światła, a ocena odległości
1 | Data: Marzec 02 2007 10:22:49 |
Temat: światła, a ocena odległości | |
Autor: krzynios | Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniu świateł 2 |
Data: Marzec 02 2007 10:23:45 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Michał |
Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniu litości...... -- Michał 3 |
Data: Marzec 02 2007 10:32:09 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: fv | krzynios wrote: Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniu świateł Masz całkowitą rację w odniesieniu do sytuacji, w której światło oślepia czy też jego natężenie jest zbyt duże. Z tego np. powodu gorąco odradza się motocyklistom jazdę na długich (drogowych) światłach za dnia (pomijając oczywiście, że za to jest mandat). Nie masz natomiast racji gdy chodzi o sytuację w której światło reflektora nie jest dużo jaśniejsze/intensywniejsze niż otoczenie. Jeśli jeździsz czasem pociągiem, zerknij sobie na nadjeżdzający z daleka skład. Czasem jest tak, że widoczne są tylko światła a pociąg jest bardzo daleko. Właśnie to zjawisko służy zwiększeniu bezpieczeństwa - łatwiej dostrzec, że coś w ogóle się zbliża. Często zdaża się także, że na ostrym zakręcie rosną krzaczory czy drzewa. Zielonobure auto nie jest wtedy widoczne bez świateł. Wiele innych przykładów... -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: PGR3@X360 Moto: Suzuki GS 500E 4 |
Data: Marzec 02 2007 10:50:54 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: krzynios | Masz całkowitą rację w odniesieniu do sytuacji, w której światło oślepiaSytuacja odnosi się również do samochodu który ma włączone prawidłowo wyregulowane światła mijania. Nie masz natomiast racji gdy chodzi o sytuację w której światło reflektoraNiezauważenie samochodu który jest 2km ode mnie nie jest tak niebezpieczne jak zła ocena odległości podczas wyprzedzania. 5 |
Data: Marzec 02 2007 11:27:43 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: fv | krzynios wrote: Masz całkowitą rację w odniesieniu do sytuacji, w której światło oślepiaSytuacja odnosi się również do samochodu który ma włączone prawidłowo A WŁAŚNIE, ŻE SIĘ NIE ODNOSI <tup>! Jak chcesz trolować to przygotuj się lepiej, bo taka podkładka (dobrze wiesz, że nie masz racji[*]) kończy flejma. Dyskusja ma się rozwijać a jak komuś opadają ręce to nie będzie pisał. Trzeba było przyznać rację i podać kontrprzykłady a nie tak... Ech, młodzież... [*] chyba że na serio to napisałeś, ale trudno mi uwierzyć w aż takie dyletanctwo. -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: PGR3@X360 Moto: Suzuki GS 500E 6 |
Data: Marzec 02 2007 11:50:15 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: FriendOnet | Użytkownik "fv" napisał w wiadomości krzynios wrote:światło oślepia >>czyodradza się >>motocyklistom jazdę na długich (drogowych) światłach za dnia(pomijając >>oczywiście, że za to jest mandat).prawidłowo > wyregulowane światła mijania.(dobrze wiesz, że nie masz racji[*]) kończy flejma. Dyskusja ma się rozwijać ajak komuś opadają ręce to nie będzie pisał. Trzeba było przyznać rację ipodać kontrprzykłady a nie tak... Ech, młodzież...takie dyletanctwo. Do mnie te krzaczki bardzo przemawiają. 10 km krętej drogi do pracy, gdy mają światła ON to ich ładnie widać, gdy OFF nie ma szans na wygodniejszą pozycję za kierownicą ;) Argumenty o ułamkowym wzroście spalania <gromki_śmiech?>, odwożę żonę też 10km tylko prostej drogi zamiast 10 minut mam 40 minut...policzmy - droga 4-3 pasmowa, 2000 pojazdów na godzinę i na pas. Kończymy poranny koreczek cysterną niepotrzebnie spalonego paliwa tylko w jednym z wielu miejsc. Te światełka to jakiś temat zastępczy czy co. 7 |
Data: Marzec 02 2007 11:16:37 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Często zdaża się także, że na ostrym zakręcie rosną krzaczory czy drzewa. Nie załamuj. Okulista !!! Gdzie jest okulista !!! ;-) 8 |
Data: Marzec 02 2007 13:02:26 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Robert J. | Nie załamuj. Okulista !!! Gdzie jest okulista !!! ;-) K.....a!!!! Ten "człowiek" jest naprawdę chory. Idź się przebadać, już to sugerowałem wczoraj. Długo będziesz jeszcze wysyłał połowę populacji do okulisty? Zastanów się nad sobą najpierw, nad swoją głową. Ja wiem, że Ty jesteś nieomylny, wzrok masz taki, że sokół to przy Tobie Steve Wonder, refleks masz zajebisty i panujesz nad autem lepiej niż Hołowczyc. Tylko powiedz mi, kogo tak naprawdę interesują Twoje chore wypociny? Bo zawsze jak się tu pojawiasz zaczyna się tylko kłótnia i pyskówka, z której nic nie wynika. Krytykujesz posłów, którzy chcą Cię ukarać i zmusić do zapalania świateł, a sam jesteś gorszy od nich... Bo że głupszy to chyba już każdy tutaj wie... 9 |
Data: Marzec 02 2007 17:01:39 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
> Nie załamuj. Okulista !!! Gdzie jest okulista !!! ;-) Tylko najbardziej oporną część z 25% świecących. Zastanów się nad sobą najpierw, nad swoją głową. Ja wiem, że Ty jesteś nieomylny, wzrok masz taki, że sokół to przy Tobie Steve Wonder,jak się tu pojawiasz zaczyna się tylko kłótnia i pyskówka, z której nic nie Idź do pierwszego lepszego kina. Tam się nie dyskutuje. Przecież nikt ci nie każe ani czytać ani zabierać głosu. Znowu zrobili z ciebie po raz kolejny niewolnika ? Ja ciebie nie zmuszam ani do pisania ani do świecenia. Może jakiś lekarz pomoże ? 10 |
Data: Marzec 02 2007 17:04:14 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Dawno załamaeś. Psychiatra!!! gdzie jest psychiatra !!!! :-( R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 11 |
Data: Marzec 02 2007 18:10:47 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
drzewa. > > Zielonobure auto nie jest wtedy widoczne bez świateł. Przykro, że okulista nie wystarczył. Wyrazy współczucia. :-( 12 |
Data: Marzec 02 2007 18:09:44 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: | > > Wreszcie... Kiedy Kolega zaczyna kurację? R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 13 |
Data: Marzec 02 2007 19:22:08 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
> > > Wystarczy, że Ty zacząłeś. To cieszy. 14 |
Data: Marzec 02 2007 18:29:40 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Błedny wniosek. Widzę, że Koledze lekcje czytania oraz logiki tez potrzebne... R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 15 |
Data: Marzec 03 2007 11:34:43 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
>potrzebne...
A koledze lekarz. 16 |
Data: Marzec 02 2007 18:21:34 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: mw | On 2 Mar, 11:16, "neelix" wrote: Nie załamuj. Okulista !!! Gdzie jest okulista !!! ;-)Jedyny pojazd jakim udało ci się do tej pory jeździć to prawdopodobnie taczka, a i to tylko w jedną stronę i jako pasażer. Nie prawdaż? 17 |
Data: Marzec 02 2007 10:48:50 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Cyprian Prochot |
Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniuświateł mijania przy dobrej widoczności. Otóż niestety autorzy tych postów są wsamochodu jadącego z przeciwnego kierunku znacznie się pogarsza. Wynika to z budowy ROTFL w nocy to moze cos Ci sie i zaweza. w dzien swiatlo mijania dobrze ustawione jest mniej wiecej na tym samym poziomie co odbicie od chmur sniegu czy innego tla. -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 18 |
Data: Marzec 02 2007 10:53:52 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: krzynios | ROTFLNiestety działa to na tyle skutecznie, że ludzki mózg daje się oszukać. 19 |
Data: Marzec 02 2007 10:57:02 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Cyprian Prochot |
> zadam przewrotne pytanie: wolisz jak Ci sie zlodziej w nocy wlamuje do domu zeby pies szczekal uporczywie i CIe budzil czy zeby sie zamknal bo tobie tak jest w danym momencie bardziej komfortowo ? -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 20 |
Data: Marzec 02 2007 10:31:23 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: michal | On 2 Mar, 10:57, "Cyprian Prochot" wrote: Użytkownik "krzynios" napisał w Ja odpowiem. Wole zeby szczekal uporczywie, ale tylko wtedy kiedy zlodziej sie wlamuje, a w inne dni zeby nie szczekal wcale. I jaka bedzie riposta? Czekam z niecierpliwoscia. 21 |
Data: Marzec 02 2007 12:16:37 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Cyprian Prochot |
domuzadam przewrotne pytanie: wolisz jak Ci sie zlodziej w nocy wlamuje do takzeby pies szczekal uporczywie i CIe budzil czy zeby sie zamknal bo tobie jest w danym momencie bardziej komfortowo ? Ja odpowiem. Wole zeby szczekal uporczywie, ale tylko wtedy kiedy a jak tylko chodzi wokol domu ale jest duza szansa ze sie wlamie to pies ma szczekac czy nie ? -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 22 |
Data: Marzec 02 2007 11:46:20 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: michal | On 2 Mar, 12:16, "Cyprian Prochot" wrote: Użytkownik "michal" napisał w Jak robi to nagminnie, to wtedy wzywam policje i przestaje to robic. 23 |
Data: Marzec 02 2007 12:53:16 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Cyprian Prochot |
ma szczekac czy nie ? Jak robi to nagminnie, to wtedy wzywam policje i przestaje to robic. nie mowimy o osobniku tylko o psie. to w koncu chcesz zeby ten pies szczekal zebys mogl ta policje wezwac czy tez nie ? -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 24 |
Data: Marzec 02 2007 12:13:45 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: michal | On 2 Mar, 12:53, "Cyprian Prochot" wrote: Użytkownik "michal" napisał w Jeżeli nic sie nie dzieje, to ma nie szczekac, bo ciągłe szczekanie sprawi, że zacznę je ignorowac, nawet jeżeli bedzie miało uzasadnienie. .. 25 |
Data: Marzec 02 2007 11:01:46 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | krzynios napisał(a): ROTFLNiestety działa to na tyle skutecznie, że ludzki mózg daje się oszukać. Moze jakis link do opracowan naukowych? Bo rozumiem przestudiowales temat? -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 26 |
Data: Marzec 02 2007 11:20:54 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
budowy > oka, a konkretnie z faktu zawężenia źrenicy i tym samym zwiększeniagłębi > ostrości co wprowadza ludzki mózg w błąd przy ocenie odległości.ustawione jest mniej wiecej na tym samym poziomie co odbicie od chmur sniegu czy Dobrze ustawione ? Kiedy, gdzie, u kogo ? Dopiero teraz zobaczymy jak kiepsko, a w zasadzie wcale nieustawione są auta w wielu pojazdach. Ciekawy jestem jak do tego problemu podejdzie policja, bo forsując idiotyzm jakim jest nakaz świecenia w dzień wzięła na siebie odpowiedziałność za stan oświetlenia i bezpieczeństwo na drodze. neelix 27 |
Data: Marzec 02 2007 12:35:45 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Michał |
Ciekawe wnioskowanie!!!!!! ...... już widze policjanta odpowiedzilnego za stan oświetlenia czegokolwiek. Jak na to wpadłeś ? :-) -- Pozdr. Michał 28 |
Data: Marzec 02 2007 17:05:00 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
jakim > jest nakaz świecenia w dzień wzięła na siebie odpowiedziałność za stan Powinni wziąć to na siebie. Knuli to do roboty. 29 |
Data: Marzec 02 2007 11:14:39 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniuświateł mijania przy dobrej widoczności. Otóż niestety autorzy tych postów są wsamochodu jadącego z przeciwnego kierunku znacznie się pogarsza. Wynika to z budowy Nie tylko autorzy postów są w błędzie. Takimi bredniami od jakiegoś czasu karmi nas manipulująca telewizja TVP. Wczoraj w Pogodzie był Kret. Przyniósł do studia latarkę i świecił w kamerę. Chyba po to by pokazać jak światła potrafią oślepiać. Dzisiaj to NIE nie ma już żadnego znaczenia. Po ptakach. To, że widać z 2 km a nie z 1km jest bez znaczenia. Przy większej odległości i światłach świecących w niebo(bardzo często) nawet nie wiadomo co jedzie i jak szybko się zbliża. Trudniej jest skalkulować wyprzedzanie. Nakaz to idiotyzm. neelix 30 |
Data: Marzec 02 2007 11:16:15 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Cyprian Prochot |
karmi nas manipulująca telewizja TVP. Wczoraj w Pogodzie był Kret.Przyniósł do studia latarkę i świecił w kamerę. Chyba po to by pokazać jak światła nie , po prostu usilowal zaswiecic Ci glebiej w czaszke bo na pierwszy rzut oka nie bylo widac ai jednego zwoju... pewnie po "doswietleniu" tez sie rozczarowal ... -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 31 |
Data: Marzec 02 2007 11:22:25 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
rzut oka nie bylo widac ai jednego zwoju... Tak to odebrałeś ? Głodnemu chleb na myśli. 32 |
Data: Marzec 02 2007 11:29:16 | Temat: [piatkowo] Re: światła, a ocena odległości | Autor: fv | neelix wrote: oka nie bylo widac ai jednego zwoju...Tak to odebrałeś ? Głodnemu chleb na myśli. Móóóózg, dajcie mi móóózg... jestem mózgowym zombie... <glum, mlask> BP, PPNMPS -- fv Xbox gamertag: fastviper PL nowplaying: PGR3@X360 Moto: Suzuki GS 500E 33 |
Data: Marzec 02 2007 11:22:15 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | neelix napisał(a): świecących w niebo(bardzo często) nawet nie wiadomo co jedzie i jak szybko Okulista, okulista! -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 34 |
Data: Marzec 02 2007 16:51:16 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
neelix napisał(a):szybko > się zbliża. Trudniej jest skalkulować wyprzedzanie. Nakaz to idiotyzm. A nie lepiej pójść samemu ? W pogotowiu raczej nie jeżdżą. Nie przyjedzie do Ciebie. 35 |
Data: Marzec 02 2007 11:26:51 | Temat: Re: | Autor: Jakub Witkowski | krzynios wrote: Otóż niestety autorzy tych postów są w błędzie. Po włączeniu świateł mijania poprawność oceny odległości samochodu jadącego z przeciwnego kierunku znacznie się pogarsza. Wynika to z budowy oka, a konkretnie z faktu zawężenia źrenicy i tym samym zwiększenia głębi ostrości co wprowadza ludzki mózg w błąd przy ocenie odległości. Bzdura sześcienna. Po pierwsze dlatego, że ilość światła z żarówki w dzień (no, chyba nie rozmawiamy o nocy) stanowi zaledwie promil ogólnego światła. A źrenica reaguje nie na jasne punkty, tylko sumę światła docierającego do siatkówki. Zatem owszem, w nocy się zwęzi. Ale w dzień nie, tym bardziej, że i tak jest już zwężona... Po drugie dlatego, że nawet jeśli by się zwężały źrenice, to powyżej kilku m efekt zmiany głębi ostrości jest niemierzalny. A to dlatego, że przy małej ogniskowej soczewki oka i określonej rozdzielczości siatkówki głębia ostrości obejmuje i tak zakres od kilku m do nieskończoności. Wszystkie odległe obiekty są po prostu ostre i tyle. Nie ma znaczenia, czy głębia wynosi 3m-nieskończoność, czy 5m-nieskończoność. Po trzecie dlatego, że i tak (z powodu jak wyżej) natura oparła naszą ocenę odległości przede wszystkim na patrzeniu dwuocznym (efekcie paralaksy), a nie na ocenie ostrości obiektów. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 36 |
Data: Marzec 02 2007 13:27:59 | Temat: Re: | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Jakub, Po trzecie dlatego, że i tak (z powodu jak wyżej) natura oparła naszą ocenę Mit. Ocena odległosci na podstawie widzenie dwuocznego działa na odległość max kilkunastu metrów. Mamy za mały rozstaw oczu i za małą rozdzielczość wzroku, żeby mogło to działać na większą odległość. Ocena większych odległości to skutek doświadczenia (perspektywa, znana wielkość obiektów) - uczymy się tego w dzieciństwie. Dość łatwo to sprawdzić - spróbuj wykonać parę czynności z zamkniętym jednym okiem - sam sie przekonasz, że najkłopotliwsze będzie operowanie rękami bliskimi przedmiotami. A spojrzenie za okno i próba oceny które obiekty są dalej a które bliżej juz kłopotu nie sprawi. -- Best regards, RoMan 37 |
Data: Marzec 02 2007 14:09:24 | Temat: Re: | Autor: Tomasz Pyra | RoMan Mandziejewicz napisał(a): Hello Jakub, Ale na skutek tego, że nie mamy dokładnego dalmierza a posługujemy się jakimś wyczuciem powstaje masa złudzeń. M.in. to ze jasne obiekty wydają się większe. Przekonać się o tym, że daleki jasny obiekt postrzega się jako znacznie większy (i bliższy) niż jest w rzeczywistości jest postrzeganie wielkości Księżyca w nocy. Księżyc naprawdę jest malutki na niebie - pół stopnia szerokości kątowej to tyle ile ma jednogroszówka widziana z odległości 171cm. Natomiast subiektywny odbiór wielkości Księżyca jest ogromnie zafałszowany i jak dasz komuś teraz w dzień jednogroszówkę i każesz przymierzyć z jakiej odległości będzie ona takiej wielkości jak Księżyc to zobaczysz że odsunie ją od oka góra na 20cm i powie że takiej wielkości nocny Księżyc pamięta. Wiadomo że w dzień, na drodze zupełnie inna skala zjawiska, ale zjawisko pozostaje. Samochód na światłach wydaje się jechać szybciej i być bliżej niż taki sam bez świateł. 38 |
Data: Marzec 02 2007 16:11:55 | Temat: Re: | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2007-03-02 14:09, Tomasz Pyra napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Samochód na światłach wydaje się jechać szybciej i być bliżej niż taki sam bez świateł. Czyli ze światłami jest bezpieczniej - cbdu Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl 39 |
Data: Marzec 04 2007 13:37:19 | Temat: Re: | Autor: M.R.F. | Mirek Ptak napisał(a): Dnia 2007-03-02 14:09, Tomasz Pyra napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Gdzie jest neelix?! Spróbuję napisać za niego. Samochody z zapalonymi światłami utrudniają wyprzedzanie, bo wydają się większe i szybsze. Miliony Polaków staną w wiecznych korkach, nie mogąc wyprzedzić nawet ciągnika. Każdy z nas wlokąc się zużyje hektolitry paliwa więcej, a firmy transportowe zanotują ogromne straty i cały kraj pogrąży się w kryzysie!!! [niestety nie wiem w jak ogromnym, gdyż nie mam neelixowej zdolności liczenia Miliardowych Strat w Skali Całego Kraju] Żeby nie było wątpliwości - jestem za świeceniem przez cały rok. Wg mnie Policja jako taka nie knuje, chyba że przy współudziale WSI. Jestem przeciwny zaostrzeniu kar drzewom za grasowanie po naszych drogach. Jest mi obojętne, czy masz w swoim samochodzie gaśnicę i czy ktoś Ci to nakazał. Otylia ma ponieść sprawiedliwą karę. Nie uważam, że dostęp do samochodów w Polsce jest ograniczany przez władzę. Tuningowcy są tak samo brzydcy jak ich auta. Przez Rospudę chciałbym móc wygodnie przejechać samochodem. FollowMe jest moim bogiem, co 5 min sprawdzam wiadomości na grupie w poszukiwaniu Wskazówek od Niego. Nie wiem dlaczego powyższe tematy Wam się nie nudzą. -- pozdrawiam M. R. F. 40 |
Data: Marzec 02 2007 14:30:38 | Temat: Re: | Autor: Jakub Witkowski | RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Jakub, To prawda, ale jeśli chodzi o czysto fizyczną (a nie opartą na doświadczeniu) podstawę "pomiaru" odległości, to dwuoczność i tak da rezultaty duużo lepsze, niż sugerowana ocena na podstawie... ostrości :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 41 |
Data: Marzec 02 2007 18:42:40 | Temat: Re: | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Jakub, To prawda, ale jeśli chodzi o czysto fizyczną (a nie opartą na doświadczeniu)Po trzecie dlatego, że i tak (z powodu jak wyżej) natura oparła naszą ocenęMit. Ocena odległosci na podstawie widzenie dwuocznego działa na Ale ja sie nawet nie wypowiadałem na temat tak oczywistej bzdury. -- Best regards, RoMan 42 |
Data: Marzec 02 2007 11:27:16 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Chris |
Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniuświateł mijania przy dobrej widoczności. Otóż niestety autorzy tych postów są wsamochodu jadącego z przeciwnego kierunku znacznie się pogarsza. Wynika to z budowy W dzien, z duzej odleglosci ? To chyba tobie sie zweza bo mi nie. A poza tym, co ma glebia ostrosci do oceny odleglosci ? Fajna teorie sobie wymysliles, niestety nie zwiazana z rzeczywistoscia. Pozdrawiam. 43 |
Data: Marzec 02 2007 11:31:04 | Temat: Re: | Autor: Jakub Witkowski | Chris wrote: A poza tym, co ma glebia ostrosci do oceny odleglosci ? Coś tam ma - w odległości powiedzmy 1, góra 2 m Fajna teorie sobie wymysliles, niestety nie zwiazana z rzeczywistoscia. Kolega po prostu nie policzył, ani też nie dowiedział się, ani też nawet nie spróbował organoleptycznie sprawdzić patrząc za okno, jaka jest głębia ostrości ludzkiego oka i co z tego wynika. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 44 |
Data: Marzec 02 2007 13:26:43 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | krzynios wrote: Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po Czlowieku komu to tlumaczysz? Walenie grochem o sciane. Uczyc sie nie chcialo a dyskutowac sie chce i wolno bo mamy demokracje. Ja o tym wiem, Ty o tym wiesz i paru jeszcze a reszta nie wie i nie wierzy. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 45 |
Data: Marzec 02 2007 13:38:59 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Tomasz Pyra | Stanislaw Chmielarz napisał(a): Czlowieku komu to tlumaczysz? Walenie grochem o sciane. No ale ja jestem bardzo chętny temu żeby inni mieli zafałszowany obraz mojej odległości od nich. Jak jadę na światłach im wydaje się że jestem bliżej niż jestem w rzeczywistości co powoduje że nie zajadą mi tak szybko drogi. 46 |
Data: Marzec 02 2007 15:07:12 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | Tomasz Pyra wrote: Stanislaw Chmielarz napisał(a): Powtorze tylko co juz kiedys napisalem. Samochod nie powinien byc dostepny do prowadzenia przez kazdego chetnego majacego kase na jego zakup. Nie masz odpowiednich predyspozycji nie prowadzisz i musisz zatrudnic kierowce. Ustawodawcy uwzieli sie zeby kazdy mogl jezdzic (lobby handlarzy samochodami) wiec niedlugo wzorem ZTM zmienia semafory na bezkolorowe, wprowadza torowiska zamiast jezdni i samochody bez kierownicy. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 47 |
Data: Marzec 02 2007 15:20:27 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Tomasz Pyra | Stanislaw Chmielarz napisał(a): Powtorze tylko co juz kiedys napisalem. Samochod nie powinien byc Ale w tym momencie walnąłeś głową w ścianę z napisem "rzeczywistość". Waląc dalej tylko Cię głowa rozboli. Nie masz odpowiednich predyspozycji nie prowadzisz i Tak dokładnie będzie. Jazda samochodem nie jest przywilejem, a prawem każdego. W zasadzie można to rozpatrywać pod kątem pewnej zdobyczy cywilizacyjnej którą jest rewolucja transportowa której nieodłączną częścią jest jazda samochodem. Kierowcy już nie są elitą w społeczeństwie i nie sądzę że kiedykolwiek będą. A technika motoryzacyjna i prawo będą iść w tą stronę żeby jak najmniej wymagać od kierowcy który już od dawna w przypadku większości użytkowników dróg jest najsłabszym elementem samochodu. 48 |
Data: Marzec 02 2007 15:37:51 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Chris |
Tomasz Pyra wrote: Powtorze tylko co juz kiedys napisalem. Samochod nie powinien byc Mialbys racje gdyby prowadzenie samochodu wymagalo umiejetnosci czy predyspozycji na poziomie wymagan do pilotowania promu kosmicznego. Ale w dzisiejszych czasach jest to tak malo skomplikowane zajecie ze potrafi to robic kazdy w miare nie odstajacy od normy czlowiek. Ale jesli uwazasz ze to jest tak strasznie trudne to moze rzeczywiscie wynajmij sobie kierowce. Jak na ironie, ludzie ktorzy maja marne predyspozycje, czuja sie niezbyt pewnie za kierownica, jezdrza ostrozniej. Potrafia cale zycie przejezdzic bez jednej stluczki. Najczesciej na dachach laduja miszcze i starzy wyjadacze co juz wszystkie rozumy pojedli. Pozdrawiam. 49 |
Data: Marzec 02 2007 15:47:02 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | Chris wrote:
I tu sie wlasnie mylisz. Dalej sa juz tylko konsekwencje tej pomylki. Jak tak dalej pojdzie to prom kosmiczny tez bedzie mogl prowadzic zwykly zjadacz chleba ... -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 50 |
Data: Marzec 02 2007 15:58:08 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Chris |
Chris wrote:
Masz racje i nazywa sie postep techniczny. Prom kosmiczny moze nie szybako ale samolot... najprowdopodobniej calkiem niedlugo. Przynajmniej do tego dazy rozwoj wspolczesnego lotnictwa. Nie mowie tu o polsce i nie o samolotach liniowych ale tzw. General Aviation w Stanach czy Australii. Pozdrawiam. 51 |
Data: Marzec 02 2007 16:12:58 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | Chris wrote:
I zaczniemy sie zastanawiac nad przyczyna wzrostu wypadkow lotniczych, wprowadzimy obowiazkowe swiatla, spadochrony dla samolotow i takie inne bzdury ... -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 52 |
Data: Marzec 02 2007 16:16:48 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Chris |
Chris wrote: I zaczniemy sie zastanawiac nad przyczyna wzrostu wypadkow Wizjoner czy jaki czort ? ;-) Ale kto wie, moze i tak kiedys bedzie. 53 |
Data: Marzec 02 2007 19:00:41 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Stanislaw, I zaczniemy sie zastanawiac nad przyczyna wzrostu wypadkow Ależ samoloty muszą posiadać światła. I używaja ich nawet w dzień. -- Best regards, RoMan 54 |
Data: Marzec 04 2007 16:24:06 | Temat: Re: wiatła, a ocena odległoci | Autor: J.F. | On Fri, 2 Mar 2007 19:00:41 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Stanislaw, Czy uzywanie w dzien nie wynika przypadkiem z tego zeby pilot nie zapomnial ich wlaczyc w nocy ? J. 55 |
Data: Marzec 02 2007 16:27:34 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Cyprian Prochot |
Prom kosmiczny moze nie szybako ale samolot... to juz praktycznie jest faktem. calkiem fajnie wyposazony i wykonczony wewnatrz dosc sympatycznie samolot mozna kupic juz za cene auta klasy Mondeo -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700 56 |
Data: Marzec 02 2007 18:52:02 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Chris, Powtorze tylko co juz kiedys napisalem. Samochod nie powinien bycMialbys racje gdyby prowadzenie samochodu wymagalo umiejetnosci Jasne. A potem taki "w miarę nieodstający" wyprzedza na autostradzie TIRa jadąc z predkościa 95 km/h lewym pasem. Bo on sie boi szybciej. Autentyk z wczoraj. [...] -- Best regards, RoMan 57 |
Data: Marzec 02 2007 15:56:31 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | Stanislaw Chmielarz napisał(a): Powtorze tylko co juz kiedys napisalem. Samochod nie powinien byc Ok, ale uzasadnij to. jego zakup. Nie masz odpowiednich predyspozycji nie prowadzisz i Troche ci sie popie......pomylilo. W czasch zamierzchlych samochodem mogl jezdzic kazdy. W funkcji lat ustawodawcy wprowadzali OGRANICZENIA w dostepie do tego PRAWA. mogl jezdzic (lobby handlarzy samochodami) wiec niedlugo wzorem To sa twoje proroctwa, NTG -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 58 |
Data: Marzec 02 2007 16:10:26 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | MarcinJM wrote: Stanislaw Chmielarz napisał(a): Bo jest niebezpieczny dla prowadzacego i otoczenia. Bron palna tez teoretycznie moze kupic kazdy? jego zakup. Nie masz odpowiednich predyspozycji nie prowadzisz Gowno wiesz! Porownaj sobie zakres materialu na egzamin na prawo jazdy. I nie darmo bylo rozrozniane zawodowe od amatorskiego. mogl jezdzic (lobby handlarzy samochodami) wiec niedlugo wzorem Jak tak dalej pojdzie to sie sprawdza ... -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 59 |
Data: Marzec 02 2007 17:08:11 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. | krzynios wrote: No popatrz. A juz jakis czas temu pokazalismy, że wzrost światosci spowodowany poprzez właczone śwaitła mijania w pogodny dzień jest rejestrowalnym przez światłomierz z odległosci około 2 metrów.... czyli znowu wiesz... bzdury. Bo mechanizm zweżania źrenicy wskazany przez inicjatora po prostu w takich warunkach nie zadziała R.B.
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 60 |
Data: Marzec 02 2007 13:44:46 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: DjK | Użytkownik "krzynios" napisał a konkretnie z faktu zawężenia źrenicy i tym samym zwiększenia głębi A co Ci się jeszcze ostatnio zawęża?? Tak czy tak stosowny lekarz wskazany... DjK 61 |
Data: Marzec 02 2007 13:27:11 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Tomasz Pyra | krzynios napisał(a): Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniu świateł mijania przy dobrej widoczności. Otóż niestety autorzy tych postów są w błędzie. Po włączeniu świateł mijania poprawność oceny odległości samochodu jadącego z przeciwnego kierunku znacznie się pogarsza. Wynika to z budowy oka, a konkretnie z faktu zawężenia źrenicy i tym samym zwiększenia głębi ostrości co wprowadza ludzki mózg w błąd przy ocenie odległości. Owszem... Nie jeste w stanie poprawnie ocenić odległoci porównujšc obiekty ciemne i jasne. Ale na minus. Czyli obiekty jasne, w szczególnoci wiecšce własnym wiatłem wydajš się być bliżej i poruszać się szybciej. Co dla kierowcy którego mózg się "skalibrował" na samochody bez wiateł oznacza tyle że będzie bardziej uważał i będzie mniej skłonny do wyjeżdżania na czołówkę czy zajeżdżania drogi kierowcy który ma zapalone wiatła. I to jest do zaobserwowania na drogach. Jak zdarzyło mi się czasem zapomnieć zapalić wiateł, to szczególnie na trasie zawsze się zastanawiałem "co mi tak wszyscy drogę zajeżdżajš?". Czasami zachodziłem w głowę szukajšc wytłumaczenia w meteopatii i innych takich czynnikach, a okazywało się że jechałem bez wiateł - po prostu byłem nieco gorzej widoczny na tle tych co wiatła majš. W zauważalne zmniejszenie iloci wypadków dzięki wyłšczeniu wiateł nie wierzę z tej przyczyny że mózg dostosowuje się do warunków i jeżeli wszyscy majš wiatła to odbiór sytuacji nie będzie gorszy niż gdy nikt nie ma wiateł. Szybciej uwierzę w to, że pogorszy się sytuacja pieszych i rowerzystów którzy z przyczyn oczywistych w dzień się nie owietlš w sposób porównywalny z samochodowymi wiatłami mijania. Nawet jeżeli trochę mniej samochodów się ze sobš zderzy, to statystyki to sobie odbijš na pieszych i rowerzystach. Natomiast jeżeli zastanowię się nad skrajnymi sytuacjami gdzie np. w dzień nikt nie jedzi na wiatłach, a tylko jeden kierowca je zapali - będzie "zjawiskiem" które rzuca się w oczy i każdy go zauważy z daleka podejdzie do zjawiska ostrożniej. W drugš stronę również - jeden samochód bez wiateł podczas gdy wszyscy inni majš wiatła cišgnie na niego niebezpieczne sytuacje. Mózg rozleniwiony patrzeniem tylko w reflektory słabiej odbierze samochód bez wiateł, a zauważony póniej ma większe szanse na wypadek. Dlatego IMO nie ma sensu zważać na statystyki, a popatrzeć na swoje bezpieczeństwo. Im bardziej się samochód wyróżnia na plus tym jest bezpieczniejszy. Gdyby PoRD pozwalał warto by sobie było zamontować migajšce koguty na dachu... Oczywicie gdyby wszyscy je sobie zamontowali to efektu by nie było, albo był znowu marginalny, ale brak koguta wtedy pogorszy bezpieczeństwo bo znowu inni kierowcy rozleniwieni wszędobylskimi kogutami przeoczš kogo bez koguta. 62 |
Data: Marzec 02 2007 13:33:12 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: radxcell | RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in Owszem... Nie jeste w stanie poprawnie ocenić odległoci porównujšc obiekty ciemne i jasne. Ale na minus.[ciach] no i? napisales dokladnie to co 12 dni temu napisal Pawel w tam jednak pisales ze nie bedzie wielkiej roznicy. a tu, ze jednak jakas bedzie. pozdr, rdx 63 |
Data: Marzec 02 2007 13:51:28 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Tomasz Pyra | radxcell napisał(a): RadXcell answers to Tomasz Pyra, who wrote in No bo będzie jaka - ale niewielka. Nie sš to żadne wielkie rzeczy. Dokładnie tak jak napisałem w tamtym pocie. Nawet jeszcze rozgraniczył bym komfort i bezpieczeństwo. O ile jadšc bez wiateł widzę, że inni kierowcy na skutek mojej gorszej wykrywalnoci robiš różne niewygodne dla mnie rzeczy (np. wyprzedzajš cianiej jadšc z przeciwka), to daleko tym sytuacjš do stworzenia realnego zagrożenia. Bo nie sšdzę żeby z tego powodu że jadę bez wiateł miała jako drastycznie wzrosnšć szansa że kto mnie nie zobaczy z takiej odległoci na której ja nie wyhamuję choćby zrobił co bardzo głupiego. Natomiast moja wykrywalnoć z odległoci pół kilometra wzrasta na wiatłach i dzięki temu inni kierowcy sš mniej skłonni do przecinania mojego toru jazdy. 64 |
Data: Marzec 02 2007 19:38:16 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Tomasz Pyra w Natomiast moja wykrywalność z odległości pół kilometra wzrasta na :) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 65 |
Data: Marzec 02 2007 18:16:26 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: mw | On 2 Mar, 10:22, "krzynios" wrote: Czytałem wiele postów na temat poprawy oceny odległości po włączeniu świateł[...] dobrej widoczności.Powiem więcej, w nocy światła powodują że źrenice zwężają się znacznie bardziej, powodując że człowiek przez chwilę nie widzi nic oprócz świateł, dlatego uważam że włączanie świateł w nocy powinno być całkowicie dowolne, natomiast xeony powinny być zabronione! 66 |
Data: Marzec 02 2007 22:23:30 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Peper |
Jeżeli chodzi o mnie to stanowcze NIE dla jazdy na światłach w warunkach dobrej widoczności. Popieram, im mniej ludzi będzie jeździło na światłach w dzień tym bardziej będą zwracali uwagę na moje autko bo zawsze jeżdżę na światłach i będę bezpieczniejszy a o to generalnie mi chodzi. 67 |
Data: Marzec 03 2007 09:14:27 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | Peper wrote:
A jeszcze pare lat temu zarobil bys mandacik ... -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 68 |
Data: Marzec 03 2007 11:37:29 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Peper wrote: I byłby badany na trzeźwość(umysłu także), bo nikt normalny w dzień nie świecił. Pijany, albo coś z głową. neelix 69 |
Data: Marzec 03 2007 13:32:14 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Axel | "Stanislaw Chmielarz" wrote in message Popieram, im mniej ludzi będzie jeździło na światłach w dzieńA jeszcze pare lat temu zarobil bys mandacik ... Gdzie? Od kilkunastu lat w trasie jezdze na swiatlach i nigdy nie mialem zadnych problemow. -- Axel 70 |
Data: Marzec 03 2007 12:36:47 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Axel w "Stanislaw Chmielarz" wrote in message Ot zwykła demencja starcza, dla niego pare lat a tak na prawdę duuuuużo więcej, choć ja pamiętam, że 76 nie karali za włączone światła mijania;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 71 |
Data: Marzec 03 2007 13:38:09 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | Stanislaw Chmielarz napisał(a): A jeszcze pare lat temu zarobil bys mandacik ... Pogrzebalem troche w starych kodeksach. Moze pomoz mi trafic na _zakaz_ poruszania sie na swiatlach o jakiejkolwiek porze (w ktorym roku byly takie przepisy). A poniewaz dobrze wiesz (lub nie), ze nic takiego nie ma i nie bylo wiec badz laskaw nie gadac glupot. -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 72 |
Data: Marzec 03 2007 16:58:50 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Stanislaw Chmielarz napisał(a): Więc po co gadasz głupoty jak nie wiesz ? 73 |
Data: Marzec 03 2007 18:44:01 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | neelix napisał(a): A poniewaz dobrze wiesz (lub nie), ze nic takiego nie ma i nie bylo wiec Nie wiem, jak wiesz to sie podziel wiedza: rok, ustawa, paragraf. -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 74 |
Data: Marzec 04 2007 11:59:57 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
neelix napisał(a):wiec >> badz laskaw nie gadac glupot. Tu nie chodzi o zakaz. Chodzi o to, że światła w dzień były nie do pomyślenia. To był odchył od normy i policjant mógł zareagować różnie. Gdyby dzisiaj ktoś jechał na awaryjnych to co zrobiłby policjant ? Przynajmniej kontrola dokumentów, pojazdu, trzeźwości, bo zachowanie niewłaściwe. 75 |
Data: Marzec 05 2007 22:04:54 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | neelix wrote:
Prawo o ruchu drogowym 1991 rok. Artykul 43 punkt 1 ustep 3. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 76 |
Data: Marzec 05 2007 22:14:09 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Stanislaw Chmielarz w Użytkownik "MarcinJM" napisał w wiadomości Prawo o ruchu drogowym 1991 rok. Artykul 43 punkt 1 ustep 3.Nie wiem, jak wiesz to sie podziel wiedza: rok, ustawa, Drogi Stanisławie: po pierwsze: artykuł, punkt ustęp, po drugie: Obwieszczenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 31 grudnia 1991 r. <q> Art. 43. 3. Zabrania się oślepiania kierujących oraz pieszych maszerujących w kolumnie. Kierujący pojazdem, używający świateł drogowych, jest obowiązany przełączyć je na światła mijania w razie zbliżania się: 1) pojazdu nadjeżdżającego z kierunku przeciwnego, przy czym jeżeli jeden z kierujących wyłączył światła drogowe - drugi jest obowiązany uczynić niezwłocznie to samo, </q> Gdzie tu o zakazie jazdy w dzień na światłach coś widzisz? Gdzie ta podstawa do mandatu? Czyżby milicjant/policjant skasował(czytaj naciągnął) na 500 000 złotych i do dziś boli? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 77 |
Data: Marzec 06 2007 17:14:55 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | 'Tom N' wrote: Stanislaw Chmielarz w Tekst jednolity z uwzglednieniem zmian wprowadzonych Ustawa z dnia 27 lipca 1991 o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Rozdzial 4 Warunki uzywania pojazdow w ruchu drogowym -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 78 |
Data: Marzec 06 2007 17:33:03 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Stanislaw Chmielarz w Tekst jednolity z uwzglednieniem zmian wprowadzonych Ustawa z dnia I gdzie tam jest zakaz używania świateł mijania? Gdzieś niżej cos o pojazdach uprzywilejowanych pisałeś... Przecież podobny zapis jest w obecnie obowiązującym PoRD: <q> 2. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy: [...] 3) w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania. </q> Czyżby ongiś pan Stanisław w ciągu dnia na mijania powoził, ale mandat "za manie mijania" spustoszenia w psychice zrobił. A mogłeś powiedzieć, gdy już zatrzymali, że motocykl holowałeś i się odczepił. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 79 |
Data: Marzec 06 2007 21:07:35 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | 'Tom N' wrote: Stanislaw Chmielarz w Nie ma zakazu za to jest okreslone kiedy nalezy i dla myslacego to wystarczy. Widac ustawodawca doszedl do wniosku, ze trzeba zrobic prawo pod niedorozwinietych :-((( Gdzieś niżej cos o pojazdach uprzywilejowanych pisałeś... Jedyne mandaty jakie mi sie trafily to za przekroczenie predkosci. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 80 |
Data: Marzec 06 2007 20:48:50 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Stanislaw Chmielarz w 'Tom N' wrote: Stanislaw Chmielarz wNie ma zakazu Aha. za to jest okreslone kiedy nalezy i dla myslacego to I myślący patrol MO/Policji mandat wlepiał "za niemyślenie". Może w końcu łaskawie wytłumaczysz: "A jeszcze pare lat temu zarobil bys mandacik .." Widac ustawodawca doszedl do wniosku, ze trzeba zrobic No i proszę, w 91'(i wcześniej), tak mało kierujących karetkami i innymi pretendującymi do rangi pojazdu uprzywilejowanego włączało światła mijania, że trzeba było... A nie to panu Stanisławu, trzeba było powiedzieć, że taki co jedzie z włączonymi mijania, i na dodatek trąbi, wyje, błyska, to pojazd uprzywilejowany Jedyne mandaty jakie mi sie trafily to za przekroczenie predkosci. Tak, to był/jest taki sam "durny" przepis jak ten obecnie proponowany... Wraz ze wzrostem prędkości zużycie paliwa sie przecież zmniejsza, a nawet jak sie zwiększa, to jest to jawne ograniczenie wolności wyboru... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 81 |
Data: Marzec 06 2007 22:06:00 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | 'Tom N' napisał(a): Stanislaw Chmielarz w Tak czytam te rewelacje kolegi Stanisława i nie mogę wyjść z podziwu, jak można takie kity wciskać publicznie. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 82 |
Data: Marzec 06 2007 23:14:11 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | Artur 'futrzak' Maśląg wrote: 'Tom N' napisał(a): Bo trzeba miec troche pojecia o tym co znajduje sie pod maska i jak dziala to co napedza samochod. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 83 |
Data: Marzec 06 2007 23:12:11 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | 'Tom N' wrote: Stanislaw Chmielarz w A myslenie nie wystarczy? za to jest okreslone kiedy nalezy i dla myslacego to Widac Tobie trzeba lopatologicznie :-(( Za jazde na swiatlach przy dostatecznej widocznosci nie bedac pojazdem uprzywilejowanym. Widac ustawodawca doszedl do wniosku, ze trzeba zrobic Jedyne mandaty jakie mi sie trafily to za przekroczenie W pewnych przypadkach sie zmniejsza co juz bylo omawiane. Oczywiscie, ze jest durny przepis ograniczajacy predkosc na drogach wielopasmowych o rozdzielonych pasach ruchu do 70 km godz. lub nizej. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 84 |
Data: Marzec 06 2007 22:55:40 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Stanislaw Chmielarz w 'Tom N' wrote: Do czego? Żeby zrozumieć co było i jest w przepisach? Jak widać na Twoim przykładzie nie bardzo. Widac Tobie trzeba lopatologicznie :-(( No popatrz, a przepis sie do dziś nie zmienił, ot dodali światła drogowe jako alternatywę do mijania. Dalej trzeba więcej niż świateł mijania, by pojazd był "uprzywilejowanym". Podpowiem: sygnały dźwiękowe, i świetlne. O celu nie wspominając. -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 85 |
Data: Marzec 04 2007 20:09:06 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: blackbird | Pogrzebalem troche w starych kodeksach. Nikomu nie przyszloby do glowy, ze ktos wlaczyl swiatla, zeby byc lepiej widocznym. Pierwsza mysla kazdego kierowcy widzacego w bezchmurny dzien auto na swiatlach bylo: "Taki pijany i wsiada za kierownice". 86 |
Data: Marzec 04 2007 19:20:50 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | blackbird w A poniewaz dobrze wiesz (lub nie), ze nic takiego nie ma i nie bylo wiecNikomu nie przyszloby do glowy, ze ktos wlaczyl swiatla, zeby byc lepiej W dalszym ciągu to nie tłumaczy mandatu "za manie świateł" -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 87 |
Data: Marzec 05 2007 11:00:08 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
blackbird wwiec >> badz laskaw nie gadac glupot.auto > na swiatlach bylo: "Taki pijany i wsiada za kierownice". Wystarczający powód do zatrzymania i wlepienia mandatu za brak sygnału dźwiękowego, luzy w kierownicy, brudne tablice rejestracyjne i wiele innych dolegliwości. Milicji nikt nie podskakiwał. To dzisiaj mamy sądy, które i tak nie gwarantują sprawiedliwości. 88 |
Data: Marzec 05 2007 11:57:14 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | neelix napisał(a): Wystarczający powód do zatrzymania i wlepienia mandatu za brak sygnału No, jak ktos jezdzi autem z luzami i brudna tablica, to powienien oddac prawo jazdy i isc do okulisty* * okulista ma tu taki sens jak caly twoj tekst -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 89 |
Data: Marzec 05 2007 17:36:38 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
neelix napisał(a):innych > dolegliwości. Milicji nikt nie podskakiwał. To dzisiaj mamy sądy, którei > tak nie gwarantują sprawiedliwości. Sens jest taki, że kierowcy panicznie boją się policji, bo jak policjant zatrzyma to może przy okazji coś znaleźć. Wtedy unikali dziwnych zachowań, a dzisiaj świecą byle tylko uniknąć kontroli. Panika laika. neelix 90 |
Data: Marzec 06 2007 07:17:26 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: MarcinJM | neelix napisał(a): Sens jest taki, że kierowcy panicznie boją się policji, bo jak policjant ? Ktorzy kierowcy? Obawiam sie, ze ogromna wiekszosc nie odczuwa leku przed kontrola. Dyskomfort tak: przewaznie jedziemy w jakims celu a kontrola oznacza opoznienie, ale "paniczny strach"???? Chyba opisujemy dwa rozne swiaty: ty swiat, gdzie kierowcami sa wylacznie chlopcy po Deblinie i ty, a wszyscy "panicznie boja sie policji", a ja opisuje swiat jaki ja widze: swiat pelen normalnych ludzi, ze swoimi ulomnosciami i niedoskonalosciami, nie dygocacych na widok munduru policjanta. -- Pozdrawiam MarcinJM ____________________________ gg: 978510, Skype: marcin.jm 91 |
Data: Marzec 06 2007 11:33:05 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
neelix napisał(a): Obawiam sie, ze ogromna wiekszosc nie odczuwa leku przed kontrola. Polscy kierowcy, bo jak pokazał test na PJ są to niedzielni kierowcy z bardzo kiepską znajomością przepisów. Stan techniczny pojazdów to druga kwestia. Drobiazgowy policjant zawsze może znaleźć punkt zaczepienia i zaskoczyć nieprzygotowanego proponując badania techniczne, mandat albo sąd. Może okazać się, że np. ktoś wspawał numery nadwozia, albo jakaś cyferka na silniku jest krzywa. To że bardzo mało widzisz nie oznacza, że masz rację. Normalnych ludzi jest coraz mniej. Wystarczy popatrzeć na ich zachowanie. Niektórzy to psychole. Niedługo będzie tak jak w stanach. Bez psychoanalityka nie wstaną z łóżka. neelix 92 |
Data: Marzec 06 2007 12:02:48 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Normalnych ludzi jest Kto to jest normalny człowiek? A kto to jest człowiek nienormalny? Czy jest możliwe, by normalnych było mniej niż nienormalnych (jeżeli takowi istnieją)? Czy kryteria normalności (jeżeli takowe istnieją) są niezmienne od pradziejów czy też ewoluują? R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 93 |
Data: Marzec 06 2007 16:51:16 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
jest możliwe, by normalnych było mniej niż nienormalnych (jeżeli takowiistnieją)? Czy kryteria normalności (jeżeli takowe istnieją) są niezmienne odpradziejów czy też ewoluują? Normalny to ten, który zachowuje się wg. ogólnie przyjętych, akceptowalnych norm, zasad, kontroluje swoje zachowanie i nie zachowuje się jak oszołom, który ulega tryndom i teoriom bez pokrycia, a wszystko robi na pokaz. Normalny postępuje racjonalnie. Nienormalny chwyta się absurdów i trzyma się ich z uporem maniaka. Co do tego których jest więcej to popatrz na drogę. Idiotów cała masa. Normalnych garstka. Kryteria normalności mogą ewoluować bo świat się zmienia. neelix 94 |
Data: Marzec 06 2007 17:42:14 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
> Kto to jest normalny człowiek? A kto to jest człowiek nienormalny? Czy czy jeżeli normalnych jest garstka, a nienormalnych masa, to mozliwe, ze to własnie normali zachowują sie wg ogólnieprzyjętych norm? A może oni zachowuja się właśnie wg. norm 'ogólnieprzyjętych' przez ową garstke? Stosujesz kryterimu większościowe twierdząc zaraz że spełnia je mniejszośc... Moze łatwiej bez owijania w awełne napisac co się mysli - że normalni to Ci co myśla i zachowują się jak Ty? W sumie obejdzie się bez nieostrych i rozmytych definicji, bez grnolotnych słów o idiotach itede, a ta subiektywna definicja wyjdzie na to samo, nieprawdaż? Neelixie a poza tym - sam pisałeś (banialuki oczywiście), ze 75% jest przciw światłom w dzień. A 25 % za. Rozumiem, że garstka (owe 25%) jest normalna? Po prostu chwytasz się wszystkiego, aby udowodnic swa teze, o spójnośc uzywanych argumentów martwiąc się najmniej... To jest oczywiście normalnośc na tym świecie. Z tym musze się zgodzić. Równiez posiadanie IQ 100 i powyzej nie implikuje spójnosci i logiczności argumentacji. Taka obserwacja wśród modziezy akademickiej.... R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 95 |
Data: Marzec 07 2007 12:58:42 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
akceptowalnych > norm, zasad, kontroluje swoje zachowanie i nie zachowuje się jakoszołom, > który ulega tryndom i teoriom bez pokrycia, a wszystko robi na pokaz.się > ich z uporem maniaka. Co do tego których jest więcej to popatrz nadrogę. > Idiotów cała masa. Normalnych garstka.to własnie normali zachowują sie wg ogólnieprzyjętych norm? A może onizachowuja się właśnie wg. norm 'ogólnieprzyjętych' przez ową garstke?mniejszośc... Normy nie zmieniają się tak szybko jak ludzie. Normy nie gonią za ludźmi. Pewne zachowania mimo, że są tolerowane, bo nie możemy ich zmienić wcale nie są normą. Moze łatwiej bez owijania w awełne napisac co się mysli - że normalni toCi co myśla i zachowują się jak Ty? W sumie obejdzie się bez nieostrych irozmytych definicji, bez grnolotnych słów o idiotach itede, a ta subiektywnadefinicja wyjdzie na to samo, nieprawdaż? Normalni to ci, którzy zachowują się racjonalnie i z umiarem, a nie jak oszołomy. Neelixie a poza tym - sam pisałeś (banialuki oczywiście), ze 75% jestprzciw światłom w dzień. A 25 % za. Rozumiem, że garstka (owe 25%) jest normalna? Świecenie w dzień nie jest normalne. To odchył/zboczenie. Po prostu chwytasz się wszystkiego, aby udowodnic swa teze, o spójnoścuzywanych argumentów martwiąc się najmniej... Młodzież podpada jeszcze pod "młody, głupi, do psa podobny". :-) neelix 96 |
Data: Marzec 07 2007 12:00:56 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Piotrek Roczniak | Dnia 07.03.2007 neelix napisał/a: Świecenie w dzień nie jest normalne. To odchył/zboczenie. Bo wszechwiedzący niliks raczył tak oznajmić? :) -- Piotrek [...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...] patashnik 2006.07.24 97 |
Data: Marzec 07 2007 12:09:52 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Giertych by lepiej tego nie ujął....
Cóz, neelixie, życzę więcej zrozumienia innych, trochę empatii i wszystkiego dobrego. R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 98 |
Data: Marzec 07 2007 12:18:13 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Czy ten ustęp odnosi się też do sposobu dyskutowania? Między innymi do doboru określeń uzywanych w dyskusji? Czy określenia "idioci", "oszołomy" są wzorem normalnego umiaru i racjonalnej dyskusji? W moim rozumieniu trudno darzyć szacunkiem normalność w Twoim wydaniu. I zauważ, że mi od dłuzszego czasu nie chodzi o te nieszczęsne światła (bo sam jestem przeciw nakazowi, choć jeżdżę na światłach) a o to w jak nieprzyjemny sposób prowadzisz swoją argumentację. Nie jest to sprawa merytorycznej jakości argumentów (nie o tym teraz mowa, choć IMO w dużej części są bezwartościowe), ale ładunku emocji (zwykle negatywnych) w które ubrane są Twe wypowiedzi... R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 99 |
Data: Marzec 07 2007 13:53:09 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
doboru określeń uzywanych w dyskusji? Czy określenia "idioci", "oszołomy" sąwzorem normalnego umiaru i racjonalnej dyskusji?zauważ, że mi od dłuzszego czasu nie chodzi o te nieszczęsne światła (bo samjestem przeciw nakazowi, choć jeżdżę na światłach) a o to w jak nieprzyjemnysposób prowadzisz swoją argumentację. Nie jest to sprawa merytorycznej jakościbezwartościowe), ale ładunku emocji (zwykle negatywnych) w które ubrane są Twewypowiedzi... Widocznie inaczej się nie da. Cudowna moc świateł niektórym pomieszała zmysły. Nie dość, że świecą to jeszcze żądają nakazu dla wszystkich. Dostali palec więc żądają całej ręki. No i dostali rękę, wszystkie ręce. Co będzie następne ? 100 |
Data: Marzec 07 2007 13:12:03 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Widocznie inaczej się nie da.Da się. Tyle, że Ty nie potrafisz. I wkładasz innym, że się nie da. Cudowna moc świateł niektórym pomieszała I znowu ta sama mantra... Chłopie, zachowujesz się jak nawiedzony misjonarz... a zapewniam, ze to potrafi bardzo zniechęcić do Twoich tez. R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 101 |
Data: Marzec 08 2007 19:17:44 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Dostali > palec więc żądają całej ręki. No i dostali rękę, wszystkie ręce. Cobędzie > następne ?misjonarz... a zapewniam, ze to potrafi bardzo zniechęcić do Twoich tez. Mnie też zniechęcają tezy światłomaniakalnej opozycji. Ciągle to samo. Najgorzej jak pojawi się nowy i zaczyna bredzić teoriami z pierwszych minut pierwszych dyskusji. Usłyszał coś pocztą pantoflową i powtarza, coś co zostało wcześniej obalone. Nie zamykam jednak nikomu ust tylko tłumaczę jak krowie na rowie, że się myli. neelix 102 |
Data: Marzec 06 2007 17:20:36 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | R.B. wrote:
Normalny czlowiek to taki co ma IQ 100 a nie na poziomie temperwtury otoczenia latem :-))) -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 103 |
Data: Marzec 06 2007 18:14:13 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
R.B. wrote: Uff, to ja jestem normalny i mam jeszcze zapas. :-))) 104 |
Data: Marzec 06 2007 17:55:39 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | neelix w Użytkownik "Stanislaw Chmielarz" napisał w Czyli chciałbyś mieć na poziomie temperatury zamarzania wody, ale niestety... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 105 |
Data: Marzec 06 2007 19:31:09 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
neelix ww > wiadomości Granicą jest, jak widać, raczej temperatura wrzenia wody niż zamarzania. :-) 106 |
Data: Marzec 06 2007 18:37:25 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | neelix w Czyli chciałbyś mieć na poziomie temperatury zamarzania wody, aleGranicą jest, jak widać, raczej temperatura wrzenia wody niż zamarzania. :-) Czyżby? To od użytej skali zależy... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 107 |
Data: Marzec 06 2007 21:03:15 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | 'Tom N' wrote: neelix w Dla Celsjusza sie sprawdza ... -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 108 |
Data: Marzec 06 2007 21:24:23 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Stanislaw Chmielarz napisał(a): 'Tom N' wrote: Szczególnie w zakresie oceny odległości... -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 109 |
Data: Marzec 06 2007 20:58:43 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: 'Tom N' | Stanislaw Chmielarz w 'Tom N' wrote: Ale wiesz, że to nie Celsjusz obecnie używaną skalę zdefiniował... Potrafisz wyciągnąć wnioski, mając na uwadze swój wiek i definicje normalności? Potrafisz iść z duchem czasu? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 110 |
Data: Marzec 06 2007 23:16:38 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | 'Tom N' wrote: Stanislaw Chmielarz w Nie mieszaj do tego duchow kierowcow slabowidzacych bladzacych w okolicach drzew przy wielu trasach w Polsce. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 111 |
Data: Marzec 05 2007 22:06:49 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | neelix wrote:
Wystarczylo sprawdzenie, ze nie jedziesz pojazdem uprzywilejowanym bo takie mialy prawo wlaczac swiatla w dzien. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 112 |
Data: Marzec 05 2007 22:10:44 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Stanislaw, Wystarczylo sprawdzenie, ze nie jedziesz pojazdem uprzywilejowanymW dalszym ciągu to nie tłumaczy mandatu "za manie świateł"Wystarczający powód do zatrzymania i wlepienia mandatu za brak Miły _obowiązek_ a nie prawo. Próbowałes tego samego, idiotycznego argumentu uzywac przy okazji aktualnej dyskusji a teraz wciskasz to samo na okazję prawa sprzed lat kilkunastu. -- Best regards, RoMan 113 |
Data: Marzec 06 2007 17:18:40 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Stanislaw, Przeczytaj oryginal a nie konfabuluj :-))) "Kierujacy pojazdem uprzywilejowanym _moze_ ..." wiec nie musi czyli nie mial obowiazku ale nie mogl korzystac z ulatwien w ruchu. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 114 |
Data: Marzec 03 2007 14:06:16 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Stanislaw, A jeszcze pare lat temu zarobil bys mandacik ...Jeżeli chodzi o mnie to stanowcze NIE dla jazdy na światłach wPopieram, im mniej ludzi będzie jeździło na światłach w dzień Gdzie? W Polsce? Chyba parędziesiąt lat temu. I nie mandat ale upomnienie. -- Best regards, RoMan 115 |
Data: Marzec 03 2007 22:48:13 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Dariusz Sławiński | Gdzie? W Polsce? Chyba parędziesiąt lat temu. I nie mandat ale Jak widzę niewielu tu kierowców z 30-letnim stażem za kierownicą. No więc jako człowiek już wiekowy oświadczam młodzieży że w latach siedemdziesiątych można było zarobić mandat za jazdę w dzień na światłach, podobnie jak np za brudne auto - za komuny obowiązywały troszkę inne standardy w kontaktach z milicją :-) Pojazd jadący na światłach w słoneczny dzień budził wtedy podejrzenia że albo kierowca jest na bani albo bardzo mu się spieszy i należy ustąpić mu drogi. Darek Honda Jazz 1.4LS 116 |
Data: Marzec 04 2007 00:06:09 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Dariusz, A jeszcze pare lat temu zarobil bys mandacik ... Gdzie? W Polsce? Chyba parędziesiąt lat temu. I nie mandat aleJak widzę niewielu tu kierowców z 30-letnim stażem za kierownicą. No Już nie pamiętam, od ilu lat nikt mnie nie nazwał "młodzieżą"... siedemdziesiątych można było zarobić mandat za Ile minęło lat od lat 70-tych? Parę czy parędziesiąt lat? Z czym polemizujesz? jazdę w dzień na światłach, Brak podstawy prawnej do nałożenia mandatu. I za sam fakt włączenia swiateł mandatu nie wlepiali. Ale za źle ustawione swiatła - często. I akurat to mogłoby wrócić. podobnie jak np za brudne auto - za komuny obowiązywały troszkę inne Nie przesadzaj - cywilizowali sie już. Gorzej było z ORMOwcami. [...] -- Best regards, RoMan 117 |
Data: Marzec 04 2007 12:11:23 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Hello Dariusz, Bez znaczenia ile lat. Ważne, że odchyły były tępione. Dzisiaj ganiają za ledy, przyciemniane szyby i nowe odchyły. > jazdę w dzień na światłach, Nikt nie włączał świateł w dzień więc nawet nie było powodu do mandatu. Jedyne wytłumaczenie powodu jazdy na światłach to takie, że ktoś miał włączone po nocy i zapomniał zgasić lub jechał nachlany. Policja nie będzie karać za źle ustawione światła, bo to byłby strzał w stopę. Dopiero co przeforsowali głupotę. Na razie będą tępić za brak świateł. Za defekty za kilka lat, jak kasy zabraknie. neelix 118 |
Data: Marzec 04 2007 20:11:25 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
Bez znaczenia ile lat. Ważne, że odchyły były tępione. No i pieknie. Beda ganiac odchyów którzy jeżðżą be z świateł :-) R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 119 |
Data: Marzec 05 2007 11:02:17 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
To akurat nie będzie odchył tylko zapomnienie. Nie sądzę, że ktoś będzie protestował nie włączaniem świateł, bo tak niczego nie zwojuje. 120 |
Data: Marzec 05 2007 21:56:22 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Stanislaw Chmielarz | RoMan Mandziejewicz wrote: Hello Dariusz, siedemdziesiątych można było zarobić mandat za Chrzanisz Roman. Za mlody jestes i nie pamietasz :-))) Swiatla przy normalnej widocznosci mogly miec wlaczone wylacznie pojazdy uprzywilejowane. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 121 |
Data: Marzec 05 2007 21:59:27 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Stanislaw Chmielarz napisał(a): Chrzanisz Roman. Za mlody jestes i nie pamietasz :-))) ???? Swiatla przy normalnej widocznosci mogly miec wlaczone wylacznie Wskaż przepis. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 122 |
Data: Marzec 05 2007 22:00:25 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Stanislaw, Przywracam niepotrzebie usunięty _istotny_ cytat:Chrzanisz Roman. Za mlody jestes i nie pamietasz :-))) Kłamiesz, jak zwykle, Stasiu. Na szczęście treść PoRD z tamtych lat jest dostępna. -- Best regards, RoMan 123 |
Data: Marzec 06 2007 11:34:46 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: neelix |
Hello Stanislaw, Gdzie ? Makulatura poszła na śmietnik. 124 |
Data: Marzec 06 2007 11:59:03 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: R.B. |
> Genijalny wręcz sposób na poparcie tezy o niegdysiejszym karaniu za włączone światła :-) R.B. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 125 |
Data: Marzec 06 2007 15:50:22 | Temat: Re: światła, a ocena odległości | Autor: | |