusion i jak przesiadam się do mojego
seacika to wciskanie sprzegła zrobiło się naprawdę uciążliwe, że aż noga
boli, czy to normalne w seatach że sprzęgło ciężko chodzi w porównaniu do
nowego auta, a może wystarczy coś nasmarować, lub sprężynę wymienić, a może
to coś grubszego ? bardzo prosze o pomoc.
dzieki i pozdrawiam
2 |
Data: Maj 23 2007 22:38:13 |
Temat: Re: wciskam sprzęgło, a obroty spadają za nisko :( |
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak |
Użytkownik "frycek" napisał w wiadomości
Jestem w posiadaniu Seata Cordoby Vario 1.6 rocznik 98. przebieg 124tys.
Od niedawna mam taki problem, na luzie jak wcisne pedał gazu i go
puszczę to obroty spadały wcześniej do ok 900 a teraz spadają do ok 500
i w ułamku sekundy wracaja do 900 i jest ok. ale często poprostu
silnik gaśnie i efektem tego jest, że w czasie jazdy
często gaśnie mi np. na skrzyzowaniu jak wcisnę pedał sprzegła itp.
podkreślę, że jak samochód chodzi na jałowym to obroty są na 900 i są
równe. Świece są w porządku, lambda wymieniona na nową. jakies sugestie ?
Przepustnicę sobie wyczyść/daj do wyczyszczenia.
Pozdrawiam
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl
|