Grupy dyskusyjne   »   widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...

widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...



1 Data: Kwiecien 14 2009 07:39:04
Temat: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: dt 

....którzy z pewnością przez roztargnienie zapomnieli je wyłączyć lub po prostu odruchowo je włączyli sięgając do schowka, szukając czegoś, etc. Tak się w związku z tym zastanawiam, co na to taryfikator mandatów i punktów.

Nigdzie nie znajduję stosownego zapisu,a najbliższy prawdy to ten o niesygnalizowaniu lub o nieprawidłowym sygnalizowaniu zmiany kierunku ruchu,za co jest 100 zł i 0 pkt.

Tak jest ?

A może w ogóle nic za to nie grozi, toteż wielu się nie przejmuje takim sygnalizowaniem ?



2 Data: Kwiecien 14 2009 08:13:26
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Icek 

Nigdzie nie znajduję stosownego zapisu,a najbliższy prawdy to ten o
niesygnalizowaniu lub o nieprawidłowym sygnalizowaniu zmiany kierunku
ruchu,za co jest 100 zł i 0 pkt.

Tak jest ?

A może w ogóle nic za to nie grozi, toteż wielu się nie przejmuje takim
sygnalizowaniem ?

bardzo powszechnie sadzi sie, ze jazde uszkodzonym autem trzeba sygnalizowac
wlasnie awaryjnymi.

Jade kiedys ze znajomym po A4, nie dzialal mu V bieg. Jechalismy ze 120km/h
i on chcial wlaczyc awaryjne zeby zasygnalizowac awarie.

Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu. Stanie.

Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

3 Data: Kwiecien 14 2009 09:07:48
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: MAD 

Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu. Stanie.

Icek

Powszechne wśród niedouczonych kierowców: holuje sobie jeden drugiego i
obydwaj mrugają awaryjnymi.
Trzeba proroka aby zgadnąć w którą stronę zamierzają skręcić na skrzyżowaniu
che che

Pozdrawiam - Marek

4 Data: Kwiecien 14 2009 09:24:43
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: J.F. 

Użytkownik "MAD"  napisał w wiadomości

Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu.
Stanie.
Powszechne wśród niedouczonych kierowców: holuje sobie jeden
drugiego i obydwaj mrugają awaryjnymi.
Trzeba proroka aby zgadnąć w którą stronę zamierzają skręcić na
skrzyżowaniu che che

Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne
takimi nie sa.

Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz trojkat
wstawiony gdzies gleboko, a auto byc moze ma niesprawne
kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie. A swoja
droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w
ktorych sie to udalo.

Po trzecie - na czas skrzyzowania awaryjne mozna wylaczyc ..

J.

5 Data: Kwiecien 14 2009 09:30:35
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: MAD 


Po trzecie - na czas skrzyzowania awaryjne mozna wylaczyc ..

J.

Światła awaryjne służą do sygnalizowania postoju zepsutego auta na pasie
ruchu.
Jeszcze nie widziałem aby ktoś włączał i wyłączał światła awaryjne na
skrzyżowaniach.
Samochód który holujemy nie może stwarzać zagrożenia na drodze a brak
sygnalizacji skrętu takim zagrożeniem bezspornie jest.
Jeżeli światła są niesprawne to pozostaje laweta. A sygnały żółte dotyczą
koguta na dachu a nie kierunkowskazów.

6 Data: Kwiecien 14 2009 21:20:34
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: J.F. 

Użytkownik "MAD"  napisał w wiadomości

Po trzecie - na czas skrzyzowania awaryjne mozna wylaczyc ..
Światła awaryjne służą do sygnalizowania postoju zepsutego auta
na pasie ruchu.
Jeszcze nie widziałem aby ktoś włączał i wyłączał światła
awaryjne na skrzyżowaniach.

Moze nie trafiles na rozsadnych kierowcow ..

Samochód który holujemy nie może stwarzać zagrożenia na drodze a
brak sygnalizacji skrętu takim zagrożeniem bezspornie jest.
Jeżeli światła są niesprawne to pozostaje laweta.

Auto holowane z zalozenia jest niesprawne i stwarza pewne
zagrozenie.
A jednak holowanie sie dopuszcza.

A sygnały żółte dotyczą  koguta na dachu a nie kierunkowskazów.

Zacytuj przepis ktory to stwierdza :-)

J.

7 Data: Kwiecien 14 2009 21:30:36
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Alex81 

In article   says....

> A sygnały żółte dotyczą  koguta na dachu a nie kierunkowskazów.

Zacytuj przepis ktory to stwierdza :-)

Zerknij na paragraf 38 rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów.. Nie
ma bata żeby awaryjne były widzialne z każdej strony z odległości 150 metrów.

--
Pzdr
Alex

8 Data: Kwiecien 14 2009 23:09:09
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

Alex81  writes:

Zerknij na paragraf 38 rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów. Nie
ma bata żeby awaryjne były widzialne z każdej strony z odległości 150 metrów.

Nigdzie nie jest napisane, ze te swiatla na holowanym pojezdzie maja
byc tak widoczne, ten zapis dotyczy tylko koguta na dachu pomocy
drogowej. 8-) No co ja na to poradze, ze prawodawcy sami nie wiedza co
pisza...

  MJ

9 Data: Kwiecien 18 2009 17:17:02
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości In article   says...

> A sygnały żółte dotyczą  koguta na dachu a nie kierunkowskazów.

Zacytuj przepis ktory to stwierdza :-)

Zerknij na paragraf 38 rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów. Nie
ma bata żeby awaryjne były widzialne z każdej strony z odległości 150 metrów.

Nie twórz. Kombinujesz jak koń pod górę. Ja widzę sens w awaryjnych tylko trzeba by je zapisać w ustawie. Trójkąt jako oznaczenie to idiotyzm na miarę polskiego urzędnika.
neelix

10 Data: Kwiecien 18 2009 17:08:05
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "MAD"  napisał w wiadomości

>
Po trzecie - na czas skrzyzowania awaryjne mozna wylaczyc ..

J.

Światła awaryjne służą do sygnalizowania postoju zepsutego auta na pasie ruchu.
Jeszcze nie widziałem aby ktoś włączał i wyłączał światła awaryjne na skrzyżowaniach.
Samochód który holujemy nie może stwarzać zagrożenia na drodze a brak sygnalizacji skrętu takim zagrożeniem bezspornie jest.
Jeżeli światła są niesprawne to pozostaje laweta. A sygnały żółte dotyczą koguta na dachu a nie kierunkowskazów.

Udowodnij tezę o kogucie. Samochód w którym trójką śpi na półce jest takim samym zagrożeniem, bo oznakowanie jest do bani.

neelix

11 Data: Kwiecien 14 2009 09:39:20
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

"J.F."  writes:

Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne
takimi nie sa.

Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz trojkat
wstawiony gdzies gleboko, a auto byc moze ma niesprawne
kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie. A swoja
droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w
ktorych sie to udalo.

Kiedys w USA znajomy mi pozyczyl na chwile samochod, ktory jak sie
okazalo nie mial zadnych swiatel z tylu ("bo mi sie klapa od bagaznika
zaciela, zarowki poprzepalaly i nie chcialo mi sie nic z tym robic",
niewazne 8-) ). Zaraz po przejechaniu paru przecznic zostalem
zatrzymany przez policjanta, ktory wcale nie wypisal mandatu, tylko
kwit na kontrole swiatel (bodajze w ciagu 7 dni trzeba sie bylo
pofatygowac z naprawionymi do stacji kontroli) i nakazal kontunuowac
jazde z zapalonymi swiatlami awaryjnymi.

Tam to jest normalnie i po ludzku, a u nas pokutuje absurdalna
interpretacja, ze awaryjne to tylko na postoju.

Za to kiedys holowalismy cienkocienko. Bardzo starannie upchalem
trojkat pod tylna szybe, podpierajac czym sie dalo, a i tak na
pierwszym wyboju zlecial i tyle.

  MJ

12 Data: Kwiecien 14 2009 10:08:33
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: boropi 


Kiedys w USA znajomy mi pozyczyl na chwile samochod, ktory jak sie
okazalo nie mial zadnych swiatel z tylu

Tam to jest normalnie i po ludzku, a u nas pokutuje absurdalna
interpretacja, ze awaryjne to tylko na postoju.

Usa to dziwy kraj i wcale niekoniecznie wszystko co z tamtad to dobre i u nas pasuje.
Holowane auta lub jazda z wlaczoymi awaryjnymi jest tak samo mylaca dla pozostalych uzestników ruchu jak "tjuning" swiatel kierunków na czerwony kolor.


Za to kiedys holowalismy cienkocienko. Bardzo starannie upchalem
trojkat pod tylna szybe, podpierajac czym sie dalo, a i tak na
pierwszym wyboju zlecial i tyle.

Czasem sprawia troche klopotu ustawienie trójkata tak zeby byl widoczny i nie latal, ale da sie w kazdym aucie.

boropi

13 Data: Kwiecien 14 2009 10:17:49
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

"boropi"  writes:

Holowane auta lub jazda z wlaczoymi awaryjnymi jest tak samo mylaca
dla pozostalych uzestników ruchu jak "tjuning" swiatel kierunków na
czerwony kolor.

A oznaczanie trojkatem zarowno zepsutego i stojacego auta jak i
jadacego holowanego pojazdu w tajemniczy i magiczny sposob nagle nie
jest mylące.

  MJ

14 Data: Kwiecien 14 2009 10:51:09
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: boropi 

Holowane auta lub jazda z wlaczoymi awaryjnymi jest tak samo mylaca
dla pozostalych uzestników ruchu jak "tjuning" swiatel kierunków na
czerwony kolor.

A oznaczanie trojkatem zarowno zepsutego i stojacego auta jak i
jadacego holowanego pojazdu w tajemniczy i magiczny sposob nagle nie
jest mylące.

Ale jak wystawiasz trójkąt aby oznakować miejsce, to ustawiasz go w pewnej odległości od tego miejsca, zależy czy teren zabudowany itp.
Pracowałem kiedyś w firmie w której było pełno "złomu" i nie jeden raz widziałem jak zdmuchnęło wystawiony trójkąt przy gwałtownym manewrze tira obok niego. Strach pomyśleć co by było gdyby nie był ustawiony odpowiednio daleko.

boropi

15 Data: Kwiecien 14 2009 11:07:09
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

"boropi"  writes:

A oznaczanie trojkatem zarowno zepsutego i stojacego auta jak i
jadacego holowanego pojazdu w tajemniczy i magiczny sposob nagle nie
jest mylące.

Ale jak wystawiasz trójkąt aby oznakować miejsce, to ustawiasz go w
pewnej odległości od tego miejsca, zależy czy teren zabudowany itp.

W terenie zabudowanym mam prawo umiescic trojkat bezposrednio na
pojezdzie. Moge to zrobic w tym samym miejscu co przy holowaniu.

  MJ

16 Data: Kwiecien 18 2009 17:29:20
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości

"boropi"  writes:

A oznaczanie trojkatem zarowno zepsutego i stojacego auta jak i
jadacego holowanego pojazdu w tajemniczy i magiczny sposob nagle nie
jest mylące.

Ale jak wystawiasz trójkąt aby oznakować miejsce, to ustawiasz go w
pewnej odległości od tego miejsca, zależy czy teren zabudowany itp.

W terenie zabudowanym mam prawo umiescic trojkat bezposrednio na
pojezdzie. Moge to zrobic w tym samym miejscu co przy holowaniu.

Wcale nie jest potrzebny.
neelix

17 Data: Kwiecien 14 2009 14:35:03
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

Bard13  writes:

W zepsutym umieszczasz trójkąt na jezdni w pewnej odległości za
pojazdem,

.... albo na pojeździe.

  MJ

18 Data: Kwiecien 14 2009 09:50:59
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

"J.F."  writes:

Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne
takimi nie sa.

Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz trojkat
wstawiony gdzies gleboko, a auto byc moze ma niesprawne
kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie. A swoja
droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w
ktorych sie to udalo.

Kiedys w USA znajomy mi pozyczyl na chwile samochod, ktory jak sie
okazalo nie mial zadnych swiatel z tylu ("bo mi sie klapa od bagaznika
zaciela, zarowki poprzepalaly i nie chcialo mi sie nic z tym robic",
niewazne 8-) ). Zaraz po przejechaniu paru przecznic zostalem
zatrzymany przez policjanta, ktory wcale nie wypisal mandatu, tylko
kwit na kontrole swiatel (bodajze w ciagu 7 dni trzeba sie bylo
pofatygowac z naprawionymi do stacji kontroli) i nakazal kontynuowac
jazde z zapalonymi swiatlami awaryjnymi.

Tam to jest normalnie i po ludzku, a u nas pokutuje absurdalna
interpretacja, ze awaryjne to tylko na postoju.

Za to kiedys holowalismy cienkocienko. Bardzo starannie upchalem
trojkat pod tylna szybe, podpierajac czym sie dalo, a i tak na
pierwszym wyboju zlecial i tyle.

  MJ

19 Data: Kwiecien 14 2009 11:57:47
Temat: Re: widzę czasem jeżdżÄ…cych na awaryjnych...
Autor: P.H. 

Kiedys w USA znajomy mi pozyczyl na chwile samochod, ktory jak sie
okazalo nie mial zadnych swiatel z tylu ("bo mi sie klapa od bagaznika
zaciela, zarowki poprzepalaly i nie chcialo mi sie nic z tym robic",
niewazne 8-) ). Zaraz po przejechaniu paru przecznic zostalem
zatrzymany przez policjanta, ktory wcale nie wypisal mandatu, tylko
kwit na kontrole swiatel (bodajze w ciagu 7 dni trzeba sie bylo
pofatygowac z naprawionymi do stacji kontroli) i nakazal kontynuowac
jazde z zapalonymi swiatlami awaryjnymi.
absurdalne to są stany (np nie można przewozić alkoholu w samochodzie za wyjątkiem drogi ze sklepu do domu - trzeba mieć paragon)


Tam to jest normalnie i po ludzku, a u nas pokutuje absurdalna
interpretacja, ze awaryjne to tylko na postoju.


jak masz awarię to stoisz a jak jedziesz to masz sygnalizować manewry skrętu (z włÄ…czonymi awaryjnymi to niemożliwe)

jak holujesz pojazd to trójkąt w widocznym miejscu na pojeździe holowanym

pzdr
Piotr

20 Data: Kwiecien 14 2009 12:13:03
Temat: Re: widzę czasem jeżdżÄ…cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

P.H. pisze:


jak masz awarię to stoisz a jak jedziesz to masz sygnalizować manewry skrętu (z włÄ…czonymi awaryjnymi to niemożliwe)

jak holujesz pojazd to trójkąt w widocznym miejscu na pojeździe holowanym

WyłÄ…czasz awaryjne, sygnalizujesz manewr, włÄ…czasz awaryjne. Takie trudne?

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

22 Data: Kwiecien 14 2009 20:09:08
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Slv 


trojkat lepszy i zgodny z przepisami

Jasnee, w Polsce! Bo już w takich Niemczech samochód holowany ma mieć
włączone światła awaryjne. Ale czego się można po nich spodziewać? Oni nawet
latem bez świateł mijania jeżdzą i wojne przegrali!

23 Data: Kwiecien 14 2009 21:24:58
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Piotrek 

Jasnee, w Polsce!

mowimy o przepisach w polsce

Bo już w takich Niemczech samochód holowany ma mieć włączone światła
awaryjne. Ale czego się można po nich spodziewać? Oni nawet latem bez
świateł mijania jeżdzą i wojne przegrali!

a tutaj juz belkotasz bez sensu ....

--
pzdr
piotrek

24 Data: Kwiecien 15 2009 10:18:00
Temat: Re: widzę czasem jeżdżÄ…cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

Piotrek pisze:

WyłÄ…czasz awaryjne, sygnalizujesz manewr, włÄ…czasz awaryjne. Takie trudne?

trojkat lepszy i zgodny z przepisami

Owszem, ale gorzej widoczny od swiatel awaryjnych. Zwlaszcza, jak masz do celu 20 km po trasie - zbyt czesto sie trafiaja mlodzi gniewni "o za kapelusznik jedzie 60 na godzine po Krakowskiej!" i wyprzedzaja i zaraz probuja sie wepchnac przed holowany samochod.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

25 Data: Kwiecien 16 2009 10:17:31
Temat: Re: widzę czasem jeżdżÄ…cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

badzio pisze:

Ale jak bedziesz jechal na awaryjnych to mlody gniewny pomysli 'co za
kapelusznik jedzie 60 na godzine po krakowskiej i nawet nie wie ze mu
sie awaryjne swieca'.

No to już musi być strasznie gniewny egzemplarz :) Nie spotkałem jeszcze takowego. A takiego, co się chciał między auto holujące i holowane wrypać - owszem.

Jakbym mial 20km po trasie to jednak wolalbym odzalowac na lawete.
Szkoda mojego czasu i zdrowia :)

Z tym czasem to nie tak prosto. Znajomy utknął gdzieś na Krakowskiej właśnie, to zadzwonił, pojechałem. Lawetę trzeba znaleźÄ‡, zadzwonić, poczekać aż przyjedzie, załadować auto i na miejscu rozładować.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

26 Data: Kwiecien 18 2009 17:23:23
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

Wyłączasz awaryjne, sygnalizujesz manewr, włączasz awaryjne. Takie trudne?

trojkat lepszy i zgodny z przepisami

Nie lepszy. Znajdź jeden pojazd oznakowany zgodnie z prawem. To trudniejsze niż znalezienie grzyba.
neelix

27 Data: Kwiecien 18 2009 17:22:11
Temat: Re: widzę czasem jeżdżÄ…cych na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "P.H."  napisał w wiadomości

Kiedys w USA znajomy mi pozyczyl na chwile samochod, ktory jak sie
okazalo nie mial zadnych swiatel z tylu ("bo mi sie klapa od bagaznika
zaciela, zarowki poprzepalaly i nie chcialo mi sie nic z tym robic",
niewazne 8-) ). Zaraz po przejechaniu paru przecznic zostalem
zatrzymany przez policjanta, ktory wcale nie wypisal mandatu, tylko
kwit na kontrole swiatel (bodajze w ciagu 7 dni trzeba sie bylo
pofatygowac z naprawionymi do stacji kontroli) i nakazal kontynuowac
jazde z zapalonymi swiatlami awaryjnymi.
absurdalne to są stany (np nie można przewozić alkoholu w samochodzie za wyjątkiem drogi ze sklepu do domu - trzeba mieć paragon)


Tam to jest normalnie i po ludzku, a u nas pokutuje absurdalna
interpretacja, ze awaryjne to tylko na postoju.


jak masz awarię to stoisz a jak jedziesz to masz sygnalizować manewry skrętu (z włÄ…czonymi awaryjnymi to niemożliwe)

Możliwe. Wystarczy chcieć.

jak holujesz pojazd to trójkąt w widocznym miejscu na pojeździe holowanym

Nie w widocznym tyko określonym. Słabo, ale jednak określonym.

28 Data: Kwiecien 18 2009 17:20:52
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Uzytkownik "Michal Jankowski"  napisal w wiadomosci

"J.F."  writes:


Tam to jest normalnie i po ludzku, a u nas pokutuje absurdalna
interpretacja, ze awaryjne to tylko na postoju.

U nas nawet zapisac nie potrafili do czego maja sluzyc awaryjne. Wiekszosc interpretacji przez domoroslych znawców jest bledna.

neelix

29 Data: Kwiecien 18 2009 20:37:54
Temat: Re: widzê czasem je¿d¿¹cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

neelix pisze:

U nas nawet zapisac nie potrafili do czego maja sluzyc awaryjne. Wiekszosc interpretacji przez domoroslych znawców jest bledna.

A co mamy zapisane? Bo ja kiedyś w PoRD szukałem jakiegoś zakazu używania awaryjnych podczas jazdy i nie znalazłem.

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

30 Data: Kwiecien 19 2009 14:12:16
Temat: Re: widzê czasem je¿d¿¹cych na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Kocureq"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

U nas nawet zapisac nie potrafili do czego maja sluzyc awaryjne. Wiekszosc interpretacji przez domoroslych znawców jest bledna.

A co mamy zapisane? Bo ja kiedyś w PoRD szukałem jakiegoś zakazu używania awaryjnych podczas jazdy i nie znalazłem.

Mamy zapisy odnośnie sygnalizacji w przypadku awarii lub wypadku. Tam m.in. używa się awaryjnych.
neelix

31 Data: Kwiecien 19 2009 20:45:53
Temat: Re: widzê czasem je¿d¿¹cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

neelix pisze:

Mamy zapisy odnośnie sygnalizacji w przypadku awarii lub wypadku. Tam m.in. używa się awaryjnych.

Owszem, a co zakazuje używania w innych sytuacjach?

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

32 Data: Kwiecien 21 2009 13:23:52
Temat: Re: widzê czasem je¿d¿¹cych na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Kocureq"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Mamy zapisy odnośnie sygnalizacji w przypadku awarii lub wypadku. Tam m.in. używa się awaryjnych.

Owszem, a co zakazuje używania w innych sytuacjach?

Nie może być wolnej amerykanki.
neelix

33 Data: Kwiecien 21 2009 14:08:56
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: masti 

Dnia Tue, 21 Apr 2009 13:23:52 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Kocureq"  napisał w wiadomości

neelix pisze:

Mamy zapisy odnośnie sygnalizacji w przypadku awarii lub wypadku. Tam
m.in. używa się awaryjnych.

Owszem, a co zakazuje używania w innych sytuacjach?

Nie może być wolnej amerykanki.

podoba mi się jak o przestrzeganiu przepisów mówi ktoś kto deklaruje, ze
je z definicji łamie



--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

34 Data: Kwiecien 23 2009 09:54:46
Temat: Re: widzê czasem je¿d¿¹cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

neelix pisze:

Owszem, a co zakazuje używania w innych sytuacjach?

Nie może być wolnej amerykanki.

To inaczej, bo widzę, że nie do końca rozumiesz ;)

Art. 31 konstytucji:

Wolnoć człowieka podlega ochronie prawnej.

Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Jest przepis zezwalający na korzystanie ze świateł awaryjnych podczas jazdy.

Możesz wskazać przepis w PoRD (ustawie, a więc wprowadzający ograniczenia zgodnie z powyższym artykułem) który tego zakauje?

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

35 Data: Kwiecien 14 2009 10:03:17
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

J.F. pisze:
(...)

Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie zoltych sygnalow blyskowych.

To prawda.

Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne takimi nie sa.

LOL - będziesz miał dużo większy problem z udowodnieniem, że
awaryjne można za takie uznać (w kontekście tego przepisu).

Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz trojkat wstawiony gdzies gleboko,

Przyjmijmy, że to może być jakieś uzasadnienie.

a auto byc moze ma niesprawne kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie.

Co nie znaczy, że należy to potraktować jako sytuację
normalną - za to się należy mandat, tym bardziej, że było
to działanie z premedytacją :)

A swoja droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w ktorych sie to udalo.

Udało się we wszystkich, marek nie pamiętam. Było nawet jakieś
prosię :)

Po trzecie - na czas skrzyzowania awaryjne mozna wylaczyc ..

Tyż fakt.

BTW - nie jestem przeciwnikiem używania awaryjnych do tego celu,
ale jeśli już, to nie to ludzie robią z głową.

36 Data: Kwiecien 18 2009 17:27:48
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

BTW - nie jestem przeciwnikiem używania awaryjnych do tego celu,
ale jeśli już, to nie to ludzie robią z głową.

Tylko powinien być zapis w prawie. Dopuszcza się .... pod warunkiem sygnalizowania manewrów. A co za problem zrobić awaryjne oddzielnie od kierunków?

neelix

37 Data: Kwiecien 14 2009 10:56:31
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: JG 

J.F. pisze:
(...)
> A swoja

droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w ktorych sie to udalo.
(...)

Mi podobało się wystawianie trójkąta i wyciąganie zaczepu holowniczego w Sceniku z padniętym bezpiecznikiem głównym - spalił przy okazji padnięcia sprzęgła i koła dwumasowego. Było to tuż przed Wigilią, a w samochodzie było pełno zakupów. I tak - nie mogliśmy się dostać do bagażnika, bo zamek tylnej klapy jest elektryczny.
Wejść przez 2. rząd da się, po odsunięciu foteli... które mają regulację elektryczną. W końcu jakoś się udało wyciągnąć i umocować nieszczęsny trójkąt, zakleszczając go o ramkę tylnej szyby.
Ale i tak późniejsze holowanie takiego auta nie należało do przyjemności, brak wycieraczek w nawet lekkiej mżawce dawał się we znaki ;)

pozdrawiam,
JG

38 Data: Kwiecien 14 2009 11:26:35
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

JG pisze:
(...)

Mi podobało się wystawianie trójkąta i wyciąganie zaczepu holowniczego w Sceniku z padniętym bezpiecznikiem głównym - spalił przy okazji padnięcia sprzęgła i koła dwumasowego. Było to tuż przed Wigilią, a w samochodzie było pełno zakupów. I tak - nie mogliśmy się dostać do bagażnika, bo zamek tylnej klapy jest elektryczny.
Wejść przez 2. rząd da się, po odsunięciu foteli... które mają regulację elektryczną. W końcu jakoś się udało wyciągnąć i umocować nieszczęsny trójkąt, zakleszczając go o ramkę tylnej szyby.
Ale i tak późniejsze holowanie takiego auta nie należało do przyjemności, brak wycieraczek w nawet lekkiej mżawce dawał się we znaki ;)

Nie sądzisz, że samochód w takim stanie bardziej się kwalifikuje do
jazdy na lawecie, a nie do holowania?

39 Data: Kwiecien 14 2009 11:34:03
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: JG 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Nie sądzisz, że samochód w takim stanie bardziej się kwalifikuje do
jazdy na lawecie, a nie do holowania?
Oczywiście.
I laweta potem zabrała samochód do warsztatu (przy okazji nie polecam HOLPOLu).
Musieliśmy go jednak usunąć z miejsca dla niepełnosprawnych, na którym został tymczasowo zaparkowany.
Dystans wyniósł 1,5 km, więc stwierdziliśmy, że tak będzie najsensowniej.

pozdrawiam,
JG

40 Data: Kwiecien 14 2009 12:11:51
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

JG pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Nie sądzisz, że samochód w takim stanie bardziej się kwalifikuje do
jazdy na lawecie, a nie do holowania?
Oczywiście.
I laweta potem zabrała samochód do warsztatu (przy okazji nie polecam HOLPOLu).
Musieliśmy go jednak usunąć z miejsca dla niepełnosprawnych, na którym został tymczasowo zaparkowany.
Dystans wyniósł 1,5 km, więc stwierdziliśmy, że tak będzie najsensowniej.

Ano właśnie :) Dlatego też bez sensu w takich sytuacjach jest używanie
trójkąta, a powinno się do tego użyć awaryjnych :) Ja to nazywam
normalnością :) Problem w tym, że jak pozwoli się u nas holować
na awaryjnych tak jak teraz często się to odbywa (holowanie po 90km/h
na dłuższych trasach) to znów dobry przepis pozwoli na patologię,
a pół pms będzie twierdziło, że wolno, ponieważ nikt nie napisał,
że wolno to robić tylko do 2km, a jak wpiszą 2km, to się człowiek dowie,
że za 2km 10 metrów mandat się należy :)

41 Data: Kwiecien 14 2009 10:20:07
Temat: Re: widz? czasem je?d??cych na awaryjnych...
Autor: Kaziu 

J.F.  wrote:

kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie. A swoja
droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w
ktorych sie to udalo.

Opel Corsa B. Dalo sie go ustawic tak zeby stal stabilnie, ale
jak komus nie zalezy to powie ze sie nie da.

--
Kaziu

42 Data: Kwiecien 14 2009 13:24:05
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Axel 

"J.F."  wrote in message


Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz trojkat
wstawiony gdzies gleboko, a auto byc moze ma niesprawne kierunkowskazy i
sygnalizowac skretu i tak nie bedzie.

Taaa... tyle, ze wtedy nie wolno holowac takiego samochodu...

A swoja droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w
ktorych sie to udalo.

Fiat Uno, DU Nubira kombi - bez problemu. W Vectrach nie testowalem, bo na
szczescie nie wymagaly nigdy holowania...


--
Axel

43 Data: Kwiecien 14 2009 13:53:30
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: P.H. 


Użytkownik "Bard13"  napisał w wiadomości On 14 Kwi, 09:24, "J.F."  wrote:

Użytkownik "MAD"  napisał w >> Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu.
>> Stanie.
> Powszechne wśród niedouczonych kierowców: holuje sobie jeden
> drugiego i obydwaj mrugają awaryjnymi.
> Trzeba proroka aby zgadnąć w którą stronę zamierzają skręcić na
> skrzyżowaniu che che

Po pierwsze - w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne
takimi nie sa.

A przaepraszam, w jakim kolorze są awaryjne? ŻÓŁTE?

no ale czemu awaryjne a nie np lewy kierunkowskaz?? 2x mniej prądu zepsuty parch zużyje i jaka oszczędność dla środowiska (w skali tysięcy holowanych aut w roku)

44 Data: Kwiecien 14 2009 14:34:10
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

Bard13  writes:

A przaepraszam, w jakim kolorze są awaryjne? ŻÓŁTE?

Światła awaryjne są barwy żółtej samochodowej. Dokładny opis
wszystkich barw świateł używanych w samochodach jest w Konwencji
Wiedeńskiej.

A co?

  MJ

46 Data: Kwiecien 14 2009 21:27:14
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: J.F. 

Użytkownik "Bard13"
On 14 Kwi, 09:24, "J.F."  wrote:

Po pierwsze - w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne
takimi nie sa.

A przaepraszam, w jakim kolorze są awaryjne? ŻÓŁTE?

A co - moze czerwone ?


Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz
trojkat
wstawiony gdzies gleboko, a auto byc moze ma niesprawne
kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie. A swoja
droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w
ktorych sie to udalo.

A wali mnie co ci się zdaje. Przepisy informują, jak należy się
zachować w trakcie holowania i czegoś takiego się spodziewam a nie
domorosłej wykładni wyższości robienia z jadącego samochodu
migającej
choinki

Problem w tym ze kiepsko informuja.
W odroznieniu od np ograniczen  predkosci, wyprzedzania itp, ktore
zapewne olewasz znacznie czesciej :-)

J.

47 Data: Kwiecien 15 2009 09:09:37
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Michal Jankowski 

Bard13  writes:

>A przaepraszam, w jakim kolorze są awaryjne? ŻÓŁTE?

A co - moze czerwone ?

POMARAŃCZOWE

Ktoś cię oszukał. Samochody nie mają żadnych pomarańczowych świateł.

  MJ

48 Data: Kwiecien 16 2009 12:47:54
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Tomasz K. Czarnecki 

droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w ktorych
sie to udalo.

Mi się udało w Golfie 4 variant - kwestia trochę pomyśleć i mieć czym ten
trójkąt zamocować.
Trójkąt wisiał sobie pod tylną szybą po _lewej_ stronie pojazdu i uprzedzę
pytanie - nie uszkodził lakieru :)

Tomasz

49 Data: Kwiecien 18 2009 17:36:31
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Tomasz K. Czarnecki"  napisał w wiadomości

droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w ktorych sie to udalo.

Mi się udało w Golfie 4 variant - kwestia trochę pomyśleć i mieć czym ten trójkąt zamocować.
Trójkąt wisiał sobie pod tylną szybą po _lewej_ stronie pojazdu i uprzedzę pytanie - nie uszkodził lakieru :)

Teraz pytanie czy kabina to jest tył pojazdu? Dla mnie tył pojazdu jako miejsce oznakowania jest raczej na zewnątrz pojazdu.
neelix

50 Data: Kwiecien 16 2009 22:04:22
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Tue, 14 Apr 2009 09:24:43 +0200, J.F. napisał(a):

Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne
takimi nie sa.

Ano nie są - artykuł 2.



--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

51 Data: Kwiecien 18 2009 17:06:22
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "MAD"  napisał w wiadomości
Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu. Stanie.
Powszechne wśród niedouczonych kierowców: holuje sobie jeden drugiego i obydwaj mrugają awaryjnymi.
Trzeba proroka aby zgadnąć w którą stronę zamierzają skręcić na skrzyżowaniu che che

Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne takimi nie sa.

Po drugie - latwiej chyba zauwazyc blyskajace awaryjne, niz trojkat wstawiony gdzies gleboko, a auto byc moze ma niesprawne kierunkowskazy i sygnalizowac skretu i tak nie bedzie. A swoja droga - probowaliscie kiedys ten trojkat wystawic ? Podac auta w ktorych sie to udalo.

W większości przypadków nie ma takiej możliwośći, bo niby jak? Na sznurku by rysował lakier? Jakiś debil wymyślił to oznakowanie. U nas to norma. Pojazdy powinny najpierw mieć odpowiednie gniazda do mocowania. Nie ma to pomyslodawce potraktować z buta.

Po trzecie - na czas skrzyzowania awaryjne mozna wylaczyc ..

Zgadzam się.

neelix

52 Data: Kwiecien 21 2009 11:32:42
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: Jackare 


Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne takimi nie sa.


Prawo także określa sposób holowania oraz dokładnie mówi jakie światła mają być włączone i nie ma tam ani słowa o awaryjnych a żółte błyskowe to kogut.
Idąc po Twojej linii interpretacji zółtym błyskowym może być też kierunkowskaz. Nie chce mi się szukać, ale zapewne jest w PoRD zdefiniowane co to jest sygnał błyskowy.
Jeżeli samochód ma niesprawne światła lub kierunkowskazy nie może być holowany i należy go transportować na lawecie.
--
Jackare

53 Data: Kwiecien 21 2009 13:26:17
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości


Po pierwsze -  w przypadku holowania prawo dopuszcza wlaczenie
zoltych sygnalow blyskowych.
Pokaz swoje douczenie i zacytuj przepis ktory mowi ze awaryjne takimi nie sa.


Prawo także określa sposób holowania oraz dokładnie mówi jakie światła mają być włączone i nie ma tam ani słowa o awaryjnych a żółte błyskowe to kogut.
Idąc po Twojej linii interpretacji zółtym błyskowym może być też kierunkowskaz. Nie chce mi się szukać, ale zapewne jest w PoRD zdefiniowane co to jest sygnał błyskowy.
Jeżeli samochód ma niesprawne światła lub kierunkowskazy nie może być holowany i należy go transportować na lawecie.

Za dużo wyczytałeś tzn. sam sobie dorobiłeś teorię. PoRD wbrew pozorom w istotnych sprawach jest milczący.

neelix

54 Data: Kwiecien 18 2009 17:03:24
Temat: Re: widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...
Autor: neelix 


Użytkownik "MAD"  napisał w wiadomości

Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu. Stanie.

Icek

Powszechne wśród niedouczonych kierowców: holuje sobie jeden drugiego i obydwaj mrugają awaryjnymi.
Trzeba proroka aby zgadnąć w którą stronę zamierzają skręcić na skrzyżowaniu che che

Jeśli potrafiłby jeden z drugim wyłączyć je przez manewrem i włączyć kierunkowskaz to holowanie na awaryjnych nie było by takie głupie. Wystarczy zrobić tak by kierunek wyłączał awaryjne. Przynajmniej wiadomo, że ktoś kogoś holuje, bo te leżące trójkąty na półce(dlaczego są w kabinie?) zamiast być na tyle pojazdu z lewej strony lub ich brak jest jeszcze gorszy.

neelix

55 Data: Kwiecien 14 2009 12:13:54
Temat: Re: widzę czasem jeżdżÄ…cych na awaryjn ych...
Autor: Kocureq 

Icek pisze:

Ludzie nie kumaja, ze awaryjne powinny sygnalizowac brak ruchu. Stanie.

A jaki przepis tak mówi?

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [             ] |_|_|)___)

widzę czasem jeżdżących na awaryjnych...



Grupy dyskusyjne