wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie!
1 | Data: Maj 24 2007 23:23:37 |
Temat: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | |
Autor: Patryk | Witam, 2 |
Data: Maj 24 2007 23:46:21 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: Alex81 | In article "Patryk" <pestek(wytnijto) Tak sobie pomyslalem ze przypomne, bo chyba nie wszyscy pamietaja, ze poChciałem przypomnieć motocyklistom że istnieją ograniczenia prędkości a rowerzystom że światło do bicykla kosztuje 10pln. Sezon zaczał sie na dobre.Przesadzasz. Wczoraj przechodziłem przez przejście na zielonym świetle, emeryt w Yarisie skręcał w prawo na zielonej strzałce i strąbił mnie (i próbował zbesztać - ale byłem skuteczniejszy) że śmiałem mu stanąć na drodze. Czego wymagać? Czasem warto baczniej sie przyjzec, wychylic, nie kazdy pojazd ma szerokoscJa akurat patrzę. Patryk (czasem motocyklista, czasem puszkarz)Łukasz, puszkarz który dzisiaj w korku na Rzgowskiej w Łodzi przepuścił załogę z czarnej Hondy :) -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D http://alex81.byxonline.com 3 |
Data: Maj 25 2007 08:00:05 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: dfsfs | > Tak sobie pomyslalem ze przypomne, bo chyba nie wszyscy pamietaja, ze po hmm no wlasnie .... jak dla mnie taka nalepka co to niektore mobilki naklejaja o tresci przypominajacej o motocyklistach powinien byc tekst uwaga motocyklisci czesciej lamia przepisy :P 4 |
Data: Maj 25 2007 07:34:08 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: Patryk | > > Tak sobie pomyslalem ze przypomne, bo chyba nie wszyscy pamietaja, ze po Ale po co? moze zrobic tez nalepi ze kierowcy bmw czesciej lamia przepisy? to taka sama prawda ja z tymi motocyklami. Te nalepki sa po to zeby w naszym spoleczenstwie w ktorym motocykl do niedawna kojarzyl sie z jazda po polu po pijaku, uswiadomic ludziom ze przybywa u nas na drogach motocykli i prawdopodobnie niedlugo bedzie ich tyle co w zachodnich krajach europy. Tam sie juz nauczyli widziec motocykle, u nas jeszcze nie wszyscy. I taki sens ma ta nalepka, zeby przypominac. A Ty probujesz zaczac jakas bezsensowna licytacje kto lamie wiecej przepisow. Nie to bylo celem tego tematu. Nie generalizuj bo kiedys sam mozesz pasc tego ofiara. Acha, dodam jeszcze ze od 11 lat jezdze samochodem, a od 3 motocyklem i mam rozeznanie jak wyglada sytuacja na drodze z punktu widzenia jednych i drugich. Patryk -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 5 |
Data: Maj 25 2007 07:24:23 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: m |
Witam, Ok ale prosze przekaż kolega na rowerach że wpadając na przejście na pieszych na rozpedzonym rowerze nie zawsze uda im się uciec przed kołami jadącego auta. A i kierowca nie zaqwsze zdąży wychamować. Pozatym powiedz im, ze jak mają zamiar skręcić szególnie w lewo to wypadało by o tym poimformować (lub choćby zjechac do lewej strony) innych a nie jechać bo akurat tu chce skręcić i nagle skręcać. 6 |
Data: Maj 25 2007 07:18:34 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: Patryk |
Sczerze mowiac to na rowerze jezdze mało, a po miescie wcale, a z kolegami ktorzy jezdza juz kiedys rozmawiałem o tym problemia, mnie tez to denerwuje bez wzgledu na to czy jade motocyklem czy samochodem. Proponuje napisac o tym na pl.rec.rowery, a nie prosic mnie o apele. Patryk -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 7 |
Data: Maj 25 2007 10:17:40 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: Maciej | Ok ale prosze przekaż kolega na rowerach że wpadając na przejście na sam jezdze sporo po miescie, rowerem i samochodem. Niestety niezle popisy daja ludzie w samochodach jak i ludzie na rowerach. Takich przykladow, ze np. samochod zajechal droge rowerzyscie a rowerzysta temu w samochodzie widzialem wiele. Sam doswiadczylem nieraz przyjemnosci jak ktos w samochodzie tuz przed skrzyzowaniem, prawie sie o mnie ocierajac, wyprzedzal mnie tylko po to aby za pare metrow skrecic w prawo, nie myslac o tym, ze zajezdza droge, a majac te 30km/h nie wyhamuje w miejscu. Normalnie smierc w oczach, kraweznik po prawej a tylna szyba przed oczami (nawiasem mowiac ulubiony manewr kierowcow samochodow. Podobnie jak wyprzedzanie jednoslada bez kierunkowskazu co skutkuje takim efektem, ze czesto ludzie za takim wyprzedzajacym samochodem sa niemile zaskoczeni, ze nagle wyskakuje im np. rower na drodze). No i tak by mozna bylo pisac i pisac.. a w gruncie rzeczy wydaje mi sie, ze wszystko u jednych i drugich kierowcow sprowadza sie po pierwsze do kultury, wyobrazni a po drugie do miernej znajomosci przepisow oraz agresywnej jazdy po miescie. Pozdrawiam Maciek 8 |
Data: Maj 26 2007 00:10:51 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: Kris |
No i tak by mozna bylo pisac i pisac.. a w gruncie rzeczy wydaje mi jednym slowem kultura na polskich drogach jest hamska ot tyle... i nie tyczy sie tylko to regulatorow ale i tez kierowcow malo tego, pieszych rowniez, jezdze sporo rowerem sciezka rowerowa, powtarzam sciezka nie chodnik, jest oblegana przez pieszych i jeszcze jak zwrocisz uwage ze to jest sciezka, to baba cie opierd mowiac chodnik tyz... no i wez tu uswiadamiaj prostactwo..:( 9 |
Data: Maj 25 2007 23:12:03 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: SHP | m napisał(a): Ok ale prosze przekaż kolega na rowerach że wpadając na przejście na Zdążył schamieć, to może zdąży i wychamować. MSPANC ;0) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 10 |
Data: Maj 25 2007 08:02:12 | Temat: Re: wezsi wspoluzytkownicy drog istnieja - ostrzezenie! | Autor: BrunoJ | Patryk napisał(a): Witam,Ja chcialem zauwazyc ze jednoslad jest normalnym pojazdem na drodze. A to oznacza ze powinien sie normalnie poruszac po drodze bez uprawiania kaskaderki. Wlasnie dzis rano mialem prawie spotkanie z rowerzysta ktory pocinal sobie prawa strona przy krawezniku, wyprzedzajac wolno posuwajacy sie ciag pojazdow przed skrzyzowaniem. Przed tymze skrzyzowaniem jest rozjazd na wiecej pasow. I co zrobil rowerzysta? Rowerzysta pojechal prosto wzdluz krawedzi jezdni, mimo ze auta przed nim skrecaly w lewo. W efekcie auto przede mna (ciezarowka) prawie goscia stracila, gosc przyhamowal, ale bez zatrzymywania pociagnal przed moja maske zeby wyminac ciezarowke z lewej strony. Bez patrzenia czy cos jezdzie i wnikania czy przezyje (a pod kolami 2tonowego defendera moglby miec problemy...) Rozumiem ze mam uwazac itp. Ale to obowiazuje obie strony. Nikt jasnowidzem nie jest, rowerzysta tak samo powinien sie rozgladac i uwazac. A moze i bardziej skoro nie stosuje sie do normalnych zasad ruchu. Przy tak wolno jadacej kolumnie pojazdow mogl spokojnie wjechac miedzy pojazdy i zajac pas ruchu, a potem bez problemu pojechac sobie prosto jak kazdy inny pojazd. Gosciu sie bawil w jakiegos kaskadera samobojce i wcale nie jest odosobnionym przypadkiem na ulicach. Tak wiec proponuje wiecej wywazenia. Bo tak jak kierowcy zapominaja o jednosladach, tak jednosladowcy momentami zachowuja sie jakby nigdy nie siedzieli za kolkiem auta i nie znali podstawowych zasad (rowniez fizyki) poruszania sie pojazdow. Wyczucie sytuacji zblizonie do babc przebiegajacych przez jezdnie w poblizu targowiska. pozdrawiam Bruno, Bydgoszcz Citroen ZX, Defender110 (chwilowo) -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |