Grupy dyskusyjne   »   Światła w dzień.

Światła w dzień.



1 Data: Marzec 16 2009 10:58:03
Temat: Światła w dzień.
Autor: neelix 

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

neelix



2 Data: Marzec 16 2009 12:19:44
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

A ten ciągle swoje:)

3 Data: Marzec 16 2009 12:37:12
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

A ten ciągle swoje:)\

A dlaczego nie? Czekam na powrót do normalności. Mam dość obietnic bez POkrycia.
neelix

4 Data: Marzec 16 2009 22:13:57
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: vpw 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień?
Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na
jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza.
Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice
bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu
RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie
nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

A ten ciągle swoje:)\

A dlaczego nie? Czekam na powrót do normalności. Mam dość obietnic bez
POkrycia.

a kto obiecywał taką zmianę? Bo ja chętnie się zgłoszę z wnioskiem o
realizację tego zobowiązania (obietnicy). Tylko wskaż proszę, który to
POlityk tak mówił. A może jednak tylko jakiś półgłówek wprowadził taki
przePIS ale nikomu nie przyszło do głowy aby go znieść?

--
vpw

5 Data: Marzec 16 2009 22:15:18
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Pepek 

vpw pisze:

a kto obiecywał taką zmianę? Bo ja chętnie się zgłoszę z wnioskiem o realizację tego zobowiązania (obietnicy). Tylko wskaż proszę, który to POlityk tak mówił. A może jednak tylko jakiś półgłówek wprowadził taki przePIS ale nikomu nie przyszło do głowy aby go znieść?


Palikot i "komisja przyjazne państwo"

--
Pepek
-amator francuszczyzny i innych wynalazków-

6 Data: Marzec 17 2009 14:43:57
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "vpw"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:
Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

A ten ciągle swoje:)\

A dlaczego nie? Czekam na powrót do normalności. Mam dość obietnic bez POkrycia.

a kto obiecywał taką zmianę? Bo ja chętnie się zgłoszę z wnioskiem o realizację tego zobowiązania (obietnicy). Tylko wskaż proszę, który to POlityk tak mówił. A może jednak tylko jakiś półgłówek wprowadził taki przePIS ale nikomu nie przyszło do głowy aby go znieść?

Minister Infrastruktury (?).
neelix

7 Data: Marzec 17 2009 14:15:23
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: kamil 


"neelix"  wrote in message


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień?
Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na
jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza.
Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice
bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu
RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie
nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

A ten ciągle swoje:)\

A dlaczego nie? Czekam na powrót do normalności. Mam dość obietnic bez
POkrycia.


-- > pl.soc.polityka.





Kamil

8 Data: Marzec 17 2009 18:04:07
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości


"neelix"  wrote in message

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:
Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

A ten ciągle swoje:)\

A dlaczego nie? Czekam na powrót do normalności. Mam dość obietnic bez POkrycia.


-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

9 Data: Marzec 18 2009 11:05:28
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: kamil 


"neelix"  wrote in message



-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie
podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.




Pozdrawiam
Kamil

10 Data: Marzec 18 2009 16:07:09
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości


"neelix"  wrote in message

-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

11 Data: Marzec 18 2009 16:20:19
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message

-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

A.

12 Data: Marzec 19 2009 08:53:35
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: kamil 


"Arek (G)"  wrote in message

neelix pisze:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości


"neelix"  wrote in message



-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek
nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić.
Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich
problem.


Cale szczescie, ze poslowie z PO czytaja PMS i na pewno przejma sie
pietnowaniem do szpiku kosci!



Pozdrawiam
Kamil

13 Data: Marzec 19 2009 16:42:31
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message

-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

14 Data: Marzec 23 2009 12:46:46
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message

-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście   Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

A

15 Data: Marzec 23 2009 14:53:48
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message

-- > pl.soc.polityka.

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

neelix

16 Data: Marzec 23 2009 15:02:45
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)

A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

A.

17 Data: Marzec 23 2009 15:23:38
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

neelix

18 Data: Marzec 23 2009 15:27:19
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.


A.

19 Data: Marzec 23 2009 19:54:21
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

20 Data: Marzec 24 2009 11:22:04
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

Dlaczego nie wskazałeś źródła tylko stosujesz uniki?

A co do wiarygodności różnych instytucji ue, to różnie bywa, wszystko zależy kto w czym ma interes. Patrz na działalność ue w sprawie emisji co2 - ubaw po pachy. Aczkolwiek wielu to łyka.

A.

21 Data: Marzec 24 2009 12:05:34
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

Dlaczego nie wskazałeś źródła tylko stosujesz uniki?

Patrz archiwum grupy. Nawet nie chce mi się szukać po komputerze. To nie pora na ponowne dyskusje. Ja czekam na powrót decydentów do rozumu.

A co do wiarygodności różnych instytucji ue, to różnie bywa, wszystko zależy kto w czym ma interes. Patrz na działalność ue w sprawie emisji co2 - ubaw po pachy. Aczkolwiek wielu to łyka.

A to ciekawe!  Właśnie ktoś miał konkretny interes w świeceniu w asfalt w dzień i to nie jest nasz interes.

neelix

22 Data: Marzec 24 2009 13:21:27
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

Dlaczego nie wskazałeś źródła tylko stosujesz uniki?

Patrz archiwum grupy. Nawet nie chce mi się szukać po komputerze. To nie pora na ponowne dyskusje. Ja czekam na powrót decydentów do rozumu.

Standardowy unik. Było wiele takich dyskusji jednak nigdy nie padły konkrety. Ty teraz odsyłasz do dyskusji gdzie nie było konkretów. Wniosek jest jeden. Pianę potrafisz bić, a jak masz coś konkretnego napisać to nagle Ci się nie chce.

A.

23 Data: Marzec 24 2009 18:49:09
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

Dlaczego nie wskazałeś źródła tylko stosujesz uniki?

Patrz archiwum grupy. Nawet nie chce mi się szukać po komputerze. To nie pora na ponowne dyskusje. Ja czekam na powrót decydentów do rozumu.

Standardowy unik. Było wiele takich dyskusji jednak nigdy nie padły konkrety. Ty teraz odsyłasz do dyskusji gdzie nie było konkretów. Wniosek jest jeden. Pianę potrafisz bić, a jak masz coś konkretnego napisać to nagle Ci się nie chce.

Bo ile można? Jest archiwum.
neelix

24 Data: Marzec 25 2009 10:47:32
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

Dlaczego nie wskazałeś źródła tylko stosujesz uniki?

Patrz archiwum grupy. Nawet nie chce mi się szukać po komputerze. To nie pora na ponowne dyskusje. Ja czekam na powrót decydentów do rozumu.

Standardowy unik. Było wiele takich dyskusji jednak nigdy nie padły konkrety. Ty teraz odsyłasz do dyskusji gdzie nie było konkretów. Wniosek jest jeden. Pianę potrafisz bić, a jak masz coś konkretnego napisać to nagle Ci się nie chce.

Bo ile można? Jest archiwum.

Choć raz. Pogooglowałem trochę i nie udało znaleźć mi się nic co potwierdza co piszesz. Owszem różnych niepotwierdzonych wywodów i liczb pełno. Ale to może sobie każdy wymyślić.

Jestem na 100% pewien, że zdajesz sobie sprawę, że nie masz racji. Dlatego dość ciekawym zjawiskiem jest to, że ciągle trzymasz się tych bredni.

A.

25 Data: Marzec 25 2009 12:55:11
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ze światłami? Ciekawe co by tam powiedzieli? pl.misc.samochody?
neelix

Z truciem dupy o PO, PiSach i innych zwisach, ktorymi normalny czlowiek nie podnieca sie jak dziewica artykulem w filipince.

Niestety światła to wybryk PO. Naczynia POłączone. Nie da się rozdzielić. Za takie numery trzeba ich nękać/piętnować aż do skutku.
neelix

Całe szczęście, że słuszny i Ci co tego nie rozumieją to wyłącznie ich problem.

Chodzi o to, że mało, że niesłuszny, ale wręcz idiotyczny.
neelix

Ale to jest Twoje zdanie, do którego oczywiście masz prawo. Na szczęście Ci którzy ustalają przepisy uważają, że poprawiają bezpieczeństwo.

Wątpię. Im nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę. Jak państwowa pusta to muszą złupić nas. Każda metoda łupienia dobra jak skuteczna.

A mógłbyś jeszcze mnie i być  może innych oświecić, na czym polega to łupienie? By chyba nie chodzi Ci o zwiększone spalanie?:)
A tak nawiasem, ktoś ma taki komputer pokładowy, który wychwytuje różnice w spalaniu chwilowym?

Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat środowiska nie sposób skalkulować.

No te liczby robią wrażenie. Ale bez podania źródła nie są wiele warte. Mógłbyś napisać kto to i w jaki sposób wyliczył.

Wałkowane wielokrotnie na grupie. No chyba raportowi ue wierzysz? ;-)
neelix

Dlaczego nie wskazałeś źródła tylko stosujesz uniki?

Patrz archiwum grupy. Nawet nie chce mi się szukać po komputerze. To nie pora na ponowne dyskusje. Ja czekam na powrót decydentów do rozumu.

Standardowy unik. Było wiele takich dyskusji jednak nigdy nie padły konkrety. Ty teraz odsyłasz do dyskusji gdzie nie było konkretów. Wniosek jest jeden. Pianę potrafisz bić, a jak masz coś konkretnego napisać to nagle Ci się nie chce.

Bo ile można? Jest archiwum.

Choć raz. Pogooglowałem trochę i nie udało znaleźć mi się nic co potwierdza co piszesz. Owszem różnych niepotwierdzonych wywodów i liczb pełno. Ale to może sobie każdy wymyślić.

Jestem na 100% pewien, że zdajesz sobie sprawę, że nie masz racji. Dlatego dość ciekawym zjawiskiem jest to, że ciągle trzymasz się tych bredni.

Jak zwykle jesteś w błędzie.
neelix

26 Data: Marzec 24 2009 10:25:00
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
 to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
 prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Artur(m)

27 Data: Marzec 24 2009 11:13:47
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Kto zniszczył niech ratuje. Nie naszym kosztem. Najłatwiej "ratować" kosztem emerytów i kierowców. Ja najpierw myślę o sobie, o nas kierowcach.

neelix

28 Data: Marzec 24 2009 11:23:02
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Kto zniszczył niech ratuje. Nie naszym kosztem. Najłatwiej "ratować" kosztem emerytów i kierowców. Ja najpierw myślę o sobie, o nas kierowcach.

Przeczytałeś co napisał Artur? Bo wydaje mi się, że jak zwykle nie.

A.

29 Data: Marzec 24 2009 12:34:44
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Kto zniszczył niech ratuje. Nie naszym kosztem. Najłatwiej "ratować" kosztem emerytów i kierowców. Ja najpierw myślę o sobie, o nas kierowcach.

Przeczytałeś co napisał Artur? Bo wydaje mi się, że jak zwykle nie.

Mam gdzieś kryzys. Biorą wielką kasę to niech ratują. Gdyby każdy jeździł ekonomicznie to by wał był, a nie kasa na państwo.

neelix

30 Data: Marzec 24 2009 13:22:39
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Kto zniszczył niech ratuje. Nie naszym kosztem. Najłatwiej "ratować" kosztem emerytów i kierowców. Ja najpierw myślę o sobie, o nas kierowcach.

Przeczytałeś co napisał Artur? Bo wydaje mi się, że jak zwykle nie.

Mam gdzieś kryzys. Biorą wielką kasę to niech ratują. Gdyby każdy jeździł ekonomicznie to by wał był, a nie kasa na państwo.

Jeśli tak jak czytasz czyjeś posty, czytasz te rzekome opracowania/raporty, to już wiem dlaczego nic z tego nie rozumiesz.

A.

31 Data: Marzec 24 2009 18:50:19
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Kto zniszczył niech ratuje. Nie naszym kosztem. Najłatwiej "ratować" kosztem emerytów i kierowców. Ja najpierw myślę o sobie, o nas kierowcach.

Przeczytałeś co napisał Artur? Bo wydaje mi się, że jak zwykle nie.

Mam gdzieś kryzys. Biorą wielką kasę to niech ratują. Gdyby każdy jeździł ekonomicznie to by wał był, a nie kasa na państwo.

Jeśli tak jak czytasz czyjeś posty, czytasz te rzekome opracowania/raporty, to już wiem dlaczego nic z tego nie rozumiesz.

To raczej Ty nie rozumiesz i unikasz niewygodnych faktów.
neelix

32 Data: Marzec 25 2009 10:45:44
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



Spalanie to jeden z elementów. Mam pisać od nowa? 300mln zł (okrojony
szacunek unijny), 2 mld zł (szacunek krajowy) strat w skali 1 roku. Strat
środowiska nie sposób skalkulować.

To gdyby każdy, ze sto razy ostro nie ruszył ze skrzyżowania
to i kryzys obeszlibyśmy bokiem.
A gdybyśmy tak robili cały rok,
to i na policję, wojsko, lekarzy, nauczycieli...
by było dość pieniędzy

Panie i panowie nie przyśpieszajcie i nie jeźdźcie powyżej
prędkości ekonomicznej

RATUJCIE GOSPODARKĘ

Kto zniszczył niech ratuje. Nie naszym kosztem. Najłatwiej "ratować" kosztem emerytów i kierowców. Ja najpierw myślę o sobie, o nas kierowcach.

Przeczytałeś co napisał Artur? Bo wydaje mi się, że jak zwykle nie.

Mam gdzieś kryzys. Biorą wielką kasę to niech ratują. Gdyby każdy jeździł ekonomicznie to by wał był, a nie kasa na państwo.

Jeśli tak jak czytasz czyjeś posty, czytasz te rzekome opracowania/raporty, to już wiem dlaczego nic z tego nie rozumiesz.

To raczej Ty nie rozumiesz i unikasz niewygodnych faktów.

Faktów, czy chorych wymysłów. Nie potrafisz, podaż żadnego faktu. Zasłaniasz się archiwum itp. W archiwum jest pełno podobnych wątków i nigdy nie ma faktów.

A.

33 Data: Marzec 16 2009 12:21:55
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Piter 

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

-- -- -- -- -
kiedy ostatnio myłeś okulary ??

34 Data: Marzec 16 2009 11:41:25
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: G Nowak 

w Szwecji jeżdżą na światłach i
nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.
-- -- -- -- -
kiedy ostatnio myłeś okulary ??

Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy. Wiem cos o tym bo mieszkam w Szkocji.

--
g

35 Data: Marzec 16 2009 12:44:36
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości

w Szwecji jeżdżą na światłach i
nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.
-- -- -- -- -
kiedy ostatnio myłeś okulary ??

Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy. Wiem cos o tym bo mieszkam w Szkocji.

POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w Polsce lepiej niż widać być nie musi. :-)

36 Data: Marzec 16 2009 11:51:55
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: G Nowak 

kiedy ostatnio myłeś okulary ??
Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy.
Wiem cos  o tym bo mieszkam w Szkocji.
POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w
Polsce  lepiej niż widać być nie musi. :-)

Gadaj tak dalej. Przez wyprzedanie na piatego na polskich jednopasmowych motorłejach i oszczedzanie zeta na wylaczaniu swiatel w Pl ginie wiecej ludzi na drodze niz w Usa od broni - haha ;)

--
pozdr
g

37 Data: Marzec 17 2009 14:51:28
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości

kiedy ostatnio myłeś okulary ??
Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy.
Wiem cos  o tym bo mieszkam w Szkocji.
POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w
Polsce  lepiej niż widać być nie musi. :-)

Gadaj tak dalej. Przez wyprzedanie na piatego na polskich jednopasmowych motorłejach i oszczedzanie zeta na wylaczaniu swiatel w Pl ginie wiecej ludzi na drodze niz w Usa od broni - haha ;)

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

neelix

38 Data: Marzec 17 2009 18:09:49
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości
kiedy ostatnio myłeś okulary ??
Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy.
Wiem cos  o tym bo mieszkam w Szkocji.
POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w
Polsce  lepiej niż widać być nie musi. :-)

Gadaj tak dalej. Przez wyprzedanie na piatego na polskich jednopasmowych motorłejach i oszczedzanie zeta na wylaczaniu swiatel w Pl ginie wiecej ludzi na drodze niz w Usa od broni - haha ;)

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Jak zrobisz PJ to wróć wówczas pogadamy, a teraz nie zabieraj głosu w sprawach o których nie masz pojęcia.

A.

39 Data: Marzec 18 2009 11:30:46
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "G Nowak"  napisał w wiadomości
kiedy ostatnio myłeś okulary ??
Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy.
Wiem cos  o tym bo mieszkam w Szkocji.
POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w
Polsce  lepiej niż widać być nie musi. :-)

Gadaj tak dalej. Przez wyprzedanie na piatego na polskich jednopasmowych motorłejach i oszczedzanie zeta na wylaczaniu swiatel w Pl ginie wiecej ludzi na drodze niz w Usa od broni - haha ;)

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Jak zrobisz PJ to wróć wówczas pogadamy, a teraz nie zabieraj głosu w sprawach o których nie masz pojęcia.

Dziekuję mistrzu i znawco, ale nie mam zamiaru robić PJ.
neelix

40 Data: Marzec 18 2009 16:25:53
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

kiedy ostatnio myłeś okulary ??
Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy.
Wiem cos  o tym bo mieszkam w Szkocji.
POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w
Polsce  lepiej niż widać być nie musi. :-)

Gadaj tak dalej. Przez wyprzedanie na piatego na polskich jednopasmowych motorłejach i oszczedzanie zeta na wylaczaniu swiatel w Pl ginie wiecej ludzi na drodze niz w Usa od broni - haha ;)

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Jak zrobisz PJ to wróć wówczas pogadamy, a teraz nie zabieraj głosu w sprawach o których nie masz pojęcia.

Dziekuję mistrzu i znawco, ale nie mam zamiaru robić PJ.

Rolę "znafcy" zachowaj dla siebie. Miszczu kierownicy.

A.

41 Data: Marzec 19 2009 16:43:36
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

kiedy ostatnio myłeś okulary ??
Oczywiscie, w pochmurny czy deszczowy dzien samochod duzo lepiej widac kiedy ma wlaczone swiatla, zwlaszcza jesli ma on kolor grafitowy.
Wiem cos  o tym bo mieszkam w Szkocji.
POwalający argument. A ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej, że w
Polsce  lepiej niż widać być nie musi. :-)

Gadaj tak dalej. Przez wyprzedanie na piatego na polskich jednopasmowych motorłejach i oszczedzanie zeta na wylaczaniu swiatel w Pl ginie wiecej ludzi na drodze niz w Usa od broni - haha ;)

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Jak zrobisz PJ to wróć wówczas pogadamy, a teraz nie zabieraj głosu w sprawach o których nie masz pojęcia.

Dziekuję mistrzu i znawco, ale nie mam zamiaru robić PJ.

Rolę "znafcy" zachowaj dla siebie. Miszczu kierownicy.

Zachowuję dla Ciebie. :-)
neelix

42 Data: Marzec 18 2009 14:29:34
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Toworek 

neelix pisze:

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Prędkości, która zabije nie jest w stanie osiągnąć żaden cywilny pojazd poruszający się po Polsce.

43 Data: Marzec 18 2009 16:08:06
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Toworek"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Prędkości, która zabije nie jest w stanie osiągnąć żaden cywilny pojazd poruszający się po Polsce.

Może rozwiniesz swoją tezę?
neelix

45 Data: Marzec 19 2009 09:46:17
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

Mario pisze:

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Prędkości, która zabije nie jest w stanie osiągnąć żaden cywilny pojazd poruszający się po Polsce.

Może rozwiniesz swoją tezę?
neelix

bo prędkość nie zabija,
zabija nagłe jej wytracenie ;-)

To samo z lękiem wysokości, jest on zupełnie nie uzasadniony. Uzasadniony powinien być lęk gleby. Bo to gleba zabija:)

A co mają do tego światła? Ni ch.. nie wiem:)

A.

46 Data: Marzec 19 2009 16:51:44
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Mario pisze:

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija głównie prędkość.

Prędkości, która zabije nie jest w stanie osiągnąć żaden cywilny pojazd poruszający się po Polsce.

Może rozwiniesz swoją tezę?
neelix

bo prędkość nie zabija,
zabija nagłe jej wytracenie ;-)

A jak auto przypieprzy w pieszego i prawie nic nie straci na prędkości to nie będzie zabicia? Zawsze można wtedy powiedzieć, że to auto zabiło, znowu że nie prędkość. Pokrętne słowne  czepialstwo, a problem jest poważny. Prędkość to u nas grzech główny. Reszta zdarzeń to tylko pochodne.

To samo z lękiem wysokości, jest on zupełnie nie uzasadniony. Uzasadniony powinien być lęk gleby. Bo to gleba zabija:)

A co mają do tego światła? Ni ch.. nie wiem:)

Do gleby nic.
neelix

47 Data: Marzec 25 2009 10:40:28
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: wojtek 


I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km
(po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi)
to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez
prędkość..:)

--
wojtek

48 Data: Marzec 25 2009 11:00:57
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

wojtek pisze:

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km (po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi) to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez prędkość..:)

Ostatnio zrobiono statystyki, że najwięcej wypadków jest na drogach krajowych. Czyli tych najlepszych u nas. Wychodzi na to, że na drogach po których odbywa się ok. 10% całego ruchu ma miejsce 20% wszystkich wypadków. Wygląda na to, że to nie drogi, tylko brak umiejętności.

A.

49 Data: Marzec 25 2009 12:57:53
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

wojtek pisze:
I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km (po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi) to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez prędkość..:)

Ostatnio zrobiono statystyki, że najwięcej wypadków jest na drogach krajowych. Czyli tych najlepszych u nas. Wychodzi na to, że na drogach po których odbywa się ok. 10% całego ruchu ma miejsce 20% wszystkich wypadków. Wygląda na to, że to nie drogi, tylko brak umiejętności.

Lepsza droga to większe prędkości. Umiejętności nikt nie ma wystarczających. Rajdowcy giną na "głupich" przejazdach kolejowych i od brawury też, a co dopiero przeciętniacy.

neelix

50 Data: Marzec 25 2009 15:33:59
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
wojtek pisze:
I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km (po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi) to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez prędkość..:)

Ostatnio zrobiono statystyki, że najwięcej wypadków jest na drogach krajowych. Czyli tych najlepszych u nas. Wychodzi na to, że na drogach po których odbywa się ok. 10% całego ruchu ma miejsce 20% wszystkich wypadków. Wygląda na to, że to nie drogi, tylko brak umiejętności.

Lepsza droga to większe prędkości. Umiejętności nikt nie ma wystarczających. Rajdowcy giną na "głupich" przejazdach kolejowych i od brawury też, a co dopiero przeciętniacy.

Motasz się. Przecież lepsze drogi powinny wszystko rozwiązać?

A.

51 Data: Marzec 25 2009 16:52:51
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
wojtek pisze:
I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km (po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi) to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez prędkość..:)

Ostatnio zrobiono statystyki, że najwięcej wypadków jest na drogach krajowych. Czyli tych najlepszych u nas. Wychodzi na to, że na drogach po których odbywa się ok. 10% całego ruchu ma miejsce 20% wszystkich wypadków. Wygląda na to, że to nie drogi, tylko brak umiejętności.

Lepsza droga to większe prędkości. Umiejętności nikt nie ma wystarczających. Rajdowcy giną na "głupich" przejazdach kolejowych i od brawury też, a co dopiero przeciętniacy.

Motasz się. Przecież lepsze drogi powinny wszystko rozwiązać?

Ja tak powiedziałem? To Ty się motasz. Na drogowych idiotów nie ma sposobu innego niż skuteczne i uciążliwe kary.
neelix

52 Data: Marzec 26 2009 11:07:07
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km (po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi) to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez prędkość..:)

Ostatnio zrobiono statystyki, że najwięcej wypadków jest na drogach krajowych. Czyli tych najlepszych u nas. Wychodzi na to, że na drogach po których odbywa się ok. 10% całego ruchu ma miejsce 20% wszystkich wypadków. Wygląda na to, że to nie drogi, tylko brak umiejętności.

Lepsza droga to większe prędkości. Umiejętności nikt nie ma wystarczających. Rajdowcy giną na "głupich" przejazdach kolejowych i od brawury też, a co dopiero przeciętniacy.

Motasz się. Przecież lepsze drogi powinny wszystko rozwiązać?

Ja tak powiedziałem? To Ty się motasz. Na drogowych idiotów nie ma sposobu innego niż skuteczne i uciążliwe kary.

Zaraz zaraz wyraźnie było powiedziane, wyłączone światła i dobre drogi to jest sposób na pozbycie się wypadków w ogóle?

A.

53 Data: Kwiecien 07 2009 12:56:00
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

I właśnie u nas miało ginąć mniej, a tak się nie stało, bo u nas zabija
głównie prędkość.
A wcale nie prędkość tylko nasze chore drogi!. Jak jedziesz więcej niż 50km (po tym gównie asfaltowym co go ciągle remontują i nic z tego nie wychodzi) to dostajesz białej gorączki i wtedy się zaczyna...;) ale to nie przez prędkość..:)

Ostatnio zrobiono statystyki, że najwięcej wypadków jest na drogach krajowych. Czyli tych najlepszych u nas. Wychodzi na to, że na drogach po których odbywa się ok. 10% całego ruchu ma miejsce 20% wszystkich wypadków. Wygląda na to, że to nie drogi, tylko brak umiejętności.

Lepsza droga to większe prędkości. Umiejętności nikt nie ma wystarczających. Rajdowcy giną na "głupich" przejazdach kolejowych i od brawury też, a co dopiero przeciętniacy.

Motasz się. Przecież lepsze drogi powinny wszystko rozwiązać?

Ja tak powiedziałem? To Ty się motasz. Na drogowych idiotów nie ma sposobu innego niż skuteczne i uciążliwe kary.

Zaraz zaraz wyraźnie było powiedziane, wyłączone światła i dobre drogi to jest sposób na pozbycie się wypadków w ogóle?

Lepsze to niż włączone światła i kiepskie drogi. Chcesz zaprzeczyć?
neelix

54 Data: Marzec 16 2009 14:49:04
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Paweł 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

POkrycia.
POwalający
   ^^
Możesz mi wyjaśnić co to za maniera? Shift się zacina czy co? Czy może wyławianie we wszystkich słowach nazw partii politycznych ma jakiś ukryty cel?


--
Paweł

56 Data: Marzec 17 2009 14:45:39
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości
POkrycia.
POwalający
  ^^
Możesz mi wyjaśnić co to za maniera? Shift się zacina czy co? Czy może wyławianie we wszystkich słowach nazw partii politycznych ma jakiś ukryty cel?

Nic nie dzieje się bez celu.
neelix

57 Data: Marzec 16 2009 15:39:33
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Robert_J 

... ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej....

Ty w ogóle wszystko wiesz lepiej ;-))))

58 Data: Marzec 17 2009 14:46:33
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

... ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej....

Ty w ogóle wszystko wiesz lepiej ;-))))

Nie przesadzaj. :-)
neelix

59 Data: Marzec 17 2009 18:11:19
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

... ja mieszkam w Polsce i to ja wiem lepiej....

Ty w ogóle wszystko wiesz lepiej ;-))))

Nie przesadzaj. :-)

Fałszywa skromność, wszyscy wiemy, że zawsze wiesz lepiej...

A.

60 Data: Marzec 16 2009 12:42:29
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Piter"  napisał w wiadomości

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

-- -- -- -- -
kiedy ostatnio myłeś okulary ??

To raczej pytanie do Ciebie. Ja swoje(p-słoneczne) używam tylko jak słońce świeci. W Niemczech nie jeżdżą na światłach. Tam decydują warunki. Nie wyskakuj nam ze skandynawią, bo to nie ten klimat. Nie samochód lepiej widać tylko widać, że coś świeci. Kierunkowskazy są gorzej widoczne. Nie chodzi tu o kolejną dyskusję na temat wad i braku korzyści z włączonych świateł. Mnie interesuje kiedy zniosą ten idiotyczny nakaz.

neelix

61 Data: Marzec 16 2009 04:42:31
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor:

Witam
On 16 Mar, 12:21, "Piter"  wrote:

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

-- -- -- -- -
kiedy ostatnio myłeś okulary ??

Sedno dystkusji w tym, czy w kraju, gdzie tylko na nielicznych drogach
ruch pieszych i rowerzystów jest oddzielony od samochodowego stać nas
na zamaskowanie pieszych w cieniu świateł samochodowych.
Pozdrawiam

62 Data: Marzec 16 2009 13:27:14
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Mario 

neelix pisze:

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

neelix

neelix please ile można... ;-)
Ja też bym chciał aby to znieśli ale znowu spowodujesz że powyłażą świecące trolle.. a takie bicie piany i tak nic nie da.

pozdrawiam
mario

63 Data: Marzec 17 2009 14:54:09
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać asfalt, bo na nic nie mają kasy.

neelix

neelix please ile można... ;-)
Ja też bym chciał aby to znieśli ale znowu spowodujesz że powyłażą świecące trolle.. a takie bicie piany i tak nic nie da.

Obiecali rozpatrzenie. Mniej piaru, więcej pracy. Ja czekam z niecierpliwością, a tu tylko sondaże.

--
Pozdrawiam
neelix

64 Data: Marzec 17 2009 14:30:50
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: kamil 


"neelix"  wrote in message


neelix please ile można... ;-)
Ja też bym chciał aby to znieśli ale znowu spowodujesz że powyłażą
świecące trolle.. a takie bicie piany i tak nic nie da.

Obiecali rozpatrzenie. Mniej piaru, więcej pracy. Ja czekam z
niecierpliwością, a tu tylko sondaże.

Wiec moze napisz do nich? Petycje naskrob i zbieraj podpisy? Bo tu tylko
bicie piany widze.




Kamil

65 Data: Marzec 17 2009 18:07:36
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości


"neelix"  wrote in message
neelix please ile można... ;-)
Ja też bym chciał aby to znieśli ale znowu spowodujesz że powyłażą świecące trolle.. a takie bicie piany i tak nic nie da.

Obiecali rozpatrzenie. Mniej piaru, więcej pracy. Ja czekam z niecierpliwością, a tu tylko sondaże.

Wiec moze napisz do nich? Petycje naskrob i zbieraj podpisy? Bo tu tylko bicie piany widze.

Czekam na odszczekanie obietnic bez pokrycia co do wypadkowości i likwidację nakazu. Może jeszcze za nich zlikwiduję ten idiotyczny nakaz? Zapomnieli, że my nadal czekamy? Czas sobie przypomnieć, a nie tylko myśleć o sobie.

neelix

66 Data: Marzec 18 2009 11:06:28
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: kamil 


"neelix"  wrote in message



Wiec moze napisz do nich? Petycje naskrob i zbieraj podpisy? Bo tu tylko
bicie piany widze.

Czekam na odszczekanie obietnic bez pokrycia co do wypadkowości i
likwidację nakazu. Może jeszcze za nich zlikwiduję ten idiotyczny nakaz?
Zapomnieli, że my nadal czekamy? Czas sobie przypomnieć, a nie tylko
myśleć o sobie.

Wiec dlaczego IM nie przypominasz? Chyba, ze sejm w przerwach na kawe
przeglada usenet z nudow. ;)




Kamil

67 Data: Marzec 18 2009 16:09:56
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości


"neelix"  wrote in message


Wiec moze napisz do nich? Petycje naskrob i zbieraj podpisy? Bo tu tylko bicie piany widze.

Czekam na odszczekanie obietnic bez pokrycia co do wypadkowości i likwidację nakazu. Może jeszcze za nich zlikwiduję ten idiotyczny nakaz? Zapomnieli, że my nadal czekamy? Czas sobie przypomnieć, a nie tylko myśleć o sobie.

Wiec dlaczego IM nie przypominasz? Chyba, ze sejm w przerwach na kawe przeglada usenet z nudow. ;)

Na razie pytam tutaj czy ktoś widział jakieś ruchy w tej materii.
neelix

68 Data: Marzec 18 2009 16:24:59
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message


Wiec moze napisz do nich? Petycje naskrob i zbieraj podpisy? Bo tu tylko bicie piany widze.

Czekam na odszczekanie obietnic bez pokrycia co do wypadkowości i likwidację nakazu. Może jeszcze za nich zlikwiduję ten idiotyczny nakaz? Zapomnieli, że my nadal czekamy? Czas sobie przypomnieć, a nie tylko myśleć o sobie.

Wiec dlaczego IM nie przypominasz? Chyba, ze sejm w przerwach na kawe przeglada usenet z nudow. ;)

Na razie pytam tutaj czy ktoś widział jakieś ruchy w tej materii.
neelix

Oby ich nie było.

A.

69 Data: Marzec 19 2009 17:06:07
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

"neelix"  wrote in message


Wiec moze napisz do nich? Petycje naskrob i zbieraj podpisy? Bo tu tylko bicie piany widze.

Czekam na odszczekanie obietnic bez pokrycia co do wypadkowości i likwidację nakazu. Może jeszcze za nich zlikwiduję ten idiotyczny nakaz? Zapomnieli, że my nadal czekamy? Czas sobie przypomnieć, a nie tylko myśleć o sobie.

Wiec dlaczego IM nie przypominasz? Chyba, ze sejm w przerwach na kawe przeglada usenet z nudow. ;)

Na razie pytam tutaj czy ktoś widział jakieś ruchy w tej materii.
neelix

Oby ich nie było.

Były w Austrii to i u nas wreszcie będą. Niektórzy będą jeździć komunikacją miejską.
neelix

70 Data: Marzec 16 2009 14:13:40
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: J.F. 

Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w
dzień? Może środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten
temat? Na jesieni była zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu,
ale jakoś cisza.

A do ilu poslow PO napisales e-maila ? :-)

J.

71 Data: Marzec 16 2009 16:03:56
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: pluton 


asfalt, bo na nic nie mają kasy.

Napisz do Palikota. Siadziecierazem, pojecie
kielbasy z dzika, napijecie sie wodki i sprawa bedzie zalatwiona.

pozdrawiam
pluton

72 Data: Marzec 17 2009 14:49:55
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "pluton"  napisał w wiadomości


asfalt, bo na nic nie mają kasy.

Napisz do Palikota. Siadziecierazem, pojecie
kielbasy z dzika, napijecie sie wodki i sprawa bedzie zalatwiona.

Już wolałbym napisać do kota na palu. :-)
neelix

73 Data: Marzec 16 2009 19:21:51
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Przemek 


Użytkownik  napisał w wiadomości

On 16 Mar, 10:58, "neelix"  wrote:


w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.
Rozumienm ze wysokosc szwedzkich podatkow i pomocy dla ubozszych
tez popierasz i chcialbys przeszczepic na nasz grunt?
Jak juz czerpac wzor to nie wybiorczo tylko calosciowo :)

74 Data: Marzec 16 2009 19:39:55
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Alex81 

In article   says...

Rozumienm ze wysokosc szwedzkich podatkow i pomocy dla ubozszych
tez popierasz i chcialbys przeszczepic na nasz grunt?
Jak juz czerpac wzor to nie wybiorczo tylko calosciowo :)

Jakbyś jeszcze dodał że w Szwecji nie ma ZUSu i realna stawka podatku
dochodowego zaczyna się od mniej więcej takiego poziomu jak u nas ...

--
Pzdr
Alex

75 Data: Marzec 16 2009 04:21:10
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor:

On 16 Mar, 10:58, "neelix"  wrote:

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień? Może
środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni była
zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca, a
tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny
interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami
likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać
asfalt, bo na nic nie mają kasy.

neelix

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

76 Data: Marzec 17 2009 00:28:56
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: magnes 


Użytkownik

Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Jak by jeszcze nakazali jezdzic "na klaksonie" to tez by go było wtedy
lepiej słychac...


--
Pozdr.
magnes
600, 250, jakies puzzle i 4 kola w dieslu.

77 Data: Marzec 17 2009 18:15:00
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

magnes pisze:

Użytkownik
Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Jak by jeszcze nakazali jezdzic "na klaksonie" to tez by go było wtedy lepiej słychac...

Szkoda, że nie ma zakazu jeżdżenia, jak nie posiada się mózgu.

A.

78 Data: Marzec 17 2009 23:01:37
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: magnes 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości:

Szkoda, że nie ma zakazu jeżdżenia, jak nie posiada się mózgu.

Szkoda, ze nie ma zakazu pisania...

--
Pozdr.
magnes
600, 250, jakies puzzle i 4 kola w dieslu.

79 Data: Marzec 18 2009 10:39:44
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

magnes pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości:

Szkoda, że nie ma zakazu jeżdżenia, jak nie posiada się mózgu.

Szkoda, ze nie ma zakazu pisania...

Fakt

80 Data: Marzec 18 2009 11:45:03
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

magnes pisze:
Użytkownik
Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Jak by jeszcze nakazali jezdzic "na klaksonie" to tez by go było wtedy lepiej słychac...

Szkoda, że nie ma zakazu jeżdżenia, jak nie posiada się mózgu.

Kij ma dwa końce. ;-)
neelix

81 Data: Marzec 18 2009 14:28:17
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Toworek 

 pisze:

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

a w bliższych nam, pod wieloma względami, Niemczech nie jeżdżą na światłach i ani myślą to zmieniać. Co lepsze - widzą samochody bez świateł! I mają mniej wypadków na drogach, mimo że samochodów jest więcej.

82 Data: Marzec 18 2009 16:24:33
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

Toworek pisze:

 pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

a w bliższych nam, pod wieloma względami, Niemczech nie jeżdżą na światłach i ani myślą to zmieniać. Co lepsze - widzą samochody bez świateł! I mają mniej wypadków na drogach, mimo że samochodów jest więcej.

Niemcy zdecydowanie lepiej jeżdżą i zdecydowanie lepszymi samochodami po zdecydowanie lepszych drogach. Więc porównanie średnie. A mimo wszystko ilość kolizji jest tam dość wysoka.

Tak nawiasem, na autostradzie praktycznie wszyscy jeżdżą na światłach. Mimo, że obowiązku nie ma. Ciekawe dlaczego.

A.

83 Data: Marzec 19 2009 16:59:28
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

Toworek pisze:
 pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

a w bliższych nam, pod wieloma względami, Niemczech nie jeżdżą na światłach i ani myślą to zmieniać. Co lepsze - widzą samochody bez świateł! I mają mniej wypadków na drogach, mimo że samochodów jest więcej.

Niemcy zdecydowanie lepiej jeżdżą i zdecydowanie lepszymi samochodami po zdecydowanie lepszych drogach. Więc porównanie średnie. A mimo wszystko ilość kolizji jest tam dość wysoka.

Mają więcej rozumu i dyscypliny. Nie potrzebują świateł. Nie potrzebują np. p-mgłowych przy dostatecznej widoczności. Widocznie nie mają krótkich wacków. U nas światła to leczenie syfa pudrem, a dokładniej tylko propaganda, z której poza kosztami nic nie wynika.

Tak nawiasem, na autostradzie praktycznie wszyscy jeżdżą na światłach. Mimo, że obowiązku nie ma. Ciekawe dlaczego.

Bo światło wcześniej doleci niż pędząca rakieta? Ja Ci powiem dlaczego u nas kiedy jeszcze nie bylo nakazu część jeździła na światłach. Żeby prędkość auta mogła zbliżyć się do prędkości tego światła. Dlatego nie spadła liczba wypadkow a wzrosła.

neelix

84 Data: Marzec 23 2009 12:53:09
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:
[...]

Niemcy zdecydowanie lepiej jeżdżą i zdecydowanie lepszymi samochodami po zdecydowanie lepszych drogach. Więc porównanie średnie. A mimo wszystko ilość kolizji jest tam dość wysoka.

Mają więcej rozumu i dyscypliny. Nie potrzebują świateł. Nie potrzebują np. p-mgłowych przy dostatecznej widoczności. Widocznie nie mają krótkich wacków. U nas światła to leczenie syfa pudrem, a dokładniej tylko propaganda, z której poza kosztami nic nie wynika.

Owszem potrzebują i ich używają.

Tak nawiasem, na autostradzie praktycznie wszyscy jeżdżą na światłach. Mimo, że obowiązku nie ma. Ciekawe dlaczego.

Bo światło wcześniej doleci niż pędząca rakieta? Ja Ci powiem dlaczego u nas kiedy jeszcze nie bylo nakazu część jeździła na światłach. Żeby prędkość auta mogła zbliżyć się do prędkości tego światła. Dlatego nie spadła liczba wypadkow a wzrosła.

Wzrosła znacznie ilość samochodów na drogach. Zresztą było już przytaczane wiele razy. Warto zwrócić uwagę na fakt (co też było mówione wiele razy, ale na te argumenty jesteś jakoś odporny), że ilość wypadków w miesiącach gdzie wprowadzono nakaz jazdy na światłach wzrosła znacznie mniej w stosunku do pozostałych miesięcy. Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie dzięki światłom. Owszem, światła to nie lek na wszystko więc głupotą jest zakładanie, że mają jakiś zbawczy wpływ. Ale na pewno jakiś mają. Co w skali kraju daje sporą liczbę unikniętych nieszczęść. Przykra jest po prostu znieczulica takich jak Ty, którzy tylko dla idei chcą temu zapobiec.


A.

85 Data: Marzec 23 2009 14:59:15
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:
[...]

Niemcy zdecydowanie lepiej jeżdżą i zdecydowanie lepszymi samochodami po zdecydowanie lepszych drogach. Więc porównanie średnie. A mimo wszystko ilość kolizji jest tam dość wysoka.

Mają więcej rozumu i dyscypliny. Nie potrzebują świateł. Nie potrzebują np. p-mgłowych przy dostatecznej widoczności. Widocznie nie mają krótkich wacków. U nas światła to leczenie syfa pudrem, a dokładniej tylko propaganda, z której poza kosztami nic nie wynika.

Owszem potrzebują i ich używają.

Jak potrzebują czyli na zasadzie jak u nas do niedawna-niedostateczna widoczność.

Tak nawiasem, na autostradzie praktycznie wszyscy jeżdżą na światłach. Mimo, że obowiązku nie ma. Ciekawe dlaczego.

Bo światło wcześniej doleci niż pędząca rakieta? Ja Ci powiem dlaczego u nas kiedy jeszcze nie bylo nakazu część jeździła na światłach. Żeby prędkość auta mogła zbliżyć się do prędkości tego światła. Dlatego nie spadła liczba wypadkow a wzrosła.

Wzrosła znacznie ilość samochodów na drogach. Zresztą było już przytaczane wiele razy. Warto zwrócić uwagę na fakt (co też było mówione wiele razy, ale na te argumenty jesteś jakoś odporny), że ilość wypadków w miesiącach gdzie wprowadzono nakaz jazdy na światłach wzrosła znacznie mniej w stosunku do pozostałych miesięcy. Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie dzięki światłom. Owszem, światła to nie lek na wszystko więc głupotą jest zakładanie, że mają jakiś zbawczy wpływ. Ale na pewno jakiś mają. Co w skali kraju daje sporą liczbę unikniętych nieszczęść. Przykra jest po prostu znieczulica takich jak Ty, którzy tylko dla idei chcą temu zapobiec.

Argumęty popieraczy świateł skończyły się szybko, bo to były tylko argumęty. Idea jest bzdurna i została obnażona. Tam gdzie rozum tam się wycofują. U nas tak jak potrzeba było 10-ciu lat na wprowadzenie nakazu teraz pewnie potrzeba będzie 10-ciu lat na jego uchylenie.
neelix

86 Data: Marzec 23 2009 15:09:24
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:
[...]

Niemcy zdecydowanie lepiej jeżdżą i zdecydowanie lepszymi samochodami po zdecydowanie lepszych drogach. Więc porównanie średnie. A mimo wszystko ilość kolizji jest tam dość wysoka.

Mają więcej rozumu i dyscypliny. Nie potrzebują świateł. Nie potrzebują np. p-mgłowych przy dostatecznej widoczności. Widocznie nie mają krótkich wacków. U nas światła to leczenie syfa pudrem, a dokładniej tylko propaganda, z której poza kosztami nic nie wynika.

Owszem potrzebują i ich używają.

Jak potrzebują czyli na zasadzie jak u nas do niedawna-niedostateczna widoczność.

Po prostu my jako naród dopiero się uczymy jeździć. U nas trzeba rzeczy oczywiste wymuszać prawem. Tam wszyscy to po prostu rozumieją i problemu nie ma.

Tak nawiasem, na autostradzie praktycznie wszyscy jeżdżą na światłach. Mimo, że obowiązku nie ma. Ciekawe dlaczego.

Bo światło wcześniej doleci niż pędząca rakieta? Ja Ci powiem dlaczego u nas kiedy jeszcze nie bylo nakazu część jeździła na światłach. Żeby prędkość auta mogła zbliżyć się do prędkości tego światła. Dlatego nie spadła liczba wypadkow a wzrosła.

Wzrosła znacznie ilość samochodów na drogach. Zresztą było już przytaczane wiele razy. Warto zwrócić uwagę na fakt (co też było mówione wiele razy, ale na te argumenty jesteś jakoś odporny), że ilość wypadków w miesiącach gdzie wprowadzono nakaz jazdy na światłach wzrosła znacznie mniej w stosunku do pozostałych miesięcy. Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie dzięki światłom. Owszem, światła to nie lek na wszystko więc głupotą jest zakładanie, że mają jakiś zbawczy wpływ. Ale na pewno jakiś mają. Co w skali kraju daje sporą liczbę unikniętych nieszczęść. Przykra jest po prostu znieczulica takich jak Ty, którzy tylko dla idei chcą temu zapobiec.

Argumęty popieraczy świateł skończyły się szybko, bo to były tylko argumęty. Idea jest bzdurna i została obnażona. Tam gdzie rozum tam się wycofują. U nas tak jak potrzeba było 10-ciu lat na wprowadzenie nakazu teraz pewnie potrzeba będzie 10-ciu lat na jego uchylenie.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

A.

87 Data: Marzec 23 2009 19:48:54
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:
[...]

Niemcy zdecydowanie lepiej jeżdżą i zdecydowanie lepszymi samochodami po zdecydowanie lepszych drogach. Więc porównanie średnie. A mimo wszystko ilość kolizji jest tam dość wysoka.

Mają więcej rozumu i dyscypliny. Nie potrzebują świateł. Nie potrzebują np. p-mgłowych przy dostatecznej widoczności. Widocznie nie mają krótkich wacków. U nas światła to leczenie syfa pudrem, a dokładniej tylko propaganda, z której poza kosztami nic nie wynika.

Owszem potrzebują i ich używają.

Jak potrzebują czyli na zasadzie jak u nas do niedawna-niedostateczna widoczność.

Po prostu my jako naród dopiero się uczymy jeździć. U nas trzeba rzeczy oczywiste wymuszać prawem. Tam wszyscy to po prostu rozumieją i problemu nie ma.

Przesadzasz. Nie jest rzeczą oczywistą świecenie światłami mijania w dzień. Mijanie nie powinny robić za dzienne.

Tak nawiasem, na autostradzie praktycznie wszyscy jeżdżą na światłach. Mimo, że obowiązku nie ma. Ciekawe dlaczego.

Bo światło wcześniej doleci niż pędząca rakieta? Ja Ci powiem dlaczego u nas kiedy jeszcze nie bylo nakazu część jeździła na światłach. Żeby prędkość auta mogła zbliżyć się do prędkości tego światła. Dlatego nie spadła liczba wypadkow a wzrosła.

Wzrosła znacznie ilość samochodów na drogach. Zresztą było już przytaczane wiele razy. Warto zwrócić uwagę na fakt (co też było mówione wiele razy, ale na te argumenty jesteś jakoś odporny), że ilość wypadków w miesiącach gdzie wprowadzono nakaz jazdy na światłach wzrosła znacznie mniej w stosunku do pozostałych miesięcy. Czyli jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie dzięki światłom. Owszem, światła to nie lek na wszystko więc głupotą jest zakładanie, że mają jakiś zbawczy wpływ. Ale na pewno jakiś mają. Co w skali kraju daje sporą liczbę unikniętych nieszczęść. Przykra jest po prostu znieczulica takich jak Ty, którzy tylko dla idei chcą temu zapobiec.

Argumęty popieraczy świateł skończyły się szybko, bo to były tylko argumęty. Idea jest bzdurna i została obnażona. Tam gdzie rozum tam się wycofują. U nas tak jak potrzeba było 10-ciu lat na wprowadzenie nakazu teraz pewnie potrzeba będzie 10-ciu lat na jego uchylenie.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

neelix

88 Data: Marzec 24 2009 11:25:29
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

Po prostu my jako naród dopiero się uczymy jeździć. U nas trzeba rzeczy oczywiste wymuszać prawem. Tam wszyscy to po prostu rozumieją i problemu nie ma.

Przesadzasz. Nie jest rzeczą oczywistą świecenie światłami mijania w dzień. Mijanie nie powinny robić za dzienne.

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

Argumęty popieraczy świateł skończyły się szybko, bo to były tylko argumęty. Idea jest bzdurna i została obnażona. Tam gdzie rozum tam się wycofują. U nas tak jak potrzeba było 10-ciu lat na wprowadzenie nakazu teraz pewnie potrzeba będzie 10-ciu lat na jego uchylenie.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

A.

89 Data: Marzec 24 2009 12:02:00
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Po prostu my jako naród dopiero się uczymy jeździć. U nas trzeba rzeczy oczywiste wymuszać prawem. Tam wszyscy to po prostu rozumieją i problemu nie ma.

Przesadzasz. Nie jest rzeczą oczywistą świecenie światłami mijania w dzień. Mijanie nie powinny robić za dzienne.

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Argumęty popieraczy świateł skończyły się szybko, bo to były tylko argumęty. Idea jest bzdurna i została obnażona. Tam gdzie rozum tam się wycofują. U nas tak jak potrzeba było 10-ciu lat na wprowadzenie nakazu teraz pewnie potrzeba będzie 10-ciu lat na jego uchylenie.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O
neelix

90 Data: Marzec 24 2009 13:23:47
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Nie zawsze.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O

Coraz lepiej.

A.

91 Data: Marzec 24 2009 18:52:36
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Nie zawsze.

Zawsze do przyjęcia. Jak problem to wsparcie.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O

Coraz lepiej.

U mnie w normie. Nie ulegam popelinie.
neelix

92 Data: Marzec 25 2009 10:48:22
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Nie zawsze.

Zawsze do przyjęcia. Jak problem to wsparcie.

Już pisałem, pojeździj trochę.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O

Coraz lepiej.

U mnie w normie. Nie ulegam popelinie.

Nawet nie wiesz jak bardzo.

A.

93 Data: Marzec 25 2009 12:58:39
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Nie zawsze.

Zawsze do przyjęcia. Jak problem to wsparcie.

Już pisałem, pojeździj trochę.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O

Coraz lepiej.

U mnie w normie. Nie ulegam popelinie.

Nawet nie wiesz jak bardzo.

Raczej to Ty nie wiesz.
neelix

94 Data: Marzec 25 2009 15:34:36
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Nie zawsze.

Zawsze do przyjęcia. Jak problem to wsparcie.

Już pisałem, pojeździj trochę.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O

Coraz lepiej.

U mnie w normie. Nie ulegam popelinie.

Nawet nie wiesz jak bardzo.

Raczej to Ty nie wiesz.

"A u Was to murzynów biją". Tak nawiasem ile masz lat?

A.

95 Data: Kwiecien 07 2009 12:57:04
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Rzeczą oczywistą jest dobra widoczność, nie ważne jak się to osiągnie, ważne aby działało.

W naszej strefie jest wystarczająca. Poprzednie przepisy dawały wsparcie na okoliczność gorszej widoczności. Niech produkują auta we wściekłych kolorach.

Nie zawsze.

Zawsze do przyjęcia. Jak problem to wsparcie.

Już pisałem, pojeździj trochę.

Ci którzy popierają światła przynajmniej mają argumenty. Przeciwnicy są przeciwni, ale jedyne co dysponują to własne urojenia. Na prawdę, nie spotkałem się jeszcze, z żadnym argumentem, przeciw jeździe na światłach. Bo to co napisałeś powyżej, to sam przyznasz jest zwykłym bełkotem.

Argumęty, bo jedynym argumentem na samym początku miał być spadek ilości wypadków o 20%. Nastąpił wrost o 6%. Totalna POrażka. Przeciw jeździe na światłach jest każda dziedzina od rozumu po zdrowie.

Znowu jakieś liczby z czapki. Sam je wymyślasz, czy ktoś Ci powiedział a Ty to bezkrytycznie wszystko łykasz, starając się głowę trzymać od tego jak najdalej?

Siedzisz w piwnicy bez prądu? :-O

Coraz lepiej.

U mnie w normie. Nie ulegam popelinie.

Nawet nie wiesz jak bardzo.

Raczej to Ty nie wiesz.

"A u Was to murzynów biją". Tak nawiasem ile masz lat?

Wcale nie mam lat. U nas nie ma murzynów.
neelix

96 Data: Marzec 25 2009 10:43:12
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: wojtek 

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

--
wojtek

P.S Nie uzywam świateł w dzień, mam włączone tylko postojowe żeby mieć
podkładke dla czepialskich niebieskich którzy sami często walą bez świateł
wogóle...

97 Data: Marzec 25 2009 10:59:03
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

wojtek pisze:

w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Przecież jak nie będzie obowiązku to i tak większość będzie jeździć na światłach. Więc tych niewidocznych będzie więcej. Takie to trudne do zakumania?

Mógłbyś pokazać te "niezależne" statystyki. Bo widziałem tylko statystyki udostępniane na stronach policji i te są dla mnie jednoznaczne. Światła uratowały w chuj zdrowia i życia.

A.

98 Data: Marzec 25 2009 13:05:43
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

wojtek pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Przecież jak nie będzie obowiązku to i tak większość będzie jeździć na światłach. Więc tych niewidocznych będzie więcej. Takie to trudne do zakumania?

Czy wy nie potraficie myśleć? Może ktoś wreszcie pomyśli za was. Na PO nie ma co liczyć, bo oni myślą tylko o sobie. Na was jest metoda: nie brak obowiązku tylko kłujący w oczy ZAKAZ.

neelix

99 Data: Marzec 25 2009 15:35:33
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
wojtek pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Przecież jak nie będzie obowiązku to i tak większość będzie jeździć na światłach. Więc tych niewidocznych będzie więcej. Takie to trudne do zakumania?

Czy wy nie potraficie myśleć? Może ktoś wreszcie pomyśli za was. Na PO nie ma co liczyć, bo oni myślą tylko o sobie. Na was jest metoda: nie brak obowiązku tylko kłujący w oczy ZAKAZ.

ROTFL o mało nie spadłem z krzesła. Ty jednak masz coś z głową.

A.

100 Data: Marzec 25 2009 16:56:43
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
wojtek pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Przecież jak nie będzie obowiązku to i tak większość będzie jeździć na światłach. Więc tych niewidocznych będzie więcej. Takie to trudne do zakumania?

Czy wy nie potraficie myśleć? Może ktoś wreszcie pomyśli za was. Na PO nie ma co liczyć, bo oni myślą tylko o sobie. Na was jest metoda: nie brak obowiązku tylko kłujący w oczy ZAKAZ.

ROTFL o mało nie spadłem z krzesła. Ty jednak masz coś z głową.

Z głową to raczej Ty coś masz. Chcialbyś znowu zostawić wolną amerykankę? Znowu będzie świecić co piąty i siać zamęt, a reszta nie. Do tego nie może być powrotu, bo to był szczyt głupoty. Tylko ZAKAZ.

neelix

101 Data: Marzec 26 2009 11:08:50
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
wojtek pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Przecież jak nie będzie obowiązku to i tak większość będzie jeździć na światłach. Więc tych niewidocznych będzie więcej. Takie to trudne do zakumania?

Czy wy nie potraficie myśleć? Może ktoś wreszcie pomyśli za was. Na PO nie ma co liczyć, bo oni myślą tylko o sobie. Na was jest metoda: nie brak obowiązku tylko kłujący w oczy ZAKAZ.

ROTFL o mało nie spadłem z krzesła. Ty jednak masz coś z głową.

Z głową to raczej Ty coś masz. Chcialbyś znowu zostawić wolną amerykankę? Znowu będzie świecić co piąty i siać zamęt, a reszta nie. Do tego nie może być powrotu, bo to był szczyt głupoty. Tylko ZAKAZ.

Ale jak co piąty, przecież świecą wszyscy. Jest idealnie, co Ci nie pasuje?

A.

102 Data: Kwiecien 07 2009 12:58:11
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
wojtek pisze:
w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Przecież jak nie będzie obowiązku to i tak większość będzie jeździć na światłach. Więc tych niewidocznych będzie więcej. Takie to trudne do zakumania?

Czy wy nie potraficie myśleć? Może ktoś wreszcie pomyśli za was. Na PO nie ma co liczyć, bo oni myślą tylko o sobie. Na was jest metoda: nie brak obowiązku tylko kłujący w oczy ZAKAZ.

ROTFL o mało nie spadłem z krzesła. Ty jednak masz coś z głową.

Z głową to raczej Ty coś masz. Chcialbyś znowu zostawić wolną amerykankę? Znowu będzie świecić co piąty i siać zamęt, a reszta nie. Do tego nie może być powrotu, bo to był szczyt głupoty. Tylko ZAKAZ.

Ale jak co piąty, przecież świecą wszyscy. Jest idealnie, co Ci nie pasuje?

Nie pasuje mnie absurdalne świecenie w dzień.
neelix

103 Data: Marzec 25 2009 13:03:30
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "wojtek"  napisał w wiadomości

>w Szwecji jeżdżą na światłach i nie myślą z tego zrezygnować. W Polsce
też powinno się jeździć na światłach cały rok. Samochód nawet w dzień
lepiej widać jak jedzie na światłach.

Tak zajebiście widać, ale jak jeden nie włączy i Ty założysz że WSZYSCY MAJĄ
WŁĄCZONE to możesz go nie zauważyc...(dwa razy miałem taką sytuację i
dlatego jestem przeciwnikiem świateł ale nie tylko dlatego). Druga WAŻNA
sprawa jest tak a że elementy reflektora się zużywają!, szczególnie warstwa
odbłyśnika. Po dwóch latach jazdy na światłach non stop mam super światła
które w nocy nadają sie do oświetlania DUPY!. Odbłysniki matowe a wiązka
światła ostra jak płaskownik 8x40. Tylko głupiec mógł wymyslić światła w
dzień!. Nie mogę wytrzymać jak słyszę że światła och i ech!. Statystyki sa
bezlitosne (te robione niezależnie a nie dla tych co wprowadzili nakaz jazdy
w dzień na światłach).

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów. Niestety do światłomaniaków nic nie dociera. Oni myślą, że problem kończy się na żarówce za kilka zł. Oni myślą to tylko taki zwrot, bo oni nie myślą.

P.S Nie uzywam świateł w dzień, mam włączone tylko postojowe żeby mieć
podkładke dla czepialskich niebieskich którzy sami często walą bez świateł
wogóle...

To jest niegłupie. W niektórych autach mijania przeskakują do pozycyjnych. Wystarczy zaczepić ręką.

neelix

104 Data: Marzec 25 2009 13:15:57
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: masti 

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

105 Data: Marzec 25 2009 15:36:44
Temat: Re: ďż˝
Autor: Arek (G) 

masti pisze:

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy

Sęk w tym, że tego nie zrobi. Bo musiałby przyznać rację, że bredzi.

A.

106 Data: Marzec 25 2009 16:54:28
Temat: Re: ďż˝
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

masti pisze:
Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy

Sęk w tym, że tego nie zrobi. Bo musiałby przyznać rację, że bredzi.

Ciekawe kto bredzi, bo na pewno nie ja.
neelix

107 Data: Marzec 26 2009 11:09:44
Temat: Re: ďż˝
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
masti pisze:
Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy

Sęk w tym, że tego nie zrobi. Bo musiałby przyznać rację, że bredzi.

Ciekawe kto bredzi, bo na pewno nie ja.

Kolejny raz wymigujesz się od odpowiedzi. Czy można sobie wyobrazić kogoś mniej wiarygodnego niż Ty? Twoja osoba jest doskonałym argumentem, że światłÄ… są  potrzebne:)

A.

108 Data: Kwiecien 07 2009 12:59:35
Temat: Re: ďż˝
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
masti pisze:
Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy

Sęk w tym, że tego nie zrobi. Bo musiałby przyznać rację, że bredzi.

Ciekawe kto bredzi, bo na pewno nie ja.

Kolejny raz wymigujesz się od odpowiedzi. Czy można sobie wyobrazić kogoś mniej wiarygodnego niż Ty? Twoja osoba jest doskonałym argumentem, że światłÄ… są  potrzebne:)

Właśnie masz żywy dowód, ze światła nie sa potrzebne. Z pasów też mogę zrezygnować.
neelix

109 Data: Marzec 25 2009 16:53:45
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy

A co tu jest do liczenia? Koszt reflektora +wymiana.
neelix

110 Data: Marzec 25 2009 16:06:09
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: masti 

Dnia Wed, 25 Mar 2009 16:53:45 +0100, neelix napisał(a):

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.


to policz i wtedy pogadamy

A co tu jest do liczenia? Koszt reflektora +wymiana. neelix

to wiesz czy się zastanawiasz? i po ilu latach eksploatacji to się stanie?



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

111 Data: Marzec 26 2009 11:11:45
Temat: Re: ďż˝
Autor: Arek (G) 

masti pisze:

Dnia Wed, 25 Mar 2009 16:53:45 +0100, neelix napisał(a):

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.

to policz i wtedy pogadamy
A co tu jest do liczenia? Koszt reflektora +wymiana. neelix

to wiesz czy się zastanawiasz? i po ilu latach eksploatacji to się stanie?

Bo to jest tak, Ci co po prostu jeżdżÄ… na światłach to im się nic nie psuje, nie palą jakoś więcej itp. Natomiast przeciwnicy ponoszą ogromne koszty na paliwie, światła im padają, odbłyśniki żółkną, krowy mleka nie dają, kury jaj nie niosą.

A.

112 Data: Kwiecien 02 2009 19:38:08
Temat: Re: ďż˝
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

masti pisze:
Dnia Wed, 25 Mar 2009 16:53:45 +0100, neelix napisał(a):

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.

to policz i wtedy pogadamy
A co tu jest do liczenia? Koszt reflektora +wymiana. neelix

to wiesz czy się zastanawiasz? i po ilu latach eksploatacji to się stanie?

Bo to jest tak, Ci co po prostu jeżdżÄ… na światłach to im się nic nie psuje, nie palą jakoś więcej itp. Natomiast przeciwnicy ponoszą ogromne koszty na paliwie, światła im padają, odbłyśniki żółkną, krowy mleka nie dają, kury jaj nie niosą.

Jeśli ktoś nie potrafi liczyć to przyjmuje światłomaniackie brednie bez zastanowienia. Zaszliście tak daleko, że juz nie potraficie wycofać się, bo trzebaby przyznać się do błÄ™du. A ja liczyć umiem. Akumulator u mnie wytrzymywał 4-5 lat a teraz po 3 latach coraz częściej wykazuje niedoładowanie. Ładowanie dobre, a aku się buntuje.

neelix

113 Data: Kwiecien 02 2009 17:56:21
Temat: Re: ďż˝
Autor: masti 

Dnia Thu, 02 Apr 2009 19:38:08 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

masti pisze:
Dnia Wed, 25 Mar 2009 16:53:45 +0100, neelix napisał(a):

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.

to policz i wtedy pogadamy
A co tu jest do liczenia? Koszt reflektora +wymiana. neelix

to wiesz czy się zastanawiasz? i po ilu latach eksploatacji to się
stanie?

Bo to jest tak, Ci co po prostu jeżdżÄ… na światłach to im się nic nie
psuje, nie palą jakoś więcej itp. Natomiast przeciwnicy ponoszą ogromne
koszty na paliwie, światła im padają, odbłyśniki żółkną, krowy mleka
nie dają, kury jaj nie niosą.

Jeśli ktoś nie potrafi liczyć to przyjmuje światłomaniackie brednie bez
zastanowienia. Zaszliście tak daleko, że juz nie potraficie wycofać się,
bo trzebaby przyznać się do błÄ™du. A ja liczyć umiem. Akumulator u mnie
wytrzymywał 4-5 lat a teraz po 3 latach coraz częściej wykazuje
niedoładowanie. Ładowanie dobre, a aku się buntuje.


napraw sobie ładowanie. U mnie w jednym z passatów wytrzymywał 2 lata, a
w Mercurym wytrzymał 7. I co? Wsadź sobie swiatłofobiczne wyliczenia.
Nie masz najmniejszego podparcia dla swoich tez.
Policzyłeś już co ile i za ile będziesz wymieniał reflektory czy dalej
będziesz chrzanił bez pokrycia?




--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

114 Data: Kwiecien 04 2009 17:01:35
Temat: Re: ďż˝
Autor: neelix 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 02 Apr 2009 19:38:08 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

masti pisze:
Dnia Wed, 25 Mar 2009 16:53:45 +0100, neelix napisał(a):

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 25 Mar 2009 13:03:30 +0100, neelix napisał(a):

Ja mam nowe autko i niestety świecę po kilka godzin dziennie, i już
zastanawiam się ile będzie kosztowała wymiana reflektorów.

to policz i wtedy pogadamy
A co tu jest do liczenia? Koszt reflektora +wymiana. neelix

to wiesz czy się zastanawiasz? i po ilu latach eksploatacji to się
stanie?

Bo to jest tak, Ci co po prostu jeżdżÄ… na światłach to im się nic nie
psuje, nie palą jakoś więcej itp. Natomiast przeciwnicy ponoszą ogromne
koszty na paliwie, światła im padają, odbłyśniki żółkną, krowy mleka
nie dają, kury jaj nie niosą.

Jeśli ktoś nie potrafi liczyć to przyjmuje światłomaniackie brednie bez
zastanowienia. Zaszliście tak daleko, że juz nie potraficie wycofać się,
bo trzebaby przyznać się do błÄ™du. A ja liczyć umiem. Akumulator u mnie
wytrzymywał 4-5 lat a teraz po 3 latach coraz częściej wykazuje
niedoładowanie. Ładowanie dobre, a aku się buntuje.


napraw sobie ładowanie. U mnie w jednym z passatów wytrzymywał 2 lata, a
w Mercurym wytrzymał 7. I co? Wsadź sobie swiatłofobiczne wyliczenia.
Nie masz najmniejszego podparcia dla swoich tez.
Policzyłeś już co ile i za ile będziesz wymieniał reflektory czy dalej
będziesz chrzanił bez pokrycia?

14, 49V to dobre ładowanie więc to akumulator pada. Świecisz po 8 godzin dziennie? Ja świecę. Piękne słońce, a ze mnie robią debila. KażÄ… świecić wbrew rozumowi. No ile można jeszcze znieć? Mam nadzieję, że "wypalone" auto zdążÄ™ sprzedać jakiemuś jeleniowi.

neelix

115 Data: Marzec 19 2009 08:57:48
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień?
Może
środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni
była
zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca,
a
tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny
interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami
likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać
asfalt, bo na nic nie mają kasy.

Neelix naciągnij moher na głowę głębiej.
Teraz wiem dlaczego myślisz powoli.

Pozdrawiam RadioM
Artur(m)

116 Data: Marzec 19 2009 17:10:46
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości

Czy słychać coś w sprawie likwidacji nakazu jazdy na światłach w dzień?
Może
środowiska emocjonalnie bliskie PO wiedzą coś na ten temat? Na jesieni
była
zapowiedź PO rozważenia powrotu do rozumu, ale jakoś cisza. Minął 1 marca,
a
tu dalej nic. Czy PO to zawsze tylko piar, obietnice bez pokrycia i własny
interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami
likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy grzać
asfalt, bo na nic nie mają kasy.

Neelix naciągnij moher na głowę głębiej.
Teraz wiem dlaczego myślisz powoli.

Dlaczego powoli? Możesz lubisz grzać asfalt i wypalać reflektory, dodatkowe paliwo np. przez 8h dziennie? Ja do masochistów nie należę.

neelix

117 Data: Marzec 20 2009 14:05:11
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości




>> interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami
>> likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy
grzać
>> asfalt, bo na nic nie mają kasy.
>
> Neelix naciągnij moher na głowę głębiej.
> Teraz wiem dlaczego myślisz powoli.

Dlaczego powoli? Możesz lubisz grzać asfalt i wypalać reflektory,
dodatkowe


Myślę (szybko:)),
że nadejdzie czas,
że doświadczysz,
że światła uratują Ci  d**ę,
i że będziesz przez to żył długo i szczęśliwie.

Ci co jeżdżą na światłach

(jeżdżę na światłach długo przed obowiązywaniem)

są wnikliwymi obserwatorami i doświadczyli organoleptycznie:)
zbawcze skutki jazdy "jaśnieoświeconej"

Mnie nikt nie ZMUSI do jazdy BEZ świateł.

Co najmniej raz, facet, wprost przyznał mi się (rozdygotanym głosem),
że zobaczył mnie w ostatniej chwili (gdyby nie światła ujrzałby mnie
pewnie parę milisekund później i, ...).

paliwo np. przez 8h dziennie? Ja do masochistów nie należę.

i to jest słuszna linia.

Pozdrawiam i życzę "wnikliwości obserwacji"

Artur(m)

118 Data: Marzec 21 2009 16:34:55
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości




>> interes? Jeśli biorą się za ściąganie abonamentu RTV ( zapowiedziami
>> likwidacji wręcz zachęcali do niepłacenia) to pewnie nadal będziemy
grzać
>> asfalt, bo na nic nie mają kasy.
>
> Neelix naciągnij moher na głowę głębiej.
> Teraz wiem dlaczego myślisz powoli.

Dlaczego powoli? Możesz lubisz grzać asfalt i wypalać reflektory,
dodatkowe


Myślę (szybko:)),
że nadejdzie czas,
że doświadczysz,
że światła uratują Ci  d**ę,
i że będziesz przez to żył długo i szczęśliwie.

Ja mam nadzieję, że nie doświadczę bo to zniosą.

Ci co jeżdżą na światłach
(jeżdżę na światłach długo przed obowiązywaniem)
są wnikliwymi obserwatorami i doświadczyli organoleptycznie:)
zbawcze skutki jazdy "jaśnieoświeconej"

Nie ma pozytywów. Są negatywy.

Mnie nikt nie ZMUSI do jazdy BEZ świateł.

Tylko tak się wydaje. Wystarczy jeden zapis i zostaniesz zmuszony.

Co najmniej raz, facet, wprost przyznał mi się (rozdygotanym głosem),
że zobaczył mnie w ostatniej chwili (gdyby nie światła ujrzałby mnie
pewnie parę milisekund później i, ...).

Bo kmiot jeden nie patrzy na pojazdy tylko na światła i to już jest powód by światła znieść.

paliwo np. przez 8h dziennie? Ja do masochistów nie należę.

i to jest słuszna linia.
Pozdrawiam i życzę "wnikliwości obserwacji"

Swiatła w dzień linię krzywią.

--
Pozdrawiam
neelix

119 Data: Marzec 23 2009 08:13:38
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



> Ci co jeżdżą na światłach
> (jeżdżę na światłach długo przed obowiązywaniem)
> są wnikliwymi obserwatorami i doświadczyli organoleptycznie:)
> zbawcze skutki jazdy "jaśnieoświeconej"

Nie ma pozytywów. Są negatywy.

> Mnie nikt nie ZMUSI do jazdy BEZ świateł.

Tylko tak się wydaje. Wystarczy jeden zapis i zostaniesz zmuszony.

> Co najmniej raz, facet, wprost przyznał mi się (rozdygotanym głosem),
> że zobaczył mnie w ostatniej chwili (gdyby nie światła ujrzałby mnie
> pewnie parę milisekund później i, ...).

Bo kmiot jeden nie patrzy na pojazdy tylko na światła i to już jest powód
by
światła znieść.

Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
 uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie czy
jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,
Rzeczywistość jest taka że koncentracji nie utrzymasz przez cały czas,
cokolwiek robisz, jedziesz samochodem, czy słuchasz wykładu,
czy też grasz w szachy, czy też...
Jeżeli twierdzisz że Ty tak masz i koncentracja na dowolnym zdarzeniu,
 przez 100% trwania zdarzenia, to dla Ciebie "chleb z dżemem"
 - to gratuluje "nadczłowieczeństwa".
 Pozostali l_u_d_z_i_e tak nie potrafią (oczywiście wśród nich i ja).
i dla nich jeżdżę od 10 lat na światłach.

Pozdrawiam
Artur(m)

PS
Widzę że cały czas do Ciebie nie docierają żadne argumenty
Dawniej nazywało się takich "betonami"
Mam dla Ciebie radę zarchiwizuj sobie tę i parę innych dyskusji
na temat "świateł".
Przeczytaj je za dziesięć -piętnaście lat zobaczysz, że będzie Ci wstyd
że tego wcześniej nie rozumiałeś

120 Data: Marzec 23 2009 08:37:02
Temat: Re: Œwiatła w dzień.
Autor: J.F. 

On Mon, 23 Mar 2009 08:13:38 +0100,  Artur(m) wrote:

Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie czy
jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Ale statystyka sugeruje ze nie tylko nie uchronisz, a moze nawet do
grobu wpedzisz..

Widzę że cały czas do Ciebie nie docierają żadne argumenty
Dawniej nazywało się takich "betonami"

A w druga strone nie obowiazuje ?


J.

P.S. Przyznaje - widac samochody lepiej. Zaczalem bardziej
niebezpiecznie wyprzedzac :-)

121 Data: Marzec 23 2009 10:05:07
Temat: Re: ?wiatła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Mon, 23 Mar 2009 08:13:38 +0100,  Artur(m) wrote:
>Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie
czy
>jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Ale statystyka sugeruje ze nie tylko nie uchronisz, a moze nawet do
grobu wpedzisz..

>Widzę że cały czas do Ciebie nie docierają żadne argumenty
>Dawniej nazywało się takich "betonami"

A w druga strone nie obowiazuje ?

Podniosłeś ważną sprawę.
Masz rację.
Przyznaję się (ze wstydem).
jestem betonem;) -z drugiej strony.
Chyba potrzeba mi trochę refleksji natury
intelektualno-emocjonalnej.




P.S. Przyznaje - widac samochody lepiej. Zaczalem bardziej
niebezpiecznie wyprzedzac :-)

Tak to może być jedyna(?) wada świateł.

Pozdrawiam
Artur(m)

122 Data: Marzec 23 2009 13:00:38
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Arek (G) 

J.F. pisze:

[...]

P.S. Przyznaje - widac samochody lepiej. Zaczalem bardziej
niebezpiecznie wyprzedzac :-)

To może, należałoby zrobić coś takiego aby samochody były zupełnie niewidoczne. Wówczas idąc Twoją logiką jeszcze bardziej podniesiemy bezpieczeństwo.

Nie jestem pewien, ale trochę wątpię w to aby to zadziałało.

A tak na poważnie, pomyśl o innych. Ty wyprzedzając widzisz samochód z przeciwka bo ma światła. Ale nie wiesz czy on Ciebie widzi - bo jedziesz bez świateł. Tak ciężko to sobie wyobrazić? Efekt jest taki, że jak sam zginiesz to będzie Twoja decyzja, ale po cholerę zabijać innych? W tym drugim samochodzie, mogła być cała rodzina z dziećmi. Dlaczego mają ponosić konsekwencję Waszej doć osobliwej ideologii?

A.

123 Data: Marzec 23 2009 15:19:57
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:

[...]

P.S. Przyznaje - widac samochody lepiej. Zaczalem bardziej
niebezpiecznie wyprzedzac :-)

To może, należałoby zrobić coś takiego aby samochody były zupełnie niewidoczne. Wówczas idąc Twoją logiką jeszcze bardziej podniesiemy bezpieczeństwo.

Gdybyś tak bardzo nie przegiął.

Nie jestem pewien, ale trochę wątpię w to aby to zadziałało.

A tak na poważnie, pomyśl o innych. Ty wyprzedzając widzisz samochód z przeciwka bo ma światła. Ale nie wiesz czy on Ciebie widzi - bo jedziesz bez świateł. Tak ciężko to sobie wyobrazić? Efekt jest taki, że jak sam zginiesz to będzie Twoja decyzja, ale po cholerę zabijać innych? W tym drugim samochodzie, mogła być cała rodzina z dziećmi. Dlaczego mają ponosić konsekwencję Waszej doć osobliwej ideologii?

Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania) to oba auta będą widoczne na podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków. Jak nie widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

neelix

124 Data: Marzec 23 2009 15:30:45
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

A tak na poważnie, pomyśl o innych. Ty wyprzedzając widzisz samochód z przeciwka bo ma światła. Ale nie wiesz czy on Ciebie widzi - bo jedziesz bez świateł. Tak ciężko to sobie wyobrazić? Efekt jest taki, że jak sam zginiesz to będzie Twoja decyzja, ale po cholerę zabijać innych? W tym drugim samochodzie, mogła być cała rodzina z dziećmi. Dlaczego mają ponosić konsekwencję Waszej doć osobliwej ideologii?

Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania) to oba auta będą widoczne na podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków. Jak nie widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

Więc zabiera się za wyprzedzanie np. TIR'a i będąc w połowie już wie, że tam było auto. Jeśli o mnie chodzi (i zakładam, że 100% kierowców) wolę przed manewrem mieć pewnoć, czy coś jedzie czy nie.

A.

125 Data: Marzec 23 2009 19:52:03
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

A tak na poważnie, pomyśl o innych. Ty wyprzedzając widzisz samochód z przeciwka bo ma światła. Ale nie wiesz czy on Ciebie widzi - bo jedziesz bez świateł. Tak ciężko to sobie wyobrazić? Efekt jest taki, że jak sam zginiesz to będzie Twoja decyzja, ale po cholerę zabijać innych? W tym drugim samochodzie, mogła być cała rodzina z dziećmi. Dlaczego mają ponosić konsekwencję Waszej doć osobliwej ideologii?

Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania) to oba auta będą widoczne na podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków. Jak nie widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

To okulista.

Więc zabiera się za wyprzedzanie np. TIR'a i będąc w połowie już wie, że tam było auto. Jeśli o mnie chodzi (i zakładam, że 100% kierowców) wolę przed manewrem mieć pewnoć, czy coś jedzie czy nie.

A jak ktoś zapomni włÄ…czyć?  Wiosna, po 1 marca. Są tacy, dla których światła w dzień są naturalnym absurdem. Zapominają. Ta pewnoć mówiąc kolokwialnie poszła się pieprzyć.:-( Nie masz 100% pewności nie wyprzedzasz, bo inaczej ryzykujesz życiem.

neelix

126 Data: Marzec 24 2009 11:28:54
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania) to oba auta będą widoczne na podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków. Jak nie widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

To okulista.

Trochę pojeździsz to zrozumiesz o czym mowa.

Więc zabiera się za wyprzedzanie np. TIR'a i będąc w połowie już wie, że tam było auto. Jeśli o mnie chodzi (i zakładam, że 100% kierowców) wolę przed manewrem mieć pewnoć, czy coś jedzie czy nie.

A jak ktoś zapomni włÄ…czyć?  Wiosna, po 1 marca. Są tacy, dla których światła w dzień są naturalnym absurdem. Zapominają. Ta pewnoć mówiąc kolokwialnie poszła się pieprzyć.:-( Nie masz 100% pewności nie wyprzedzasz, bo inaczej ryzykujesz życiem.

Jak na razie mało kto zapomina. Nie dziwi Cię dlaczego ludzie tego przepisu starają się nie łamać? Łamanie ograniczeń prędkości jest powszechne, ale nie włÄ…czanie świateł już nie. Jak myślisz? Bo większoć kierowców uważa to za sensowny przepis.

Oczywiście wyjątkiem są ludzie, którzy nie jeżdżÄ…, Ci oczywiście mają najwięcej do powiedzenia.

A.

127 Data: Marzec 24 2009 11:55:47
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania) to oba auta będą widoczne na podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków. Jak nie widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

To okulista.

Trochę pojeździsz to zrozumiesz o czym mowa.

A to trochę to ile???  Jeśli ktoś robi coś na podstawie tego co mu się wydaje to droga nie jest miejscem na eksperymenty. Jednak okulista, albo psycholog.

Więc zabiera się za wyprzedzanie np. TIR'a i będąc w połowie już wie, że tam było auto. Jeśli o mnie chodzi (i zakładam, że 100% kierowców) wolę przed manewrem mieć pewnoć, czy coś jedzie czy nie.

A jak ktoś zapomni włÄ…czyć?  Wiosna, po 1 marca. Są tacy, dla których światła w dzień są naturalnym absurdem. Zapominają. Ta pewnoć mówiąc kolokwialnie poszła się pieprzyć.:-( Nie masz 100% pewności nie wyprzedzasz, bo inaczej ryzykujesz życiem.

Jak na razie mało kto zapomina. Nie dziwi Cię dlaczego ludzie tego przepisu starają się nie łamać? Łamanie ograniczeń prędkości jest powszechne, ale nie włÄ…czanie świateł już nie. Jak myślisz? Bo większoć kierowców uważa to za sensowny przepis.

Przed nakazem świeciła garstka. Większoć zmuszono nakazem.Jesteś aż tak naiwny??? Przecież nie dlatego świecą. Dlatego, że jak nie włÄ…czysz świateł to jesteś pierwszym do kontroli drogowej i ukarania, a większoć aut to szroty i kontrola może zakończyć się nieprzyjemnie. Wypij piwo i nie włÄ…cz świateł. Ze swiatłami jakoś przejedziesz. Bez świateł jesteś już na widelcu. Do oceny złamania ograniczenia prędkości potrzeba radaru, a brak świateł dostrzeże nawet krawężnik.

Oczywiście wyjątkiem są ludzie, którzy nie jeżdżÄ…, Ci oczywiście mają najwięcej do powiedzenia.

Tych nie slucham.
neelix

128 Data: Marzec 24 2009 13:27:15
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

To okulista.

Trochę pojeździsz to zrozumiesz o czym mowa.

A to trochę to ile???  Jeśli ktoś robi coś na podstawie tego co mu się wydaje to droga nie jest miejscem na eksperymenty. Jednak okulista, albo psycholog.

Proponowałbym jednak kiedyś przejechać się samochodem. Jako pasażer może nie wystarczyć.


A jak ktoś zapomni włÄ…czyć?  Wiosna, po 1 marca. Są tacy, dla których światła w dzień są naturalnym absurdem. Zapominają. Ta pewnoć mówiąc kolokwialnie poszła się pieprzyć.:-( Nie masz 100% pewności nie wyprzedzasz, bo inaczej ryzykujesz życiem.

Jak na razie mało kto zapomina. Nie dziwi Cię dlaczego ludzie tego przepisu starają się nie łamać? Łamanie ograniczeń prędkości jest powszechne, ale nie włÄ…czanie świateł już nie. Jak myślisz? Bo większoć kierowców uważa to za sensowny przepis.

Przed nakazem świeciła garstka. Większoć zmuszono nakazem.Jesteś aż tak naiwny??? Przecież nie dlatego świecą. Dlatego, że jak nie włÄ…czysz świateł to jesteś pierwszym do kontroli drogowej i ukarania, a większoć aut to szroty i kontrola może zakończyć się nieprzyjemnie. Wypij piwo i nie włÄ…cz świateł. Ze swiatłami jakoś przejedziesz. Bez świateł jesteś już na widelcu. Do oceny złamania ograniczenia prędkości potrzeba radaru, a brak świateł dostrzeże nawet krawężnik.

Jak ktoś przekracza prędkoć też od razu widać. Krawężnik może sobie dostrzegać, zatrzymać Cię już nie może. Zresztą łatwiej włÄ…czyć światła niż zwolnić.

Oczywiście wyjątkiem są ludzie, którzy nie jeżdżÄ…, Ci oczywiście mają najwięcej do powiedzenia.

Tych nie slucham.

Jaaasne:)..

A.

129 Data: Marzec 24 2009 18:58:04
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

To okulista.

Trochę pojeździsz to zrozumiesz o czym mowa.

A to trochę to ile???  Jeśli ktoś robi coś na podstawie tego co mu się wydaje to droga nie jest miejscem na eksperymenty. Jednak okulista, albo psycholog.

Proponowałbym jednak kiedyś przejechać się samochodem. Jako pasażer może nie wystarczyć.

Takie teksty Ci nie pomogą.

A jak ktoś zapomni włÄ…czyć?  Wiosna, po 1 marca. Są tacy, dla których światła w dzień są naturalnym absurdem. Zapominają. Ta pewnoć mówiąc kolokwialnie poszła się pieprzyć.:-( Nie masz 100% pewności nie wyprzedzasz, bo inaczej ryzykujesz życiem.

Jak na razie mało kto zapomina. Nie dziwi Cię dlaczego ludzie tego przepisu starają się nie łamać? Łamanie ograniczeń prędkości jest powszechne, ale nie włÄ…czanie świateł już nie. Jak myślisz? Bo większoć kierowców uważa to za sensowny przepis.

Przed nakazem świeciła garstka. Większoć zmuszono nakazem.Jesteś aż tak naiwny??? Przecież nie dlatego świecą. Dlatego, że jak nie włÄ…czysz świateł to jesteś pierwszym do kontroli drogowej i ukarania, a większoć aut to szroty i kontrola może zakończyć się nieprzyjemnie. Wypij piwo i nie włÄ…cz świateł. Ze swiatłami jakoś przejedziesz. Bez świateł jesteś już na widelcu. Do oceny złamania ograniczenia prędkości potrzeba radaru, a brak świateł dostrzeże nawet krawężnik.

Jak ktoś przekracza prędkoć też od razu widać. Krawężnik może sobie dostrzegać, zatrzymać Cię już nie może. Zresztą łatwiej włÄ…czyć światła niż zwolnić.

Nie widać. Przekroczenie trzeba udowodnić. Są tacy, którzy polują na takich i mogą zatrzymać. Łatwiej zwolnić niż włÄ…czyć światła. Moja noga nie jest ciężka. Rozum stawia opór przed świeceniem w dzień.

Oczywiście wyjątkiem są ludzie, którzy nie jeżdżÄ…, Ci oczywiście mają najwięcej do powiedzenia.

Tych nie slucham.

Jaaasne:)..

Jasne.

130 Data: Marzec 25 2009 10:53:20
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

Ale on nie wie czy nie widzi. Wydaje mu się, że nikogo nie ma. Ba jest pewien, że nikogo nie ma bo nikogo nie widzi.

To okulista.

Trochę pojeździsz to zrozumiesz o czym mowa.

A to trochę to ile???  Jeśli ktoś robi coś na podstawie tego co mu się wydaje to droga nie jest miejscem na eksperymenty. Jednak okulista, albo psycholog.

Proponowałbym jednak kiedyś przejechać się samochodem. Jako pasażer może nie wystarczyć.

Takie teksty Ci nie pomogą.

Mi nie mają w czym, Tobie natomiast bardzo.

A jak ktoś zapomni włÄ…czyć?  Wiosna, po 1 marca. Są tacy, dla których światła w dzień są naturalnym absurdem. Zapominają. Ta pewnoć mówiąc kolokwialnie poszła się pieprzyć.:-( Nie masz 100% pewności nie wyprzedzasz, bo inaczej ryzykujesz życiem.

Jak na razie mało kto zapomina. Nie dziwi Cię dlaczego ludzie tego przepisu starają się nie łamać? Łamanie ograniczeń prędkości jest powszechne, ale nie włÄ…czanie świateł już nie. Jak myślisz? Bo większoć kierowców uważa to za sensowny przepis.

Przed nakazem świeciła garstka. Większoć zmuszono nakazem.Jesteś aż tak naiwny??? Przecież nie dlatego świecą. Dlatego, że jak nie włÄ…czysz świateł to jesteś pierwszym do kontroli drogowej i ukarania, a większoć aut to szroty i kontrola może zakończyć się nieprzyjemnie. Wypij piwo i nie włÄ…cz świateł. Ze swiatłami jakoś przejedziesz. Bez świateł jesteś już na widelcu. Do oceny złamania ograniczenia prędkości potrzeba radaru, a brak świateł dostrzeże nawet krawężnik.

Jak ktoś przekracza prędkoć też od razu widać. Krawężnik może sobie dostrzegać, zatrzymać Cię już nie może. Zresztą łatwiej włÄ…czyć światła niż zwolnić.

Nie widać. Przekroczenie trzeba udowodnić. Są tacy, którzy polują na takich i mogą zatrzymać. Łatwiej zwolnić niż włÄ…czyć światła. Moja noga nie jest ciężka. Rozum stawia opór przed świeceniem w dzień.

Zwolnienie zajmuje x czasu. WłÄ…czenie świateł chwilę. Kara za jazdę bez świateł mniejsza. Więc nie jest to problem. Po prostu jak wspomniałem wcześniej, naród który lubi być przeciw, ten nakaz chętnie respektuje. O czymś to świadczy. A tacy wywrotowcy jak Ty znajdą się zawsze. Po prostu   każdy chce jakoś zaistnieć.

Oczywiście wyjątkiem są ludzie, którzy nie jeżdżÄ…, Ci oczywiście mają najwięcej do powiedzenia.

Tych nie slucham.

Jaaasne:)..

Jasne.

To, że jesteś niereformowalny wszyscy na grupie wiedzą. Aczkolwiek śmiesznie się z Tobą dyskutuje. Potrafisz pieprzyć 3po3 przez dziesiątki postów, ale jednego linka wkleić Ci się nie chce. Jaka jest tego wymowa?;) Trochę Cię podpuściłem, i nawet się udało. Oczywiście Ty i tak tego nie zrozumiesz.

A.

131 Data: Marzec 24 2009 10:49:18
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości




Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania)

Co Ty sugerujesz, "zakaz nadużywania"?
Ciekawa kompozycja słowna
W żadnym wypadku nie do wyegzekwowania!
Na tej samej zasadzie co był nakaz włÄ…czania światła
przy ograniczonej widoczności.
Co niektórzy uważali ze jak widzą "swój czubek chłodnicy"
to jeszcze nie należy świateł włÄ…czać.
Przy opadach deszczu było to samo
"panie policjancie ja jeszcze widzę bo mam dobre wycieraczki"
i tak dalej...


to oba auta będą widoczne na
podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków.

To lepiej będzie jak będziesz wnioskował, aby wydać zarządzenie
 "aby wszyscy byli piękni, mądrzy, młodzi i zdrowi"...
...oczywiście wystarczy. Wystarczy wydać zarządzenie,
 a Polacy (szczególnie młodzi)  gremialnie znaczna je wykonywać

Jak nie
widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

Neelix nadajesz się na polityka.
Myślę, że znajdziesz sporą grupę która Ci uwierzy
tylko musiałbyś dorzucić ze nie lubisz Ĺťydów i TVN.

Artur(m)

132 Data: Marzec 24 2009 11:26:48
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości




Jeśli w obu będą zgaszone (zakaz nadużywania)

Co Ty sugerujesz, "zakaz nadużywania"?
Ciekawa kompozycja słowna

Tak jak w przypadku p-mgłowych czy drogowych. Generalnie są rzadko używane niezgodnie z przeznaczeniem. Bywają natomiast nadużywane przez światłomaniaków. Inny przykład to sygnał świetlny. Dopuszczony w konkretnym przypadku. Skoro masz wątpliwości to wyraźny  zakaz świecenia w dzień z pominięciem niedostatecznej widoczności jak poprzednio.

W żadnym wypadku nie do wyegzekwowania!
Na tej samej zasadzie co był nakaz włÄ…czania światła
przy ograniczonej widoczności.
Co niektórzy uważali ze jak widzą "swój czubek chłodnicy"
to jeszcze nie należy świateł włÄ…czać.
Przy opadach deszczu było to samo
"panie policjancie ja jeszcze widzę bo mam dobre wycieraczki"
i tak dalej...

Jest do wyegzekwowania. Z powodu jednostek nie wolno karać hurtem wsystkich.

to oba auta będą widoczne na
podobnym poziomie. Wystarczy dostosować prędkoć do warunków.

To lepiej będzie jak będziesz wnioskował, aby wydać zarządzenie
"aby wszyscy byli piękni, mądrzy, młodzi i zdrowi"...
..oczywiście wystarczy. Wystarczy wydać zarządzenie,
a Polacy (szczególnie młodzi)  gremialnie znaczna je wykonywać

Jeśli jest problem z młodymi to trzeba podnieć granicę wieku na PJ lub jeszcze bardziej kosić na egzaminie. Trzeba dać im czas na dorośnięcie.

Jak nie
widzisz to nie wyprzedzasz, a wtedy nie ma ryzyka.

Neelix nadajesz się na polityka.
Myślę, że znajdziesz sporą grupę która Ci uwierzy
tylko musiałbyś dorzucić ze nie lubisz Ĺťydów i TVN.

Taki polityk byłby skończony już na starcie. Zapomniałeś o politycznej poprawności.

neelix

133 Data: Marzec 24 2009 11:34:51
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Jeśli jest problem z młodymi to trzeba podnieć granicę wieku na PJ lub
jeszcze bardziej kosić na egzaminie. Trzeba dać im czas na dorośnięcie.


No to nie wiem, czy chcesz za niewielu karać innych, czy nie?

Artur(m)

134 Data: Marzec 24 2009 11:57:31
Temat: Re: ďż˝wiatła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Jeśli jest problem z młodymi to trzeba podnieć granicę wieku na PJ lub
jeszcze bardziej kosić na egzaminie. Trzeba dać im czas na dorośnięcie.


No to nie wiem, czy chcesz za niewielu karać innych, czy nie?

Skoro młodzi są problemem to trzeba zacząć od nich. Co za problem? Już tak się dzieje. Przecież egzaminatorzy też jeżdżÄ… samochodami i widzą co się dzieje na drogach. Dlatego tak trudno zdać egzamin.

neelix

135 Data: Marzec 23 2009 15:08:45
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości



> Ci co jeżdżą na światłach
> (jeżdżę na światłach długo przed obowiązywaniem)
> są wnikliwymi obserwatorami i doświadczyli organoleptycznie:)
> zbawcze skutki jazdy "jaśnieoświeconej"

Nie ma pozytywów. Są negatywy.

> Mnie nikt nie ZMUSI do jazdy BEZ świateł.

Tylko tak się wydaje. Wystarczy jeden zapis i zostaniesz zmuszony.

> Co najmniej raz, facet, wprost przyznał mi się (rozdygotanym głosem),
> że zobaczył mnie w ostatniej chwili (gdyby nie światła ujrzałby mnie
> pewnie parę milisekund później i, ...).

Bo kmiot jeden nie patrzy na pojazdy tylko na światła i to już jest powód
by
światła znieść.

Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie czy
jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Rzeczywistość jest taka że koncentracji nie utrzymasz przez cały czas,
cokolwiek robisz, jedziesz samochodem, czy słuchasz wykładu,
czy też grasz w szachy, czy też...
Jeżeli twierdzisz że Ty tak masz i koncentracja na dowolnym zdarzeniu,
przez 100% trwania zdarzenia, to dla Ciebie "chleb z dżemem"
- to gratuluje "nadczłowieczeństwa".
Pozostali l_u_d_z_i_e tak nie potrafią (oczywiście wśród nich i ja).
i dla nich jeżdżę od 10 lat na światłach.

Już nie chcę pytać co stanie się z nieoświetlonymi, bo dyskusja od początku jest bez sensu. Wiesz co trzeba zrobić? Odpocząć, albo dostosować prędkość(znacznie zmniejszyć), a może jedno i drugie.

Pozdrawiam
Artur(m)

PS
Widzę że cały czas do Ciebie nie docierają żadne argumenty
Dawniej nazywało się takich "betonami"
Mam dla Ciebie radę zarchiwizuj sobie tę i parę innych dyskusji
na temat "świateł".
Przeczytaj je za dziesięć -piętnaście lat zobaczysz, że będzie Ci wstyd
że tego wcześniej nie rozumiałeś

Nie będzie. Bezsensowne świecenie często 8h dziennie nie wpłynie na zmianę moich poglądów. Dla mnie jest to idiotyzm. Beton to ci, którzy to wprowadzili, bo widzieli,  że świeci tylko garstka.

neelix

136 Data: Marzec 24 2009 11:15:00
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie
czy
> jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali
kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Przedstawiłem fakt, jeden, bezpośrednio potwierdzający to co mówię
Było parę innych, które w mniej dobitny sposób wskazywały
na słuszność mojego postępowania.
Każdy (powtarzam, wnikliwy obserwator) jeżdżący więcej niż do kościoła
 i do domu, znajdzie potwierdzenie tezy, ze światła służą bezpieczeństwu.

Artur(m)

ps
Powinieneś jeszcze raz przeczytać, co to jest demagogia.

137 Data: Marzec 24 2009 11:41:08
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


> Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie
czy
> jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali
kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Przedstawiłem fakt, jeden, bezpośrednio potwierdzający to co mówię
Było parę innych, które w mniej dobitny sposób wskazywały
na słuszność mojego postępowania.
Każdy (powtarzam, wnikliwy obserwator) jeżdżący więcej niż do kościoła
i do domu, znajdzie potwierdzenie tezy, ze światła służą bezpieczeństwu.

U nas każdą tezę przejedzie w praktyce walec ludzkiej głupoty. Im więcej protez/hipotez mających na celu poprawę bezpieczeństwa tym więcej ich nadużywania. Dla bardzo wielu pasy, światła i inne gadżety służą do przeginania pały czyli do bezmyślnej brawurowej jazdy. Nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadkow. Wiara w cudowną moc świateł to naiwność dziecka, która u dorosłego budzi co najmniej zdziwienie. Jestem realistą, a nie marzycielem, który zabrnął w ślepą uliczkę i nie potrafi wyzwolić się z dybów trendów i poprawności. Wiem też, że nie chodzi o nasze bezpieczeństwo tylko o nasze pieniądze. Medialnie głośne bezpieczeństwo to tylko pretekst do zrobienia kolejnej dziury w naszych kieszeniach.

neelix

138 Data: Marzec 24 2009 13:32:37
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:

> Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) niezależnie
czy
> jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali
kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Przedstawiłem fakt, jeden, bezpośrednio potwierdzający to co mówię
Było parę innych, które w mniej dobitny sposób wskazywały
na słuszność mojego postępowania.
Każdy (powtarzam, wnikliwy obserwator) jeżdżący więcej niż do kościoła
i do domu, znajdzie potwierdzenie tezy, ze światła służą bezpieczeństwu.

U nas każdą tezę przejedzie w praktyce walec ludzkiej głupoty. Im więcej protez/hipotez mających na celu poprawę bezpieczeństwa tym więcej ich nadużywania. Dla bardzo wielu pasy, światła i inne gadżety służą do przeginania pały czyli do bezmyślnej brawurowej jazdy. Nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadkow. Wiara w cudowną moc świateł to naiwność dziecka, która u dorosłego budzi co najmniej zdziwienie. Jestem realistą, a nie marzycielem, który zabrnął w ślepą uliczkę i nie potrafi wyzwolić się z dybów trendów i poprawności. Wiem też, że nie chodzi o nasze bezpieczeństwo tylko o nasze pieniądze. Medialnie głośne bezpieczeństwo to tylko pretekst do zrobienia kolejnej dziury w naszych kieszeniach.

Ale o czym Ty teraz piszesz? Jaka cudowna moc? Jakie pieniądze? Ile straciłeś tych pieniędzy przez jazdę na światłach w skali roku. Proszę o konkretne wyliczenie. Wiem, wiem, powiesz, że Ci się nie chce liczyć. A prawda jest taka, że nie wiesz o co bijesz pianę. Podpierasz się pustymi nic nie znaczącymi sloganami. Dorośnij.

A.

139 Data: Marzec 24 2009 19:00:35
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

> Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) > niezależnie
czy
> jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali
kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Przedstawiłem fakt, jeden, bezpośrednio potwierdzający to co mówię
Było parę innych, które w mniej dobitny sposób wskazywały
na słuszność mojego postępowania.
Każdy (powtarzam, wnikliwy obserwator) jeżdżący więcej niż do kościoła
i do domu, znajdzie potwierdzenie tezy, ze światła służą bezpieczeństwu.

U nas każdą tezę przejedzie w praktyce walec ludzkiej głupoty. Im więcej protez/hipotez mających na celu poprawę bezpieczeństwa tym więcej ich nadużywania. Dla bardzo wielu pasy, światła i inne gadżety służą do przeginania pały czyli do bezmyślnej brawurowej jazdy. Nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadkow. Wiara w cudowną moc świateł to naiwność dziecka, która u dorosłego budzi co najmniej zdziwienie. Jestem realistą, a nie marzycielem, który zabrnął w ślepą uliczkę i nie potrafi wyzwolić się z dybów trendów i poprawności. Wiem też, że nie chodzi o nasze bezpieczeństwo tylko o nasze pieniądze. Medialnie głośne bezpieczeństwo to tylko pretekst do zrobienia kolejnej dziury w naszych kieszeniach.

Ale o czym Ty teraz piszesz? Jaka cudowna moc? Jakie pieniądze? Ile straciłeś tych pieniędzy przez jazdę na światłach w skali roku. Proszę o konkretne wyliczenie. Wiem, wiem, powiesz, że Ci się nie chce liczyć. A prawda jest taka, że nie wiesz o co bijesz pianę. Podpierasz się pustymi nic nie znaczącymi sloganami. Dorośnij.

Skalkuluj minimalną kwotę 300 mln zł to zrozumiesz. Potem 2 mld. Powinieneś zrozumieć o co chodzi. Jak potrafisz skalkuluj też swoje zdrowie.
neelix

140 Data: Marzec 25 2009 10:56:25
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: Arek (G) 

neelix pisze:


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

> Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) > niezależnie
czy
> jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali
kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Przedstawiłem fakt, jeden, bezpośrednio potwierdzający to co mówię
Było parę innych, które w mniej dobitny sposób wskazywały
na słuszność mojego postępowania.
Każdy (powtarzam, wnikliwy obserwator) jeżdżący więcej niż do kościoła
i do domu, znajdzie potwierdzenie tezy, ze światła służą bezpieczeństwu.

U nas każdą tezę przejedzie w praktyce walec ludzkiej głupoty. Im więcej protez/hipotez mających na celu poprawę bezpieczeństwa tym więcej ich nadużywania. Dla bardzo wielu pasy, światła i inne gadżety służą do przeginania pały czyli do bezmyślnej brawurowej jazdy. Nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadkow. Wiara w cudowną moc świateł to naiwność dziecka, która u dorosłego budzi co najmniej zdziwienie. Jestem realistą, a nie marzycielem, który zabrnął w ślepą uliczkę i nie potrafi wyzwolić się z dybów trendów i poprawności. Wiem też, że nie chodzi o nasze bezpieczeństwo tylko o nasze pieniądze. Medialnie głośne bezpieczeństwo to tylko pretekst do zrobienia kolejnej dziury w naszych kieszeniach.

Ale o czym Ty teraz piszesz? Jaka cudowna moc? Jakie pieniądze? Ile straciłeś tych pieniędzy przez jazdę na światłach w skali roku. Proszę o konkretne wyliczenie. Wiem, wiem, powiesz, że Ci się nie chce liczyć. A prawda jest taka, że nie wiesz o co bijesz pianę. Podpierasz się pustymi nic nie znaczącymi sloganami. Dorośnij.

Skalkuluj minimalną kwotę 300 mln zł to zrozumiesz. Potem 2 mld. Powinieneś zrozumieć o co chodzi. Jak potrafisz skalkuluj też swoje zdrowie.

Te miliony i miliardy wzięte z sufitu, nie robią na nikim wrażenia, bo to oczywista bzdura.

Poprosiłem o prostą kalkulację. Ile straciłeś w ubiegłym roku przez światła. Proszę napisz choć raz coś konkretnego. Stań się choć w minimalnym stopniu wiarygodny.

A.

141 Data: Kwiecien 04 2009 17:07:30
Temat: Re: Światła w dzień.
Autor: neelix 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości
neelix pisze:

> Wolę przez 30 lat jeździć na światłach jeżeli choć raz przez ten
czas
> uchronię kogoś lub siebie, (choćby tylko,  przed stłuczką) >
niezależnie
czy
> jakiś "kmiot patrzy na światła" czy po prostu jest - gapą,

Demagogia. Nie masz żadnej gwarancji, że tak się stanie, a koszty w skali
kraju są znacznie większe niż ewentualne hipotetyczne straty.


Przedstawiłem fakt, jeden, bezpośrednio potwierdzający to co mówię
Było parę innych, które w mniej dobitny sposób wskazywały
na słuszność mojego postępowania.
Każdy (powtarzam, wnikliwy obserwator) jeżdżący więcej niż do kościoła
i do domu, znajdzie potwierdzenie tezy, ze światła służą bezpieczeństwu.

U nas każdą tezę przejedzie w praktyce walec ludzkiej głupoty. Im więcej protez/hipotez mających na celu poprawę bezpieczeństwa tym więcej ich nadużywania. Dla bardzo wielu pasy, światła i inne gadżety służą do przeginania pały czyli do bezmyślnej brawurowej jazdy. Nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadkow. Wiara w cudowną moc świateł to naiwność dziecka, która u dorosłego budzi co najmniej zdziwienie. Jestem realistą, a nie marzycielem, który zabrnął w ślepą uliczkę i nie potrafi wyzwolić się z dybów trendów i poprawności. Wiem też, że nie chodzi o nasze bezpieczeństwo tylko o nasze pieniądze. Medialnie głośne bezpieczeństwo to tylko pretekst do zrobienia kolejnej dziury w naszych kieszeniach.

Ale o czym Ty teraz piszesz? Jaka cudowna moc? Jakie pieniądze? Ile straciłeś tych pieniędzy przez jazdę na światłach w skali roku. Proszę o konkretne wyliczenie. Wiem, wiem, powiesz, że Ci się nie chce liczyć. A prawda jest taka, że nie wiesz o co bijesz pianę. Podpierasz się pustymi nic nie znaczącymi sloganami. Dorośnij.

Skalkuluj minimalną kwotę 300 mln zł to zrozumiesz. Potem 2 mld. Powinieneś zrozumieć o co chodzi. Jak potrafisz skalkuluj też swoje zdrowie.

Te miliony i miliardy wzięte z sufitu, nie robią na nikim wrażenia, bo to oczywista bzdura.

Poprosiłem o prostą kalkulację. Ile straciłeś w ubiegłym roku przez światła. Proszę napisz choć raz coś konkretnego. Stań się choć w minimalnym stopniu wiarygodny.

Kalkulacji średniej dokonano za mnie. Każdy będzie cierpiał indywidualnie. Ja mam aku po 3 latach na wykończeniu. Jak nigdy po 3 latach! Poprzednie buntowały się po czterech około 5-ciu. Nowe aku to ok. 300zł.
neelix

Światła w dzień.



Grupy dyskusyjne